czy mieliście juz do czynienia z unieważnieniem uznania na gruncie nowych przepisów?

stan fakt. jest taki, że pani zamęzna z amerykaninem, wrociła do polski, mąż amerykanski mial załatwić bez jej udziału rozwód,
ona związała się tu z facetem, urodziło sie dziecko, facet unzał dziecko w usc
nie wiem czy nie mowiła o tym malzensstwie, twierdzi, że myslała (sic) że rozwód już za nią

okazalo się, że nadal jest mężatka, wniosła o uniewaznienie uznaia
i tu mam watpliwość
bo uniewaznic można jesli nie jest ojcem biologicznym, a on jest
na dodatek chce walczyć o dziecko
czy nalezy w oparciu o 189 kpc ustalić bezsktuecznośc, nieważnośc uznania, skoro istniało domniemanie pochodzenia z małżenstwa?

Tak , trzeba pamiętać , że jeżeli mężczyzna uznał dziecko w USC przed wejściem w życie obecnych przepisów kro tj. chyba przed 13 czerwca 2009 r. to do unieważnienia uznania stosujemy " stare" przepisy ( to wynika z przepisów wprowadzających i przejściowych do ustawy zmieniającej ) . Gdyby taki wypadek zachodził to byłoby to nawet korzystniejsze , bo moznaby powołac sie na wadę oświadczenia woli np. błąd. Pamętać trzeba jeszcze jednym , ze od daty uznania do zlożenia pozwu do sadu nie upłynąl jeszcze rok - chyba że takie żądanie wniósłby prokurator.

W sytuacji , gdy uznanie dziecka nastąpiło juz po wejściu w życie obecnych przepisów , które rzeczywiście dopuszczają możliwść ustalenia bezskuteczności uznania tylo na tej podstawie , że mężczyzna który uznał dziecko nie jest jego biologicznym ojcem to pojawia sie problem.

W wypadku , gdy uznanie dziecka nie jest wazne z innych powodów ( np. z uwagi na to iz uznanie zostalo dokonane przez ojca nie mającego w ogóle zdolności do czynności prawnych ; sfałszowania podpisu osoby uznającej dziecko złożeniu oświadczenia pod wpływem przymusu fizycznego ) może to uzasadniać powództwo o ustalenie nieistnienia stosunku prawnego wynikającego z tak dokonanego uznania dziecka ( art. 189 kc ) Wydaje sie , że tu zachodzi taki przypadek niewazności bezwzględnej uznania dziecka. Powództwo w oparciu o art. 189 kpc może wytoczyć kazdy kto ma w tym interes parwny oraz nie ma tu żadnego terminu. Co do nieważności bezwzgednej uznania dziecka zobacz orz. SN - ICR 663/63 , OSN CP 1965 , poz. 164 i IICR 628/72 , OSN CP 1973 nr 12 poz. 213 .
Poza tym należałoby się zastanowić , czy oprócz tego nie powinna wytoczyć powództwa lub prokurator na jej rzecz o zaprzeczenie ojcostwa , bo tylko wówczas biologiczny ojciec będzie mógł ponownie złozyć oswaidczenie o uznaniu dziecka .

Po wydaniu przez sąd rodzinny orzeczenia w trybie art. 189 kpc bedzie chyba jeszcze musiala w wydziale cywlnym złozyć wniosek o sprostowanie aktu urodzenia dziecka.

Pozdro dla Wawy .

bardzo dziękuję, za rzeczową wypowiedż, jeszcze jeden wyłania sie problem, skład Sądu,
w unieważnieniu uznania jest ławniczy
a w ustaleniu ze 189 kpc jedoosobowo
dodoam, że pełnomocnik sformułował pozew jako żadanie alternatywne
albo uniewaznienie uznania albo ustalenie , że uznania nie było
ech

jeżeli bedziemy rozpoznawali łącznie to chyba powinien być ławniczy ; chyba że rozłączymy , jedno żądanie zawiesimy i bedziemy rozpoznawali tylko to które jest bardziej prawdopodobne .

Z tego, co pamiętam, to trzeba zaprzeczyć ojcostwo męża i w ogóle nie rusza się dokonanego uznania, nie prostuje się też aktu urodzenia. Tak też orzeczenie SN, na które nie mam w domu namiarów. Przejrzyj sobie dotychczasowe pokrewne wątki, wydaje mi się, że gdzieś już o takiej sytuacji była mowa. SN stanął chyba na stanowisku, że trzeba zastosować najszybsze rozwiązanie, przez które akt urodzenia będzie odpowiadał rzeczywistości, bo w przeciwnym razie to: unieważnienie uznania - nowy akt - zaprzeczenie ojcostwa - nowy akt - uznanie - nowy akt.

"eee1977" napisał:

bardzo dziękuję, za rzeczową wypowiedż, jeszcze jeden wyłania sie problem, skład Sądu,
w unieważnieniu uznania jest ławniczy
a w ustaleniu ze 189 kpc jedoosobowo
dodoam, że pełnomocnik sformułował pozew jako żadanie alternatywne
albo uniewaznienie uznania albo ustalenie , że uznania nie było
ech

Mam wątpliwość czy w takiej sprawie w ogóle można zgłosić żądanie alternatywne, bo z tego co kojarzę sąd orzeka w wyroku o obu żądaniach i co napisze?, że unieważnia uznanie i jednocześnie ustala, że uznania nie było? Żądanie alternatywne można zgłosić głównie przy zobowiązaniach przemiennych.
Prędzej widziałabym takie żądanie pełnomocnika określone jako ewentualne.

Zastanawiam się też co zrobić faktycznie jeżeli w tego typu sprawie nie można zgłosić żądania alternatywnego? Jak formalnie (w dopuszczalnej formie - jakiej konkretnie?)przekonać pełnomocnika do tego żeby coś zrobił z tak sformułowanym żądaniem lub jak brzmieć powinien wyrok jeżeli pełnomocnika nie przekonamy o nietrafności tak sformułowanego żądania?

Ponadto Armani napisał, że można rozłączyć te żądania i jedno postępowanie zawiesić. To też jakoś do mnie nie przemawia, bo istota żądania alternatywnego polega właśnie na rozpoznaniu obu żądań w jednym postępowaniu.

Może się mylę w swoim myśleniu co do tych żądań?

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.