Pan x żąda od gminy w. odszkodowania za niewydanie w terminie decyzji o przekształceniu prawa użytkowania wieczystego w prawo własności.
Stan faktyczny:
Pan x w dniu 31 grudnia 2001 r. złożył wniosek o przekształcenia jako uzytkownik wieczysty gruntu zabudowany budynkiem gospodarczym - wtedy jeszcze było to mozliwe.
Na wniosku ktoś (sporne jest kto - powód twierdzi że nie on, strona pozwana twierdzi że powód) umiescił adnotację, iż odpis z księgi wieczystej zostanie dołaczony po uzyskaniu go z ksiąg. Uzytkownik wniósł o rozłożenie opłaty za przekształcenie na raty.
Wobec adnotacji dotyczącej księgi Urząd Miejski odstąpił do wzywania petenta do dołaczenia jej odpisu. Sprawa lezała na półce bez jakiejkolwiek decyzji przez prawie 2 lata. Wreszcie pod koniec 2004roku ktoś sobie o nie przypomniał (powód twierdzi, że on). W styczniu 2005 r. odpis z księgi trafił do urzędu, który zlecił sporzadzenie operatu szacunkowego. Po ok. 2 miesiącach operat był gotowy. Urząd nie wydał jednak żadnej decyzji, bo... pan x nie określił ilości rat na które ma być rozłozona opłata za przekształcenie. Wezwania na pismie nie było. Spornym jest, czy urzędniczka prowadząca sprawę, dzwoniła w tej kwestii do powoda...
W pażdzierniku 2005 r. zmienił sie stan prawny - nowa ustawa nie diopuszczała juz przekształcenia uzytkowani we własnośc w takim przypadku. Pani urzedniczka powinformowała o tym powoda, który troszeczke się zdenerwował, ale formalnie nie zrobił nic. Dopiero w 2008 r. na żądanie pełnomocnika powoda gmina wydała decyzje o odmowie przeksztacenia z uwagi na zmianę stanu prawnego...
W sierpniu 2009 r. powód wykupił nieruchomość na ogólnych zasadach.
Powód żąda w ramach odszkodowania:
- róznicy między kwotą jaką musiał zapłacić za wykup, a opłata jaką musiałby zapłacić za przekształcenie według staraych zasad
- sumy opłata rocznych za użytkowanie wieczyste w okresie od 2002 do 2009 r.
Powód swoje żądania opiera na art. 420 [1] kc Twierdzi, że do zaniechania doszło przed wprowadzeniem art. 417 [1] par. 3 kc
Strona pozwana twierdzi, że podstawa powinien być art. 417 [1] par. 3 kc, z uwagi na date wystąpienia szkody - sierpień 2009 r. W świetle tego przepisu konieczne jest uprzednie stwierdzenie we wlaściwym postępwoaniu, niezgodności z prawem niewydania decyzji. niczego takiego w sprawie nie było.
Ot taka sprawka... Będę wdzięczny za wszelkie sugesie. Może mieliście coś podobnego...
"Tomasz Zawiślak" napisał:
Może mieliście coś podobnego...
"Tomasz Zawiślak" napisał:
Będę wdzięczny za wszelkie sugesie.
"Tomasz Zawiślak" napisał:
(...) Powód swoje żądania opiera na art. 420 [1] kc Twierdzi, że do zaniechania doszło przed wprowadzeniem art. 417 [1] par. 3 kc
Strona pozwana twierdzi, że podstawa powinien być art. 417 [1] par. 3 kc, z uwagi na date wystąpienia szkody - sierpień 2009 r. W świetle tego przepisu konieczne jest uprzednie stwierdzenie we wlaściwym postępwoaniu, niezgodności z prawem niewydania decyzji. niczego takiego w sprawie nie było.
Ot taka sprawka... Będę wdzięczny za wszelkie sugesie. Może mieliście coś podobnego...
No właśnie Igi: Czy zaniechanie rzeczywiście miało miejsce, gdy obowiązywał jeszcze art. 420 [1] kc? Wniosek dotknięty był brakiem, a zatem urząd powinien zastosowac kpa i wezwac do uzupełnienia braków formalnych w terminie 7 dni pod rygorem pozostawienia wniosku bez rozpoznania. Z orzecznictwa SN wynika, iż pozostawienie bez rozpoznania nie wymaga wydania decyzji, a jedynie zawiadomienia, czego na pismie nie dokonano. Tylko, że urząd twierdzi, iż powód zobowiązał się do dostarczenia odpisu z KW w późniejszym terminie - po jego otrzymaniu z ksiąg ... Mam watpliwości czy w takiej sytuacji można przyjąć bezczynność urzędu... do chwili złożenia odpisu księgi.
Po drugie nawet jesli zaniechanie miało miejsce pod rządami art. 420 [1] kc, to czy pozostawało ono w adekwatnym związku przyczynowym ze szkodą w postaci różnicy między opłatą za przekształcenie, a ceną wykupu. Czy zaniechanie w tym okresie musiało doprowadzić do szkody? No chyba nie musiało, bo w późniejszym czasie urząd mógł jeszcze wydac decyzję o porzeształceniu..? Miał taką możliwość, aż do dnia poprzedzającego zmiane stanu prawnego. A zatem może należy brać za podstawe oceny zaniechania z punktu widzenia odpowiedzialności odszkodowawczej gminy stan z pierwszego dnia w którym już z pewnością wydanie decyzji nie było możliwe?