Art. 80. 1. Od orzeczenia kolegium właściwy organ lub użytkownik wieczysty mogą wnieść sprzeciw w terminie 14 dni od dnia doręczenia orzeczenia. Wniesienie sprzeciwu jest równoznaczne z żądaniem przekazania sprawy do sądu powszechnego właściwego ze względu na miejsce położenia nieruchomości.
2. Kolegium przekazuje właściwemu sądowi akta sprawy wraz ze sprzeciwem. Wniosek, o którym mowa w art. 78 ust. 2, zastępuje pozew.
3. W razie wniesienia sprzeciwu w terminie, orzeczenie traci moc, nawet gdy sprzeciw odnosi się tylko do części orzeczenia.
4. Jeżeli sprzeciw dotyczy wyłącznie kosztów postępowania, przepisu ust. 3 nie stosuje się, a właściwy sąd rozstrzyga o kosztach postępowania postanowieniem na posiedzeniu niejawnym.
Mam pytanie w związku z tym przepisem ....... Wyczytałem, że termin do wniesienia sprzeciwu jest materialnoprawny (?), zawity i nieprzywracalny, jednakże SKO ma obowiązek przekazać sprawę do sądu niezależnie od tego kiedy sprzeciw został złożony, nie do niego (czyli SKO) należy ocena zachowania terminu. Jak Wy postępujecie w takiej sytuacji? To znaczy SKO przesyła sprzeciw (wniesiony po terminie) z aktami sprawy
Nie miałem do czynienia z taką sytuacją, ale gdybym miał, to wydałbym wyrok oddalający powództwo. I cieszyłbym się, że mam krótkie uzasadnienie do napisania...
Termin z art. 80 ust. 1 ugn ma charakter materialnoprawny, bo brak jest podstaw do przyjęcia, że ma charakter procesowy - sprzeciw od orzeczenia SKO nie jest środkiem zaskarżenia ani na gruncie kpa ani na gruncie kpc. Nie ma także podstaw prawnych do tego aby w omawianej sytuacji np. odrzucić pozew (którym w istocie jest sprzeciw od orzeczenia SKO). Mamy natomiast do czynienia z roszczeniem o ustalenie wysokości opłaty rocznej, które wygasa w terminie 14 dni od dnia doręczenia stronie postępowania przez SKO orzeczenia wydanego przez ten organ - o ile w tym terminie strona nie złoży sprzeciwu.
pozew (którym w istocie jest sprzeciw od orzeczenia SKO).
"doctor" napisał:
ma charakter materialnoprawny, bo brak jest podstaw do przyjęcia, że ma charakter procesowy (...),
Abak, Pani Sędzi Gonera nam na aplikacji powtarzała tak: jak masz watpliwość, odrzucić czy oddalić - to odrzuć; odwoławczy ci przesądzi. A to tylko zażalenie - w statystyce go nie ma.
[Wiem, wiem - szeroka droga do sądu, konieczność wskazania obywatelowi innej drogi. Niby ma inną drogę: po prostu zacząć od nowa całą sprawę w trybie administracyjnym - wystąpić do gminy o ustalenie niższej stawki. Z drugiej strony - to będzie już na kolejny rok... Odrzuć, niech ci Twój odwoławczy przesądzi - sam będzie się musiał potem tego trzymać.]
dzięki, rozwialiście moje wątpliwości
odrzucić nie odrzucę bom nie sędzia , ale startuję w konkursie piękności do SKO i się trochę "doktoryzuję" nad przepisami bo nie wiem co mnie czeka ,
mnie w sumie też wyszło, że jak przegapi termin to... wniosek o aktualizację musi złożyć ......