Wtorek, 03 grudnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6126
Wtorek, 03 grudnia 2024

Forum sędziów

Zbycie użytkowania wieczystego do złożeniu wniosku do SKO

Tomasz Zawiślak
12.02.2011 09:14:52

Pani X złożyła wniosek do SKO o ustalenie, że wypowiedzenie opłaty za uzytkowanie wieczyste jest całkowicie bezzasadne. Po kilku miesiacach, ale przed rozprawą przed SKO sprzedała swój lokal z którym powiązany jest udział w uzytkowaniu wieczystym gruntu na rzecz pana Y. Do jej wniosku "rzyłaczył się" nowy właściciel lokalu i wspólnie występowali przed SKO. Oboje wnieśli tez sprzeciw od orzeczenia SKO. Akta trafiły do sądu...

Kilka pytań:

1. Kto ma legitymację procesową czynną w tej sprawie?
Wydawałoby się, że aktualny użytkownik wieczysty, ale... To Pani X złożyła wniosek do SKO, który po sprzeciwie od orzeczenia stał się pozwem. Pan Y nie mógł tego zrobić, bo nie był wówczas użytkownikiem wieczystym. Ponadto wyrok w tej sprawie będzie oddziaływał na sytuację prawną pani X, bo skoro była ona uzytkownikiem wieczystym przez kilka miesięcy roku w którym miała już obowiązywać podwyższona opłata, to będzie odpowiadać za zapłatę opłaty za ten okres. W końcu, czy brak legitymacji czynnej po stronie pani X powinien skutkować w takiej sytuacji oddzialeniem powództwa, skoro jak wskazano powyżej, wyrok będzie miał wpływ na jej sytuację...

2. Jaki jest rodzaj współuczestnictwa między pania X i panem Y?

3. Czy za zgoda stron pan Y może przed sądem wstąpić w miejsce pani X i być jedynym powodem?

Ot taki kazusik na rozgrzewkę

Sofista
12.02.2011 20:24:55

Do wniosku pani x przyłączył się aktualny właściciel i on tez wniósł sprzeciw to moim zdaniem tak pani x jak i nowy właściciel stosownie do 72-74 kpc. współuczestniczą w procesie wiec maja leg.czynną.
Pan Y może wstąpić do procesu jako interwent obok stron procesowych podmiot jako mający interes prawny w tym, aby sprawa została rozstrzygnięta na korzyść tychże stron.
Czy za zgoda stron pan Y może przed sądem wstąpić w miejsce pani X i być jedynym powodem?
Na czym ma polegać ta zgoda czy Pan Y pokryje Ew. zasądzone zaległości Pani X?
Jeżeli tak i jeżeli temu nie sprzeciwia się nowy właściciel to Pan Y . byłby następca procesowym. Udział następcy procesowego w postępowaniu stałby się kontynuacją udziału poprzedników
Jak cuś zle to sam jestem ciekaw rozwiazania

Tomasz Zawiślak
13.02.2011 18:57:20

"Sofista" napisał:

moim zdaniem tak pani x jak i nowy właściciel stosownie do 72-74 kpc. współuczestniczą w procesie wiec maja leg.czynną.

No cóż wskazanie "art. 72-74 kpc" nie stanowi odpowiedzi na pytanie, jakiego rodzaju jest to współuczestnictwo

"Sofista" napisał:

Czy za zgoda stron pan Y może przed sądem wstąpić w miejsce pani X i być jedynym powodem?
Na czym ma polegać ta zgoda czy Pan Y pokryje Ew. zasądzone zaległości Pani X?
Jeżeli tak i jeżeli temu nie sprzeciwia się nowy właściciel to Pan Y . byłby następca procesowym. Udział następcy procesowego w postępowaniu stałby się kontynuacją udziału poprzedników


Tutaj dotykamy istoty problemu... Czy do opisanej sytuacji miąłby zastosowanie art. 192 pkt 3 kpc. Co to znaczy "rawo objete sporem"? Czy sprawa sądowa po wniesieniu sprzeciwu ma charakter sporu o prawo (uzytkowania wieczystego)? Sprawa dotyczy ustalenia wysokości opłaty za użytkowanie wieczyste. Spór nie dotyczy samego prawa lecz obowiązków związnych z jego wykonywaniem...

Zakładając jednak że art. 192 pkt 3 kpc miałby zastosowanie, trzeba odpowiedziec na pytanie, kiedy nastapi zawisłość sporu. Czy skuteczne wniesienie sprzeciwu, powoduje automatycznie zawisłość sporu, czyli stan jaki wystepuje po doręczeniu pozwu. Moim zdaniem nie. W przeciwnym razie nie moznaby zwrocić pozwu z powodu jego nieopłacenia lub nie uzupełnienia braków formalnych pozwu. Po uzupełnieniu tych braków pozew (wniosek) trzeba zatem doręczyć stronie pozwanej. Teoretycznie mozliwa jest konstrukacja, że (skoro wniosek zastepuje pozew) w takiej sytucji następuje automatyczne cofnięcie zawisłości sporu do momentu pierwotnego doręczenia odpisu wniosku właścicielowi przez SKO. Dla mnie taka konstrukacj jest jednak zbyt zakręcona...

W przedstawionym kazusie do zbycia użytkowania wieczystego doszło zatem przed doręczeniem odpisu pozwu. Art. 192 pkt 3 kpc nie będzie miał zatem zastosowania.

Trzeba dodać, że sąd nie zasądza w takiej sprawie podwyższonej opłaty, tylko ustala jej wysokość. Były wprawdzie co najmniej dwa orzeczenia SN, w których przyjęto, że taka sprawa ma charakter sprawy o świadczenie, ala ta linia orzecznictwa się nie przyjęła...

Powoli skłaniam się ku stanowisku, iż pomiedzy pozwanymi zachodzi współuczestnictwo jednolite. Sprawa dotyczy obowiązku związanego z u.w., a konkretnie wysokości opłaty. Obowiązku wspólnego w tym sensie, że obciążającego każdego z pozwanych, przy czym w róznych okresach. Pan Y wszedł w sytuację prawną pani X. Wyrok będzie dotyczył ich niepodzielnie. Nie da się inaczej orzec w stosunku do pani X a inaczej w stosunku do pana Y.
Takie rozwiązanie pozwala na zapewnienie powagi rzeczy osądzonej w stosunku do obojga pozwanych.

Włóczykij
13.02.2011 23:50:52

Faktycznie ciekawy kazus ….
Zaczęłabym od ustalenia układu stron w postępowaniu administracyjnym, którego sądowe jest dalszym ciągiem, by sprawdzić, co z nabywcą.
Po wstępnym spojrzeniu w kpa jakoś nie widzę, na jakiej podstawie nabywca brał udział w tym postępowaniu. Pod materialną definicję strony podpadał, ale formalnie jakoś nie wiem, jak by się nią stawał, skoro stroną jest składający pism i innych możliwości zmian w trakcie nie widać. Jakoś też z ogólnego następstwa prawnego nic tu nie wychodzi, no bo jak słusznie zauważono – i zbywca i nabywca za swój okres użytkowania (co potwierdził SN) odpowiadają. Brak podstaw by wobec jakiejś luki sięgać po kpc, zwł. iż tu także zbyt rączo do zmiany w związku ze zbyciem przedmiotu sporu nie podchodzą, skoro w 193 pkt. 3 zaczynają od tego, że fakt ten nie ma wpływu na dalszy bieg sprawy, mimo iż skutki rozciągną się nabywcę.
Wychodzi więc na to, że do fazy sądowej dostajemy sprawę między zbywcą a właścicielem. Nabywca z pewnością jest zainteresowany, ale z urzędu sąd nic nie robi względem niego, a więc pozostaje przypozwanie i interwencja uboczna, przy tym jest to ten rodzaj który skutkuje współuczestnictwem jednolitym – niewątpliwe ta sama podstawa faktyczna i prawna (kwestionowanie wypowiedzenia na moment wypowiedzenia), skutek odniesie bezpośredni skutek dla zbywcy, jak i na nabywcy – proporcjonalnie do bycia uż. wiecz. Zmiany podmiotowe
PS. Przy badaniu kazusu korzystałam sobie (chwaląc to sobie) z najnowszego artykułu w kwestii postępowania wywołanego sprzeciwem dla odświeżenia istoty instytucji.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.