Forum sędziów
Strony po wielu latach procesu i uchyłce, chcą wreszcie zakończyć spór i zawrzeć ugodę sądową w postępowaniu o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym.
Moje pytanie dotyczy możliwości dokonania wpisu do KW na podstawie takiej ugody. Znajoma przewodnicząca wydziału KW bez bliższej już analizy ma poważne wątpliwości.
Jak to widzicie?
Nie można.
jw.
może gdyby chodziło o wykreślenie hipoteki...
....ale już zmiana osoby wskazanej jako właściciel czy zmiana udziałów to raczej odpada (zakładam, że ugoda w swej treści nie zawiera czynności prawnej zmieniającej dopiero osobę właściciela czy udziały)
W ugodzie mogą zawrzeć zgodny wniosek o wydanie wyroku o takiej i takiej treści i wtedy Sąd wydaje wyrok i nikt nie ma wątpliwości.
"cin" napisał:
W ugodzie mogą zawrzeć zgodny wniosek o wydanie wyroku o takiej i takiej treści i wtedy Sąd wydaje wyrok i nikt nie ma wątpliwości.
taki wniosek jest hmm... zbędny. Ale ugoda zawarta przed sądem może mieć znaczenie dla ustalenia rzeczywistego stanu prawnego (gdy np. w treści ugody pozwany zrzeknie się ograniczonego prawa rzeczowego) Wtedy sąd wyda wyrok biorąc za podstawę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, a więc uwzględniający złożone oświadczenie.
"SSR" napisał:
W ugodzie mogą zawrzeć zgodny wniosek o wydanie wyroku o takiej i takiej treści i wtedy Sąd wydaje wyrok i nikt nie ma wątpliwości.
taki wniosek jest hmm... zbędny.
Nie wniosek jest zbędny tylko ugoda
Sąd w takiej sprawie nie może orzec tak jak strony chcą tylko tak jak wynika ze stanu faktycznego.
"Johnson" napisał:
W ugodzie mogą zawrzeć zgodny wniosek o wydanie wyroku o takiej i takiej treści i wtedy Sąd wydaje wyrok i nikt nie ma wątpliwości.
taki wniosek jest hmm... zbędny.
Nie wniosek jest zbędny tylko ugoda
Sąd w takiej sprawie nie może orzec tak jak strony chcą tylko tak jak wynika ze stanu faktycznego.
Zgoda co do tego, że sąd ma orzec tak jak wynika ze stanu faktycznego.
Niemniej jednak nie zabronisz im zawarcia ugody (co najwyżej możesz uznać ją za sprzeczną z prawem zws itp. - jak są ku temu podstawy). A jeśli zawrą taką ugodę to staje się ona elementem stanu faktycznego.
Gdy w ugodzie uprawniony zrzeknie się ograniczonego prawa rzeczowego to co - nie każesz wykreślić z księgi, gdy takie było żądanie pozwu?
Oczywiście w tego rodzaju sprawie zawarcie ugody nie prowadzi do umorzenia postępowania, więc zawsze będzie konieczne wydanie wyroku i to takiego, który wychodzi z materiału, a nie takiego, o który strony wnoszą.
"SSR" napisał:
Niemniej jednak nie zabronisz im zawarcia ugody (co najwyżej możesz uznać ją za sprzeczną z prawem zws itp. - jak są ku temu podstawy).
NO właśnie jak uznam ją za sprzeczną to im zabronie
Ale moim zdaniem w takiej sprawie to każda ugoda sądowa jest niedopuszczalna. Charakter sprawy nie pozwala.
Przedmiotem sporu nie są tu jakieś wzajemne roszczenia stron i w związku z tym nie ma możliwości wzajemnych ustępstw. Każda ugoda musi mieć jakieś element materialno prawny - tzn. muszą być ustępstwa materialno prawne, co najmniej po jednej ze stron, a nie tylko procesowe.
"SSR" napisał:
Oczywiście w tego rodzaju sprawie zawarcie ugody nie prowadzi do umorzenia postępowania, więc zawsze będzie konieczne wydanie wyroku i to takiego, który wychodzi z materiału, a nie takiego, o który strony wnoszą.
No i właśnie to świadczy o niedopuszczalności ugody. Ugoda sądowa musi zmierzać do zakończenia postępowania bez wyroku.
Kiedyś miałem taką sprawę z art. 10 ukwih (chodziło o wpis w dziale II kw), w której pozwana powiedziała na wstępie, że ona uzna powództwo, o ile powódka jej zapłaci 2000 złotych (bo tyle poniosła kosztów notarialnych i podatków). Powódka od razu się zgodziła na te warunki. Powództwo wychodziło na korzyść powódki, ale skoro się zgodziła zapłacić, to co miałem robić? Zapisałem w protokole ugodę (której skutki miały wyłącznie procesowy charakter), że w zamian za 2000 złotych pozwana uznaje powództwo i - żeby nie było wątpliwości - podyktowałem, że strony zgodnie wnoszą o wydanie wyroku usuwającego niezgodność w takiej i takiej k.w. poprzez to i tamto.
Również uważam, że ugoda nie musi kończyć procesu i nie można wykluczyć takiej sytuacji, kiedy strony w ugodzie zamieszczą wniosek o wydanie wyroku o określonej treści. Ustępstwo powoda nie musi polegać na rezygnacji z uzyskania wyroku (tak też uważa J. Lapierre w swojej monografii dotyczącej ugody).
"SSR" napisał:
nie, bo najpierw muszą ją zawrzeć, - inaczej nie będziesz miał czego uznać za sprzeczne z prawem czy zws
Ugoda jest niedopuszczalna jako sposób zakończenia sprawy, ale może się zdarzyć, że strony uprą się, że masz pisać w protokole to co mówią tj. ugodę
Jasne, ale gdy np. jedna strona zrzeknie się ograniczonego prawa rzeczowego, to jest element materialnoprawny
Ugoda na która się sąd nie zgodził nie wywołuje żadnych skutków - czyli jej nie ma. Czyli takimi działaniami strony nie zmienią stanu prawnego nieruchomości.
"SSR" napisał:
W sumie to bijemy pianę....
Jakoś w tej chwili nie mam lepszego zajęcia
"Johnson" napisał:
Ugoda na która się sąd nie zgodził nie wywołuje żadnych skutków - czyli jej nie ma. Czyli takimi działaniami strony nie zmienią stanu prawnego nieruchomości.
co to znaczy: "sąd się nie zgodził"? zabronił spisania ugody?
Sąd nie jest od zgadzania się lub niezgadzania. Ma ocenić, czy ugoda jest ważna czy nie, a jak jest ważna to ma ocenić jakie skutki wywołała.
Poza tym, czym innym jest sprzeczność ugody z prawem/zws, a czym innym skutek ugody w postaci zbędności wydania wyroku. Może zaistnieć taka sytuacja, gdy ugoda jest ważna (bo nie jest sprzeczna z prawem/zws itp), a mimo wszystko, ze względu na charakter sprawy nie powoduje, że wydanie wyroku stało się zbędne. (np. sprawa o uzgodnienie treści księgi, czy o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego)
"SSR" napisał:
co to znaczy: "sąd się nie zgodził"? zabronił spisania ugody?
Tzn. uznał że jest ona niedopuszczalna. Nie jest to więc ugoda sądowa.
"SSR" napisał:
Sąd nie jest od zgadzania się lub niezgadzania. Ma ocenić, czy ugoda jest ważna czy nie, a jak jest ważna to ma ocenić jakie skutki wywołała.
Będzie nieważna. Nawet nie można jej uznać za ugodę "ozasądową" zawarta ustnie na rozprawie, bo formy nie trzyma.
"SSR" napisał:
Poza tym, czym innym jest sprzeczność ugody z prawem/zws, a czym innym skutek ugody w postaci zbędności wydania wyroku. Może zaistnieć taka sytuacja, gdy ugoda jest ważna (bo nie jest sprzeczna z prawem/zws itp), a mimo wszystko, ze względu na charakter sprawy nie powoduje, że wydanie wyroku stało się zbędne. (np. sprawa o uzgodnienie treści księgi, czy o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego)
Charakter sprawy to nie pozwala na zawieranie ugody.
"Johnson" napisał:
co to znaczy: "sąd się nie zgodził"? zabronił spisania ugody?
Tzn. uznał że jest ona niedopuszczalna. Nie jest to więc ugoda sądowa.
"SSR" napisał:
Sąd nie jest od zgadzania się lub niezgadzania. Ma ocenić, czy ugoda jest ważna czy nie, a jak jest ważna to ma ocenić jakie skutki wywołała.
Będzie nieważna. Nawet nie można jej uznać za ugodę "ozasądową" zawarta ustnie na rozprawie, bo formy nie trzyma.
"Bo formy nie trzyma" . Jakoś tego nie rozumiem. My do protokołu wciągamy osnowę ugody (art. 223 kpc) Czy to jest jakaś szczególna forma ? Zastanawiałam się kiedyś nad tym czy zanim dojdzie do wciągnięcia tej osnowy (plus podpisy stron) to strony już zawarły ugodę tyle tylko, że w "obecności sądu" ? POza tym też zastanawiałam się w którym momencie sąd uznaje taką ugodę za niedopuszczalną ? Czy po ich ustnych oświadczeniach, czy dopiero po wciągnięciu osnowy i umożliwieniu stronom stwierdzenia osnowy ugody ich podpisami . Brzmienie przepisu art. 223 jakoś tak sugeruje, że sąd tylko "otwierdza" fakt zawarcia ugody przez strony właśnie poprzez wciągnięcie osnowy ugody do protokołu, jak również, że strony stwierdzają swoimi podpisami treść ugody (osnowę).
Dobrze. Już będę grzeczny. Poprawiłem cytowanie i proszę o klikanie "Podgląd" a potem dopiero "Wyślij". A kolor czerwony lubię.
"kry_mi" napisał:
"Bo formy nie trzyma" . Jakoś tego nie rozumiem.
Art. 158 kc, art. 245 kc, art. 256 §2 kc itd .. zależnie czego miałby dotyczyć ta ugoda dotycząca nieruchomości, na która sąd się nie zgodził a strony sobie tylko w obecności sądu oświadczyły (tj. zawarły ugodę w sumie "ozasądową".
"Johnson" napisał:
"Bo formy nie trzyma" . Jakoś tego nie rozumiem.
Art. 158 kc, art. 245 kc, art. 256 §2 kc itd .. zależnie czego miałby dotyczyć ta ugoda dotycząca nieruchomości, na która sąd się nie zgodził a strony sobie tylko w obecności sądu oświadczyły (tj. zawarły ugodę w sumie "ozasądową".
Widziałam ugodę zawartą na rozprawie (osnowa wciągnięta do protokołu )w aktach sprawy o zapłatę w związku z nieuiszczneiem kasy za pobrany towar , gdzie pozwani przenieśli własność nieruchomości na powoda zamiast kasy.
A co powiesz Johnson na moje dywagacje co do momentu zawarcia ugody przed sądem ?
"kry_mi" napisał:
A co powiesz Johnson na moje dywagacje co do momentu zawarcia ugody przed sądem ?
Co tu wymyślać. Art. 70 kc. Natomiast sąd ja potem powiedzmy unieważnia (art. 184 kpc).
"Johnson" napisał:
Co tu wymyślać. Art. 70 kc. Natomiast sąd ja potem powiedzmy unieważnia (art. 184 kpc).
Art.70 kc ?
"kry_mi" napisał:
Art.70 kc ?
Najbardziej mi pasował Ale generalnie chodzi o zgodne oświadczenia woli, jak to przy umowie.
"Johnson" napisał:
Najbardziej mi pasował Ale generalnie chodzi o zgodne oświadczenia woli, jak to przy umowie.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.