Czwartek, 28 marca 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5876
Czwartek, 28 marca 2024

Forum sędziów

klauzula wykonalności dot. naprawienia szkody w kpk

suzana22
12.03.2010 13:08:49

Sąd nadał klauzulę wykonalności swemu wyrokowi w zakresie, w jakim orzekł obowiązek naprawienia szkody na podstawie art. 72 § 2 kk. Oskarżonego zobowiązano do naprawienia szkody w terminie do roku od uprawomocnienia się wyroku. Pokrzywdzony po uzyskaniu tej klauzuli od razu zgłosił się do komornika i ten wszczął egzekucję przeciwko dłużnikowi zanim upłynął ten rok, o jakim mowa w wyroku.

Skazany w terminie z art. 795 kpc złozył zażalenie na postanowienie o nadaniu klauzuli podnosząc, że przecież zgodnie z wyrokiem sądu karnego ma rok na zaspokojenie wierzyciela i domaga się uchylenia tej klauzuli.

Czy ma rację? A może mógłby na tej podstawie oprzeć powództwo przeciwegzekucyjne?

romanoza
12.03.2010 13:34:37

Fajnie, że poruszyłaś ten temat. SN Izba Karna i Marek Siwek uważali, że nie można nadać klauzuli (Termin wykonania obowiązku naprawienia szkody orzeczonego w myśl art. 72 § 2 k.k. jest przeszkodą do nadania klauzuli wykonalności orzeczeniu zawierającemu takie rozstrzygnięcie. [...]
Wcześniejsza przymusowa egzekucja, nie wynikająca z czasu określonego w orzeczeniu, pozostawałaby w sprzeczności z charakterem obowiązku naprawienia szkody jako warunku probacyjnego - Glosa do wyroku s.apel. z dnia 27 września 2000 r., II AKa 180/00. Teza nr 4 - Palestra.2003.7-8.256). Tyle, że nieco zmieniły się przepisy. Dlatego ja jestem zwolennikiem tego poglądu:
Uchwała z dnia 29 czerwca 2007 r. III CZP 51/07 - stosowny fragment uzasadnienia "Trzeba przyjąć, że warunki określone przez sąd karny na podstawie art. 74 k.k., w tym termin wykonania obowiązku naprawienia szkody, nie stoją na przeszkodzie wykonaniu tego obowiązku przy użyciu przymusu egzekucyjnego jeszcze przed upływem terminu wyznaczonego skazanemu przez sąd karny do wywiązania się z obowiązków nałożonych na niego w okresie próby. Ustalony przez sąd karny na podstawie art. 72 § 2 i art. 74 k.k. termin naprawienia szkody przez skazanego w związku z warunkowym zawieszeniem wykonania kary nie ma charakteru terminu wymagalności cywilnego roszczenia o naprawienie szkody wywołanej deliktem o cechach przestępstwa, o długości tego terminu decydują bowiem tylko okoliczności istotne dla spełnienia probacyjnego celu orzeczenia, a nie przesłanki wymagalności roszczenia wskazane w art. 455 k.c. lub przesłanki określone w art. 320 k.p.c. Poszkodowany nie ma wpływu na określenie tego terminu i nie można od niego wymagać, by oczekiwał z realizacją własnych uprawnień cywilnych aż minie termin wyznaczony sprawcy szkody w wyroku karnym do jej naprawienia. W takim ujęciu termin wyznaczony przez sąd karny na podstawie art. 74 k.k. odgrywa rolę tylko przy ocenie karnoprawnych aspektów związanych z zarządzeniem wykonania kary, ale nie jest przeszkodą dla prowadzenia egzekucji obowiązku naprawienia szkody".

Bardzo ciekawa analiza, mnie przekonuje

Johnson
12.03.2010 13:38:33

"suzana22" napisał:


Czy ma rację?


Ma.

romanoza
12.03.2010 13:40:33

"Johnson" napisał:


Czy ma rację?


Ma.
Nie ma

Johnson
12.03.2010 13:46:31

"romanoza" napisał:


Czy ma rację?


Ma.
Nie ma

Ma, ma

censor
12.03.2010 13:54:02

Skazany? Ma.

romanoza
12.03.2010 14:02:09

Nie będę robił piramidki To jest po prostu środek probacyjny, zakreślony termin moim zdaniem nie kreuje wymagalności, a jest terminem dla sądu i skazanego w kontekście art. 75 § 2 kk, czy skazany wywiązuje się z nałożonego obowiązku. Podstawę odszkodowania może w kk stanowić ponadto art. 46 § 1 kk a w tym przypadku nie wskazuje się terminu naprawienia szkody. II AKa 262/06 wyrok s.apel. 2006.10.31 w Katowicach
LEX nr 217107... "Obowiązek naprawienia szkody na podstawie przepisu art. 46 § 1 k.k. stanowi tytuł egzekucyjny i podlega dochodzeniu przez samego pokrzywdzonego, on też decyduje o czasie egzekwowania należności zasadzonej, stąd też nie może być wykonanie tego obowiązku obwarowane z urzędu żadnymi terminami". Absurdem byłoby, gdyby kwestia terminu naprawienia szkody zależała od tego, czy pokrzywdzony złożył wniosek w trybie art. 46 § 1 kk czy nie, przecież chodzi o to samo zdarzenie. Również w przypadku wystąpienia z powództwem adhezyjnym nie byłoby określonego terminu, bo niby na jakiej podstawie.

Skazany ma rok na wywiązanie się z obowiązku, a pokrzywdzony może dochodzić kiedy chce

suzana22
12.03.2010 14:16:34

"romanoza" napisał:


Skazany ma rok na wywiązanie się z obowiązku, a pokrzywdzony może dochodzić kiedy chce


Skazany przez rok może nie płacić bez obawy zarządzenia wykonania kary warunkowo zawieszonej. I tylko tyle dla niego ulgi dał sąd karny. - Dla mnie to oczywiste.

Ale pokrzywdzony może dochodzić kiedy chce...
chyba mnie Twoje (i SN) argumenty Romi jednak przekonują...

Może jakiś praktykujący cywilista wypowiedziałby się co do tego powództwa przeciwegzekucyjnego?
Pliiiiz

romanoza
12.03.2010 14:23:54

"suzana22" napisał:


Skazany ma rok na wywiązanie się z obowiązku, a pokrzywdzony może dochodzić kiedy chce


Skazany przez rok może nie płacić bez obawy zarządzenia wykonania kary warunkowo zawieszonej. I tylko tyle dla niego ulgi dał sąd karny. - Dla mnie to oczywiste.

Ale pokrzywdzony może dochodzić kiedy chce...
chyba mnie Twoje (i SN) argumenty Romi jednak przekonują...

Może jakiś praktykujący cywilista wypowiedziałby się co do tego powództwa przeciwegzekucyjnego?
Pliiiiz
Identyczne poglądy na ten temat ma kolega cin, cywilista z krwi i kości a jednocześnie ex-wykonawczy z VIII wydziału :D Co co powództw przeciwegzekucyjnych nie wypowiadam się, bo się nie znam...

ida
12.03.2010 14:42:45

SN wypowiedział się co do możliwości nadania klauzuli wykonalności także ostatnio, w postanowieniu z 24.02.2010r.

link do uzasadnienia: http://www.sn.pl/orzecznictwo/uzasadnienia/ik/I-KZP-0031_09.pdf

Postanowienie z dnia 24 lutego 2010 r. (sygn. akt I KZP 31/09).
Po rozpoznaniu zagadnienia prawnego
"Czy można nadać klauzulę wykonalności prawomocnemu wyrokowi w sytuacji, gdy orzeczono w nim na podstawie art. 72 § 2 k.k. obowiązek naprawienia szkody w całości lub w części, a nie upłnął jeszcze okres próby, względnie określony na podstawie art. 74 § 1 k.k.?"
Sąd Najwyższy postanowił odmówić podjęcia uchwały.
TEZA:
Wykonalność zobowiązania do naprawienia szkody orzeczonego na podstawie art. 72 § 2 k.k. następuje z zaistnieniem terminu wskazanego przez sąd, orzekający w trybie art. 74 § 1 k.k. (wyjątkowo też w związku z art. 178 § 1 k.k.w.), jako czas jego wykonania, a zatem dopiero wówczas orzeczeniu zawierającemu takie rozstrzygnięcie – w tym zakresie – można nadać klauzulę wykonalności.

Johnson
12.03.2010 14:47:37

"romanoza" napisał:


Absurdem byłoby, gdyby kwestia terminu naprawienia szkody zależała od tego, czy pokrzywdzony złożył wniosek w trybie art. 46 § 1 kk czy nie, przecież chodzi o to samo zdarzenie.


Absurdem to byłoby moim zdaniem by termin określony przez sąd karny nie miał w istocie rzeczy znaczenia. Albo zakładamy że ma on znaczenie tylko probacyjne, ale wtedy w ogóle nie powinien być przymusowo egzekwowany, albo skoro może być egzekwowany to trzeba się trzymać (w zakresie egzekucji tego tytułu wykonawczego) terminu określonego przez sąd.

"romanoza" napisał:


Również w przypadku wystąpienia z powództwem adhezyjnym nie byłoby określonego terminu, bo niby na jakiej podstawie.


A to już inna bajka. Jeśli w rozstrzygnięciu cywilnym nie określono terminu płatności, to jest ono wymagalne z chwilą uprawomocnienia się wyroku.

romanoza
12.03.2010 14:59:49

SN przeoczył niestety zmianę art. 415 kpk jak również nie zauważył orzeczenia Izby Cywilnej, które cytowałem na wstępie.
Johnson, termin ma w istocie znaczenie dla ustalenia zaistnienia przesłanek z art. 75 § 2 kk. Czytałem dyskusję w wątku cywilistycznym na ten temat, nawet zadałem pytanie dokładnie o to, ale nikt nie zajął stanowiska. Powiedz mi jedno, czy w przypadku odpowiedzialności deliktowej, bo z nią w istocie mamy tutaj do czynienia, zakreślałbyś termin

Johnson
12.03.2010 15:14:11

"romanoza" napisał:


Powiedz mi jedno, czy w przypadku odpowiedzialności deliktowej, bo z nią w istocie mamy tutaj do czynienia, zakreślałbyś termin


Nie rozumiem pytania. Chodzi o karny proces czy cywilny?

Jak bym stosował środek probacyjny to ustawiłbym go tak by był realny dla skazanego. Inaczej byłoby to odroczenia kara pozbawienia wolności bez zawieszenia. No i chyba termin tam jest obligatoryjny ?

A co do procesu cywilnego - to orzekłbym zgodnie z żądaniem. Termin wymagalności odszkodowania za przestępstwo co do zasady to dzień jego popełnienia. Czasem gdy dokładanie nie wiadomo o ile chodzi - termin wezwania do zapłaty.

Uważam, że o ile sąd karny zastosuje ten środek probacyjny nie pozbawia to prawa żądania pokrzywdzonego wyrównania szkody w procesie cywilnym. W grę wchodziłby tutaj art. 415 §6 kpk.
Powództwo na pewno byłoby zasadne co najmniej w zakresie odsetek między wyżej określoną cywilistyczną wymagalnością, a dniem określonym w środku probacyjnym, jako termin zapłaty.

[ Dodano: Pią Mar 12, 2010 3:22 pm ]
"suzana22" napisał:


Może jakiś praktykujący cywilista wypowiedziałby się co do tego powództwa przeciwegzekucyjnego?


Dłużnik może w drodze powództwa żądać pozbawienia tytułu wykonawczego wykonalności w całości lub części albo ograniczenia, jeżeli:
1) przeczy zdarzeniom, na których oparto wydanie klauzuli wykonalności, a w szczególności gdy kwestionuje istnienie obowiązku stwierdzonego tytułem egzekucyjnym niebędącym orzeczeniem sądu albo gdy kwestionuje przejście obowiązku mimo istnienia formalnego dokumentu stwierdzającego to przejście;
2) po powstaniu tytułu egzekucyjnego nastąpiło zdarzenie, wskutek którego zobowiązanie wygasło albo nie może być egzekwowane; gdy tytułem jest orzeczenie sądowe, dłużnik może powództwo oprzeć także na zdarzeniach, które nastąpiły po zamknięciu rozprawy, a także zarzucie spełnienia świadczenia, jeżeli zarzut ten nie był przedmiotem rozpoznania w sprawie;
3) małżonek, przeciwko któremu sąd nadał klauzulę wykonalności na podstawie art. 787, wykaże, że egzekwowane świadczenie wierzycielowi nie należy się, przy czym małżonkowi temu przysługują zarzuty nie tylko z własnego prawa, lecz także zarzuty, których jego małżonek wcześniej nie mógł podnieść.

Jak widać powództwo przeciwegzekucyjne nie ma zaczepienia.

suzana22
12.03.2010 16:24:28

Johnson, tak tępa to nie jestem, żeby sobie nie znaleźć odpowiedniego przepisu w kpc

Johnson
12.03.2010 16:57:29

"suzana22" napisał:

Johnson, tak tępa to nie jestem, żeby sobie nie znaleźć odpowiedniego przepisu w kpc


Jak mówił kiedyś mój patron: "kodeks mam, czytać umiem, więc na żadne szkolenia jeździć nie muszę"

Joanna B.
12.03.2010 17:04:47

Romi, to w końcu jak? Pokrzywdzony vel wierzyciel może wnosić o klauzulę przed upływem terminu zakreslonego przez Sąd / art 72 kk/ czy nie? U nas pojawił sie problem z dozorem, bo okres próby odpowiadał okresowi dozoru i dodatkowo termin z 72 kk odpowiadał okesowi próby. Kurator , słusznie z resztą, pytał, kiedy może wnosic o zarządzenie kary?

suzana22
12.03.2010 17:26:17

"Joanna B." napisał:


U nas pojawił sie problem z dozorem, bo okres próby odpowiadał okresowi dozoru i dodatkowo termin z 72 kk odpowiadał okesowi próby. Kurator , słusznie z resztą, pytał, kiedy może wnosic o zarządzenie kary?


Może wnosić na następny dzień po zakończeniu okresu próby (o ile skazany szkody nie naprawił) i będzie jeszcze pół roku na ewentualne zarządzenie wykonania kary.

cin
12.03.2010 17:31:41

Skoro już mnie Romi wywołał , to powiem tylko tyle, że wszystko zależy od tego, jakie znaczenie przypiszemy terminowi orzeczonemu przez Sąd karny.
Skłaniam się do poglądu, że nie jest to termin, od upływu którego zależy wykonanie świadczenia, w rozumieniu prawa cywilnego. Roszczenie o naprawienie szkody staje się w tym przypadku wymagalne w chwili, o której pisał Johnson. Skoro wyznaczenie terminu w trybie art. (chyba ) 72 k.k. nie wyklucza zasądzenia odsetek za wcześniejszy okres, to należy przyjąć, że charakter terminu, oznaczonego w tym trybie, nie ma takiego znaczenia, jak oznaczenie terminu w "tytule cywilnym" (np. w razie rozłożenia na raty albo odroczenia terminu zapłaty w ugodzie). Innymi słowy, termin ten ma tylko "znaczenie probacyjne", a nie cywilne. Wobec tego, upływ terminu określonego przez sąd karny nie stanowi zdarzenia, od którego zależy wykonanie obowiązku naprawienia szkody. I w tym przypadku nadanie klauzuli wykonalności nie zależy od upływu terminu.
(swoją drogą, ciekawe, czy zachodziłaby podstawa do zarządzenia wykonania kary w sytuacji, gdy skazany dobrowolnie nie wykonał obowiązku, ale "odszkodowanie" ściągnął komornik, czyli wówczas, gdy skazany jedynie "zniósł" wykonanie przymusowe).
Można jednak bronić poglądu przeciwnego, bo te wzajemne zależności pomiędzy orzeczeniami "odszkodowawczymi" na podstawie art. 46 k.k., 72 k.k., art. 415 k.p.k. itd., a prawem cywilnym nie są do końca jasne. Pamiętam jeszcze z dawnych czasów, że przyjmowano, iż np. obowiązek naprawienia szkody z art. 46 k.k. uznawano za środek karny (czyli dodatkową sankcję) nie mający wpływu na wysokość odszkodowania zasądzanego w późniejszym postępowaniu cywilnym itp.

Johnson
12.03.2010 17:45:22

"cin" napisał:


te wzajemne zależności pomiędzy orzeczeniami "odszkodowawczymi" na podstawie art. 46 k.k., 72 k.k., art. 415 k.p.k. itd., a prawem cywilnym nie są do końca jasne.


Prawda jest taka że kk i kpk niepotrzebnie się pcha w to naprawienie szkody i powództwo adhezyjne. I to jeszcze nieudolnie i niejasno.
Wystarczyłoby przecież że w karnym ktoś byłby skazany, a pokrzywdzony miałby prostą sprawę cywilną (art. 11 kpc). Przecież i tak jeśli wysokość szkody nie jest pewna (a to tę okoliczność w takim procesie cywilnym musiałby udowodnić pokrzywdzony) to i tak również w postępowaniu karnym sąd karny pozostawi powództwo adhezyjne bez rozpoznania, albo wykpi się "częściowym obowiązkiem naprawienia szkody" i taki pokrzywdzony, chcą nie chcąc musi się procesować cywilnie. W dodatku biedni prokuratorzy muszą wyrobić "normę" powództw adhezyjnych

censor
12.03.2010 17:55:16

Wprowadzenie egzekwowalnego, a przy tym niepodlegającego przedawnieniu środka karnego obowiązku naprawienia szkody (art.46 kk) wprowadziło istny zamęt do ukształtowanych i stosowanych w praktyce unormowań. Nie lepiej było pozostawić środek probacyjny i powództwo cywilne, jak w „starym” kpk z 1969r.? A tak wprowadzono hybrydę, którą - na dobre - nikt nie wie jak „ugryźć”. Tak samo - jak mi się wydaje - dopiero po wprowadzeniu tej hybrydy zaczęto kruszyć kopie o egzekwowalność obowiązku naprawienia szkody orzeczonego jako środek probacyjny (obecnie art.72§2 kk). Przedtem chyba było jasne, że środek probacyjny jest na użytek karnego postępowania wykonawczego, a kto sobie chce egzekwować - wytoczyć powództwo.

romanoza
12.03.2010 20:53:21

Uważam, że o ile sąd karny zastosuje ten środek probacyjny nie pozbawia to prawa żądania pokrzywdzonego wyrównania szkody w procesie cywilnym. W grę wchodziłby tutaj art. 415 §6 kpk.

Właśnie chodzi o to, że nie, taka możliwość istniała przed nowelizacją kpk z 2003 r.
Sąd Najwyższy w zacytowanym na wstępie orzeczeniu:

Dalsze rozważania muszą jednak uwzględniać konsekwencje wynikające ze zmiany stanu prawnego, tj. z art. 415 § 6 k.p.k. w brzmieniu nadanym mu ustawą z dnia 10 stycznia 2003 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy - Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego, ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych (Dz.U. Nr 17, poz. 155 ze zm.). Pod rządem art. 415 § 4 k.p.k. w dawnym brzmieniu, w którym mowa była tylko o zasądzonym na rzecz poszkodowanego odszkodowaniu, przyjmowano, że orzeczenie sądu karnego zasądzające odszkodowanie, w przeciwieństwie do obowiązku naprawienia szkody orzeczonego jako środek probacyjny, pociąga za sobą negatywną przesłankę procesową w postępowaniu cywilnym w postaci rei iudicatae. Po nowelizacji w przepisie jest mowa także o obowiązku naprawienia szkody orzeczonym jako środek probacyjny. W związku z tym w piśmiennictwie formułowane są poglądy, że po nowelizacji ustawy należy przyjąć, iż orzeczenie o nałożeniu obowiązku naprawienia szkody, pomimo odrębnej podstawy prawnej, stwarza stan rei iudicatae dla ewentualnych roszczeń cywilnych w tym zakresie, w jakim na sprawcę został nałożony tego rodzaju obowiązek. Tę interpretację wspiera stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 28 listopada 2006 r., IV KK 328/06 (OSNKW 2007, nr 2, poz. 14), stwierdzającym, że przez obowiązek naprawienia szkody, o którym mowa w art. 415 § 5 zdanie drugie k.p.k., należy rozumieć także obowiązek orzeczony na podstawie art. 72 § 2 k.k. W uzasadnieniu ustawy nowelizującej z dnia 10 stycznia 2003 r. wyjaśniono przy tym, że ma ona na celu konsekwentne przeprowadzenie zakazu kumulowania rozstrzygnięć o charakterze kompensacyjnym, jeżeli odnoszą się do tej samej szkody (druk sejmowy, IV kadencja, nr 182). Oznacza to, że orzeczenie sądu karnego nakładające na skazanego obowiązek naprawienia szkody w związku z warunkowym zawieszeniem wykonania kary tworzy stan rzeczy osądzonej co do tego rodzaju cywilnego obowiązku i odpowiadającego mu uprawnienia wierzyciela.

"suzana22" napisał:

Może wnosić na następny dzień po zakończeniu okresu próby (o ile skazany szkody nie naprawił) i będzie jeszcze pół roku na ewentualne zarządzenie wykonania kary.
Nie może, z zakończeniem okresu próby traci uprawnienia. Może natomiast napisać pismo i wszczyna się z urzędu.

"Joanna B" napisał:

Romi, to w końcu jak? Pokrzywdzony vel wierzyciel może wnosić o klauzulę przed upływem terminu zakreslonego przez Sąd / art 72 kk/ czy nie? U nas pojawił sie problem z dozorem, bo okres próby odpowiadał okresowi dozoru i dodatkowo termin z 72 kk odpowiadał okesowi próby. Kurator , słusznie z resztą, pytał, kiedy może wnosic o zarządzenie kary?
moim zdaniem może, z powodów wskazanych wyżej

Dodam jeszcze, że rozstrzyganie karne w sprawach cywilnych jest jednak inne. Przy adhezyjnym powód nie płaci wpisu, rozstrzyga się o tym w orzeczeniu kończącym, kto i w jakim zakresie ponosi koszty. SR może być właściwy niezależnie od wysokości wps, może to być np. 1 mln. zł. Kontradyktoryjność raczej tutaj nie obowiązuje, co najwyżej można pozostawić bez rozpoznania. 416 § 6 kpk pozwala na wystąpienie na drogę cywilną wyłącznie wtedy, kiedy zasądzone odszkodowanie, obowiązek naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę albo nawiązka orzeczona na rzecz pokrzywdzonego nie pokrywają całej szkody lub nie stanowią pełnego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Ja się nie upieram, mogę źle interpretować, zwłaszcza w kontekście zacytowanego przez Idę najświeższego orzeczenia SN. Ale warto przedstawione argumenty wziąć pod uwagę. Można sobie wyobrazić sytuację, że pokrzywdzony jest w Anglii, nie stawia się na rozprawę i sąd uszczęśliwia go w trybie art 72 § 2 kpk. Zważywszy, że zgodnie z art. 343 § 2 pkt. 2 okres próby może wynosić 10 lat to zważywszy na brak możliwości dochodzenia odszkodowania w innej drodze mało ma to wspólnego ze sprawiedliwością.

suzana22
12.03.2010 21:01:36

"romanoza" napisał:



Może wnosić na następny dzień po zakończeniu okresu próby (o ile skazany szkody nie naprawił) i będzie jeszcze pół roku na ewentualne zarządzenie wykonania kary.
Nie może, z zakończeniem okresu próby traci uprawnienia. Może natomiast napisać pismo i wszczyna się z urzędu.



Widziałam taki wniosek o zarządzenie kary warunkowo zawieszonej wniesiony w ostatnim dniu okresu próby. Sąd zarządził, odwoławczy utrzymał w mocy, mimo że skazany zarzucał, że przecież jeszcze tego dnia za pięć 24 mógł zapłacić.

bladyswit
15.03.2010 16:37:31

ja bym zaczął od tego, że absurdem jest w ogóle nadawanie klauzuli na orzeczenie o środku probacyjnym. wprowadza to straszny zamęt w kontekście rei iudicatae oraz możliwości egzekwowania roszczenia, nie wspominając o osobnym dochodzeniu, np. odsetek.
W momencie nieskuteczności probacji (zarz. kpw war. zawiesz.) – regułą powinno być ,że odpadają wszystkie środki probacyjne. A u komornika jest wszczęte post. egzekucyjne.

suzana22
15.03.2010 17:02:03

"bladyswit" napisał:

ja bym zaczął od tego, że absurdem jest w ogóle nadawanie klauzuli na orzeczenie o środku probacyjnym. wprowadza to straszny zamęt w kontekście rei iudicatae oraz możliwości egzekwowania roszczenia, nie wspominając o osobnym dochodzeniu, np. odsetek.
W momencie nieskuteczności probacji (zarz. kpw war. zawiesz.) – regułą powinno być ,że odpadają wszystkie środki probacyjne. A u komornika jest wszczęte post. egzekucyjne.


Bledziutki, ale art. 107 kpk...

bladyswit
15.03.2010 17:07:00

no przecież wiem, ... , ale pomarzyć zawsze wolno.


poza tym nie zgadzam się z obowiązującą wykładnia art. 107 kpk. przepis mówi:

Sąd, który orzekał co do roszczeń majątkowych, nadaje na żądanie osoby uprawnionej klauzulę wykonalności orzeczeniu podlegającemu wykonaniu w drodze egzekucji.


"co do roszczeń majątkowych" - a przy środku probacyjnym nie ma roszczeń (przynajmniej zgłoszonych w procesie), bo gdyby zostały zgłoszone byłoby 46 kk itd.

cin
16.03.2010 05:27:39

Wydaje mi się, że jeżeli sąd nałożył probacyjny obowiązek naprawienia szkody, to "orzekał co do roszczeń majątkowych".
Wszystko zależy od tego jak będziemy tu pojmować słowo "roszczenia", czy w znaczeniu materialnym (istniejącego rzeczywiście roszczenia o naprawienie szkody), czy w znaczeniu roszczenia procesowego (czyli twierdzenia o przysługującym roszczeniu materialnym),
Przy przyjęciu pierwszej wersji, nie budzi wątpliwości, że sąd nakładając obowiązek orzekł o tym roszczeniu (czyli materialnym).
Przy przyjęciu drugiej wersji może pojawić się wątpliwość, gdyż roszczenie procesowe nie było zgłoszone.
Moim jednak zdaniem roszczenie w znaczeniu procesowym zaistnieje w chwili wydania orzeczenia nakazującego napr. szkody. W tej sytuacji, trzeba przyjąć, że sąd orzekał co do roszczenia majątkowego.

censor
16.03.2010 15:58:22

Aż prosi się o interwencję ustawodawcy.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.