Forum sędziów
Czy w sprawie o wydanie lokalu użytkowego pozwany (były najemca) może skutecznie bronić się wobec powoda (właściciela) zarzutem, że nie może wydać lokalu bo znajduje się on w budynku, który został w trybie administracyjnym zamknięty przez nadzór budowlany? Załóżmy, że pozwany pozostawił tam jakieś swoje rzeczy...
Moim zdaniem powództwo podlega oddaleniu, albowiem z uwagi na zaistniałe okoliczności, pozwany nie może obecnie posiadać tego lokalu, ani go opróżnić. Skoro nie mógłby tego zrobić dobrowolnie, to nie może też tego obecnie nakazać sąd. Zachodzi przeszkoda, która ma charakter przemijający, ale jej ustąpienie wymaga zmiany lub uchylenia decyzji administracyjnej.
myślę, że
1/ może wydać (np zwrócić klucze-fakt, że jest zakaz nie oznacza jeszcze że nie posiada, bo chodzi o faktyczne dysponowanie a nie o prawne ograniczenia)
2/ nie może opróżnić z rzeczy (bo jak piszesz - między wierszami -Sąd nakazałby złamanie prawa)
3/ nie może opuścić bo jak rozumiem nie przebywa w lokalu
jednak właściciel nie powinien byc pozabawiony swej własności i zakaz nadzoru budowlanego powinien jego dotyczyć w sytuacji, gdy aspekty cywilnoprawne są wyczyszczone (czyli, że gdyby będzie wojował z nadzorem przynajmniej byłego najemcę będzie miał z głowy); zatem na drodze sądowej do orzeczenia, a zmartwienie na etapie egzekucyjnym ? (nie mam tam jakiś wyjątków w tym nadzorze adm. ) - może zawieszone w egzekucji dopóki nie można tam wchodzić, bo jednak fazy rozpoznawczej bym nie zawieszała;
jeżeli jednak były najemca nie wykonał obowiązku tylko ze względu na zakaz nadzoru (a poza tym jak najbardziej chętny) - no to nadal mi nie pasuje, żeby oddalić z podanych przyczyn, no bo właściciel coś musi robić z tą nieruchmością i nie może narazić się na zarzut samowoli wobec najemcy - pownni jakoś to uzasadnić, dlaczego jednak nie można tych rzeczy zabrać, no bo bez przesady z powodu nadzoru uwzięzione tam są ?
W praktyce zdarza się, że wkracza nadzór budowlany i mówi: budynek grozi w każdej chwili zawaleniem, natychmiast opuścić! Wtedy nie ma dyskusji. Drzwi zaplombowane. Nie da się wejść. O wymontowaniu i zabraniu np. maszyn nie ma mowy...
Koncepcja Włóczki (jak rozumiem) sprowadza się do badania tych kwestii na etapie egzekucji. Tylko w jakim trybie, skoro wyrok ma być bezwarunkowy. Bo chyba takiego warunku (np "w terminie 1 miesiąca od uchylenia decyzji administracyjnej z dnia..." na podstawie art. 320 kpc wprowadzić do wyroku nie można. Pozostaje zatem powództwo przeciwegzekucyjne - w tym wypadku o ograniczenie wykonalności tytułu wykonawczego. Tyle, że podstawa ograniczenia istnieje już w dacie wydania wyroku...
Co do sugestii Gilgamesza, to mam wątpliwośc czy w takiej sytuacji mozna wydzielić żądanie wydania i w tym zakresie uwaględnić powdztwo, a co do opuszczenia i opróżnienia oddalić... A co z pozostawionymi maszynami, stanowiącymi własność najemcy? Zastosować prawo zatrzymania?
- a gdyby domagał się tylko wydania to byś nie uwzględnił ?
- a gdyby miał już w posiadaniu ale zostały te maszyny w środku i on domagałby się przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy przez usunięcie maszyn to byś nie uwzględnił?
Moim zdaniem nie można tego zostawić do etapu egzekucyjnego. Do rozważenia zostaje orzeczenie opróżnienia niezwłocznie po ustaniu skutków decyzji XY polegających na zakazie wstępu do budynku. W tym ostatnim wypadku napociłbyś się jednak szukając podstawy prawnej bo 320 raczej nie wchodzi w grę i trzeba byłoby szukać podstawy w założeniach systemowych chyba.
Co do tych maszyn to co się martwisz, niemożność ich zabrania przez najemcę nie wynika z woli właściciela ani z orzeczeni sądu tylko z decyzji adm o zakazie wstępu.
A co jeśli żadanie żądanie jest sformułowane "wnosze o wydanie nieruchomości w stanie wolnym"? Czy to nie zawiera w sobie - w sposób dorozumiany w standardowej sytuacji - żądania opuszczenia i opróżnienia tej nieruchomości? Ponadto, jeđli zaczniemy to rozdzielać, jak okreslić wps (wpz) w zakresie żądania wydania i w pozostałym zakresie?
Zdarza się że modyfikujemy "w dół" żądanie np przy naruszeniu posiadania czy przywróceniu stanu poprzedniego gdy z materiału wychodzi, że żąda "za daleko" np chce wstawienia zamków naprawy drzwi i futryny a okazuje się, że futryny nie uszkodzili a tylko drzwi + wymontowali zamki. Tu byłaby analogiczna sytuacja chyba.
Wydaje mi się , że wps/wpz pozostaje bez zmian z uwagi na sposób jego określania. U nas przy eksmisji żądają wprost wydania, opróżnienia i opuszczenia. Nie wpadłbym na to, żeby żądać wpisu osobno za każde z tych"żądań". Nie szukałbym tu problemów a nawet gdyby to są one chyba do rozwiązania...
według mnie należy sobie odpowiedzieć na pytanie czy rzecz jest nadal we władaniu (byłego) najemcy:
uważam iż decyzja administracyjna pozbawiła (byłego) najemcę władania rzeczą i nie można mu nakazać opróżnienia z rzeczy pomieszczenia, bo wyrok byłby sprzeczny z prawem więc co do zasady raczej oddaliłabym powództwo
- jeśli ma klucze to nawet przy szerszym określeniu żądania nakazałabym zwrot kluczy (a w pozostałym zakresie oddaliła )
co do prawa zatrzymania przy istnieniu decyzji administracyjnej właściciel nie może wydać maszyn wiec chyba nie mógłby się na to powoływać
No ale co to za wydanie, jak dalej jakieś maszyny zostają.
Skoro rzecz wynika tylko z zakazu nadzoru, to po co ten powód szarpie najemcę ? Przecież w tak postawionej kwestii, jak opisana, to obaj są uziemieni decyzją nadzoru.
Stąd dla mnie podstawowe pytanie - dlaczego powód wszedł na drogę cywilną ? I tu szukać oceny zasadności jego żądania - pod kątem naruszenia i ochrony praw cywilnych.
Co do rozdzielania żądania, to wg mnie zapis opuścić, opróżnić itp. to tylko kwestu atechni zapisu, żeby było obarazowo i pełnie, a jest to jednak jedno roszczenie o wydanie i ni ema co dzielić, w tym badać, czy napisać tylko wydać, czy coś tam jeszce ma opróżnić. Przy tym skoro ma klucz, to cały czas może tam coś wnieść i co wtedy nowa sprawa, żeby w woryku dopisać opróżnić.
"Włóczykij" napisał:
Co do rozdzielania żądania, to wg mnie zapis opuścić, opróżnić itp. to tylko kwestu atechni zapisu, żeby było obarazowo i pełnie, a jest to jednak jedno roszczenie o wydanie i ni ema co dzielić, w tym badać, czy napisać tylko wydać, czy coś tam jeszce ma opróżnić.
chyba jednak można żądać wydania rzeczy
a/w takim stanie w jakim się ta rzecz znajduje jak i
b/w stanie wolnym od innych rzeczy lub osób.
W konsekwencji jeśli żądałby tylko wydania to nie mogę bez naruszenia 321 orzec również nakazu opróżnienia.
Gdybym ustalił też w innym stanie faktycznym, że facet już w lokalu nie mieszka wyprowadził się i wszystko zabrał, ale lokalu nie wydał i ma nadal klucze to chyba mógłbym tylko uwzględnić powództwo co do wydania lokalu
dlal mnie jw. - wydanie =opróżnie (takie synoniny oczekiwanego skutku - odzyskanie tego, co moje)
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.