Forum sędziów
Prokuratura skierowała akt oskarżenia o 2 czyny
I z art. 226 par 1 kk
II z art. 288 par 1 kk w zw z art. 64 par 1 kk
Wartość szkody określona została jako 250 zł ( wybita szyba ), 190 złotych tzw robocizna-łącznie 450 złotych
Odkąd pamiętam szkoda obejmowała rzeczywistą szkodę, bez kosztów naprawy
Więc w tym przypadku wyniosłaby 250 zł-byłoby to wykroczenie z art. 124 par 1 kw
Chciałabym wydać wyrok nakazowy i zastanawiam się jak skonstruować wyrok
Zgodnie z przepisami powinnam sprawę o wykroczenie przekazać do W, ale de facto sama orzekam w W
Więc jak to zrobić wydać wyrok
I czyn grzywna w stawkach
II czyn grzywna kwotowo
Kary łącznej nie będzie...
Macie jakiś pomysł?
Asiu musisz pamiętać, że art. 124 par 1 kw mówi o szkodzie "(...) jeśli szkoda nie przekracza kwoty 250 zł". Jeśli poczytasz komentarze w zasadzie wszystkie to zobaczysz, że w skład "szkody" wchodzi nie tylko wartość np. zbitej szybty, ale i kitu i robocizny i gwoździ i w ogóle. A zatem wartość Twojej szkody przekracza kwote 250 zł.
Niestety art. 288 par 1 kk mówi o rzeczy, a rzecz to już tylko zbita szyba.
Niestety ustawodawca od lat nie zauważa tej niekompatybilności przepisów.
Jesli np. wyłączyłabyś ten czyn do odrębnego postepowania (wykroczeniowego) to musiałabyś je umorzyć, albowiem czyn nie stanowi wykroczenia lecz przestepstwo (szkoda przekarcza 250 zł.
Moim zdaniem nie kombinuj tylko skaż normalnie za dwa przestepstwa, tym bardziej ze recydywiarz i orzeknij kare łączną
Powinny być 2 kary grzywny, stawkowa za występek i kwotowa za wykroczenie , nie orzeka sie kary łącznej.
Tylko co po wydawać wyrok nakazowy skoro prok i tak złoży sprzeciw i sprawę dostanie koleżanka/kolega.
To prawda co mówi Gzrech na temat przewidywalnej przyszłości wyroku nakazowego: chyba byłby cud, gdyby okazało się, że prokuratura zarzucając recydywę "łyknie" wykroczenie.
Co do wysokości szkody - nie ma racji założycielka wątku z tym pomijaniem robocizny.
Rzeczywiście w 124 mówi się o szkodzie...
Poczytam sobie jeszcze trochę, ale rzeczywiście, zbója trzeba ukarać
Dziękuję
moim niezawodowym okiem przestępstwo koszt naprawy wchodzi w grę,
Uchwała z dnia 19 października 1972 r.
Sąd Najwyższy
VI KZP 41/72
Przestępstwo określone w art. 212 § 1 k.k. może polegać nie tylko na zniszczeniu lub uszkodzeniu mienia społecznego albo cudzego, ale również na uczynieniu go niezdatnym do użytku, dlatego wartość mienia może być niższa od szkody wyrządzonej tym przestępstwem. Szkoda więc ma zasadnicze znaczenie, od jej bowiem wysokości zależy, czy określone we wspomnianym przepisie działanie lub zaniechanie stanowi występek czy też wykroczenie określone w art. 124 § 1 k.w. Wykroczeniem zaś jest wtedy, gdy szkoda nie przekracza 500 zł.
"abak" napisał:
moim niezawodowym okiem przestępstwo koszt naprawy wchodzi w grę,
Uchwała z dnia 19 października 1972 r.
Sąd Najwyższy
VI KZP 41/72
Przestępstwo określone w art. 212 § 1 k.k. może polegać nie tylko na zniszczeniu lub uszkodzeniu mienia społecznego albo cudzego, ale również na uczynieniu go niezdatnym do użytku, dlatego wartość mienia może być niższa od szkody wyrządzonej tym przestępstwem. Szkoda więc ma zasadnicze znaczenie, od jej bowiem wysokości zależy, czy określone we wspomnianym przepisie działanie lub zaniechanie stanowi występek czy też wykroczenie określone w art. 124 § 1 k.w. Wykroczeniem zaś jest wtedy, gdy szkoda nie przekracza 500 zł.
ale chyba starych złotych abaku? bo SN wyprodukował to orzeczenie jak jeszcze byłam w stanie życia płodowego
Ossa chodzi o zasadę, a nie złote wyrażone w orzeczeniu , w lexie (źródle prawa wszelakiego jest ono zaznaczone jako aktualne ) , mnie w planach jeszcze wtedy nie było , cytowałem tezę w całości
"abak" napisał:
mnie w planach jeszcze wtedy nie było
no wiesz....... mogłeś mi tego tak wprost nie wyłuszczac.......
wiesz, mogłem być nie planowany , a Ciebie może planowano 3?4? może 10 lat wcześniej , kto wie, kobieta zawsze ma 16 lat i tej wersji będę się trzymał <bukiet> <kwiatek>
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.