Strony po wielu latach procesu i uchyłce, chcą wreszcie zakończyć spór i zawrzeć ugodę sądową w postępowaniu o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.
Moje pytanie dotyczy możliwości dokonania wpisu do KW na podstawie takiej ugody. Znajoma przewodnicząca wydziału KW bez bliższej już analizy ma poważne wątpliwości.
Jak to widzicie?
Nie można.
jw.
może gdyby chodziło o wykreślenie hipoteki...
....ale już zmiana osoby wskazanej jako właściciel czy zmiana udziałów to raczej odpada (zakładam, że ugoda w swej treści nie zawiera czynności prawnej zmieniającej dopiero osobę właściciela czy udziały)
W ugodzie mogą zawrzeć zgodny wniosek o wydanie wyroku o takiej i takiej treści i wtedy Sąd wydaje wyrok i nikt nie ma wątpliwości.
"cin" napisał:
W ugodzie mogą zawrzeć zgodny wniosek o wydanie wyroku o takiej i takiej treści i wtedy Sąd wydaje wyrok i nikt nie ma wątpliwości.
"SSR" napisał:
W ugodzie mogą zawrzeć zgodny wniosek o wydanie wyroku o takiej i takiej treści i wtedy Sąd wydaje wyrok i nikt nie ma wątpliwości.
"Johnson" napisał:
W ugodzie mogą zawrzeć zgodny wniosek o wydanie wyroku o takiej i takiej treści i wtedy Sąd wydaje wyrok i nikt nie ma wątpliwości.
"SSR" napisał:
Niemniej jednak nie zabronisz im zawarcia ugody (co najwyżej możesz uznać ją za sprzeczną z prawem zws itp. - jak są ku temu podstawy).
Oczywiście w tego rodzaju sprawie zawarcie ugody nie prowadzi do umorzenia postępowania, więc zawsze będzie konieczne wydanie wyroku i to takiego, który wychodzi z materiału, a nie takiego, o który strony wnoszą.
Kiedyś miałem taką sprawę z art. 10 ukwih (chodziło o wpis w dziale II kw), w której pozwana powiedziała na wstępie, że ona uzna powództwo, o ile powódka jej zapłaci 2000 złotych (bo tyle poniosła kosztów notarialnych i podatków). Powódka od razu się zgodziła na te warunki. Powództwo wychodziło na korzyść powódki, ale skoro się zgodziła zapłacić, to co miałem robić? Zapisałem w protokole ugodę (której skutki miały wyłącznie procesowy charakter), że w zamian za 2000 złotych pozwana uznaje powództwo i - żeby nie było wątpliwości - podyktowałem, że strony zgodnie wnoszą o wydanie wyroku usuwającego niezgodność w takiej i takiej k.w. poprzez to i tamto.
Również uważam, że ugoda nie musi kończyć procesu i nie można wykluczyć takiej sytuacji, kiedy strony w ugodzie zamieszczą wniosek o wydanie wyroku o określonej treści. Ustępstwo powoda nie musi polegać na rezygnacji z uzyskania wyroku (tak też uważa J. Lapierre w swojej monografii dotyczącej ugody).
"SSR" napisał:
nie, bo najpierw muszą ją zawrzeć, - inaczej nie będziesz miał czego uznać za sprzeczne z prawem czy zws
Ugoda jest niedopuszczalna jako sposób zakończenia sprawy, ale może się zdarzyć, że strony uprą się, że masz pisać w protokole to co mówią tj. ugodę
Jasne, ale gdy np. jedna strona zrzeknie się ograniczonego prawa rzeczowego, to jest element materialnoprawny
W sumie to bijemy pianę....
"Johnson" napisał:
Ugoda na która się sąd nie zgodził nie wywołuje żadnych skutków - czyli jej nie ma. Czyli takimi działaniami strony nie zmienią stanu prawnego nieruchomości.
"SSR" napisał:
co to znaczy: "sąd się nie zgodził"? zabronił spisania ugody?
Sąd nie jest od zgadzania się lub niezgadzania. Ma ocenić, czy ugoda jest ważna czy nie, a jak jest ważna to ma ocenić jakie skutki wywołała.
Poza tym, czym innym jest sprzeczność ugody z prawem/zws, a czym innym skutek ugody w postaci zbędności wydania wyroku. Może zaistnieć taka sytuacja, gdy ugoda jest ważna (bo nie jest sprzeczna z prawem/zws itp), a mimo wszystko, ze względu na charakter sprawy nie powoduje, że wydanie wyroku stało się zbędne. (np. sprawa o uzgodnienie treści księgi, czy o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego)
"Johnson" napisał:
co to znaczy: "sąd się nie zgodził"? zabronił spisania ugody?
Sąd nie jest od zgadzania się lub niezgadzania. Ma ocenić, czy ugoda jest ważna czy nie, a jak jest ważna to ma ocenić jakie skutki wywołała.
"kry_mi" napisał:
"Bo formy nie trzyma" . Jakoś tego nie rozumiem.
"Johnson" napisał:
"Bo formy nie trzyma" . Jakoś tego nie rozumiem.
"kry_mi" napisał:
A co powiesz Johnson na moje dywagacje co do momentu zawarcia ugody przed sądem ?
"Johnson" napisał:
Co tu wymyślać. Art. 70 kc. Natomiast sąd ja potem powiedzmy unieważnia (art. 184 kpc).
"kry_mi" napisał:
Art.70 kc ?
"Johnson" napisał:
Najbardziej mi pasował Ale generalnie chodzi o zgodne oświadczenia woli, jak to przy umowie.