Forum sędziów
W dniu 18.11.2010r. TK wydał wyrok w sprawie niekonstytucyjności przepisów o karaniu za uchylanie się od składek ubezpieczeniowych.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:
- Art. 218 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny oraz art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych przez to, że dopuszczają wobec tej samej osoby fizycznej, za ten sam czyn, odpowiedzialność za przestępstwo i dodatkową opłatę, o której mowa w art. 24 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, są niezgodne z art. 2 konstytucji, z art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonego dnia 22 listopada 1984 r. w Strasburgu oraz z art. 14 ust. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, otwartego do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r.
- Art. 98 ust. 1 pkt 1 i art. 98 ust. 2 w związku z art. 98 ust. 1 pkt 1 oraz art. 24 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych przez to, że dopuszczają wobec tej samej osoby fizycznej, za ten sam czyn, odpowiedzialność za wykroczenie i dodatkową opłatę, o której mowa w art. 24 ust. 1 tej ustawy, są niezgodne z art. 2 konstytucji, z art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz z art. 14 ust. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.
Przepisy tracą moc obowiązującą z upływem osiemnastu miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw.
Jako że przekracza to moje możliwości percepcyjne zadaję pytanie - skazać czy nie na podstawie tych przepisów?
TK w komunikacie na swojej stronie dodaje, że postanowił odroczyć utratę mocy obowiązującej przepisów na maksymalny dopuszczalny czas - 18 miesięcy, aby nie dopuścić do stanu prawnego, w którym nieopłacenie składek do ZUS nie byłoby zabezpieczone żadną sankcją, z ewidentną szkodą dla interesu ubezpieczonych, ZUS, a także dla budżetu państwa. W okresie odroczenia ustawodawca powinien doprowadzić do takiej zmiany w prawie, aby przy istnieniu sankcji za uchylenie się od obowiązku opłacania składek, nie mogło dochodzić do wielokrotnego karania płatników tych składek będących osobami fizycznymi za ten sam czyn. Jednak już w okresie odroczenia utraty mocy obowiązującej przepisów uznanych za niekonstytucyjne, sądy i inne organy kompetentne do nakładania przewidzianych w nich sankcji powinny brać pod uwagę przy ich stosowaniu zasadę ne bis in idem.
Znaczy się, że co - jak otrzymam informację, że dostał oskarżony dodatkową opłatę od ZUS to mam to umorzyć (inna sprawa to podstawa prawna), a jak nie dostał opłaty dodatkowej to jest ok. i można skazać licząc, że już ZUS nie ukarze tą opłatą mając na uwadze orzeczenie TK? Raz stosuję a raz nie przepis uznany za niezgodny z Konstytucją?
I to jest cały TK - przynajmniej w ostatnim okresie. Zamiast po prostu uchylić jeden z przepisów (np. późniejszy), to jakieś takie mętne rozstrzygnięcie, i to z odroczonym terminem, co w przypadku przepisów karnych trąci absurdem. To równie "rzejrzyste" jak wyrok w sprawie kwalifikowanych zbrodni z art. 148 kk.
Moim zdaniem nie można nikomu przypisać przestępstwa na podstawie niekonstytucyjnych przepisów, choćby nie wiadomo na kiedy poodraczanych. Uniewinnienie i koniec. Przecież karalność nie może zależeć od w sumie tak przypadkowej kwestii, jak wymierzenie opłaty w trybie administracyjnym bądź niewymierzenie.
http://www.trybunal.gov.pl/Rozprawy/2010/rozprawy.htm
P 29/09
Komunikat prasowy po rozprawie dotyczącej sankcji za nieodprowadzanie składek na ubezpieczenie społeczne.
Kwestionowane przepisy są niezgodne z konstytucją.
18 listopada 2010 r. o godz. 9.00 Trybunał Konstytucyjny rozpoznał połączone pytania prawne Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi VI Wydział Karny i Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi XVII Wydział Karny dotyczące sankcji za nieodprowadzanie składek na ubezpieczenie społeczne.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że:
- Art. 218 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny oraz art. 24 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych przez to, że dopuszczają wobec tej samej osoby fizycznej, za ten sam czyn, odpowiedzialność za przestępstwo i dodatkową opłatę, o której mowa w art. 24 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, są niezgodne z art. 2 konstytucji, z art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, sporządzonego dnia 22 listopada 1984 r. w Strasburgu oraz z art. 14 ust. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych, otwartego do podpisu w Nowym Jorku dnia 19 grudnia 1966 r.
- Art. 98 ust. 1 pkt 1 i art. 98 ust. 2 w związku z art. 98 ust. 1 pkt 1 oraz art. 24 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych przez to, że dopuszczają wobec tej samej osoby fizycznej, za ten sam czyn, odpowiedzialność za wykroczenie i dodatkową opłatę, o której mowa w art. 24 ust. 1 tej ustawy, są niezgodne z art. 2 konstytucji, z art. 4 ust. 1 Protokołu nr 7 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz z art. 14 ust. 7 Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych.
Przepisy tracą moc obowiązującą z upływem osiemnastu miesięcy od dnia ogłoszenia wyroku w Dzienniku Ustaw.
Kwestionowane przepisy stwarzają stan prawny, w którym za ten sam czyn, polegający na nieopłaceniu (opłaceniu w nienależytej wysokości) składek na ubezpieczenie społeczne, ubezpieczenie zdrowotne lub innych składek pobieranych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na osobę fizyczną będącą płatnikiem tych składek można nałożyć sankcje. ZUS mógł wymierzyć - na podstawie art. 24 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych "dodatkowa opłatę" w wysokości do 100% nieopłaconych składek. Ponadto na podstawie art. 98 ust. 1 pkt 1 bądź art. 98 ust. 2 w zw. z art. 98 ust. 1 pkt 1 powyższej ustawy (w zależności od tego, jakiego rodzaju składki nie zostały opłacone) sąd mógł ukarać za określone w tych przepisach wykroczenie ("od warunkiem, że nieopłacenie składek było przez nią zawinione".
Jeżeli nieopłacenie przez płatnika będącego osobą fizyczną składek na ubezpieczenie społeczne lub zdrowotne doprowadziłoby do naruszenia praw pracownika wynikających ze stosunku ubezpieczenia społecznego (np. prawa do pomocy medycznej lub prawa do emerytury bądź renty), mającego charakter uporczywy, płatnikowi - obok "dodatkowej opłaty" - mogłaby być wymierzona jedna z kar przewidzianych w art. 218 § 1 k.k.
W ocenie Trybunału, "dodatkowa opłata" określona w art. 24 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, mimo swojej nazwy, nie ma na celu zrekompensowania ZUS nieopłacenia w terminie składek (tę funkcję pełnią odsetki od zaległych składek). Jest rodzajem tzw. kary administracyjnej, która pełni funkcję represyjno-prewencyjną (dyscyplinującą), zbliżoną do funkcji kar za wykroczenie lub przestępstwo. Z tą różnicą, że jej wymierzenie nie jest, według prawa, uzależnione od wykazania winy "sprawcy", chociaż w praktyce przy jej stosowaniu uwzględnia się przyczyny niewywiązania się przez płatnika z tego obowiązku, w tym winę "sprawcy".
Trybunał stwierdził, że zaskarżone przepisy, tworzące łącznie pewien mechanizm prawny, w sytuacji gdy płatnik będący osobą fizyczną, ze swojej winy nie opłacił należycie składek na ubezpieczenie społeczne lub zdrowotne, dopuszczają "odwójne" jego ukaranie za ten jeden czyn, naruszając tym samym wyprowadzoną z art. 2 konstytucji zasadę ne bis in idem (nie można orzekać dwa razy w tej samej sprawie, przeciw temu samemu oskarżonemu). Zasada ta jest też expressis verbis wyrażona w wiążących Rzeczypospolitą Polską umowach międzynarodowych: Protokole 7 do Konwencji o ochronie praw i podstawowych wolności oraz Międzynarodowym Pakcie Praw Obywatelskich i Politycznych. Dlatego Trybunał stwierdził także niezgodność tego mechanizmu prawnego ze wskazanymi postanowieniami wiążących Polskę aktów prawa międzynarodowego.
Trybunał Konstytucyjny postanowił odroczyć utratę mocy obowiązującej przepisów na maksymalny dopuszczalny czas - 18 miesięcy, aby nie dopuścić do stanu prawnego, w którym nieopłacenie składek do ZUS nie byłoby zabezpieczone żadną sankcją, z ewidentną szkodą dla interesu ubezpieczonych, ZUS, a także dla budżetu państwa. W okresie odroczenia ustawodawca powinien doprowadzić do takiej zmiany w prawie, aby przy istnieniu sankcji za uchylenie się od obowiązku opłacania składek, nie mogło dochodzić do wielokrotnego karania płatników tych składek będących osobami fizycznymi za ten sam czyn. Jednak już w okresie odroczenia utraty mocy obowiązującej przepisów uznanych za niekonstytucyjne, sądy i inne organy kompetentne do nakładania przewidzianych w nich sankcji powinny brać pod uwagę przy ich stosowaniu zasadę ne bis in idem.
Rozprawie przewodniczył sędzia TK Marek Kotlinowski, a sprawozdawcą była sędzia TK Teresa Liszcz.
Wyrok jest ostateczny, a jego sentencja podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Z całym szacunkiem dla Pani Sędzi TK Prof. Liszcz , ale jakieś to mało zrozumiałe jest
"TGC" napisał:
I to jest cały TK - przynajmniej w ostatnim okresie. Zamiast po prostu uchylić jeden z przepisów (np. późniejszy), to jakieś takie mętne rozstrzygnięcie, i to z odroczonym terminem, co w przypadku przepisów karnych trąci absurdem. To równie "rzejrzyste" jak wyrok w sprawie kwalifikowanych zbrodni z art. 148 kk.
Moim zdaniem nie można nikomu przypisać przestępstwa na podstawie niekonstytucyjnych przepisów, choćby nie wiadomo na kiedy poodraczanych. Uniewinnienie i koniec. Przecież karalność nie może zależeć od w sumie tak przypadkowej kwestii, jak wymierzenie opłaty w trybie administracyjnym bądź niewymierzenie.
O ile dobrze zrozumiałam po wstępnym przeczytaniu, tu nie chodzi o kwestię braku winy, braku znamion czynu zabronionego itp.
Chodzi, jak rozumiem o kwestie naruszenia zasady ne bis in idem, co powinno, w razie ukarania przez ZUS w trybie administracyjnym, pociągnąć umorzenie sprawy o czyn z art. 218 par. 1 kk na podstawie art. 17 par. 1 pkt 7 kpk
[ Dodano: Pon Lis 22, 2010 1:32 pm ]
"justice" napisał:
Znaczy się, że co - jak otrzymam informację, że dostał oskarżony dodatkową opłatę od ZUS to mam to umorzyć (inna sprawa to podstawa prawna), a jak nie dostał opłaty dodatkowej to jest ok. i można skazać licząc, że już ZUS nie ukarze tą opłatą mając na uwadze orzeczenie TK? Raz stosuję a raz nie przepis uznany za niezgodny z Konstytucją?
trochę to pokrętne, ale nie sam przepis został uznany za niekonstytucyjny, tylko istnienie dwóch różnych przepisów, na podstawie których można ukarać za ten sam czyn.
W sytuacji jesli opłata przez ZUS nie była nałożona Sąd powinien wymierzyc karę z art. 218 lub za wykroczenie. Wtedy z kolei ZUS nie powinien nakładać opłaty, ale to już zmartwienie oskarżonego
no ale to jest jakieś chore. z kolei badanie, czy została, czy też nie nałożona kara administracyjna, narusza zasadę równości obywateli wobec prawa. przecież w zależności od tego, który organ byłby pierwszy (ZUS czy sąd karny), ten sam człowiek mógłby być karany albo administracyjnie, albo karnie, co ma dużo poważniejsze konsekwencje (możliwość wymierzenia kary pozbawienia wolności, ujawnienie wyroku w karcie karnej itd)
moim zdaniem w takiej sytuacji powinno się stosować przepisy korzystniejsze dla sprawcy i umarzać sprawy karne, wskazując na art 24 ustawy ubezpieczeniowej w związku z wyrokiem TK
Trzeba poczekać na pisemne motywy TK, ale najprawdopodobniej chodzi mu o to, żeby umarzać postępowanie karne tylko wtedy gdy uprzednio już wymierzono opłatę dodatkową. Tak należy rozumieć fragment o "obaleniu domniemani konstytucyjności". Podstawą umorzenia będzie art. 17 par. 1 pkt 7 k.p.k. Poniżej wklejam orzeczenie SN nieznane Trybunałowi i uczestnikom postępowania w chwili wyrokowania z którego wynika analogiczny wniosek. Przyznam się jednak, że do dziś nie rozumiem dlaczego TK odroczył wejście wyroku w życie a nie orzekł "zakresowo", zgodnie z wnioskiem Sądu Rejonowego. Rozstrzygnięcie zaskakujące, ale tym bardziej ciekawe będą pisemne motywy. Oj, posypią się glosy...
Postanowienie SN z dnia 27 września 2010 r., sygn. akt: V KK 179/10, Biuletyn Prawa Karnego 6/2010, poz. 1.2.25.
Teza:
Ponieważ Sąd Najwyższy jest w polskim systemie prawnym sądem, którego orzeczenia nie podlegają zaskarżeniu, wniesienie sprawy do TSUE jest obligatoryjne. Nie ma przy tym znaczenia okoliczność, że w wypadku uchylenia zaskarżonego postanowienia, orzeczenie Sądu Najwyższego nie będzie „ostatnim słowem w procesie”, albowiem alternatywną możliwością jest oddalenie kasacji, które definitywnie zamknęłoby tok postępowania w sprawie.
Kwestią, która wymaga rozstrzygnięcia, jest to, czy postępowanie, w ramach którego wymierzono (… sankcję administracyjną, może być uznane za takie, o jakim mowa w art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. Literalna wykładnia tego przepisu., w którym mowa o „ostępowaniu karnym”, prowadzi wprost do negatywnej odpowiedzi na to pytanie. Przepis art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. musi być jednak interpretowany w powiązaniu z art. 4 wiążącego Polskę Protokołu dodatkowego do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (EKPCz), statuującego zakaz ponownego sądzenia lub karania. Ten z kolei przepis musi uwzględniać wykładnię art. 6 ust. 1 EKPCz w zakresie interpretacji pojęcia „sprawa karna”
O charakterze postępowania, w ramach którego dochodzi do wymierzenia sankcji o charakterze administracyjnym, dublującej sankcję o charakterze penalnym, decydować musi nie tylko rodzaj i charakter prawny wymierzanej sankcji, ale także funkcja, jaką pełnią oba wchodzące w grę reżimy odpowiedzialności.
Z uzasadnienia:
„Sąd Najwyższy postanowił:
1. Na podstawie art. 267 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (wersja skonsolidowana traktatu z Lizbony) zwrócić się z wnioskiem do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o rozpatrzenie poniższego pytania o charakterze prejudycjalnym:
„Jaki jest charakter prawny sankcji przewidzianej w art. 138 rozporządzenia Komisji Wspólnot Europejskich Nr 1973/2004 r. ustanawiającego szczegółowe zasady zastosowania rozporządzenia Komisji Nr 1782/2003 w sprawie systemów wsparcia przewidzianych w tytułach IV i IVa tego rozporządzenia oraz wykorzystania gruntów zarezerwowanych do produkcji surowców (Dz. U. WE L. 345 z 20. 11. 2004 r., s. 1), polegającej na pozbawieniu rolnika dopłat bezpośrednich w kolejnych latach następujących po roku, w którym rolnik złożył nieprawdziwe oświadczenie co do wielkości areału stanowiącego podstawę dopłat bezpośrednich”?
2. Na podstawie art. 22 § 1 k.p.k. zawiesić postępowanie kasacyjne w sprawie.
Przystępując do uzasadnienia sformułowanego pytania prejudycjalnego, w pierwszej kolejności niezbędnym jest przedstawienie stanu faktycznego, w oparciu o który sformułowano powyższe pytanie. W orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (ETS) wskazywano wyraźnie, że sąd krajowy, który formułuje pytanie prejudycjalne, powinien dokładnie określić ramy faktyczne i prawne stawianych pytań lub, przynajmniej, wyjaśnić stan faktyczny, którego dotyczą te pytania. W tym względzie, zgodnie z utrwalonym orzecznictwem ETS, niezbędne jest, aby „sąd krajowy udzielił przynajmniej minimum wyjaśnień dotyczących powodów wyboru przepisów prawa Unii, o których wykładnię się zwraca, oraz związku, jaki dostrzega on pomiędzy tymi przepisami a przepisami krajowymi znajdującymi zastosowanie w sprawie” (wyrok ETS z dnia 19 kwietnia 2007 r. w sprawie Asemfo (C-295/05), Zb. Orz. 2007 r., s. I-2999, pkt 32-33; wyrok ETS z dnia 28 czerwca 2007 r. w sprawie Postępowanie karne przeciwko Giovanniemu Dell’Orto (C-467/05), Zb. Orz. 2007 r., s. I-5557, pkt 41). Niezbędnym jest ponadto bezpośrednie przedstawienie właściwych przepisów prawa krajowego, które znajdują zastosowanie w sprawie oraz wyjaśnienie powodów dla których sąd wnosi o dokonanie wykładni przepisów prawa europejskiego. Jednocześnie należy przy tym zauważyć, że informacje zawarte w postanowieniach sądów formułujących pytania prejudycjalne nie tylko powinny pozwolić Trybunałowi Sprawiedliwości na udzielenie użytecznych odpowiedzi, ale także umożliwić państwom członkowskim oraz zainteresowanym uczestnikom postępowania przedstawienie uwag, zgodnie z art. 23 statutu Trybunału Sprawiedliwości (zob. wyrok ETS z dnia 3 maja 2007 r. w sprawie Advocaten voor de Wereld (C-303/05), Zb. Orz. 2007 r., s. I-3633, pkt 20).
Mając na względzie powyższe wskazówki, należy przejść do przedstawienia stanu faktycznego na tle którego ujawniło się ww. pytanie.
W dniu 16 maja 2005 r. w N. Łukasz B., będąc zarejestrowany w ewidencji producentów rolnych pod numerem 050257016 złożył wniosek w Biurze Powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o przyznanie płatności bezpośredniej do gruntów za rok 2005. We wniosku tym złożył nieprawdziwe oświadczenie dotyczące ilości uprawianych gruntów rolnych i prowadzonych upraw na tych gruntach, zawyżając deklarację dotyczącą powierzchni użytkowanej rolniczo (podano 212,78 ha zamiast rzeczywistych 113,49 ha). W dniu 25 czerwca 2006 r. Kierownik Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w N. wydał decyzję odmawiającą przyznania płatności bezpośredniej do gruntów rolnych w 2005 roku, a ponadto nałożył sankcję w postaci utraty dopłat bezpośrednich do gruntów rolnych w trzech kolejnych latach następujących po roku, w którym nastąpiło złożenie nierzetelnego wniosku.
Następnie Sąd Rejonowy w G., wyrokiem z dnia 14 lipca 2009 r., skazał Łukasza B. za popełnienie przestępstwa oszustwa subwencyjnego przewidzianego w art. 297 § 1 polskiego kodeksu karnego (k.k.), polegającego na tym, ze w dniu 16 maja w N., w celu uzyskania dotacji, poświadczył nieprawdę co do okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania płatności bezpośredniej do gruntów rolnych. Łukaszowi B. wymierzono karę pozbawienia wolności w wymiarze 8 miesięcy z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat, a nadto karę grzywny w rozmiarze 80 stawek dziennych po 20 PLN każda.
Wyrok powyższy zaskarżony został apelacją przez obrońcę oskarżonego, który podniósł zarzuty obrazy prawa procesowego i błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia. Rozpoznając apelację, Sąd Okręgowy w S. doszedł do przekonania, że uprzednie wymierzenie oskarżonemu sankcji o charakterze administracyjnym za to samo zachowanie, które było przedmiotem rozpoznania w sprawie karnej, czyni postępowanie karne niedopuszczalnym i wyrokiem z dnia 19 marca 2010 r., umorzył je w oparciu o art. 17 § 1 pkt 11 polskiego kodeksu postępowania karnego (k.p.k.).
Wyrok Sądu Okręgowego w S. zaskarżony został kasacją przez Prokuratora Generalnego, który zarzucił mu rażące i mające istotny wpływ na treść wyroku naruszenie przepisu postępowania, a mianowicie art. 17 § 1 pkt 11 k.p.k., na podstawie którego postępowanie karne zostało umorzone. Autor kasacji domaga się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi Okręgowemu w S. do ponownego rozpoznania.
Rozpoznając kasację, Sąd Najwyższy doszedł do przekonania, że w sprawie zostały spełnione określone w art. 267 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) przesłanki wystąpienia z wnioskiem do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) o rozpatrzenie sformułowanego powyżej pytania prejudycjalnego. Co więcej, ponieważ Sąd Najwyższy jest w polskim systemie prawnym sądem, którego orzeczenia nie podlegają zaskarżeniu, wniesienie sprawy do TSUE jest obligatoryjne. Nie ma przy tym znaczenia okoliczność, że w wypadku uchylenia zaskarżonego postanowienia, orzeczenie Sądu Najwyższego nie będzie „ostatnim słowem w procesie”, albowiem alternatywną możliwością jest oddalenie kasacji, które definitywnie zamknęłoby tok postępowania w sprawie.
Nie ulega wątpliwości, że sformułowane w niniejszym postanowieniu pytanie prejudycjalne podniesione zostało w postępowaniu przed Sądem Najwyższym. Wprawdzie w kasacji Prokuratora Generalnego podniesiony został zarzut obrazy przepisu prawa krajowego, to jednak nie ulega wątpliwości, że ocena zasadności umorzenia postępowania karnego w sprawie Łukasza B. wymaga zajęcia stanowiska w kwestii wykładni aktu przyjętego przez organ Unii Europejskiej w rozumieniu art. 267 pkt b) TFUE.
Spełniona jest także inna przesłanka wniesienia sprawy do TSUE, związana ze znaczeniem przedstawionego zagadnienia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Orzekając w granicach wyznaczonych przez treść zarzutów kasacyjnych (art. 536 k.p.k.), Sąd Najwyższy zobowiązany jest zbadać, zasadność umorzenia postępowania karnego wobec Łukasza B. w związku z uprzednim zastosowaniem wobec niego sankcji przewidzianej w art. 138 rozporządzenia Komisji Wspólnot Europejskich Nr 1973/2004 r. ustanawiającego szczegółowe zasady zastosowania rozporządzenia Komisji Nr 1782/2003 w sprawie systemów wsparcia przewidzianych w tytułach IV i IVa tego rozporządzenia oraz wykorzystania gruntów zarezerwowanych do produkcji surowców (Dz. U. WE L. 345 z 20. 11. 2004 r., s. 1). Zdaniem Sądu Najwyższego, nie ma przy tym znaczenia okoliczność, iż wspomniany przepis rozporządzenia Komisji WE został uchylony (art. 1 pkt 11 rozporządzenia Komisji WE Nr 316/2009 z 17.4.2009 r., Dz. U. UE L. 2009, 100, s. 3), skoro był on podstawą wymierzenia sankcji administracyjnej wobec rolnika oskarżonego następnie w postępowaniu karnym o oszustwo subwencyjne.
Przechodząc do meritum zagadnienia należy w pierwszej kolejności wskazać, że podstawą umorzenia postępowania karnego w sprawie Łukasza B. był art. 17 § 1 pkt 11 polskiego k.p.k., który nie pozwala na kontynuowanie procesu, jeżeli zachodzi inna (niż wymienione w pkt 1-10 tego przepisu) okoliczność wyłączająca ściganie. Tej podstawy umorzenia nie można – zdaniem Sądu Najwyższego – uznać za prawidłową. Nie wolno bowiem – poprzez sięganie do art. 11 § 1 pkt 11 k.p.k. – konstruować nowych negatywnych przesłanek procesowych, które przy prawidłowej wykładni art. 17 § 1 pkt 1 – 10 k.p.k., powinny mieścić się w granicach określonych tymi przepisami. W świetle art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. negatywna przesłanką procesową jest uprzednie prawomocne zakończenie postępowania karnego co do tego samego czynu tej samej osoby. Jedynie zatem ten przepis mógłby w przedmiotowej sprawie stać na przeszkodzie kontynuowaniu postępowania karnego. W sprawie nie ulega wątpliwości, że zachowanie, w związku z którym wobec Łukasza B. wymierzony został środek na podstawie art. art. 138 rozporządzenia Komisji Wspólnot Europejskich Nr 1973/2004 r. jest ontologicznie tożsame z tym, które jest przedmiotem rozpoznania w sprawie karnej. Kwestią, która wymaga rozstrzygnięcia, jest to, czy postępowanie, w ramach którego wymierzono Łukaszowi B. sankcję administracyjną, może być uznane za takie, o jakim mowa w art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. Literalna wykładnia tego przepisu., w którym mowa o „ostępowaniu karnym”, prowadzi wprost do negatywnej odpowiedzi na to pytanie. Przepis art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. musi być jednak interpretowany w powiązaniu z art. 4 wiążącego Polskę Protokołu dodatkowego do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (EKPCz), statuującego zakaz ponownego sądzenia lub karania. Ten z kolei przepis musi uwzględniać wykładnię art. 6 ust. 1 EKPCz w zakresie interpretacji pojęcia „sprawa karna” (por. wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – ETPCz z 23 lipca 2002 r. w sprawie Janosevic p-ko Szwecji, § 68 i nast., oraz Västberga Taxi Aktienbolag i Vulic p-ko Szwecji, a także postanowienie ETPCz z 14 sierpnia 2004 r. w sprawie Rosenquist p-ko Szwecji). Nie ulega wątpliwości, że dla uznania, że sprawa ma charakter karny w rozumieniu art. 6 ust. 1 EKPC nie ma decydującego znaczenia to, czy uznana jest za karną w sensie przepisów prawa krajowego; elementami branymi pod uwagę są także rodzaj czynu, którego dotyczy postępowanie oraz rodzaj i rozmiar przewidzianej prawem sankcji (por. w szczególności wyroki ETPCz z 23 listopada 1976 r. w sprawie Engel i inni p-ko Niderlandom, par. 82 i nast. oraz z 23 lipca 2002 r. w sprawie Västbera Taxi AB i Vulic p-ko Szwecji, par. 73 i z 1 lutego 2005 r. w sprawie Ziliberger p-ko Mołdawii, par. 31). Rozstrzygające znaczenie przypisuje się tu rodzajowi sankcji wymierzanej w ramach danego postępowania. W konsekwencji, aby ocenić, czy w sprawie zawisłej przed Sądem Najwyższym, wchodzi w grę negatywna przesłanka procesowa w postaci powagi rzeczy osądzonej, konieczne jest zajęcie stanowiska w przedmiocie charakteru prawnego sankcji wymierzanej na podstawie art. 138 rozporządzenia Komisji Wspólnot Europejskich Nr 1973/2004.
Kwestia ta nie była dotąd przedmiotem rozważań ETS, ani też TSUE. Pewne wnioski można jednak wyciągnąć z lektury uzasadnienia wyroku Sądu Pierwszej Instancji z 26 września 2002 r. w sprawie T – 199/99, w którym nie tylko uznano, że sankcje o charakterze administracyjnym mającą charakter penalny, ale nadto podkreślono, że nieuwzględnienie przez organy państw członkowskich sankcji o charakterze administracyjnym nałożonej przez organy UE, może prowadzić do naruszenia zasady ne bis in idem oraz zasady proporcjonalności (pkt 138). Inne wnioski zdają się jednak wypływać ze sprawy C – 45/08 (wyrok ETS z 23 grudnia 2009 r. Spector Photo Group NV, Chris Van Raemdonck p-ko Commissie voor het Bank-, Financie- en Assurantiewezen, par. 74 i nast.), w której nie wykluczono możliwości sekwencyjnego ścigania karnego osoby ukaranej uprzednio sankcją o charakterze administracyjnym, pod warunkiem że w ustawodawstwie krajowym zachowano wymogi płynące z zasady proporcjonalności. W tym orzeczeniu podkreślono, że sankcje administracyjne „były skuteczne proporcjonalne i odstraszające bez uszczerbku dla prawa państw członkowskich do nakładania sankcji karnych” (pkt. 75). Z drugiej jednak strony dodano, że jeżeli państwo członkowskie poza sankcjami administracyjnymi przewiduje możliwość nałożenia sankcji karnej o charakterze pieniężnym, to „nie należy uwzględniać możliwości zastosowania lub wysokości ewentualnej późniejszej sankcji karnej w celu oceny skutecznego, proporcjonalnego i odstraszającego charakteru sankcji administracyjnej” (pkt 77).
Szerszy asumpt do rozważań na ten temat może natomiast płynąć z dorobku orzeczniczego ETPCz. W szczególności w wyroku z 16 czerwca 2009 r. w sprawie Routsalainen p-ko Finlandii Trybunał stwierdził naruszenie art. 4 Protokołu dodatkowego nr 7 do EKPCz w sytuacji, w której doszło do wymierzenia sankcji karnej za oszustwo podatkowe, następnie zaś nałożono sankcje administracyjną. Także w sprawie Gradinger p-ko Austrii (wyrok ETPCz z 23.10.1995 r., par. 53), w której sprawcę wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym pociągnięto do odpowiedzialności najpierw karnej, a następnie sądowoadministracyjnej na podstawie przepisów o ruchu drogowym, stwierdzono naruszenie tego przepisu (odmiennie jednak ETPCz w postanowieniu z 27.11.2001 r. w sprawie Göktan p-ko Francji).
Powyższe uwagi świadczą o konieczności sformułowania pytania prejudycjalnego. Ten argument wzmacnia fakt, że ETS jak i TSUE – niezależnie od rodzaju postępowania, nie dokonał wykładni art. 138 rozporządzenia Komisji Wspólnot Europejskich Nr 1973/2004 r. ustanawiającego szczegółowe zasady zastosowania rozporządzenia Komisji Nr 1782/2003 w sprawie systemów wsparcia przewidzianych w tytułach IV i IVa tego rozporządzenia oraz wykorzystania gruntów zarezerwowanych do produkcji surowców (Dz. U. WE L. 345 z 20. 11. 2004 r., s. 1). Oznacza to, że zagadnienie problemowe z którym związane jest wskazane na wstępie pytanie, nie było przedmiotem rozważań ETS i TSUE. W konsekwencji odpada przesłanka negatywna wystąpienia z pytaniem prejudycjalnym związana z tzw. doktryną „acte éclairé”. Ponadto, analiza art. 138 rozporządzenia Komisji Wspólnot Europejskich Nr 1973/2004 r., w szczególności problem związany z charakterem wyrażonej w nim sankcji, rodzi istotne wątpliwości z perspektywy odpowiedzialności karnej, o czym świadczy rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego w S. Nie można zatem uznać, że prawidłowe zastosowanie prawa unijnego, w przedstawionym na wstępie stanie faktycznym, jest tak oczywiste, że brak jest co do tego jakichkolwiek racjonalnych wątpliwości. Nie jest zatem możliwym powołanie się na kolejną przesłankę negatywną wystąpienia z pytaniem prejudycjalnym wynikającą z doktryny „acte clair”.
Formułując pytanie o charakterze prejudycjalnym, Sąd Najwyższy miał ponadto na uwadze orzecznictwo polskiego Trybunału Konstytucyjnego (TK) w sprawach dotyczących tzw. dodatkowego zobowiązania podatkowego. Otóż w wyroku z 29 kwietnia 1998 r., sygn. K 17/97 TK uznał, że przepisy art. 27 ust. 5,6 i 8 ustawy z 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, w zakresie, w jakim dopuszczają stosowanie wobec tej samej osoby sankcji administracyjnej określonej przez w/w ustawę jako dodatkowe zobowiązanie podatkowe i odpowiedzialność za wykroczenia skarbowe, są niezgodne z art. 2 Konstytucji RP (podobnie TK w wyroku z 4 września 2007 r., sygn. P 43/06). Przydatność rozważań TK prezentowanych w tych judykatach zdaje się być jednak ograniczona z uwagi na to, że Trybunał analizował przedmiotowe zagadnienie w kontekście konstytucyjnej zasady proporcjonalności, a nie zakazu podwójnego karania, który nie stanowi w Polsce wartości konstytucyjnej.
Sąd Najwyższy skłania się do stanowiska, według którego o charakterze postępowania, w ramach którego dochodzi do wymierzenia sankcji o charakterze administracyjnym, dublującej sankcję o charakterze penalnym, decydować musi nie tylko rodzaj i charakter prawny wymierzanej sankcji, ale także funkcja, jaką pełnią oba wchodzące w grę reżimy odpowiedzialności. W realiach rozpoznawanej sprawy trzeba w związku z tym zauważyć, że reżim odpowiedzialności przewidzianej w art. 138 rozporządzenia Komisji Wspólnot Europejskich Nr 1973/2004 służy ochronie interesów finansowych Unii Europejskiej, które narażane są poprzez nierzetelność oświadczeń stanowiących podstawę wypłaty dopłat bezpośrednich. Ukaranie sprawcy za złożenie nieprawdziwego lub nierzetelnego oświadczenia w celu wyłudzenia kredytu, dotacji czy subwencji służy natomiast ochronie pewności obrotu prawnego. Innymi słowy, o ile sankcja nałożona przez Kierownika Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma raczej charakter prewencyjny i służy zapobieżeniu wyłudzaniu dopłat bezpośrednich w przyszłości, to sankcja wymierzona przez sąd za przypisane sprawcy oszustwo subwencyjne ma charakter czysto represyjny. Kwestia ta pojawiła się także w orzecznictwie ETPCz, który kwestię kwalifikowania sprawy jako karnej wiąże z retrybutywnym charakterem sankcji, uznając jednocześnie, że jeśli sankcja nie ma ani charakteru represyjnego, lecz jedynie odstraszająco – prewencyjny, to sprawa raczej nie powinna być traktowana jako karna (wyroki z 2 września 1998 r. w sprawie Lauko p-ko Słowacji, par. 58 oraz z 4 czerwca 2000 r. w sprawie Oliveira p-ko Niderlandom, par. 3).
Uwzględnienie tego punktu widzenia prowadziłoby do uznania, że postępowanie prowadzone przez organy wspomnianej agencji nie może być uznane za karne w rozumieniu art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k., chroniącego sprawcę przed podwójnym represjonowaniem. Kwestia ta, jako związana bezpośrednio z wykładnią aktu prawnego przyjętego przez Komisję WE, musi być jednak przedstawiona do rozstrzygnięcia Trybunałowi Sprawiedliwości Unii Europejskiej na podstawie art. 267 TFUE.
Postępowanie, w którym sformułowano pytanie prejudycjalne, nie toczy się wobec osoby pozbawionej wolności (art. 267 TFUE in fine).”
klurg nie mógłbyś tego jakoś...streścić ?
Firma świadczy usługi: Kwestią, która wymaga rozstrzygnięcia, jest to, czy postępowanie, w ramach którego wymierzono (… sankcję administracyjną, może być uznane za takie, o jakim mowa w art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. Przepis art. 17 § 1 pkt 7 k.p.k. musi być interpretowany w powiązaniu z art. 4 wiążącego Polskę Protokołu dodatkowego nr 7 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka [zakaz ponownego sądzenia lub karania]. O charakterze postępowania, w ramach którego dochodzi do wymierzenia sankcji o charakterze administracyjnym, dublującej sankcję o charakterze penalnym, decydować musi nie tylko rodzaj i charakter prawny wymierzanej sankcji, ale także funkcja, jaką pełnią oba wchodzące w grę reżimy odpowiedzialności. Nie ulega wątpliwości, że dla uznania, że sprawa ma charakter karny w rozumieniu EKPC nie ma decydującego znaczenia to, czy uznana jest za karną w sensie przepisów prawa krajowego; elementami branymi pod uwagę są także rodzaj czynu, którego dotyczy postępowanie oraz rodzaj i rozmiar przewidzianej prawem sankcji (por. w szczególności wyroki ETPCz z 23 listopada 1976 r. w sprawie Engel i inni p-ko Niderlandom, par. 82 i nast. oraz z 23 lipca 2002 r. w sprawie Västbera Taxi AB i Vulic p-ko Szwecji, par. 73 i z 1 lutego 2005 r. w sprawie Ziliberger p-ko Mołdawii, par. 31). Pewne wnioski można jednak wyciągnąć z lektury uzasadnienia wyroku Sądu Pierwszej Instancji z 26 września 2002 r. w sprawie T – 199/99, w którym nie tylko uznano, że sankcje o charakterze administracyjnym mającą charakter penalny, ale nadto podkreślono, że nieuwzględnienie przez organy państw członkowskich sankcji o charakterze administracyjnym nałożonej przez organy UE, może prowadzić do naruszenia zasady ne bis in idem oraz zasady proporcjonalności (pkt 138). Szerszy asumpt do rozważań na ten temat może natomiast płynąć z dorobku orzeczniczego ETPCz. W szczególności w wyroku z 16 czerwca 2009 r. w sprawie Routsalainen p-ko Finlandii Trybunał stwierdził naruszenie art. 4 Protokołu dodatkowego nr 7 do EKPCz w sytuacji, w której doszło do wymierzenia sankcji karnej za oszustwo podatkowe, następnie zaś nałożono sankcje administracyjną. Także w sprawie Gradinger p-ko Austrii (wyrok ETPCz z 23.10.1995 r., par. 53), w której sprawcę wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym pociągnięto do odpowiedzialności najpierw karnej, a następnie sądowoadministracyjnej na podstawie przepisów o ruchu drogowym, stwierdzono naruszenie tego przepisu.
Sąd Najwyższy miał ponadto na uwadze orzecznictwo polskiego Trybunału Konstytucyjnego (TK) w sprawach dotyczących tzw. dodatkowego zobowiązania podatkowego. Otóż w wyroku z 29 kwietnia 1998 r., sygn. K 17/97 TK uznał, że przepisy art. 27 ust. 5,6 i 8 ustawy z 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, w zakresie, w jakim dopuszczają stosowanie wobec tej samej osoby sankcji administracyjnej określonej przez w/w ustawę jako dodatkowe zobowiązanie podatkowe i odpowiedzialność za wykroczenia skarbowe, są niezgodne z art. 2 Konstytucji RP (podobnie TK w wyroku z 4 września 2007 r., sygn. P 43/06). Sąd Najwyższy skłania się do stanowiska, według którego o charakterze postępowania, w ramach którego dochodzi do wymierzenia sankcji o charakterze administracyjnym, dublującej sankcję o charakterze penalnym, decydować musi nie tylko rodzaj i charakter prawny wymierzanej sankcji, ale także funkcja, jaką pełnią oba wchodzące w grę reżimy odpowiedzialności.
Krócej za SN nie umiem . Od siebie powiedziałbym, że jeśli sankcja administracyjna ma charakter karny (ogólno- i indywidualnoprewencyjny), a jak wynika z wyroku TK taki charakter mają ZUSowskie opłaty dodatkowe, to łapie się na art. 17 par. 1 pkt 7.
ale jeśli dobrze zrozumiałam, SN sformułował dopiero pytanie prejudycjalne do ETSu? czyli tak naprawdę trzeba by poczekać na orzeczenie ETSu, bo SN sam ma wątpliwości skoro pyta...
Oni pytają o to czy opłata administracyjna za wyłudzenie dotacji unijnej ma charakter karny. Jeśli ma to utrzymają umorzenie na powagę jeśli nie ma to uchylą. Z tego wynika, że jest dla nich jasne, że "owaga" w rozumieniu art. 17 może obejmować także orzeczenia "karnoadministracyjne". Gdyby art. 17 dotyczył tylko wyroków skazujących za przestępstwa (orzeczenia "stricte karne" nie byłoby sensu pytać jaki właściwie charakter ma opłata bo i tak i tak jej nałożenie nie byłoby podstawą do umorzenia.
tak czy inaczej, i tak mam wątpliwości odnośnie nierównej sytuacji osób, wobec których w identycznej sytuacji faktycznej zastosowano różne sankcje - co do jednego administracyjną (finansową), co do drugiej - karną (np. pozbawienie wolności). trochę to przypomina sytuację, jak jedna osoba za wykroczenie drogowe dostaje mandat od policji, drug- karę sądową, bo policja nie zdążyła w ciągu 30 dni ustalić danych
Z drugiej strony ZUS te opłaty łoi dość wysokie, rzędu dziesiątek tysięcy złotych, podczas gdy w wyroku można dostać p.w. w zawieszeniu + ale tylko kilkaset złotych grzywny, którą i tak się w wykonawstwie umorzy. W sumie nie wiem co się bardziej opłaca.
no TEORETYCZNIE grzywna jest łagodniejsza poza tym jakby chcieć wymierzyć kodeksowe maksimum, to też trochę tych stawek wyjdzie...
"klurg" napisał:
W sumie nie wiem co się bardziej opłaca.
To zależy dla kogo.
Dla szarego zjadacza chleba, któremu do niczego nie jest potrzebna czysta karta karna, opłaca się dostać trochę grzywny i koszty, które - jak wszystko dobrze pójdzie - na jakimś etapie i tak prawdopodobnie zostaną umorzone.
Ale dla niektórych ludzi nawet wpis o warunkowym umorzeniu czy odstąpieniu od wymierzenia kary jest równoznaczny np. z wylotem z pracy.
Dlatego w żadnym razie nie jest dopuszczalna za taki sam czyn a to zusowska kara administracyjna dla jednego, a dla innego wyrok karny. Bo to jest poza wszystkim niesprawiedliwe. No, chyba żeby sprawca miał prawo wybrać sobie: albo sankcję zusowska albo orzeczenie sądowe...
mam właśnie sprawę o 218 kk na tapecie, o nie odprowadzone składki, karać nie karać, oto jest pytanie?????
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.