Forum sędziów
Mam pytanie dotczące praktyki w Waszych sądach. Czy w wypadku wniesienia zażalenia na klauzulę wykonalności (myślę o tej pieczątce, a nie o odrębnym postanowieniu) przed przesłaniem akt do II instancji sporządzacie uzasadnienie?
Nasz odwoławczy jakiś czas temu, po wahaniach (raz było tak, raz inaczej) stanął na stanowisku, że uzasadnienie musi być.
Nie miałam takiej sytuacji, ale myślę, że Twój okręg ma rację. Gdyby wpłynęło takie zażalenie, napisałabym uzasadnienie.
A na jakiej podstawie?
Wydaje mi się, że ta pieczątka jest także postanowieniem o szczególnej treści ustalonej przez odrębne przepisy.
Przy okazji - ciekawy jestem jak robicie przy "ieczętowaniu" bankowych tytułów eg. - orzeczenie podlega wykonaniu jako prawomocne/natychmiast wykonalne - którą opcje przekreślacie
Oj Vilgefortz, Vilgefortz ... Ja wiem, że dla czarodziejów czas to rzecz względna, ale już od 2005 r. obowiązuje inna treść rozporządzenia Ministra co do pieczątki.
§ 1. Ustala się następujące brzmienie klauzuli wykonalności: "W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, dnia ...... 20..... r. Sąd ......... w ......... stwierdza, że niniejszy tytuł uprawnia do egzekucji w całości/w zakresie ......... oraz poleca wszystkim urzędom oraz osobom, których to może dotyczyć, aby postanowienia tytułu niniejszego wykonały, a gdy o to prawnie będą wezwane, udzieliły pomocy.
2. Jeżeli klauzulę wykonalności umieszcza się na wyroku, opuszcza się wyrazy: "W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej".
3. Jeżeli klauzulę wykonalności umieszcza się na orzeczeniu, w treści klauzuli należy zaznaczyć, czy orzeczenie podlega wykonaniu jako prawomocne, czy jako natychmiast wykonalne.
Adnotacja o prawomocności/wykonalności dotyczy więc tylko orzeczeń sądu, a nie innych tytułów, np. bte. To pokłosie orzeczenia TK, w którym uznano porzednią treść pieczątki za niekonstytucyjną. Właśnie z uwagi na wprowadzające w błąd sformułowanie o prawomocności pozasądowych tytułów.
Klauzulę wykonalności co do bte umieszczamy w naszym Wydziale właśnie na orzeczeniu - na postanowieniu o nadaniu sądowej klauzuli. U was bijecie ją wprost na bte
A gdzie można przybić klauzulę? Tylko na tytule egzekucyjnym. Nanosi się na bte treść postanowienia, a pod nią przybija klauzulę. Tylko w taki sposób powstaje tytuł wykonawczy. Tak jest przecież ze wszystkimi pozasądowymi tytułami egzekucyjymi. Znowu trzeba odesłać do lektury regulaminu.
"ubilexibi" napisał:
A gdzie można przybić klauzulę? Tylko na tytule egzekucyjnym. Nanosi się na bte treść postanowienia, a pod nią przybija klauzulę. Tylko w taki sposób powstaje tytuł wykonawczy. Tak jest przecież ze wszystkimi pozasądowymi tytułami egzekucyjymi. Znowu trzeba odesłać do lektury regulaminu.
Ubi - regulamin to Twój żywioł
Zachhęcam do lektury. Wbrew pozorom, tam gdzie niegdzie są całkiem niegłupie rzeczy.
"ubilexibi" napisał:
Zachhęcam do lektury. Wbrew pozorom, tam gdzie niegdzie są całkiem niegłupie rzeczy.
No tak, np. regulaminowa podstawa do zawieszenia (a to z innego wątku).
U nas łączy się bte z postanowieniem o nadaniu klauzuli - i na to ostatnie nabijana jest pieczątka - baby z sekretariatu mają mniej roboty W pieczątce też niczego nie zakreślamy - kierując się dotychczas wyłącznie czystą logiką Wcale nie twierdzę, że ta praktyka jest prawidłowa - to zmartwienie Przewodniczącego gdzie się podpisuje.
Ubi, a zgadzasz sie, że pieczątka jest także postanowieniem
PZDRV
"ubilexibi" napisał:
Nanosi się na bte treść postanowienia, a pod nią przybija klauzulę.
U nas w cywilnym zszywają postanowienie z bte. A u Was jak się nanosi tę treść? Przepisuje ktoś ręcznie ją na bte, czy jak?
"jarocin" napisał:
Nanosi się na bte treść postanowienia, a pod nią przybija klauzulę.
U nas w cywilnym zszywają postanowienie z bte. A u Was jak się nanosi tę treść? Przepisuje ktoś ręcznie ją na bte, czy jak?
No właśnie.
Używamy bądź drukarki komputerowj bądź kserokopiarki. Nigdy nie przepisujemy. Rzadko zszywamy, jeżeli bte jest sporządzony tak, że nie ma na nim miejsca na naszą twórczość.
"Vilgefortz" napisał:
W pieczątce też niczego nie zakreślamy - kierując się dotychczas wyłącznie czystą logiką Wcale nie twierdzę, że ta praktyka jest prawidłowa - to zmartwienie Przewodniczącego gdzie się podpisuje.
U nas pozostawiamy sformułowanie "natychmiast wykonalne", skreślamy "rawomocne" - też kierując się jakąś tam logiką. Uważamy, że pieczątka dotyczy również właśnie orzeczenia - postanowienia o nadaniu klauzuli, które nie jest prawomocne - art. 795 kpc, jest natomiast wykonalne i można na podstawie takiego tytułu prowadzić egzekucję, która ewentualnie po wniesieniu przez dłużnika zażalenia może być np. zawieszona. Skoro bte z klauzulą jest "od razu" wykonalny, to można powiedzieć że "natychmiast" - taka dziwna językowa wykładnia. Wszystko wynika z tego iż ustawodawca dopasował treść klauzuli do zwykłych wyroków i orzeczeń, co do których nadajemy klauzulę gdy są prawomocne bądź nieprawomocne, ale natychmiast wykonalne. Nie pomyślał o treści art. 795 kpc.
Może robimy źle... nie wykluczam.
"JedzieJadzia" napisał:
W pieczątce też niczego nie zakreślamy - kierując się dotychczas wyłącznie czystą logiką Wcale nie twierdzę, że ta praktyka jest prawidłowa - to zmartwienie Przewodniczącego gdzie się podpisuje.
U nas pozostawiamy sformułowanie "natychmiast wykonalne", skreślamy "rawomocne" - też kierując się jakąś tam logiką. Uważamy, że pieczątka dotyczy również właśnie orzeczenia - postanowienia o nadaniu klauzuli, które nie jest prawomocne - art. 795 kpc, jest natomiast wykonalne i można na podstawie takiego tytułu prowadzić egzekucję, która ewentualnie po wniesieniu przez dłużnika zażalenia może być np. zawieszona. Skoro bte z klauzulą jest "od razu" wykonalny, to można powiedzieć że "natychmiast" - taka dziwna językowa wykładnia. Wszystko wynika z tego iż ustawodawca dopasował treść klauzuli do zwykłych wyroków i orzeczeń, co do których nadajemy klauzulę gdy są prawomocne bądź nieprawomocne, ale natychmiast wykonalne. Nie pomyślał o treści art. 795 kpc.
Może robimy źle... nie wykluczam.
No a co skreślać jak się nadaje klauzulę p-ko następcom prawnym dłużnika? Wtedy "rawomocne" wychodząc z założenia, że odnosi się to do tytułu pierwotnego, który jest prawomocny, a nieprawomocne jest póki co samo postanowienie o nadaniu klauzuli pko następcom prawnym dłużnika.
Halo, halo, czy ktoś mnie słyszy? Na pozasądowych tytułach nie przybija się pieczątki informującej o tym, że orzeczenie jest prawomocne/wykonalne. Przecież bankowy tytuł nie jest orzeczeniem. Nie może być prawomocny. A przecież to temu tytułowi nadaje się klauzulę. Przybija się więc pieczątkę bez tej informacji.
Przeczytajcie TK, sygn. P 2/06 z 4 września 2006 r. To w tym orzeczeniu TK uznał poprzednią treść pieczątki za niekonstytucyjną. Bo wprowadzała w błąd, wskazując, że pozasądowe tytułu mogą być prawomocne/wykonalne.
Cytat z TK:
,,Po pierwsze obowiązujące brzmienie klauzuli wykonalności nie pozostawia sądom możliwości nadawania jej brzmienia odmiennego od określonego rozporządzeniem, a tym samym uniemożliwia jej dostosowanie do konkretnego tytułu egzekucyjnego. Klauzula w obowiązującym kształcie odnosi się jedynie do tytułów egzekucyjnych będących orzeczeniami sądów powszechnych (ewentualnie aktami innych organów, które ustawa wyposaża w przymiot prawomocności lub natychmiastowej wykonalności), tylko one bowiem mogą być uznane za "orzeczenia", posiadające przymiot prawomocności lub natychmiastowej wykonalności. Inne tytuły egzekucyjne wymienione w art. 777 § 1 k.p.c. (w szczególności akty notarialne, ugody sądowe, bankowe tytuły egzekucyjne) orzeczeniami nie są, a zatem ustalone brzmienie klauzuli pozostaje w odniesieniu do nich całkowicie nieadekwatne. Prowadzi to do obiektywnej nieprawdziwości orzeczeń sądów wydawanych w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej (polegającej na zaliczeniu tytułów innych niż wyrok lub postanowienie sądu do kategorii orzeczeń prawomocnych czy też natychmiast wykonalnych), co uznać trzeba za niedopuszczalne."
Zatem przybijając takie pieczątki powodujecie - jak to ujął TK - powstawanie ,,obiektywnie nieprawdziwych orzeczeń".
Odpowiadając Vilgefortzowi: oczywiście, że ,,pieczątka" jest postanowieniem w szczególnej formie.
W poprzednim poście podałem też złą datę. Nowe brzmienie klazuzuli obowiązuje od 1 stycznia 2007 r., a nie od 2005 r.
A tak w ogóle, to co z moim pytaniem?
"ubilexibi" napisał:
Halo, halo, czy ktoś mnie słyszy? Na pozasądowych tytułach nie przybija się pieczątki informującej o tym, że orzeczenie jest prawomocne/wykonalne. Przecież bankowy tytuł nie jest orzeczeniem. Nie może być prawomocny. A przecież to temu tytułowi nadaje się klauzulę. Przybija się więc pieczątkę bez tej informacji.
Ale moje pytanie dotyczy tytułów sądowych.
"ubilexibi" napisał:
Przybija się więc pieczątkę bez tej informacji.
Tj. rozumiem, że skreśla się to zdanie? Nie mam bte, więc pytam. Choć ciekawe jak to robię na ugodach? Nie wiem.
U nas są dwie pieczątki. Jedna dla sądowych druga dla pozasądowych. Widziałem też tw z innych sądów, gdzie jest dodatkowa pieczątka przybijana obok klauzuli z informacją, czy orzeczenie jest prawomocne/wykonalne.
Fakt - doczytałem Twoje pytanie. Jeżeli chodzi o następców - to obowiązuje ta sama zasada: tytuły sądowe z informacją, pozasądowe bez. Informacja ta (o prawomocności) dotyczy tytułu, a nie postanowienia o klauzuli. Które oczywiście jest wykonalne, niezależnie od tego, czy jest prawomocne.
"ubilexibi" napisał:
Informacja ta (o prawomocności) dotyczy tytułu, a nie postanowienia o klauzuli. Które oczywiście jest wykonalne, niezależnie od tego, czy jest prawomocne.
Wychodzę z tego samego założenia i zostawiam, że "rawomocny".
"ubilexibi" napisał:
A tak w ogóle, to co z moim pytaniem?
W moim okręgu bez uzasadnienia oczywiście by się nie obeszło.
Podstawa prawna? Przychodzi mi do głowy tylko art. 13 par.2 k.p.c. w zw. z art. 357 par.2 k.p.c. stosowany z uwzględnieniem specyfiki postępowania klauzulowego, w którym "ieczątki" się nie uzasadnia.
Można jednak wg mnie obronić następującą tezę: uzasadnienie jest na "ieczątce", bo Sąd zaznaczył, że orzeczenie podlega wykonaniu w całości / w części jako prawomocne / natychmiast wykonalne. W takiej sytuacji pisanie do tego dodatkowego uzasadnienia byłoby bez sensu. Dłużnik może się z nim zapoznać, bo ma prawo obejrzeć t.w.
No ale co ruszymy to problem: a gdzie pouczenie o zażaleniu? Ciekawe jak komornicy wywiązują się z obowiązku udzielania pouczeń.
"jarocin" napisał:
Przychodzi mi do głowy tylko art. 13 par.2 k.p.c. w zw. z art. 357 par.2 k.p.c. stosowany z uwzględnieniem specyfiki postępowania klauzulowego, w którym "ieczątki" się nie uzasadnia.
Jestem tego samego zdania co Jarocin. Nie ma konkretnej podstawy prawnej, na mocy której ustalona przepisami treść klauzuli (pieczątki - postanowienia), po wniesieniu zażalenia musi uzupełnić się o uzasadnienie. Pozostaje tylko analogia.
PZDRV
"ubilexibi" napisał:
U nas są dwie pieczątki. Jedna dla sądowych druga dla pozasądowych. Widziałem też tw z innych sądów, gdzie jest dodatkowa pieczątka przybijana obok klauzuli z informacją, czy orzeczenie jest prawomocne/wykonalne.
Fakt - doczytałem Twoje pytanie. Jeżeli chodzi o następców - to obowiązuje ta sama zasada: tytuły sądowe z informacją, pozasądowe bez. Informacja ta (o prawomocności) dotyczy tytułu, a nie postanowienia o klauzuli. Które oczywiście jest wykonalne, niezależnie od tego, czy jest prawomocne.
ubilexibi mnie przekonał. Przedstawię ponownie ten problem mojej przewodniczącej cywilnego i wprowadzimy taką praktykę.
Skoro ta pieczątka jest postanowieniem, to kwestia potrzeby uzasadnienia nie budzi wątpliwości. Takie uzasadnienie składa się z trzech - czterech zdań (to czwarte będzie dotyczyło ewentualnych kosztów). A jeśli chodzi o sposoby zszywania czy pieczętowania, to wiem, że u nas w okręgu w każdym sądzie jest inaczej, a zdarza się nawet, że w tym samym sądzie w różnych wydziałach jest różnie.
Mnie chodziło raczej o podstawę prawną sporządzania takiego uzasadnienia. Z analogią jest ciężko, bo art 357 k.p.c. przewiduje, że zaskarżalne postanowienia wydawane na posiedzeniach niejawnych uzasadnia się od razu, a nie dopiero po wniesieniu zażalenia.
To tak samo jak postanowienie o kosztach procesu zawarte w nakazie zapłaty. Podstawą prawną jest utarta praktyka.
Czyli, innymi słowy, brak podstawy prawnej
Z drugiej strony nie przesadzajmy z tym, że do każdej czynności musimy mieć wyraźną podstawę prawną. Nadmierne szczególanctwo normatywne jest szkodliwe. Jeśli pójdziemy tym tropem, to kpc będzie liczył 10 000 artykułów. Już teraz jest za długi.
ad vocem może nie podstawę prawną a wyraźną podstawę prawną. Ważne aby kodeks zawierał zasady, z których można wyprowadzać reguły szczegółowe. Cin masz moje poparcie... zresztą jak zawsze
Kurcze, zgadzamy się ze sobą jak przykładne małżeństwo. Proponuję jeszcze żebyś założył nowy wątek: "Nowe laptopy dla sędziów"
Czyli rozumiem, że ,,zasada", o której tu mowa brzmi - wszystko co trafia do II instancji ze środkiem zaskarżenia musi być przesłane z uzasadnieniem?
Można mówić o takiej "zasadzie". Są oczywiśce i wyjątki. Jak to zwykle. Pewnie ktoś zapyta o przykłady, więc: nie uzasadnia się wyroku zaocznego, w którym w całości uwzględniono powództwo w wypadku wniesienia apelacji przez powoda.
Przykład wydaje się lekko chybiony ze względu na treść art 342 k.p.c., który przewiduje dwie sytuacje, kiedy wz jest uzasadniany:
- gdy powództwo zostało oddalone w całości lub w części, a powód zażądał uzasadnienia w ciągu tygodnia od doręczenia mu wyroku,
- gdy powód, który żądania takiego nie zgłosił, wniósł apelację w przepisanym terminie.
Między tymi dwiema częściami przepisu jest magiczne słówko ,,albo".
Spór raczej akademicki, ze względu na liczbę takich apelacji.
Co nie znaczy, że od spornej ,,zasady" nie ma wyjątków. Być może takim wyjątkiem jest również klauzula wykonalności.
Magicze słowko "albo" dotyczy także wyroku zaocznego, w którym oddalono powództwo w całości lub w cześci. A dlatego "albo", bo powód nie wystąpił z wnioskiem o uzasadnienie. Przykład nie za bardzo akademicki, bo zdarzają się takie wyroku i apelacje w sprawach o aliementy, gdy matka dziecka stwierdza, że jednak można było żądać więcej.
Interpretacja tego przepisu w następujący sposób:
Wyrok zaoczny sąd uzasadnia, gdy powództwo zostało oddalone w całości lub w części,
- a powód zażądał uzasadnienia w ciągu tygodnia od doręczenia mu wyroku,
- albo gdy powód, który żądania takiego nie zgłosił, wniósł apelację w przepisanym terminie.
jest oczywiście niepoprawna.
Przepis ten przewiduje dwa warianty. Oba są porzedzone słówkiem ,,gdy".
"ubilexibi" napisał:
Mnie chodziło raczej o podstawę prawną sporządzania takiego uzasadnienia. Z analogią jest ciężko, bo art 357 k.p.c. przewiduje, że zaskarżalne postanowienia wydawane na posiedzeniach niejawnych uzasadnia się od razu, a nie dopiero po wniesieniu zażalenia.
czy nie jest tak, że podstawą do sporządzania uzasadnienia będzie 328 1 zd 2 w zw. z art. 361? uzasadnienie sporządzamy bo się dłużnik zażalił?
Też nie bardzo. Nie ma podstawy do stosowania art. 328 k.p.c., ponieważ art. 357 k.p.c. w sposób szczególny i zupełny reguluje kwestię uzasadniania postanowień. Tak jednogłośnie twierdzi doktryna.
A art. 361 k.p.c. mówi, że do postanowień stosuje się odpowiednio przepisy o wyrokach, jeżeli kodeks nie stanowi inaczej. W tym wypadku art. 357 k.p.c. właśnie stanowi inaczej.
Jasne, stanowi inaczej, ale w kwestii uzasadnienia postanowienia, którego z urzędu nie sporządzam, bo wydanie postanowienia w formie pieczątki tego nie wymaga (zdaje mi się że to z instrukcji wynika), jest sytuacją, która nie jest przewidziana w 357. Toteż nie można powiedzieć, aby ten przepis regulował wyczerpująco kwestie uzasadnień. Jeśli nie reguluje to dajemy sobie prawo skorzystania z 361.
Wiem że mój Okręg - kielecki - też wymaga uzasadnienia nadania klauzuli w formie pieczątki, jeśli zostanie zaskarżone.
[ Dodano: Pią Lut 22, 2008 6:36 pm ]
No i co przekonałam Was?
Dorzucę, że bywają też zażalenia na postanowienia ogłoszone na posiedzeniu jawnym bez uprzedniego złożenia wniosku o uzasadnienie. Wtedy też trzeba użyć 361 kpc i zastosować 328 par. 1 zd.3.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.