Forum sędziów
niedługo zacznie się czas kompletowania komisji wyborczych i telefony z propozycjami- mam pytanie czy jest jakieś oficjalne stanowisko w sprawie naszego udziału w komisjach wyborczych w tym roku?
adm. forum pozwoliła sobie wydzielić ten post i założyć nowy temat.
Czekamy na jakieś stanowisko "władz" w tym zakresie, jednak nie wyobrażam sobie aby tym razem BKW nie było.
Jeśli dobrze pamiętam - 1 kwietnia rozmowy - konkrety, jeśli nie to po 1 kwietnia można się dopiero martwić
Poprzednio brakowało nam rozpoznania i koordynacji na poziomie IS z wiadomych względów, które to wiadome względy już pożegnaliśmy <hejka> ... tym razem powinno być łatwiej z uwagi na większe zapotrzebowanie sędziów do komisji i to z mniejszych sądów... ale może nie będzie potrzeby
jeszcze te kilka dni można spokojnie poczekać
a ja defetystycznie powiem, że nie wyobrażam sobie, że by było
a poza tym co z naszymi oświadczeniami z poprzedniego BKW, bo tam zdaje się pisaliśmy, że odmowa ważna jest do odwołania, więc chyba w tym roku nie będziemy ponownie zbierać podpisów?
a i zapomniałem dodać, że nie należy dać się sprowokować harcownikom w stylu posła Kozdronia. Zbyt wczesne odsłonięcie się może spowodować rozproszenie. Trzeba być ostrożnym.
Ogłosimy, zaplanujemy, a oni pójdą na przetrzymanie, tym bardziej, że to nie wybory parlamentarne, tylko prezydenckie, które może nie udać się zbojkotować i samorządowe, które można swobodnie powtarzać w innym terminie, co już drzewiej bywało.
"sebolr" napisał:
niedługo zacznie się czas kompletowania komisji wyborczych i telefony z propozycjami- mam pytanie czy jest jakieś oficjalne stanowisko w sprawie naszego udziału w komisjach wyborczych w tym roku?
adm. forum pozwoliła sobie wydzielić ten post i założyć nowy temat.
.... i chwała mu za to
telefony z prozpozycjami, dobre sobie... Przewodniczący mojego wydziału został wezwany do okręgu, gdzie pośród innych bulwersujących informacji, których nie przytoczę, bo mi się trzęśą ręce, oznajmiono mu, że wchodzi w s kład komisji wyborczej.
wrócił załamany bo mq problemu zdrowotne i chciał w tym czasie jechać na jakiś zabieg.
"naiwny.super" napisał:
telefony z prozpozycjami, dobre sobie... Przewodniczący mojego wydziału został wezwany do okręgu, gdzie pośród innych bulwersujących informacji, których nie przytoczę, bo mi się trzęśą ręce, oznajmiono mu, że wchodzi w s kład komisji wyborczej.
wrócił załamany bo mq problemu zdrowotne i chciał w tym czasie jechać na jakiś zabieg.
cenzura
A swoją droga - to właściwa osoba na własciwym stanowisku!
"naiwny.super" napisał:
telefony z prozpozycjami, dobre sobie... Przewodniczący mojego wydziału został wezwany do okręgu, gdzie pośród innych bulwersujących informacji, których nie przytoczę, bo mi się trzęśą ręce, oznajmiono mu, że wchodzi w s kład komisji wyborczej.
wrócił załamany bo mq problemu zdrowotne i chciał w tym czasie jechać na jakiś zabieg.
no to mamy idealnego kandydata na BKW! załóżmy, ze poinformował Okręg o zabiegu, a więc siedzi tuż przed wyborami udaje się na konieczny zabieg, legitymując się stosownym zwolnieniem lekarskim... no tak, ale tak to tylko w erze
protestuję - mój post z 10.48 niesłusznie został zmodyfikowany przez cenzure , nie było ani wulgaryzmów ani nic co podlegało korekcie !
"naiwny.super" napisał:
telefony z prozpozycjami, dobre sobie... Przewodniczący mojego wydziału został wezwany do okręgu, gdzie pośród innych bulwersujących informacji, których nie przytoczę, bo mi się trzęśą ręce, oznajmiono mu, że wchodzi w s kład komisji wyborczej.
wrócił załamany bo mq problemu zdrowotne i chciał w tym czasie jechać na jakiś zabieg.
Już szukają kandydatów do komisji?
A tak na marginesie, zna słowo nie? Chyba że chce.
z postu wynika , że nikt go nie pytał - ma iśc i tyle , w końcu to sedzia i do tego PW
nic więcej nie piszę bo cenzura czuwa ...
Sorry, gdyby naprawdę nie chciał, to by nie poszedł i nie dałby się wpisać albo by się wykreślił. Albo się jest sędzią, i ma się kręgosłup. albo nie.
Pozwalam sobie na zamieszczenie w całości Informacji PKW, a dotyczących wyznaczenia wyborów prezydenckich i samorządowych. Ważne tu są daty:
Od 23 maja 2010 r. zarządzenie wyborów na Prezydenta,
Do 13 października 2010 r. zarządzenie wyborów do rad i na burmistrzów…
Nie ma zbyt wiele czasu na podjęcie decyzji o bojkocie wyborów.
PAŃSTWOWA
KOMISJA WYBORCZA
ZPOW-603-2/09
Informacja o terminach przeprowadzenia w 2010 r. wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i wyborów do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw
oraz wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
Wybory Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Stosownie do art. 127 ust. 2 i 128 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej zakończenie pięcioletniej kadencji Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej nastąpi w dniu 23 grudnia 2010 r.
Wybory Prezydenta zarządza Marszałek Sejmu nie wcześniej niż na 7 miesięcy i nie później niż na 6 miesięcy przed upływem kadencji (art. 7 ust. 1 ustawy o wyborze Prezydenta), tj. odpowiednio nie wcześniej niż 23 maja 2010 r. (niedziela) i nie później niż 23 czerwca 2010 r. (środa).
Marszałek Sejmu wyznacza datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem kadencji (art. 128 ust. 2 Konstytucji i art. 7 ust. 1 ustawy).
W związku z powyższym wybory powinny zostać przeprowadzone w niedzielę, w terminie pomiędzy 19 września 2010 r., a 3 października 2010 r.
Wybory do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw oraz wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów miast
Zakończenie kadencji rad gmin, rad powiatów i sejmików województw oraz wójtów, burmistrzów i prezydentów miast nastąpi w dniu 12 listopada 2010 r.
Wybory zarządza Prezes Rady Ministrów nie później niż na 30 dni przed upływem kadencji (art. 25 ust. 1 Ordynacji wyborczej), tj. nie później niż 13 października 2010 r. (środa).
Wybory przeprowadza się w dniu wolnym od pracy, w ciągu 60 dni po upływie kadencji (art. 25 ust.1 Ordynacji wyborczej). W związku z powyższym wybory powinny być przeprowadzone w niedzielę, w terminie pomiędzy 14 listopada 2010 r., a 9 stycznia 2011 r.
Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej: Ferdynand Rymarz
"wanam" napisał:
Jeśli dobrze pamiętam - 1 kwietnia rozmowy - konkrety, jeśli nie to po 1 kwietnia można się dopiero martwić
Rozmowy z emesem miały sie odbyć 31 marca, ale zostały przełożone. Na 31 marca zaplanowano wybór przewodniczącego KRS, który jest stroną negocjacji. Być może spotkanie odbędzie się 9 kwietnia.
to niedobrze, gdyby nie święta pomyślałbym, że specjalnie grają na zwłokę
"K.Ierownik" napisał:
Być może spotkanie odbędzie się 9 kwietnia.
Jak to-nie wiadomo????Uważam, że oni powinni mieć swój grafik, a my nasz....Najwyżej odwoła się akcję.To jest niepoważne.Nadal mam wrażenie -"my"-"oni".Nie ja wprowadzam te podziały.
czy wy nie rozumiecie - Pan MS ma inne priorytety , nie będzie sobie zawracał głowy rozmowami z sedziami.
A więc kolejny raz wymówka- najpierw była angina pana MS teraz wybory KRS a co to ma do rzeczy spotkanie miało być z Iustitią a nie z KRS śmiechu warte, za chwile się dowiemy, ze spotkanie odbędzie się po wakacjach albo najlepiej po wyborach które będą sprawdzianem naszej obywatelskiej i sędziowskiej dojrzałości. A potem zostanie uchwalone nowe usp, nowy budżet a nasz miły MS zostanie prezydentem Łodzi i zaczniemy wszystko od nowa. Jedyne co jest pewne to to, że muszę umyć okna.Aha i żeby nie było- jestem na urlopie
"bruno" napisał:
czy wy nie rozumiecie - Pan MS ma inne priorytety , nie będzie sobie zawracał głowy rozmowami z sedziami.
rozumiemy, ale poprzednie lata nauczyły nas trzymania nerwów na wodzy albo postronku, jako kto woli
spokojnie, przedwczesny bojkot to amunicja wyborcza i dobry pretekst dla MS
żeby była jasność - w sytuacji pozostawania MS w zwłoce należy grzecznie się zwrócić o nieodległy termin zgodnie z deklaracjami Mini i dopiero przy braku reakcji odtrąbić, iż MS nas jak zwykle potraktowało i przystąpić do akcji
oczywiście można się przygotowywać wcześniej ale bez zbędnej fanfaronady
[ Dodano: Sro Mar 31, 2010 12:37 pm ]
oczywiście bojkot winien najlepiej być przygotowany z oczywistych względów w Łodzi
"krysia59" napisał:
A więc kolejny raz wymówka- najpierw była angina pana MS teraz wybory KRS a co to ma do rzeczy spotkanie miało być z Iustitią a nie z KRS
Nie. Spotkania w sprawie nowelizacji usp mają byc trójstronne: emes, KRS i Iustitia.
W takim razie cierpliwie czekamy na efekt rozmów, może niezbyt dokładnie zrozumiałam komunikat
"K.Ierownik" napisał:
Rozmowy z emesem miały sie odbyć 31 marca, ale zostały przełożone. Na 31 marca zaplanowano wybór przewodniczącego KRS, który jest stroną negocjacji. Być może spotkanie odbędzie się 9 kwietnia.
te rozmowy 9.4.2010 sa nadal aktualne - czy komu co wiadomo ?
I o czym w ogóle będą?
wychodzi na to, iż aktualnie to KRS nie ma czasu rozmawiać <wnerw> <krzyk> godna reprezentacja sędziów zajmuje przecież tyle czasu
"censor" napisał:
I o czym w ogóle będą?
Jak zwykle, pewnie KRS, nie jest gotowy...czeka na następne wybory, aby wydać komunikat czy jakąś kiełabasianą uchwałę.
"bruno" napisał:
te rozmowy 9.4.2010 sa nadal aktualne - czy komu co wiadomo ?
Dzisiaj ma się wyjaśnić. Czekamy na deklarację emesu. Rozmowy mają dotyczyć usp i wynagrodzeń.
"K.Ierownik" napisał:
te rozmowy 9.4.2010 sa nadal aktualne - czy komu co wiadomo ?
Dzisiaj ma się wyjaśnić. Czekamy na deklarację emesu. Rozmowy mają dotyczyć usp i wynagrodzeń.
Już odpowiadam za MS, z uwagi na brak gotowości rozmów ze strony sędziów [czytaj KRS] przekładamy rozmowy na maj albo czerwiec, a później to już nie ma po co, bo już po budżecie.
<zmeczony>
Aż tak źle nie jest. Spotkanie jest ustalone na najbliższy piątek.
"larakroft" napisał:
Aż tak źle nie jest. Spotkanie jest ustalone na najbliższy piątek.
Mamy rozumieć, że problem się wyjaśnił?
Jeżeli dojdzie do rozmów, pamiętajmy że czas nagli, przekroczenie progu ostrożnościowego, do którego może dojść w tym albo w przyszłym roku spowoduje to, iż będą mieli pretekst nie tylko do zaniechania zmian, ale nawet do zamrożenia waloryzacji wynagrodzeń w odniesieniu do aktualnego przeciętnego wynagrodzenia.
czytałam też że będą podnoszone kwestie dodatków dla aglomeracji warszawskiej.
czy dla innych aglomeracji również ?
W tym wątku będzie mowa o truskawkach czy o komisjach wyborczych? Wolałbym drugą opcję.
A ja myślałam, że na spotkaniu będzie mowa o tym co zapowiedział nowy szef KRS , że jest zdecydowanym podkreślam zdecydowanym zwolennikiem podwyżek więc myślę że po spotkaniu z MS wszyscy sędziowie będą o tacy jaki próg ostrożnościowy, jakie zamrożenia gospodarka się rozwija ..... albo ktoś kłamie.
to co napisane nagrywajcie albo spisujcie - bo politycy łżą jak psy - i mało tego nikt się nie obrazi więc nie stawiam kropek w miejsce - a na marginesie nie wiem czemu w tym tak złym kontekscie mówi sie o psach.
jeszcze dodam -tak na marginesie - wczoraj w Wiadomosciach 19.3o TVP1 była mowa o protestach służby zdrowia , a co Pani minister Kopacz:zacytuję :"hahaha, ja mam poczucie humoru "
z nimi tylko siłą lub fortelem (jak mówią w bajkach) .
"Mira" napisał:
czytałam też że będą podnoszone kwestie dodatków dla aglomeracji warszawskiej.
czy dla innych aglomeracji również ?
gdzie czytałaś, co to za pomysł? ms? czy nasz?
"wanam" napisał:
czytałam też że będą podnoszone kwestie dodatków dla aglomeracji warszawskiej.
czy dla innych aglomeracji również ?
gdzie czytałaś, co to za pomysł? ms? czy nasz?
http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=3364
http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=3365
Dzięki Łukasz. Pozwolisz, że się nie zgodzę.
[ Dodano: Czw Kwi 08, 2010 11:14 am ]
zapewnia się ...wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków
urząd sędziego na prowincji znaczy się jest mniej godny o 20% albo zakres obowiązków mamy mniejszy o 20%
już kiedyś rozmawialiśmy na ten temat na forum, a teraz będzie temat zastępczy
zgadnijcie co się stanie jeżeli Warszawa dostanie dodatek stołeczny 20%, a pozostali sędziowie nie dostaną nic
Sorry uprzejme ale i ja tez nie nie zgodzę.
a ja powiem więcej - nie tylko sie nie zgodzę ale dodam ,z e to nóż w plecy tak dla Was stolico jak i dla sedziów spoza - co Wy robicie ????
teraz chcecie żeby MS liczył przez 2 lata koszty utrzymania w Warszawie i poza???
A swoją droga słyszałem , ze Wwa niejest najdroższym miastem w Polsce a bodaj POznań .
Tak tak , zaczynajmy od podziałów między nami....
dalej sie powstrzymam....
NO TO JA ŻĄDAM DODATKU WSIOWEGO 20% MIESIĘCZNIE TAK ABY TO RÓWNOWAŻYŁO MI KOSZTY PONOSZONE NA WYPRAWY DO WIĘKSZYCH OŚRODKÓW .
Nie chce mi się znów przerabiać tematu "truskawkowego" więc Warszawiaki , dajcie se luz, takie apele spowodują tylko dodatkowe podziały
A z innej beczki skąd wiecie ile się w innych sądach pracuje he ??
jak widać po apelach nie bardzo nas posłuchali
miejmy nadzieję, że temat nie będzie wałkowany w trakcie rozmów z MS bo już po nas
wracając do głównego wątku nawet nie będziemy mieli podstaw do organizowania bojkotu komisji skoro daliśmy MS zadanie, którego nie można od razu wykonać
"wanam" napisał:
Dzięki Łukasz. Pozwolisz, że się nie zgodzę.
[ Dodano: Czw Kwi 08, 2010 11:14 am ]
zapewnia się ...wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków
urząd sędziego na prowincji znaczy się jest mniej godny o 20% albo zakres obowiązków mamy mniejszy o 20%
już kiedyś rozmawialiśmy na ten temat na forum, a teraz będzie temat zastępczy
zgadnijcie co się stanie jeżeli Warszawa dostanie dodatek stołeczny 20%, a pozostali sędziowie nie dostaną nic
W zasadzie - to najgorsze z punktu widzenia MS co mogliby zrobić
Przecież jedynym efektem byłoby skłócenie sędziów warszawskich z resztą <klotnia>
I myślę, że w takiej sytuacji 90% sędziów spoza Warszawy wzięło by udział w kolejnych protestach - celem uzyskania chociażby tyle co W-wa
No chyba, że chodzi o rozłożenie niewielkich w sumie podwyżek w czasie - teraz Warszawa, a za jakiś czas reszta tak z 10% dostaną
Przeciwnie obok sporu pałacowi - reszta, zaistniałby kolejny Warszawa - reszta
kto weźmie udział w bojkocie by walczyć o przywileje Warszawy
kto z Warszawy weźmie udział w bojkocie skoro można utracić przywilej uzyskany od dwuwładzy
oczywiście część byłaby wściekła, większość byłaby jednak rozczarowana, bo to nasz w sumie z IS pomysł dodatków aglomeracyjnych, miejskich, wielkomiejskich, metropolitarnych czy jak tam to zwał ...
jeżeliby zostało to pomysłem zgromadzenia sędziów SO - nie odbiłoby się to taką czkawką, ale firmuje to jeden z oddziałów IS
nie wierzę w złe intencje IS w Warszawie, ale strzelili gola do własnej bramki, boleję nad tym, nad brakiem rozsądku [to jest eufemizm, bo cisną mi się kakofemizmy]
Dzisiejsza katastrofa zmienia chyba sytuację w kwestii komisji. Po pierwsze wybory będą szybciej. Po drugie trochę zienia się atmosfera i kontekst ewentualnego protestu.
Dla mnie to oczywiste, że przy tych wyborach protest trzeba zawiesić
"Brus" napisał:
Dzisiejsza katastrofa zmienia chyba sytuację w kwestii komisji. Po pierwsze wybory będą szybciej. Po drugie trochę zienia się atmosfera i kontekst ewentualnego protestu.
Dzisiejsza sytuacja zmienia wszystko. Przesuwają się siły wewnątrz państwa.
"gilgamesz" napisał:
Dla mnie to oczywiste, że przy tych wyborach protest trzeba zawiesić
Oczywiście, że przy wyborach uzupełniających powinniśmy zawiesić protest. To sytuacja szczególna. Natomiast po unormowaniu sytacji w kraju (wyborze nowego prezydenta), życie toczy się dalej.
"scorpio1122" napisał:
Oczywiście, że przy wyborach uzupełniających powinniśmy zawiesić protest.
Też tak myślę.
"gilgamesz" napisał:
Dla mnie to oczywiste, że przy tych wyborach protest trzeba zawiesić
zgadzam się
"gilgamesz" napisał:
Dla mnie to oczywiste, że przy tych wyborach protest trzeba zawiesić
naszym obowiązkiem jest zrobić wszystko co konieczne do przywrócenia normalnego funkcjonowania państwa
W przypadku dramatu w Państwie jest oczywiste, że przede wszystkim mamy obowiązki obywatelskie....... reszta to drobnostki.....
To jest tragedia narodowa, nie mogę w to uwierzyć.
W tej sytuacji nasz ewentualny protest nie wchodzi w grę, jak pisze falkenstein jesteśmy za Państwo odpowiedzialni!
Proponuję zamknąć temat.
zamykam
"Dred" napisał:
zamykam
pozwolisz kolego, że się zgodzę jeżeli chodzi o wybory prezydenckie, jednak na jesieni będą wybory samorządowe i o tym możemy dyskutować .
Bezsprzecznie - wybory parlamentarne to już zupełnie inna bajka
słuchajcie, dyskusje dyskusjami, nie sądziłem, że to powiem, ale będzie problem z BKW...
istotnie BKW przy wyborach prezydenckich - nie ma o czym mówic nie , ale nalezy staniowczo podkreślac ,że to własnie wynika z tego , ze jesteśmy odpowiedzialni , ale że to tylo z uwagi na sytuacje związaną z tragedią .
poza tym wszystko aktualne ...
Odpowiedzialni Hmm, czy lekarze byli odpowiedzialni doprowadzając do ewakuacji oddziałów lub szpitali
"sebus" napisał:
Odpowiedzialni Hmm, czy lekarze byli odpowiedzialni doprowadzając do ewakuacji oddziałów lub szpitali
rzecz jasna chodziło o wydzwięk medialny odpowiedzialnosci !!!!
Chodzi mi o to ,z e to moment na podkreślanie - teraz tak - bo sytuacja wyjątkowa , pózniej nie - bo nas szanowne władze macie w poważaniu ....
wyjście z bojkotem TYCH wyborów to sepuku
sepuku, czy nie sepuku - po prostu nie wyobrażam sobie odmowy zasiadania w komisji w najbl. wyborach prezydenckich. sumienie by mi nie pozwoliło.
to taki quasi - stan wyższej konieczności.
Uważam, że w ogóle w tych dniach nie powinniśmy wypowiadać się o bojkocie i tym bardziej nie powinniśmy mówić o tym, że odstępujemy od bojkotu wyjątkowo. Moim zdaniem temat należy zamknąć do czasu zakończenia najbliższych wyborów. Wyobraźcie sobie te komentarze - jak to sędziowie łaskawie postanowili odstąpić od bojkotu wyborów.
Oczuwiście zgadzam się z bladym. nie zapominajcie też, że w niektórych okręgach konieczne będą wybory uzupełniające do senatu.
nie ma potrzeby zamykania wątku
jak i przedwczesne było jego otwieranie
jeśli dobrze pamiętam - rozmawiamy z MS
dopiero w sytuacji zwodzenia nas przez MS można mówić o jakimkolwiek bojkocie
i nic w tym zakresie się nie zmieniło
tak jak przed tragedią bojkot miał nastąpić na jesieni, tak i teraz bojkot może nastąpić wyłącznie na jesieni
nie ogłaszaliśmy bojkotu, nie odwołujemy bojkotu
jakakolwiek sugestia zaś, iż chcemy, bądź moglibyśmy zbojkotować wybory uzupełniające do senatu i wybory prezydenta jest szkodliwa
[ Dodano: Sro Maj 05, 2010 12:56 am ]
zanim zbojkotujemy wybory proponuję zbojkotować udział w badaniach wymyślonych przez MS jako forma wyrzucania pieniędzy podatnika w błoto
[ Dodano: Sro Maj 05, 2010 12:58 am ]
szerzej http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=173462#173462
Bo mnie się wydaje, że cobyśmy nie zrobili, to i tak mają nas w głębokim poważaniu...
Jedno tylko możemy skutecznie zrobić - bojkot komisji wyborczych,
"totep" napisał:
Bo mnie się wydaje, że cobyśmy nie zrobili, to i tak mają nas w głębokim poważaniu...
Jedno tylko możemy skutecznie zrobić - bojkot komisji wyborczych,
Nie użyję słowa na "d" bo znów będzie edycja moderatora.
Sędziów mają głęboko w "rzyci" - co dobitnie pokazali Kowbojowi & s-ka.
BKT jest jedynym "możliwym" środkiem nacisku. Innego nie widzę. Do użycia jednak tylko raz - na pewno nastąpi zmiana ordynacji.
"totep" napisał:
Jedno tylko możemy skutecznie zrobić - bojkot komisji wyborczych,
... ale i to jest mało prawdopodobne
jestem pewien, że u mnie nie wypali, te same osoby które nie chciały POZOSTAWIAĆ PO SOBIE ŚLADU w postaci podpisu w liście otwartym , dzielnie zgłoszą się do komisji wyborczej
Mimo to trzeba próbować.
próbujmy zatem
"Darkside" napisał:
Jedno tylko możemy skutecznie zrobić - bojkot komisji wyborczych,
... ale i to jest mało prawdopodobne
jestem pewien, że u mnie nie wypali, te same osoby które nie chciały POZOSTAWIAĆ PO SOBIE ŚLADU w postaci podpisu w liście otwartym , dzielnie zgłoszą się do komisji wyborczej
Mój Sąd jest mały (7 etatów) i z rozmów jakie między sobą prowadzimy jasno wynika , że nie nikt się nie zgłosi - nawet Prezes .
Jeszce na rejon można by liczyć, natomiast na pewno apelacja pójdzie do komisji wyborczych. Oni zawsze są ponad szarym tłumem, zadowoleni z pracy, godziwie wynagradzani i nie solidaryzujący się z masami na dole.
"censor" napisał:
Mimo to trzeba próbować.
Censor - do tanga tzreba dwojga, a do stołu partnerów. Moim zdaniem jak nam plują w twarz, nie możemy udawać, że to deszcz i z uśmiecham wyciągać rękę do rozmów, bo ta ręka wisi w prózni i nie ma nikogo, kto by chciał nam ją podać
"Dede64" napisał:
Jeszce na rejon można by liczyć, natomiast na pewno apelacja pójdzie do komisji wyborczych. Oni zawsze są ponad szarym tłumem, zadowoleni z pracy, godziwie wynagradzani i nie solidaryzujący się z masami na dole.
Przeczytaj posty Korvettenkapitan, jak sądzę osoby Ci znanej http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=105034&highlight=#105034
"totep" napisał:
Mimo to trzeba próbować.
Censor - do tanga tzreba dwojga, a do stołu partnerów. Moim zdaniem jak nam plują w twarz, nie możemy udawać, że to deszcz i z uśmiecham wyciągać rękę do rozmów, bo ta ręka wisi w prózni i nie ma nikogo, kto by chciał nam ją podaćJa miałem w swoim poście na myśli to, że trzeba próbować BKW. Owszem, za rozmowami i okrągłym stołem też jestem, ale w tym konkretnym wypadku miałem na myśli BKW.
"censor" napisał:
Mimo to trzeba próbować.
Censor - do tanga tzreba dwojga, a do stołu partnerów. Moim zdaniem jak nam plują w twarz, nie możemy udawać, że to deszcz i z uśmiecham wyciągać rękę do rozmów, bo ta ręka wisi w prózni i nie ma nikogo, kto by chciał nam ją podaćJa miałem w swoim poście na myśli to, że trzeba próbować BKW. Owszem, za rozmowami i okrągłym stołem też jestem, ale w tym konkretnym wypadku miałem na myśli BKW.
A co do tego Censorze pełna zgoda
[ Dodano: Pią Maj 14, 2010 11:16 am ]
"romanoza" napisał:
Jeszce na rejon można by liczyć, natomiast na pewno apelacja pójdzie do komisji wyborczych. Oni zawsze są ponad szarym tłumem, zadowoleni z pracy, godziwie wynagradzani i nie solidaryzujący się z masami na dole.
Przeczytaj posty Korvettenkapitan, jak sądzę osoby Ci znanej http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=105034&highlight=#105034
A z tego co się orientuję nic nie wskazuje na to, żeby nasz kolega zmienił zdanie
potrzebujemy spektakularnego sukcesu, jakim bez wątpienia byłby udany BKW, wtedy to MS prosiłby nas o rozmowę a nie odwrotnie, wtedy to my stawialibyśmy warunki .
w tym kraju rozmawia się tylko z tymi którzy reprezentują sobą realną siłę, zdolną zagrozić systemowi politycznemu tj. wpłynąć w znaczący sposób na funkcjonowanie państwa bądź też spowodować znaczący spadek notowań.
my możemy tylko wpływać na funkcjonowanie państwa , gdyż za przyłożenie sędziom to politycy punktu zbierają
tu dochodzimy do sedna, czy jesteśmy jako środowisko zdolni taki BKW przeprowadzić ??
może niechże zarząd IS wypowie się czy jest tym zainteresowany, a wcześniej pozbiera dane z terenu czy wyjdzie , bo z korkowcem wyskakiwać będzie wstyd ...
Żeby ludzi skłonić do odmowy udziału w komisjach nie wystarczy samo nawołanie do tego. Ludzie muszą wiedzieć dlaczego. Nie jestem do końca przekonana czy wiedzą. Im wyżej, im wygodniej, tym wiedzą mniej. Może żyją w błogim przeświadczeniu że generalnie wszystko jest ok i MS działa na korzyść sędziów i sądów. Może wydaje im się, że rozmowy w MS-ie dotyczą tylko wynagrodzeń i ocen, a ten temat jest zdecydowanie bardziej obojętny niż dołom sądowym. Może nie wiedzą, zapomnieli, nie chcą zadać sobie trudu aby wiedzieć jak to na tych dołach jest. Może doły postrzegają jako pieniaczy i oszołomów. Może inaczej interpretują wypowiedzi polityków i artykuły prasowe. Może do tej "góry" trzeba dotrzeć i uświadomić co i jak i dlaczego? Może są po prostu niedoinformowani.
Być może naiwne to co piszę, samej trochę takie mi sie wydaje. Zintegrować środowisko jakoś................
wydaje mi się, że warto odgrzebać artykuł chyba arta60 (jeżeli nie mylę się) - i zapoznawać koleżeństwo z argumentami, dlaczego Prezes nikomu nie może kazać zasiadać w komisji i dlaczego nie grozi nam za odmowę dyscyplinarka. Zanim zacznie się nagonka o możliwych dyscyplinarkach, trzeba rozpocząć akcję edukacyjną sędziów - z odpowiednim wyprzedzeniem.
"violan" napisał:
Żeby ludzi skłonić do odmowy udziału w komisjach nie wystarczy samo nawołanie do tego. Ludzie muszą wiedzieć dlaczego. Nie jestem do końca przekonana czy wiedzą. Im wyżej, im wygodniej, tym wiedzą mniej. Może żyją w błogim przeświadczeniu że generalnie wszystko jest ok i MS działa na korzyść sędziów i sądów. Może wydaje im się, że rozmowy w MS-ie dotyczą tylko wynagrodzeń i ocen, a ten temat jest zdecydowanie bardziej obojętny niż dołom sądowym. Może nie wiedzą, zapomnieli, nie chcą zadać sobie trudu aby wiedzieć jak to na tych dołach jest. Może doły postrzegają jako pieniaczy i oszołomów. Może inaczej interpretują wypowiedzi polityków i artykuły prasowe. Może do tej "góry" trzeba dotrzeć i uświadomić co i jak i dlaczego? Może są po prostu niedoinformowani.
Być może naiwne to co piszę, samej trochę takie mi sie wydaje. Zintegrować środowisko jakoś................
violan (vilan ?? ) ) wszystko to co piszesz to prawda ... w rozmowach , gdy informowałem bardziej doświadczonych sędziów o naszych akcjach wielu z nich orzekających w SR było zaskoczonych tym co się dzieje ...
jednak komisje wyborcze, to inna historia , tu wiele osób jest wprost zainteresowanych nie odmową a uczestniczeniem , co jest postrzegane jako swego rodzaju nobilitacja ??
ponadto, jak napisała Beleg, beneficjentów obecnego systemu są krocie i są to osoby mające często realny wpływ na to co się w danym sądzie/okręgu/apelacji dzieje , te osoby nie będą zainteresowane zmianami, po co skoro im, i innym z nimi powiązanymi dobrze.
musimy jako środowisko szczerze sobie odpowiedzieć na pytanie zanim jeszcze coś ogłosimy, czy damy radę, czy chcemy, czy będziemy zdolni się zmobilizować ,
zmobilizować się już nawet nie w skali kraju [ u mnie BKW na 100% nie wyjdzie, o czym pisałem] ale na wspieraniu tych okręgów/rejonów gdzie jest to możliwe.
ja osobiście jestem umiarkowanym pesymistą/realistą ?? [jak zwał tak zwał] jaki koń jest każdy widzi, nie chcę się sam oszukiwać ani nikogo czarować .
"efa" napisał:
wydaje mi się, że warto odgrzebać artykuł chyba arta60 (jeżeli nie mylę się) - i zapoznawać koleżeństwo z argumentami, dlaczego Prezes nikomu nie może kazać zasiadać w komisji i dlaczego nie grozi nam za odmowę dyscyplinarka. Zanim zacznie się nagonka o możliwych dyscyplinarkach, trzeba rozpocząć akcję edukacyjną sędziów - z odpowiednim wyprzedzeniem.
Efo, Prezesi wcale nie muszą przymuszać sędziów, bo zawsze są tacy, którzy zgłaszaja się na ochotnika i to wszystkich szczeblach, szeregowi i funkcyjni , różni.
Serdecznie pozdrawiam
wcale nie zawsze !!! u nas w okręgu w czasie ostatniego BKW była łapanka a i tak nie skompletowali komisji i ściągali posiłki z drugiego okregu
"Michał 007" napisał:
wcale nie zawsze !!! u nas w okręgu w czasie ostatniego BKW była łapanka a i tak nie skompletowali komisji i ściągali posiłki z drugiego okregu
więc jesteście naszą nadzieją, u mnie na wsi nadziei nie ma
Dwie specjalne dedykacje:
Dla sędziów którzy już zdecydowali się brać udział w wyborach samorządowych oraz tych którzy czekają tylko na impuls "z góry" , którzy wszyscy razem mają gdzieś solidarność środowiska , nie chcą zmian dążąc do utrzymania obecnego stanu:
Republika Biała Flaga http://www.youtube.com/watch?v=XCzThEQY4e4
Gdzie oni są
Gdzie wszyscy moi przyjaciele -ele-ele-ele-ele-ele
Zabrakło ich
Choć zawsze było ich niewielu -elu-elu-elu-elu-elu
Schowali się
Po różnych mrocznych instytucjach -ucja-ucja-ucja-ucja-ucja
Pożarła ich
Galopująca prostytucja -ucja-ucja-ucja-ucja-ucja
Gdzie są moi przyjaciele
Bojownicy z tamtych lat
Zawsze było ich niewielu
Teraz jestem sam
Co to za pan
Tak kulturalnie opowiada
Jak się stara ładnie siedzieć i wysławiaaaaaaać
Ach co za ton co za ukłon
Co za wiara w każdym zdaniu
I jakie mądre przekonania -ania-ania-ania-ania-ania
Gdzie są moi przyjaciele
Bojownicy z tamtych lat
Zawsze było ich niewielu
Teraz jestem sam
Oto są oto wszyscy są
Przyjaciele moi z wielu stron
Co za pochód co za piękny krok
Maszerują ramię w ramię wprost
I w bamboszach, w garniturach
Z pidżamami pod pachami
Z posadami, podatkami i z białymi chorągwiami
Idą tłumy ich tłumy ich
Tłumy ich tłumy ich
Tłumy ich tłumy ich
Tłumy ich...
Gdzie oni są
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Zabrakło ich
Gdzie oni są
Gdzie oni są
Zabrakło ich...
Gdzie oni są są są są
są są są są są są są są...
Dla tych którzy mimo oporu wewnątrz środowiska , zdecydują się na walkę do końca [ ich lub naszego ) ] aby nie tracili nadziei [którą ja sam tracę ( ]
http://www.youtube.com/watch?v=xc6RtYoQEmc
Psia Krew czort karty rozdał i ot przyszło nam
Młodość w czasach pogardy, miłość w czasach zarazy
Jak Boga kocham na świecie ludzi coraz więcej a człowieka coraz mniej
Psia krew kruczo kracze, przyszłość czarno tak ...
Ale nadzieję wypadałoby mieć , a skąd ją brać
Toż ja to ją mam, a mam bo sobie śpiewam
Ref. Ooooo... ooo...
Dalibóg, honor dzisiaj pojęciem jest e-lastycznym,
człowiek-człowiekowi wilkiem, szubrawcą jawnogrzesznym , o hańbo!
Póty dzieje grzechu, póki w człeku kapkę dechu,
/do szeregu i tu moralnie nie dezerteruj/,
Wiemy oba, że stuleciu źle z gęby patrzy
Boże uchowaj nas od podejrzanej prawdy!
Ref. Ooooo... ooo...
Wiatr historii zawieje;
skrzydła rosną Ludziom-Ptakom,
Portki trzęsą się wszystkim podejrzanym pętakom,
W nocy - Noc i w ludziach Czarna Noc,
Kędy spojrzysz - duch rogaty, o psiakość!
Człeku puchu ty marny, dezerterze moralny;
Jeśli zjadacz chleba w anioła nie będzie przerobiony,
To precz! nas rozdziobią kruki i wrony!
szewc zabifa szewca bum tarara bum
...szewc zabija szewca bum tarara bum tarara
Dar, a czy Ty czasem nie przesadzasz???
nie dopuszczasz do siebie myśłi, ze udział w komisjach wyborczych dla niektórych nie jest tylko przejawem komformizmu , ale np. udziału w demokratycznych procedurach gwarantujących prawidłowość przeprowadzanych wyborów?
Że jest dla nich emanacją władzy sądowniczej i z wielką ochota w tym przedsięwzięciu uczestniczą, uważając, iz sa ważnym ogniwem w demokratycznej procedurze???
i żeby nie było - nie zgłosiłam sie do komisji wyborczej
"Mira" napisał:
Dar, a czy Ty czasem nie przesadzasz???
nie dopuszczasz do siebie myśłi, ze udział w komisjach wyborczych dla niektórych nie jest tylko przejawem komformizmu , ale np. udziału w demokratycznych procedurach gwarantujących prawidłowość przeprowadzanych wyborów?
Że jest dla nich emanacją władzy sądowniczej i z wielką ochota w tym przedsięwzięciu uczestniczą, uważając, iz sa ważnym ogniwem w demokratycznej procedurze???
i żeby nie było - nie zgłosiłam sie do komisji wyborczej
Eee tam, tym których znam chodziło o kasę, albo żeby się podlisać
kasa ponoć licha (to wyczytałam na forum tutejszym kiedyś) chyba , ze komisarz.
A arumenty w poście powyżej cytowałam z zaslyszenia od sedziego, który zgłosił się do komisji i nie miał powodu, aby robic to z lizusostwa ani dla kasy. Kasę ma wystarczającą, pozycję też.
"Mira" napisał:
Kasę ma wystarczającą, pozycję też.
i właśnie dlatego się zgłosił
szkoda, ze jego poczucie "emanacji władzy sądowniczej" i bycia "ważnym ogniwem w demokratycznej procedurze" nie prowadzi do wniosków, że jednak stan rzeczywisty nie przystaje do zapisów Konstytucji... no ale jak to mówią: punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia
"Mira" napisał:
Dar, a czy Ty czasem nie przesadzasz???
nie dopuszczasz do siebie myśłi, ze udział w komisjach wyborczych dla niektórych nie jest tylko przejawem komformizmu , ale np. udziału w demokratycznych procedurach gwarantujących prawidłowość przeprowadzanych wyborów?
Że jest dla nich emanacją władzy sądowniczej i z wielką ochota w tym przedsięwzięciu uczestniczą, uważając, iz sa ważnym ogniwem w demokratycznej procedurze???
i żeby nie było - nie zgłosiłam sie do komisji wyborczej
nie Mira nie dopuszczam i nie przesadzam.
dla mnie staranie się o polepszenie sytuacji środowiska jako całości jest ważniejsze niż bycie ważnym ogniwem procedurach demokratycznych
"Mira" napisał:
kasa ponoć licha (to wyczytałam na forum tutejszym kiedyś) chyba , ze komisarz.
A arumenty w poście powyżej cytowałam z zaslyszenia od sedziego, który zgłosił się do komisji i nie miał powodu, aby robic to z lizusostwa ani dla kasy. Kasę ma wystarczającą, pozycję też.
Pisałem o tych, których znam
"totep" napisał:
kasa ponoć licha (to wyczytałam na forum tutejszym kiedyś) chyba , ze komisarz.
A arumenty w poście powyżej cytowałam z zaslyszenia od sedziego, który zgłosił się do komisji i nie miał powodu, aby robic to z lizusostwa ani dla kasy. Kasę ma wystarczającą, pozycję też.
Pisałem o tych, których znam
ja innych motywacji nie znam , kasa i pokazania się .
"Darkside" napisał:
kasa ponoć licha (to wyczytałam na forum tutejszym kiedyś) chyba , ze komisarz.
A arumenty w poście powyżej cytowałam z zaslyszenia od sedziego, który zgłosił się do komisji i nie miał powodu, aby robic to z lizusostwa ani dla kasy. Kasę ma wystarczającą, pozycję też.
Pisałem o tych, których znam
ja innych motywacji nie znam , kasa i pokazania się .
Moim zdaniem, reszta to szukanie pretekstu/racjonalizacji/samooszukiwanie się/oszukiwanie kolegów co do udziału
Panowie, spokojnie. Co ma odmowa zasiadania w komisji wyborczej do złego stanu rzeczy nie przystającego do Konstytucji?
no, chyba, że uważasz mitesek , że bojkot komisji wyborczych może doprowadzic do czegokolwiek innego niż zmiany ordynacji. moim zdaniem to naiwność.a rezygnacja z elementu sedziowskiego w demokratycznych wyborach mogłaby te demokrację osłabić.
Dark, moim zdaniem TAKIE staranie się o polepszenie sytuacji sadownictwa jest niedopuszczalne albowiem godzi w interes państwa jako całości.Nie znasz innych sytuacji niz kasa i chęć pokazania się - znaczy znasz osoby których postawa moralna budzi wątpliwości, a ja znam takich którzy wierzą w to co robią i kasa czy cheć pokazania nie maja tu znaczenia.
@Mira
Masz na forum tylu oponentów że rzadko włączam się do dyskusji z Tobą bo nie lubię asymetrii w dyskusji, gdyż nieraz sam jej doświadczam
Tym razem odezwę się
BKW to nasza (prawie) jedyna broń
I tyle
Tylko tyle
@censor
z całym naleznym Ci szacunkiem - trzeba być baaaardzo naiwnym, aby tak dyskusyjne zachowanie traktować jako broń.
nie można poprzez krzewienie optymizmu na forum udawać, że ta forma zachowania (protestu?) znajdzie zwolenników. Nawet bowiem w najbardziej gorącym momencie w rekordowo krótkim czasie znaleziono sedziów do komisji.
"Mira" napisał:
z całym naleznym Ci szacunkiem - trzeba być baaaardzo naiwnym, aby tak dyskusyjne zachowanie traktować jako broń.Dziękuję za podsumowanie.
Mira i wszyscy Twoi wyżej opisani znajomi: róbcie, co uważacie, ale z poczuciem winy sami sobie radźcie, nie używajcie do tego forum.
@suzanna22
nie wiem o jakim poczuciu winy mówisz.podałam jedynie argumenty które przemawiają za tym aby udziału sędziów w komisjach wyborczych nie traktować jako wyrazu konformizmu, z którego trzeba zrezygnować w imię walki o lepszą pozycję sędziego.
forum zaś nie uzywam do niczego innego jak tylko do prezentowania swojego stanowiska - zgodnie z jego przeznaczeniem.
"Mira" napisał:
forum zaś nie uzywam do niczego innego jak tylko do prezentowania swojego stanowiska - zgodnie z jego przeznaczeniem.
tego zdania - z całym należnym Ci szacunkiem - nie rozumiem. Z jednej strony w którymś z powyższych postów zaznaczyłaś, iż sama nie zgłosiłaś się do komisji, co z dużą dawką optymizmu interpretowałam jako Twoje solidaryzowanie się z akcją BKW. Z drugiej strony całą rzekę postów napisałaś w celu zaprezentowania cudzego zdania nie tylko w sprawie bojkotu.
Dla mnie osobiście forum jest właśnie miejscem prezentowania mojego zdania (inna sprawa, że w każdym temacie )
Osobiście bardzo chętnie przeczytałabym w końcu jakiś post wyrażający Twoją opinię na temat jakiejś kwestii protestacyjnej. A tak mam możliwość poznania poglądów anonimowych i bliżej nieokreślonych "onych". Nawet nie wiem, ilu ich jest, co również ma znaczenie w dyskusji nad BKW.
albowiem efo, jest to zdanie innej osoby, które w 100% podzielam i się z nim zgadzam a zatem , niczym sąd II instancji i czynię powyższe ustalenia swoimi. A do komisji się nie zgłosiłam.
mój optymizm w ocenie Twoich postów i ich interpretacji okazał się więc na wyrost - a szkoda
"romanoza" napisał:
Przeczytaj posty Korvettenkapitan, jak sądzę osoby Ci znanej
Przeczytałam. Znam osobę. Ale się załamałam. naiwną wiarą.
już zrobione . mod.
"Mira" napisał:
Dark, moim zdaniem TAKIE staranie się o polepszenie sytuacji sadownictwa jest niedopuszczalne albowiem godzi w interes państwa jako całości.Nie znasz innych sytuacji niz kasa i chęć pokazania się - znaczy znasz osoby których postawa moralna budzi wątpliwości, a ja znam takich którzy wierzą w to co robią i kasa czy cheć pokazania nie maja tu znaczenia.
Miro , moim zdaniem [ o czym piszę od pierwszych chwil na forum] w tym kraju rozmowami niczego się nie osiąga, tylko i wyłącznie siła.
Gdy my jesteśmy w pozycji petenta , widzisz sama jak to wygląda.
Jedynym rozwiązaniem jest przyparcie układu politycznego do ściany tak by musieli rozmawiać i prosili o rozmowę ONI A NIE MY.
Dziękuję bardzo. Moderatorze, jesteś wielki!
Dark, moim zdaniem, NIE ma realnej siły w środowisku sedziowskim, więc to nie jest opcja. Co więcej uważam, że to dobrze bo od sedziów powinno się wymagac nieco innego zachowania niz demonstracja siły. Ani więc rozmowy, ani demonstracja siły nic w efekcie nie dadzą. Mozna sie co najwyżej licytować miedzy sobą. wolę polityczną wzbudza się, moim zdaniem powolnym, żmudnym i jednostajnym kreowaniem rzeczywistości, pokazywaniem nieprawidłowości , dotarciem do świadomości a przede wszystkim samooczyszczeniem środowiska. Nie jest to ani spektakularne ani bardzo widowiskowe ale może okazać się bardziej skuteczne.
Hm, wydaje mi się jednak, że już sporo ładnych lat lat próbujemy docierać do świadomości, oczyszczamy się, kreujemy rzeczywistość... Tylko jakoś nie widać efektów w postaci szacunku dla sędziów i to zarówno ze strony rządu jak i społeczeństwa. Ja już nie bardzo mam ochotę na żmudną pracę u podstaw, wszak pracuję w tym wymiarze ponad 20 lat.
"Mira" napisał:
Dark, moim zdaniem, NIE ma realnej siły w środowisku sedziowskim, więc to nie jest opcja. Co więcej uważam, że to dobrze bo od sedziów powinno się wymagac nieco innego zachowania niz demonstracja siły. Ani więc rozmowy, ani demonstracja siły nic w efekcie nie dadzą. Mozna sie co najwyżej licytować miedzy sobą. wolę polityczną wzbudza się, moim zdaniem powolnym, żmudnym i jednostajnym kreowaniem rzeczywistości, pokazywaniem nieprawidłowości , dotarciem do świadomości a przede wszystkim samooczyszczeniem środowiska. Nie jest to ani spektakularne ani bardzo widowiskowe ale może okazać się bardziej skuteczne.
Miro wiemy, że rozmowy nic nie dały/ nie dają.
Wiemy też, że namiastka realnej siły w postaci dwóch skutecznych miesięcy TBW dały bardzo dużo .
Nie wiemy ile da skuteczny bojkot , podejrzewam jednak że znacznie więcej aniżeli TBW.
A co do tego, czego się od sędziów wymaga , to Miro , TYLKO SIĘ WYMAGA nie dając nic w zamian i ja osobiście mam tej sytuacji dość. Gdy mi starszyzna pisze o ethosie itp. to ja widzę tylko strach przed zajęciem twardego stanowiska ... sędziemu nie wypada ... Boże drogi ile lat jeszcze można się na to nabierać ...
Wypada Miro , ponieważ obecne działania polityków to psucie państwa - sądownictwa które jest częścią państwa a Bojkot jest naszym sprzeciwem przeciwko temu psuciu.
Moim zdaniem powolne, żmudne i jednostajne kreowanie rzeczywistości, pokazywanie nieprawidłowości , dotarcie do świadomości a przede wszystkim samooczyszczenie środowiska które to działania są ani spektakularne ani bardzo widowiskowe przy obecnym podejściu środowiska , w szczególności tej jego części która władzę dzierży nie mogą okazać się skuteczne, ostatnie lata to jaskrawo pokazują.
Przez ponad 20 lat tzw. wolnej Polski nie udało się wzbudzić woli politycznej. Twa wiara więc w to, że teraz taką wolę uda się stworzyć jest bardziej naiwna, niż m.in. moja i wielu forumowiczów wiara w jedność środowiska i demonstrację siły.
Najważniejsze jednak jest to, że jeszcze nam się wszystkim chce w coś wierzyć
I rację ma Dark, że najskuteczniejsze okazały się TBW. Nawiasem mówiąc ci, którzy byli przeciwni jakoś nie odmówili przyjęcia wynagrodzenie uzyskanego staraniami innych. Jestem za bojkotem, dniami bez sądzenia i żądam wprowadzenia WAKACJI SĄDOWYCH!!!!!!!!!!
No właśnie Mira, skoro Ci co mają taki etos i wiarę w demokrację niech się zrzekną części wynagrodzenia, które otrzymali w wyniku niezgodnych z etosem i stanowiskiem sędziego działań innych bezideowców i bezetosowców. Przecież to są skażone srebrniki. Ciekawe, jak trzeba o coś w[powalczyć to się wymigują ale kasę, od której się tak odżegnują i nam wypominają to biorą lekką ręką.
"Mira" napisał:
no, chyba, że uważasz mitesek , że bojkot komisji wyborczych może doprowadzic do czegokolwiek innego niż zmiany ordynacji. moim zdaniem to naiwność.a rezygnacja z elementu sedziowskiego w demokratycznych wyborach mogłaby te demokrację osłabić.
ja zgadzam się, że bojkot komisji wyborczych mógłby doprowadzić do zmiany ordynacji wyborczej. Zgadzam się również, że rezygnacja z elementu sędziowskiego w demokratycznych wyborach mogłaby tę demokrację osłabić. Pytanie brzmi, czy aktualny monopolista we władzy wykonawczej i ustawodawczej rzeczywiście zdecydowałby się - mając jako największego rywala partię "haków, podsłuchów i ciosów poniżej pasa" - na taki krok.
Nie jestem wróżką, jednakże moim skromnym zdaniem odpowiedź na to pytanie brzmi: nie.
Poza tym manipulowanie przez monopolistę przy ordynacji wyborczej będzie budziło głosy oburzenia i spiskowych teorii dziejów.
A na koniec - wywalenie nas z komisji wyborczej przynajmniej będzie częściowym spełnieniem naszego postulatu ograniczenia kognicji spraw, do rozstrzygania których niezbędny jest sędzia
No i społeczeństwo może nas nie lubić, wieszać na nas psy, nie szanować nas, ale jednak doświadczenie uczy, że jak trwoga, to - do Sądu
A to jak się nas traktuje i jak deprecjonuje to nie jest osłabianie demokracji? Właśnie takie podejście jest osłabianiem demokracji - co to za wzmocnienie demokracji - sędzia=urzędnik, zależny od MS, ocen itp. i taki ma kierować Komisją Wyborczą, a tfu!!!!!
nie zgadzam się z szanownymi przedmówcami w zasadzie co do wszystkich teorii tu wygłoszonych. Nie wiem też czy wolno mi , bez posadzenia o trolling, wypowiadać dalej swoje zdanie na ten temat. wiec jedynie pokrótce, aby nie jątrzyć:
- zmiana zasady obliczania wynagrodzenia, bo z tym się jedynie wiązało realne podwyższenie uposażenia, a nie była to podwyżka sensu stricto, nie była tylko i wyłącznie zasługą TBW a moim zdaniem porówno złozyły sie na nią także rozmowy, uswiadamianie, wola polityczna, zainteresowanie miedzynarodowe i wiele jeszcze innych czynników.
- czerpanie zatem korzyści z podwyzki przez wszystkich jest uprawnione
- nie uważam, aby każde działanie państwa było psuciem sądownictwa i przez ostatnich 20 lat wiele zmieniło sie na lepsze
- nie mam zamiaru rezygnować z ethosu, albowiem obserwacja sedziów w innych krajach nauczyła mnie, ze jest to bardzo ważny element (i nie ma to w zasadzie wiele wspólnego z zasobnością portfela)
"Mira" napisał:
nie uważam, aby każde działanie państwa było psuciem sądownictwa i przez ostatnich 20 lat wiele zmieniło sie na lepsze
I tu Mira zgadza sie z MS-em. Chyba tylko z MS-em.
No jasne, mamy komputery i laptopy służbowe ( nie wszyscy ). Jak na 20 lat to piękny wynik. Obyśmy w takim tempie dalej się rozwijali, a kraj będzie rósł w siłę i ludzie żyli dostatniej.
a propos osiągnięć MS w modernizacji polecam satyryczny felieton falka ...
http://sub-iudice.blogspot.com/
violan, to że sędziowie piszący na forum co do zasady podzielają Twój pogląd, nie oznacza, ze wszyscy sedziowie się z Tobą zgodzą. Tytułem przykładu podam ostatnie wypowiedzi podczas debaty "Przyszłość wymiaru sprawiedliwości". Nie pamietam dokładnie ale chyba tylko sedzia Ignaczewski twierdził, że w polskim sądownictwie nic sie nie zmieniło.
[ Dodano: Wto Maj 18, 2010 11:33 pm ]
pełna zgoda z falkim co do diagnozy. Zresztą w diagnozach wielu jest bardzo mocnych . Wątek ten zaś dotyczy m.in tego czy dobrym sposobem na to aby samochód szybko jechał jest odmowa wsiadania do niego.
Miro, pracuję 14 lat i nie zauważyłam szczególnych zmian na lepsze. Warunki mojej pracy nie zmieniły się, ilość sądzonych spraw też nie. Śmiem twierdzić, że jak zaczynałam asesurę było nawet w pewnych dziedzinach lepiej.
Nawet jeśli coś zmieniło się na lepsze, to jak na dwie dekady nie poraża jakoś szczególnym postępem.
[ Dodano: Wto Maj 18, 2010 11:38 pm ]
Tak, te zmiany bardzo wyraziście opisał na swoim blogu Falk. Takie to są zmiany na lepsze. Czy przez to zmieniło się coś w naszej pracy? W postrzeganiu przez społeczeństwo?
a ja niestety mogę stwierdzić , że poza lepszym sprzętem ( osławione komputery i nieodzowny LEX ) , to pod wieloma względami teraz jest gorzej niż jeszcze 10 lat temu. Takie moje SUBIEKTYWNE odczucie.
ja mogę stwierdzić, że z Mirą się zgodzić nie mogę i co by po próżnicy nie powielać argumentacji ... pasuję.
"Mira" napisał:
- nie uważam, aby każde działanie państwa było psuciem sądownictwa i przez ostatnich 20 lat wiele zmieniło sie na lepsze
- nie mam zamiaru rezygnować z ethosu, albowiem obserwacja sedziów w innych krajach nauczyła mnie, ze jest to bardzo ważny element (i nie ma to w zasadzie wiele wspólnego z zasobnością portfela)
Mira czy Ty nie zauważyłas do tej pory, że każda opcja polityczna nie jest zainteresowana sprawnym, niezależnym wymiarem sprawiedliwości i prawdziwą niezawisłością sędziów. Niskie zarobki, system nadzoru przez ręczne sterowanie, niezrozumiałe zasady awansu, częste rozdawnictwo funkcji dla spolegliwych a miernych to celowy system zwalczający ww stan. Dochodzi brak woli uproszczenia procedur i zmniejszenie kognicji sądów . Ja w tym wypadku ważam, że prawdziwy etos sędziego nie pozwala mu na godzenie się z takim stanem rzeczy a nie będzie nim przyjmowanie " na klatę" z podniesioną głową kolejnych ciosów i nadstawianie policzka. Od 1996r. tak przyjmowano realny spadek wynagrodzeń sędziów ( choć pewnie rozmawiano , postulowano) i bez TBW pewnie byśmy mieli teraz jedną średnią krajową
"Mira" napisał:
violan, to że sędziowie piszący na forum co do zasady podzielają Twój pogląd, nie oznacza, ze wszyscy sedziowie się z Tobą zgodzą. Tytułem przykładu podam ostatnie wypowiedzi podczas debaty "Przyszłość wymiaru sprawiedliwości". Nie pamietam dokładnie ale chyba tylko sedzia Ignaczewski twierdził, że w polskim sądownictwie nic sie nie zmieniło.
nie wiem, jacy jeszcze sędziowie uczestniczyli w debacie, ale jeżeli ktoś w ciągu 10 czy 20 lat z poziomu sądu rejonowego awansował chociażby do sądu okręgowego albo do sądu apelacyjnego czy administracyjnego, to z jego subiektywnego punktu widzenia dzisiaj żyje mu się lepiej niż 10 lub 20 lat temu. Pan sędzia Ignaczewski jest natomiast sędzią rejonowym od wielu lat.
Michał 007,
I to wszystko ma zmienić bojkot komisji wyborczych???
Co do diagnozy, to ok. jak zwykle kolejne trafne spostrzeżenia, które niewiele nam dają
[ Dodano: Sro Maj 19, 2010 12:03 am ]
i znowu te TBW, które wszystko zmieniły. To ogłośmy nastepne i jeszcze następne i juz w końcu bedzie dobrze. A nie, zapomniałam, IK przecież wszystko zepsuła. To jest dopiero wpływowa kobieta
"Mira" napisał:
A nie, zapomniałam, IK przecież wszystko zepsuła. To jest dopiero wpływowa kobieta
Jeśli tak twierdzisz.......................
Mira bije od Ciebie sarkazm! dygresyjki w innym wątku!
Tak TBW były szokiem dla rzadzących bo do tej pory myśleli,że nie jesteśmy do czegoś takiego zdolni
rozlazły się w ostatecznej skuteczności z winy sedziów ale tylko przez takie akcje można w Polsce coś wywalczyć zwłaszcza przy takim podejściu polityków jak zaprezentowałem wyżej
Jeśli podzielasz moją diagnoże jak wskazałaś to wysoce nietrafnym jest Twoje myślenie, że coś osiągniemy innymi metodami
no ale Michał, skoro rozlazły się z winy sedziów to jak mozna takimi metodami cos osiagnąć. Moim zdaniem przeczysz sam sobie. Bez sarkazmu. Popieram diagnozę co do stanu sadownictwa a nie co do metod.
"Mira" napisał:
no ale Michał, skoro rozlazły się z winy sedziów to jak mozna takimi metodami cos osiagnąć. Moim zdaniem przeczysz sam sobie. Bez sarkazmu. Popieram diagnozę co do stanu sadownictwa a nie co do metod.
nie przeczę sobie, ubolewam, że nie byliśmy do końca solidarni i namawiam Ciebie i innych do ponownej mobilizacji ... może się uda
no chyba, że Ty mnie przekonasz do innej metody którą coś osiagniemy... bo ja już jestem totalnie zdołowany tym co się dzieje
Cóż, "niestety", ale chyba każdy musi się zgodzić z Michałem, jak historia ostatnich 20 lat uczy, to skutek tych innych metod jest ....
Z Mirą nie wiem dlaczego, ale jakoś nie za bardzo chce mi się dyskutować. A jakie działania, reformy z ostatnich 20 lat zmierzały do rzeczywistej poprawy, usprawienienia wymiaru sprawiedliwosci, nie mylić z działaniami pozorowanymi, w szczególności zmierzającymi do uzyskania punktów politycznych ??? Zresztą o czym mówimy ...
Oj ten ethos, nie ma prawdziwego ethosu bez niezależnego i niezwisłego sądownictwa, a jedną z podstaw niezależności jest niezależność finansowa, kiedy w końcu to abecadło wszyscy sędziowie zrozumieją, czego tu wymagać od polityków i społeczeństwa ...
"efa" napisał:
mając jako największego rywala partię "haków, podsłuchów i ciosów poniżej pasa" - na taki krok.
tu jednak zaprotestuję wtrącając trzy grosze przypomnę, że Konstanty Miodowicz i spółka, którzy wysadzili Cimoszewicza z siodła w partii o której piszesz nie byli, śmiem twierdzić, że na miano to zasługują wszystkie partie, ponieważ z równą zręcznością się tymi narzędziami posługują, a przykładów mnożyć nie będę bo nie ten temat
a Wasz protest popieram
nie mam zamiaru rezygnować z ethosu, albowiem obserwacja sedziów w innych krajach nauczyła mnie, ze jest to bardzo ważny element (i nie ma to w zasadzie wiele wspólnego z zasobnością portfela)Masz na myśli sędziów z Francji, Hiszpanii, Słowenii czy Rumunii A może oni też się mylą Wiesz Mira, w innych krajach jest chyba jednak inaczej. Jak czytałem Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet Stiega Larssona to nie mogłem wyjść ze zdumienia, że za napisanie nieprawdy w gazecie dziennikarz dostał bezwzględną karę pozbawienia wolności, nie odwoływał się od wyroku, grzecznie zgłosił się ZK. Chyba jednak jest inne podejście do sędziów, do sądów. A jak coś nie gra to wychodzą na ulicę albo strajkują. A u nas Co najwyżej Boso ale w ostrogach Ja oczywiście na temat sądów i sędziów w UE wiem tyle, co w prasie przeczytam i do Twojej znajomości tematu mi daleko. Ale to co przeczytam prowadzi mnie do wniosku, że im też zależy na ethosie ale nie wahają się w obronie swojej pozycji sięgnąć do bardziej niż my radykalnych środków.
"Mira" napisał:
Panowie, spokojnie. Co ma odmowa zasiadania w komisji wyborczej do złego stanu rzeczy nie przystającego do Konstytucji?
no, chyba, że uważasz mitesek , że bojkot komisji wyborczych może doprowadzic do czegokolwiek innego niż zmiany ordynacji. moim zdaniem to naiwność.a rezygnacja z elementu sedziowskiego w demokratycznych wyborach mogłaby te demokrację osłabić.
lubię Twoją troskę o demokrację. szkoda, że nie widzisz (nie chcesz?/udajesz?), że niezawisłe i mocne ustrojowo sądownictwo więcej znaczy dla obrony demokracji niż fasadowy udział sędziego w komisji wyborczej raz na jakiś czas...
oczywiście moim zdaniem, bo przecież punkt widzenia zależy od punktu siedzenia
"romanoza" napisał:
Jak czytałem Mężczyźni którzy nienawidzą kobiet Stiega Larssona to nie mogłem wyjść ze zdumienia, że za napisanie nieprawdy w gazecie dziennikarz dostał bezwzględną karę pozbawienia wolności, nie odwoływał się od wyroku, grzecznie zgłosił się ZK. Chyba jednak jest inne podejście do sędziów, do sądów.
Romanie, a cóż to był za zakład karny! Sam bym się zgłosił nawet bez wyorku, żeby trochę odpocząć.
[ Dodano: Sro Maj 19, 2010 10:03 am ]
"Mira" napisał:
Dark, moim zdaniem, NIE ma realnej siły w środowisku sedziowskim, więc to nie jest opcja. Co więcej uważam, że to dobrze bo od sedziów powinno się wymagac nieco innego zachowania niz demonstracja siły. Ani więc rozmowy, ani demonstracja siły nic w efekcie nie dadzą. Mozna sie co najwyżej licytować miedzy sobą. wolę polityczną wzbudza się, moim zdaniem powolnym, żmudnym i jednostajnym kreowaniem rzeczywistości, pokazywaniem nieprawidłowości , dotarciem do świadomości a przede wszystkim samooczyszczeniem środowiska. Nie jest to ani spektakularne ani bardzo widowiskowe ale może okazać się bardziej skuteczne.
Może tak, ale najwcześniej za 15 - 20 lat. Proponowałbym zreszta zapytać o to lekarzy, bo oni tradycję walki o lepsze jutro mają trochę dłuższą od nas. Chyba jednak w metody koncyliacyjno - argumentacyjno - docierające do świadomości przestali wierzyć. Od kiedy pamiętamkażdy polityk chrzanił na temat konieczności zreformowania służby zdrowia w tym także uposażeń lekarzy, nic się w tym względzie nie działo, dopiero odejście od łóżek pacjemntów uświadomiło władzy politycznej w tym kraju, że może być naprawdę źle. I wówczas lekarzy zaczęli godnie zarabiać. To oczywiście uproszczenie, ale mechznizm i chronologia zdarzeń taka właśnie była. I co jest teraz? Dalej gadają o reformie służby zdrowia i nic się w tym względzie nie dzieje.
"Mira" napisał:
Bez sarkazmu. Popieram diagnozę co do stanu sadownictwa a nie co do metod.
Wskaż w takim razie metody, które według Ciebie będą skuteczne.
Pod rozwagę zgłaszam także fakt, że sędziowie z innych krajów – niewątpliwe o wyższej kulturze prawnej niż nasz, np Francja, Hiszpania – nie wahali się podjąć protestów, w tym także w kwestii swych wynagrodzeń. Czy uważasz, że u nich nie ma „etosu”?
Osobiście jestem przekonany także, że kwestia wysokości naszych wynagrodzeń, jest najważniejsza i w walce o ich prawidłowe uregulowania, mamy zarówno prawo jak i obowiązek sięgać po wszelkie dopuszczalne (w ramach cywilizowanego sporu) środki nacisku.
Prawda jest jednak również taka, że nasze środowisko charakteryzuje się zachowawczością, a czasami nawet daleko posuniętym konformizmem, który w zasadzie uniemożliwia masowe i radykalne akcje.
Czy zastanawiałaś się Miro dlaczego tak jest? Według mnie podstawową przyczyną takiego stanu rzeczy jest wieloletnia negatywna selekcja, jaka odbywała się podczas naboru do tego zawodu, połączona z bardzo nieczytelnymi zasadami awansu, które doprowadziły do tego, że wśród sędziów (niestety) jest wiele osób, które nie tylko nie chcą, ale także nie potrafią myśleć niezależnie (patrz chociażby ślepe wpatrywanie się w rozstrzygnięcia wyższej instancji, ukierunkowane jedynie na utrzymanie w mocy swego orzeczenia, a nie na wydanie go zgodnie z własną wykładnią prawa oraz zgodnie z własnym sumieniem).
Czy stan taki można zmienić? W aktualnej sytuacji – według mnie nie.
Dlaczego? Gdyż do zawodu tego nadal zgłaszają się i niestety przyjmowani są wcale nie najlepsi prawnicy.
Czy jako sędziowie etosowi powinniśmy się godzić na taki stan rzeczy? Oczywiście także nie, przecież dla „nas” prawidłowe funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości to służba i wartość nadrzędna.
Jak temu więc zaradzić? Doprowadzić do sytuacji, że sędziami zostawać będą najlepsi, najbardziej doświadczeni prawnicy. („Mądry prawnik nawet głupie prawo potrafi racjonalnie stosować, a głupi prawnik mądrego prawa nie zastosuje, bo brak mu kultury prawnej - powiedział prof. Safjan. http://lex.pl/?cmd=artykul,315)
Co może więc skłonić mądrych, a ja dodałbym także i doświadczonych prawników, do zmiany zawodu? Według mnie, jedynie wysokość wynagrodzenia! Prawda jest bowiem taka, że w zasadzie pozostałe cechy naszej pracy (jej stałość, duża niezależność, z której niestety nie potrafimy korzystać, itp.), są już na tyle atrakcyjne, że mogą stanowić istotną zachętę dla „zielonych” i „niebieskich”. O „czerwonych” nie wspominam, gdyż dla nich nawet przy tym, poziomie wynagrodzeń – z przyczyn innego rodzaju i w dużym stopniu od nich samych zawinionych – zawód sędziego jawi się jako bardzo atrakcyjny).
Tak więc na koniec „rozważań” ponownie dochodzę do podstawowego warunku sprzyjającego naprawie wymiaru sprawiedliwości – prawidłowo ukształtowanej wysokości wynagrodzeń, a mam nadziejże, że także Ty uważasz, że przynajmniej na poziomie SSR zdecydowanie odbiega ona nie tylko od normy konstytucyjnej ale nawet rzeczywistości (patrz wynagrodzenia chociażby oficerów WP, czy też w naszym resorcie pracowników SW).
Co w takim razie można zrobić by uzyskać efekt podwyższenia naszych wynagrodzeń? Forum proponuje TBW, BKW. Ty, rozumiem, że dalsze rozmowy i bierny opór. Być może masz rację, zwracam jednak uwagę na fakty, które tezie tej przeczą – od czasu zawieszenia TBW i BKW oprócz garści nieskonkretyzowanych obietnic nic nie uzyskaliśmy. Tak więc być może postulowana przez Ciebie droga, nie jest to właściwą metodą osiągnięcia założonego celu i być może czas Miro, by albo zweryfikować swe poglądy na ten temat, albo zaufać innym i poprzeć ich w BKW i TBW, itp. Przecież dobro poświęcone w związku z stosowaniem tych metod, doprowadzić powinno do naprawy wymiaru sprawiedliwości, a więc osiągnięcia stanu o wiele bardziej korzystnego dla każdego obywatela RP.
Na koniec dodam, że doceniam twój katalizujący wpływ na dyskusje forumowiczów oraz, że post ten w zasadzie przede wszystkim kieruję do nich, albowiem niestety mam wrażenie, że Ciebie nie jestem w stanie przekonać, a jednocześnie obawiam się, że Twoje poglądy mogą zniechęcić co niektórych do dalszego działania i wiary w sens protestu.
PS
Przepraszam za tak długi post, ale jakoś tak poleciało.
Nie mogłem wczoraj zabrać [z przyczyn niezależnych od mojej osoby] głosu w temacie, ale widzę że nie ma takiej potrzeby
pio
Pio, odnosząc się z grubsza po kolei do Twoich argumentów, choć przyznaje że moją intencja w poprzednich postach nie było przekonywanie innych do moich racji a raczej prezentacja argumentów, powiem tak:
Sędziowie w Hiszpanii protestowali w znacznej mniejszości. Pisałam już chyba o tym, ze są tam 4 stowarzyszenia sędziów i protesty zorganizowało to najmniejsze liczące 200 osób. Że przebili się do prasy to fakt, ale ¾ sędziów protestu tego nie popierało. Wyglądało to tak, że w departamencie protestowały 1 góra dwie osoby a reszta pracowała.
Moim zdaniem kwestia wynagrodzeń nie jest najważniejsza, choć niewątpliwie istotna. Gdyby była najważniejsza sędziowie odeszliby do innych zawodów w skali znacznie większej niż dotychczas.
Zgadzam się co do konformizmu sędziów, choć uważam też, że wielu z nas może by i chciało większe pieniądze, ale nie aż tak, żeby protestować – co wbrew pozorom stanowi pewien wysiłek. A po co go podejmować? Nie jest to wyrazem braku niezależności w myśleniu a wręcz odwrotnie. Nie chcę (nie chce mi się, nie mam takiej potrzeby) więc nie protestuję.
To czy zgadzamy się z zasadami naboru do zawodu sędziego, czy nie to jedno, a drugie – w jaki sposób to wyrażamy. Moim zdaniem cel wcale nie uświęca środków, a w przypadku sędziego nawet nie powinien.
Nie tylko pieniądze skłaniać powinny dobrych prawników do zostania sędziami, a wręcz fakt, że TYLKO pieniądze skłaniają prawnika do zmiany zawodu, nie najlepiej o nim świadczy. To oznaczać może ze oprócz mamony niewiele się dla niego liczy. Jak będzie rozstrzygał spory przy takim systemie wartości?
Zgoda, ze wynagrodzenia są relatywnie niskie w porównaniu z innymi zawodami prawniczymi czy też urzędnikami porównywalnego szczebla , ale pytanie element pozycji ekonomicznej jest istotą zawodu sędziego. Nie przeczę, że byłoby miło mieć więcej pieniędzy, ale czy w imię tego należy podejmować akcje protestacyjne? Z pewnością jest wielu zwolenników takiego rozwiązania. Ja do nich nie należę.
To, że mnie nie przekonasz, nie pozbawia sensu dyskusji jako takiej – no przynajmniej dla mnie. A i nie przeceniałabym swojej roli, gdyż każdy posiada swój rozum i podejmie decyzje z jego punktu widzenia najlepszą.
"Darkside" napisał:
Nie mogłem wczoraj zabrać [z przyczyn niezależnych od mojej osoby] głosu w temacie, ale widzę że nie ma takiej potrzeby
pio
Przylączam się do entuzjastycznych braw.
"Mira" napisał:
Nie tylko pieniądze skłaniać powinny dobrych prawników do zostania sędziami, a wręcz fakt, że TYLKO pieniądze skłaniają prawnika do zmiany zawodu, nie najlepiej o nim świadczy. To oznaczać może ze oprócz mamony niewiele się dla niego liczy. Jak będzie rozstrzygał spory przy takim systemie wartości?
Zgoda, że nie tylko pieniądze, ale osobom, które zarabiały dużo ciężko nagle przestawić się (podaję realia Białej Podlaskiej i znane mi fakty) z trzech lub czterech wyjazdów na narty w Alpy w ciągu roku, wczasów w ciepłych krajach, samochodu klasy wyższej mając na dodatek dzieci na studiach. Tutaj nie chodzi o to, żeby pieniądze zachęcały, ale raczej żeby nie zniechęcały. A prawdziwi idealiści to już w zawodzie są a nie czekają w adwokaturze, żeby objąć koronę.
"Mira" napisał:
Moim zdaniem kwestia wynagrodzeń nie jest najważniejsza, choć niewątpliwie istotna. Gdyby była najważniejsza sędziowie odeszliby do innych zawodów w skali znacznie większej niż dotychczas.
Fakt, iż jest tutaj sporo idealistów,nie oznacza iż mają być oni orydynarnie wykorzystywani-w szczególności odnosi się to do młodych stażem sędziów rejonowych-pomijam już niesławne czasy (nadmiernej)pracy i (miernych)uposażeń asesorów zyłowanych bez litości przez system
"Mira" napisał:
Zgoda, ze wynagrodzenia są relatywnie niskie w porównaniu z innymi zawodami prawniczymi czy też urzędnikami porównywalnego szczebla , ale pytanie element pozycji ekonomicznej jest istotą zawodu sędziego. Nie przeczę, że byłoby miło mieć więcej pieniędzy, ale czy w imię tego należy podejmować akcje protestacyjne? Z pewnością jest wielu zwolenników takiego rozwiązania. Ja do nich nie należę.
wynagrodzenie to nie może być "relatywnie niskie",albowiem żyjemy w innej formacji ekonomicznej i prestiż zawodowy wyrażany jest w wysokości uposażeń.Postępujacy wzrost obciążeń i nadzoru musi być rekompensowany odpowiednio wysokimi uposażeniami.
A czy w imię tego należy podejmowac akcje protestacyjne?Skala protestowania zależy od punktu siedzenia...oraz od indywidualnego temperamentu sędziego-(temperament tym niższy w moim regionie im wyżej kto siedział)... z tym się zgodzę.Ja- w czasie, kiedy nie zdążyłem odwołać pierwszej wokandy w czasie protestów , tak aby zawiadomic strony-na wokandzie umieściłem białoczerwoną kokardę z napisem "opieram protest sędziów o godne warunki pracy i godziwe wynagrodzenia".nie można abstrahować od kwestii pieniędzy na nasze uposażenia, bo wynagrodzenia są po prostu nędzne w porównaniu z latami 1992-1995. W dodatku odebrano sędziom czas na wypoczynek oraz na samokształcenie, dla poprawy warunków pracy czyniąć nadal niewiele.Nie ma tu żadnych gratisów, ani możliwości rozwoju.Dlatego ludzie odchodzą dopóki zimna kalkulacja ekonomiczna wykazuje opłacalnośc tego aktu.Kto jak kto, ale młodzież dziś potrafi i musi potrafić liczyć...
roman, ja rozumiem, że dobrego prawnika na rynku trzeba po prostu kupić, ale nie chcę potrzegać sądów jako kolejnej firmy na rynku, która podkupuje co bardziej rozgarniętych pracowników, którzy byc może bedą te prace traktować jedynie jako źródło utrzymania.
"pio" napisał:
zwracam jednak uwagę na fakty, które tezie tej przeczą – od czasu zawieszenia TBW i BKW oprócz garści nieskonkretyzowanych obietnic nic nie uzyskaliśmy.
PIO - Postawiłeś diagnozę niczym dr Haus -nic dodać nic ująć.
"Mira" napisał:
roman, ja rozumiem, że dobrego prawnika na rynku trzeba po prostu kupić, ale nie chcę potrzegać sądów jako kolejnej firmy na rynku, która podkupuje co bardziej rozgarniętych pracowników, którzy byc może bedą te prace traktować jedynie jako źródło utrzymania.
Ja też tak nie chcę, tym bardziej, że to mają być nasze koleżanki i koledzy. Ale czym zachęcisz do rejonów, bo do SO czy SA się znajdą, co zrobić, żeby ten "awans" nie był jednak postrzegany jako degradacja. Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w okręgu ja nie widzę tłumów adwokatów i radców prawnych na wolne stanowiska. Tłumów, ja do tej pory widziałem jednego radcę...
"Volver" napisał:
W dodatku odebrano sędziom czas na wypoczynek oraz na samokształcenie, dla poprawy warunków pracy czyniąć nadal niewiele.Nie ma tu żadnych gratisów, ani możliwości rozwoju.Dlatego ludzie odchodzą dopóki zimna kalkulacja ekonomiczna wykazuje opłacalnośc tego aktu.
Moim zdaniem to nieprawda.
oprócz naprawdę obłożonych wydziałów w wielkich miastach , gdzie praca jest mordercza - reszta ma się dobrze. Mówię to z pozycji sędziego sadu rejonowego w dużym mieście. Da sie wykroić w tygodniu czas na wypoczynek a warunki pracy, chyba jako jedyne uległy znacznej poprawie (bo to jak juz słusznie wskazano najłatwiej jest zrobić), natomiast przerost jurysdykcji spowodował przeciążenie. Plus to co juz pisałam - polityka kadrowa, która mogłaby ulżyć wielu sedziom, ale z jakichś względów nie chce.
Gratisów nie ma to prawda, natomiast możliwości rozwoju istnieją. Każdy może się zapisać na dowolne szkolenie,, problem jedynie tkwi w tym czy sędziemu udzieli się zgody (ale to już inna kwestia mentalności naszych rodzimych zwierzchników). Ludzie odchodzą, ale jaki w tym procent braku kasy a jaki braku możliwości awansu i niespełnionych ambicji? nie wiem. ale znam takich co odchodzili własnie z tego drugiego powodu.
[ Dodano: Czw Maj 20, 2010 9:48 pm ]
roman, u nas zdarzają się i adwokaci i radcowie, ale tłumy to nie są. z tym że jakiego rodzaju zarobki by to musiały być, aby zachęcić dobrze prosperującego adwokata. Przecież oni podejmują ryzyko gospodarcze, muszą po prostu wiecej zarabiać. tak jest w wielu krajach Europy.
Miro jesteś niezmordowana
Dark, to dyskusja jakich wiele na forum. niezmordowani to są ropuch i abak w tłumaczeniu przyczyn wypadku samolotu prezydenckiego
"Mira" napisał:
Dark, to dyskusja jakich wiele na forum. niezmordowani to są ropuch i abak w tłumaczeniu przyczyn wypadku samolotu prezydenckiego
Nie Miro, Twoje niezmordowanie w tłumaczeniu nam rzeczywistości nie ma sobie równych, moim skromnym zdaniem, ropuch i abak mogą się od Ciebie tylko uczyć ...
nic nikomu nie staram sie tłumaczyć. powtarzam, ze każdy ma swój rozum.
Wyrażam tylko i wyłącznie swój pogląd. Czy słuszny ? moim zdaniem tak, ale nie mam pretensji jak ktos go nie podzieli.
"Mira" napisał:
roman, u nas zdarzają się i adwokaci i radcowie, ale tłumy to nie są. z tym że jakiego rodzaju zarobki by to musiały być, aby zachęcić dobrze prosperującego adwokata. Przecież oni podejmują ryzyko gospodarcze, muszą po prostu wiecej zarabiać. tak jest w wielu krajach Europy.
Tak jak napisałem wcześniej, pieniądze muszą być nie tyle zachęcające co nie zniechęcające, nie potrafię podać Ci konkretnej kwoty. Chociaż wydaje mi się, że zmianie powinny ulec warunki i płacy i pracy. Wtedy chętni pojawią się na pewno.
"Mira" napisał:
nic nikomu nie staram sie tłumaczyć. powtarzam, ze każdy ma swój rozum.
Wyrażam tylko i wyłącznie swój pogląd. Czy słuszny ? moim zdaniem tak, ale nie mam pretensji jak ktos go nie podzieli.
otóż to, patrząc na ilość podzielających ... jestem pełen podziwu dla Twego niezmordowania w głoszeniu tych poglądów ...
mylisz sie Dark. Ci co podzielaja mój pogląd nie pisza na forum. I tyle.
"Mira" napisał:
mylisz sie Dark. Ci co podzielaja mój pogląd nie pisza na forum. I tyle.
Ci mityczni którzy milczą )
Miro ja Ci kłamstwa w żadnym miejscu nie zarzuciłem, ale , przyznaj przedstawianie argumentów i popieranie ich poparciem tej mitycznej milczącej rzeszy podobnie myślących jak Ty sędziów jest … takie, o .... w ten sposób, każdy może … dla przykładu Andrzej Lepper każdorazowo powołuje się na milionowe poparcie tych którzy milczą właśnie.
Mira jeżeli myśli tylko i wyłącznie kategorami etohosu, to też i to nawet bardzo powinna sobie zdawać sprawę, że pozycja ekonomiczna sędziego jest także istotą zawodu sędziego, bo jest elementem wpływajacym na niezależność sędziego, żeby mógł przez 24 h na dobę, 7 dni w tygodniu myśleć tylko i wyłacznie o pracy, wyrokach, rozprawach, a nie martwił się o utrzymanie siebie i rodziny, spłacie kredytów, opłaceniem szkoły, studiów etc., etc., etc... na razie jeszcze sędziowie mogą zakładac rodziny i mieć dzieci ....
Po drugie nie żyjemy na bezludnej wyspie, w czasach np. realnego socjalizmu (nie mylić z socjalizmem), ale w czasach gospodarki wolnorynkowej, gdzie dązenie do "wysokiego" statusu ekonomicznego jest nooormalnym zjawiskiem, bo mówiąc wprost i filozoficznie wynika z istoty człowieka ...
O tym dlaczego odpowiednie wynagrodzenie przyciąga dobrych pracowników, np. prawników pozwolę sobie już nie pisać ...
Pozdr.
"Mira" napisał:
Moim zdaniem to nieprawda.
aja jeszcze raz potwierdzam, że to prawda.
gro bowiem spraw załatwiana jest przez rzesze niewolników rejonowych w wielkich miastach.a szkolić... naprawdę wolę się we własnym zakresie, a nie w czasie wykrojonym kosztem week-endów,bądź pomiędzy napchanymi wokandami...
pieniądze są zaś nędzne...w kontekście dyskomfortu stworzonego przez wielbicieli statystyk i prokreacji nadzorczej...koszt mojej roboczogodziny systematycznie tanieje od 1994 roku.liczyć potrafię.
polityka kadrowa zaś zdominowana jest dążeniem "wyrwania się" z rejonu...niekiedy za każdą cenę...świetne to rozgrywa MS, szermując takimi argumentami, rodzaju, że tylko w wielkich sądach jest źle...to jest właśnie solidarność sędziowskiego środowiska- "źle jest tylko w wielkich ośrodkach",
Sorry, Dark...daj spokoj Mirze !!
normalnie dyskutuje, przedstawia swoje poglądy, cięzko w tej dyskusji przypisać Jej postom mącenie dla mącenia
to forum dyskusyjne i chyba chodzi o to, żeby różne poglądy przedstawiać, a nie dąć w jedną tubę.
Jak się bedziemy ciągle po głowach głaskać, mówic jednym głosem, to pozostaniemy w niezmąconym przekonaniu dyktatorów - że mamy rację, bo wszyscy wokół mowią, że mamy rację .
A co do meritum- Miro, przeczytaj jeszcze raz post romanozy o tym, że płace nasze nie powinny zniechecać lepiej zarabiających do przechodzenia do naszego zawodu- Twoja riposta na to, jakby nie do konca jest w temacie ...
bo nie chodzi o to, by dobrych prawników kupic. Ja osobiście znam kilka takich osób wykonujących inne zawody prawnicze, ktorzy twierdzą, że chętnie przeszliby do zawodu sedziowskiego. Wcale nie chcą na tym zarobić, ale i nie chcą stracić, przy czym w szacunkach zysków i strat uwzględniają także te mniej materialne kwestie- pewnosc, stałośc wynagrodzenia, stan spoczynku, dlugie urlopy, urlopy dla poratowania zdrowia.
I nawet przy uwzględnieniu tej całej opieki socjalnej, ktora nam przysługuje niejako z urzędu, różnica wynagrodzenia jest na tyle istotna, że nijak im sie nie kalkuluje zmiana zawodu. Bo - startują bez stawek awansowych, bez dodatków funkcyjnych, moze czasem ze stazowym.
To za mało, by średnio zarabiający adwokat, jesli ma jakieś zobowiązania finansowe, podjął decyzję o zmianie zawodu.
No, chyba, ze jest ideowcem zupełnym, ale tacy, to raczej w zawodach artystycznych sie bardziej trafiają, u nas jednak większośc pracuje, by przynajmniej na przeciętnym, a moze i wyższym poziomie. I to nie merkantylizm, a normalne oczekiwanie osoby wykonującej pracę zawodową.
Zaraz się okaże, że tak naprawdę to wichrzą wyłącznie sędziowie z forum. Już wiadomo, czemu to miejsce to "ZŁOOOOOOOOOO". Siedzą tutaj sami bezideowcy, których interesuje wyłącznie mamona.
Otóż Miro, tak - zarobki są b. ważne.
Piszesz o etosie. Znasz może obowiązujący kurs wymiany etosu na PLN albo EURO? Bo ja nie znam. Etosu do garnka nie włożę, zakupów za niego nie zrobię - ba - nawet w piecu nim nie napalę. Nawet taka niania (a to zołza) woli dostać PLN zamiast ETHOS-ów. Prosta kobieta bez szkół, a swój rozum ma.
Oderwałaś się od rzeczywistości. Wiesz ile teraz kosztują rzeczy w sklepie? Prostackie zakupy, a bez 100 wychodzisz?
Wg Ciebie normalne jest to, że w ramach wiązania końca-z-końcem stan Sędziowski (pełen etosu i patosu) chodzi na promocje do Biedry, Lidla? Kupuje ciuchy w szmateksach? To jest ten poziom, do którego dążymy. Chyba, że chodzi o to, aby równać do poziomu w dół...
Jeżeli uważasz, że sędziowie zamiast nowych butów (nowe to min. 200 pln - a co) winni wkładać tekturki w podeszwy, żeby im dziur w podeszwach nie było widać, to ja wysiadam.
Na pozycję lokaja, z którego coś samo spadnie łaskawą ręką z pańskiego stołu, to nikt nie aplikował.
"Mira" napisał:
roman, ja rozumiem, że dobrego prawnika na rynku trzeba po prostu kupić, ale nie chcę potrzegać sądów jako kolejnej firmy na rynku, która podkupuje co bardziej rozgarniętych pracowników, którzy byc może bedą te prace traktować jedynie jako źródło utrzymania.
Rząd też ewidentnie tak nie chce postrzegać Tym sposobem podkupi tych mniej rozgarniętych (w przewadze, bo wyjątki potwierdzające regułę się zdarzają), którzy również będą traktowali sąd jedynie jak źródło utrzymania. Miro, rozumiem Twoje intencje, ale to co proponujesz, to nic innego, jak zaklinanie rzeczywistości. Prawnik już tak ma, że musi zarobić. Amerykańskie dowcipy o pazernych prawnikach nie biorą się z powietrza
"Mira" napisał:
Dark, to dyskusja jakich wiele na forum. niezmordowani to są ropuch i abak w tłumaczeniu przyczyn wypadku samolotu prezydenckiego
Droga Miro tak jesteśmy, bo Ciebie tam nie ma , po drugie rozmowa jest rzeczowa i przebiega w miłej atmosferze, po trzecie nie rozmawiamy ze sobą jak ślepy z głuchym o kolorach ( jak to w moim odczuciu odbywa się tutaj), po czwarte wybacz godnościom osobistom/ethosem dzieci nie nakarmisz........ w dzisiejszych czasach niestety pieniądze są bardzo potrzebne, znam działkę zdrowotną i coś mogę powiedzieć na ten temat, nawet życie i zdrowie ludzkie czyli dwie najwyższe wartości zależą od stanu portfela...........
"Mira" napisał:
Da sie wykroić w tygodniu czas na wypoczynek a warunki pracy
wykroić to sobie można kawałek tortu a czas na wypoczynek NAWET WAM należy się jak psu zupa...... w firmach gdzie pracowników o wysokich kwalifikacjach wyciska się jak cytrynę płaci się za to odpowiednio..........
[ Dodano: Pią Maj 21, 2010 8:29 am ]
a wracając to katastrofy my jej nie tłumaczymy .... staramy się zrozumieć (przynajmniej Ja) za Ropucha wypowiadał się nie będę
Tak abak, niektórzy są wdzięczni karbowemu, że i trochę czasu na odpoczynek wykroić pozwoli... a przynajmniej udaje, że nie widzi.
"Mira" napisał:
roman, ja rozumiem, że dobrego prawnika na rynku trzeba po prostu kupić, ale nie chcę potrzegać sądów jako kolejnej firmy na rynku, która podkupuje co bardziej rozgarniętych pracowników, którzy byc może bedą te prace traktować jedynie jako źródło utrzymania.
ojojoj, ciężko tego słuchać
Proszę państwa, pozwolę sobie pozostać przy swoim zdaniu na ten temat i nie kontynuować dalej tej dyskusji, w której zarzuty personalne zdają się powoli przeważać. zarzucanie mi, że nie robię zakupów, nie wiem co ile kosztuje a także opowiadanie jak to sędziego nie stać na kupno butów czy opłacenie szkoły dziecku traktuję jako żart. Porównanie z Lepperem jest po prostu niesmaczne
Powiedziałam już, że status ekonomiczny jest ważny (ale nie najważniejszy) a sędziowie powinni zarabiać więcej (bo wykonują ciężką i odpowiedzialną pracę) . Ale to dążenie do zwiększenia zarobków nie powinno odbywać się każdym kosztem. Nie w drodze bojkotów czy akcji protestacyjnych, bo od sędziego należy oczekiwać innego postępowania.
"Mira" napisał:
a także opowiadanie jak to sędziego nie stać na (........) opłacenie szkoły dziecku traktuję jako żart.
może to nie w tym temacie, najwyżej wylądujemy w dygresyjkach albo innych - oczywiście, że nie stać na opłacenie nauki w dobrej prywatnej bądź społecznej szkole a na pewno na opłacenie utrzymania na studiach zagranicą np. w Londynie, zakładając że dziecko ma pożyczkę studencką na czesne, którą otrzymują studenci obywatele państw UE - zapewniam Cię, że na utrzymanie bez szaleństw i z mieszkaniem w akademiku przeznaczam praktycznie całą sędziowską pensję - na szczęście !? mąż nie jest sędzią....
"Mira" napisał:
od sędziego należy oczekiwać innego postępowania.
Miro poproszę o propozycje....?
MAE, propozycja już była- rozmowy i perswazje. Proponuje więc nie męczyć już Miry pytaniami o propozycje.
I niech żyje urzędniczy stan !
( może jakoś się przyzwyczaję ? )
"Mira" napisał:
Powiedziałam już, że status ekonomiczny jest ważny (ale nie najważniejszy) a sędziowie powinni zarabiać więcej (bo wykonują ciężką i odpowiedzialną pracę) . Ale to dążenie do zwiększenia zarobków nie powinno odbywać się każdym kosztem. Nie w drodze bojkotów czy akcji protestacyjnych, bo od sędziego należy oczekiwać innego postępowania.
Miro, rozumiem, że masz taki pogląd, ale dlaczego napisałaś parę postów wcześniej, że nie zgłosiłaś się do komisji?
Miro, wierząc w ,,rozmowy i persfazje,, próbowałaś może tych metod w kontaktach z tymi, od których widzimisię zależą nasze uposażenia i zawodowy status ? Podaj proszę, jak to sie robi, bo wielu tego próbowało z mizernym skutkiem
"Franc" napisał:
Otóż Miro (...). Piszesz o etosie.
Mira wcale nie pisze o etosie tylko o "swoim rozumie" - czyli o tym, że każdy kalkuluje co mu się opłaca: czy bardziej opłacają mu się masowe protesty, czy też lepiej poszukać "indywidualnej" drogi do poprawienia swojej sytuacji finansowej i zawodowej <obiad> . Jak mniemam środowisko, z którym rozmawia Mira opowiada się za indywidualną drogą, bo ona na dzień dzisiejszy szybciej i pewniej doprowadza do celu - w końcu nie dla wszystkich konfiturów starczy, a ponieważ i inni kombinują podobnie, więc protesty i tak nie wypalą -więc po co się narażać i tracić wszystko?
Dlatego drogą do poprawy nie są protesty ale usp. Dopóki awans będzie zależał od decyzji prezesa bądź oceny podległych mu wizytatorów dopóty środowisko będzie słabe i źle opłacane.
Acha - no i do zmiany jest też ustawa o KRS...
ufff dużo tego... nie dziwię się, że wielu wybiera "indywidualną" drogę
http://www.youtube.com/watch?v=-X0aGQg_NZ4
ufff dużo tego... nie dziwię się, że wielu wybiera "indywidualną" drogę
Jasne ,500 zet dodatku ( za zastępowanie PW ,wizytacje ,konsultacje ,rzecznikowanie ,szefowanie szkoleniom etc .) ,to coś za co warto zwiesić łeb i podnieść wysoko etosa
"iga" napisał:
ufff dużo tego... nie dziwię się, że wielu wybiera "indywidualną" drogę
http://www.youtube.com/watch?v=-X0aGQg_NZ4
...,,a droga długa jest, nie wiadomo, czy ma kres"....
wers pierwszy to cytat z igi ,ale jakoś mi tak dziwniw wyjszło
"witoldw1" napisał:
,500 zet dodatku ( za zastępowanie PW ,wizytacje ,konsultacje ,rzecznikowanie ,szefowanie szkoleniom etc .) ,to coś za co warto zwiesić łeb i podnieść wysoko etosa
"witoldw1" napisał:
Jasne ,500 zet dodatku ( za zastępowanie PW ,wizytacje ,konsultacje ,rzecznikowanie ,szefowanie szkoleniom etc .) ,to coś za co warto zwiesić łeb i podnieść wysoko etosa
komisarz wyborczy 1.500 zeta
na buty starczy
Z tego co wiem ,to akurat komisarz ma jakieś dwa razy więcej niż pisze Mira i dlatego ta synekura śni się po nocach wielu prezesom SO ( z tych samych powodow cała reszta nawet o niej nie śni)
"Mira" napisał:
Nie tylko pieniądze skłaniać powinny dobrych prawników do zostania sędziami, a wręcz fakt, że TYLKO pieniądze skłaniają prawnika do zmiany zawodu, nie najlepiej o nim świadczy. To oznaczać może ze oprócz mamony niewiele się dla niego liczy. Jak będzie rozstrzygał spory przy takim systemie wartości?
Toż to demagogia czystej wody
Gdyż odpowiedź na Twoje pytanie brzmi - na poziomie rejonu referendarze, asystenci i prokuratorzy, którzy nie awansowali
A na wyższych poziomach - pewnie adwokaci tak rok dwa przed stanem spoczynku. Swoje zarobili w życiu, ale skoro cały czas na składkach w ZUS-ie oszczędzali - to stan spoczynku będzie jak znalazł
A swoją drogą - jeżeli sędzia nie "Mira" napisał:
Zgoda, ze wynagrodzenia są relatywnie niskie w porównaniu z innymi zawodami prawniczymi czy też urzędnikami porównywalnego szczebla , ale pytanie element pozycji ekonomicznej jest istotą zawodu sędziego. Nie przeczę, że byłoby miło mieć więcej pieniędzy, ale czy w imię tego należy podejmować akcje protestacyjne? Z pewnością jest wielu zwolenników takiego rozwiązania. Ja do nich nie należę.
I tutaj Mira pojawia się kwestai fundamentalna dla pozycji ustrojowej sędziego. Czyli - po prostu - niezawisłość i zawisłość sędziego.
Czytając Twoje posty widzę, że nie widzisz w tych pojęciach różnicy.
A ona jest - i to fundamentalna dla zrozumienia ustrowej pozycji sędziego
Sędzia ma być niezawisły - czyli jego decyzje winny być wydawane w granicach prawa i zgodnie z jego sumieniem.
Zaś niezależność powinna wynikać z tego, że sędzia jest (w pewnym sensie) niezależny od czynników zewnętrznych. Czyli nie powinien on się zajmować swoimi problemami finansowymi ( w rozsądnych oczywiście granicach), tylko zajmować rozpoznawaniem spraw.
A w obecnej sytuacji - to jeżeli małżonek sędziego nie zarabia powyżej średniej i mają kilkoro dzieci - to sędzia zajmuje się tym, czy taniej jest w Lidlu czy w w Biedronce. A moim zdaniem w żadnym z tego typu sklepów sędzia w ogóle nie powiniem się pojawiać - gdyż to uchybia godności zawodu
część postów n/t szkoleń wydzielono do odrębnego tematu http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=3470
"markosciel" napisał:
Zaś niezależność powinna wynikać z tego, że sędzia jest (w pewnym sensie) niezależny od czynników zewnętrznych. Czyli nie powinien on się zajmować swoimi problemami finansowymi ( w rozsądnych oczywiście granicach), tylko zajmować rozpoznawaniem spraw.
fakt, że podałes w nawiasach te zastrzeżenia, znacznie osłabia Twoją teorię jakoby zasobność portfela miała jakiekolwiek przełożenie na to jak w sensie niezalezności miałoby sie to przekładac na orzekanie.
Dodam tylko że np. Anglicy nie znają rozróżnienia na niezawisłość i niezależność i okreslaja to jednym słowem independence. I zapewne nie wynika to z tego że maja wyższe pensje z tego ze maja wyższe pensje.
"iga" napisał:
Otóż Miro (...). Piszesz o etosie.
Mira wcale nie pisze o etosie tylko o "swoim rozumie" - czyli o tym, że każdy kalkuluje co mu się opłaca: czy bardziej opłacają mu się masowe protesty, czy też lepiej poszukać "indywidualnej" drogi do poprawienia swojej sytuacji finansowej i zawodowej <obiad>
niby nic w tym złego nie ma, ale jakoś mało ... etosowe
nie wiem, czy Mira zauważyła, że służba sędziego to nie tylko orzekanie, ale także ubezwłasnowolnienie w różnych dziedzinach życia sędziego, nakazujące mu mieszkać w określonym miejscu, zakazujące dorabiać w określony sposób, czyniące ryzykownym przebywanie w określonych środowiskach i miejscach - przykłady można mnożyć. Wprowadzone ograniczenia należałoby zrównoważyć np. odpowiednim statusem ekonomicznym tak, aby pełnienie służby rozumiane jako podporządkowanie wszystkich dziedzin życia godności urzędu nie przekładało się na spychanie problemów orzeczniczych na dalszy plan.
"witoldw1" napisał:
ufff dużo tego... nie dziwię się, że wielu wybiera "indywidualną" drogę
Jasne ,500 zet dodatku ( za zastępowanie PW ,wizytacje ,konsultacje ,rzecznikowanie ,szefowanie szkoleniom etc .) ,to coś za co warto zwiesić łeb i podnieść wysoko etosa
jasne 5 paczek to taka mamona , ze ho ho ,
chociaż tych wybrańców z dodatkami w większości wyceniłbym taniej , tak jak zniósłbym te profity (czyt. synakurki w KRS ( w tym Ministra) - jaka to sprawiedliwość skoro za biurkowanie płaci sie więcej niż przy robote na tasmie (czyt, sądzenie) - może wtedy byłaby motywacja...
wysokość uposażeń sędziów ma tez kluczowe znaczenie socjologiczne: im więcej sędzia zarabia, tym mniej podatny pozostaje np na zakusy korupcyjne / nie koniecznie w czystej postaci; tym łatwiej mu wyjść obronną ręką przed takimi zarzutami pojawiającymi sie ze strony społeczeństwa; pamiętacie walkę celników na ścianie wschodniej i zamknięcie ruchu granicznego? chodziło o to samo: im więcej celnik zarobi uczciwie tym mniej nieuczciwie; coś jest na rzeczy
[ Dodano: Sob Maj 22, 2010 11:54 am ]
no i jak zwykle popieram naiwnego.super
cieszę się, koko. dzięki temu nie mam syndromu oblężonej twierdzy
"Mira" napisał:
Anglicy nie znają rozróżnienia na niezawisłość i niezależność i okreslaja to jednym słowem independence. I zapewne nie wynika to z tego że maja wyższe pensje
Zapewne wynika to jednak z tego, że mają sędziowie bardzo wysoki prestiż i bardzo wysokie zarobki.
I dla jasności - jeszcze na początku XIX wieku sędziowie angielscy byli uważani za leniwych i skorumpowanych oraz nie znających prawa. Czegoś to Wam nie przypomina?
Reforma zaczęła się od znacznego podwyższenia wynagrodzeń sędziowskich - o ile pamiętam to do 5 tys. funtów. I jakoś tak nagle okazało się, że sądy są i niezależne i niezawisłe. i Najlepsi prawnicy chcieli zostawać sędziami.
Ale zapewne nie miało to nic wspólnego z wysokością wynagrodzeń
zapenw podwyzszenie wynagrodzeń nie było jedynym elementem reformy , a tak np. pozbycie sie tych leniwych i skorumpowanych
"Mira" napisał:
zapenw podwyzszenie wynagrodzeń nie było jedynym elementem reformy , a tak np. pozbycie sie tych leniwych i skorumpowanych
ejże Mira - nie widzisz różnicy, pomiędzy sformułowaniem "byli uważani za leniwych i skorumpowanych" a "byli leniwi i skorumpowani?
ps. takie jest mije stanowisko w temacie Bojkot Komisji Wyborczej edycja II
efa, masz rację, w sumie to już wszystko powiedziałam w temacie Bojkot KOmisji Wyborczych. A leniwi i skorumpowani, cóż ..... zdarzają się wszędzie.
kto ma odwagę i stąpa twardo po ziemi nie zawiedzie , reszta która wierzy w rozmowę i inne cuda na kiju , niech sobie wierzy ...
"kzawislak" napisał:
Otóż Miro (...). Piszesz o etosie.
Mira wcale nie pisze o etosie tylko o "swoim rozumie" - czyli o tym, że każdy kalkuluje co mu się opłaca: czy bardziej opłacają mu się masowe protesty, czy też lepiej poszukać "indywidualnej" drogi do poprawienia swojej sytuacji finansowej i zawodowej <obiad>
niby nic w tym złego nie ma, ale jakoś mało ... etosowe
otóż to
"Mira" napisał:
a tak np. pozbycie sie tych leniwych i skorumpowanych
Jak zwykle z całej wypowiedzi wybierasz króciutki fraagment i zaczynasz prowadzić dyskusję nie na temat.
A właśnie bardzo znaczące podwyższenie sędziowskich pensji w pierwszej połowie XIX wieku spowodowało eliminację "leniwych i skorumpowanych" i napływ doświadczonych i pełnych gotowości do pracy (a zapewne już dobrze usytuuowanych).
Ale jeżeli Ty uważasz, że dla prawidłowego wykonywania zadowu sędziego wystarcza niewielkie wynagrodzenie - to może ustalmy wynagrodzenie sędziego na poziomie pracy minimalnej (może nawet pomniejszonego o skłądki na ubezpieczenie społeczne )
Przecież najważniejszy jest ETHOS
"Darkside" napisał:
kto ma odwagę i stąpa twardo po ziemi nie zawiedzie , reszta która wierzy w rozmowę i inne cuda na kiju , niech sobie wierzy ...
darkside ma rację."gwałt niech się gwałtem odciska""a ze słabością nauczyliśmy się łamać za młodu"...ci ludzie to nie partnerzy do rozmów...to dobrze wytresowane automaty i to bez większych skrupułów-byle z jej kręgów nie wypaść(wiadomo- chodzi im o pieniądze dla siebie i dla kolegów)- do sprawowania władzy -"dziel i rządź"...to ich zasada, żęrują na braku solidarności społeczeństwa, na słabszych, a już uwielbiają przemądrzałych naiwniaków...
a ja proponuje obok BKW takze bojkot samych wyborow. moze komus zabraknie tych kilku glosow
"sblok" napisał:
a ja proponuje obok BKW takze bojkot samych wyborow. moze komus zabraknie tych kilku glosow
sblok czy Ty to serio piszesz czy taki żarcik wrzuciłeś ??
"Darkside" napisał:
a ja proponuje obok BKW takze bojkot samych wyborow. moze komus zabraknie tych kilku glosow
sblok czy Ty to serio piszesz czy taki żarcik wrzuciłeś ??
oj Dark! nie denerwuj się od razu to jest jasne, że bojkot samych wyborów jest bez sensu, bo jak komuś zabraknie kilku głosów, to wygra kto inny, a wszyscy to i tak jedno i to samo
ale tak poważnie, to właśnie z tego powodu też się zastanawiam nad nieważnym głosem. bo jak nie mam na kogo głosować, to uczciwie rzecz biorąc, powinienem skreślić wszystkich, tak?
"mitesek" napisał:
oj Dark! nie denerwuj się od razu
ja się nie denerwuje, ja tylko pytam, a nie chcę aby w świat poszło, że sędziowie w ramach protestu nie idą na wybory
"Darkside" napisał:
oj Dark! nie denerwuj się od razu
ja się nie denerwuje, ja tylko pytam, a nie chcę aby w świat poszło, że sędziowie w ramach protestu nie idą na wybory
ale co w tym złego? że etos to ja wiem, ale to w końcu są prawa wyborcze, a nie obowiązki...
a poza tym to takie twórcze rozwinięcie idei BKW!
ponieważ zgłosili się do nich nasi koledzy sędziowie, to ja je bojkotuję całościowo i w ogóle nie idę!
jako niepoprawny idealista, powiem tak, lepiej jest iść i oddać głos nieważny........ napiszę naiwnie...... większy byłby wydźwięk, gdyby dajmy na to w wyborach najbliższych 30% głosów oddanych było nieważnych co w dużej mierze oznaczałoby, że mamy poczucie obywatelskiego obowiązku lecz nie akceptujemy kandydatów.............
[ Dodano: Pon Maj 24, 2010 11:04 am ]
marzenie... 100% głosów nieważnych
"Darkside" napisał:
a ja proponuje obok BKW takze bojkot samych wyborow. moze komus zabraknie tych kilku glosow
sblok czy Ty to serio piszesz czy taki żarcik wrzuciłeś ??
serio. co w tym cos zlego? skoro nie moge odmowic udzialu w komisji, bo nikt mi jeszcze nie zaproponowal, to moze wladzy uda sie troche utrzec nosa, jak wynik nie da 2/3 wladzy.
[ Dodano: Pon Maj 24, 2010 11:33 am ]
oddanie glosu niewaznego to tez ciekawa idea
Właściwie nie wiem, gdzie link to tego artykułu wrzucić. Może najlepiej byłoby do wątku "Formy protestu".
http://biznes.onet.pl/wolny-i-beztroski-czy-da-sie-zyc-bez-pieniedzy,18577,3227166,1,news-detal
popieram wszelkie formy zwrócenia uwagi decydentów na prawdziwe problemy sądownictwa. popieram wszystkie listy otwarte, negocjacje,perswazje, DBW, TBW, BKW !! nawet marsz milczenia w Warszawie...
W mojej ocenie żadne BKW nie przejdzie. A to z prostej przyczyny. Myślę, że sędziowie ze Stwoarzyszenia Themis nie będą podejmować tak drastycznych form protestu. Zatem udział sędziów w KW będzie zapewniony. Skończy się tym, że MS będzie traktował Themis jako partnera do rozmów a my musimy pomyśleć nad innym sposobem protestu.
Themis w ogóle nie będzie podejmować żadnych form protestu, są na to zbyt etosowi, zbyt kulturalni, zbyt elitarni, niech każdy sobie dopisze resztę według uznania.
"jano1976" napisał:
Skończy się tym, że MS będzie traktował Themis jako partnera do rozmów
Ale przepraszam, rozmów o czym?
Będą najpewniej jedynie kurtuazyjne wymiany uprzejmości przy nadarzających się okazjach.
Sorry, ale mam wrażenie, że zabieramy się do protestów jak pies do jeża. Co jakaś propozycja padnie, zaraz pojawia się odpowiedź, że nie wyjdzie, że nie da rady, że to, że tamto......
Ja rozumiem, że trzeba na ten temat rozmawiać, że trzeba rozważyć za i przeciw. Tylko, że nie będzie formy uniwersalnej, jedynej doskonałej, jedynej dopuszczalnej, jedynej możliwej do przyjęcia przez wszystkich.
Mnie zaczyna to już frustrować. I chyba nie tylko mnie......
"suzana22" napisał:
Ale przepraszam, rozmów o czym?
Będzie tak. My nie będziemy czegoś tam chcieli - np. brać udziału w KW to się ozwą do Themis, nie będziemy chcieli ocen, to będą jako partnera faworyzować Themis bo z nimi się po prostu dogadają.
A co do mojej oceny to po prostu realistyczne spojrzenie na sprawy. Myślę, że jeśli będziemy chcieli zorganizoważ BKW to i tak znajdą się chętni z Themis do udziału w nich i będzie jak przy wyborach europejskich. Dlatego trzeba pomyśleć jak to zrobić, żeby nie wyszło, że daliśmy znowu ciała, dmuchamy w gwizdek a tu Themis chętna do współpracy.
Suzi ma rację - o czym rozmów, one są tylko listkiem figowym służącym możności ogłoszenia przez MS że konsultacje ze środowiskiem były. Gdy będą dwa stowarzyszenia wystarczy, że jedno weźmie udział a ten efekt będzie osiągnięty. Trudno na to poradzić. Z wątku o rozmowach w MS wynika, że raczej donikąd nie prowadzą. Może rzeczywiście warto zastanowić się nad formami wyrażenia czynnie sprzeciwu, tym bardziej że do komisji wyborczych i bez Themis zawsze by się znaleźli chętni.
Moźe to nazbyt śmiała myśl (karcę się za nią, ale muszę ją wyartykułować), ale: czy może przeciąganie rozmów ze strony MS-u ma związek z tworzeniem Themisu?.....Nowe stowarzyszenie zostanie zarejestrowane, zostanie zaproszone do rozmów, konsultacje ze środowiskiem odbędą się i pójdzie do mediów odpowiednie info....
[ Dodano: Sob Maj 29, 2010 9:29 pm ]
EDIT:
Sorry, ten post to raczej do wątku o rozmowach....
coś demonizujecie to Themis... naprawdę sądzicie że ma swoich członków we wszystkich powiatach w Polsce ?
To Iustitia ma kilka tysięcy członków i mnóstwo sympatyków a nie Themis. Proponuje dać sobie spokój z nakręcaniem tematu "Themis " a skupić się na BKW.
Fakt, na jakieś tam Themis nie ma się co oglądać, to od nas wszystkich (Sędziów) i od każdego z osobna (Sędziego) zależy czy BKW (o ile zostanie ogłoszone, czy też ewentualnie inne formy protestów) będzie skuteczne !!!, czy też przysłowiowie "wicie, rozumicie, pomożecie, jest ciężko, poczekajcie, obiecamy, zobaczymy, inni mają gorzej, może za rok, 2 albo 5, albo 10, czas szybko płynie" jest wystarczającym surogatem wzrostu mnożników i zrealizowania zapisów konstytucji (o ocenach okresowych nawet nie warto wpsominać).
Pzdr.
"kazanna" napisał:
coś demonizujecie to Themis... naprawdę sądzicie że ma swoich członków we wszystkich powiatach w Polsce ?
To Iustitia ma kilka tysięcy członków i mnóstwo sympatyków a nie Themis. Proponuje dać sobie spokój z nakręcaniem tematu "Themis " a skupić się na BKW.
tak jest. kazanno..."kanapowa" jakaś frakcja sfrustrowanych,aczkolwiek miłych osób..sandman..daj spokój ...i darki też... i tak wychodzi wszystko w "raniu"...Bogu dzięki mamy demokrację i to od nas zależy czy będą z na mi rozmawiać...
nie chcą....?...to protesty...nie bójcie się...bo to "my" mamy rację...nie oni... bo nikt tyle nocy nie przespał z powodu uzasów i wokand... itd. każdy wie...
po naszej stronie jest mądrość, praca rzetelna i umiłowanie zawodu, wiedza, inteligencja, idealizm, patroityzm, dbałość o Polskę i jej sprawy...---po "ich" stronie wielki g...o, partykularne interesiki partyjne, dno...i brak podstawowej wiedzy...
PS. i jeszcze mamią młodzież...mówię o sądowej...
"Sandman" napisał:
czy może przeciąganie rozmów ze strony MS-u ma związek z tworzeniem Themisu?.....Nowe stowarzyszenie zostanie zarejestrowane, zostanie zaproszone do rozmów, konsultacje ze środowiskiem odbędą się i pójdzie do mediów odpowiednie info....To bardzo prawdopodobny wariant.
"censor" napisał:
czy może przeciąganie rozmów ze strony MS-u ma związek z tworzeniem Themisu?.....Nowe stowarzyszenie zostanie zarejestrowane, zostanie zaproszone do rozmów, konsultacje ze środowiskiem odbędą się i pójdzie do mediów odpowiednie info....To bardzo prawdopodobny wariant.
w tę spiskową teorię to nawet ja nie uwierzę ,
bez przesady
"violan" napisał:
Sorry, ale mam wrażenie, że zabieramy się do protestów jak pies do jeża. Co jakaś propozycja padnie, zaraz pojawia się odpowiedź, że nie wyjdzie, że nie da rady, że to, że tamto...
Protesty będą, ich forma pozostaje do ustalenia, albo do wyboru.
Wystarczy abyśmy Koleżankom i Kolegom przypomnieli o obietnicach strony rządowej z 2009 r. Zachowałem tabelę ze szczegółowym wyliczeniem mnożników na 2010 rok, ze wskazaniem ilości etatów i potrzebnych ku temu środków. Naprawdę interesująca lektura. Jeśli każdy sędzia otrzyma tę tabelę z odpowiednim komentarzem, krew będzie się burzyć.
Przypominam że już w obecnym 2010 roku mnożniki miały zostać podniesione np. w mojej grupie z 2,17 do 2,36. Oczywiście miłościwie panujący liczą na spokój. Nastroje są coraz gorsze, o czym świadczy masowe poparcie dla listu otwartego II.
Mityczny matysiak nie wystarczy.
Panie i Panowie politycy, słowo się rzekło, kobyłka u płota.
Już się przekonaliście, że potrafimy się upomnieć.
[glow=red]Ani kroku w tył![/glow]
Dokładnie tak. U mnie w Sądzie nawet osoby niezwiązane z Iustitia czy Forum dopytują się o protesty. Środowisko się radykalizuje. W końcu ile czasu możemy czekać na naszą kolejkę. Poza tym większość sędziów ma świadomość tego, że bez godnych zarobków zawsze będą traktowani jako urzędnicy i to zarówno przez społeczeństwo, jak i władzę.
Myślę, że jeśli nie wynegocjujemy podwyżek od następnego roku to będzie wrzało.
Czekamy z niecierpliwością na rozmowy w czerwcu i w przypadku ich fiaska o wezwanie do czynnego udziału w protestach.
"Nata" napisał:
Dokładnie tak. U mnie w Sądzie nawet osoby niezwiązane z Iustitia czy Forum dopytują się o protesty. Środowisko się radykalizuje. W końcu ile czasu możemy czekać na naszą kolejkę. Poza tym większość sędziów ma świadomość tego, że bez godnych zarobków zawsze będą traktowani jako urzędnicy i to zarówno przez społeczeństwo, jak i władzę.
Myślę, że jeśli nie wynegocjujemy podwyżek od następnego roku to będzie wrzało.
Czekamy z niecierpliwością na rozmowy w czerwcu i w przypadku ich fiaska o wezwanie do czynnego udziału w protestach.
Amen
Oświećcie mnie bo dawno nie wchodziłam na forum. Co to jest Themis i kto ma zamiar go założyć czy też w nim działać ?
"ela_b" napisał:
Oświećcie mnie bo dawno nie wchodziłam na forum. Co to jest Themis i kto ma zamiar go założyć czy też w nim działać ?
zajrzyj tutaj: http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=3485&ostdays=0&ostorder=asc&start=0
zanim zbojkotujemy komisje wyborcze możemy rozegrać partyjkę z MS o nazwie audyt, o czym pisałem już w innych wątkach
na razie powiesili ankiety dla klientów, które możemy wypełniać, do czego zachęcam
za chwilę będą szukali chętnych - 40% sędziów do wypełnienia ankiet i 20% do rozmów bezpośrednich - mały test dla sądów objętych bojkotem
"kazanna" napisał:
To Iustitia ma kilka tysięcy członków i mnóstwo sympatyków a nie Themis. Proponuje dać sobie spokój z nakręcaniem tematu "Themis " a skupić się na BKW.
No!
Z tym, że Iustitia działa 20 lat a Themis niecałe 2 miesiące
"Mira" napisał:
Z tym, że Iustitia działa 20 lat a Themis niecałe 2 miesiąceI ma wpływy u rządzących. Nie prowokuj mnie do tego żebym ci wyłożył kawę na ławę jaka tu analogia z historii najnowszej się nasuwa. Nota bene z zakresu "socjalu", jak to kiedyś z nutką pogardy ujęłaś.
to jest wątek o BKW BKW BKW nie themis ile razy zaglądam okazuje się, że czas zmarnowałem
piszcie o themis w wątku o themis <rosi>
"wanam" napisał:
to jest wątek o BKW BKW BKW nie themis ile razy zaglądam okazuje się, że czas zmarnowałem
piszcie o themis w wątku o themis <rosi>
a w ogóle to nie chcemy czytać o Themis !!
niech sie etosują sami!!!
To pewnie był jeden z naszych kamikadze! A reszta obserwuje i trenuje w domu to samo!
"Dred" napisał:
To pewnie był jeden z naszych kamikadze! A reszta obserwuje i trenuje w domu to samo!
eeee...nie... tu chyba chodziło o obwodową, a nie okręgową?
"mitesek" napisał:
To pewnie był jeden z naszych kamikadze! A reszta obserwuje i trenuje w domu to samo!
eeee...nie... tu chyba chodziło o obwodową, a nie okręgową?
hmm........asystent sędziego?!
"Dred" napisał:
To pewnie był jeden z naszych kamikadze! A reszta obserwuje i trenuje w domu to samo!
eeee...nie... tu chyba chodziło o obwodową, a nie okręgową?
hmm........asystent sędziego?!
kurka! o tym nie pomyślałem!
ale to jednak żenada żeby wysługiwać się asystentami także w tej sprawie
nasi są tu:
http://www.pkw.gov.pl/gallery/19/59/53/195953/Zalaczniki_do_uchwaly_-_powolania_OKW.pdf
romi, ale masz mocny rejon
zebranie w sierpniu, organizacja we wrześniu - za późno
"wanam" napisał:
zebranie w sierpniu, organizacja we wrześniu - za późno
zgadzam się . !!
DROGI ZARZĄDZIE JEŻELI MA COŚ Z TEGO BYĆ TO ZEBRANIE JESZCZE W CZERWCU A ORGANIZACJA W LIPCU I SIERPNIU TAK ABY NA WRZESIEŃ BYĆ GOTOWYM.
zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest wam lekko ale musicie się jeszcze ten jeden raz sprężyć, innego wyjścia nie ma jeżeli BKW ma mieć szansę powodzenia.
I jeszcze jedno, tracimy okazję do protestu, taką możliwość mniejszego bojkotu, o której już pisałem
tracimy możliwość ZBOJKOTOWANIA AUDYTU tj. bezpośrednich rozmów - w zamówieniu min. 20% sędziów miało rozmawiać z wybranych sądów oraz ankiet wewnętrznych - w zamówieniu min. 40% sędziów miało jej wypełnić z objętych audytem sądów
dostaliśmy już listę pracowników instytucji przeprowadzającej audyt - będą rozmawiać, nie wiem czy to rozmowy wstępne, czy też już zamówione
ewentualnie zamiast bojkotu audytu [w sumie co nam jest winna firma przeprowadzająca audyt] moglibyśmy uzyskać korzystny dla nas zestaw pytań w ankietach, żeby było jasne czego oczekujemy i co bezwzględnie należy uczynić w sądach
"wanam" napisał:
I jeszcze jedno, tracimy okazję do protestu, taką możliwość mniejszego bojkotu, o której już pisałem
tracimy możliwość ZBOJKOTOWANIA AUDYTU tj. bezpośrednich rozmów - w zamówieniu min. 20% sędziów miało rozmawiać z wybranych sądów oraz ankiet wewnętrznych - w zamówieniu min. 40% sędziów miało jej wypełnić z objętych audytem sądów
dostaliśmy już listę pracowników instytucji przeprowadzającej audyt - będą rozmawiać, nie wiem czy to rozmowy wstępne, czy też już zamówione
ewentualnie zamiast bojkotu audytu [w sumie co nam jest winna firma przeprowadzająca audyt] moglibyśmy uzyskać korzystny dla nas zestaw pytań w ankietach, żeby było jasne czego oczekujemy i co bezwzględnie należy uczynić w sądach
[center]ZARZĄDZIE DO DZIEŁA [/center]
To tutaj ta informacja ( link) powinna się znaleźć. Po ostatnich wyborach PKW zdaje się pewna siebie. Zobaczymy jak będzie.
Wybory samorządowe nie są zagrożone
http://lex.pl/?cmd=artykul,6283,title,wybory-samorzadowe-nie-sa-zagrozone
Czy ktoś zna odpowiedź na pytanie, czy członkiem terytorialnej komisji wyborczej może być (jako przewodniczący) wyłącznie sędzia, który stale zamieszkuje na obszarze działania danej rady, jak mówi ustawa, czy też inny sędzia?
Art. 10 ust. 2 Ordynacji do rad gmin, powiatów i sejmików województw mówi:
2. Wybory przeprowadzają:
1) terytorialne (wojewódzkie, powiatowe i gminne) komisje wyborcze;
2) obwodowe komisje wyborcze.
Art. 17 mówi:
Art. 17. 1. (17) Terytorialne komisje wyborcze powołuje, najpóźniej w 45 dniu przed dniem wyborów, komisarz wyborczy spośród wyborców zgłoszonych przez pełnomocników, o których mowa w art. 101 ust. 2, z zastrzeżeniem ust. 3.
2. W skład komisji wchodzi od 7 do 9 osób.
3. W skład komisji wyborczej wojewódzkiej, powiatowej oraz komisji wyborczej w mieście na prawach powiatu wchodzi z urzędu, jako przewodniczący, sędzia wskazany przez prezesa sądu okręgowego.
A w art. 19 ust. 1 czytamy:
Art. 19. 1. W skład komisji wyborczych, o których mowa w art. 10 ust. 2, mogą wchodzić tylko wyborcy stale zamieszkali na obszarze działania danej rady. Można być członkiem tylko jednej komisji wyborczej.
Jak wynika z treści art. 17 ust. 3 w skład komisji wchodzi jako przewodniczący sędzia. Wynikało by z tego zatem, że sędzia musi zamieszkiwać na obszarze działania danej rady, czy może się mylę?
nie mylisz się
"fidelio" napisał:
Czy ktoś zna odpowiedź na pytanie, czy członkiem terytorialnej komisji wyborczej może być (jako przewodniczący) wyłącznie sędzia, który stale zamieszkuje na obszarze działania danej rady, jak mówi ustawa, czy też inny sędzia?
Art. 10 ust. 2 Ordynacji do rad gmin, powiatów i sejmików województw mówi:
2. Wybory przeprowadzają:
1) terytorialne (wojewódzkie, powiatowe i gminne) komisje wyborcze;
2) obwodowe komisje wyborcze.
Art. 17 mówi:
Art. 17. 1. (17) Terytorialne komisje wyborcze powołuje, najpóźniej w 45 dniu przed dniem wyborów, komisarz wyborczy spośród wyborców zgłoszonych przez pełnomocników, o których mowa w art. 101 ust. 2, z zastrzeżeniem ust. 3.
2. W skład komisji wchodzi od 7 do 9 osób.
3. W skład komisji wyborczej wojewódzkiej, powiatowej oraz komisji wyborczej w mieście na prawach powiatu wchodzi z urzędu, jako przewodniczący, sędzia wskazany przez prezesa sądu okręgowego.
A w art. 19 ust. 1 czytamy:
Art. 19. 1. W skład komisji wyborczych, o których mowa w art. 10 ust. 2, mogą wchodzić tylko wyborcy stale zamieszkali na obszarze działania danej rady. Można być członkiem tylko jednej komisji wyborczej.
Jak wynika z treści art. 17 ust. 3 w skład komisji wchodzi jako przewodniczący sędzia. Wynikało by z tego zatem, że sędzia musi zamieszkiwać na obszarze działania danej rady, czy może się mylę?
nie mylisz się, tak jest ... w małych sądach rejonowych jest realna szansa na bojkot
A nie ma żadnej furtki?
"amelius" napisał:
A nie ma żadnej furtki?
Jest- wytypowany "lojalny" sędzia przemeldowuje się na czas wyborów do mieszkania znajdującego się w stosownej gmini ,zakupionego przez Minifini w porozumieniu z Minisprawi
myślę , że w przypadku realnego zagrożenia słowo stałe zamieszkiwanie w ustawie przestanie miec znaczenie i po prostu będą lojalni dojeżdzający .
Interpretacja będzie taka- przeca mogło by być tak ,że w jakimś tam powiecie nie mieszkałby żaden sędzia ( jest to teoretycznie możliwe ,choc w praktyce zapewne tak nie jest).A wybory trza by tam zrobić .To jak sędziowie z powiatu do komisji nie chcą ,to się sprowadzi sędziów z innego powiatu.
Na poważnie ,sam jestem chyba przykladem na luźne traktowanie ordynacji w tym zakresie .W latach 2002 i 2006 bylem przewodniczącym powiatowej komisji wyborczej w powiecie ziemskim w Legnicy .Dowcip polega na tym ,że ten powiat obejmuje ościenne gminy poza samą Legnicą ,która jest miastem na prawach powiatu ,ma swoją radę ,odrębne wybory i odrębną komisję. A ja od urodzenia mieszkam w Legnicy i nigdy nie byłem mieszkańcem którejkolwiek z gmin wchodzących do powiatu ziemskiego .
Ciekawe zatem co się wydarzy, gdy czujni obywatele, zaczną składać protesty wyborcze, w przypadku gdy przewodniczącymi będą sędziowie, którzy nie zamieszkują na terenie danego powiatu. Ja przynajmniej zamierzam być czujny
"fidelio" napisał:
Ciekawe zatem co się wydarzy, gdy czujni obywatele, zaczną składać protesty wyborcze, w przypadku gdy przewodniczącymi będą sędziowie, którzy nie zamieszkują na terenie danego powiatu. Ja przynajmniej zamierzam być czujny
ano nic sie nie stanie - zapewniam Cię !
Sama wczoraj zastanawiała się, jak to jest, gdyż na ileś tam procent jestem pewna, że w komisjach wyborczych w powiecie, w którym ma siedzibę mój sąd, brali udział koledzy, którzy z całą pewności ani nie mieszkają, ani nigdy nie mieszkali na terenie tego powiatu. Z drugiej strony tez wczoraj myślałam, czy jesteśmy w stanie np. oprotestować wybory z uwagi na nieprawidłowe obsadzenie przewodniczących komisji? (oczywiście mam nadzieję, że powodów do protestów będziemy mieli niewiele, gdyż przytłaczająca większość sędziów weźmie udział w proteście).
Trzeci rzecz, o której myślałam, to - czy jest jeszcze czas na uchwalenie zmiany ordynacji wyborczej do samorządu? Nie chodzi mi o usunięcie sędziów z komisji, lecz - właśnie o usunięcie ewentualnego wymogu zamieszkiwania na terenie komisji. Bo jeżeli tak, to może nie warto odkrywać wszystkich kart?
"efa" napisał:
Sama wczoraj zastanawiała się, jak to jest, gdyż na ileś tam procent jestem pewna, że w komisjach wyborczych w powiecie, w którym ma siedzibę mój sąd, brali udział koledzy, którzy z całą pewności ani nie mieszkają, ani nigdy nie mieszkali na terenie tego powiatu. Z drugiej strony tez wczoraj myślałam, czy jesteśmy w stanie np. oprotestować wybory z uwagi na nieprawidłowe obsadzenie przewodniczących komisji? (oczywiście mam nadzieję, że powodów do protestów będziemy mieli niewiele, gdyż przytłaczająca większość sędziów weźmie udział w proteście).
Trzeci rzecz, o której myślałam, to - czy jest jeszcze czas na uchwalenie zmiany ordynacji wyborczej do samorządu? Nie chodzi mi o usunięcie sędziów z komisji, lecz - właśnie o usunięcie ewentualnego wymogu zamieszkiwania na terenie komisji. Bo jeżeli tak, to może nie warto odkrywać wszystkich kart?
skarżyć można a nawet trzeba
TK jasno się wypowiedział, że za późno na zmiany tuż przed wyborami.
naprawdę wyobrażacie sobie , ze SN na powaznie potraktuje (tj. stwierdzi nieważaność wyborów ) w których byli sedziowie ale z innych okregów ?????
jest jedno magiczne zdanie którym uzasadni sie - Nie ma to żadnego znaczenia na wynik wyborów!
"bruno" napisał:
naprawdę wyobrażacie sobie , ze SN na powaznie potraktuje (tj. stwierdzi nieważaność wyborów ) w których byli sedziowie ale z innych okregów ?????
jest jedno magiczne zdanie którym uzasadni sie - Nie ma to żadnego znaczenia na wynik wyborów!
ależ dlaczego? niewłaściwe obsadzenie sądu jest przyczyną do uwalenia wyroku. Tak samo powinno być przy obsadzeniu komisji wyborczej - istotne, aby przebić się do mediów z informacją o zagrożeniu dla demokracji poprzez niewłaściwe obsadzenie przewodniczących komisji. W państwie monopolu jednej partii może być to chwytliwym hasłem
[ Dodano: Wto Wrz 07, 2010 9:48 am ]
tak na marginesie - przy okazji można ponownie ruszyć temat nadzoru administracyjnego nad sądami oraz kwestię obsady Prezesów Sądów (w tym przypadku przede wszystkim Sądów Okręgowych). Jeden dodać dwa i wynik sam się wyświetli Byle tylko zainteresować tym media oraz oczywiście tzw. opozycję
[ Dodano: Wto Wrz 07, 2010 9:49 am ]
ps. błagam, włączcie edycję ! Ciśnienie mi się niebezpiecznie podnosi przez brak możliwości poprawienia literówek
"efa" napisał:
ależ dlaczego? niewłaściwe obsadzenie sądu jest przyczyną do uwalenia wyroku. Tak samo powinno być przy obsadzeniu komisji wyborczej - istotne, aby przebić się do mediów z informacją o zagrożeniu dla demokracji poprzez niewłaściwe obsadzenie przewodniczących komisji. W państwie monopolu jednej partii może być to chwytliwym hasłem (
efa - chyba sie troszeczkę zagalopowałaś??
już widzę , jak przerywaja TV program by nadac , ze składa SN uznał niewaznośc wyborów bo byli śedziowie z M.Legnicy zamiast z gminy Legnica (to tylko przykład) .Na pewno też ci z SN zrobia też by wspomóc rację innych sedziów (głównie tych z SR) .
Nie - ale zejdzmy na nasze polskie podwórko.
"bruno" napisał:
ależ dlaczego? niewłaściwe obsadzenie sądu jest przyczyną do uwalenia wyroku. Tak samo powinno być przy obsadzeniu komisji wyborczej - istotne, aby przebić się do mediów z informacją o zagrożeniu dla demokracji poprzez niewłaściwe obsadzenie przewodniczących komisji. W państwie monopolu jednej partii może być to chwytliwym hasłem (
efa - chyba sie troszeczkę zagalopowałaś??
już widzę , jak przerywaja TV program by nadac , ze składa SN uznał niewaznośc wyborów bo byli śedziowie z M.Legnicy zamiast z gminy Legnica (to tylko przykład) .Na pewno też ci z SN zrobia też by wspomóc rację innych sedziów (głównie tych z SR) .
Nie - ale zejdzmy na nasze polskie podwórko.
ależ dlaczego zagalopowałam się? Moim zdaniem Ty cwałujesz w niebezpiecznym kierunku
[ Dodano: Wto Wrz 07, 2010 10:01 am ]
ja mówię o przykładzie, kiedy dajmy na to w komisji dla powiatu wejherowskiego przewodniczącym był sędzia z Gdańska lub Gdyni
"efa" napisał:
ależ dlaczego? niewłaściwe obsadzenie sądu jest przyczyną do uwalenia wyroku. Tak samo powinno być przy obsadzeniu komisji wyborczej - istotne, aby przebić się do mediów z informacją o zagrożeniu dla demokracji poprzez niewłaściwe obsadzenie przewodniczących komisji. W państwie monopolu jednej partii może być to chwytliwym hasłem (
efa - chyba sie troszeczkę zagalopowałaś??
już widzę , jak przerywaja TV program by nadac , ze składa SN uznał niewaznośc wyborów bo byli śedziowie z M.Legnicy zamiast z gminy Legnica (to tylko przykład) .Na pewno też ci z SN zrobia też by wspomóc rację innych sedziów (głównie tych z SR) .
Nie - ale zejdzmy na nasze polskie podwórko.
ależ dlaczego zagalopowałam się? Moim zdaniem Ty cwałujesz w niebezpiecznym kierunku
[ Dodano: Wto Wrz 07, 2010 10:01 am ]
ja mówię o przykładzie, kiedy dajmy na to w komisji dla powiatu wejherowskiego przewodniczącym był sędzia z Gdańska lub Gdyni
efa- żyjemy w Polsce , obudz się wreszcie!
Moim zdaniem interpretacja art. 19 ust. 1 nie jest (niestety) taka oczywista. Na pierwszy rzut oka, wydawać by się mogło, że faktycznie sędzia wyznaczony na członka komisji musi zamieszkiwać stale na "obszarze działania danej rady". Ale równie dobrze można bronić tezy, że 19 ust. 1 dotyczy wyłącznie członków komisji powoływanych spośród wyborców - bo sędziego, jako członka komisji z urzędu wskazuje po prostu prezes SO.
Co więcej, jak wynika z wcześniejszych postów - są komisje, gdzie taka praktyka była "od zawsze". Mnie osobiście taka koncepcja się nie podoba i uważam, że formalnie rację ma Darkside, ale - udając trochę advocatus diaboli - chciałbym zauważyć, że odmienny pogląd może nie być odosobniony.
Niezależnie jednak od opowiedzenia się za którąkolwiek z interpretacji - i tak rację ma bruno - skargi wyborcze skazane są z góry na niepowodzenie. Przypominając sobie ostatnie wybory - nie miał przecież znaczenia właśnie dla ostatecznych wyników wyborów choćby fakt odnalezienia zbyt dużej ilości kart do głosowania w niektórych urnach. To niby wadliwy skład komisji ma być przeszkodą ?
"bruno" napisał:
ależ dlaczego? niewłaściwe obsadzenie sądu jest przyczyną do uwalenia wyroku. Tak samo powinno być przy obsadzeniu komisji wyborczej - istotne, aby przebić się do mediów z informacją o zagrożeniu dla demokracji poprzez niewłaściwe obsadzenie przewodniczących komisji. W państwie monopolu jednej partii może być to chwytliwym hasłem (
efa - chyba sie troszeczkę zagalopowałaś??
już widzę , jak przerywaja TV program by nadac , ze składa SN uznał niewaznośc wyborów bo byli śedziowie z M.Legnicy zamiast z gminy Legnica (to tylko przykład) .Na pewno też ci z SN zrobia też by wspomóc rację innych sedziów (głównie tych z SR) .
Nie - ale zejdzmy na nasze polskie podwórko.
ależ dlaczego zagalopowałam się? Moim zdaniem Ty cwałujesz w niebezpiecznym kierunku
[ Dodano: Wto Wrz 07, 2010 10:01 am ]
ja mówię o przykładzie, kiedy dajmy na to w komisji dla powiatu wejherowskiego przewodniczącym był sędzia z Gdańska lub Gdyni
efa- żyjemy w Polsce , obudz się wreszcie!
daruj sobie bruno tego rodzaju połajanki w stosunku do mojej osoby bo na prawdę cwałujesz w niebezpiecznym kierunku. Ewentualnie zachowaj je dla własnych dzieci - ja nie jestem dzieckiem. Możesz się z moim poglądem nie zgadzać, jednak swój sprzeciw wyrażaj w sposób właściwy dla ludzi dorosłych ewentualnie milcz
"efa" napisał:
ależ dlaczego? niewłaściwe obsadzenie sądu jest przyczyną do uwalenia wyroku. Tak samo powinno być przy obsadzeniu komisji wyborczej - istotne, aby przebić się do mediów z informacją o zagrożeniu dla demokracji poprzez niewłaściwe obsadzenie przewodniczących komisji. W państwie monopolu jednej partii może być to chwytliwym hasłem (
efa - chyba sie troszeczkę zagalopowałaś??
już widzę , jak przerywaja TV program by nadac , ze składa SN uznał niewaznośc wyborów bo byli śedziowie z M.Legnicy zamiast z gminy Legnica (to tylko przykład) .Na pewno też ci z SN zrobia też by wspomóc rację innych sedziów (głównie tych z SR) .
Nie - ale zejdzmy na nasze polskie podwórko.
ależ dlaczego zagalopowałam się? Moim zdaniem Ty cwałujesz w niebezpiecznym kierunku
[ Dodano: Wto Wrz 07, 2010 10:01 am ]
ja mówię o przykładzie, kiedy dajmy na to w komisji dla powiatu wejherowskiego przewodniczącym był sędzia z Gdańska lub Gdyni
efa- żyjemy w Polsce , obudz się wreszcie!
daruj sobie bruno tego rodzaju połajanki w stosunku do mojej osoby bo na prawdę cwałujesz w niebezpiecznym kierunku. Ewentualnie zachowaj je dla własnych dzieci - ja nie jestem dzieckiem. Możesz się z moim poglądem nie zgadzać, jednak swój sprzeciw wyrażaj w sposób właściwy dla ludzi dorosłych ewentualnie milcz
choroba łańcuchowa???
Szlag mnie trafia jak wszystkie pomysły są w zarodku torpedowane. W ten sposób to my daleko nie zajedziemy.
"bruno" napisał:
ależ dlaczego? niewłaściwe obsadzenie sądu jest przyczyną do uwalenia wyroku. Tak samo powinno być przy obsadzeniu komisji wyborczej - istotne, aby przebić się do mediów z informacją o zagrożeniu dla demokracji poprzez niewłaściwe obsadzenie przewodniczących komisji. W państwie monopolu jednej partii może być to chwytliwym hasłem (
efa - chyba sie troszeczkę zagalopowałaś??
już widzę , jak przerywaja TV program by nadac , ze składa SN uznał niewaznośc wyborów bo byli śedziowie z M.Legnicy zamiast z gminy Legnica (to tylko przykład) .Na pewno też ci z SN zrobia też by wspomóc rację innych sedziów (głównie tych z SR) .
Nie - ale zejdzmy na nasze polskie podwórko.
ależ dlaczego zagalopowałam się? Moim zdaniem Ty cwałujesz w niebezpiecznym kierunku
[ Dodano: Wto Wrz 07, 2010 10:01 am ]
ja mówię o przykładzie, kiedy dajmy na to w komisji dla powiatu wejherowskiego przewodniczącym był sędzia z Gdańska lub Gdyni
efa- żyjemy w Polsce , obudz się wreszcie!
daruj sobie bruno tego rodzaju połajanki w stosunku do mojej osoby bo na prawdę cwałujesz w niebezpiecznym kierunku. Ewentualnie zachowaj je dla własnych dzieci - ja nie jestem dzieckiem. Możesz się z moim poglądem nie zgadzać, jednak swój sprzeciw wyrażaj w sposób właściwy dla ludzi dorosłych ewentualnie milcz
choroba łańcuchowa???
mogę dowiedzieć się, o co Tobie chodzi? Mogłabym wyszukiwać się co najmniej kilkunastu powodów Twojego zachowania, ale żaden jakoś nie wiąże mi się z moją osobą.
to mamy w końcu państwo prawa czy nie, do jasnej........?!
"violan" napisał:
Szlag mnie trafia jak wszystkie pomysły są w zarodku torpedowane. W ten sposób to my daleko nie zajedziemy.
dokładnie o tym samym sobie pomyślałam
wczoraj w informacjach Radia TOK Fm pan minister Kwiatkowski powiedział na temat bojkotu komisji wyborczych, że ma nadzieję, że sędziowie znajdą " inny sposób na wyrażenie swoich poglądów"
"efa" napisał:
Szlag mnie trafia jak wszystkie pomysły są w zarodku torpedowane. W ten sposób to my daleko nie zajedziemy.
dokładnie o tym samym sobie pomyślałam
a jedziemy gdziekolwiek ?
"Dred" napisał:
to mamy w końcu państwo prawa czy nie, do jasnej........?!
a jak myślisz Panie Dredzie ?
"M.A.E." napisał:
wczoraj w informacjach Radia TOK Fm pan minister Kwiatkowski powiedział na temat bojkotu komisji wyborczych, że ma nadzieję, że sędziowie znajdą " inny sposób na wyrażenie swoich poglądów"
tzn. parafrazując ministra - będą siedziec cicho i godnie przyjmowac jakże szlachetny obowiązek uczestniczenia w komisji ???
zrobiłem rozpoznanie w terenie i uważam, że u nasz BKW wypali!
kto następny?
Ja tam bym jednak obstawał, że art. 19 mówi wprost, że sędzia, jako członek komisji, musi mieszkać na terenie działania danej rady, ale oczywistym jest, że interpretacja w tym zakresie jest jak zauważacie dowolna, bo znamy przypadki, że w przeszłości bywało inaczej.
SN na pewno nie stwierdzi nieważności wyborów z tego powodu (w końcu sędzia, to sędzia, nie ważne skąd), ale powinno składać się w takich wypadkach protesty, bowiem jest to działanie mające na celu ominięcie przepisów prawa. W jakimś bowiem celu wprowadzono taki wymóg. Chyba, że ustawodawca nie chciał, ale mu się wpisało, co oczywiście jest najmniej prawdopodobne
"Dred" napisał:
zrobiłem rozpoznanie w terenie i uważam, że u nasz BKW wypali!
kto następny?
A nie mieszka na Twoim terenie jakiś SO lub SA?
"K.Ierownik" napisał:
zrobiłem rozpoznanie w terenie i uważam, że u nasz BKW wypali!
kto następny?
A nie mieszka na Twoim terenie jakiś SO lub SA?
bardzo sprytnie Panie Kero, baaaaardzo sprytnie.... mieszka SO szt. 1, ale rozpoznanie dotyczy równiez tej osoby
W moim okręgu są 2 sądy w których teoretycznie jest szansa na skuteczny BKW , z czego w jednym szanse oceniam na raczej iluzoryczne ... drugi natomiast to złoty sąd IS i tam szanse są b. duże
"Darkside" napisał:
drugi natomiast to złoty sąd IS
do licha! złote sądy!darki Ty masz główkę...
może to lepsze niż stukanie do koleżeństwa? chociaż ilość osób zirytowanych, że nie będzie nawet tych 7%podwyżki...,po dzisiejszych rozmowach jest .. duża...i jakaś jest inna atmosfera...do tego, na wieść, że podpisy większości jak woda spłynęły..zamiast rozczarowania,, czy zniechęcenia: padały pytania : to w takim razie , co zrobić, żeby usłyszano nas wreszcie? albo "dobrze" że tak wcześnie.." wokanda nie wyznaczona, to i nie będzie wyznaczona.".."co sobie myślą? my tu grzecznie, a oni(MS) NIC???
[ Dodano: Wto Wrz 07, 2010 3:32 pm ]
I to sędziowie nie z Iustitii!!!tak mówią.
Może bez potrzeby emocjonujemy się bojkotem KW - przeprowadźmy sondaż wśród forumowiczów już teraz i będzie jasne czy ta akcja się powiedzie i czy jest przy czym się upierać. Jeśli okaże się, że w akcji weźmie udział kilka-kilkanaście procent to po co ją przeprowadzać?
Na tej samej zasadzie możemy już teraz sprawdzić kto wyśle czerwoną kartkę i nie wyjdzie na salę w dniach 17-18 listopada.
Na wszelki wypadek oddaję swój głos - 3xTAK!
sam pomysł jest dobry - wystarczy przypomnieć ankietę z jesieni 2008r., w której wzięło udział chyba kilkaset osób, jednakże moim zdaniem już jest zbyt późno na jej organizowanie. Skoro bowiem zarząd Stowarzyszenia podjął uchwałę protestacyjną i informacja poszła w świat, to chyba nie jest dobry czas na cofanie się. Teraz jest czas na mobilizowanie najbliższego otoczenia, wydaje mi się przy tym, że dni bez wokandy mogą mieć całkiem przyzwoity wynik. Co do reszty - nie podejmuję się wróżyć.
"1234" napisał:
Może bez potrzeby emocjonujemy się bojkotem KW
Wypowiedź ,(przytoczona, bodajże w Metro) jednego z urzędników Ministerstwa, że nie ma obaw o los wyborów, bo załatwią to prezesi Sądów Okręgowych i to jest ich zadanie,oznacza, że... Ministerstwo Sprawiedliwości(czyżby i Rząd RP,) jest gotowe przestrzegać Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej...tylko wtedy, kiedy ten ,którego Konstytucyjne prawa są naruszane, ma odpowiednie narzędzie protestu...
jednym słowem : skoro nic nam nie zrobią, to dalej, my Ministerstwo Sprawiedliwości naruszajmy śmiało Konstytucję.Bo jakże można odczytać ta wypowiedź? Chyba, że dziennikarz przekręcił? Ale z tego to niech się dziennikarz wytłumaczy, wobec Ministerstwa.
Nie oznacza to, że widząc małe szanse powodzenia protestu w tym zakresie, należy się z powodu takich wypowiedzi wycofywać z tego protestu.
Ta forma proponowanego protestu wydobyła na światło dzienne prawdę o niektórych ludziach pracujących w Ministerstwie Sprawiedliwości i jak jest traktowana Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej przez ...co najmniej niektórych ludzi z Ministerstwa Sprawiedliwości.Uważam, że nie ma ważniejszego dokumentu niż nasza Konstytucja.Powracanie do praktyk sprzed 1989 roku jest niedopuszczalne.!!
nie wiem czy BKW wypali czy nie ale mnie troche dziwi (czyt. smuci) postawa jej oraganizatowrów - bo ogłosić ogłoszono ( i za to chwała) ale gdzie tzw PR u jej samych potencjalnych uczestników (sędziów - blokerów) , czy szukanie sojuszników (i nie chodzi tu rzecz jasna o KRS - skoro tu jak napisał okapi - nikt na poparcie ich nie liczył) , więc albo dotychczas - dezinformacja czy niedoinformoawanie (być moze uzasadnione ) czy też taka mała ponowna polska kampania wrześniowa ???
dotychczasowe wzmianki w kilku tytułach z komentarzem , ze nic nie grozi wyborom - chyba trochę mało i trzeba się jasno z rzeczywistościa zmierzyć .
"efa" napisał:
sam pomysł jest dobry - wystarczy przypomnieć ankietę z jesieni 2008r., w której wzięło udział chyba kilkaset osób, jednakże moim zdaniem już jest zbyt późno na jej organizowanie. Skoro bowiem zarząd Stowarzyszenia podjął uchwałę protestacyjną i informacja poszła w świat, to chyba nie jest dobry czas na cofanie się. Teraz jest czas na mobilizowanie najbliższego otoczenia, wydaje mi się przy tym, że dni bez wokandy mogą mieć całkiem przyzwoity wynik. Co do reszty - nie podejmuję się wróżyć.
Może jednak taki sondaż przyda się choćby po to, aby wiedzieć na ile uaktywnić działania i czy tylko w najbliższym otoczeniu? Co do DBW - u nas pw powiedział wprost - nie sądzicie 17 i 18 to nie ma problemu, ale limit 2 sesji w tym tygodniu musicie wyrobić.
"1234" napisał:
Może jednak taki sondaż przyda się choćby po tożeby minister wiedział...
"romanoza" napisał:
Może jednak taki sondaż przyda się choćby po tożeby minister wiedział...
Przecież wie - powiedział w w/cyt. wywiadzie, że nie będzie z tym problemu i powiedział też, że będą podwyżki o ok. 4%.
"1234" napisał:
Może jednak taki sondaż przyda się choćby po to, aby wiedzieć na ile uaktywnić działania i czy tylko w najbliższym otoczeniu? Co do DBW - u nas pw powiedział wprost - nie sądzicie 17 i 18 to nie ma problemu, ale limit 2 sesji w tym tygodniu musicie wyrobić.
u nas Prezes też mówił ile mamy sądzić w miesiącu, my solidarnie powiedzieliśmy ile sesji w miesiącu my uważamy za właściwe i to robimy.
Więc może waszemu PW też powiedzcie , że nie będziecie odrabiać dni bez wokandy i niech was pocałuje ...w nos
"Michał 007" napisał:
Może jednak taki sondaż przyda się choćby po to, aby wiedzieć na ile uaktywnić działania i czy tylko w najbliższym otoczeniu? Co do DBW - u nas pw powiedział wprost - nie sądzicie 17 i 18 to nie ma problemu, ale limit 2 sesji w tym tygodniu musicie wyrobić.
u nas Prezes też mówił ile mamy sądzić w miesiącu, my solidarnie powiedzieliśmy ile sesji w miesiącu my uważamy za właściwe i to robimy.
Więc może waszemu PW też powiedzcie , że nie będziecie odrabiać dni bez wokandy i niech was pocałuje ...w nos
Odważni jesteście - pewnie dlatego, że naśladujecie nas korzystając z przetartego przez nas szlaku - 2 w tygodniu i basta!
"1234" napisał:
Może jednak taki sondaż przyda się choćby po to, aby wiedzieć na ile uaktywnić działania i czy tylko w najbliższym otoczeniu? Co do DBW - u nas pw powiedział wprost - nie sądzicie 17 i 18 to nie ma problemu, ale limit 2 sesji w tym tygodniu musicie wyrobić.
u nas Prezes też mówił ile mamy sądzić w miesiącu, my solidarnie powiedzieliśmy ile sesji w miesiącu my uważamy za właściwe i to robimy.
Więc może waszemu PW też powiedzcie , że nie będziecie odrabiać dni bez wokandy i niech was pocałuje ...w nos
Odważni jesteście - pewnie dlatego, że naśladujecie nas korzystając z przetartego przez nas szlaku - 2 w tygodniu i basta!
Przyznaj jednak że u nich, z przyczyn...obiektywnych... trudniej było iść tym szlakiem
Dziś"obskoczyłam" 1 budynek rozdając ulotki
- co do DBW wygląda całkiem nieźle (dobrze ze to dopiero XI chociaż ja już miałam wyznaczone i zniosłam) bo już to przerabialiśmy, pozostałe
punkty wymagają przetrawienia.
"1234" napisał:
sam pomysł jest dobry - wystarczy przypomnieć ankietę z jesieni 2008r., w której wzięło udział chyba kilkaset osób, jednakże moim zdaniem już jest zbyt późno na jej organizowanie. Skoro bowiem zarząd Stowarzyszenia podjął uchwałę protestacyjną i informacja poszła w świat, to chyba nie jest dobry czas na cofanie się. Teraz jest czas na mobilizowanie najbliższego otoczenia, wydaje mi się przy tym, że dni bez wokandy mogą mieć całkiem przyzwoity wynik. Co do reszty - nie podejmuję się wróżyć.
Może jednak taki sondaż przyda się choćby po to, aby wiedzieć na ile uaktywnić działania i czy tylko w najbliższym otoczeniu? Co do DBW - u nas pw powiedział wprost - nie sądzicie 17 i 18 to nie ma problemu, ale limit 2 sesji w tym tygodniu musicie wyrobić.
A na jakiej to podstawie ?
"Pudlonka" napisał:
co do DBW wygląda całkiem nieźle
tak, nieźle ,naprawdę część ludzi jest tak wkurzona , że aż strach
ale spotkałem dziś osobę, która powiedziała , że boi się tłumaczenia wizytatorowi,dlaczego tak późno kieruje sprawę na wokę... a zatem skoro już ma- owa osoba- jedną sprawę(17.11 do 9.30)..to chyba "doda" pozostałe?? ale...widziałem u tej osoby autentyczny strach...prawdziwy strach- i pomyślałem:" Boże... co tobie zrobili?"
absolutnie , nie" potępiam" tej osoby. strach to strach.panika to panika.jest jeszcze 7 dni zapasu..
Strach to chyba najstarsza legitymacja i narzędzie władajacych ...
W świetle orzeczenia SN wobec sędziego Jacka I. całkiem zasadne byłoby zatem twierdzenie, iz jeśli przewodniczący tudzież prezes każą sądzić 17 i 18 (zakładając, iż tego dnia według grafiku dany sędzia ma sesję), a sędzia odmówi, powołując sie na akcje protestacyjną, to należy uznać, iz odmowił wykonania polecenia w zakresie administracji sądowej. Co myślicie?
To jak najbardziej wyznaczyc a potem zdjąc
"krzysieks1975" napisał:
W świetle orzeczenia SN wobec sędziego Jacka I. całkiem zasadne byłoby zatem twierdzenie, iz jeśli przewodniczący tudzież prezes każą sądzić 17 i 18 (zakładając, iż tego dnia według grafiku dany sędzia ma sesję), a sędzia odmówi, powołując sie na akcje protestacyjną, to należy uznać, iz odmowił wykonania polecenia w zakresie administracji sądowej. Co myślicie?
To że nie mas takiego uprawnienia. A uprawnienie do przekazania akt ma.
dyskusje o orzecznictwie SN w sprawach dyscyplinarnych są TU
http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=191784#191784
"Pudlonka" napisał:
To jak najbardziej wyznaczyc a potem zdjąc
U mnie PW powiedział koleżance, że jeśli nie wyznaczy sama na 17.11 to on jej wyznaczy. PW oczywiście orzeka w jednym z dwóch DBW.
Ja to sie tak zastanawiam... co w ogole takiego PW interesuje kiedy dany sedzia sobie sadzi, w jakie dni, etc. Ludzie czy my na pewno jestesmy sedziami czy urzednikami ??
Jakby mi ktos wyznaczyl zlosliwie (bo inne okreslenie nie przychodzi mi do glowy) sesje wtedy kiedy powiedzialem ze sadzic nie bede (bo nie moge, bo mam inne sprawy, bo sa DBW) to najzwyczajniej w swiecie wzialbym urlop skoro juz inaczej by sie nie dalo.
Swoja droga pozdrowienia dla PW Niech sie zglosi na ochotnika do MS...
"1234" napisał:
To jak najbardziej wyznaczyc a potem zdjąc
U mnie PW powiedział koleżance, że jeśli nie wyznaczy sama na 17.11 to on jej wyznaczy. PW oczywiście orzeka w jednym z dwóch DBW.
i co Wy na to
o ile pamiętam wg regulaminu PW może wyznaczyć ale s.ref może zmienić termin rozprawy
"Pudlonka" napisał:
To jak najbardziej wyznaczyc a potem zdjąc
U mnie PW powiedział koleżance, że jeśli nie wyznaczy sama na 17.11 to on jej wyznaczy. PW oczywiście orzeka w jednym z dwóch DBW.
i co Wy na to
o ile pamiętam wg regulaminu PW może wyznaczyć ale s.ref może zmienić termin rozprawy
Mnie nic do tego, bo to mnie nie dotyczy (nie orzekam w DBW), a koleżanka - chyba jeszcze nie urodził się taki co by ją złamał, ale czas pokaże.
pojęcia nie mam, czy ten link już pojawił się gdzieś na forum, więc - wklejam
Po co sędzia w komisji
http://samorzad.lex.pl/?cmd=wybory,158&s=1
"1234" napisał:
To jak najbardziej wyznaczyc a potem zdjąc
U mnie PW powiedział koleżance, że jeśli nie wyznaczy sama na 17.11 to on jej wyznaczy. PW oczywiście orzeka w jednym z dwóch DBW.
i co Wy na to
o ile pamiętam wg regulaminu PW może wyznaczyć ale s.ref może zmienić termin rozprawy
Mnie nic do tego, bo to mnie nie dotyczy (nie orzekam w DBW), a koleżanka - chyba jeszcze nie urodził się taki co by ją złamał, ale czas pokaże.
Złamałby ją przełożony służbowy. Na pewno grzecznie wykonuje każde polecenie.
"efa" napisał:
pojęcia nie mam, czy ten link już pojawił się gdzieś na forum, więc - wklejam
Po co sędzia w komisji
http://samorzad.lex.pl/?cmd=wybory,158&s=1
słusznie człowiek prawi - sędzia w komisji nie jest potrzebny i dlatego też nie powinniśmi brać w nich udziału
"kowboj" napisał:
To jak najbardziej wyznaczyc a potem zdjąc
U mnie PW powiedział koleżance, że jeśli nie wyznaczy sama na 17.11 to on jej wyznaczy. PW oczywiście orzeka w jednym z dwóch DBW.
i co Wy na to
o ile pamiętam wg regulaminu PW może wyznaczyć ale s.ref może zmienić termin rozprawy
Mnie nic do tego, bo to mnie nie dotyczy (nie orzekam w DBW), a koleżanka - chyba jeszcze nie urodził się taki co by ją złamał, ale czas pokaże.
Złamałby ją przełożony służbowy. Na pewno grzecznie wykonuje każde polecenie.
Nic dalszego od prawdy.
"wanam" napisał:
pojęcia nie mam, czy ten link już pojawił się gdzieś na forum, więc - wklejam
Po co sędzia w komisji
http://samorzad.lex.pl/?cmd=wybory,158&s=1
słusznie człowiek prawi - sędzia w komisji nie jest potrzebny i dlatego też nie powinniśmi brać w nich udziału
Człowiek pisze brednie i ma bardzo mętne pojęcie o realich. W latach 2002 i 2006 przewodniczyłem komisji powiatowej w Legnicy ( powiat ziemski ) .Całe wybory były na mojej głowie oraz kilku urzedników ze Starostwa Powiatowego ,bardzo chętnych do pomocy ,nie mających jednak większego pojęcia o prawie wyborczym .Czlonkowie komisji ,czyli czynnik społeczny zachowywali się dokładnie jak ławnicy -" my to tak jak Pan sędzia( wyjątkiem był jeden młody chłopak w roku 2006 ,który jakieś dwa miesiące po wyborach został moim asystentem w Sądzie )
Ergo -sędzia w komisji jest bardzo potrzebny i dlatego też nie powinniśmy brać w nich udziału
[ Dodano: Sob Wrz 11, 2010 6:23 pm ]
A cha ,dokładnie takie same obserwacje o komisjach mial mój kolega "robiący " wybory w mieście Legnicy.
"1234" napisał:
Może bez potrzeby emocjonujemy się bojkotem KW - przeprowadźmy sondaż wśród forumowiczów już teraz i będzie jasne czy ta akcja się powiedzie i czy jest przy czym się upierać. Jeśli okaże się, że w akcji weźmie udział kilka-kilkanaście procent to po co ją przeprowadzać?
Zupełnie się nie zgadzam. Robimy swoje, niezależnie czy są szanse na udany BKW czy nie. To jest okazja dla nas do rozmów, przekonywania, zwierania szeregów w swoich sadach. Jest to też próba charakterów dla niektórych sędziów. Ulec naciskom przełożonych czy wykazać się twardym kręgosłupem. Niech lokalne środowisko dowie się, kto się zgłosił do komisji wyborczej i poobserwuje jego karierę w najbliższej przyszłości.
Co więcej sam sondaż niczego ostatecznie nie wyjaśni. Jeżeli na 100 sędziów w jakimś powiecie BKW popiera 99 sędziów, to możemy powiedzieć, że poparcie dla akcji jest zdecydowane. Tylko, że ten 1, który akcji nie popiera spowoduje, że komisja i się zbierze. Ja jednak uważam, że prowadzenie BKW w takiej hipotetycznej sytuacji i tak miało sens.
Dlatego konsekwentne prowadzenie BKW będzie z pewnością procentować w przyszłości.
"K.Ierownik" napisał:
Może bez potrzeby emocjonujemy się bojkotem KW - przeprowadźmy sondaż wśród forumowiczów już teraz i będzie jasne czy ta akcja się powiedzie i czy jest przy czym się upierać. Jeśli okaże się, że w akcji weźmie udział kilka-kilkanaście procent to po co ją przeprowadzać?
Zupełnie się nie zgadzam. Robimy swoje, niezależnie czy są szanse na udany BKW czy nie. To jest okazja dla nas do rozmów, przekonywania, zwierania szeregów w swoich sadach. Jest to też próba charakterów dla niektórych sędziów. Ulec naciskom przełożonych czy wykazać się twardym kręgosłupem. Niech lokalne środowisko dowie się, kto się zgłosił do komisji wyborczej i poobserwuje jego karierę w najbliższej przyszłości.
Co więcej sam sondaż niczego ostatecznie nie wyjaśni. Jeżeli na 100 sędziów w jakimś powiecie BKW popiera 99 sędziów, to możemy powiedzieć, że poparcie dla akcji jest zdecydowane. Tylko, że ten 1, który akcji nie popiera spowoduje, że komisja i się zbierze. Ja jednak uważam, że prowadzenie BKW w takiej hipotetycznej sytuacji i tak miało sens.
Dlatego konsekwentne prowadzenie BKW będzie z pewnością procentować w przyszłości.
Zupełnie się zgadzam
śpimy w tym wątku
http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/09/13/strasza-sedziow-wizytacjami/
Wybory samorządowe już blisko, a wielu komisji wyborczych nie udaje się skompletować. W licznych brakuje sędziów, których obecność jest obowiązkowa. Przełożeni (np. prezesi sądów) próbują więc przekonywać, a gdy to nie pomaga, “straszą” dodatkową wizytacją lub pozbawieniem awansu.
No przecież ten tekst trzeba [a niech tam pokrzyczę na forum] TRZEBA PODRZUCIĆ KAŻDEJ KOLEŻANCE I KAŻDEMU KOLEDZE NA BIURKO
"1234" napisał:
To jak najbardziej wyznaczyc a potem zdjąc
U mnie PW powiedział koleżance, że jeśli nie wyznaczy sama na 17.11 to on jej wyznaczy. PW oczywiście orzeka w jednym z dwóch DBW.
i co Wy na to
o ile pamiętam wg regulaminu PW może wyznaczyć ale s.ref może zmienić termin rozprawy
Mnie nic do tego, bo to mnie nie dotyczy (nie orzekam w DBW), a koleżanka - chyba jeszcze nie urodził się taki co by ją złamał, ale czas pokaże.
Złamałby ją przełożony służbowy. Na pewno grzecznie wykonuje każde polecenie.
Nic dalszego od prawdy.
Przepraszam, nieporozumienie. Pomyliły mi się cytaty w zbyt dużej ilości jeden na drugim. Mój komentarz miał dotyczyć tego PW.
... Kowboju, a gdzie ten komentarz, który miał dotyczyć, się znajduje ??? (przepraszam także)
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8380473,Tusk__Wybory_samorzadowe_odbeda_sie_21_listopada.html
Wybory 21 listopada.
W kilku radiowych serwisach informacyjnych usłyszałem już wiadomość, ze pan premier był uprzejmy wyznaczyć termin wyborów samorządowych, ale w żadnym z nich nie zająknięto się choćby jednym słowem na temat możliwego zablokowania przez sędziów wyborów. Widać na razie nikt w to nie wierzy.
"amelius" napisał:
W kilku radiowych serwisach informacyjnych usłyszałem już wiadomość, ze pan premier był uprzejmy wyznaczyć termin wyborów samorządowych, ale w żadnym z nich nie zająknięto się choćby jednym słowem na temat możliwego zablokowania przez sędziów wyborów. Widać na razie nikt w to nie wierzy.
A niby po co mieli o tym wspominać - przecież Minister Kwiatkowski już zapowiedział, że nie będzie problemów.
spokojnie, tak z doświadczenia wygląda, iż na początku pozornie nie dzieje się nic,
jest to FAZA USYPIANIA - służy dezinformacji, jeżeli nie dzieje się nic, to może sędziowie pomyślą, że akcja nie jest w rzeczywistości realizowania i się nie przyłączą, generalnie jest ciężko i trudno niektórym osobom wtedy wytłumaczyć, że protest jest realizowany,
w tej fazie każdy sygnał jest ważny - ważne jest także by w sądzie znalazła się jedna osoba, która chodzi i powtarza BKW, DBW i przypomina, zbiera podpisy itp
następne faza jest bardzo krótka - będzie trwała dosłownie kilka dni można ją nazwać FAZĄ BUDZENIA jest to moment tuż przed końcem rekrutacji do komisji, jeżeli okazuje się, że nie ma chętnych zaczyna być głośno, telefony się urywają, prasa podejmuje temat, budzi się PKW, budzi się KRS i zaczyna grozić, rzucać ethosami itp
jeżeli tę fazę przetrzymamy - a do niej wcześniej doszliśmy i to już był duży sukces kolejną fazą jak sądzę będzie FAZA SPIĘCIA - nie odbywają się wybory, następuje eskalacja gróźb, brania w kamasze - przerabiali to lekarze i ... jeżeli wytrzymamy
przechodzimy do kolejnej fazy NEGOCJACJI
"wanam" napisał:
spokojnie, tak z doświadczenia wygląda, iż na początku pozornie nie dzieje się nic,
jest to FAZA USYPIANIA - służy dezinformacji, jeżeli nie dzieje się nic, to może sędziowie pomyślą, że akcja nie jest w rzeczywistości realizowania i się nie przyłączą, generalnie jest ciężko i trudno niektórym osobom wtedy wytłumaczyć, że protest jest realizowany,
w tej fazie każdy sygnał jest ważny - ważne jest także by w sądzie znalazła się jedna osoba, która chodzi i powtarza BKW, DBW i przypomina, zbiera podpisy itp
następne faza jest bardzo krótka - będzie trwała dosłownie kilka dni można ją nazwać FAZĄ BUDZENIA jest to moment tuż przed końcem rekrutacji do komisji, jeżeli okazuje się, że nie ma chętnych zaczyna być głośno, telefony się urywają, prasa podejmuje temat, budzi się PKW, budzi się KRS i zaczyna grozić, rzucać ethosami itp
jeżeli tę fazę przetrzymamy - a do niej wcześniej doszliśmy i to już był duży sukces kolejną fazą jak sądzę będzie FAZA SPIĘCIA - nie odbywają się wybory, następuje eskalacja gróźb, brania w kamasze - przerabiali to lekarze i ... jeżeli wytrzymamy
przechodzimy do kolejnej fazy NEGOCJACJI
Jest jeszcze faza naciskania. "Wicie, rozumicie, bo wizytację zrobimy, bardzo dokładną, awansu nie damy..." albo: "Wyznaczam pana sędziego, pana zdanie mnie nie interesuje, proszę się zgłosić w tym a tym dniu".
To zależy od tego, kto byłby naciskającym, na ile jego samego naciskają i jaką on sam prezentuje klasę.
I od podatności naciskanego.
nawet nie potrafię sobie wyobrazić takiej fazy jak naciskania... odległa od nas praktyka, ale... sygnały dochodzą z różnych stron gazetowych, a zatem fazy są następujące
I. USYPIANIA
II. BUDZENIA
III. NACISKANIA
IV. SPIĘCIA
V. NEGOCJACJI
jestem podłamany, gdyż u nas wizytator rozpętał taki terror, tak znakomicie oddziałuje swoja osobowością na sędziów, że już nie musi już nawet straszyć. dziś kolega z wydziału oświadczył mi, że już czeka na telefon od niego z poleceniem uczestnictwa w komisji. na moją prostą uwagę: "no to odmówisz z powodu protestu" zobaczyłem autentyczny strach w jego oczach i usłyszałem odpowiedź: "nie, nie ma mowy. to w takim razie odejdę z Iustitii".
nie. nie jestem podłamany. jestem załamany i wściekły. po prostu odechciało mi się wszystkiego. a biorąc pod uwagę masowe uczestnictwo w komisjach aeoropagu z okręgu w dobie poprzedniego BKW wyobrażam sobie, a nawet wieszczę spektakularną porażkę akcji u siebie.
niezłomność charakteru to ponoć jedna z niezbędnych cech dobrego sędziego.
[code:1]jestem podłamany, gdyż u nas wizytator rozpętał taki terror, tak znakomicie oddziałuje swoja osobowością na sędziów, że już nie musi już nawet straszyć. dziś kolega z wydziału oświadczył mi, że już czeka na telefon od niego z poleceniem uczestnictwa w komisji. na moją prostą uwagę: "no to odmówisz z powodu protestu" zobaczyłem autentyczny strach w jego oczach i usłyszałem odpowiedź: "nie, nie ma mowy. to w takim razie odejdę z Iustitii".[/code:1]
Powinien odejść z zawodu... nie z Iustitii
"naiwny.super" napisał:
jestem podłamany, gdyż u nas wizytator rozpętał taki terror, tak znakomicie oddziałuje swoja osobowością na sędziów, że już nie musi już nawet straszyć. dziś kolega z wydziału oświadczył mi, że już czeka na telefon od niego z poleceniem uczestnictwa w komisji. na moją prostą uwagę: "no to odmówisz z powodu protestu" zobaczyłem autentyczny strach w jego oczach i usłyszałem odpowiedź: "nie, nie ma mowy. to w takim razie odejdę z Iustitii".
Ale przecież najważniejsze w proteście jest jego skuteczność, czyli sam fakt odmowy. Problem podania przyczyny jest, moim zdaniem, wtórny. Jeżeli kolega obawia się powiedzieć wprost, że odmawia udziału w komisji wyborczej z powodu protestu, to może podać inny powód, np. że nie może i nie chce podejmować nowych obowiązków i na tym tłumaczenie zakończyć, ewentualnie dodać, że ma już ich wystarczająco dużo. Nie jest to postawa heroiczna, ale taka ostatecznie nie musi być. Najważniejsze żeby odmówić i nie dać się nakłonić.No i żeby nie kręcić czy nie kłamać. gdyby uczono nas prawdziwej asertywności, to wiedzielibyśmy jak umiejętnie odmawiać i to w taki sposób, żeby ta odmowa była przyjmowana. Zachowanie asertywne wcale nie musi wiązać się zawsze z całkowitym mówieniem wszystkiego, podawaniem wszystkich i zawsze prawdziwych powodów.
nie, problem nie leży w tym, że odmówiłby z powodu protestu, ale, że w ogóle śmiałby odmówić. nie odmówi, bo wizytator każe. koniec.
"naiwny.super" napisał:
nie, problem nie leży w tym, że odmówiłby z powodu protestu, ale, że w ogóle śmiałby odmówić. nie odmówi, bo wizytator każe. koniec.
Mam nadzieję, że strony procesu mu niczego nie każą i nie straszą pismem lub telefonem do wizytacji lub Prezesa - bo to byłby dopiero cyrk.
"1234" napisał:
nie, problem nie leży w tym, że odmówiłby z powodu protestu, ale, że w ogóle śmiałby odmówić. nie odmówi, bo wizytator każe. koniec.
Mam nadzieję, że strony procesu mu niczego nie każą i nie straszą pismem lub telefonem do wizytacji lub Prezesa - bo to byłby dopiero cyrk.
cykor jest zawsze cykorem
jest to sytuacja typowa moim zdaniem , bo wielu ludzi nie powie 'nie' nawet w towarzyskiej sytuacji a co dopiero jak powie Prezes, tu chodzi o to żeby się nikomu nie narażić dopiero na forumie można sobie użyć chociaż też nie bo identyfikacja nas jest bardzo prosta, w sądach wiedzą kto pod jakim pseudo występuje.CZyli mamy do czynienia z odwagą cywilną a to już nie przelewki. Zastanawiam się czy powinniśmy iść tą drogą, czy jesteśmy w tak złej sytuacji ze korzystamy z tak drastycznych środków? spójrzcie na moj post wieczorny umieszczony chyba ...... no właśnie nie pamiętam gdzie , ale dotyczył nowych form protestu.Interesuje mnie Wasze zdanie na ten temat, czy to co napisałam trzyma się kupy.
[ Dodano: Pią Wrz 17, 2010 8:50 pm ]
proszę przeczytajcie w ..Nowy harmonogram protestu sędziów.
"1234" napisał:
nie, problem nie leży w tym, że odmówiłby z powodu protestu, ale, że w ogóle śmiałby odmówić. nie odmówi, bo wizytator każe. koniec.
Mam nadzieję, że strony procesu mu niczego nie każą i nie straszą pismem lub telefonem do wizytacji lub Prezesa - bo to byłby dopiero cyrk.
mi już witki opadły. staram się go jakoś zrozumieć - strony procesu nie dadzą mu wytyku...
"naiwny.super" napisał:
nie, problem nie leży w tym, że odmówiłby z powodu protestu, ale, że w ogóle śmiałby odmówić. nie odmówi, bo wizytator każe. koniec.
Mam nadzieję, że strony procesu mu niczego nie każą i nie straszą pismem lub telefonem do wizytacji lub Prezesa - bo to byłby dopiero cyrk.
mi już witki opadły. staram się go jakoś zrozumieć - strony procesu nie dadzą mu wytyku...
Strony napisza skargę a wytyk da wizytacja, nie na lekko.
Naiwny, ciekawi mnie, jak to u was wygląda w praktyce. Przychodzi wizytator i zwraca się do konkretnego sędziego mówiąc mu, że wyznacza go do udziału w komisji wyborczej, tak? A ten wizytator to jest chociaż komisarzem wyborczym? Nie odczuwa żadnej choćby minimalnej żenady, choćby niewielkiego tylko oporu, że to nie on jest osobą uprawnioną do wyznaczanie sędziów do komisji? Bo w istocie to to wyznaczać powinien prezes sądu okręgowego.
"amelius" napisał:
Naiwny, ciekawi mnie, jak to u was wygląda w praktyce. Przychodzi wizytator i zwraca się do konkretnego sędziego mówiąc mu, że wyznacza go do udziału w komisji wyborczej, tak? A ten wizytator to jest chociaż komisarzem wyborczym? Nie odczuwa żadnej choćby minimalnej żenady, choćby niewielkiego tylko oporu, że to nie on jest osobą uprawnioną do wyznaczanie sędziów do komisji? Bo w istocie to to wyznaczać powinien prezes sądu okręgowego.
amelius, naprawdę, mógłbym przybliżyć tę sylwetkę, ale za używanie słowa kanalia etc. będę miał edytowane posty, będą uwagi, że przeginam, a tego nie lubię.
prezes jedynie kopiuje wnioski z paszkwilu i steku bredni zwanego protokołem powizytacyjnym i żąda usunięcia uchybień.
tak właśnie to wygląda.
"amelius" napisał:
Naiwny, ciekawi mnie, jak to u was wygląda w praktyce. Przychodzi wizytator i zwraca się do konkretnego sędziego mówiąc mu, że wyznacza go do udziału w komisji wyborczej, tak? A ten wizytator to jest chociaż komisarzem wyborczym? Nie odczuwa żadnej choćby minimalnej żenady, choćby niewielkiego tylko oporu, że to nie on jest osobą uprawnioną do wyznaczanie sędziów do komisji? Bo w istocie to to wyznaczać powinien prezes sądu okręgowego.
Po dzisiejszy dniu ameliusie jestem przekonany, że wizytatorzy przed coraz mniejsza ilścia rzeczy odczuwaja żenady.
Co może wydawać się dziwne, dawno z wizytatorami nie miałem do czynienia. Omijali nasz sąd, choć kiedyś przyjeżdżali częściej. Ale to się może zmienić, ponieważ dzisiaj pani sędzia komisarz wyborcza, przy okazji była prezes SO, usłyszała, że nikt z naszego sądu nie jest zainteresowany pełnieniem zasczytnego obowiązku zasiadania w komisjach wyborczych. Nic n ie jeszcze przesądzone, bo ja obawiam się, że jej naciski, a takowe z pewnością jeszcze będą, mogą okazać się skuteczne... przynajmniej w stosunku do jednej osoby. Ale gdyby okazało się inaczej, to mamy gwarantowane bliskiej spotkania trzeciego stopnia z wizytatorami wszelkiej maści. Częste i niezbyt przyjemne.
[ Dodano: Pią Wrz 17, 2010 9:53 pm ]
Ropuch, a co się dzisiaj wydarzyło?, jeśli możesz powiedzieć.
"ropuch" napisał:
Naiwny, ciekawi mnie, jak to u was wygląda w praktyce. Przychodzi wizytator i zwraca się do konkretnego sędziego mówiąc mu, że wyznacza go do udziału w komisji wyborczej, tak? A ten wizytator to jest chociaż komisarzem wyborczym? Nie odczuwa żadnej choćby minimalnej żenady, choćby niewielkiego tylko oporu, że to nie on jest osobą uprawnioną do wyznaczanie sędziów do komisji? Bo w istocie to to wyznaczać powinien prezes sądu okręgowego.
Po dzisiejszy dniu ameliusie jestem przekonany, że wizytatorzy przed coraz mniejsza ilścia rzeczy odczuwaja żenady.
podobnie jak polityce jaśnie nam rządzący i nie rządzący ....
"amelius" napisał:
Ropuch, a co się dzisiaj wydarzyło?, jeśli możesz powiedzieć.
A nic ... zebranie powizytacyjne. <wnerw> <lask> <boisie> <idiota> <killer>
No tak... to już rozumiem....
"ropuch" napisał:
Ropuch, a co się dzisiaj wydarzyło?, jeśli możesz powiedzieć.
A nic ... zebranie powizytacyjne. <wnerw> <lask> <boisie> <idiota> <killer>
przychylam posta <killer> ( byłam na tym samym)
Piszmy co chcemy ale mamy niezależne sądy.!!!!!!!! Wczoraj sąd nakazał natychmiastowe zwolnienie A.Zakajewa , sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o areszt bo uznal , że byłoby to sprzeczne z polskim prawem, uznal przy tym wydanie A.Zakajewa Rosji za niedopuszczalne, dlatego że czeczeński przywodca ma status uchodzcy przyznany przez Brytyjczków w 2003 roku./ Gazeta Wyborcza z 18-19 wrzesnia / .Nie znam jeszcze komentarzy bo prasówkę mam przed sobą przy kawce.
Słuchajcie, czy macie jakieś wiadomości o sędziach, którym złożono propozycję zasiadania w komisji wyborczej, a ten odmówił. Czy może znalazł się już jakiś sąd, który w całości odmówił. Słowem, czy mamy jakieś szanse przeprowadzić ten protest.
Piszcie, bo to ważne wiadomości, pozytywne będą wzamaniać tych, którzy się wahają bądź obawiają. Negatywne, pokażą w jakim jesteśmy fazie, o których to pisał wanam.
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 9:40 am ]
"baśka" napisał:
Piszmy co chcemy ale mamy niezależne sądy.!!!!!!!! Wczoraj sąd nakazał natychmiastowe zwolnienie A.Zakajewa , sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o areszt bo uznal , że byłoby to sprzeczne z polskim prawem, uznal przy tym wydanie A.Zakajewa Rosji za niedopuszczalne, dlatego że czeczeński przywodca ma status uchodzcy przyznany przez Brytyjczków w 2003 roku./ Gazeta Wyborcza z 18-19 wrzesnia / .Nie znam jeszcze komentarzy bo prasówkę mam przed sobą przy kawce.
Baśka, ale właściwie, co chcesz przez to powiedzieć?
Pytacie czy znam kogoś kto odmówił udziału w komisji . Owszem znam .
Z tego co wiem, to w moim Sądzie (informacja na
100 % pewna ) prezes odmówił. Wczoraj mieliśmy też spotkanie, na którym ustaliliśmy że nikt z nas do komisji nie idzie . Ale jak będzie tego nie wiem bo w poniedziałek będzie do nas dzwonił komisarz wyborczy . Wiem również i to na 100%, że takim hartem ducha nie wykazał się prezes sąsiedniego sądu . Nie byłyby w tym nic niestosownego gdyby osoba ta nie była aktywnym działaczem Iustitii nawet na forum ogólnopolskim.To właśnie ta osoba tam i ówdzie mówi i pisze o konieczności protestów, o zepchnięciu sędziów do roli urzędników . Jej postawa to nóż w plecy dla całego naszego środowiska tym bardziej , iż uważałem ( nie tylko zresztą ja ale i inni sędziowie ) , że w jej i w naszym okręgu protest ten uda się nam skutecznie przeprowadzić. Pytam się więc o co my walczymy i jakimi metodami. A może jest po prostu tak , że góra Iustitii wie , że ten cały BKW to pic na wodę i nic z tego nie wyjdzie i tylko jacyś ;samobójcy; się postawią . Moim postem absolutnie nie zamierzam gasić ducha ale w tym stanie rzeczy zasadnym jest pytanie , jak prowadzić ten protest skoro, pośród tych którzy mieli nas prowadzić na „barykady” są dwulicowcy, którym obcy jest nie tylko zawodowy solidaryzm ale i zwykła ludzka przyzwoitość .
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 9:40 am ]
"baśka" napisał:
Piszmy co chcemy ale mamy niezależne sądy.!!!!!!!! Wczoraj sąd nakazał natychmiastowe zwolnienie A.Zakajewa , sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o areszt bo uznal , że byłoby to sprzeczne z polskim prawem, uznal przy tym wydanie A.Zakajewa Rosji za niedopuszczalne, dlatego że czeczeński przywodca ma status uchodzcy przyznany przez Brytyjczków w 2003 roku./ Gazeta Wyborcza z 18-19 wrzesnia / .Nie znam jeszcze komentarzy bo prasówkę mam przed sobą przy kawce.
Baśka, ale właściwie, co chcesz przez to powiedzieć?
Cieszę się z tego orzeczenia , bo komentarze są różne a wczoraj nasz Premier dość enigmatycznie podał swoje stanowisko co do aresztowania.
ameliusie, wykładnia gramatyczna nothing more .
Tomi, Naiwny.super - głowa do góry. Szklanka jest do połowy pusta, bądź pełna.
Nikt nie zakłada, że uda się we wszystkich sądach. Bardzo wszystkim współczuję, którym przyszło pracować w nienormalnych okręgach, czy nawet apelacjach.
To są zaszłości. Odziedziczyliśmy takie bądź inne stosunki, które trwają i mają tendencję do dziedziczenia. O ile nam jest łatwiej, nie musimy bowiem zwalczać chorych stosunków, to niestety Wam jest o wiele trudniej.
Mogę pokusić się o stwierdzenie, że w tych okręgach, które zwykle były dyskryminowane przez MS, jeżeli chodzi o rozdział etatów, środków itp jest zwyczajnie łatwiej.
Są też sądy rejonowe, w których nikt nie chciał i praktycznie z poczucia obowiązku brał na siebie funkcję prezesa. W tych przede wszystkim sądach jest szansa BKW
A mnie zastanawia jak te rozmowy "rzedwyborcze" z wizytatorami mają się do etyki ? No nie mogą zasłaniać się wyższą koniecznością, bo szczytny cel wyborów szczytnym celem, ale metody są metody ... i osoba je wybierająca (te niegodziwe rzecz jasna, a nie zwykle rozmowy) powinna być jednak bardziej napiętnowana, że wręcz zachwiana w posadach swej funkcji.
Ot, taki mój wyraz idealizmu. Ciekawe czy za ileś pokoleń, może być to bardziej realne. Chodzi mi tylko o trzymanie stylu, a nie same działania nawołujące do uczestniczenia w wyborach.
Notabene może i tu post wyborach może (czas do wyboru) trzeba by wydać jakieś oświadczenie o takich niegodnych zachowaniach, żeby jednak był owyraźnie napisane dla tyc, co uważają, że oni są super etyczni, że niekoniecznie świat nalezy postrzegac tylko przez ich pryzmat i że to oni mogą byc pod pręgierzem.
Jeżeli wizytatorzy, komisarze [ciekawa kojarząca się nazwa], prezesi przeprowadzą rozmowy [te normalne, w których zwyczajnie proszą, przedstawiają swoją argumentację, wykluczającą argumenty erystyczne] to tym lepiej dla nas. Szybciej się zorientują o skali odmów i ... zacznie się ruch w interesie.
Mają prawo szukać chętnych, mają nawet obowiązek chętnych znaleźć.
Wszelkie inne metody werbowania, wykorzystujące naciski, wizytacje, propozycje awansów itp są niegodziwe i powinny być napiętnowane.
Cel w tym wypadku nie uświęca tego rodzaju środków. Tym bardziej, iż z punktu widzenia obywatela, wyborcy nie stanie się nic, ucierpi duma własna premiera, który będzie musiał wskazać nowy kolejny termin wyborów i usiąść do rozmów.
Były już sytuacje, w których nie dochodziło do wyborów lokalnych - np brak chętnych do rad. Wybory były powtarzane.
Sądzę, że BKW jest mniej uciążliwą formą protestu dla ludzi, niż TBW związany z odwołaniem spraw wyznaczonych.
"tomi" napisał:
Pytacie czy znam kogoś kto odmówił udziału w komisji . Owszem znam .
Z tego co wiem, to w moim Sądzie (informacja na
100 % pewna ) prezes odmówił. Wczoraj mieliśmy też spotkanie, na którym ustaliliśmy że nikt z nas do komisji nie idzie . Ale jak będzie tego nie wiem bo w poniedziałek będzie do nas dzwonił komisarz wyborczy . Wiem również i to na 100%, że takim hartem ducha nie wykazał się prezes sąsiedniego sądu . Nie byłyby w tym nic niestosownego gdyby osoba ta nie była aktywnym działaczem Iustitii nawet na forum ogólnopolskim.To właśnie ta osoba tam i ówdzie mówi i pisze o konieczności protestów, o zepchnięciu sędziów do roli urzędników . Jej postawa to nóż w plecy dla całego naszego środowiska tym bardziej , iż uważałem ( nie tylko zresztą ja ale i inni sędziowie ) , że w jej i w naszym okręgu protest ten uda się nam skutecznie przeprowadzić. Pytam się więc o co my walczymy i jakimi metodami. A może jest po prostu tak , że góra Iustitii wie , że ten cały BKW to pic na wodę i nic z tego nie wyjdzie i tylko jacyś ;samobójcy; się postawią . Moim postem absolutnie nie zamierzam gasić ducha ale w tym stanie rzeczy zasadnym jest pytanie , jak prowadzić ten protest skoro, pośród tych którzy mieli nas prowadzić na „barykady” są dwulicowcy, którym obcy jest nie tylko zawodowy solidaryzm ale i zwykła ludzka przyzwoitość .
dodam do tego półgębkiem, uzupełniając swoje wynurzenia, że w komisji uczestniczył będzie prezes oddziału I., który o czerwonych kartkach nic nie słyszał, oraz że w wyborach nowego zarządu oddziału nie będę brał udziału, gdyż będzie się odbywał w czasie mojej wokandy.
naprawdę jest super.
No cóż musisz zarządzić przerwę w wokandzie (i to na poważnie).
"tomi" napisał:
Pytacie czy znam kogoś kto odmówił udziału w komisji . Owszem znam .
Z tego co wiem, to w moim Sądzie (informacja na
100 % pewna ) prezes odmówił. Wczoraj mieliśmy też spotkanie, na którym ustaliliśmy że nikt z nas do komisji nie idzie . Ale jak będzie tego nie wiem bo w poniedziałek będzie do nas dzwonił komisarz wyborczy . Wiem również i to na 100%, że takim hartem ducha nie wykazał się prezes sąsiedniego sądu . Nie byłyby w tym nic niestosownego gdyby osoba ta nie była aktywnym działaczem Iustitii nawet na forum ogólnopolskim.To właśnie ta osoba tam i ówdzie mówi i pisze o konieczności protestów, o zepchnięciu sędziów do roli urzędników . Jej postawa to nóż w plecy dla całego naszego środowiska tym bardziej , iż uważałem ( nie tylko zresztą ja ale i inni sędziowie ) , że w jej i w naszym okręgu protest ten uda się nam skutecznie przeprowadzić. Pytam się więc o co my walczymy i jakimi metodami. A może jest po prostu tak , że góra Iustitii wie , że ten cały BKW to pic na wodę i nic z tego nie wyjdzie i tylko jacyś ;samobójcy; się postawią . Moim postem absolutnie nie zamierzam gasić ducha ale w tym stanie rzeczy zasadnym jest pytanie , jak prowadzić ten protest skoro, pośród tych którzy mieli nas prowadzić na „barykady” są dwulicowcy, którym obcy jest nie tylko zawodowy solidaryzm ale i zwykła ludzka przyzwoitość .
Znam sprawę.
I........?
"kowboj" napisał:
Pytacie czy znam kogoś kto odmówił udziału w komisji . Owszem znam .
Z tego co wiem, to w moim Sądzie (informacja na
100 % pewna ) prezes odmówił. Wczoraj mieliśmy też spotkanie, na którym ustaliliśmy że nikt z nas do komisji nie idzie . Ale jak będzie tego nie wiem bo w poniedziałek będzie do nas dzwonił komisarz wyborczy . Wiem również i to na 100%, że takim hartem ducha nie wykazał się prezes sąsiedniego sądu . Nie byłyby w tym nic niestosownego gdyby osoba ta nie była aktywnym działaczem Iustitii nawet na forum ogólnopolskim.To właśnie ta osoba tam i ówdzie mówi i pisze o konieczności protestów, o zepchnięciu sędziów do roli urzędników . Jej postawa to nóż w plecy dla całego naszego środowiska tym bardziej , iż uważałem ( nie tylko zresztą ja ale i inni sędziowie ) , że w jej i w naszym okręgu protest ten uda się nam skutecznie przeprowadzić. Pytam się więc o co my walczymy i jakimi metodami. A może jest po prostu tak , że góra Iustitii wie , że ten cały BKW to pic na wodę i nic z tego nie wyjdzie i tylko jacyś ;samobójcy; się postawią . Moim postem absolutnie nie zamierzam gasić ducha ale w tym stanie rzeczy zasadnym jest pytanie , jak prowadzić ten protest skoro, pośród tych którzy mieli nas prowadzić na „barykady” są dwulicowcy, którym obcy jest nie tylko zawodowy solidaryzm ale i zwykła ludzka przyzwoitość .
Znam sprawę.
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 9:14 pm ]
I jakie wnioski ???????????????????
"tomi" napisał:
Pytacie czy znam kogoś kto odmówił udziału w komisji . Owszem znam .
Z tego co wiem, to w moim Sądzie (informacja na
100 % pewna ) prezes odmówił. Wczoraj mieliśmy też spotkanie, na którym ustaliliśmy że nikt z nas do komisji nie idzie . Ale jak będzie tego nie wiem bo w poniedziałek będzie do nas dzwonił komisarz wyborczy . Wiem również i to na 100%, że takim hartem ducha nie wykazał się prezes sąsiedniego sądu . Nie byłyby w tym nic niestosownego gdyby osoba ta nie była aktywnym działaczem Iustitii nawet na forum ogólnopolskim.To właśnie ta osoba tam i ówdzie mówi i pisze o konieczności protestów, o zepchnięciu sędziów do roli urzędników . Jej postawa to nóż w plecy dla całego naszego środowiska tym bardziej , iż uważałem ( nie tylko zresztą ja ale i inni sędziowie ) , że w jej i w naszym okręgu protest ten uda się nam skutecznie przeprowadzić. Pytam się więc o co my walczymy i jakimi metodami. A może jest po prostu tak , że góra Iustitii wie , że ten cały BKW to pic na wodę i nic z tego nie wyjdzie i tylko jacyś ;samobójcy; się postawią . Moim postem absolutnie nie zamierzam gasić ducha ale w tym stanie rzeczy zasadnym jest pytanie , jak prowadzić ten protest skoro, pośród tych którzy mieli nas prowadzić na „barykady” są dwulicowcy, którym obcy jest nie tylko zawodowy solidaryzm ale i zwykła ludzka przyzwoitość .
Znam sprawę.
[ Dodano: Sob Wrz 18, 2010 9:14 pm ]
I jakie wnioski ???????????????????
Jeszcze nie jest, że tak powiem, zamknięta.
http://prawo.gazetaprawna.pl/komentarze/452876,andrzej_jankowski_ucierpi_autorytet_sedziowskiej_togi.html
Andrzej Jankowski: Ucierpi autorytet sędziowskiej togi
"AQUA" napisał:
http://prawo.gazetaprawna.pl/komentarze/452876,andrzej_jankowski_ucierpi_autorytet_sedziowskiej_togi.html
Andrzej Jankowski: Ucierpi autorytet sędziowskiej togi
Bardzo się cieszę, że Andrzej Jankowski pisze o udziale sędziów w komisjach wyborczych i odmowie jako formie protestu czy po prostu jako wyrazie niechęci do podejmowania się dodatakowego zajęcia. Nie bardzo jednak rozumiem przedstawiony przez niego wywód. Z jednej bowiem strony autor stwierdza, że postawa i motywacja sędziów go nie przekonuje, z drugiej zaś: "budowanie bezstronności komisji wyborczych na autorytecie sędziowskiej apolityczności nie jest najlepszym pomysłem." i dalej: "Przykład ten pokazuje, że angażowanie do działań poza sądem, niebędących orzekaniem, nie zawsze wychodzi sędziom na zdrowie. Zresztą jest to bodaj jedyny zawód, w stosunku do którego ustawodawca posłużył się zakazem podejmowania nie tylko dodatkowego zatrudnienia, lecz także innego zajęcia, które przeszkadzałoby w pełnieniu obowiązków sędziego. Dlatego należy zadać pytanie, czy podejmowane zajęcia nie osłabią zaufania do bezstronności sędziego. Czy sędzia w todze byłby związany poradą prawną, której udzielił w komisji wyborczej? Czy taka porada nie pozostawiłaby wpływu na stosunek sędziego do stron procesowych?".
To na czym więc ma polegać utrata autorytetu sędziowskiej togi?
czytając między wierszami - jestem niechętny protestowi sędziów, ale w komisjach nie powinno ich być
każdy głos za tym, że nie powinniśmy uczestniczyć w komisjach ułatwia odmowę
Bardzo proszę o zamieszczenie informacji na temat przebiegu w poszczególnych sądach akcji BKW. Czy jest juz jakiś sąd, w okregu którego wszyscy odmówili udziału w komisjach? Jesli tak, to jaka była reakcja komisarzy. Czy został ktoś oddelegowany z innego okregu do prac komisji?
Pytam, gdyz pojawił się pogląd, że uczestniczyć w komisji wcale nie musi sedzia stale zamieszkujący w okręgu wyborczym.
Obawiam się, aby sędziowie, którzy odmówili uczesniczenia w komisjach nie zostali nagle sami z tym protestem. W czasie rozmów taka właśnie argumentacja jest podnoszona.
"Beleg" napisał:
Bardzo proszę o zamieszczenie informacji na temat przebiegu w poszczególnych sądach akcji BKW. Czy jest juz jakiś sąd, w okregu którego wszyscy odmówili udziału w komisjach? Jesli tak, to jaka była reakcja komisarzy. Czy został ktoś oddelegowany z innego okregu do prac komisji?
Pytam, gdyz pojawił się pogląd, że uczestniczyć w komisji wcale nie musi sedzia stale zamieszkujący w okręgu wyborczym.
Obawiam się, aby sędziowie, którzy odmówili uczesniczenia w komisjach nie zostali nagle sami z tym protestem. W czasie rozmów taka właśnie argumentacja jest podnoszona.
Apeluję o to samo! Brak informacji wzbudza wątpliwości nie tyle, co do sensowności protestu ile co do jego skuteczności. Sędziowie, którzy chcą wziąć udział w proteście nie mają pojęcia jak on przebiega w innych sądach, czy Iustitia akcje w jakikolwiek sposób koordynuje, monitoruje. Nikt nie chce mieć poczucia, że jest osamotniony.
Podnoszone są przez sędziów argumenty, że jeśli dopuszczalna będzie interpretacja ordynacji wyborczej, o której Beleg napisała, to sensowność protestu może stanąć pod znakiem zapytania. Po co bowiem bojkotować komisje wyborcze, skoro i tak zasiądzie w niej sędzia tyle, że z innego sądu. Przydałoby się oficjalne stanowisko Zarządu IS w tym względzie.
[ Dodano: Wto Wrz 21, 2010 11:16 am ]
Brak edycji, nie mogę poprawić literówek!!!!
poprawione.mod.
w przyszłym tygodniu mamy zebranie oddziału IS będę dysponował bliższymi informacjami, na razie z tego co wiem to zbierane są podpisy pod odmową udziału w komisjach
[ Dodano: Wto Wrz 21, 2010 12:21 pm ]
oczywiście przyłączam się do apelu
Na zachodzie kraju jest na pewno jeden sąd rejonowy w którym wszyscy sędziowie odmówili udziału w komisjach wyborczych najpierw na piśmie, a teraz również ustnie. Dodam, że wcześniej był telefon od komisarza wyborczego do prezesa rejonu. Na razie nie było tam żadnych nacisków. Mocno trzymam za nich kciuki.
Niestety u mnie w SR znalazła się jedna osoba, która po podobnym telefonie i pomimo podpisania wcześniej oświadczenia.............................................................................................
Uważam, że zarząd główny IS lub któryś z oddziałów IS powinien podjąć uchwałę wyrażającą dezaprobatę dla takich "odgórnych działań", które .....hmm....... wpływają na zmianę decyzji wcześniej podjętych przez sędziów.
"Beleg" napisał:
Bardzo proszę o zamieszczenie informacji na temat przebiegu w poszczególnych sądach akcji BKW. Czy jest juz jakiś sąd, w okregu którego wszyscy odmówili udziału w komisjach? Jesli tak, to jaka była reakcja komisarzy. Czy został ktoś oddelegowany z innego okregu do prac komisji?
Pytam, gdyz pojawił się pogląd, że uczestniczyć w komisji wcale nie musi sedzia stale zamieszkujący w okręgu wyborczym.
Obawiam się, aby sędziowie, którzy odmówili uczesniczenia w komisjach nie zostali nagle sami z tym protestem. W czasie rozmów taka właśnie argumentacja jest podnoszona.
My - jako zarząd Iustitii - prosimy o to samo.
Chcemy wiedzieć, czy mają miejsce naciski i zmuszanie sędziów do udziału w komisjach z wykorzystaniem podległości służbowej.
W sobotę jest zebranie zarządu - jeśli mamy reagować, musimy wiedzieć.
kowboju, mówisz i masz! jw
a co, gdy władze oddziału nie zbierają żadnych oświadczeń, nie rozprowadzają czerwonych kartek? ogólnie co, gdy niektóre zwłoki są bardziej aktywne niż oddział? czy pozostaje jedynie poczucie frustracji?
"naiwny.super" napisał:
a co, gdy władze oddziału nie zbierają żadnych oświadczeń, nie rozprowadzają czerwonych kartek? ogólnie co, gdy niektóre zwłoki są bardziej aktywne niż oddział? czy pozostaje jedynie poczucie frustracji?
nie. masz jeszcze wycieczki, andrzejki, kuligi....itp.
"Dred" napisał:
a co, gdy władze oddziału nie zbierają żadnych oświadczeń, nie rozprowadzają czerwonych kartek? ogólnie co, gdy niektóre zwłoki są bardziej aktywne niż oddział? czy pozostaje jedynie poczucie frustracji?
nie. masz jeszcze wycieczki, andrzejki, kuligi....itp.
tak, w szczególności wycieczkę do opery
wszakże nie jest mi do śmiechu, gdy mój sąd, nie najmniejszy, staje się ziejącą czarną dziurą na protestowej mapie...
U mnie wszyscy , łącznie z Prezesem odmówili (łącznie 6 osób) . Szczerze mówiąc mamy nadzieję , iż nie jesteśmy jedyni w kraju bo wtedy byłaby jazda . W rozmowie z komisarzem padał z jego słów argument, iż sędzia nie musi zamieszkiwać w tym okręgu wyborczym, w którym będzie w komisji. Zatem jak jest - musi czy nie musi tam zamieszkiwać ?
"naiwny.super" napisał:
a co, gdy władze oddziału nie zbierają żadnych oświadczeń, nie rozprowadzają czerwonych kartek? ogólnie co, gdy niektóre zwłoki są bardziej aktywne niż oddział? czy pozostaje jedynie poczucie frustracji?
nie. masz jeszcze wycieczki, andrzejki, kuligi....itp.
tak, w szczególności wycieczkę do opery
wszakże nie jest mi do śmiechu, gdy mój sąd, nie najmniejszy, staje się ziejącą czarną dziurą na protestowej mapie...
Jeśli to Ci pomoże, to mogę podesłać czerwona kartkę (kartki) do wykorzystania.
"tomi" napisał:
Zatem jak jest - musi czy nie musi tam zamieszkiwać ?
ktoś na forum zestawił dwa przepisy ordynacji wyborczej i wyszło, że musi
Z przepisow wynika ze musi. Interpretacja zdaje sie jest inna czyli ze nie musi. Stad pojawil sie pomysl zeby skladac skargi wyborcze tam gdzie sedziowie beda z desantu.
"Włóczykij" napisał:
a co, gdy władze oddziału nie zbierają żadnych oświadczeń, nie rozprowadzają czerwonych kartek? ogólnie co, gdy niektóre zwłoki są bardziej aktywne niż oddział? czy pozostaje jedynie poczucie frustracji?
nie. masz jeszcze wycieczki, andrzejki, kuligi....itp.
tak, w szczególności wycieczkę do opery
wszakże nie jest mi do śmiechu, gdy mój sąd, nie najmniejszy, staje się ziejącą czarną dziurą na protestowej mapie...
Jeśli to Ci pomoże, to mogę podesłać czerwona kartkę (kartki) do wykorzystania.
już wydrukowane? to potrzebuję z 60. serio.
choć mam ochotę urwać sobie głowę i ją zjeść. zaczynam czuć się jak chrystus narodów, sam muszę się wszystkim przejmować żebranie o podpisy pod litem otwartym, które judymowo przedsięwziąłem swego czasu, do dziś wspominam jako traumę...
"Dred" napisał:
Zatem jak jest - musi czy nie musi tam zamieszkiwać ?
ktoś na forum zestawił dwa przepisy ordynacji wyborczej i wyszło, że musi
ja chyba z raz zestawiałem - musi zamieszkiwać w okręgu
ale w sytuacji pogwałcenia przepisu wymyśliłem postępowanie:
jest dopuszczalne sprawdzenie list wyborców - nie ma przy tym ograniczenia co do osoby sprawdzanej - można sprawdzić także członków komisji
sprawdzamy członka komisji
otrzymujemy odpowiedź, iż nie jest wyborcą w danym powiecie
wtedy piszemy skargę na decyzję sędziego komisarza o powołaniu komisji do pkw i czekamy na reakcję
A mnie interesuje jeszcze inna kwestia. Czy według ordynacji wyborczej do wyborów samorządowych (Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw ) sędzia, podobnie jak w przypadku ordynacji do wyborów parlamentarnych może zrzec się udziału w komisji wyborczej?
"tomi" napisał:
U mnie wszyscy , łącznie z Prezesem odmówili (łącznie 6 osób) . Szczerze mówiąc mamy nadzieję , iż nie jesteśmy jedyni w kraju bo wtedy byłaby jazda . W rozmowie z komisarzem padał z jego słów argument, iż sędzia nie musi zamieszkiwać w tym okręgu wyborczym, w którym będzie w komisji. Zatem jak jest - musi czy nie musi tam zamieszkiwać ?
Nie jesteście jedyni Już w kilku miejscach czekamy na decyzje PSO o delegowanie z innego sądu. I niewątpliwie to wykorzystamy
Efekt będzie jedynie propagandowy, SN na 100% nie stwierdzi nieważności wyborów z tego powodu.
jano, weź się lepiej za jakiegoś uzasa....alboco....
"jano1976" napisał:
Efekt będzie jedynie propagandowy, SN na 100% nie stwierdzi nieważności wyborów z tego powodu.
Jak Ci odpisac.....?
Krótko: Róbmy swoje i nie oglądajmy sie na innych. Jeżeli będziemy się zastanawiać, czy stwierdzi ważność, czy nie; czy sąd dostanie etaty czy nie; czy awansuje czy nie; czy narażę się przełożonym czy nie itp itd. to w ogóle szkoda czasu i zapału wszystkich.
Protest musi byc bezustanny i z każdym dniem pokazujący politykom, że wymiar sprawiedliwości to podstawa państwa i nie można ciągle go zbywać.
Ostatnio 2 dni słuchałem o decyzji "niezawisłego sądu". Pisze o sprawie Zakajewa. Jakoś wszyscy politycy, a w szczególności partii rządzącej wybitnie to podkreślali. Jednocześnie przed wydaniem postanowienia komentowali, że nie widzą innego rozstrzygnięcia jak odmowa aresztu... Wniosek prosty - nadzór MS jest nie tylko niedopuszczalny ale i groźny dla demokracji. I już masz jeden z powodów protestów.
Także nie zajmujmy się gdybaniem, a energię poświęć na ciągłe przypominanie, że sądy muszą być traktowane na partnerskich stosunkach i należy je szanować.
"amelius" napisał:
A mnie interesuje jeszcze inna kwestia. Czy według ordynacji wyborczej do wyborów samorządowych (Ordynacja wyborcza do rad gmin, rad powiatów i sejmików województw ) sędzia, podobnie jak w przypadku ordynacji do wyborów parlamentarnych może zrzec się udziału w komisji wyborczej?
może - art 17 ust. 8 Zmiany i uzupełnienia w składzie komisji następują w trybie przepisów o jej powołaniu.
nie ma zatem przeszkód w ustąpieniu z funkcji, skoro dopuszczalne są zmiany i uzupełnienia
aleś się rozpisał Dreed, a przecież ja to samo ująłem w jednym prostym zdaniu....
"jano1976" napisał:
Efekt będzie jedynie propagandowy, SN na 100% nie stwierdzi nieważności wyborów z tego powodu.W sumie pewnie nie, ale może jakiś sędzia się zastanowi nad tym problemem i zrezygnuje...
"jano1976" napisał:
Efekt będzie jedynie propagandowy, SN na 100% nie stwierdzi nieważności wyborów z tego powodu.
protest wyborczy to działanie spóźnione
nam potrzebne są skargi
Art. 35. 1. Spis wyborców jest udostępniany do wglądu w urzędzie gminy.
2. Wójt (burmistrz, prezydent miasta) powiadamia wyborców, w sposób zwyczajowo przyjęty, o sporządzeniu spisu wyborców oraz o miejscu i czasie jego udostępniania.
następnie składamy reklamację - dlaczego sędzia jest w komisji, a nie ma go w spisie wyborców
Art. 36. 1. Na nieprawidłowości w spisie wyborców mogą być wnoszone reklamacje.
2. Wójt (burmistrz, prezydent miasta) obowiązany jest rozpatrzyć reklamację w terminie 3 dni od daty jej wniesienia i wydać decyzję w sprawie.
później decyzję możemy zaskarżyć do sądu rejonowego, który może stwierdzić że osoba słusznie nie jest ujęta w rejestrze i nie może występować w komisji
art 37
z tą podkładką składamy skargę na decyzję komisarza wyborczego o powołaniu komisji
Art. 11. 1. Do zadań Państwowej Komisji Wyborczej należy:
3) rozpatrywanie skarg na działalność komisarzy wyborczych;
a na samym końcu można jeszcze złożyć protest do
Sądu Okręgowego
"Dreed" napisał:
Nie jesteście jedyni Już w kilku miejscach czekamy na decyzje PSO o delegowanie z innego sądu. I niewątpliwie to wykorzystamy
A jak u Ciebie w Sądzie ????????
"tomi" napisał:
... Szczerze mówiąc mamy nadzieję , iż nie jesteśmy jedyni w kraju bo wtedy byłaby jazda . W rozmowie z komisarzem padał z jego słów argument, iż sędzia nie musi zamieszkiwać w tym okręgu wyborczym, w którym będzie w komisji. ...
nie martw się nie jesteście jedyni!
a jak komisarz wyborczy tak wam mówi, to i lepiej! macie argument, żeby odmawiać! skoro - według Pana Komisarza- nie musi zamieszkiwać, to chyba nie ma problemu z kompletowaniem komisji, tak?
jak pisze Dreed - niech każdy robi swoje! TRZYMAJCIE SIĘ!
Swój post napisałem bo już po raz kolejny pojawiają się dywagacje na temat skutków uzupełnienia dziury spadochroniarzem. I trzeba to jasno powiedzieć, nieważności z tego powodu nie będzie i już. A co do pozostałych stwierdzeń po moim poście w całości się zgadzam. Mimo, że jestem na zwolnieniu to zamierzam takie oświadczenie o odmowie złożyć. A co do uzasa Dred , mam jedno do skończenia, ma już prawie 100 stron ale z uwagi na stan zdrowia nie mogę go dokończyć.
Wreszcie coś się ruszyło w temacie
Bo już się obawiałem, że jesteśmy sami z tymi odmowami. Trzymajmy się !
"jano1976" napisał:
jasno powiedzieć, nieważności z tego powodu nie będzie i już
pozwolisz, że się nie zgodzę
nieprawidłowe obsadzenie komisji jest równoznaczne z jej brakiem - porównaj sobie z nieprawidłową obsadą sądu
najważniejsze jest jednak, że to nie SN podejmuje decyzję w zakresie protestów wyborczych ale SO
problem może powstać w sytuacji wyłączenia się sędziów SO od orzekania w tego rodzaju sprawach
bowiem ci co nie zechcą wziąć udziału w protestach podlegają wyłączeniu z uwagi na okoliczność tego rodzaju, która może podważyć ich bezstronność
a ci co wezmą udział w protestach...
"jano1976" napisał:
A co do uzasa Dred , mam jedno do skończenia, ma już prawie 100 stron ale z uwagi na stan zdrowia nie mogę go dokończyć.
jano, szczerze Ci współczuję i życzę powodzenia! ...robiłem karne, to jakieś pojęcie o tym mam.... Pozdrawiam! :D
"wanam" napisał:
jasno powiedzieć, nieważności z tego powodu nie będzie i już
pozwolisz, że się nie zgodzę
nieprawidłowe obsadzenie komisji jest równoznaczne z jej brakiem - porównaj sobie z nieprawidłową obsadą sądu
najważniejsze jest jednak, że to nie SN podejmuje decyzję w zakresie protestów wyborczych ale SO
problem może powstać w sytuacji wyłączenia się sędziów SO od orzekania w tego rodzaju sprawach
bowiem ci co nie zechcą wziąć udziału w protestach podlegają wyłączeniu z uwagi na okoliczność tego rodzaju, która może podważyć ich bezstronność
a ci co wezmą udział w protestach...
Wanam, dzięki, że to napisałeś, dla mnie dzisiaj to bardzo ważny argument, którtego mogę użyć w bardzo ważnej dyskusji.
Drobiazg, w pewnych wątkach robię za dyżurnego.
Proszę o informacje o przebiegu akcji podpisywania odmów udziału w komisjach !!!!
W sytuacji "niemiłych" zdarzeń w postaci delikatnej perswazji, skutkującej koniecznością zgłoszenia się sędziego proszę o PW.
Również proszę o informacje o kandydatach, którzy wyrazili zgodę na uczestnictwo w komisjach... W końcu te dane i tak będą dostępne, ale z chęcią poznalibyśmy to szacowne grono przed komunikatem PKW.
Proszę o wpisanie sądu oraz ilości zebranych odmów.
Dziękuję za PW jakie wysyłacie, chociaż niektóre załamują Czytając je widzę jak bardzo sie pomylił TK
Proszę podawajcie dalej - jednocześnie mała rada: Proście o oficjalne polecenie na piśmie, zgodnie z usp
Nie siejmy jednak defytyzmu - Czekamy na wpisy sądów z 100% odmową oraz o miejscach gdzie kandydat na przewodniczącego komisji, nie zamieszkuje na terenie powiatu
"Dreed" napisał:
Czekamy na wpisy sądów z (...) gdzie kandydat na przewodniczącego komisji, nie zamieszkuje na terenie powiatu
SR w Łobzie
Przypominam: jeżeli już w którymś sądzie przełożeni posuwają się do wydania sędziemu polecenia zasiadania w komisji wyborczej żądajcie przynajmniej polecenia na piśmie - usp to gwarantuje.
Zdecydowanie popieram! Skończymy z tego typu poleceniami nadzorców wydawanymi w formie ustnej. Niech społeczeństwo zobaczy co wyprawia się w sądach i czy podlegli Ministrowi Sprawiedliwości Prezesi, którzy stosują niedozwolone praktyki i w mojej ocenie przekraczają swoje uprawnienia są na tyle zdeterminowani i ulegli, że zostawią ślad swojej nagannej działalności również na papierze.
"tomi" napisał:
U mnie wszyscy , łącznie z Prezesem odmówili (łącznie 6 osób) . Szczerze mówiąc mamy nadzieję , iż nie jesteśmy jedyni w kraju bo wtedy byłaby jazda . W rozmowie z komisarzem padał z jego słów argument, iż sędzia nie musi zamieszkiwać w tym okręgu wyborczym, w którym będzie w komisji. Zatem jak jest - musi czy nie musi tam zamieszkiwać ?
dzis do mego sądu przyszła interpretacja z PKW że kwestia zamieszkiwania NIE DOTYCZY SĘDZIEGO
czyli nieco sie przestaszyli naszego protestu i odpowiednie działania..czy to "naciaganie" prawa??? nie wiem..
ale wówczas łatwiej im będzie znaleźć tych 400 sędziów pod ichnie termopile
"okapi" napisał:
dzis do mego sądu przyszła interpretacja z PKW że kwestia zamieszkiwania NIE DOTYCZY SĘDZIEGO
czyli nieco sie przestaszyli naszego protestu i odpowiednie działania..czy to "naciaganie" prawa??? nie wiem..
ale wówczas łatwiej im będzie znaleźć tych 400 sędziów pod ichnie termopile
A bardzo proszę. Niech przysyłają i delegują sędziów z innych okręgów.
A my ładnie będziemy stosować skargę na decyzję i oczekiwać na rozstrzygnięcie. I finał prawdopodobnie w sądzie
Niezależnie od wszystkiego to im więcej będzie odmów, tym bardziej politycy zauważą naszą determinację.
Na marginesie to nie lubie interpretacji, bo z reguły one właśnie są "naciąganiem obowiązującego prawa"
A gdzie tutaj mamy prawo do interpretacji przepisów dla prezesów SO? Czy te wyjaśnienia to to samo?
Art. 39. 1. Do zadań Państwowej Komisji Wyborczej należy:
1) sprawowanie nadzoru nad przestrzeganiem prawa wyborczego;
2) sprawowanie nadzoru nad prowadzeniem i aktualizowaniem rejestru wyborców oraz sporządzaniem spisów wyborców;
3) powoływanie okręgowych komisji wyborczych oraz rozwiązywanie okręgowych i obwodowych komisji wyborczych po wykonaniu ich ustawowych zadań;
4) rozpatrywanie skarg na działalność okręgowych komisji wyborczych;
5) ustalanie wzorów urzędowych formularzy oraz druków wyborczych, a także wzorów pieczęci okręgowych i obwodowych komisji wyborczych;
6) ustalanie i ogłaszanie wyników głosowania i wyników wyborów w zakresie określonym przepisami szczególnymi ustawy;
7) przedstawianie po każdych wyborach do Sejmu i do Senatu Prezydentowi Rzeczypospolitej, Marszałkowi Sejmu i Marszałkowi Senatu informacji o realizacji przepisów ustawy i ewentualnych propozycji ich zmian;
8) wykonywanie innych zadań określonych w ustawach.
2. Państwowa Komisja Wyborcza ustala swój regulamin oraz regulaminy okręgowych i obwodowych komisji wyborczych, określając w nich w szczególności:
1) zasady i tryb pracy;
2) sposób wykonywania zadań;
3) sposób sprawowania nadzoru nad przestrzeganiem prawa wyborczego.
Art. 40. 1. Państwowa Komisja Wyborcza wydaje wytyczne wiążące komisje wyborcze niższego stopnia oraz wyjaśnienia dla organów administracji rządowej i organów jednostek samorządu terytorialnego, a także podległych im jednostek organizacyjnych wykonujących zadania związane z przeprowadzeniem wyborów, jak i dla komitetów wyborczych oraz nadawców radiowych i telewizyjnych.
2. Państwowa Komisja Wyborcza uchyla uchwały okręgowych komisji wyborczych podjęte z naruszeniem prawa lub niezgodne z jej wytycznymi i przekazuje sprawę właściwej komisji do ponownego rozpoznania bądź podejmuje rozstrzygnięcie w sprawie.
3. Państwowa Komisja Wyborcza może utworzyć na czas wyborów swoją inspekcję i określić jej zadania lub powierzyć wykonywanie jej zadań inspekcji okręgowej komisji wyborczej. Do osób powołanych w skład inspekcji stosuje się odpowiednio przepisy art. 35 ust. 1 i 3-5. Rozporządzenie, o którym mowa w art. 35 ust. 6, określi również wysokość oraz szczegółowe zasady, na których przysługują diety, zryczałtowane diety oraz zwrot kosztów podróży i noclegów, a także tryb udzielania dni wolnych od pracy osobom powołanym w skład inspekcji.
4. Państwowa Komisja Wyborcza podejmuje uchwały w zakresie swoich ustawowych uprawnień.
Czekam na Wasze dane!!!!
Musimy się zastanowić, czy możemy skarżyć spadochroniarzy w całym województwie?
Art. 158. Wybory do sejmików województw, pod nadzorem Państwowej Komisji Wyborczej i komisarzy wyborczych, przeprowadzają:
2) powiatowe komisje wyborcze;
Art. 159. 1. W razie zarządzenia wyborów do sejmików województw na ten sam dzień, na który zarządzono wybory do rad powiatów:
2) powiatowe komisje wyborcze powołane dla wyborów do rad powiatów sporządzają protokoły zbiorczych wyników głosowania w powiecie dla wyborów do sejmiku województwa.
art 58 ust. 3
3. Protest przeciwko ważności wyboru radnego w okręgu wyborczym może wnieść wyborca, którego nazwisko w dniu wyborów było umieszczone w spisie wyborców w jednym z obwodów głosowania na obszarze danego okręgu wyborczego.
Art. 178. (211) 1. Na podstawie protokołów wyników głosowania na obszarze powiatu wojewódzka komisja wyborcza sporządza zestawienie wyników głosowania w okręgu wyborczym na poszczególne listy kandydatów, na urzędowym formularzu, w trzech egzemplarzach.
bo przy powierzchownej analizie na razie wychodzi mi, że tylko w okręgu
"okapi" napisał:
U mnie wszyscy , łącznie z Prezesem odmówili (łącznie 6 osób) . Szczerze mówiąc mamy nadzieję , iż nie jesteśmy jedyni w kraju bo wtedy byłaby jazda . W rozmowie z komisarzem padał z jego słów argument, iż sędzia nie musi zamieszkiwać w tym okręgu wyborczym, w którym będzie w komisji. Zatem jak jest - musi czy nie musi tam zamieszkiwać ?
dzis do mego sądu przyszła interpretacja z PKW że kwestia zamieszkiwania NIE DOTYCZY SĘDZIEGO
czyli nieco sie przestaszyli naszego protestu i odpowiednie działania..czy to "naciaganie" prawa??? nie wiem..
ale wówczas łatwiej im będzie znaleźć tych 400 sędziów pod ichnie termopile
To się nazywa falandyzacja prawa.
Witam serdecznie Wszystkich FORUMOWICZÓW. Dawno nic nie pisałem, długo milczałem ale byłem i jestem.
Do rzeczy. Mam przed sobą kompletną listę- Oświadczenia wszystkich Sędziów Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu o odmowie udziału w komisjach wyborczych. Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu odmówił w 100 procentach Kto następny?
Akcja protestu w naszym okręgu trwa. Innych wyników na razie nie mam ale to co tu uzyskaliśmy jest budujące. A i jeszcze jedno. Godzinę temu rozmawiałem z Panią Sędzią Komisarzem Wyborczym w Tarnobrzegu. Osobiście dostałem i jednoznacznie odrzuciłem propozycję zasiadania w komisji wyborczej. Tu w mieście Tarnobrzegu potrzebują dwóch sędziów i póki co ich nie ma!!! Do wtorku muszą utworzyć komisję a tu chętnych brak. Wiem, że pewnie do wtorku znajdą się w końcu chętni ale nie będzie to nikt z Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu. Tu protest trwa. Powiem krótko warto było bo na prawdę mają problem z utworzeniem komisji i to większy niż przy wyborach wcześniej. Pozdrawiam Was serdecznie i jak coś więcej się dowiem to napiszę. Zdenek.
duże brawa dla Tarnobrzegu!!!
[ Dodano: Pią Wrz 24, 2010 1:35 pm ]
sorry - dla Tarnobrzega rzecz jasna!
Administrator również może się pochwalić wspaniałym wynikiem. Nie ma wprawdzie 100%, ale ci którzy pozostali musieliby otrzymać polecenie administracyjne (prezesi), a tym samym jest to kolejny dowód na to, że o ile nadzór administracyjny MS jest zgodny z Konstytucją, o tyle musi zostać zniesiony. Wpływ polityków na sądownictwo, a konkretnie na prezesów jest zagrożeniem dla demokracji.
Brawo Zdenek - jak ja lubię Wasz sąd
Trzymaj się Sądzie Rejonowy w Tarnobrzegu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
"Zdenek" napisał:
Witam serdecznie Wszystkich FORUMOWICZÓW. Dawno nic nie pisałem, długo milczałem ale byłem i jestem.
Do rzeczy. Mam przed sobą kompletną listę- Oświadczenia wszystkich Sędziów Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu o odmowie udziału w komisjach wyborczych. Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu odmówił w 100 procentach Kto następny?
Akcja protestu w naszym okręgu trwa. Innych wyników na razie nie mam ale to co tu uzyskaliśmy jest budujące. A i jeszcze jedno. Godzinę temu rozmawiałem z Panią Sędzią Komisarzem Wyborczym w Tarnobrzegu. Osobiście dostałem i jednoznacznie odrzuciłem propozycję zasiadania w komisji wyborczej. Tu w mieście Tarnobrzegu potrzebują dwóch sędziów i póki co ich nie ma!!! Do wtorku muszą utworzyć komisję a tu chętnych brak. Wiem, że pewnie do wtorku znajdą się w końcu chętni ale nie będzie to nikt z Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu. Tu protest trwa. Powiem krótko warto było bo na prawdę mają problem z utworzeniem komisji i to większy niż przy wyborach wcześniej. Pozdrawiam Was serdecznie i jak coś więcej się dowiem to napiszę. Zdenek.
I to jest to, co chodzi! Kłaniam się nisko wszytskim sędziom z Waszego Sądu.
qrcze..........i jeszcze ta satysfakcja!!!!!!!!!
niech inni patrzą i Wam zazdroszczą........ ja również się kłaniam i zazdroszczę!!!!!!!!!!!!!!
....brak mi słów........
[scroll]Tar no brzeg!!!!!!!!!!!! Tar no brzeg!!!!!!!!!!!! Tar no brzeg!!!!!!!!!!![/scroll]
Super.Gratulacje.
"amelius" napisał:
I to jest to, co chodzi! Kłaniam się nisko wszytskim sędziom z Waszego Sądu.
Ja też !!
Amelius, Wam też należą się podziękowania za podjętą próbę. Łatwo nie mieliście!
ja tak optymistycznych wieści nie przekażę , z 6 SR ostał się tylko jeden gdzie są szanse
"kzawislak" napisał:
I to jest to, co chodzi! Kłaniam się nisko wszytskim sędziom z Waszego Sądu.
Ja też !!
Amelius, Wam też należą się podziękowania za podjętą próbę. Łatwo nie mieliście!
Ano...
"Zdenek" napisał:
Witam serdecznie Wszystkich FORUMOWICZÓW. Dawno nic nie pisałem, długo milczałem ale byłem i jestem.
Do rzeczy. Mam przed sobą kompletną listę- Oświadczenia wszystkich Sędziów Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu o odmowie udziału w komisjach wyborczych. Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu odmówił w 100 procentach Kto następny?
Akcja protestu w naszym okręgu trwa. Innych wyników na razie nie mam ale to co tu uzyskaliśmy jest budujące. A i jeszcze jedno. Godzinę temu rozmawiałem z Panią Sędzią Komisarzem Wyborczym w Tarnobrzegu. Osobiście dostałem i jednoznacznie odrzuciłem propozycję zasiadania w komisji wyborczej. Tu w mieście Tarnobrzegu potrzebują dwóch sędziów i póki co ich nie ma!!! Do wtorku muszą utworzyć komisję a tu chętnych brak. Wiem, że pewnie do wtorku znajdą się w końcu chętni ale nie będzie to nikt z Sądu Rejonowego w Tarnobrzegu. Tu protest trwa. Powiem krótko warto było bo na prawdę mają problem z utworzeniem komisji i to większy niż przy wyborach wcześniej. Pozdrawiam Was serdecznie i jak coś więcej się dowiem to napiszę. Zdenek.
chylę czoła!!!! brawo Tarnobrzeg!!!!!!
Brawo Tarnobrzeg !! Trzymajcie się !!
Brawo amelius za walkę do końca... w osamotnieniu...
W Lublinie powołano komisje.
"larakroft" napisał:
W Lublinie powołano komisje.
Nieważne, że powołano... Od tygodnia czytam relacje z różnych miejsc i metody "rzekonywania" do udziału w komisjach. I co gorsza zdarzają się nie tylko prośby... PRZYPOMINAM, ŻE W SYTUACJI POLECENIA W TRYBIE NADZORU ADMINISTRACYJNEGO MUSIMY JE WYKONAĆ, ALE CZAS ZAPRZESTAĆ PRAKTYK USTNYCH. KORZYSTAJCIE Z USP I PROŚCIE O PISMO - BEZ NIEGO NIEWIELE BĘDZIE MOŻNA ZDZIAŁAĆ!
Najwazniejsza jest mobilizacja srodowiska i nasza determinacja. Nie uda się dzisiaj, uda się za kilka miesięcy.
Nawet w sądach, gdzie zebrano komisje skala odmów sięga 95%. I świadczy to tylko o tym, że nasze środowisko jest co raz silniejsze i bardziej świadome, że jeżeli nie sprzeciwimy się pomysłom polityków, to zostaniemy sprowadzeni nasprawdę do roli urzędników, całkowicie bezwolnych.
Dlatego nadal zbierajmy odmowy - nawet jeżeli słyszycie, że są chętni. Jako ciekawostkę podam Wam, że tam gdzie są kandydaci na członków, to w większości wypadków są to funkcyjni
Każda akcja integruje środowisko - 2 lata temu było nas 10%, teraz już udział w protestach deklaruje 9 razy więcej.
P.S.
A u mnie też nie ma komisji i wierzę, że prez się nie ugnie
"violan" napisał:
W Lublinie powołano komisje.
Nie było żadnych nacisków ani straszenia...
[ Dodano: Pią Wrz 24, 2010 6:35 pm ]
szkoda gadać
"totep" napisał:
W Lublinie powołano komisje.
Nie było żadnych nacisków ani straszenia...
[ Dodano: Pią Wrz 24, 2010 6:35 pm ]
szkoda gadać
Lublin to duże miasto i duży sąd. Im większy ośrodek tym gorzej.
"amelius" napisał:
W Lublinie powołano komisje.
Nie było żadnych nacisków ani straszenia...
[ Dodano: Pią Wrz 24, 2010 6:35 pm ]
szkoda gadać
Lublin to duże miasto i duży sąd. Im większy ośrodek tym gorzej.
We Wrocławiu, to pewnie i turniej można by było zorganizować.
Brawo Tarnobrzeg. Trzymajcıe sie.
Tak naprawde jezeli chodzi o cale woj lubelskie to z komisjami (niestety) nie ma problemu (sorry jezeli kogos obrazam ale takie mam informacje)... niektorzy przebieraja nozkami zeby sie tam znalezc przed innymi. Norma.
Chwilowo rozdwajam się na dwa stowarzyszenia [bez obaw drugie - to stowarzyszenie, które prowadzi szkołę mojego dziecka ] i dopiero teraz miałem chwilkę czasu by wejść na forum.
Wielkie gratulacje dla wszystkich stuprocentowych sądów i jeszcze większe dla tych, którym przyszło walczyć w osamotnieniu.
"tomi" napisał:
Pytacie czy znam kogoś kto odmówił udziału w komisji . Owszem znam .
Z tego co wiem, to w moim Sądzie (informacja na 100 % pewna ) prezes odmówił. Wczoraj mieliśmy też spotkanie, na którym ustaliliśmy że nikt z nas do komisji nie idzie . Ale jak będzie tego nie wiem bo w poniedziałek będzie do nas dzwonił komisarz wyborczy . Wiem również i to na 100%, że takim hartem ducha nie wykazał się prezes sąsiedniego sądu . Nie byłyby w tym nic niestosownego gdyby osoba ta nie była aktywnym działaczem Iustitii nawet na forum ogólnopolskim.To właśnie ta osoba tam i ówdzie mówi i pisze o konieczności protestów, o zepchnięciu sędziów do roli urzędników . Jej postawa to nóż w plecy dla całego naszego środowiska tym bardziej , iż uważałem ( nie tylko zresztą ja ale i inni sędziowie ) , że w jej i w naszym okręgu protest ten uda się nam skutecznie przeprowadzić. Pytam się więc o co my walczymy i jakimi metodami. A może jest po prostu tak , że góra Iustitii wie , że ten cały BKW to pic na wodę i nic z tego nie wyjdzie i tylko jacyś ;samobójcy; się postawią . Moim postem absolutnie nie zamierzam gasić ducha ale w tym stanie rzeczy zasadnym jest pytanie , jak prowadzić ten protest skoro, pośród tych którzy mieli nas prowadzić na „barykady” są dwulicowcy, którym obcy jest nie tylko zawodowy solidaryzm ale i zwykła ludzka przyzwoitość .
Dzisiaj dowiedziałam się o co i o kogo chodzi. I jestem zbulwersowana. Nie, to nie jest dobre słowo. Jestem straszliwie zawiedziona. Masz rację, tomi. Nie rozumiem, jak można głosić jedno, a robić drugie. Popieram uchwały w sprawie protestów, propaguję je wśród sędziów, w tym z własnego sądu, ale jak przychodzi co do czego, to sam nie uczestniczę? A propos, ciekawa jestem, ilu sędziów z tego właśnie sądu odmówiło zasiadania w komisji wyborczej. Jeśli wszyscy oprócz tego Prezesa, to w jakiej sytuacji ich postawił? Gdzie tu solidarność z kolegami? Zresztą, myślę, że i ten Prezes złożył w ubiegłym roku oświadczenie o odmowie zasiadania w komisji, a odmowa ta była bezterminowa. Ktoś powie, że zawsze można zmienić zdanie. Tylko, czy składając to oświadczenie nie można było przewidzieć konsekwencji? Przecież wiadomo było, że w kolejnym roku odbędą się wybory samorządowe i, że istnieje niebezpieczeństwo, że nasze postulaty nie zostaną spełnione.
Smutne to wszystko.
Dobrze, że są jeszcze tacy sędziowie, jak w Sądzie Zdenka. Jest się czym pocieszyc.
"Dred" napisał:
Trzymaj się Sądzie Rejonowy w Tarnobrzegu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
SR w Choszcznie jest w 100 % z Wami . U nas też wszyscy odmówili.
"tomi" napisał:
Trzymaj się Sądzie Rejonowy w Tarnobrzegu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
SR w Choszcznie jest w 100 % z Wami . U nas też wszyscy odmówili.
Kolejna dobra informacja .
Jak to musi być fajnie orzekać w takim sądzie.
P.S. Przypominam sobie optymistyczne wystąpienie Ministra Kwiatkowskiego w Zegrzu. Wysłuchał uważnie, potakiwał, zapisywał, przyrzekał. Miało być tak pięknie...
Przez ten niemal rok nie spełnił żadnych naszych postulatów. A potem dziwi sie, że sędziowie uważają protesty za celowe. I apeluje...
http://www.poprawny.pl/content.php?itemid=897&catid=3&catid=3
"tomi" napisał:
Trzymaj się Sądzie Rejonowy w Tarnobrzegu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
SR w Choszcznie jest w 100 % z Wami . U nas też wszyscy odmówili.
[scroll]Bra wo Choszczno!!!!!!!!!!! Bra wo Choszczno !!!!!!!!!!!! Bra wo Choszczno!!!!!! [/scroll]
Brawo Choszczno !!!
czekamy na następne
Pozdrawiam wszystkich. Dawno mnie nie było, ale teraz znowu mam możność bywać częściej. Najpierw chylę czoła przed determinacją Zarządu IS w walce o ustrojową pozycję sędziego i przed wszystkimi którzy w tej walce z uporem trwają. Musimy się niestety upominać o prawa sędziego, bo o obowiązki to jest komu dbać. Cieszy, że opór w środowisku przeciwko ,,kursowi na zurzędniczenie” narasta, martwi, że tak wolno. Tak niedawno bohaterstwem było wzięcie urlopu na żądanie jako forma protestu, a teraz całe sądy i bardzo wielu sędziów z osobna odmawia wzięcia udziału w komisjach wyborczych. Niech politycy mają ciągle z nami kłopot, może prędzej zrozumieją, że muszą podjąć poważną rozmowę o problemach sądownictwa i sposobach ich naprawy, że nie mogą ciągle uciekać od problemu. Dlatego ważna jest każda odmowa w ramach BKW, nawet jeśli komisje w końcu powstaną, to do przeciwnej strony zostanie wysłany kolejny sygnał niezgody na stan obecny. A że sygnał mógłby być silniejszy… Brawo Tarnobrzeg, Choszczno i inne sądy ,,na setkę”. Jednak można.
Niżej link do dzisiejszej uchwały zarządu IS
http://www.iustitia.pl/content/view/624/74/
Art 60 nawet nie wiesz jak się cieszę. Bez Ciebie to żaden bojkot.
"sponn" napisał:
Tak naprawde jezeli chodzi o cale woj lubelskie to z komisjami (niestety) nie ma problemu (sorry jezeli kogos obrazam ale takie mam informacje)... niektorzy przebieraja nozkami zeby sie tam znalezc przed innymi. Norma.
potwierdzam , sami proszą <zdenerwowany> <wściekły>
http://lex.pl/?cmd=artykul,6791,title,-iustitia-protestuje-przeciwko-naklanianiu-sedziow-do-udzialu-w-komisjach-wyborczych
"Iustitia" protestuje przeciwko nakłanianiu sędziów do udziału w komisjach wyborczych
"Joasia" napisał:
Sorry, gdyby naprawdę nie chciał, to by nie poszedł i nie dałby się wpisać albo by się wykreślił. Albo się jest sędzią, i ma się kręgosłup. albo nie.
Popieram. Nie ukrywam zdziwienia Mnie za przeproszeniem nawet cmokać bez mojej zgody nikt nie będzie. Skoro go wpisali to rozumiem, że zaakceptował dokonany za niego wybór. Szkoda słów.
u nas składy już zostały ustalone przy prezydenckich
Czy są jakieś nowe wieści o nowych sądach, które przystąpiły do BKW?
np.SR Mrągowo 100%
Mrągowo, Szczytno - brawa
"kzawislak" napisał:
Mrągowo, Szczytno - brawa
[scroll][shadow=darkred]SZACUN MRĄGOWO! SZACUN SZCZYTNO!!!!!!!![/shadow][/scroll]
i ościenne Szczytno.
nie wiem jak to się udało ale... podziwiam, podziwiam
pełne brawa dla Mrągowa, rozumiem że ostatni sędzia przebywający na urlopie też się przyłączył do bojkotu
wiadomo Mazury cud natury
[ Dodano: Pią Paź 01, 2010 12:17 am ]
no i Warmia
"Trebor" napisał:
wiadomo Mazury cud natury
czapkę Wielkopolanin zdejmuje z głowy!!!
zadrość bierze...ale w myśl uchwały PKW sedzia nie musi mieszkac w obwodzie komisji..czy odmowa udziału w KW oznacza ze komisje tam nie powstaną?
"kzawislak" napisał:
Mrągowo, Szczytno - brawa
"okapi" napisał:
zadrość bierze...
a właśnie, to także !!
i nawet jak PKW "jakoś" tym razem sobie poradzi - widać, że w środowisku ta forma protestu powoli zyskuje akceptację i znajdują się także odważne, solidarne Sądy. Może to skłoni wreszcie rządzących do refleksji.
Zdaje się, że PKW dało już plamę z uchyleniem - wbrew obowiązująym przepisom - słynnej uchwały w sprawie odmowy rejestracji A. Leppera. To nie jest jakiś złoty, nieomylny cielec.
[ Dodano: Pią Paź 01, 2010 4:32 pm ]
Nie mogę edytować. Oczywiście chodzi mi o PKW.
Do listy Sądów Niezłomnych proszę dopisać Sąd Rejonowy w Koszalinie. A taki duży!
Może trzeba było skoordynować bojkot.
Za 135 zł głosów nie liczę
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,8579814,Za_135_zl_glosow_nie_licze.html
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.