Sąd nadał klauzulę wykonalności swemu wyrokowi w zakresie, w jakim orzekł obowiązek naprawienia szkody na podstawie art. 72 § 2 kk. Oskarżonego zobowiązano do naprawienia szkody w terminie do roku od uprawomocnienia się wyroku. Pokrzywdzony po uzyskaniu tej klauzuli od razu zgłosił się do komornika i ten wszczął egzekucję przeciwko dłużnikowi zanim upłynął ten rok, o jakim mowa w wyroku.
Skazany w terminie z art. 795 kpc złozył zażalenie na postanowienie o nadaniu klauzuli podnosząc, że przecież zgodnie z wyrokiem sądu karnego ma rok na zaspokojenie wierzyciela i domaga się uchylenia tej klauzuli.
Czy ma rację? A może mógłby na tej podstawie oprzeć powództwo przeciwegzekucyjne?
Fajnie, że poruszyłaś ten temat. SN Izba Karna i Marek Siwek uważali, że nie można nadać klauzuli (Termin wykonania obowiązku naprawienia szkody orzeczonego w myśl art. 72 § 2 k.k. jest przeszkodą do nadania klauzuli wykonalności orzeczeniu zawierającemu takie rozstrzygnięcie. [...]
Wcześniejsza przymusowa egzekucja, nie wynikająca z czasu określonego w orzeczeniu, pozostawałaby w sprzeczności z charakterem obowiązku naprawienia szkody jako warunku probacyjnego - Glosa do wyroku s.apel. z dnia 27 września 2000 r., II AKa 180/00. Teza nr 4 - Palestra.2003.7-8.256). Tyle, że nieco zmieniły się przepisy. Dlatego ja jestem zwolennikiem tego poglądu:
Uchwała z dnia 29 czerwca 2007 r. III CZP 51/07 - stosowny fragment uzasadnienia "Trzeba przyjąć, że warunki określone przez sąd karny na podstawie art. 74 k.k., w tym termin wykonania obowiązku naprawienia szkody, nie stoją na przeszkodzie wykonaniu tego obowiązku przy użyciu przymusu egzekucyjnego jeszcze przed upływem terminu wyznaczonego skazanemu przez sąd karny do wywiązania się z obowiązków nałożonych na niego w okresie próby. Ustalony przez sąd karny na podstawie art. 72 § 2 i art. 74 k.k. termin naprawienia szkody przez skazanego w związku z warunkowym zawieszeniem wykonania kary nie ma charakteru terminu wymagalności cywilnego roszczenia o naprawienie szkody wywołanej deliktem o cechach przestępstwa, o długości tego terminu decydują bowiem tylko okoliczności istotne dla spełnienia probacyjnego celu orzeczenia, a nie przesłanki wymagalności roszczenia wskazane w art. 455 k.c. lub przesłanki określone w art. 320 k.p.c. Poszkodowany nie ma wpływu na określenie tego terminu i nie można od niego wymagać, by oczekiwał z realizacją własnych uprawnień cywilnych aż minie termin wyznaczony sprawcy szkody w wyroku karnym do jej naprawienia. W takim ujęciu termin wyznaczony przez sąd karny na podstawie art. 74 k.k. odgrywa rolę tylko przy ocenie karnoprawnych aspektów związanych z zarządzeniem wykonania kary, ale nie jest przeszkodą dla prowadzenia egzekucji obowiązku naprawienia szkody".
Bardzo ciekawa analiza, mnie przekonuje
"suzana22" napisał:
Czy ma rację?
"Johnson" napisał:
Czy ma rację?
"romanoza" napisał:
Czy ma rację?
Skazany? Ma.
Nie będę robił piramidki To jest po prostu środek probacyjny, zakreślony termin moim zdaniem nie kreuje wymagalności, a jest terminem dla sądu i skazanego w kontekście art. 75 § 2 kk, czy skazany wywiązuje się z nałożonego obowiązku. Podstawę odszkodowania może w kk stanowić ponadto art. 46 § 1 kk a w tym przypadku nie wskazuje się terminu naprawienia szkody. II AKa 262/06 wyrok s.apel. 2006.10.31 w Katowicach
LEX nr 217107... "Obowiązek naprawienia szkody na podstawie przepisu art. 46 § 1 k.k. stanowi tytuł egzekucyjny i podlega dochodzeniu przez samego pokrzywdzonego, on też decyduje o czasie egzekwowania należności zasadzonej, stąd też nie może być wykonanie tego obowiązku obwarowane z urzędu żadnymi terminami". Absurdem byłoby, gdyby kwestia terminu naprawienia szkody zależała od tego, czy pokrzywdzony złożył wniosek w trybie art. 46 § 1 kk czy nie, przecież chodzi o to samo zdarzenie. Również w przypadku wystąpienia z powództwem adhezyjnym nie byłoby określonego terminu, bo niby na jakiej podstawie.
Skazany ma rok na wywiązanie się z obowiązku, a pokrzywdzony może dochodzić kiedy chce
"romanoza" napisał:
Skazany ma rok na wywiązanie się z obowiązku, a pokrzywdzony może dochodzić kiedy chce
"suzana22" napisał:
Skazany ma rok na wywiązanie się z obowiązku, a pokrzywdzony może dochodzić kiedy chce
SN wypowiedział się co do możliwości nadania klauzuli wykonalności także ostatnio, w postanowieniu z 24.02.2010r.
link do uzasadnienia: http://www.sn.pl/orzecznictwo/uzasadnienia/ik/I-KZP-0031_09.pdf
Postanowienie z dnia 24 lutego 2010 r. (sygn. akt I KZP 31/09).
Po rozpoznaniu zagadnienia prawnego
"Czy można nadać klauzulę wykonalności prawomocnemu wyrokowi w sytuacji, gdy orzeczono w nim na podstawie art. 72 § 2 k.k. obowiązek naprawienia szkody w całości lub w części, a nie upłnął jeszcze okres próby, względnie określony na podstawie art. 74 § 1 k.k.?"
Sąd Najwyższy postanowił odmówić podjęcia uchwały.
TEZA:
Wykonalność zobowiązania do naprawienia szkody orzeczonego na podstawie art. 72 § 2 k.k. następuje z zaistnieniem terminu wskazanego przez sąd, orzekający w trybie art. 74 § 1 k.k. (wyjątkowo też w związku z art. 178 § 1 k.k.w.), jako czas jego wykonania, a zatem dopiero wówczas orzeczeniu zawierającemu takie rozstrzygnięcie – w tym zakresie – można nadać klauzulę wykonalności.
"romanoza" napisał:
Absurdem byłoby, gdyby kwestia terminu naprawienia szkody zależała od tego, czy pokrzywdzony złożył wniosek w trybie art. 46 § 1 kk czy nie, przecież chodzi o to samo zdarzenie.
Również w przypadku wystąpienia z powództwem adhezyjnym nie byłoby określonego terminu, bo niby na jakiej podstawie.
SN przeoczył niestety zmianę art. 415 kpk jak również nie zauważył orzeczenia Izby Cywilnej, które cytowałem na wstępie.
Johnson, termin ma w istocie znaczenie dla ustalenia zaistnienia przesłanek z art. 75 § 2 kk. Czytałem dyskusję w wątku cywilistycznym na ten temat, nawet zadałem pytanie dokładnie o to, ale nikt nie zajął stanowiska. Powiedz mi jedno, czy w przypadku odpowiedzialności deliktowej, bo z nią w istocie mamy tutaj do czynienia, zakreślałbyś termin
"romanoza" napisał:
Powiedz mi jedno, czy w przypadku odpowiedzialności deliktowej, bo z nią w istocie mamy tutaj do czynienia, zakreślałbyś termin
Może jakiś praktykujący cywilista wypowiedziałby się co do tego powództwa przeciwegzekucyjnego?
Johnson, tak tępa to nie jestem, żeby sobie nie znaleźć odpowiedniego przepisu w kpc
"suzana22" napisał:
Johnson, tak tępa to nie jestem, żeby sobie nie znaleźć odpowiedniego przepisu w kpc
Romi, to w końcu jak? Pokrzywdzony vel wierzyciel może wnosić o klauzulę przed upływem terminu zakreslonego przez Sąd / art 72 kk/ czy nie? U nas pojawił sie problem z dozorem, bo okres próby odpowiadał okresowi dozoru i dodatkowo termin z 72 kk odpowiadał okesowi próby. Kurator , słusznie z resztą, pytał, kiedy może wnosic o zarządzenie kary?
"Joanna B." napisał:
U nas pojawił sie problem z dozorem, bo okres próby odpowiadał okresowi dozoru i dodatkowo termin z 72 kk odpowiadał okesowi próby. Kurator , słusznie z resztą, pytał, kiedy może wnosic o zarządzenie kary?
Skoro już mnie Romi wywołał , to powiem tylko tyle, że wszystko zależy od tego, jakie znaczenie przypiszemy terminowi orzeczonemu przez Sąd karny.
Skłaniam się do poglądu, że nie jest to termin, od upływu którego zależy wykonanie świadczenia, w rozumieniu prawa cywilnego. Roszczenie o naprawienie szkody staje się w tym przypadku wymagalne w chwili, o której pisał Johnson. Skoro wyznaczenie terminu w trybie art. (chyba ) 72 k.k. nie wyklucza zasądzenia odsetek za wcześniejszy okres, to należy przyjąć, że charakter terminu, oznaczonego w tym trybie, nie ma takiego znaczenia, jak oznaczenie terminu w "tytule cywilnym" (np. w razie rozłożenia na raty albo odroczenia terminu zapłaty w ugodzie). Innymi słowy, termin ten ma tylko "znaczenie probacyjne", a nie cywilne. Wobec tego, upływ terminu określonego przez sąd karny nie stanowi zdarzenia, od którego zależy wykonanie obowiązku naprawienia szkody. I w tym przypadku nadanie klauzuli wykonalności nie zależy od upływu terminu.
(swoją drogą, ciekawe, czy zachodziłaby podstawa do zarządzenia wykonania kary w sytuacji, gdy skazany dobrowolnie nie wykonał obowiązku, ale "odszkodowanie" ściągnął komornik, czyli wówczas, gdy skazany jedynie "zniósł" wykonanie przymusowe).
Można jednak bronić poglądu przeciwnego, bo te wzajemne zależności pomiędzy orzeczeniami "odszkodowawczymi" na podstawie art. 46 k.k., 72 k.k., art. 415 k.p.k. itd., a prawem cywilnym nie są do końca jasne. Pamiętam jeszcze z dawnych czasów, że przyjmowano, iż np. obowiązek naprawienia szkody z art. 46 k.k. uznawano za środek karny (czyli dodatkową sankcję) nie mający wpływu na wysokość odszkodowania zasądzanego w późniejszym postępowaniu cywilnym itp.
"cin" napisał:
te wzajemne zależności pomiędzy orzeczeniami "odszkodowawczymi" na podstawie art. 46 k.k., 72 k.k., art. 415 k.p.k. itd., a prawem cywilnym nie są do końca jasne.
Wprowadzenie egzekwowalnego, a przy tym niepodlegającego przedawnieniu środka karnego obowiązku naprawienia szkody (art.46 kk) wprowadziło istny zamęt do ukształtowanych i stosowanych w praktyce unormowań. Nie lepiej było pozostawić środek probacyjny i powództwo cywilne, jak w „starym” kpk z 1969r.? A tak wprowadzono hybrydę, którą - na dobre - nikt nie wie jak „ugryźć”. Tak samo - jak mi się wydaje - dopiero po wprowadzeniu tej hybrydy zaczęto kruszyć kopie o egzekwowalność obowiązku naprawienia szkody orzeczonego jako środek probacyjny (obecnie art.72§2 kk). Przedtem chyba było jasne, że środek probacyjny jest na użytek karnego postępowania wykonawczego, a kto sobie chce egzekwować - wytoczyć powództwo.
Uważam, że o ile sąd karny zastosuje ten środek probacyjny nie pozbawia to prawa żądania pokrzywdzonego wyrównania szkody w procesie cywilnym. W grę wchodziłby tutaj art. 415 §6 kpk.
Może wnosić na następny dzień po zakończeniu okresu próby (o ile skazany szkody nie naprawił) i będzie jeszcze pół roku na ewentualne zarządzenie wykonania kary.Nie może, z zakończeniem okresu próby traci uprawnienia. Może natomiast napisać pismo i wszczyna się z urzędu.
Romi, to w końcu jak? Pokrzywdzony vel wierzyciel może wnosić o klauzulę przed upływem terminu zakreslonego przez Sąd / art 72 kk/ czy nie? U nas pojawił sie problem z dozorem, bo okres próby odpowiadał okresowi dozoru i dodatkowo termin z 72 kk odpowiadał okesowi próby. Kurator , słusznie z resztą, pytał, kiedy może wnosic o zarządzenie kary?moim zdaniem może, z powodów wskazanych wyżej
"romanoza" napisał:
Nie może, z zakończeniem okresu próby traci uprawnienia. Może natomiast napisać pismo i wszczyna się z urzędu.
Może wnosić na następny dzień po zakończeniu okresu próby (o ile skazany szkody nie naprawił) i będzie jeszcze pół roku na ewentualne zarządzenie wykonania kary.
ja bym zaczął od tego, że absurdem jest w ogóle nadawanie klauzuli na orzeczenie o środku probacyjnym. wprowadza to straszny zamęt w kontekście rei iudicatae oraz możliwości egzekwowania roszczenia, nie wspominając o osobnym dochodzeniu, np. odsetek.
W momencie nieskuteczności probacji (zarz. kpw war. zawiesz.) – regułą powinno być ,że odpadają wszystkie środki probacyjne. A u komornika jest wszczęte post. egzekucyjne.
"bladyswit" napisał:
ja bym zaczął od tego, że absurdem jest w ogóle nadawanie klauzuli na orzeczenie o środku probacyjnym. wprowadza to straszny zamęt w kontekście rei iudicatae oraz możliwości egzekwowania roszczenia, nie wspominając o osobnym dochodzeniu, np. odsetek.
W momencie nieskuteczności probacji (zarz. kpw war. zawiesz.) – regułą powinno być ,że odpadają wszystkie środki probacyjne. A u komornika jest wszczęte post. egzekucyjne.
no przecież wiem, ... , ale pomarzyć zawsze wolno.
poza tym nie zgadzam się z obowiązującą wykładnia art. 107 kpk. przepis mówi:
Sąd, który orzekał co do roszczeń majątkowych, nadaje na żądanie osoby uprawnionej klauzulę wykonalności orzeczeniu podlegającemu wykonaniu w drodze egzekucji.
"co do roszczeń majątkowych" - a przy środku probacyjnym nie ma roszczeń (przynajmniej zgłoszonych w procesie), bo gdyby zostały zgłoszone byłoby 46 kk itd.
Wydaje mi się, że jeżeli sąd nałożył probacyjny obowiązek naprawienia szkody, to "orzekał co do roszczeń majątkowych".
Wszystko zależy od tego jak będziemy tu pojmować słowo "roszczenia", czy w znaczeniu materialnym (istniejącego rzeczywiście roszczenia o naprawienie szkody), czy w znaczeniu roszczenia procesowego (czyli twierdzenia o przysługującym roszczeniu materialnym),
Przy przyjęciu pierwszej wersji, nie budzi wątpliwości, że sąd nakładając obowiązek orzekł o tym roszczeniu (czyli materialnym).
Przy przyjęciu drugiej wersji może pojawić się wątpliwość, gdyż roszczenie procesowe nie było zgłoszone.
Moim jednak zdaniem roszczenie w znaczeniu procesowym zaistnieje w chwili wydania orzeczenia nakazującego napr. szkody. W tej sytuacji, trzeba przyjąć, że sąd orzekał co do roszczenia majątkowego.
Aż prosi się o interwencję ustawodawcy.