Piątek, 19 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5898
Piątek, 19 kwietnia 2024

Forum sędziów

zabezpieczenie majątkowe

jupi
28.09.2010 17:13:15

Mama pytanie
Jeśli uchylacie zabezpieczenie majątkowe już po uprawomocnieniu się wyroku, wobec uiszczenia przez skazanego wszystkich sankcji o charakterze majątkowym, to jaką podstawę prawną dajecie.

romanoza
28.09.2010 19:50:54

"jupi" napisał:

Mama pytanie
Jeśli uchylacie zabezpieczenie majątkowe już po uprawomocnieniu się wyroku, wobec uiszczenia przez skazanego wszystkich sankcji o charakterze majątkowym, to jaką podstawę prawną dajecie.
A czy trzeba w ogóle coś robić Ja z urzędu zaliczam zabezpieczenie na grzywnę, a jeżeli coś wpłacił sam to bym mu to zwrócił i tyle.

Mario 71
28.09.2010 20:53:56

Ja wpisuję art. 291par1kpk bo innej nie wymyśliłem. Zabezpieczenie jest już zbędne skoro skazany uiścił grzywnę. Bez uchylenia zabezpieczenia, Komornik według mnie nie powinien uchylić zajęcia środków finansowych wpłaconych na konto sum depozytowych. Nie twierdzę, że jest najwłaściwsza odpowiedź ale taka praktyka jest u nas stosowana. Natomiast ciągle nierozwiązanym problemem jest różna praktyka sędziów w zakresie oświadczeń skazanych co do "zgody" na zaliczenie środków zajętych na poczet grzywny. W sytuacji bowiem zajęcia komorniczego takie oświadczenie dłuznika ma w mojej ocenie dość nikłe znaczenie. Jedni sędziowie zatem uznają za skuteczne takie oświadczenia i mimo zajęcia komorniczego zaliczają zajęte środki na grzywnę a następnie uchylają zabezpieczenie a inni oczekują wpłaty należności a następnie uchylają zabezpieczenie i po uchyleniu zajęcia komorniczego zwracają środki skazanemu.

censor
28.09.2010 21:04:55

"jupi" napisał:

Jeśli uchylacie zabezpieczenie majątkowe już po uprawomocnieniu się wyroku, wobec uiszczenia przez skazanego wszystkich sankcji o charakterze majątkowym, to jaką podstawę prawną dajecie.
Art.742 par.1 kpc

[ Dodano: Wto Wrz 28, 2010 9:06 pm ]
"romanoza" napisał:

A czy trzeba w ogóle coś robić Ja z urzędu zaliczam zabezpieczenie na grzywnę, a jeżeli coś wpłacił sam to bym mu to zwrócił i tyle.
Ta koncepcja też mnie przekonuje.

Darkside
28.09.2010 21:08:10

ja w wykonawczym robiłem na podstawie art. 1 § 2 k.k.w. w zw. z art. 292 § 1 k.p.k. w zw. z art. 742 § 1 k.p.c.

romanoza
28.09.2010 21:40:13

"Mario 71" napisał:

Komornik według mnie nie powinien uchylić zajęcia środków finansowych wpłaconych na konto sum depozytowych.
Jeszcze nigdy u mnie niczego komornik nie zabezpieczył, zawsze to była gotówka zajęta przez policję.

joanna3107
28.09.2010 21:48:59

Z punktu widzenia cywilisty warto zwrócić uwagę na inny przepis kpc:

Art. 754 zn. 1. § 1. Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej albo jeżeli sąd inaczej nie postanowi, zabezpieczenie udzielone według przepisów niniejszego tytułu upada po upływie miesiąca od uprawomocnienia się orzeczenia uwzględniającego roszczenie, które podlegało zabezpieczeniu.
§ 2. W sprawach, w których udzielono zabezpieczenia przy zastosowaniu art. 747 pkt 1 lub pkt 6, zabezpieczenie upada, jeżeli uprawniony w terminie dwóch tygodni od uprawomocnienia się orzeczenia uwzględniającego roszczenie nie wniósł o dokonanie dalszych czynności egzekucyjnych.
§ 3. Na wniosek obowiązanego sąd wyda postanowienie stwierdzające upadek zabezpieczenia.

Z tego wywodzę, że brak konieczności uchylania zabezpieczenia. Tylko w przypadku żądania skazanego, należy wydać postanowienie stwierdzające upadek zabezpieczenia (z mocy prawa).
Przy zabezpieczeniu w sprawach karnych w 99 % przypadków mamy zabezpieczenie rozszczeń pieniężnych, a zatem przepis ten znajduje zastosowanie po mysli art. 292 par. 1 kpk.

Mario 71
28.09.2010 23:27:38

"romanoza" napisał:

Komornik według mnie nie powinien uchylić zajęcia środków finansowych wpłaconych na konto sum depozytowych.
Jeszcze nigdy u mnie niczego komornik nie zabezpieczył, zawsze to była gotówka zajęta przez policję.

To wynika zapewne z całkowicie odmiennej praktyki w stosowaniu instytucji zabezpieczenia. Siedziałem teraz na Lex-ie i doszedłem do wniosku, że w naszym okręgu chyba całkowicie błędnie to jest prowadzone. Reguła bowiem jest taka, że:
1. policja dokonuje tymczasowego zajęcia pieniędzy w domku podejrzanego i tu następują warianty: a)podejrzany sam wpłaca na konto sum depozytowych odpowiednią kwotę, b)policjant wpłaca odebrane pieniądze na konto sum depozytowych, c) podejrzany dokonuje przelewu na konto,
2. prokurator wydaje postanowienie o zabezpieczeniu,
3. na skutek wniosku proka o nadanie klauzuli wykonalności sąd nadaje klauzulę,
4. prokurator kieruje wniosek o zabezpieczenie do komornika, który zajmuje kwotę wpłaconą na konto sum depozytowych,
5.po wyroku są dwa warianty o których pisałem wyżej.
Analizując jednak temat doszedłem do wniosków, które Ty pewnie dawno dostrzegłeś. Wydaje się bowiem, że w przypadku zajęcia środków pieniężnych nie ma potrzeby kierowania przez proka wniosku do komornika o wszczęcie postępowania zabezpieczającego, który na podstawie tego wniosku dokonuje zajęcia środków na koncie. Wystarczające byłoby określenie w postanowieniu o zabezpieczeniu, że środki wpłacone do depozytu pozostają w nim do czasu wydania innego rozstrzygnięcia lub upadku zabezpieczenia z mocy prawa. Tym innym rozstrzygnięciem mogłoby być właśnie zaliczenie tych środków na poczet orzeczonej grzywny po uprawomocnieniu się wyroku. W obecnej sytuacji natomiast ( oczywiście u nas ) bezsensownie generowane są koszty postępowania zabezpieczającego ( komorniczego). Myślę, że jasno napisałem jaka jest u nas praktyka natomiast moje przemyślenia , dokonane zresztą na szybko na skutek Twojego postu, mogą być chybione.

romanoza
29.09.2010 09:11:43

"Mario 71" napisał:

3. na skutek wniosku proka o nadanie klauzuli wykonalności sąd nadaje klauzulę
U nas w takiej sytuacji SR odmawia nadania klauzuli a SO zdaje się to klepie, może jano 1976 się wypowie, bo on coś pisał i zna temat lepiej. Uzasadnienie jest takie, że skoro coś jest zajęte to nie ma potrzeby egzekwować tego zajęcia. Identyczne stanowisko widzieliśmy w aktach zdaje się SR Białystok.

suzana22
29.09.2010 10:06:20

"Mario 71" napisał:

Wydaje się bowiem, że w przypadku zajęcia środków pieniężnych nie ma potrzeby kierowania przez proka wniosku do komornika o wszczęcie postępowania zabezpieczającego, który na podstawie tego wniosku dokonuje zajęcia środków na koncie. Wystarczające byłoby określenie w postanowieniu o zabezpieczeniu, że środki wpłacone do depozytu pozostają w nim do czasu wydania innego rozstrzygnięcia lub upadku zabezpieczenia z mocy prawa. Tym innym rozstrzygnięciem mogłoby być właśnie zaliczenie tych środków na poczet orzeczonej grzywny po uprawomocnieniu się wyroku.


Bardzo mi się to rozwiązanie podoba. Jest proste, sensowne i chyba nie contra legem (muszę jeszcze przemyśleć). Taka powinna być ogólnokrajowa praktyka.

szyfrant
27.11.2010 00:11:35

"Mario 71" napisał:

Komornik według mnie nie powinien uchylić zajęcia środków finansowych wpłaconych na konto sum depozytowych.
Jeszcze nigdy u mnie niczego komornik nie zabezpieczył, zawsze to była gotówka zajęta przez policję.

To wynika zapewne z całkowicie odmiennej praktyki w stosowaniu instytucji zabezpieczenia. Siedziałem teraz na Lex-ie i doszedłem do wniosku, że w naszym okręgu chyba całkowicie błędnie to jest prowadzone. Reguła bowiem jest taka, że:
1. policja dokonuje tymczasowego zajęcia pieniędzy w domku podejrzanego i tu następują warianty: a)podejrzany sam wpłaca na konto sum depozytowych odpowiednią kwotę, b)policjant wpłaca odebrane pieniądze na konto sum depozytowych, c) podejrzany dokonuje przelewu na konto,
2. prokurator wydaje postanowienie o zabezpieczeniu,
3. na skutek wniosku proka o nadanie klauzuli wykonalności sąd nadaje klauzulę,
4. prokurator kieruje wniosek o zabezpieczenie do komornika, który zajmuje kwotę wpłaconą na konto sum depozytowych,
5.po wyroku są dwa warianty o których pisałem wyżej.
Analizując jednak temat doszedłem do wniosków, które Ty pewnie dawno dostrzegłeś. Wydaje się bowiem, że w przypadku zajęcia środków pieniężnych nie ma potrzeby kierowania przez proka wniosku do komornika o wszczęcie postępowania zabezpieczającego, który na podstawie tego wniosku dokonuje zajęcia środków na koncie. Wystarczające byłoby określenie w postanowieniu o zabezpieczeniu, że środki wpłacone do depozytu pozostają w nim do czasu wydania innego rozstrzygnięcia lub upadku zabezpieczenia z mocy prawa. Tym innym rozstrzygnięciem mogłoby być właśnie zaliczenie tych środków na poczet orzeczonej grzywny po uprawomocnieniu się wyroku. W obecnej sytuacji natomiast ( oczywiście u nas ) bezsensownie generowane są koszty postępowania zabezpieczającego ( komorniczego). Myślę, że jasno napisałem jaka jest u nas praktyka natomiast moje przemyślenia , dokonane zresztą na szybko na skutek Twojego postu, mogą być chybione.

prawda jest taka i nie ma co ukrywać, iż w większości przypadków policja bezprawnie dokonuje tymczasowego zajęcia mienia(w szczególności pieniędzy) i my proki to zatwierdzamy wydając następnie postanowienia o zabezpieczeniu majatkowym(w końcu czego się nie robi dla zapewnienia wykonalności przyszłego orzeczenia i statystyki) . a przecież zgodnie z art. 295 kpk policja może dokonać tymczasowego zajęcie mienia ruchomego osoby podejrzanej, jeżeli zachodzi obawa usunięcia tego mienia.
około w 75% przypadków takiej obawy przecież nie ma

romanoza
27.11.2010 11:26:22

"szyfrant" napisał:

jeżeli zachodzi obawa usunięcia tego mienia.
około w 75% przypadków takiej obawy przecież nie ma
a moim zdaniem w 75 % przypadkach taka obawa jest. Jak nie wierzysz, przyjdź do wykonawczego i zobaczysz, że nikt nie ma pieniędzy. Znaczy - usunął

Mario 71
28.11.2010 19:51:58

A mi właśnie utrzymano w mocy dwa prawie identyczne postanowienia o oddaleniu wniosku o nadanie klauzuli wykonalności postanowieniu o zabezpieczeniu majątkowym. Podzielono moją argumentację, że brak jest podstaw do zabezpieczania czegoś co zostało już zabezpieczone poprzez wpłatę gotówki na konto sum depozytowych. Jest to w moim okręgu precedensowe rozstrzygnięcie i z tego co wiem ma się "rozlać" na inne ( a nie ma ich wiele) rejonówki. Dotyczyło to oczywiście zajętej gotówki u podejrzanego. Do tej pory funkcjonowała fikcja pod postacią wszczęcia komorniczego postępowania zabezpieczającego. Komornik dokonywał zajęcia wierzytelności a adresatem zajęcia był sąd. No całkowity bezsens - jakąż bowiem wierzytelność posiadał podejrzany w stosunku do sądu. Papiery były tworzone obieg dokumentów poprzez prezesa, księgowość prokuraturę i nie wiem jeszcze gdzie.
Oczywiście koleżanki i koledzy cywiliści mogą tutaj podnieść larum ( sam orzekałem parę lat w cywilnym i chyba tam wrócę), że sąd sprawdza tylko czy tytuł nadaje się do zabezpieczenia i na tym koniec - resztą niech się martwi dłużniki ( podejrzany). Niech żali klauzulę, że już przecież wykonane albo niech korzysta z powództwa opozycyjnego. Już widzę tę rzeszę rowerzystów, którzy dla zabezpieczenia rzędu 500- 1000 zł idą do prawnika i bronią się przed absurdem. Jak uznałem tak zrobiłem - przynajmniej makulatury będzie mniej i koszty procesu mniejsze. Do tej pory zarabiał tylko komornik.

censor
28.11.2010 20:12:29

"romanoza" napisał:

przyjdź do wykonawczego i zobaczysz, że nikt nie ma pieniędzy
Nie ma do czasu gdy np. sąd zasądzi wykonanie zastępczej kary pozbawienia wolności w zamian za nieuiszczoną i nieściągalną grzywnę (to trochę obok tematu wątku ale warto w tym kontekście powiedzieć). Nawet jak dostaje "klient" do domu wezwanie do odbycia kary zastępczej to ma je gdzieś i dalej utrzymuje że nie ma pieniędzy, a dobrowolnie siedzieć też nie idzie. Dopiero gdy Policja przychodzi żeby doprowadzić do odbycia kary zastępczej, wtedy wyciągają spod poduszek i całkiem pokaźne kwoty się znajdują, żeby się uwolnić od kary zastępczej.

romanoza
28.11.2010 21:06:09

"censor" napisał:

przyjdź do wykonawczego i zobaczysz, że nikt nie ma pieniędzy
Nie ma do czasu gdy np. sąd zasądzi wykonanie zastępczej kary pozbawienia wolności w zamian za nieuiszczoną i nieściągalną grzywnę (to trochę obok tematu wątku ale warto w tym kontekście powiedzieć). Nawet jak dostaje "klient" do domu wezwanie do odbycia kary zastępczej to ma je gdzieś i dalej utrzymuje że nie ma pieniędzy, a dobrowolnie siedzieć też nie idzie. Dopiero gdy Policja przychodzi żeby doprowadzić do odbycia kary zastępczej, wtedy wyciągają spod poduszek i całkiem pokaźne kwoty się znajdują, żeby się uwolnić od kary zastępczej.Czyli zabezpieczenie przez policję zasadne

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.