Forum sędziów
Stan faktyczny wygląda mniej więcej tak:
Pani wstępuje w stosunek najmu po zmarłym najemcy, który pozostawił po sobie pokaźny dług z tytułu opłat za użytkowanie lokalu. Pani płaci bieżący czynsz, ale zaległego nie jest w stanie. Jest zresztą przekonana, że roszczenia o zaległy czynsz przedawniły się. Po krótkim czasie wynajmujący wyznacza jej dodatkowy miesięczny termin na uregulowanie kilkudziesięciotysięcznej zaległości, a po bezskutecznym upływie terminu wypowiada umowę najmu...
No właśnie... Skutecznie, czy nie? Czy w przypadku przedawnionych roszczeń można mówić o zwłoce z zapłatą czynszu oraz innych opłat za uzywanie lokalu w rozumieniu art. 11 ust. 2 pkt 2 ustawy o ochronie praw lokatorów?
tak!....?
Ale czy to jest pewne, że ona płaci tylko bieżący czynsz ? Czy tylko ona tak uważa ?
Dług przedawniony to nadal dług, tylko że skutecznie na drodze sądowej nie można domagać się jego zapłaty. I wydaje mi się, że takie jego istnienie wystarcza na potrzeby wypowiedzenia umowy. Inaczej doszłoby chyba do absurdu, iż wynajmujący nie tracąc pieniedzy na dochodzenie należności, której nie spodziewał się odzyskać znając najemcę, nie może nawet wypowiedzieć umowy, gdy w końcu podejmie decyzję w tej kwestii.
Z jednej strony to prawda co pisał Włóczykij ale z drugiej strony chyba nie do końca.
Bo to jest tak wynajmujący ma prawo wypowiedzieć umowę najmu jeżeli najemca spóźnia się z zapłata czynszu za trzy kolejne okresy płatności. Więc jeżeli nie płacisz czynszu przez trzy miesiące właściciel ma prawo wypowiedzieć umowę.
Teraz jest pytanie co jeśli właściciel z tego prawa nie skorzysta, a najemca potem znowu zaczyna płacić ?
Szczerze mówiąc nigdy się nad tym nie zastanawiałem ale chyba nie może być tak żeby najemca pozostawał w nieskończoność w niepewności kurcze 4 lata temu nie zapłaciłem czynszu za trzy miesiące - wypowie czy nie wypowie.
Według mnie nie można wypowiedzieć najmu na podstawie zaległych, przedawnionych należności czynszowych.
kolejny przykład, że ta ustawa jest do kitu...
ja bym jednak przyjął, że za przedawnioną zaległość wypowiedzieć nie można. Musi być zaległość w chwili upomnienia i wypowiedzenia. Skoro po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia to ja nie muszę płacić mimo upomnienia i wyznaczenia dodatkowego terminu. Skoro nie muszę to nie można wyciągnąć konsekwencji za brak zapłaty. Poza tym po przedawnieniu przestaję być w zwłoce.
IMHO literalnie to by mógł wypowiedzieć ale przychylam się do ostatnich przedmówców
Ja też mam pytanie na marginesie w/w tematu:
Jak robicie gdy powód wnosi pozew o zapłatę np 16.000 zł z czego 9000 zł jest z tytułu czynszu najmu i opłat z tym związanych, a pozostałe to odszkodowanie za bezumowne korzystanie z rzeczy ( po rozwiązaniu umowy na skutek wypowiedzenia ) - i o tym dowiadujecie się z odpowiedzi na sprzeciw od nakazu zapłaty
- czy wydzielacie cześć bezumownego i przekazujecie do wydziału (mój problem polega na tym, że jest u nas osobna sekcja ds upr, której właściwość pokrywa się z dawnym cywilnym grodzkim)
- czy też wyłączacie uproszcz i całość sądzicie w 1 sprawie
Ale najemca nie jest trzymany w niepewności, kidy mu się wypowie umowę, bo to nie musza byc trzy kolejne okresy platności, ale w ogóle brak na koncie 3 czynszy (czynszów ? - ponoc teraz w j.pol. na wszytsko się pozwala i juz mi się nie chce tego omijac nazwą opłata czynszowa . No a co do przedawnienia - to ono przecież tylko na zarzut.
"Włóczykij" napisał:
ono przecież tylko na zarzut.
no z postu tezeta rozumiem, że Pani zarzut zgłosiła skoro broni się, że była przekonana, że jest przedawnione...
"Pudlonka" napisał:
jest u nas osobna sekcja ds upr, której właściwość pokrywa się z dawnym cywilnym grodzkim)
ja też na marginesie - a u nas MS na usilne prośby by pozostawić dawnemu grodzkiemu włąściwość do uproszczonego opdowiedział, że uproszczone to pomyłka którą będą likwidować i absolutnie nie może być wydziału czy sekcji, który by miałwe włąściwości tylko uproszczone, więc pozostał wydział ale jako cywilny z jak się wyraził w piśmie MS "ełnym spektrum spraw z zakresu prawa cywilnego".
ja myślę, że musisz wyłaczyć i prowadzić osobno jako upr.
Teoretyzując to można rozważać sytuację - a co będzie jak w sprawie o zapłatę nie podniesie zarzutu przedawnienia (i czy ten zarzut nie jest przewidzany tylko dla zniweczenia roszczenia o zapłatę).
A nie teoretyzując, to w przepisie o wypowiedzeniu jest zapisane, że chodzi o sytuację, gdy czynsz nie jest płacony przez trzy okresy płatności, a nie że jest zadłużenie, zatem językowo jest mowa o samym fakcie braku wpływu pieniędzy i brak jest podstaw do innej wykładni tego przepisu.
Co do kwestii o wyłączeniu, to ja bym nie wyłączała, skoro już sprawa poszła w takim kształcie, a tylko postanowiła o rozpoznaniu bez uproszczonych (no bo po co komplikować).
nie teoretyzując to w przepisie jest o zwłoce
No to nie w mojej wersji tekstu
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.