Forum sędziów
W sprawie przeciwko Zakładowi Energetycznemu o zapłatę za bezumowne korzystanie z gruntu, powód rozszerzył powództwo i wystąpił dodatkowow o zapłatę kwoty stanowiącej równowartość zmniejszonej wartości działki (ocenia ją na kilkaset tysiecy zlotych). Czy mieliście taką sytuację. Roszczenia uzupełniające 224-226 k.c. nie wchodzą w grę, zastanawiam się czy jest inna podstawa?
przekaż do SO
To już jest w SO
Jak bezumowne to będzie art. 415 kc.
Ciekawa koncepcja. Ale czy stosować ten przepis gdy mam do czynienia ze spadkobiercą osoby, której wyrządzono szkodę przez budowę linii energetycznej? mój powód jest spadkobiercą takiej osoby i otrzymał w spadku nieruchomość z linią energetyczną...
"imagine7" napisał:
Ale czy stosować ten przepis gdy mam do czynienia ze spadkobiercą osoby, której wyrządzono szkodę przez budowę linii energetycznej? mój powód jest spadkobiercą takiej osoby i otrzymał w spadku nieruchomość z linią energetyczną...
No to powództwo oddalisz i tyle.
Dodam jeszcze że roszczenie o odszkodowanie za wyrządzoną szkodę majątkową jest jak najbardziej dziedziczne (czyli wchodzi w skład spadku).
"imagine7" napisał:
W sprawie przeciwko Zakładowi Energetycznemu o zapłatę za bezumowne korzystanie z gruntu, powód rozszerzył powództwo i wystąpił dodatkowow o zapłatę kwoty stanowiącej równowartość zmniejszonej wartości działki (ocenia ją na kilkaset tysiecy zlotych).
Pewnie chodziło mu o wynagrodzenie za ustanowienie służebności - a napisał, co napisał.
"TDK" napisał:
Pewnie chodziło mu o wynagrodzenie za ustanowienie służebności
i w ten sposób podchodząc...naruszamy kontradyktoryjność- bo pewnie mu chodziło o to, co napisał,
a że coś mu się pomyliło z innymi roszczeniami...to już jego prywatna sprawa..rozumiem jego rozgoryczenie(lub- czego nie można wykluczyć- zachłanność)...ale ,moim zdaniem, dalsze rozumienie intencji powoda nie powinno się zwiększać po stronie sędziego...
Dziękuję za wszystkie opinie
TDK myślę, że nie. Służebności na tej nieruchomości póki co w ogóle nie ma, ani ustanowionej, ani zasiedzianej i nie toczy się postępowanie w tej sprawie. Mam już przeprowadzoną opinię biegłego co do wynagrodzenia za korzystanie przez ZE z tej nieruchomości.
Z treści pozwu wynika, że nieruchomość - zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego była przewidziana pod zabudowę domkami jednorodzinnymi. Zakład przeprowadził linię dokładnie przez środek dużej, atrakcyjnej działki. Nadal można się na niej wybudować, ale tylko w konkretnym miejscu i budynek parterowy. Powód dochodzi różnicy wartości ceny jaką mógłby uzyskać za działkę niezabudowaną linią i ceny, którą może uzyskać przy tych warunkach jakie są.
Pozdrawiam sobotnim wieczorkiem
Na pierwszy rzut oka roszczenie odszkodowawcze nadaje się do oddalenia,
szkoda zapewne jest - różnica pomiędzy wartością działki przed wybudowaniem linii a po jej wybudowaniu,
Pytanie na jakiej podstawie ze wybudował linię? - zapewne nie było żadnej decyzji, umowy (jak zwykle) ale nie jest to jeszcze czyn niedozwolony. Inną podstawę (umowa, 471, przyrzeczenie publiczne) trudno sobie w takim przypadku wyobrazić. Bezpodstawne wzbogacenie ? Zubożenie może by i było ale samo wzbogacenie po stronie ZE jest wątpliwe.
Kwestia utraty wartości nieruchomości najbliższa jest ustaleniu wysokości wynagrodzenia za ustanowienie służebności gruntowej. Jeżeli jego roszczenie nie zostało sformułowane jako żądanie wynagrodzenia w zamian za ustanowienie służebności - należy m.zd. oddalić. Dlatego, że w chwili obecnej utrata wartości jego nieruchomości nie ma charakteru trwałego. Może przecież na podstawie art. 222 par. 2 k.c. żądać usunięcia słupów energetycznych, a więc doprowadzić do stanu zgodnego z prawem. Twierdzi wszakże że linia jest bez podstawy prawnej tam postawiona, skoro domaga się wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy. Szkodę jaką mógłby wykazać musiałaby zdarzyć się dotychczas na skutek istnienia linii (np. nie mógł wydzierżawić całej działki), a nie określać ją na przyszłość jako utratę wartości nieruchomości.
W sumie nic odkrywczego
Tyle w wieczór sobotni....
"imagine7" napisał:
Dziękuję za wszystkie opinie
TDK myślę, że nie. Służebności na tej nieruchomości póki co w ogóle nie ma, ani ustanowionej, ani zasiedzianej i nie toczy się postępowanie w tej sprawie. Mam już przeprowadzoną opinię biegłego co do wynagrodzenia za korzystanie przez ZE z tej nieruchomości.
Z treści pozwu wynika, że nieruchomość - zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego była przewidziana pod zabudowę domkami jednorodzinnymi. Zakład przeprowadził linię dokładnie przez środek dużej, atrakcyjnej działki. Nadal można się na niej wybudować, ale tylko w konkretnym miejscu i budynek parterowy. Powód dochodzi różnicy wartości ceny jaką mógłby uzyskać za działkę niezabudowaną linią i ceny, którą może uzyskać przy tych warunkach jakie są.
Pozdrawiam sobotnim wieczorkiem
jeszcze kwestia wymagalnosci no i przedawnienia .
czy mozna tak konstruowac - przeeciez nie sprzedaje.
a co bedzie jak zaplaci energetyka a za rok zwinie linię ....
"imagine7" napisał:
TDK myślę, że nie. Służebności na tej nieruchomości póki co w ogóle nie ma, ani ustanowionej, ani zasiedzianej i nie toczy się postępowanie w tej sprawie. Mam już przeprowadzoną opinię biegłego co do wynagrodzenia za korzystanie przez ZE z tej nieruchomości.
Jak nie ma służebności to nie ma co liczyć zmniejszenia wartości.
Jeśli mogę spytać, to jak biegły liczył wynagrodzenie – na podstawie czynszów, czy wyszedł z wartości gruntu zajętego?
A jak liczył dla poszczególnych lat wstecz?
"imagine7" napisał:
Z treści pozwu wynika, że nieruchomość - zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego była przewidziana pod zabudowę domkami jednorodzinnymi. Zakład przeprowadził linię dokładnie przez środek dużej, atrakcyjnej działki. Nadal można się na niej wybudować, ale tylko w konkretnym miejscu i budynek parterowy. Powód dochodzi różnicy wartości ceny jaką mógłby uzyskać za działkę niezabudowaną linią i ceny, którą może uzyskać przy tych warunkach jakie są.
Zagadnienie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie jest bardzo złożone.
To, że w pozwie piszą, że nieruchomość jest przeznaczona pod budownictwo mieszkaniowe jednorodzinne to trochę mało – zawsze tak piszą (a czasami łżą jak psy).
Wypadało by sprawdzić jak to rzeczywiście w planie jest. Kiedyś miałem przypadek że rzeczywiście była na działce mieszkaniówka ale w planie była wyznaczona strefa przebiegu infrastruktury – i odszkodowanie „trochę” niższe się im należało. Jak chcieli mi głowę urwać to „delikatnie” wyjaśniłem, że z powodu zapisów w planie o sieciach mogą żądać odszkodowania od gminy z art. 36 i 37 ustawy o planowaniu przestrzennym – ale niestety ……………. już minęło 5 lat więc dostaną :P
Przy ustalaniu wysokości wynagrodzenia należy uwzględnić przeznaczenie w poszczególnych 10 latach – często była różne.
Czasami obecnie jest mieszkaniówka ale przez 9 lat był w planie grunt rolny – a żądają za całe 10 lat jak za mieszkaniówkę.
Pozostaje jeszcze obliczenie wynagrodzenia za poszczególne lata – zwykle wg cen wówczas obowiązujących.
"TDK" napisał:
TDK myślę, że nie. Służebności na tej nieruchomości póki co w ogóle nie ma, ani ustanowionej, ani zasiedzianej i nie toczy się postępowanie w tej sprawie. Mam już przeprowadzoną opinię biegłego co do wynagrodzenia za korzystanie przez ZE z tej nieruchomości.
Jak nie ma służebności to nie ma co liczyć zmniejszenia wartości.
wlaśnie - czy w takiej syt. w ogóle można skonstruować odszkodowanie? - skoro strona może mieć wynagrodzenie za bezum, lub czynsz za służebność - to trudno mówić o 415 kc - bo ma szkodę tylko dlatego że z tamtych uregulowań nie korzysta -jeśli zas skorzysta - to nie ma szkody ...
"SRS" napisał:
wlaśnie - czy w takiej syt. w ogóle można skonstruować odszkodowanie? - skoro strona może mieć wynagrodzenie za bezum, lub czynsz za służebność - to trudno mówić o 415 kc - bo ma szkodę tylko dlatego że z tamtych uregulowań nie korzysta -jeśli zas skorzysta - to nie ma szkody ...
Oczywiście masz rację - w przypadku ustanowienia lub zasiedzenia służebności nie może być mowy o wynagrozdzeniu za bezumowne korzystanie.
Jedynie w przypadku zasiedzenia - kiedy termin zasiedzenia upłynął nie dawniej niż 10 lat temu, wówczas można domagać się wynagrodzenia za te ostatnie lata.
Wszak zasiedzenie następuje z mocy prawa po upłynięciu terminu, a orzeczenie sądu jest jedynie deklaratoryjne.
A propos - ostatnio podczas oględzin w sprawie o bezumowne korzystanie młody adwokat przekonywał mnie, że zasiedzenie służebności następuje zawsze za wynagrodzeniem powołujac się obficie atrytuły - któych niestety niespamiętałem
Przeczytaj to"
"Właściciel nieruchomości, na której znajdują się takie urządzenia może również żądać od przedsiębiorstwa przesyłowego wykupienia od niego gruntu na podstawie art. 231§2 Kodeksu cywilnego. Takie stanowisko potwierdził SN w precedensowym wyroku z dnia 16 lipca 2004 r. (sygn. I CK 26/04). W przedmiotowej sprawie SN uznał, że właściciel nieruchomości, nad którą przechodzi linia wysokiego napięcia nie mająca fizycznej styczności z samym gruntem, ale ograniczająca sposób korzystania z nieruchomości i zmniejszająca jej wartość, może żądać przed sądem cywilnym od właściciela linii wykupienia od niego gruntu. Skoro linia energetyczna spowodowała ograniczenie w korzystaniu z działki i zmniejszenie jej wartości, to ingeruje ona we własność. Zdaniem SN jest to wystarczająca przesłanka do zastosowania w takim wypadku art. 231 K.c. W najnowszym orzeczeniu (wyrok z dnia 11 maja 2005 r.) Sąd Najwyższy potwierdził, że właścicielom gruntów należy się od przedsiębiorstw wykorzystujących te urządzenia godziwa rekompensata. Istotne jest jednak, na co również wyraźnie zwraca uwagę SN, że w takich sprawach dążyć należy do pogodzenia interesów obu stron. Właściciele nieruchomości o wartości zmniejszonej wskutek obecności wspomnianych urządzeń raczej nie mogą liczyć, że w każdej sytuacji na drodze sądowej uda się im usunąć przedsiębiorstwo przesyłowe z ich własności. SN niejednokrotnie wskazywał, że przedsiębiorstwa przesyłowe i właściciele nieruchomości muszą się zdobyć na cywilnoprawne uregulowanie spornej sytuacji prawnej np. poprzez ustanowienie służebności gruntowej za wynagrodzeniem lub zawarcie umowy o charakterze zobowiązaniowym.
"buszmen" napisał:
Przeczytaj to"
Dzięki
Czy to wyjaśnienie dotyczyło ostatniego napisanego przeze mnie akapitu?
"TDK" napisał:
Czy to wyjaśnienie dotyczyło ostatniego napisanego przeze mnie akapitu?
Nie, tak tylko poglądowo
"TDK" napisał:
Jak nie ma służebności to nie ma co liczyć zmniejszenia wartości.
Mozna by występowac o zmniejszenie wartości działki poprzez przeprowadzenie linii energetycznej ale to juz postępowanie na drodze administracyjnej czyli wyjść od wydania decyzji o przebiegu linii i na podstawie tej decyzji można by występować o zmniejszenie wartości działki.
a jako podstawa prawna nie może wchodzić w grę art. 231 par. 2 KC?
Wyrok SA we Wrocławiu z 13.12.2006 I ACa 1330/06 - OSAW 2007, poz. 24
Coś w temacie:
Właścicielowi działki, przez którą przebiega linia energetyczna nie przysługuje odszkodowania za obniżenie jej wartości
Takie wnioski płyną z czwartkowej uchwały Sądu Najwyższego (sygnatura akt CZP 43/11).
http://www.rp.pl/artykul/714123-Slupy-na-dzialce-obnizaja-wartosc--ale-bez-odszkodowania.html
Na uzasadnienie pisemne jeszcze poczekamy ....
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.