Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

kurator dla nieznanej strony w nieprocesie

sławo
12.05.2010 13:38:34

sprawa o stwierdzenie wygaśnięcia służebności przegonu bydła na ugorze ...z 1813r. na skutek niewykonywania )))
niemieckie księgi, katastry, cuda na kiju ...

wnioskodawca nie wie kto jest właścicielem nieruchomości władnącej i wnosi o kuratora dla nieznanego uczestnika. A ja zachodze w głowę na jakiej podstawie mam go wyznaczyć? Czy moze wezwać o braki poprzez wskazanie strony (nawet kogokolwiek) pod rygorem zwrotu...? Mieliście tak ? Z KW nieruchomości obciążonej przepisanej z niemieckiego Grundbuchu nic nie wyczytam co do uprawnionych...

plesser
12.05.2010 14:12:20

Niemcy maja taka fajna instytucje jak kurator dla nieznanej strony postępowania...

Piszesz, ze wnioskodawca nie wie, kto jest właścicielem nieruchomości władnącej. Czyli służebność nie miała charakteru osobistego. Czy nieruchomości władnącej nie da się wcale zidentyfikować, czy da się ją zidentyfikować, ale nie ma ona księgi gruntowej ani wieczystej, czy wreszcie jest jedynie nieznany jej obecny właściciel?

Hmmm... może w wydziale wieczystoksięgowym wydłubią Ci akta zbiorcze do księgi gruntowej nieruchomości i będzie tam dokument będący podstawą wpisu (umowa lub orzeczenie sądowe)?

Beatka
12.05.2010 14:34:07

"sławo" napisał:

sprawa o stwierdzenie wygaśnięcia służebności przegonu bydła na ugorze ...z 1813r. na skutek niewykonywania )))
niemieckie księgi, katastry, cuda na kiju ...

wnioskodawca nie wie kto jest właścicielem nieruchomości władnącej i wnosi o kuratora dla nieznanego uczestnika. A ja zachodze w głowę na jakiej podstawie mam go wyznaczyć? Czy moze wezwać o braki poprzez wskazanie strony (nawet kogokolwiek) pod rygorem zwrotu...? Mieliście tak ? Z KW nieruchomości obciążonej przepisanej z niemieckiego Grundbuchu nic nie wyczytam co do uprawnionych...



Tylko na jakiej podstawie prawnej należy sprawę rozpoznawać w postępowaniu nieprocesowym?
Z treści księgi wieczystej nie wyczytasz, kto konkretnie jest uprawniony z tytułu służebności gruntowej, wpis zawsze będzie obejmował oznaczenie nieruchomości.

loleus182
12.05.2010 19:42:06

Hmmm, to ja przy okazji - zbaczając z tematu, ale też w przedmiocie ustanawiania kuratora dla nieznanego uczestnika:
Jak rozumiecie i jak stosujecie w postępowaniu o złożenie przedmiotu świadczenia do depozytu przepis art. 693 (3) § 3 kpc: "Jeżeli wierzyciel lub jego miejsce zamieszkania nie są znane, sąd ustanawia kuratora. Przepis art. 510 § 2 stosuje się odpowiednio ?
Wnioskodawca pisze wam np. że wnosi o zezwolenie na złożenie do depozytu kwoty 1 gr, stanowiącej obecnie wartość wierzytelności zabezpiecznej hipoteką na rzecz takiego a takiego, figurującego w dziale IV KW jako wierzyciel, przy czym podnosi (albo nawet wykazuje odpisem skróconym aktu zgonu), że wierzyciel zmarł, a nie wie kto jest jego spodkobiercą. I co teraz; ustanawiacie kuratora dla NN? Moim zdaniem literalnie przepis nie pozostawia wyboru - kurator musi byc obligatoryjnie, niezależnie od ogłoszenia, ale przecież, jak wiadomo, kurator moze być ustanowiony tylko dla konkretnej osoby, no i oczywiście nie dla nieboszczyka...

dżordan23
25.05.2010 01:04:37

witam. odnośnie ostatniego - jestem prospołeczny i ustanawiam kuratora nawet dla zmarłego. bo jak inaczej ten biedny właściciel ma wykreślić sobie służebność, a bez tego nie zaciągnie kredytu z zabezpieczeniem na tej nieruchomości...życie.
pozdrawiam

plesser
25.05.2010 09:20:16

W sytuacji, w ktorej mamy do czynienia z osoba, ktora zmarla w miejsce zmarlego wchodza spadkobiercy. Jesli spadkobiercy sa nieznani, nieznany jest wierzyciel co umozliwia ustanowienie kuratora z 693 (3) § 3 KPC (dla nieznanego wierzyciela- nastepcow prawnych XY). Ustanowienie kuratora dla zmarlego spadkodawcy powoduje niewaznosc postepowania bo sprawa rozpatrywana jest przy udziale przedstawiciela osoby nie posiadajacej juz podmiotowosci prawnej i zdolnosci sadowej. Jesli nie mamy aktu zgonu i smierc mozemy jedynie podejrzewac, kurator ustanowiony powinien zostac dla wierzyciela jako nieznanego z miejsca pobytu. W orzecznictwie SN z przelomu lat 40 i 50 zakladano, ze jako, iz brak wiadomosci o miejscu pobytu zawsze laczy się z mozliwoscia smierci, reprezentacja przez kuratora rozciaga sie w razie ustalenia takiej smierci takze na nastepcow prawnych. Podzielam ten poglad ale jest to dla mnie sytuacja zupelnie inna od takiej, gdy od samego poczatku kurator ustanawiany jest z premedytacja dla podmiotu nie majacego zdolnosci sadowej.

I jeszcze inna uwaga na marginesie postepowan depozytowych: od jakiegos czasu obserwuje sprawy autostradowe i mam bardzo mieszane uczucia wobec tego, co sie dzieje. Chodzi mi o skladanie czasem bardzo znacznych sum do depozytow sadowych i stwierdzanie po 3 latach ich przejscia na rzecz SP bez przeprowadzenia realnych poszukiwan spadkobiercow. Rozumiem, ze na etapie postepowania wywlaszczeniowego interes publiczny przewaza, a wlascicielom nieruchomosci zawsze mozna powiedziec, ze mieli prawny obowiazek na biezaco regulowac stan prawny nieruchomosci i ujawniac sie w ksiegach wieczystych. Kiedy jednak wywlaszczenie juz nastapilo i na polu boju zostajemy np. z 50 tys zl (a trafiaja sie i sumy wyzsze) za bardzo watpliwe uwazam pojscie po najmniejszej linii oporu i „rzepadanie” po 3 latach pieniedzy z odszkodowan na rzecz fiskusa. Jest czas, sa pieniadze, zeby zrobic cos poza ogloszeniem prasowym. Nie rozumiem dlaczego nie mozna ustanowic kuratorem spadku albo kuratorem procesowym w postepowaniu depozytowym kogos, kto otrzyma realne pieniadze (nie na zasadzie my udajemy, ze wynagradzamy, ty udajesz, ze dzialasz w sprawie) i faktycznie postara sie tych spadkobiercow ustalic. W stosunkach wiejskich wystarczy niejednokrotnie jeden telefon do soltysa i potem kilka listow i spadkobiercy sa ustaleni. Jest z czego finansowac takie dzialania. Jest armia czesto fikcyjnie obecnie szkolonych aplikantow radcowskich, wsrod ktorych kandydat na kuratora na pewno sie znajdzie jak dobrze poszukac. Jest z czego wyplacic mu wynagrodzenie. Zachowane byloby minimum standardu ochrony wlasnosci. Poki co ewentualne skargi spadkobiercow do ETPCz uwazalbym w tego rodzaju sprawach za oczywiscie zasadne.

SRS
01.06.2010 23:52:32

"plesser" napisał:

W sytuacji, w ktorej mamy do czynienia z osoba, ktora zmarla w miejsce zmarlego wchodza spadkobiercy. Jesli spadkobiercy sa nieznani, nieznany jest wierzyciel co umozliwia ustanowienie kuratora z 693 (3) § 3 KPC (dla nieznanego wierzyciela- nastepcow prawnych XY). Ustanowienie kuratora dla zmarlego spadkodawcy powoduje niewaznosc postepowania bo sprawa rozpatrywana jest przy udziale przedstawiciela osoby nie posiadajacej juz podmiotowosci prawnej i zdolnosci sadowej. Jesli nie mamy aktu zgonu i smierc mozemy jedynie podejrzewac, kurator ustanowiony powinien zostac dla wierzyciela jako nieznanego z miejsca pobytu. W orzecznictwie SN z przelomu lat 40 i 50 zakladano, ze jako, iz brak wiadomosci o miejscu pobytu zawsze laczy się z mozliwoscia smierci, reprezentacja przez kuratora rozciaga sie w razie ustalenia takiej smierci takze na nastepcow prawnych. Podzielam ten poglad ale jest to dla mnie sytuacja zupelnie inna od takiej, gdy od samego poczatku kurator ustanawiany jest z premedytacja dla podmiotu nie majacego zdolnosci sadowej.

I jeszcze inna uwaga na marginesie postepowan depozytowych: od jakiegos czasu obserwuje sprawy autostradowe i mam bardzo mieszane uczucia wobec tego, co sie dzieje. Chodzi mi o skladanie czasem bardzo znacznych sum do depozytow sadowych i stwierdzanie po 3 latach ich przejscia na rzecz SP bez przeprowadzenia realnych poszukiwan spadkobiercow. Rozumiem, ze na etapie postepowania wywlaszczeniowego interes publiczny przewaza, a wlascicielom nieruchomosci zawsze mozna powiedziec, ze mieli prawny obowiazek na biezaco regulowac stan prawny nieruchomosci i ujawniac sie w ksiegach wieczystych. Kiedy jednak wywlaszczenie juz nastapilo i na polu boju zostajemy np. z 50 tys zl (a trafiaja sie i sumy wyzsze) za bardzo watpliwe uwazam pojscie po najmniejszej linii oporu i „rzepadanie” po 3 latach pieniedzy z odszkodowan na rzecz fiskusa. Jest czas, sa pieniadze, zeby zrobic cos poza ogloszeniem prasowym. Nie rozumiem dlaczego nie mozna ustanowic kuratorem spadku albo kuratorem procesowym w postepowaniu depozytowym kogos, kto otrzyma realne pieniadze (nie na zasadzie my udajemy, ze wynagradzamy, ty udajesz, ze dzialasz w sprawie) i faktycznie postara sie tych spadkobiercow ustalic. W stosunkach wiejskich wystarczy niejednokrotnie jeden telefon do soltysa i potem kilka listow i spadkobiercy sa ustaleni. Jest z czego finansowac takie dzialania. Jest armia czesto fikcyjnie obecnie szkolonych aplikantow radcowskich, wsrod ktorych kandydat na kuratora na pewno sie znajdzie jak dobrze poszukac. Jest z czego wyplacic mu wynagrodzenie. Zachowane byloby minimum standardu ochrony wlasnosci. Poki co ewentualne skargi spadkobiercow do ETPCz uwazalbym w tego rodzaju sprawach za oczywiscie zasadne.


za szeroko - za to dyscyplinarke mozna dostac. stronniczosc.

plesser
02.06.2010 08:46:19

"SRS" napisał:


za szeroko - za to dyscyplinarke mozna dostac. stronniczosc.


Za szeroko okreslona strona zastepowana przez kuratora procesowego (akapit pierwszy) czy za szeroko podjete dzialania zmierzajace do ustalenia strony postepowania depozytowego (akapit drugi)? Moglbys rozwinac?

SRS
04.06.2010 00:00:31

"plesser" napisał:


za szeroko - za to dyscyplinarke mozna dostac. stronniczosc.


Za szeroko okreslona strona zastepowana przez kuratora procesowego (akapit pierwszy) czy za szeroko podjete dzialania zmierzajace do ustalenia strony postepowania depozytowego (akapit drugi)? Moglbys rozwinac?

akapit drugi

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.