Małżonkowie zawarli we Francji w 1995 roku umowę majątkową małżeńską ustanawiającą rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobku. Nie mają wspólnego obywatelstwa, zamieszkiwali cały czas w Polsce. Obecnie (po rozwodzie) dzielą wspólny majątek. Stosownie do art. 17 par. 3 prawa prywat. międz. do oceny prawnej tej umowy należy stosować (przy braku wspólnego obywatelstwa) prawo państwa, gdzie zamieszkują. Czy to oznacza, że należy uznać umowę za bezskuteczną (nieważną ?), bo przecież prawo polskie nie przewidywało w 1995 roku zawierania umów o rozdzielności z wyrównaniem dorobku?. A może za bezskuteczną tylko w części dot. wyrównania dorobku, lecz skuteczną w części dot. rozdzielności ? A może za datę dokonywania oceny przyjąć nie datę zawarcia umowy, lecz datę orzekania (dokonywania podziału) i wtedy dzielić majątek stosownie do postanowień tej umowy (kilkunastostronnicowej)?
"cyryl_mi" napisał:
Małżonkowie zawarli we Francji w 1995 roku umowę majątkową małżeńską ustanawiającą rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobku. Nie mają wspólnego obywatelstwa, zamieszkiwali cały czas w Polsce. Obecnie (po rozwodzie) dzielą wspólny majątek. Stosownie do art. 17 par. 3 prawa prywat. międz. do oceny prawnej tej umowy należy stosować (przy braku wspólnego obywatelstwa) prawo państwa, gdzie zamieszkują. Czy to oznacza, że należy uznać umowę za bezskuteczną (nieważną ?), bo przecież prawo polskie nie przewidywało w 1995 roku zawierania umów o rozdzielności z wyrównaniem dorobku?. A może za bezskuteczną tylko w części dot. wyrównania dorobku, lecz skuteczną w części dot. rozdzielności ? A może za datę dokonywania oceny przyjąć nie datę zawarcia umowy, lecz datę orzekania (dokonywania podziału) i wtedy dzielić majątek stosownie do postanowień tej umowy (kilkunastostronnicowej)?
"kry_mi" napisał:
A może mamy umowę z Francją, bo wtedy pierwszeństwo ma umowa.