sprawa o stwierdzenie wygaśnięcia służebności przegonu bydła na ugorze ...z 1813r. na skutek niewykonywania )))
niemieckie księgi, katastry, cuda na kiju ...
wnioskodawca nie wie kto jest właścicielem nieruchomości władnącej i wnosi o kuratora dla nieznanego uczestnika. A ja zachodze w głowę na jakiej podstawie mam go wyznaczyć? Czy moze wezwać o braki poprzez wskazanie strony (nawet kogokolwiek) pod rygorem zwrotu...? Mieliście tak ? Z KW nieruchomości obciążonej przepisanej z niemieckiego Grundbuchu nic nie wyczytam co do uprawnionych...
Niemcy maja taka fajna instytucje jak kurator dla nieznanej strony postępowania...
Piszesz, ze wnioskodawca nie wie, kto jest właścicielem nieruchomości władnącej. Czyli służebność nie miała charakteru osobistego. Czy nieruchomości władnącej nie da się wcale zidentyfikować, czy da się ją zidentyfikować, ale nie ma ona księgi gruntowej ani wieczystej, czy wreszcie jest jedynie nieznany jej obecny właściciel?
Hmmm... może w wydziale wieczystoksięgowym wydłubią Ci akta zbiorcze do księgi gruntowej nieruchomości i będzie tam dokument będący podstawą wpisu (umowa lub orzeczenie sądowe)?
"sławo" napisał:
sprawa o stwierdzenie wygaśnięcia służebności przegonu bydła na ugorze ...z 1813r. na skutek niewykonywania )))
niemieckie księgi, katastry, cuda na kiju ...
wnioskodawca nie wie kto jest właścicielem nieruchomości władnącej i wnosi o kuratora dla nieznanego uczestnika. A ja zachodze w głowę na jakiej podstawie mam go wyznaczyć? Czy moze wezwać o braki poprzez wskazanie strony (nawet kogokolwiek) pod rygorem zwrotu...? Mieliście tak ? Z KW nieruchomości obciążonej przepisanej z niemieckiego Grundbuchu nic nie wyczytam co do uprawnionych...
Hmmm, to ja przy okazji - zbaczając z tematu, ale też w przedmiocie ustanawiania kuratora dla nieznanego uczestnika:
Jak rozumiecie i jak stosujecie w postępowaniu o złożenie przedmiotu świadczenia do depozytu przepis art. 693 (3) § 3 kpc: "Jeżeli wierzyciel lub jego miejsce zamieszkania nie są znane, sąd ustanawia kuratora. Przepis art. 510 § 2 stosuje się odpowiednio ?
Wnioskodawca pisze wam np. że wnosi o zezwolenie na złożenie do depozytu kwoty 1 gr, stanowiącej obecnie wartość wierzytelności zabezpiecznej hipoteką na rzecz takiego a takiego, figurującego w dziale IV KW jako wierzyciel, przy czym podnosi (albo nawet wykazuje odpisem skróconym aktu zgonu), że wierzyciel zmarł, a nie wie kto jest jego spodkobiercą. I co teraz; ustanawiacie kuratora dla NN? Moim zdaniem literalnie przepis nie pozostawia wyboru - kurator musi byc obligatoryjnie, niezależnie od ogłoszenia, ale przecież, jak wiadomo, kurator moze być ustanowiony tylko dla konkretnej osoby, no i oczywiście nie dla nieboszczyka...
witam. odnośnie ostatniego - jestem prospołeczny i ustanawiam kuratora nawet dla zmarłego. bo jak inaczej ten biedny właściciel ma wykreślić sobie służebność, a bez tego nie zaciągnie kredytu z zabezpieczeniem na tej nieruchomości...życie.
pozdrawiam
W sytuacji, w ktorej mamy do czynienia z osoba, ktora zmarla w miejsce zmarlego wchodza spadkobiercy. Jesli spadkobiercy sa nieznani, nieznany jest wierzyciel co umozliwia ustanowienie kuratora z 693 (3) § 3 KPC (dla nieznanego wierzyciela- nastepcow prawnych XY). Ustanowienie kuratora dla zmarlego spadkodawcy powoduje niewaznosc postepowania bo sprawa rozpatrywana jest przy udziale przedstawiciela osoby nie posiadajacej juz podmiotowosci prawnej i zdolnosci sadowej. Jesli nie mamy aktu zgonu i smierc mozemy jedynie podejrzewac, kurator ustanowiony powinien zostac dla wierzyciela jako nieznanego z miejsca pobytu. W orzecznictwie SN z przelomu lat 40 i 50 zakladano, ze jako, iz brak wiadomosci o miejscu pobytu zawsze laczy się z mozliwoscia smierci, reprezentacja przez kuratora rozciaga sie w razie ustalenia takiej smierci takze na nastepcow prawnych. Podzielam ten poglad ale jest to dla mnie sytuacja zupelnie inna od takiej, gdy od samego poczatku kurator ustanawiany jest z premedytacja dla podmiotu nie majacego zdolnosci sadowej.
I jeszcze inna uwaga na marginesie postepowan depozytowych: od jakiegos czasu obserwuje sprawy autostradowe i mam bardzo mieszane uczucia wobec tego, co sie dzieje. Chodzi mi o skladanie czasem bardzo znacznych sum do depozytow sadowych i stwierdzanie po 3 latach ich przejscia na rzecz SP bez przeprowadzenia realnych poszukiwan spadkobiercow. Rozumiem, ze na etapie postepowania wywlaszczeniowego interes publiczny przewaza, a wlascicielom nieruchomosci zawsze mozna powiedziec, ze mieli prawny obowiazek na biezaco regulowac stan prawny nieruchomosci i ujawniac sie w ksiegach wieczystych. Kiedy jednak wywlaszczenie juz nastapilo i na polu boju zostajemy np. z 50 tys zl (a trafiaja sie i sumy wyzsze) za bardzo watpliwe uwazam pojscie po najmniejszej linii oporu i „rzepadanie” po 3 latach pieniedzy z odszkodowan na rzecz fiskusa. Jest czas, sa pieniadze, zeby zrobic cos poza ogloszeniem prasowym. Nie rozumiem dlaczego nie mozna ustanowic kuratorem spadku albo kuratorem procesowym w postepowaniu depozytowym kogos, kto otrzyma realne pieniadze (nie na zasadzie my udajemy, ze wynagradzamy, ty udajesz, ze dzialasz w sprawie) i faktycznie postara sie tych spadkobiercow ustalic. W stosunkach wiejskich wystarczy niejednokrotnie jeden telefon do soltysa i potem kilka listow i spadkobiercy sa ustaleni. Jest z czego finansowac takie dzialania. Jest armia czesto fikcyjnie obecnie szkolonych aplikantow radcowskich, wsrod ktorych kandydat na kuratora na pewno sie znajdzie jak dobrze poszukac. Jest z czego wyplacic mu wynagrodzenie. Zachowane byloby minimum standardu ochrony wlasnosci. Poki co ewentualne skargi spadkobiercow do ETPCz uwazalbym w tego rodzaju sprawach za oczywiscie zasadne.
"plesser" napisał:
W sytuacji, w ktorej mamy do czynienia z osoba, ktora zmarla w miejsce zmarlego wchodza spadkobiercy. Jesli spadkobiercy sa nieznani, nieznany jest wierzyciel co umozliwia ustanowienie kuratora z 693 (3) § 3 KPC (dla nieznanego wierzyciela- nastepcow prawnych XY). Ustanowienie kuratora dla zmarlego spadkodawcy powoduje niewaznosc postepowania bo sprawa rozpatrywana jest przy udziale przedstawiciela osoby nie posiadajacej juz podmiotowosci prawnej i zdolnosci sadowej. Jesli nie mamy aktu zgonu i smierc mozemy jedynie podejrzewac, kurator ustanowiony powinien zostac dla wierzyciela jako nieznanego z miejsca pobytu. W orzecznictwie SN z przelomu lat 40 i 50 zakladano, ze jako, iz brak wiadomosci o miejscu pobytu zawsze laczy się z mozliwoscia smierci, reprezentacja przez kuratora rozciaga sie w razie ustalenia takiej smierci takze na nastepcow prawnych. Podzielam ten poglad ale jest to dla mnie sytuacja zupelnie inna od takiej, gdy od samego poczatku kurator ustanawiany jest z premedytacja dla podmiotu nie majacego zdolnosci sadowej.
I jeszcze inna uwaga na marginesie postepowan depozytowych: od jakiegos czasu obserwuje sprawy autostradowe i mam bardzo mieszane uczucia wobec tego, co sie dzieje. Chodzi mi o skladanie czasem bardzo znacznych sum do depozytow sadowych i stwierdzanie po 3 latach ich przejscia na rzecz SP bez przeprowadzenia realnych poszukiwan spadkobiercow. Rozumiem, ze na etapie postepowania wywlaszczeniowego interes publiczny przewaza, a wlascicielom nieruchomosci zawsze mozna powiedziec, ze mieli prawny obowiazek na biezaco regulowac stan prawny nieruchomosci i ujawniac sie w ksiegach wieczystych. Kiedy jednak wywlaszczenie juz nastapilo i na polu boju zostajemy np. z 50 tys zl (a trafiaja sie i sumy wyzsze) za bardzo watpliwe uwazam pojscie po najmniejszej linii oporu i „rzepadanie” po 3 latach pieniedzy z odszkodowan na rzecz fiskusa. Jest czas, sa pieniadze, zeby zrobic cos poza ogloszeniem prasowym. Nie rozumiem dlaczego nie mozna ustanowic kuratorem spadku albo kuratorem procesowym w postepowaniu depozytowym kogos, kto otrzyma realne pieniadze (nie na zasadzie my udajemy, ze wynagradzamy, ty udajesz, ze dzialasz w sprawie) i faktycznie postara sie tych spadkobiercow ustalic. W stosunkach wiejskich wystarczy niejednokrotnie jeden telefon do soltysa i potem kilka listow i spadkobiercy sa ustaleni. Jest z czego finansowac takie dzialania. Jest armia czesto fikcyjnie obecnie szkolonych aplikantow radcowskich, wsrod ktorych kandydat na kuratora na pewno sie znajdzie jak dobrze poszukac. Jest z czego wyplacic mu wynagrodzenie. Zachowane byloby minimum standardu ochrony wlasnosci. Poki co ewentualne skargi spadkobiercow do ETPCz uwazalbym w tego rodzaju sprawach za oczywiscie zasadne.
"SRS" napisał:
za szeroko - za to dyscyplinarke mozna dostac. stronniczosc.
"plesser" napisał:
za szeroko - za to dyscyplinarke mozna dostac. stronniczosc.