Witajcie
W naszym wydziale w związku z zalewem spraw o eksmisję z lokali komunalnych pojawił się problem właściwosci. Czy waszym zdaniem w sytuacji, w której powód wnosi o eksmisję z lokalu komunalnego wskazując jedynie, że doszło do rozwiązania stosunku najmu (wykazując jednocześnie, że jest właścicielem nieruchomości), to czy w takiej sprawie sądem właściwym jest sąd miejsca położenia nieruchomości jako wyłącznie właściwy czy przyjmujecie, że skoro podstawą powództwa jest art. 675 par. 1 kc, to nie ma tu właściwosci wyłącznej. W wydziale obowiązują oczywiście dwie koncepcje . SO nie miał okazji się wypowiedzieć, bo jak na razie wszystkie przekazania się uprawamacniaja.

U nas bardzo dawno temu uważano - jak sądzę zgodnie z kpc - że właściwym miejscowo sądem w sprawach dotyczących wynajmowanych (lub byłych wynajmowanych) lokali komunalnych jest sąd miejsca zamieszkania pozwanego. Czyli: eksmisja - pozwany były najemca, ktory, jak należy mniemać, nadal zamieszkuje w przedmiotowym lokalu - sąd miejsca połżenia lokalu. Ustalenie stosunku najmu - pozwana gmina - właściwy sąd miejsca siedziby gminy (u nas: prezydenta - czyli Plac Bankowy, czyli tylko jeden spośród wielu sądów stołecznych). Oczywiście praktyka, by eksmisję i ustalenie robiły różne sądy, była mało wygodna, zwłaszcza dla tego jednego sądu. Więc po cichu milcząco przyjęto, że i eksmisje, i ustalenia, robią sądy wg adresu lokalu. To się te sprawy mniej więcej po równo rozłożą. I tak to jest - od wielu już lat.
Nie ma, m.zd. podstaw, do tego, by traktować sprawę o eksmisję opartą na zakończonej umowie najmu - jako sprawę o prawo do nieruchomości. Zwykła obligacja. Właściwość zwykła.

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.