Forum sędziów
W tym miejscu umieszczamy wzory uzasadnień, które mogą pomóc koleżankom i kolegom w "twórczej działalności". Zasada jest jedna - usuwamy wszelkie dane umozliwiające identyfikację stron lub sądów. Ponieważ moderatorzy mogą mieć problemy z edycją Waszych uzasadnień, proszę o tym pamiętać. W przeciwnym razie będa usuwane posty w całości....
Widocznie nie ma takiej potrzeby ... myślę ,że jak ktoś zechce konkretne uzasadnienie , to napisze w tym dziale " prośbę " .
Pomysł może i dobry, lecz dostępność zbyt duża.
Pozdrawiam.
To już chyba lepiej podsyłać je sobie e-mailem albo na priva :smile: :smile: :smile:
Ten dział jeszcze niedawno był zamknięty. Jak durna przygotowałam nawet kilka uzasadnień ( pracowicie zasłaniając okreslenia stron) ale niczego nie wklejało. Teraz to już mi się nie chce. Uważam, ze dział mógłby być przedni. Nie ma to jak sprawdzone wzorki
"aniaB" napisał:
Ten dział jeszcze niedawno był zamknięty. Jak durna przygotowałam nawet kilka uzasadnień ( pracowicie zasłaniając okreslenia stron) ale niczego nie wklejało. Teraz to już mi się nie chce. Uważam, ze dział mógłby być przedni. Nie ma to jak sprawdzone wzorki
Sprawdzę..
"Justus" napisał:
Widocznie nie ma takiej potrzeby ... myślę ,że jak ktoś zechce konkretne uzasadnienie , to napisze w tym dziale " prośbę " .
Dobry pomysł
Na początek ja poproszę uzasadnienie (jak ktoś miał) w sprawie VI RC 256/08 o alimenty, bo mi wczoraj wpłynął wniosek
obojętnie jakiego sądu ?? moze rozejrzę sie po ościennych i coś podrzucę
"dorota" napisał:
Widocznie nie ma takiej potrzeby ... myślę ,że jak ktoś zechce konkretne uzasadnienie , to napisze w tym dziale " prośbę " .
Dobry pomysł
Na początek ja poproszę uzasadnienie (jak ktoś miał) w sprawie VI RC 256/08 o alimenty, bo mi wczoraj wpłynął wniosek
O tzw. lamenty to nie bardzo, szybciej w sprawie jak juz nie płaci owych lamentów....
Hej Dorota.
Mam o alimenty, ale z inną sygnaturą.
Pewnie nie będzie pasowało...
to ja mogę samą sygnaturę podrzucic
ja mam taką sygnaturę, ale chyba z innego sądu trochę
Witam, nie wiecie czy uzasadnienie wyroku Alicji Tysiąc p-ko "Gościowi Niedzielnemu" było publikowane?
Był na forum odpwowiedni wątek, przejrzałem działy, nie znalazłem. Pamiętam, że ktoś wkleił tam skan uzasadnienia, choć niezbyt czytelny.
Jak oceniacie poziom swoich uzasadnień?
Myślę, że napisanie dobrego uzasadnienia może skutecznie przekonać stronę do nie wnoszenia apelacji.
suabe i nieprzekonywujące...
szczególnie te pisane na masce Bestii
"molier" napisał:
Jak oceniacie poziom swoich uzasadnień?
Myślę, że napisanie dobrego uzasadnienia może skutecznie przekonać stronę do nie wnoszenia apelacji.
tak.molier.masz rację.ale do tego musi być jeszcze dobrze poprowadzona sprawa...wręcz wyczerpująco dobrze...tzn.mówię tylko z perspektywy miejsca gdzie jestem obecnie.
jednak jest to chyba wyjątek, aby strona nie wywiodła apelacji...spotkałem się tylko raz w moim życiu ze zdarzeniem, że na 6 pod rząd napisanych uzasadnień(12stką-ale nie złośliwie! po 15-20 stron)po prostu, nikt nie wniósł apelacji.nikt. wręcz zatkało pełnomocników.
PS.i mnie również.bardzo chciałbym, aby ten człowiek został wreszcie sędzią, i... mam nadzieję, że będzie równie dobry na sali...w ogniu...walki procesowej...tudzież wobec bezsensów...o których pisał falki w swoim blogu, na temat do czego służy podpis sędziego...
"molier" napisał:
Jak oceniacie poziom swoich uzasadnień?
No, genialne są - rzecz jasna
A tak poważniej, to spodziewasz się czyjejś samokrytyki?
Takie rozważania już gdzieś były na forum... Ze dwa lata temu.. (jak ten czas leci)
Gdy czytam swoje uzasadnienia sprzed kilku lat jestem pełna podziwu dla... samej siebie. Piękne są. Zresztą, to dzisiejsze też tak ocenię za czas jakiś, jak nabiorę dystansu.
"ludzka" napisał:
Takie rozważania już gdzieś były na forum... Ze dwa lata temu.. (jak ten czas leci)
Gdy czytam swoje uzasadnienia sprzed kilku lat jestem pełna podziwu dla... samej siebie. Piękne są. Zresztą, to dzisiejsze też tak ocenię za czas jakiś, jak nabiorę dystansu.
Oooo, ja też tak mam. I człowiek mysli, o jaki ja mądry kiedyś byłam
A ja tak mam przy czytaniu każdego swojego uzasa, nie tylko tych starych
a moje uzasadnienia są genialne w swej prostocie
moje są świetne tylko poczekać trzeba...
ale jesteście skromni
moje też są wspaniałe ale coraz krótsze - tym bardziej mi się podobają
zasada proporcjonalności...długość uzasadnienia maleje wraz ze wzrostem doświadczenia zawodowego))
"katelra" napisał:
zasada proporcjonalności...długość uzasadnienia maleje wraz ze wzrostem doświadczenia zawodowego))
jasne, jasne.tak nudne i krótkie , że ich czytać już nie można...
A ja coraz bardziej lubię pisać uzasadnienia. Szczególnie formułowanie rozważań prawnych daje mi satysfakcję. To przyjemne uczucie kształtować świadomość prawną stron, wyjaśniać wykładnię zastosowanych przepisów, rozprawiać się z zarzutami podniesionymi przez skarżącego... To miła satysfakcja, gdy sczytuję na koniec takie uzasadnienie i czuję, że jest zrozumiałe i przekonujące
poczekamy zobaczymy...
"molier" napisał:
A ja coraz bardziej lubię pisać uzasadnienia. Szczególnie formułowanie rozważań prawnych daje mi satysfakcję. To przyjemne uczucie kształtować świadomość prawną stron, wyjaśniać wykładnię zastosowanych przepisów, rozprawiać się z zarzutami podniesionymi przez skarżącego... To miła satysfakcja, gdy sczytuję na koniec takie uzasadnienie i czuję, że jest zrozumiałe i przekonujące
Jak to był powiedział Stanisław Anioł w w ostatnim odcinku "Alternatyw 4", w chwili najwyższej frustracji i utraty ducha: "Matko Bosko Częstochowsko, Matko Bosko Częstochowsko"... <krzyk> <krzyk>
Ja też lubiłem, ale to było na aplikacji, jak miałem na jedno uzasadnienie dwa - cztery tygodnie do napisania. Teraz już mi przeszło, mimo że orzekam - licząc z asesurą - dopiero trzy lata z okładem...
Dzisiaj koleżanka pokazała mi uzas sądu z Niemiec, jakaś duża sprawa. Miało chyba aż 4 strony, z czego połowa to życiorys skazańca. Najlepsza rozprawa z dowodami- podstawa ustaleń są wiarygodne wyjaśnienia, zeznania świadka, opinia i coś tam jeszcze. Wszystko wiarygodne, bez żadnego ględzenia dlaczego. Kwalifikacja jedno zdanie, kara takoż. Żadnych rozpraw na temat winy, zamiaru, żadnych orzeczeń najmądrzejszych sądów. Bardzo mi się podobało.
...bo u nas na zachodzie tak to właśnie wygląda
pomyłka a opcji "usun" nie ma
O matko jedyna, Dred, myślałam, że mi jakiś robal łazi po ekranie i chciałam go rozplaszczyć...
phi....
Dorcia, Dred nie takie numery potrafi wywinąć..... <stres> <stres>
Ale ten jest mocny . Nie tylko ja się dałam nabrać, jak wynika z postu w avatarach.
bo tret to gatunek robala ... worm ....
[glow=olive]Mogę modować globali! ...cieeeekawe
mod S[/glow].
"violan" napisał:
Dorcia, Dred nie takie numery potrafi wywinąć..... <stres> <stres>
potwierdzam
"bladyswit" napisał:
bo tret to gatunek robala ... worm ....
zaprzeczam
[glow=olive]Mogę modować globali! ...cieeeekawe
mod S[/glow].
Ile stron miało wasze najdłuższe uzasadnienie ?, mi wstyd się przyznać więc póki co
nie napiszę.
30 stron w K upr
niestety ( albo stety ) nie pamiętam rekordu w wydziale karnym, na pewno było ponad 20, natomiast w rodzinnym nigdy nie przekroczyłam 10 stron. Przeciętna wynosi 5-6.
46 stron w mojej ostatniej pożegnalnej 35 tomówce z BP. Ponad rok dojeżdżałem, żeby to skończyć
Prawie setka stron (dwunastką, bez lania wody i kombinowania z formatowaniem itp) w wydziale karnym małego sądu rejonowego, w jakich podobno spraw dużych i trudnych nie ma
W sprawie o zaniechanie legislacyjne napisałam 65 stron , płakałam i pisałam.
Kilka po ok. 60 - 80 stron arial 10, odstęp 1,5 - "wyciśnięte z wody na maxa", sprawy karne po ok. 40 - 50 tomów. Skłamałbym twierdząc, że uzasadnienia powstały w 14 dni.
zwykle 10 stron arialem odstęp 1,5, ale podział majatku i dział spadku - 25 i więcej
Czy pisząc uzasadnienie zdarzyło Wam się kiedyś stwierdziić ,żę zamiast np ooddalić powodztwo zasądziliście?
Ja raz miałam taką sytuację - odczytuję wyrok, ustnie go uzasadniam i z trudem informuję strony o środkach odwoławczych bo ...... spoglądam raz jeszcze na pozew i widzę czarno na białym że zamiast odrzucić pozew to uchyliłam uchwałę spóldzielni .Bardzo to przeżyłam , napisałam uzasadnienie tak jak bym odrzuciła tylko na zakończenie napisałam że sąd błędnie przyjął iż............Sąd odwoławczy zachował się bardzo elegancko zmienił orzeczenie i nie wspomniał słowem o mojej głupocie .
89 stron. ale to w karnym. i też przynaję się do błędu, choć niektórzy mówią, że to głupie. jednak błąd to błąd.
właśnie biję rekord - piszę od maja, jak skończę w listopadzie to napiszę ile stron
338 stron jedenastką, odstęp 1,5 - przewały przy handlu cukrem, węglem + michałki.
Wygrałem?
Zdecydowanie deklasacja pozostałych. Obstawiam też kilka innych większych, chociaż pewnie nie tak jak przywołana "rodukcji". cool
"mitesek" napisał:
89 stron. ale to w karnym. i też przynaję się do błędu, choć niektórzy mówią, że to głupie. jednak błąd to błąd.U mnie tyle samo. Wyrok miał 13 stron.
uzasadnienia karnistów zdecydowanie biją na głowę wszystkie inne :D dlatego m.in. stamtąd uciekłam nie czułam sie wystarczająco uzdolniona literacko .....
<boisie> tyle drzew musieli wyciąć ...
TGC a oddalili apelację ?
Chodzi chyba o to, by podsądni mieli co czytać w długie zimowe wieczory...
a wiadomo gdzie najlepiej się czyta ....
bez komentarza...
Papier to papier, wszystko przyjmie...
"Pudlonka" napisał:
a wiadomo gdzie najlepiej się czyta ....
strzelam! w czytelni?!
a niby poważni ludzie ...
że niby.........kto?!
"Dred" napisał:
że niby.........kto?!
podsądni - oczywiście
I 14 dni na napisanie apelacji
"wanam" napisał:
właśnie biję rekord - piszę od maja, jak skończę w listopadzie to napiszę ile stron
A może to już będzie - ile tomów ?
"totep" napisał:
46 stron w mojej ostatniej pożegnalnej 35 tomówce z BP. Ponad rok dojeżdżałem, żeby to skończyć
To w przeliczeniu na jeden tom całkiem mało wychodzi .
Imperialiści nie wiadomego pochodzenia przesłali mi wirtualną stonkę co mi lata po ekranie i gołymi ' RENCAMI' nie mogę jej dopaćś, co robić? bo u nas nawet w realu nie ma już DDT .Pewnie ich dobiły nasza dyskusja o uzasach , zwykła zazdrość- trudno się dziwić takie wyniki
"Włóczykij" napisał:
właśnie biję rekord - piszę od maja, jak skończę w listopadzie to napiszę ile stron
A może to już będzie - ile tomów ?
Tomów mało tylko 33 + 12 tomów ujawnionych postępowań skarbowych + 6 tomów ujawnionego dodatkowego postępowania przygotowawczego + opinia biegłych w wersji elektronicznej za długa, by drukować wszyscy woleli w PDF + dokumentacja księgowa gdzieś 5 metrów [a biegli nad opinią przepracowali tylko 1800 godzin]
"Pudlonka" napisał:
TGC a oddalili apelację ?
Utrzymali, utrzymali. Po czymś takim nie mieli wyjścia.
taaaa....pewnie żaden nie dobrnął do końca....
"Dred" napisał:
taaaa....pewnie żaden nie dobrnął do końca....
może i dobrnęli ale bali się uchylić, bo wtedy wróciło by znowu z jeszcze dłuższym uzasem!
mitesek, jak mówię, że pewnie żaden nie dobrnął, to nie dobrnęli!
"mitesek" napisał:
taaaa....pewnie żaden nie dobrnął do końca....
może i dobrnęli ale bali się uchylić, bo wtedy wróciło by znowu z jeszcze dłuższym uzasem!
eee tam, wiecie jak to jest..liczą, ze następnym razem kto inny dostanie
Jeśli można - z ciekawości - jaki był rachunek za 1800 godzin pracy biegłych i czy z SP czy strona spłaci ?
Ps. Chodziło ile tomów uzasadnienia będzie Mnie bowiem te liczby z karanego powalają.. No nie mówicie, że ktoś to potem czyta ....
Niewątpliwie długie uzasadnienia zwiększają prawdopodobieństwo, iż nie zostaną wnikliwe przeczytane, co można stwierdzić, po braku w takich uzasadnieniach zwyczajowych śladów czytania, w postaci podkreśleń, krzyżyków, czy znaków zapytania (najczęściej spotykane ), w które ozdabiają uzasadnienia niektórzy sędziowie odwoławczy.
"Dred" napisał:
mitesek, jak mówię, że pewnie żaden nie dobrnął, to nie dobrnęli!
.....Powiedziałem co wiedziałem i czym prędzej odleciałem.
<nono>
"Krzych" napisał:
Niewątpliwie długie uzasadnienia zwiększają prawdopodobieństwo, iż nie zostaną wnikliwe przeczytane, co można stwierdzić, po braku w takich uzasadnieniach zwyczajowych śladów czytania, w postaci podkreśleń, krzyżyków, czy znaków zapytania (najczęściej spotykane ), w które ozdabiają uzasadnienia niektórzy sędziowie odwoławczy.
Ostatnio się przekonałem, że niezależnie od tego czy długie czy krótkie, zależy do kogo trafią w odwoławczym, i już wówczas nawet wiem, co się może stać, niestety z reguły się sprawdza.
jaro123, a jak trafi na Ciebie?! to też wiesz?!
"Dred" napisał:
<nono>
Strach się bać!!!
[ Dodano: Czw Wrz 16, 2010 8:46 am ]
"TGC" napisał:
338 stron jedenastką, odstęp 1,5 - przewały przy handlu cukrem, węglem + michałki.
Wygrałem?
YES!!!!! , te michałki chyba osłodziły Ci życie ? ,o kawie z cukrem niewspominając.
Cukier w rzeczywistości nie istniał. Nie było czym słodzić...
.....a węgiel chociż był ? u nas w poznańskim brunatnego to Ci dostatek.
"Krzych" napisał:
długie uzasadnienia zwiększają prawdopodobieństwo, iż nie zostaną wnikliwe przeczytane
Zgadzając sie z tym stwierdzeniem zamierzam napisać krótkie uzasadnienie, o które strona wniosła zaraz jak wyszła z sali po wyroku. Nawet lubię jak od razu wnoszą bo dobrze pamiętam o co w sprawie szło.
Ech a gdzie ci asystenci- pomocnicy sędziego?
"POZIOMKA" napisał:
Ech a gdzie ci asystenci- pomocnicy sędziego?
....orły, sokoły, bażantyyyy !! !! !!
"Dred" napisał:
Ech a gdzie ci asystenci- pomocnicy sędziego?
....orły, sokoły, bażantyyyy !! !! !!
...odpłynęły z królikami, a głupiemu żaaaaallll...... <muza> <muza>
[ Dodano: Czw Wrz 16, 2010 11:28 pm ]
A może góralowi żal.... ??
"violan" napisał:
...odpłynęły z królikami, a głupiemu żaaaaallll...... <muza> <muza>
[ Dodano: Czw Wrz 16, 2010 11:28 pm ]
A może góralowi żal.... ??
przecież ..... tylko koni ... tylko koni ... żal ...
i usz widzę ten looooooooot do dygresyjek
"Ama" napisał:
...odpłynęły z królikami, a głupiemu żaaaaallll...... <muza> <muza>
[ Dodano: Czw Wrz 16, 2010 11:28 pm ]
A może góralowi żal.... ??
przecież ..... tylko koni ... tylko koni ... żal ...
....żałuje, że cie znałam, aaaa, żałuję, że ufałam,aaaa ...........
i
...nie mam żalu do nikogo, tylko do Ciebie niebogoooo, oj Halino......
"violan" napisał:
....żałuje, że cie znałam, aaaa, żałuję, że ufałam,aaaa ...........
a to nie było w oryginale "żałuję, że ci dałam..." ?
ehhh... jak jest temat o uzasach to zawsze mnie dopada głupawka
"violan" napisał:
nie mam żalu do nikogo, tylko do Ciebie niebogoooo
Violan za ten cytat cię lubię, chociaż w oryginale trochę inaczej szło. Czy znasz oryginał?
"POZIOMKA" napisał:
nie mam żalu do nikogo, tylko do Ciebie niebogoooo
Violan za ten cytat cię lubię, chociaż w oryginale trochę inaczej szło. Czy znasz oryginał?
To Jontek z "Halki", nie ja > nie tak to leciało jakem napisała... ??
Ech, jakiego genialnego uzasa ostatnio napisałam w oszustwie... Rozpracowałam oskarżonego na czynniki pierwsze. Genialne, po prostu brak słów... Tylko żeby nasz najmiłościwszy sąd odwoławczy jeszcze był takiego samego zdania...
"Dede64" napisał:
Ech, jakiego genialnego uzasa ostatnio napisałam w oszustwie... Rozpracowałam oskarżonego na czynniki pierwsze. Genialne, po prostu brak słów... Tylko żeby nasz najmiłościwszy sąd odwoławczy jeszcze był takiego samego zdania...
Jak taki genialny (w co wierzę), to prawdopodobieństwo uchyłu wynosi 99%.
Ot statystyka...
"jaro123" napisał:
Ech, jakiego genialnego uzasa ostatnio napisałam w oszustwie... Rozpracowałam oskarżonego na czynniki pierwsze. Genialne, po prostu brak słów... Tylko żeby nasz najmiłościwszy sąd odwoławczy jeszcze był takiego samego zdania...
Jak taki genialny (w co wierzę), to prawdopodobieństwo uchyłu wynosi 99%.
Ot statystyka...
jaro nie kracz .... odpukaj ... czy tam co ...
jaro wie co mówi
Ale to prawda, w mojej apelacji prawdopodobieństwo uchyłu jest wysokie, oj wysokie... Cóż, przyzwyczailiśmy się do tego
Ale to prawda, w mojej apelacji prawdopodobieństwo uchyłu jest wysokie, oj wysokie... Cóż, przyzwyczailiśmy się do tego
widać macie tam wybitnych specjalistów z zakresu uchylania.... ale przy takiej nadprodukcji prawników jaka u Was jest nie powinno to nikogo dziwić....
w sumie ... dobrze, że część z w/w wyjechała do Warszawy
"Dred" napisał:
widać macie tam wybitnych specjalistów z zakresu uchylania.... ale przy takiej nadprodukcji prawników jaka u Was jest nie powinno to nikogo dziwić....
w sumie ... dobrze, że część z w/w wyjechała do Warszawy
Zeby się Business obracał jak koło fortuny to musza być ci co zarabiaja na pisaniu uzasów i ci co zarabiaja na mysleniu jak uchylić......
W brew temu jakby sie wydawało zainteresowanym tym uchyleniem...... to nie takie proste
"Sofista" napisał:
W brew temu jakby się wydawało zainteresowanym tym uchyleniem...... to nie takie proste<hahaha> <hahaha> <hahaha>
W brew temu jakby sie wydawało zainteresowanym tym uchyleniem...... to nie takie proste
To fakt, w wydziałach karnych o uchył bardzo ciężko. Ileż to trzeba się napracować żeby uchylić.
Wodzu jezeli jest dobry Meisterstück to wymaga niezłej gimnastyki - przynajmniej ja tak myslę
"Sofista" napisał:
przynajmniej ja tak myslęCieszę się, że tak myślisz
]"romanoza" napisał:
Cieszę się, że tak myślisz
A uważam tak dlatego, gdyż dobry wysiłek umysłowy usprawnia najwazniejszy" mięsień"
:->
Nigdy nie zdarzyło Wam się przyznać racji SO/SA po uchyleniu wyroku?
"Greebo" napisał:
Nigdy nie zdarzyło Wam się przyznać racji SO/SA po uchyleniu wyroku?
Ja tam zawsze przyznaje im rację
"Johnson" napisał:
Nigdy nie zdarzyło Wam się przyznać racji SO/SA po uchyleniu wyroku?
Ja tam zawsze przyznaje im rację Ja też, szczególnie jak uchylają Johnsonowi
a ja tylko wtedy gdy uchylają romanozie!
"Dred" napisał:
a ja tylko wtedy gdy uchylają romanozie!No to już kilka lat upłynęło
Nie będę oszukiwać, ja tam czasem się zgadzam z uchyłem w swojej sprawie.
A ja będę oszukiwać : ja tam czasem zgadzam się z uchyłem w swojej sprawie.
"Dred" napisał:
A ja będę oszukiwać : ja tam czasem zgadzam się z uchyłem w swojej sprawie.phi
Dla orzeczeń sądów odwoławczych należy stosować to:
"Boże, użycz mi pogody ducha,
abym godził się z tym czego zmienić nie mogę,
Odwagi, abym zmieniał to, co zmienić mogę,
I Mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego."
Od razu będziecie szczęśliwsi
"Johnson" napisał:
Dla orzeczeń sądów odwoławczych należy stosować to:
"Boże, użycz mi pogody ducha,
abym godził się z tym czego zmienić nie mogę,
Odwagi, abym zmieniał to, co zmienić mogę,
I Mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego."
Od razu będziecie szczęśliwsi
Ładne
tak
Johnson, czyżbyś uczęszczał na mityngi aa
"totep" napisał:
Johnson, czyżbyś uczęszczał na mityngi aa
To 2 lata temu było Ale tak ich modlitwa bardzo mi się podoba. Jest bardzo sensowna.
"Johnson" napisał:
Johnson, czyżbyś uczęszczał na mityngi aa
To 2 lata temu było Ale tak ich modlitwa bardzo mi się podoba. Jest bardzo sensowna.
Bo to chyba z Marka Aureliusza jest
"markosciel" napisał:
Johnson, czyżbyś uczęszczał na mityngi aa
To 2 lata temu było Ale tak ich modlitwa bardzo mi się podoba. Jest bardzo sensowna.
Bo to chyba z Marka Aureliusza jest
Czyli że to z MA a nie z AA? Niemmmożliwe.....
a jaki to ma związek z uzasadnieniami ...
"suzana22" napisał:
Johnson, czyżbyś uczęszczał na mityngi aa
To 2 lata temu było Ale tak ich modlitwa bardzo mi się podoba. Jest bardzo sensowna.
Bo to chyba z Marka Aureliusza jest
Czyli że to z MA a nie z AA? Niemmmożliwe.....
Niektórzy twierdzą, że ani z AA, ani z MA, tylko z Reinholda Niebuhra
Ps. Amuś.. To baaaardzo na temat!
"ujw" napisał:
Ps. Amuś.. To baaaardzo na temat!
<glupek> fakt ... bardzo na temat ... piszę właśnie uzasa i sobie ów związek uświadomiłam <milczek>
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.