Witam

Mam malutki problemik. Mianowicie mam pozwanych ktorzy zlozyli apelacje od wyroku zasadzajacego (alimenty od dziadków na rzecz wnuka).

Po wezwaniu do brakow apelacji - konkretnie oplaty a przed doreczeniem wezwania do jej uiszczenia pozwany zmarl. Zona napisala pismo ze zmarl, oplacila swoja apelacje (czyli de facto uiscila jedynie czesc zadanej oplaty - mieli uiscic 300 bo zlozyli jedna apelacje a zaplacila 150) i dolaczyla akt zgonu i teraz zagadka...

Co powinienem zrobic :
1. zawiesic postepowanie apelacyjne, wezwac do wskazania spadkobiercow i podjac z ich udzialem
2. pominac pkt 1 i odrzucic apelacje (nieuiszczona oplata od apelacji)
3. pominac pkt 1, stwierdzic ze apelacja jest okej, umorzyc postepowanie apelacyjne co do faceta i poslac z apelacja kobiety
4. zrobic jak w pkt 1 a potem dopiero pkt 2 lub 3

W sumie zdania sie podzielily i jestem ciekaw jak forumowicze. Ja osobiscie skladaniam sie ku opcji najpierw 1 potem 2, choc dopuszczam i 1 potem 3. Natomiast pomimo iz obowiazek alimentacyjny jest osobistym wydaje mi sie ze nie da sie pominac pkt 1.

Dzieki

jak masz alimenty od 2 dziadków na rzecz wnuka, to tak naprawde były dwa osobne powództwa i dwie osobne apelacje, bo to tylko współuczestnictwo formalne - każdy z dziadków ma osobne zobowiązanie na rzecz wnuka
więc apelacja ten babci chyba jest ok i nie ma powodu by jej nie nadawać biegu i zawieszać
co do dziadka - umorzyć, bo nie ma sensu zawieszać i podejmować z następcami prawnymi, bo to był jego osobisty obowiązek alimentacyjny

Pkt 3

nadać bieg apelacji babci, co do dziadka postępowanie umorzyć.

"kazanna" napisał:

nadać bieg apelacji babci, co do dziadka postępowanie umorzyć.

"kry_mi" napisał:

nadać bieg apelacji babci, co do dziadka postępowanie umorzyć.

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.