Robiłem kiedyś opinię dla sądu do zniesienia współwłasności.
Było 7 współwłaścicieli działka była duża, był plan miejscowy, który określał sposób podziału.
Każdy ze współwłaścicieli miał dostać po jednej działce.
Dodatkowo zgodnie z ustaleniami planu dwie kolejne działki zostały wydzielone pod drogę publiczną – wiec przechodzą z mocy prawa na własność gminy z chwilą uprawomocnienia się postanowienia o podziale – art. 98 ust.1 ugn.
Tylko, że sąd orzekł w postanowieniu, że działki wydzielone pod drogi dostaje na współwłasność 5 współwłaścicieli .
I teraz pytanie: kto stał się właścicielem tych dróg?
Gmina ? Czy osoby wymienione w postanowieniu?
A jeśli Gmina, to komu należy się odszkodowanie za drogi przejęte z mocy prawa - tym 7 czy też 5 współwłaścicielom - art. 98 ust.3 ugn:
Zastanawiam się tak „dla sportu” co by szare komórki nie dziadziały
Czy ja wiem? Nie podzielam kpiącego tonu wypowiedzi przedmówcy,
odpowiedź zdaje się, jest w treści przepisu jaki powołuje, dla porządku:
Art. 98. 1. u.g.n. Działki gruntu wydzielone pod drogi publiczne: gminne, powiatowe, wojewódzkie, krajowe - z nieruchomości, której podział został dokonany na wniosek właściciela, przechodzą, z mocy prawa, odpowiednio na własność gminy, powiatu, województwa lub Skarbu Państwa z dniem, w którym decyzja zatwierdzająca podział stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale prawomocne. Przepis ten stosuje się także do nieruchomości, której podział został dokonany na wniosek użytkownika wieczystego, z tym że prawo użytkowania wieczystego działek gruntu wydzielonych pod drogi publiczne wygasa z dniem, w którym decyzja zatwierdzająca podział stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale prawomocne. Przepis stosuje się odpowiednio przy wydzielaniu działek gruntu pod poszerzenie istniejących dróg publicznych.
2. Właściwy organ składa wniosek o ujawnienie w księdze wieczystej praw gminy, powiatu, województwa lub Skarbu Państwa do działek gruntu wydzielonych pod drogi publiczne lub pod poszerzenie istniejących dróg publicznych. Podstawą wpisu tych praw do księgi wieczystej jest ostateczna decyzja zatwierdzająca podział.
3. Za działki gruntu, o których mowa w ust. 1, przysługuje odszkodowanie w wysokości uzgodnionej między właścicielem lub użytkownikiem wieczystym a właściwym organem. Przepis art. 131 stosuje się odpowiednio. Jeżeli do takiego uzgodnienia nie dojdzie, na wniosek właściciela lub użytkownika wieczystego odszkodowanie ustala się i wypłaca według zasad i trybu obowiązujących przy wywłaszczaniu nieruchomości.
A więc, czy Sąd mógł wydać postanowienie, w treści którego określoną działkę przyznał od razy na rzecz gminy? Skutek o którym mowa w wymienionym przepisie - zdaje się - ma miejsce z mocy samego prawa, bez konieczności rozstrzygnięcia ze strony sądu, a następuje wówczas gdy orzeczenie jest prawomocne. Postanowienie o zniesieniu współwłasności nieruchomości nie jest prawomocne w momencie jego wydania, w jego treści w zasadzie nie można antycypować skutków jego prawomocności wynikających z przepisów administracyjnych, podatkowych itp.
A poza tym, czy Gmina była uczestnikiem postępowania?
Chyba nie,
Czy musiała być, w większości przypadków - nie
Wydanie prawomocnego postanowienia o zniesieniu współwłasności w tym przypadku powinno być przyczynkiem do wszczęcia postępowania administracyjnego o którym mowa w ustępie 3 - cim. Takie jest moje zdanie, co absolutnie nie oznacza że tak jest...
Ciekawym zagadnieniem jest czy postanowienie o zniesieniu współwłasności może być podstawą do wpisania gminy do KW jako właściciela drogi. Moim zdaniem nie. Ale to temat na dłuższe rozważania.
Odpowiedź na pytanie, kto stał się właścicielem dróg jest w treści art. 98 ust. 1 u.g.n.
"Hakoss" napisał:
Czy ja wiem? Nie podzielam kpiącego tonu wypowiedzi przedmówcy,
A poza tym, czy Gmina była uczestnikiem postępowania?
Wydanie prawomocnego postanowienia o zniesieniu współwłasności w tym przypadku powinno być przyczynkiem do wszczęcia postępowania administracyjnego o którym mowa w ustępie 3 - cim. Takie jest moje zdanie, co absolutnie nie oznacza że tak jest...
Ciekawym zagadnieniem jest czy postanowienie o zniesieniu współwłasności może być podstawą do wpisania gminy do KW jako właściciela drogi. Moim zdaniem nie. Ale to temat na dłuższe rozważania.
Odpowiedź na pytanie, kto stał się właścicielem dróg jest w treści art. 98 ust. 1 u.g.n.
Zgadzam się z tezami uzasadnienia wyroku
WSA w Olsztynie II SA/Ol 781/08
"Zaznaczyć należy, iż wypowiedzenie się przez organ zatwierdzający podział odnośnie przejścia prawa własności, nie ma w ogóle żadnego znaczenia prawnego, gdyż przejście prawa własności, jak już wskazano powyżej, nie dokonuje się w takim przypadku z mocy decyzji w sprawie podziału, ale z mocy prawa (tak też: NSA w wyroku z dnia 5 stycznia 2006 r., sygn. akt I OSK 276/05). Dlatego powoływanie się przez organ I instancji na okoliczność uprawomocnienia się decyzji dotyczącej podziału nieruchomości należących do Gminy M., na skutek której wydzielono działki pod drogę w tym samym ciągu, nie może przesądzić o własności spornej działki.
Bez wątpienia o tym, który z podmiotów wymienionych w art. 98 ust. 1 cytowanej ustawy nabędzie z mocy tego przepisu prawo własności działek gruntu, decydują zapisy planu lub w przypadku jego braku decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami). Przy czym ustalenia takie winny mieć oparcie w planach zagospodarowania przestrzennego województwa lub wynikać z wcześniejszych uzgodnień, poczynionych w trybie art. 17 ust. 7 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późn. zm.). Wówczas miejscowy plan może precyzować, że planowana na danym terenie inwestycja drogowa dotyczyć będzie drogi powiatowej, wojewódzkiej czy też krajowej. Jednak takie ustalenia winny być jednoznaczne, wobec konsekwencji związanych z przewłaszczeniem wydzielonego pod drogi gruntu i obowiązku wypłaty z tego tytułu odszkodowania".
Jeżeli nie określimy, komu dajemy działkę na współwłasność, to nie będzie wiadomo, komu przysługuje odszkodowanie.
Tyle tylko ,że działka wydzialana przez nas musi się pokrywać z przeznaczeniem w mpzp (tzn.nie może obejmować też terenów nie przeznaczonych pod drogę publiczną).
Ale dzięki TDK za wystawienie problemu, będę to jeszcze wałkować.
"procontra" napisał:
Zgadzam się z tezami uzasadnienia wyroku
WSA w Olsztynie II SA/Ol 781/08
"Zaznaczyć należy, iż wypowiedzenie się przez organ zatwierdzający podział odnośnie przejścia prawa własności, nie ma w ogóle żadnego znaczenia prawnego, gdyż przejście prawa własności, jak już wskazano powyżej, nie dokonuje się w takim przypadku z mocy decyzji w sprawie podziału, ale z mocy prawa (tak też: NSA w wyroku z dnia 5 stycznia 2006 r., sygn. akt I OSK 276/05). Dlatego powoływanie się przez organ I instancji na okoliczność uprawomocnienia się decyzji dotyczącej podziału nieruchomości należących do Gminy M., na skutek której wydzielono działki pod drogę w tym samym ciągu, nie może przesądzić o własności spornej działki.
Bez wątpienia o tym, który z podmiotów wymienionych w art. 98 ust. 1 cytowanej ustawy nabędzie z mocy tego przepisu prawo własności działek gruntu, decydują zapisy planu lub w przypadku jego braku decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (art. 93 ust. 1 i art. 94 ust. 1 ustawy o gospodarce nieruchomościami). Przy czym ustalenia takie winny mieć oparcie w planach zagospodarowania przestrzennego województwa lub wynikać z wcześniejszych uzgodnień, poczynionych w trybie art. 17 ust. 7 ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późn. zm.). Wówczas miejscowy plan może precyzować, że planowana na danym terenie inwestycja drogowa dotyczyć będzie drogi powiatowej, wojewódzkiej czy też krajowej. Jednak takie ustalenia winny być jednoznaczne, wobec konsekwencji związanych z przewłaszczeniem wydzielonego pod drogi gruntu i obowiązku wypłaty z tego tytułu odszkodowania".
Jeżeli nie określimy, komu dajemy działkę na współwłasność, to nie będzie wiadomo, komu przysługuje odszkodowanie.
Osobiście nie widzę rażącego naruszenia prawa, m.zd. takie by miało miejsce w przypadku, gdyby sąd przyznał na własność nieruchomość podmiotowi nieuczestniczącemu w postępowaniu (tj. Gminie).
Watpliwe jest aby sąd mógł pominąć w rozstrzygnięciu jedną z działek, które powstały z podziału nieruchomości. Może ją przyznać poszczególnym współwłaścicielom, albo wszystkim. Kwestia czy ta dzialka przejdzie na własność gminy wraz z uprawomocnieniem się postanowienia to kwestia skutku postanowienia, może być brana pod uwagę w przypadku zasądzania spłat lub dopłat tytułem wyrównania udziałów. NIe zgadzam się z tezami iż w postanowieniu Sąd powinien zaznaczać, iz dana część nieruchomości przeznaczona jest na drogę publiczną.
Tego fragmentu TDK "Postępowanie administracyjne nie jest tu od razu wszczynane - najpierw jest uzgodnienie wysokości uzgodneinia - czyli umowa cywilna. W przypadku braku uzgodnienia idzie do starosty w trybie wyłaszczenia." nie rozumiem.
Co do pań z katastru.....
A tutaj jest pytanie czy sąd mógł rozstrzygać o przyznaniu tej działki komukolwiek skoro w tym samym momencie - chwlili uprawomonnienia się postanowienia - przechodzi działka na własność gminy.