Komornik przekazuje akta celem uzgodnienia I terminu licytacji z nieruchomości.Grzebiąc po aktach KM nie znalazłem wniosku wierzyciela o opis i oszacowanie, wierzyciel uiścił tylko zaliczkę na biegłego, a komornik pojechał dalej i opis i oszacowanie zrobił. Co począć: czy uzyskanie przez komornika "następczego wniosku" może sanować już dokonane czynności czy też akta zwrócić komornikowi celem dokonania wszystkich czynności ponownie ale już po uzyskaniu wniosku wierzyciela o opis i oszacowanie?
oczywiście!
Wystarczy wezwać Komornika, aby zakreślił wierzycielowi termin na złożenie wniosku o dokonanie opisu i oszacowania. Uchylanie na tym etapie jest raczej pozbawione sensu, i byłoby mnożeniem kosztów.
Ja tam bym taki opis i oszacowanie uchylił - szkoleniowo i zgodnie z prawem. Jak będziemy przymykać oczy na takie numery, to komornicy nigdy nie będą przejmowali się treścią k.p.c. Natomiast zobowiązywanie komornika żeby wezwał wierzyciela do złożenia wniosku o dokonanie czynności, którą już wcześniej komornik wykonał z urzędu, jest trochę niepoważne...
Doctor tylko kto ma poniesc koszty juz przeprowadzonego opisu i oszacowania ? Dluznik (zaplaci dwa razy bo po uchyleniu trzeba bedzie dokonac drugiego) ? Czy moze wierzyciel ?
Jasne ze komornik zle zrobil - problem w tym ze za jego bledy zawsze placa strony postepowania.
Dobrze ze przynajmniej nie dokonano ogloszen o licytacji - u nas tak by juz bylo bo dostawalismy akta po wyznaczeniu terminu licytacji
No cóż, koszty dokonanego z urzędu (a następnie uchylonego przez Sąd) opisu i oszacowania powinien ponieść komornik. Czynność komornika polegająca na wezwaniu wierzyciela do uiszczenia zaliczki na oszacowanie powinna podlegać uchyleniu z urzędu przez sąd, bo komornik może żądać zaliczki wyłącznie od strony, która _wnosi_ o dokonanie jakiejś czynności w ramach egzekucji. Nie ma też żadnej podstawy prawnej do obciążenia kosztami takiej niezgodnej z prawem czynności dłużnika.