prokurator odmawia przywrócenia terminu do wniesienia zażalenia na postanowienie o umorzeniu sledztwa
jednoczesnie odrębnym zarządzeniem odmawia przyjęcia zażalenia jako spóźnionego
mam teraz dylemat jak postąpić z zaskarżonym zarządzeniem o odmowie przyjęcia zażalenia.
obie decyzje zostały wydane tego samego dnia i obie zostały zaskarzone zażaleniem pokrzywdzonego
Jak rozstrzygać co do odmowy przyjęcia zażalenia. Moim zdaniem ta decyzja była niedopuszczalna na tym etapie.
"Maltazar" napisał:
Moim zdaniem ta decyzja była niedopuszczalna na tym etapie.Moim też, ale zaraz się okaże, że obowiązek wydania takiego zarządzenia wynika z regulaminu urzędowania prokuratury czy jak się to tam nazywa.
Romanoza !
wiedziałem, że zaraz odpiszesz. nawet powiedziałem to Alicji
Ufff… Ale bigos… nawarzony przez prokuratora, tak myślę.
Jeśli pokrzywdzony zwrócił się do prokuratora z wnioskiem o przywrócenie terminu do złożenia zażalenia na umorzenie śledztwa i jednocześnie z tym wnioskiem złożył zażalenie „merytoryczne” (na umorzenie śledztwa), to rzeczywiście prokurator „rzedobrzył”, bo powinien był wydać postanowienie w przedmiocie przywrócenia terminu (np. odmowne), ale wówczas nie powinien wydawać odrębnego zarządzenia o odmowie przyjęcia zażalenia. Wydanie zarządzenia o odmowie przyjęcia zażalenia byłoby zasadne wówczas, gdyby wpłynęło do prokuratora samo tylko zażalenie na umorzenie śledztwa, bez wniosku o przywrócenie terminu.
Co zatem zrobić w tym bigosie?
Mimo wszystko, skoro prokurator już tak namieszał, to rozpoznaj oba zażalenia. Jakie są w dalszym ciągu możliwe warianty?
1. Jeśli zakładasz, że pokrzywdzony nie ma racji – utrzymujesz w mocy prokuratorską odmowę przywrócenia terminu, a jednocześnie – skoro stwierdzasz, że pokrzywdzony się niezasadnie spóźnił – utrzymujesz w mocy odmowę przyjęcia zażalenia przez prokuratora.
2. Jeśli zakładasz, że prokurator nie ma racji, czyli ze należy przywrócić pokrzywdzonemu termin – wtedy uchylasz postanowienie prokuratora o odmowie przywrócenia terminu, a właściwie zmieniasz je i orzekasz, że przywracasz termin. W takim wypadku konsekwentnie trzeba też będzie uchylić zarządzenie prokuratora o odmowie przyjęcia zażalenia na umorzenie śledztwa, żeby nie było rozdwojenia jaźni, jakkolwiek – gdyby nie wniosek pokrzywdzonego o przywrócenie terminu – to prima facie prokuratorska odmowa przywrócenia terminu byłaby zasadna w tym sensie, że nie można byłoby twierdzić, iż prokurator niezasadnie odmówił przyjęcia zażalenia na umorzenie śledztwa. Błąd prokuratora polega na zabrnięciu przez niego w dwa różne tryby.
@Romanoza
Ichniejsze regulaminy niech nas nie obchodzą, a w takich sytuacjach - proponuję - wytykajmy im "do bólu" ich bezsensowność i sprzeczność z ustawą.
Rozważałem utrzymanie postanowienia o odmowie przywrócenia terminu i uchylenie zarządzenia o odmowie przyjęcia zażalenia. To drugie dlatego, że przed rozstrzygnięciem kwestii zasadności przywrócenia prokurator sam sobie rozstrzygnął stwierdzając, że zażalenie jest spoźnione a przecież ono jest spóźnione, czego nie kwestionuje nawet skarżący. I nie wiem czy tak nie zrobię.
Moim zdaniem sposób zaproponowany przez censora jest lepszy, skoro nie przywracasz terminu to po co uchylać zarządzenie o odmowie przyjęcia, ono nie jest niezasadne tylko przedwczesne. Chyba, że dla zasady uchylisz do ponownego rozpoznania, ale ja bym tego nie robił, tylko ewentualnie odniósł się w uzasadnieniu.
Zostałem przekonany.
"censor" napisał:
@Romanoza
Ichniejsze regulaminy niech nas nie obchodzą, a w takich sytuacjach - proponuję - wytykajmy im "do bólu" ich bezsensowność i sprzeczność z ustawą.
"szyfrant" napisał:
w ogóle??? np. jak prorok wystąpi z wnioskiem o TA na list gończy na 3 miesiące, dasz mu na 3 miesiące czy też nie powolując się na zapis z regulaminu (aktu prawnego powszechnie obowiązującego) z którego wynika, iż w takim przypadku prorok winien wystąpić z wnioskiem na 14 dni.Dam 3 miesiące, jeśli wniosek o orzeczenie aresztu będzie należycie uzasadniony i jeśli wnioskujący przekona sąd, że powinno być 3 miesiące. Nie ma w kpk czegoś takiego jak "areszt na list gończy". Areszt to areszt.
"censor" napisał:
.....Dam 3 miesiące, jeśli wniosek o orzeczenie aresztu będzie należycie uzasadniony i jeśli wnioskujący przekona sąd, że powinno być 3 miesiące. Nie ma w kpk czegoś takiego jak "areszt na list gończy". Areszt to areszt.
Giedrys, aresztu ponad wniosek w postępowaniu przygotowawczym nie dam, bo nie mogę - najwyżej rozpozna się wniosek o przedłużenie.... a że regulamin głupi to co ja poradzę? może połącz we wniosku podstawy i wnoś o 3 miechy? sorry ale Waszego regulaminu w tym zakresie nie śledziłem, opieram się na k.p.k. - skoro np się ukrywa i zagrożenie stosowne to czemu nie wnosić na zagrożenie i ukrywanie? (par 1 pkt 1? i par 2) sorry, nie mam kodeksu, pisze z pamięci te punkty
"Graffi" napisał:
Giedrys, aresztu ponad wniosek w postępowaniu przygotowawczym nie dam, bo nie mogę ....
"giedrys" napisał:
chociaż może moderatorzy nie czytają wątków karnychczytają Ale nie usuną