Forum sędziów
Właśnie konsultowany jest (jak zwykle krótki czas na uwagi) projekt rozporządzenia MS zmieniającego regulamin urzędowania sądów powszechnych.
Na razie dotarłem do paragrafu, w którym nakazuje się funkcyjnym przebywać w siedzibie sądu od 8 do 16.
[ Dodano: Wto Maj 11, 2010 10:50 am ]
Zapomniałem dopisać, ze projekt ma datę 16 marca 2010r.
"andylevy" napisał:
Właśnie konsultowany jest (jak zwykle krótki czas na uwagi) projekt rozporządzenia MS zmieniającego regulamin urzędowania sądów powszechnych.
Na razie dotarłem do paragrafu, w którym nakazuje się funkcyjnym przebywać w siedzibie sądu od 8 do 16.
[ Dodano: Wto Maj 11, 2010 10:50 am ]
Zapomniałem dopisać, ze projekt ma datę 16 marca 2010r.
A ciekawe, czy mógłbym przebywać od 7.30 do 15.30, czy za złamanie regulaminu groziłaby mi dyscyplinarka
"andylevy" napisał:
Na razie dotarłem do paragrafu, w którym nakazuje się funkcyjnym przebywać w siedzibie sądu od 8 do 16.
dlaczego tylko funkcyjni? niech wszyscy sędziowie przebywają w siedzibie sądu od 8 do 16 + zakaz pracy w niedziele i święta...... i od 16 do 8
"Dred" napisał:
dlaczego tylko funkcyjni? niech wszyscy sędziowie przebywają w siedzibie sądu od 8 do 16 + zakaz pracy w niedziele i święta...... i od 16 do 8
Dredzie! nie rozumiesz? teraz kazdy będzie chciał być funkcyjnym, bo wtedy będzie jasne w jakich godzinach pracuje i nie trzeba będzie dla tej wąskiej grupy udowadniać czasu pracy! po prostu: funkcyjny jest w pracy od 8. do 16. i ANI MINUTY dłużej!!! żadnego pisania w domu - na kserach akt , żadnego siedzenia po godzinach, bo przecież dobowy wymiar czasu pracy został już udokumentowany (a przynajmniej domniemany przepisem prawa) i teraz to nie sędzia będzie musiał udowodnić, ze pracował >8h, tylko to sędziemu będzie trzeba udowodnić, że ich nie przepracował!
taka pokrętna logika
yhy.....no teraz to rozumiem.....
Czyli, że dla naszego dobra władzuchna to zrobiła. Dobra władza, dobra...
"amelius" napisał:
Czyli, że dla naszego dobra władzuchna to zrobiła. Dobra władza, dobra...
jak zawsze!
światły umysł minisprawi od zawsze prowadzi ciemne masy sędziowskie w jedynym słusznym kierunku dla dobra wymiaru sprawiedliwości!
i jeszcze inni, niektórzy wtykają mu szpilki! to nie ludzie! to wilki!
"mitesek" napisał:
dlaczego tylko funkcyjni? niech wszyscy sędziowie przebywają w siedzibie sądu od 8 do 16 + zakaz pracy w niedziele i święta...... i od 16 do 8
Dredzie! nie rozumiesz? teraz kazdy będzie chciał być funkcyjnym, bo wtedy będzie jasne w jakich godzinach pracuje i nie trzeba będzie dla tej wąskiej grupy udowadniać czasu pracy! po prostu: funkcyjny jest w pracy od 8. do 16. i ANI MINUTY dłużej!!! żadnego pisania w domu - na kserach akt , żadnego siedzenia po godzinach, bo przecież dobowy wymiar czasu pracy został już udokumentowany (a przynajmniej domniemany przepisem prawa) i teraz to nie sędzia będzie musiał udowodnić, ze pracował >8h, tylko to sędziemu będzie trzeba udowodnić, że ich nie przepracował!
taka pokrętna logika
Nie tak szybko - jeżeli funkcyjny nie będzie się wyrabiał w godzinach od 8 do 16, to "zwierzchnik" może dojść do wniosku, że ta osoba nie powinna być funkcyjnym, a zwykłym sędzią (który może pracować po godzinach) i może dokonać wymiany funkcyjnego, który się nie wyrabia na takiego, który wyrabiał się będzie...
proponuję się nie nakręcać zwłaszcza że nie wszyscy mogą wychwycić to specyficzne, czarne poczucie humoru
Kazanno, ale cóż nam pozostało jak nie czarny humor. No i oczywiście BKW...
Skoro czas pracy sędziów jest limitowany wymiarem jego zadań (cytat z pamięci ), a tylko odnośnie sędziów funkcyjnych wprowadza się obowiązek fizycznego przebywania w sądzie codziennie w określonych godzinach, to niepokrętna logika każe przyjąć, że sędzia niefunkcyjny (zwany też liniowym) nie ma obowiązku codziennego przebywania fizycznie w budynku sądu i to w określonych godzinach.
Wiem, że Ameryki nie odkrywam, ale znane mi są przypadki usprawiedliwiania się sędziów przed PW czy prezesami sądu, że w danym dniu (niesesyjnym) nie mogą być w sądzie, albo że muszą wyjść wcześniej, bo z dzieckiem do lekarza itp... Po prostu nikomu nic do tego, ile i gdzie ja pracuję; czy jestem geniuszem mającym wiedzę jeszcze ze studiów, czy w pocie czoła nocami przedzieram się przez tony ustaw; byleby tylko moja praca jako sędziego była zrobiona. I to mi odpowiada
"andylevy" napisał:
Właśnie konsultowany jest (jak zwykle krótki czas na uwagi) projekt rozporządzenia MS zmieniającego regulamin urzędowania sądów powszechnych.
Na razie dotarłem do paragrafu, w którym nakazuje się funkcyjnym przebywać w siedzibie sądu od 8 do 16.
[ Dodano: Wto Maj 11, 2010 10:50 am ]
Zapomniałem dopisać, ze projekt ma datę 16 marca 2010r.
w moim sądzie otrzymaliśmy projekt do zaopiniowania ( 50 stron) 10 maja z datą zgłoszenia uwag najpóźniej do 13 maja
cóż MAE , kolejna pseudokonsultacja, jesteśmy przyzwyczajeni...
"M.A.E." napisał:
Właśnie konsultowany jest (jak zwykle krótki czas na uwagi) projekt rozporządzenia MS zmieniającego regulamin urzędowania sądów powszechnych.
Na razie dotarłem do paragrafu, w którym nakazuje się funkcyjnym przebywać w siedzibie sądu od 8 do 16.
[ Dodano: Wto Maj 11, 2010 10:50 am ]
Zapomniałem dopisać, ze projekt ma datę 16 marca 2010r.
w moim sądzie otrzymaliśmy projekt do zaopiniowania ( 50 stron) 10 maja z datą zgłoszenia uwag najpóźniej do 13 maja
Czy ten projekt jest dostępny? Jeśli tak, to poproszę o namiar. Jako czarna owca wydziału, nie dostałam tego projektu i pewnie nie dostanę.
"andylevy" napisał:
Na razie dotarłem do paragrafu, w którym nakazuje się funkcyjnym przebywać w siedzibie sądu od 8 do 16.
żeby nadzorować, nadzorować, nadzorować jeszcze bardziej wydajnie co do ostatniej minutki
A my dostaliśmy dzisiaj, znaczy wczoraj (coś późno się zrobiło), z terminem na uwagi do 12.00 następnego dnia. Projekt jest super, zachwyciła mnie m.in. propozycja podpisywania czytelnie orzeczenia i uzasadnienia, co w przypadku fabryki orzekania przepadku papierosów i innych bzdur wpływających setkami dziennie zdecydowanie wpłynie na wydajność trybików fabrycznych, szumnie zwanych sędziami. Ciekawe jak by na takie zastrzeżenia góra rzekła. Bo potem to wiadomo, sprawozdanie z przyczyn pogorszenia wyników jak też plan naprawczy, po czym nastąpi nadzór i obowiązkowa tabelka dla wizytacji raz na 2 tygodnie. Podoba mi się również pełen front do klienta w postaci obowiązku odpowiedzi na maile stron i nie - stron, telefoniczne umawianie się z kierownikiem sekretariatu na odpisy i co tylko chce klient. A wysiadywanie w godzinach urzędowania to my już mamy, zarządzeniem wewnętrznym. Fajnie, będzie jeszcze fajniej.
W projekcie podobają mi się roziwązania dotyczące:
- fotokopii
- dostępu do akt
- podpisów "z up. sędziego" i podpisów asystentów
- warunków technicznych budynków sądowych, w tym konieczności rozdzielenia ciągów komunikacyjnych sędziów i stron (interesnatów).
Beznadziejny jest wymóg pełnego czytelnego podpisu - atak jakby nie wystarczała parafka na wydrukowanym na orzeczeniu imieniu i nazwisku sędziego (w pełni wystarczające dla identyfikacji podpisującego).
Groźne jest majstrowanie przy wekslach. Wydanie z akt weksla umożłiwia ponowne puszczenie go w obieg - choć przecież złożenie go wraz z pozwem jest równoznaczne z przedstawieniem go do zapłaty. Nietrafny jest argument o kilku zobowiązanych i kolejnych procesach - jak powód chce pozywać dłużników po kolei, to w kolejnych sprawach może wnosić o dołączenie poprzednich akt. Że nie wspomnę o wekslach in blanco, które dołączono do pozwu jako wadliwie uzupełnione...
Uważam, że dla stron, a zwłaszcza dla pelnomocników, będzie utrudnieniem obowiązkowe w sądzie biuro obsługi (chyba że nadal będzie można oglądać akta w sekretarciacie - ale wiem, ze praktyka sądów z biurami jest inna...) oraz skrócenie czasu pracy sekretariatów w poniedziałki do godziny 16-tej.
"jabor" napisał:
dlaczego tylko funkcyjni? niech wszyscy sędziowie przebywają w siedzibie sądu od 8 do 16 + zakaz pracy w niedziele i święta...... i od 16 do 8
Dredzie! nie rozumiesz? teraz kazdy będzie chciał być funkcyjnym, bo wtedy będzie jasne w jakich godzinach pracuje i nie trzeba będzie dla tej wąskiej grupy udowadniać czasu pracy! po prostu: funkcyjny jest w pracy od 8. do 16. i ANI MINUTY dłużej!!! żadnego pisania w domu - na kserach akt , żadnego siedzenia po godzinach, bo przecież dobowy wymiar czasu pracy został już udokumentowany (a przynajmniej domniemany przepisem prawa) i teraz to nie sędzia będzie musiał udowodnić, ze pracował >8h, tylko to sędziemu będzie trzeba udowodnić, że ich nie przepracował!
taka pokrętna logika
Nie tak szybko - jeżeli funkcyjny nie będzie się wyrabiał w godzinach od 8 do 16, to "zwierzchnik" może dojść do wniosku, że ta osoba nie powinna być funkcyjnym, a zwykłym sędzią (który może pracować po godzinach) i może dokonać wymiany funkcyjnego, który się nie wyrabia na takiego, który wyrabiał się będzie...
i właśnie tu jest pies pogrzebany! teraz nie dodatek będzie największym cymesem, tylko normowany czas pracy!
dla kogoś, komu nie przeszkadza siedzenie od 8 do 16 w jednym miejscu to przecież super sprawa
"mitesek" napisał:
teraz kazdy będzie chciał być funkcyjnym, bo wtedy będzie jasne w jakich godzinach pracuje i nie trzeba będzie dla tej wąskiej grupy udowadniać czasu pracy! po prostu: funkcyjny jest w pracy od 8. do 16. i ANI MINUTY dłużej!!! żadnego pisania w domu - na kserach akt
rzecz w tym, że sędzia nie musi pracować w domu, nocami ani w weekendy...sędzia MUSI mieć TYLKO zrobioną robotę przecież nie rozliczaja nas z siedzenia w sądzie..więc funkcyjni będą mieć tylko gorzej, bo i siedzieć będą i robić w domu...żal..
"Joasia" napisał:
Beznadziejny jest wymóg pełnego czytelnego podpisu - atak jakby nie wystarczała parafka na wydrukowanym na orzeczeniu imieniu i nazwisku sędziego (w pełni wystarczające dla identyfikacji podpisującego).
Zanim ów zostanie wprowadzony i egzekwowany, to poproszę o definicję ustawową czytelnego podpisu.
D R U K W A N Y M I L I T E R A M I - tak aby każdą literkę można było bez problemu zidentyfikować
proponuję, aby w czasie aplikacji wprowadzić szkolenie w zakresie kaligrafii
poza treścią porażąją błędy ortograficzne w projekcie ...
Dostaliśmy do zaopiniowania zmiany dzisiaj z terminem na jutro . Zaopiniowaliśmy na piśmie ,że z uwagi na skandaliczny termin jaki nam dano ,odmawiamy zaopiniowania . A i tak nikt się tym nie przejmie.
Podajcie proszę zarys projektu, bo nie mogłam się z nim zapoznać.
Godziny urzędowania to już oznacza, że jesteśmy urzędasami, ale jak sądzę znajdziecie jeszcze inne "smaczne" kąski
(poprawione mod ) )
Nie wiem, czy dotarł już do was (do zaopiniowania - do dnia 14 maja, ja dostałem toto dzisiaj, czyli mam całe 2 dni) ministerialny projekt zmiany rozporządzenia MS - regulamin urzędowania sądów powszechnych. Przejrzałem projekt i na razie dostrzegłem co najmniej jeden nowatorski pomysł tęgich głów ministerialnych: ma być tak, że zeznania i wyjaśnienia składa się na siedząco. Co o tym sądzicie? Ja mam odczucia mieszane - mnie tam korona (zawodów prawniczych) z głowy nie spadnie, jak świadek zamiast stać będzie siedział, ale z drugiej strony jakoś wpisuje mi się ten pomysł w tendencję do obniżania autorytetu sądownictwa.
Inny, "ciekawy" pomysł w tym projekcie - nałożenie na sędziów obowiązku opatrywania orzeczeń i ich uzasadnień "czytelnym podpisem" (to nie żart, niestety). Już widzę te dyscyplinarki z powodu nieczytelnych podpisów sędziowskich...
Kto ma uprawnienia niech połączy wątki.
Ja tez jestem przeciwko zbędnemu mnożeniu wątków, ale chciałbym wiedzieć, gdzie jest ten - jak rozumiem wcześniejszy - wątek o nowelizacji regulaminu?
"romanoza" napisał:
Kto ma uprawnienia niech połączy wątki.
zrobione
oczywiście przekroczono delegację ustawową.
oczywiście przekroczono delegację ustawową.
W zakresie dotyczącym tych nieszczęsnych "czytelnych podpisów"? Chyba tak, bo przecież to dotyczy elementu orzeczenia a nie wewnętrznej organizacji i porządku funkcjonowania sądów (a więc kwestii administracyjnych).
jak wejdzie regulamin będę się podpisywał czytelnie
W A N A M i wszystkim sędziom proponuję drukowanie
no wiecie: ale podpis to powinien być podpis a nie jakiś zawijas.
na podstawie podpisu powinno być możliwe odcyfrowanie nazwiska autora podpisu.
prawda, jaksa ?
Ja mam tylko pytanie
Czy wprowadzenie tej zmiany oznacza, że ktoś imputuje, że sędziowie wyręczają się kimś przy podpisywaniu orzeczeń? Czy kiedykolwiek istniała jakakolwiek wątpliwość co do tego, kto podpisał się pod orzeczeniem? Czy to może kolejny dowód na to że zdaniem "wadzy" sędziów trzeba pilnować, żeby czegoś nie sfałszowali.
No właśnie, ja ten projekt dotyczący "czytelnych podpisów" traktuję jako prztyczek w nos dla sędziów - minister musi nam powiedzieć, jak się mamy podpisywać, bo sami tego nie umiemy. Jakoś dziwnym trafem nie ma żadnych regulacji prawnych dotyczących podpisów stron czy pełnomocników na ich pismach procesowych czy podpisów notariuszy pod ich - wielce drogocennymi - aktami. Nie wydaje mi się też żeby istniały regulacje prawne dotyczące czytelności podpisów pod decyzjami administracyjnymi.
Podpisy podpisami. MNie natomiast podoba się paragraf 81.1 "Wszyscy obecni na sali rozpraw, nie wyłączając uczestniczących w posiedzeniu prokuratora i protokolanta, powstają z miejsc w czasie wejścia sądu na sale, odbierania przez sąd przyrzeczenia, ogłaszania wyroku oraz w czasie opuszczania sali przez sąd.
2. w czasie psiedzenia każda osoba powstaje z miejsca, gdy przemawia do sądu lub gdy sąd do niej się zwraca. Jednakże w pozycji siedzącej pozostają osoby składające zeznania albo wyjasnienia, a także biegli przedstawiający opinię i tłumacze w trakcie tłumaczenia.
W tych przepisach jest zdecydowana niestosowność podważająca autorytet sądów. W ustępie 1 osoby obecne na posiedzeniach powstają z miejsc, w czasie wejścia sądu na salę (..) w ustępie 2 jest mowa o obowiązku powstania osoby, do której zwraca się sąd. Jednakże osoby zeznające mogą siedzieć.
W niewielu sądach istnieje miejsce dla świadka, w którym można postawić krzesło, na którym mógłby on usiąść. Trudno też wyobrazić sobie zeznającego świadka, jednocześnie siedzącego wśród zgromadzonej widowni.
W czasie zadawania pytań przez sąd zeznający musiałby co chwilę powstawać, gdyż wówczas sąd również zwraca się do tej osoby. .
Chociaż, to jest dobry zabieg pijarowski. W gazetach potem napiszą, ze sądy dbają o kondycję świadków/stron.
do nas jeszcze nie ten projekt dotarł ....
Paragraf 45 ust 6 stanowi "Prezes sądu, wiceprezes, a także inne osoby pełniące funkcje lub osoby wyznaczone przez prezesa sądu, powinny przebywać w siedzibie sądu od godziny 8 do godziny 16, a w poniedziałki do godziny 18 - prezes sądu lub wyznaczona przez niego osoba".
Moje zastrzeżenie budzi sformułowanie : "lub wyznaczona przez niego osoba". Przepis bowiem powinien zawierać wyraźnie określenie w jakich sytuacjach prezes wyznacza osobę, która nie pełni funkcji w sądzie. Powinna to być sytuacja, w której prezes lub inne osoby pełniące funkcję są nieobecne w pracy. Tylko wówczas możliwe jest wyznaczenie sędziego nie pełniącego funkcji do przebywania w sądzie w określonych godzinach. Sędzia nie pełniący funkcji administracyjnych nie otrzymuje dodatkowego wynagrodzenia i nie powinien być obarczany żadnymi innymi obowiązkami poza orzeczniczymi.
W moim wydziale są aż 4 osoby "funkcyjne", nie rozumiem dlaczego w takiej sytuacji osoby niefunkcyjne musiałyby również wykonywać obowiązki administracyjne.
Obecnie jest praktyka ustalania grafików dyżurów poniedziałkowych dla wszystkich sedziów. Jest to niedopuszczalna nadinterpretacja i przepis powinien być w sposób jasny określony.
A dlaczego w ogóle od 8 do 16, a nie od 7 do 15? Są takie regiony w kraju, gdzie po prostu instytucje pracują w innych godzinach, wszyscy się do tego przyzwyczaili (i pracownicy, i strony), stosownie do tego ludzie mają poukładane życie - i jaki jest sens zmieniania tego na siłę?
"censor" napisał:
A dlaczego w ogóle od 8 do 16, a nie od 7 do 15? Są takie regiony w kraju, gdzie po prostu instytucje pracują w innych godzinach, wszyscy się do tego przyzwyczaili (i pracownicy, i strony), stosownie do tego ludzie mają poukładane życie - i jaki jest sens zmieniania tego na siłę?
Przepis sam w sobie jest absurdalny. W żaden sposób nie ułatwia obywatelowi dostępu do sądu.
Ależ, Kochani. Obecnie obowiązujący regulamin stanowi, że funkcyjni powinni przebywać w sądzie w godzinach urzędowania. To tylko doprecyzowanie, na zasadzie urawniłowki w całej Polsce, ale problemu nie widzę.
Problem właśnie w bezsensownej urawniłowce. W różnych stronach Polski różnie to wygląda. Nie jest przypadkiem, że im bliżej na wschód, tym częściej można znaleźć przypadki, że sądy (i inne instytucje) pracują wcześniej. W końcu rozciągłość południkowa Polski wynosi około 10 stopni długości geograficznej, co przekłada się na 40 minut czasu.
[ Dodano: Nie Maj 16, 2010 5:28 pm ]
I. Może by moderatorzy przenieśli do działu "rojekty".
II. Ten projekt to jest częściowo wywalanie pieniędzy na rzeczy niekoniecznie potrzebne (wokandy podświetlane), częściowo myślenie życzeniowe, na które nie ma pieniędzy, wiec po co to dekretować (osobne wejścia i ciągi komunikacyjne), częściowo zaś wchodzenie w materię ustawową (uzupełnianie kkw).
Jednym słowem - do kosza.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.