Forum sędziów
Jak robicie z zatwierdzeniem planu podziału sumy uzyskanej z egzekucji nieruchomości sporządzonego przez komornika (1035 kpc) ?
Bo wydawałoby się że od czasu nowelizacji, 5 lutego 2005 roku i wprowadzenia "zatwierdzania" planu sporządzonego przez komornika wystarczy w sentencji postanowienia napisać "zatwierdza plan podziału sumy uzyskanej z egzekucji nieruchomości sporządzony przez komornika w dniu XX". Tak myślę.
Ale nie dawno sąd pokupił nam "mądrą" monografie na ten temat. z której wynika iż mimo zmiany treści art. 1035 kpc, postanowienie zatwierdzające plan podziału ma mieć i tak wszystkie elementy o których mowa w art. 1024 kpc.
Jaka jest u Was praktyka w tym zakresie?
Tylko zatwierdzamy. Przepisywanie planu sporządzonego przez komornika jest bez sensu i taki obowiązek nie wynika z żadnego przepisu. Zresztą celem wprowadzenia takiego rozwiązania było odciążanie sądów od żmudnego wyliczania odsetel i wklepywania dziesiątek liczb.
Podpisuje się pod tym poglądem obiema rękami
PZDRV
Zatwierdzamy. Tylko, że i tak przed zatwierdzeniem trzeba sprawdzić, żeby ew.móc wprowadzić "zmiany i uzupełnienia" jak ślicznie podaje kpc. Więc na jedno wychodzi, a nawet przyznam, że wolałam liczyć sama, bo szło szybciej, niż robienie po kimś, albo zwracanie w kółko w celu poprawienia (i tu litania, co poprawić, więc i tak trzeba sprawdzić) bo postanowienie sie nie poddaje kontroli z uwagi na byki w nim zawarte.
Jak to zwracanie .... Komornikowi ? To chyba jakieś nieformalne ?
Bo jak coś jest nie tak, to chyba nie zwrócić tylko samemu orzec merytorycznie w postanowieniu.
Dotyczy to sytuacji, kiedy z uzasadnienia Komornika kompletnie nie wynika, dlaczego zrobił tak, a nie inaczej, wręcz przeciwnie, czasem wynika nawet coś innego niż jest w postanowieniu... Może to jest zbyt formalnie :smile: ale postanowienie musi mieć określoną treść i być uzasadnione w sposób umożliwiający weryfikację. Skoro już komornik robi ten plan, to niech robi go porządnie; ja będę uzupełniać i zmieniać, ale tylko coś, co się nadaje do takich poprawek a nie w całości do kosza. Więc na 759§2kpc, kiedy mnie już cholera weźmie na bezsensowną dodatkową robotę którą musiałabym odwalać tylko dlatego, że komornikowi się nie chce przyłożyć - zwracam do poprawienia. Na razie działa.
"Johnson" napisał:
Ale nie dawno sąd pokupił nam "mądrą" monografie na ten temat. z której wynika iż mimo zmiany treści art. 1035 kpc, postanowienie zatwierdzające plan podziału ma mieć i tak wszystkie elementy o których mowa w art. 1024 kpc.
Jaka jest u Was praktyka w tym zakresie?
Taką teorię wymyślili komornicy (na zasadzie "ius spychandi" i opisali w kilku miejscach a potem się zaczęło roznosić. Przepis jest jednoznaczny. Chociaż czasem jak spojzę na moje postanowienie o uzupełnieniu planu komornika, to mam ochotę cały plan napisać od podstaw.
"Johnson" napisał:
Ale nie dawno sąd pokupił nam "mądrą" monografie na ten temat. z której wynika iż mimo zmiany treści art. 1035 kpc, postanowienie zatwierdzające plan podziału ma mieć i tak wszystkie elementy o których mowa w art. 1024 kpc.
Mógłbyś podać autora , tyuł i wydawnictwo? :smile: Pozdrawiam
Czy według Was o zatwierdzonym planie należy zawiadomić uczestników z pouczeniem o zarzutach, czu może w ogóle nie przysługują zarzuty? (art. 1027 kpc),
Komornik sporządza jedynie projekt planu podziału, a nie sam plan. Można powiedzieć, że planem stanie się on dopiero po wydaniu postanowienia przez sąd o zatwierdzeniu, zmianie lub uzupełnieniu. O takim planie trzeba zawiadomić strony. Przysługują na niego normalnie zarzuty, a na postanoiwenie w tym przedmiocie zażalenie.
Tak przynajmniej przyjęło się u nas w Sądzie.
Dokładnie tak.
"tombialka" napisał:
Komornik sporządza jedynie projekt planu podziału, a nie sam plan. Można powiedzieć, że planem stanie się on dopiero po wydaniu postanowienia przez sąd o zatwierdzeniu, zmianie lub uzupełnieniu. O takim planie trzeba zawiadomić strony. Przysługują na niego normalnie zarzuty, a na postanoiwenie w tym przedmiocie zażalenie.
Tak przynajmniej przyjęło się u nas w Sądzie.
Zgadzam się z powyższym. Jedno mnie tylko zbija z tropu stosunek 1035 do 1028 par .2 zawsze mam chwilkę wahania, zatwierdzić i zawiadomić strony o możliwości zarzutów na zasadzie 1035 k.p.c. ,a po ich zarzutach ponownie zatwierdzić i (oddalić zarzuty?) czy tylko zatwierdzić lub tylko wprowadzić zmiany i zatwierdzić, nie oddalając zarzutów? Na razie po wpłynięciu projektu pp. wprowadzam (jeśli uznaję za potrzebne) zmiany i zatwierdzam projekt planu na co nie służy zażalenie i zawiadamiam zainteres. że mogą zapoznać się z planem w sekretariacie sądu i pouczam o zarzutach. Jak wpływają zarzuty wyznaczam rozprawę i rozpoznaję zarzuty, zatwierdzając plan (lub zmieniając odpowienio) i oddalając zarzuty i na to orzeczenie jako kończące (z tą chwilą zakreś. w Co) służy zażal. PO co jednak te dwa zatwierdzenia?
1. Komornik sporządza projekt planu podziału.
2. Sąd zatwierdza projekt postanowieniem, zawiadamia o tym uczestników, pouczając o zarzutach. Postanowienie bez uzasadnienia.
3. Zatwierdzenie projektu przez sąd powoduje, że powstaje plan podziału.
4. Po wniesieniu zarzutów Sąd albo:
a. zatwierdza plan (nie projekt), czyli postanowienie + projekt
b. zmienia lub uzupełnia plan.
5. Nie ma instytucji oddalenia zarzutów. Jeżeli zmiany dotyczą węższego zakresu niż chciałby to uzyskać wnoszący zarzuty, Sąd powinien zmienić plan w części, a w pozostałym zakresie go zatwierdzić.
6. Po co to rozprawa?
"ubilexibi" napisał:
6. Po co to rozprawa?
Pewnie po to by nie pisać uzasadnienia
A poza tym można wysłuchać zainteresowanych (art. 1028 §2 kpc).
No i poza tym niektórzy rozprawa nazywają posiedzenie jawne.
Argument z uzasadnieniem przyjmuję, ale się z nim nie zgadzam. Jest przecież art. 760 § 2 k.p.c.
"ubilexibi" napisał:
1. Komornik sporządza projekt planu podziału.
2. Sąd zatwierdza projekt postanowieniem, zawiadamia o tym uczestników, pouczając o zarzutach. Postanowienie bez uzasadnienia.
3. Zatwierdzenie projektu przez sąd powoduje, że powstaje plan podziału.
4. Po wniesieniu zarzutów Sąd albo:
a. zatwierdza plan (nie projekt), czyli postanowienie + projekt
b. zmienia lub uzupełnia plan.
5. Nie ma instytucji oddalenia zarzutów. Jeżeli zmiany dotyczą węższego zakresu niż chciałby to uzyskać wnoszący zarzuty, Sąd powinien zmienić plan w części, a w pozostałym zakresie go zatwierdzić.
pozwolę sobie zadać pytania:
1. jeśli dobrze rozumiem, to nie uzasadniam zatwierdzenia projektu komornika, bo nie mój pomysł, a sam tylko sprawdziłem i jest w porządku (nierealne właściwie), ale przecież zarzuty są swoistym środkiem zaskarżenia, więc nie powinno być załączone uzasadnienie jednak?
2. co jeśli zmieniam projekt planu? muszę uzasadnić.
Sobie samemu uzasadnienia pisać nie trzeba niezależnie od tego, czy zatwierdzamy projekt planu sporządzony przez komornika, czy go zmieniamy lub uzupełniamy, to uzasadnienia nie sporządzamy.
"cin" napisał:
Sobie samemu uzasadnienia pisać nie trzeba niezależnie od tego, czy zatwierdzamy projekt planu sporządzony przez komornika, czy go zmieniamy lub uzupełniamy, to uzasadnienia nie sporządzamy.
Dziękuję za ten głos, ale przyznam, że mnie nie przekonuje, bo nie uzasadniam dla siebie ale dla ludzi, by oni zrozumieli i mogli stwierdzić, że się nie zgadzają albo zgadzają, bo jak nie rozumieją skąd się biorą kwoty i dla kogo aż tyle (głównie komornik) to będą zarzuty pisać dla zasady.
Przecież tego postanowienia nie doręcza się uczestnikom postępowania podziałowego. Pozdrawiam.
[ Dodano: Pią Mar 07, 2008 6:36 pm ]
A poza tym, zawsze było tak, że zarzuty uczestnicy pisali bez znajomości skąd biorą się poszczególne kwoty (tak jest nadal w postępowaniach wszczętych przed wejściem w życie nowelizacji). Nie należy być bardziej papieskim niż papież. Przekładając to na grunt planu podziału, po co robić coś, czego przepisy nie wymagają.
[ Dodano: Pią Mar 07, 2008 6:37 pm ]
Chyba, że ma się zbyt dużo czasu, ale o to nikogo na tym forum nie podejrzewam.
powiem tak - ode mnie jest wymagane, bym pisał uzasadnienie. podyskutuję, ale wątpię w zmiany, zresztą to sztampa.
jak się człowiek zorientuje o co chodziło komornikowi to i tak 80% sukcesu
"ubilexibi" napisał:
1. Komornik sporządza projekt planu podziału.
2. Sąd zatwierdza projekt postanowieniem, zawiadamia o tym uczestników, pouczając o zarzutach. Postanowienie bez uzasadnienia.
3. Zatwierdzenie projektu przez sąd powoduje, że powstaje plan podziału.
4. Po wniesieniu zarzutów Sąd albo:
a. zatwierdza plan (nie projekt), czyli postanowienie + projekt
b. zmienia lub uzupełnia plan.
5. Nie ma instytucji oddalenia zarzutów. Jeżeli zmiany dotyczą węższego zakresu niż chciałby to uzyskać wnoszący zarzuty, Sąd powinien zmienić plan w części, a w pozostałym zakresie go zatwierdzić.
6. Po co to rozprawa?
Zgadzam się, że w świetle 760 par .2 posiedzenie jawne (rozpr) nie jest konieczne. Ja wyznaczam posiedzenie nie dlatego, że nie chce mi się pisać uzasadnienia - własnie mam na weekend uzasa z takiego posiedzenia - lecz z przyczyn praktycznych - strony piszą często w sposób chaotyczny, mało konkretny i zdarzało się, że musiałem je wzywać do sprecyzowania stanowiska w sprawie, a na posiedzeniu można o wiele więcej od ludzi wydobyć tj. uzyskać wiedzę o co im biega w zarzutach. Nie upieram się jednak przy jawnych posiedzeniach, choć dawniejsze orzecznictwo (postanowienie SN z 1965-07-30 II CZ 65/68) odnosiło się do posiedzeń.
"Petrus" napisał:
powiem tak - ode mnie jest wymagane, bym pisał uzasadnienie. podyskutuję, ale wątpię w zmiany, zresztą to sztampa.
jak się człowiek zorientuje o co chodziło komornikowi to i tak 80% sukcesu
To nakazy zapłaty też uzasadniacie? Pozdrowionka.
"cin" napisał:
To nakazy zapłaty też uzasadniacie?
pozdrawiam
Z tym uzasadnianiem zatwierdzenia projektu, to w ogóle nie rozumiem o co chodzi. Przecież nie ma do tego żadnych podstaw. Jak słusznie zauważył cin planu podziału też się nie uzasadniało. Uzasadnienie sporządza się dopiero do postanowienia wydanego na skutek wniesienia zarzutów. A tak byłyby dwa uzasadnienia.
Co do celowości wyznaczania posiedzeń po wniesieniu zarzutów. Zawsze można zobowiązać do sprecyzowania zarzutów na piśmie. Poza tym to zbędne przedłużanie i tak zbyt długiego postępowania.
"ubilexibi" napisał:
Co do celowości wyznaczania posiedzeń po wniesieniu zarzutów. Zawsze można zobowiązać do sprecyzowania zarzutów na piśmie. Poza tym to zbędne przedłużanie i tak zbyt długiego postępowania.
Z tym przedłużaniem to akurat się nie zgodzę, bo jest odwrotnie.
Przy piśmie - wysyłasz, wyznaczasz termin na odpowiedź, czekasz na odpowiedź i w razie konieczności sprecyzowania, powtarzasz procedurę. I dopiero po tym kończysz.
A z posiedzeniem tylko wyznaczasz, wysyłasz zawiadomienia, odbywasz posiedzenie, nie czekając dalej, kończysz. Kto się nie stawił, znaczy nie miał nic do powiedzenia + bonus, bo nie piszesz z urzędu uzasadnienia
A i dla pewności wyznaczasz posiedzenie bardzo rano by wierzyciele z daleka nie zdążyli przyjechać i nie mogli w związku z tym marudzić
"ubilexibi" napisał:
Z tym uzasadnianiem zatwierdzenia projektu, to w ogóle nie rozumiem o co chodzi. Przecież nie ma do tego żadnych podstaw. Jak słusznie zauważył cin planu podziału też się nie uzasadniało. Uzasadnienie sporządza się dopiero do postanowienia wydanego na skutek wniesienia zarzutów. A tak byłyby dwa uzasadnienia.
1. Na starych przepisach też uzasadniam... taka praktyka a ja tylko wykonuję polecenia, a zresztą jak sporządzę plan to niewiele czasu zajmuje napisanie na sztampie uzasadnienia do tego;
2. Zarzuty są niedewolutywnym środkiem zaskarżenia, więc uzasadnienie jest logiczne, by strona wiedziała, dlaczego plan jest taki a nie inny, przecież Sąd wie, skoro wydał postanowienie, nie mnie uzasadnienie jest potrzebne;
3. Postanowienie rozpoznające zarzuty uzasadniam w odniesieniu do zarzutów a nie treści całego planu, więc uzasadnienie jest inne.
4. Jeśliby nie uzasadniać planu podziału, to mądra strona wniesie zarzuty na całość postanowienia, gdyż nie jest w stanie skontrolować merytorycznie postanowienia Sądu, a tak jak wie, to rzadko przysyła swoje zarzuty. Nie ma więc posiedzenia, nie ma nowego postanowienia, uników przed stronami by nie przyjechały itp.
może takie postępowanie jest praktyczniejsze?
I druga kwestia jak w końcu sporządzacie w nowych przepisach zatwierdzenie projektu komorniczego planu? poprzez słowa że zatwierdza i cześć, czy też zatwierdza i przekopiowanie treści projektu komorniczego zgodnie ze 1024 kpc??? proszę o odpowiedź
"Petrus" napisał:
I druga kwestia jak w końcu sporządzacie w nowych przepisach zatwierdzenie projektu komorniczego planu? poprzez słowa że zatwierdza i cześć, czy też zatwierdza i przekopiowanie treści projektu komorniczego zgodnie ze 1024 kpc??? proszę o odpowiedź
Od tego się ten wątek zaczął ...
[ Dodano: 10 Marzec 2008, 19:11 ]
A swoją drogą na szkoleniu w Jastrzębiej Górze dawali książkę:
http://www.wydawnictwo.currenda.pl/index.php?option=news&task=viewarticle&sid=149
i w niej też stoi że nie powinno się tylko zatwierdzać, tylko pisać samemu od początku ...
"Johnson" napisał:
Od tego się ten wątek zaczął ... ale odpowiedzi były jakieś takie, że tylko zatwierdzić a nie pisać, a co z 1024?
[ Dodano: 10 Marzec 2008, 19:11 ]
A swoją drogą na szkoleniu w Jastrzębiej Górze dawali książkę:
http://www.wydawnictwo.currenda.pl/index.php?option=news&task=viewarticle&sid=149
i w niej też stoi że nie powinno się tylko zatwierdzać, tylko pisać samemu od początku ...
to ja wiem, że się tak zaczęło ale odpowiedzi były jakieś takie, że tylko zatwierdzić a nie pisać, a co z 1024? dlatego jeśli mówisz, żeby pisać samemu w currendzie to trzeba chyba tak robić.
Pisanie uzasadnienia do planu podziału a obecnie zatwierdzenia projektu takiego planu jest nieporozumieniem. Dziwna to praktyka i nie mająca oparcia w kpc. Praktyka o tyle dziwna, że niepraktyczna.
"tombialka" napisał:
Pisanie uzasadnienia do planu podziału a obecnie zatwierdzenia projektu takiego planu jest nieporozumieniem. Dziwna to praktyka i nie mająca oparcia w kpc. Praktyka o tyle dziwna, że niepraktyczna.
jak to niepraktyczna kiedy jest znikomy procent zarzutów!!!!
1. Petrus co to piszesz? Jak to ,,ja tylko wykonuję polecenia"? A o niezawisłości słyszałeś?
2. Z tego, że zarzuty są niedewolutyne nic nie wynika dla uzasadnienia zatwierdzenia. Cin słusznie wskazał, że z nakazami zapłaty jest podobnie.
Co do tego, czy wyznaczenie posiedzenia jawnego jest lepsze czy nie. Pewnie zależy to od warunków lokalnych. Przy naszej poczcie i z reguły co najmniej kilkunastu uczestnikach (nieraz kilkudziesięciu) mam prawie pewność, że pierwszy termin mi spadnie. Zatem mam pesrspektywę jakiś 4 - 5 miesięcy. Szybciej to zrobię na niejawnym. Poza tym i tak mam co wyznaczac na jawne.
Co do poglądów Z.Szczurka et consortes - z całym szacunkiem, ale piszą bzdury. Art. 1035 k.p.c. jest jasny, a próby pozbawienia go normatywnej treści bez sensu. Przy takiej wykładni trzeba by zadać pytanie co zmieniło się po zmianie art 1035 k.p.c.? Odpowiedź - nic.
Ja nie piszę uzasadnień i też mam znikomy odsetek zarzutów. Więc może nie ma związku między tymi dwiem kwestiami?
"ubilexibi" napisał:
1. Petrus co to piszesz? Jak to ,,ja tylko wykonuję polecenia"? A o niezawisłości słyszałeś?
Co do poglądów Z.Szczurka et consortes - z całym szacunkiem, ale piszą bzdury. Art. 1035 k.p.c. jest jasny, a próby pozbawienia go normatywnej treści bez sensu. Przy takiej wykładni trzeba by zadać pytanie co zmieniło się po zmianie art 1035 k.p.c.? Odpowiedź - nic.
Ja nie piszę uzasadnień i też mam znikomy odsetek zarzutów. Więc może nie ma związku między tymi dwiem kwestiami?
Uno - ja się otwarcie przyznałem, w pierwszym moim poście na tym portalu, że jestem etatowym aplikantem III roku, więc nie mam niezawisłości a włączyłem się w działalność portalu, bo uznaję go za bardzo pożyteczny. Jesteśmy jedną rodziną.
Secundo - 1035 kpc jest skonstruowany wewnętrznie sprzecznie - nie może Sąd zatwierdzać planu, gdy komornik sporządza projekt planu; albo komornik sporządza zestawienie do planu, a Sąd plan jak było albo komornik sporządza projekt planu a Sąd go zatwierdza i moim zdaniem również spełniając przesłanki 1024 kpc i to jest dopiero plan - to postanowienie Sądu jest planem.
Tertio - może kwestia uzasadnienia nie gra roli przy procencie zarzutów, ale tu gdzie ja jestem są bardzo ciekawi komornicy, więc myślę, że i oni i strony mają u mnie więcej zastrzeżeń, a tak mają już wytłumaczone - praktyka pod tym względem u mnie prawdopodobnie nie będzie zmieniona, bo już o tym rozmawiałem
pzdr P.
1. Moja wina nie doczytałem, przyjąłem błędne domniemanie
2. To prawda, że art 1035 k.p.c. nie jest majstersztykiem techniki legislacyjnej. W zdaniu drugim powinna być mowa o projekcie a nie o planie. Jednak gdyby przyjąć, że sąd sporządza plan samodzielnie na podstawie projektu komornika, to o jakim ,,zatwierdzeniu" jest mowa w tym przepisie? Sąd zatwierdza swój własny plan? Bez sensu. Zatwierdza projekt komornika przez sporządzenie własnego planu? Również bez sensu.
Oczywiste jest, że ustawodawca posługując się w zdaniu drugim pojęciem ,,plan" miał na myśli ,,projekt", o jakim mowa w zd 1. Tylko w ten sposób można wyjaśnić zwrot, że ,,sąd wprowadza do planu zmiany i uzupełnienia". Co sąd zmienia i uzupełnia? No przecież nie swój własny plan tylko projekt komornika.
3. To się właśnie nazywa ,,niezawisłość".
"ubilexibi" napisał:
1. nic nie szkodzi, to ja tutaj jestem troszkę na innych zasadach.
2 i 3. świetnie rozumiemy się. ale czy w takim razie zapewne pisząc, że zatwierdzasz projekt wyłącznie używając tego typu słów, uważasz, że wypełniasz nakaz z 1024 kpc i to postanowienie jest planem?
u mnie się zastanawiają nad rozmową z wizytatorem
Cytat z postanowienia (dane osobowe usunięte, częsciowo zmienione):
,,postanawia:
zatwierdzić projekt planu podziału kwoty 300.400 zł (trzysta tysięcy czterysta złotych) uzyskanej ze sprzedaży spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego nr ... położonego przy ul. ... w Warszawie, dla którego w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie prowadzona jest księga wieczysta KW nr ..., sporządzony w dniu 15 stycznia 2008 r. przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym ... w Warszawie Jana Kowalskiego".
Tylko tyle.
Tak jak robimy, bo ja też tak robie, jest łatwiej.
Ale jak tak bardziej się nad tym zastanowić i w czytać w argumentację, to to ci komentarzy, nawet jeśli są komornikami, mają rację. I myślę że w przypadku gdyby sprawa trafiła do SN to on przyzna im rację.
Albo nie.
"ubilexibi" napisał:
Dzięki.
Niepraktyczne jest pisanie uzasadnień. Chyba że ktoś lubi. Ja kieruję się prakseologią.
Inna sprawa, że jak uzasadnienie jest sztampowe to co ono komu wyjaśni.
a co robicie z odsetkami , które narosły od uiszczonej przez nabywcę ceny za którą wylicytował nieruchomość , a ostatecznym uprawomocnieniem się planu podziału sumy uzyskanej z egzekucji lub jego zatwierdzeniem czy zmianą .Nieraz są to spore kwoty , które leżą na depozycie dając całkiem niezłe odsetki , kiedy postępowanie w II instancji trochę czasu trwało ????
"barbara" napisał:
a co robicie z odsetkami , które narosły od uiszczonej przez nabywcę ceny za którą wylicytował nieruchomość , a ostatecznym uprawomocnieniem się planu podziału sumy uzyskanej z egzekucji lub jego zatwierdzeniem czy zmianą .Nieraz są to spore kwoty , które leżą na depozycie dając całkiem niezłe odsetki , kiedy postępowanie w II instancji trochę czasu trwało ????
To jest problem dla którego kpc nie przewiduje rozwiązania. Plan podziału nigdy nie dogoni odsetek. Zawsze mija jakiś czas ( krótszy lub dłuzszy ) pomiedzy sporządzeniem planu podziału a wypłatą pieniędzy z oprocentowanego konta. Jedymym chyba racjonalnym wyjściem jest przyjęcie, ze te odsetki stanowią dochód majątku dłużnika i należą się dłużnikowi, z tym, że komornik oczywiście tą wierzytelnośc może zająć w ramach odrębnej egzekucji z wierzytelności. Nie należą sie one raczej nabywcy, bo on zapłacił cenę nabycia na dany dzień i otrzymał za nią nieruchomość. Nie należa się chyba wierzycielom prowadzącym egzekucję z nieruchomosci, bo nie jest to suma uzyskana ze sprzedazy, ale pożytki od tej sumy zmieniające sie zresztą w sposób dynamiczny. Jest to jednak według mnie sztukowanie prawa, bo idealnego rozwiązania póki co nie ma, a kpc nie przewidział rewolucji, że odsetki od złożonej sumy nie stanowią już dochodu Skarbu Państwa.
Czy wymagacie złożenia tytułów wykonawczych przez Urzędy Skarbowe i inne administracyjne podmioty, np. gminy? Czy wymagacie złożenia tytułów wykonawczych przez wierzycieli hipotecznych, którzy nie są egzekwującymi, ale przystępują do egzekucji na późniejszym etapie?
Ponoć jest jakieś orzeczenie SN, że nie potrzeba jednego i chyba drugiego też dla sporządzenia planu podziału z uwzględnieniem tychże wierzytelności, ale go nie znam, może macie namiary...
"Pawnik" napisał:
a co robicie z odsetkami , które narosły od uiszczonej przez nabywcę ceny za którą wylicytował nieruchomość , a ostatecznym uprawomocnieniem się planu podziału sumy uzyskanej z egzekucji lub jego zatwierdzeniem czy zmianą .Nieraz są to spore kwoty , które leżą na depozycie dając całkiem niezłe odsetki , kiedy postępowanie w II instancji trochę czasu trwało ????
To jest problem dla którego kpc nie przewiduje rozwiązania. Plan podziału nigdy nie dogoni odsetek. Zawsze mija jakiś czas ( krótszy lub dłuzszy ) pomiedzy sporządzeniem planu podziału a wypłatą pieniędzy z oprocentowanego konta. Jedymym chyba racjonalnym wyjściem jest przyjęcie, ze te odsetki stanowią dochód majątku dłużnika i należą się dłużnikowi, z tym, że komornik oczywiście tą wierzytelnośc może zająć w ramach odrębnej egzekucji z wierzytelności. Nie należą sie one raczej nabywcy, bo on zapłacił cenę nabycia na dany dzień i otrzymał za nią nieruchomość. Nie należa się chyba wierzycielom prowadzącym egzekucję z nieruchomosci, bo nie jest to suma uzyskana ze sprzedazy, ale pożytki od tej sumy zmieniające sie zresztą w sposób dynamiczny. Jest to jednak według mnie sztukowanie prawa, bo idealnego rozwiązania póki co nie ma, a kpc nie przewidział rewolucji, że odsetki od złożonej sumy nie stanowią już dochodu Skarbu Państwa.
w pełni się zgadzam , istnieje poważna luka prawna ..............., konsultowałam ten problem ale żadna koncepcja nie ma podstaw prawnych : 1 koncepcja - uzupełniajacy plan podziału ale brak podstawy prawnej , prawomocność planu podziału i tym samym zakończnie egzekucji z nieruchomości ; 2 koncepcja -przyznanie zarządzeniem proporcjonalnie do przyznanych kwot wierzycielom - też brak podstawy prawnej , 3 koncepcja zwrot nabywcy - brak podstawy prawnej .Na Twój pomysł , żeby zwrócić dłuznikowi u mnie nikt nie wpadł , ale warto przemysleć czy nie zawiadamiać o tych odsetkach komornika po to aby je zajął jako wierzytelność dłużnika , to ma sens , tylko problem w tym jak komornik nie zajmie bo wtedy by wychodziło że dłuznik może na egzekucji zarobić . Czy ktoś ma jeszcze jakieś pomysły
[ Dodano: Pią Maj 09, 2008 11:20 pm ]
"Petrus" napisał:
Czy wymagacie złożenia tytułów wykonawczych przez Urzędy Skarbowe i inne administracyjne podmioty, np. gminy? Czy wymagacie złożenia tytułów wykonawczych przez wierzycieli hipotecznych, którzy nie są egzekwującymi, ale przystępują do egzekucji na późniejszym etapie?
Ponoć jest jakieś orzeczenie SN, że nie potrzeba jednego i chyba drugiego też dla sporządzenia planu podziału z uwzględnieniem tychże wierzytelności, ale go nie znam, może macie namiary...
tak , bezwzględnie , pisemka i zestawienia nie są wystarczające .
[ Dodano: Pią Maj 09, 2008 11:23 pm ]
od wierzycieli hipotecznych nie , ustala się tylko wysokość zadłużenia
Co do pisemek z US itp. też tak to zawsze odbierałem, że są konieczne i później wklepuję te tony papieru... ale co do hipotecznych ostatnio widziałem koncepcję w czynie zrealizowaną, że bez tytułu wykonawczego nie dostają kasy. hm...
"Petrus" napisał:
Co do pisemek z US itp. też tak to zawsze odbierałem, że są konieczne i później wklepuję te tony papieru... ale co do hipotecznych ostatnio widziałem koncepcję w czynie zrealizowaną, że bez tytułu wykonawczego nie dostają kasy. hm...
NIe są potrzebne żadne tytuły przy hipotekach. Art. 1000 par 1 kpc stanowi, że w miejsce praw ujawnionych w KW i wygasłych powstaje prawo ( niezależne od tytułu wykonawczego ) do zaspokojenia sie z ceny nabycia z pierwszeństwem przewidzianym w art. 1025 kpc.
A co tytułów US - Wiecie, że droga sądowa jest tu niedopuszczalna. SN nareszcie to potwierdził i odesłał skarbówe do swojej ( administracyjnej ) egzekucji z nieruchomości
Podaj proszę namiar na to orzeczenie bo chyba go nie znam, najlepiej jakbyś mógł, to wklej je. dzięki.
"Petrus" napisał:
Podaj proszę namiar na to orzeczenie bo chyba go nie znam, najlepiej jakbyś mógł, to wklej je. dzięki.
"Niedopuszczalna jest droga sądowa dla zaspokojenia należności podatkowych Skarbu Państwa, stwierdzonych tytułem wykonawczym wystawionym przez wierzyciela domagającego się ich uwzględnienia w podziale sumy uzyskanej przez sądową egzekucję z nieruchomości (art. 1036 k.p.c.)."
Uchwała SN z dn. 14.12.2007 r., III CZP 114/04. Publikowana na stronach SN bez uzasadnienia. Uzasadnienie można bez problemu ściągnąć np mailem z SN. ( mogę Ci pchnąć na maila w razie potrzeby )
Nawiaswm mówiąc, jedna z sensowniejszych uchwał SN dot egzekucji.
To ja bym też prosił to uzasadnienie na PW, jesli możesz.
Z samego poglądu niewiele wynika, ważna jest argumentacja.
"P" napisał:
To ja bym też prosił to uzasadnienie na PW, jesli możesz.
Z samego poglądu niewiele wynika, ważna jest argumentacja.
Ok. Pchnę jutro, bo mam je w robocie.
to ja też bym prosiła to uzasadnienie na PW , z góry dziękuję , trochę stare to orzeczenie , na szczęście US nie przedkładają u mnie tytułów wykonawczych
ja też oczywiście bardzo proszę o uzasadnienie, zgodnie z deklaracją
należności podatkowe - kwestia do zastanowienia też, czy czasem jako takich nie należy traktować wszelkich składek na ubezp społ, zdrowotne i FP i FGŚP, przecież to są też podatki tylko innego rodzaju, dla mnie ta sama pieśń ekonomiczna.
Uzasadnienia poszły na privy. Wg mnie uchwała jak najbardziej ok. W uzasadnieniu SN słusznie przyjął że skoro do ustawy o post egzek w adm. wprowadzono egzekucję z nieruchoości to wyłączono tym samym w tym zakresie drogę cywilną. Jak US chce prowadzić egz z tej samej nieruchoości to niech wsczyna swoją egzekucje i doprowadza do zbiegu w trybie art. 773 kpc. a nie naszymi rękoma bezczelnie chce sie zaspakajac na podstawie złożonych pogryzmolonych, pokreślonych a nawet podartych często zwitków papierów przez pomyłke chyba nazwanych tytułami wykonawczymi. Ciekawe co byśście powiedzieli gdyby tak miały wyglądać np. nasze wyroki, a przecież moc obu tych tytułów jest identyczna. No ale to odrębna kwestia.
Co do nalezności ZUS, tez pojawiło sie orzeczenie SN:
Uchwała z dnia 28 lutego 2008 r. (sygn. akt III CZP 150/07).
"W sądowym postępowaniu egzekucyjnym należności z tytułu składek w rozumieniu art. 24 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz.U. Nr 137, poz. 887, ze zm.) podlegają zaspokojeniu w kolejności określonej w art. 1025 § 1 pkt 7 k.p.c. "
Niestety nie dotarłem jezcze do uzasadnienia.
Ile głów, tyle poglądów. Właśnie skończyłam zatwierdzanie projektu planu podziału - 4 w tym tygodniu. Sprzedaję dużo nieruchomości. Prowadzę nadzór nad egzekucją według starych zasad i nowych. Jeszcze nie widziałam projektu planu podziału, który byłby dobrze zrobiony. Zawsze nanoszę jakieś poprawki, a w skrajnych przypadkach piszę plan samodzielnie.
Rozbawiła mnie sytuacja, gdy Komornik do akt dołączył projekt planu podziału - moje dane w główce, a podpis komornika.
ja uzasadniam zatwierdzenie projektu komornika, bo z ich projektów nic nie wynika, a przecież to mają zrozumieć ludzie. Przekonują mnie inne koncepcje, ale co z tego, skoro nasz SO każe uzasadniać.
No, cóż SO realizuje w ten sposób swój własny interes. Oni też chcą się w tym jakoś połapać
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.