Małżonkowie zawarli umowę o rozszerzeniu wspólności, a w skład majątku osobistego żony wchodziło m.in. spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu mieszkalnego z księgą wieczystą. Nie zgłoszono wniosku o odpowiedni wpis w KW. Czy w tej sytuacji stosuje się przepis art. 245 (1) kc, czy też "niewątpliwie małżeńskie umowy majątkowe pod tytułem ogólnym wywołują skutki rozporządzające bez potrzeby dokonywania dalszych czynności, których ustawa wymaga w innych wypadkach rozporządzenia danym prawem" (tak System prawa rodzinnego i opiekuńczego, część I, PAN 1985, J.S.Piątowski) ? Czy małżonkowie mogą skutecznie sprzedać powyższe prawo, tzn. czy ważny jest akt notarialny sprzedaży sporządzony przez małżonków w sytuacji, gdy w KW wpisana jest tylko żona ?
Moim zdaniem akt jest ważny. Chronologicznie możemy sobie ułożyć - najpierw nabycie żony, potem umowa rozszerzająca wspólność, potem nabycie przez osobę trzecią od osób, których prawo wynikało z tejże ostatniej umowy. Jak widać notariusz przy sprzedaży nie miał wątpliwości, a notariusz od umowy majątkowej pokpił sprawę, nie wpisując w akcie stosownego wniosku.
Odpis umowy majątkowej wysłałabym do sądu wieczystoksięgowego wraz z umową sprzedaży.
Ale to takie moje luźne rozważania. Proszę wziąć pod uwagę, że od 10 m-cy nie mam do czynienia ze stosowaniem przepisów, a poza tym nie jestem cywilistą.
"monikissima" napisał:
Moim zdaniem akt jest ważny. Chronologicznie możemy sobie ułożyć - najpierw nabycie żony, potem umowa rozszerzająca wspólność, potem nabycie przez osobę trzecią od osób, których prawo wynikało z tejże ostatniej umowy. Jak widać notariusz przy sprzedaży nie miał wątpliwości, a notariusz od umowy majątkowej pokpił sprawę, nie wpisując w akcie stosownego wniosku.
Odpis umowy majątkowej wysłałabym do sądu wieczystoksięgowego wraz z umową sprzedaży.
Ale to takie moje luźne rozważania. Proszę wziąć pod uwagę, że od 10 m-cy nie mam do czynienia ze stosowaniem przepisów, a poza tym nie jestem cywilistą.