w wykonaniu umowy o roboty budowlane z 2004r. wykonawca wykonał prace objęte umową ale inwestor twierdzi, że nie odebrał tych prac , wykonawca wskazuje że był odbiór ale tego nie wykazuje ( brak protokołu odbioru)
Czy według Was brak protokołu odbioru prac budowalnych stanowi w zaistniałej sytuacjii (parce zostały wykonane) przeszkodę do domagania się wynagrodzenia przez wykonawcę ??
To się nadaje do wróżki
Za mało informacji podajesz ...
z tego co kojarzę musi być protokół odbioru prac przy tego typu umowie. ale przejrzeć należy umowę.
Nawet jeżeli inwestor nie odebrał prac, to trzeba badać, czy nie powinien tego zrobić bo na żądanie wykonawcy powinien przyjmować wykonane roboty nawet częściowo, w miarę ich ukończenia, za zapłatą odpowiedniej części wynagrodzenia (art. 654 k.c). Jeżeli tego nie robi pozostaje w zwłoce chyba, ze skorzystał z uprawnień przewidzianych art. 636 k.c. lub art. 637 k.c. w zw. z art. 656 par. 1 k.c.
J i R dzięki za szybką odpowiedź
"Johnson" napisał:
To się nadaje do wróżki
Za mało informacji podajesz ...
W sytuacji, o której piszesz zapłata się należy. Jeżeli spadkobiercy nie dowodzą, że obiekt budowlany ma wady (a piszesz, że sami nie wiedzą czy wady były cz nie) to należy przyjąć, że wad nie było i spadkobiercy są zobowiązani do zapłaty umówionego wynagrodzenia. Zgonie z art. 637 par 1 k.c. w zw. z art. 656 par. 1 k.c. ciężar dowodu, ze obiekt budowlany ma wady spoczywa na inwestorze, w tym przypadku na spadkobiercach inwestora. Wykonawca nie musi sam udowadniać, że obiekt nie miał wad. Wykonawca będzie obciążony ciężarem dowodu, ze wad nie ma, są nieistotne lub że nie powstały z jego winy dopiero, w przypadku ustalenia istnienia konkretnych wad.
dziękuję wszystkim za pomoc <kwiatek>
niewykonanie przez inwestora obowiązku odbioru nie może zwlaniać go z obowiązku zapłaty (a w umowie nie było terminu zapłaty)
praca wykonana, za wyangrodzeniem jak to w tej umowie, a zatem zapłata się należy
sam obiór z pewnością uczytelnia sytuację, ale służy wywarciu dodatkowych skutków (rękojmia itp.)
sprawa nie jest taka prosta, bo nie po to strony zawierają umowę i wprowadzają w niej określone obostrzenia i sankcje, aby się potem z tego nie wywiązywać powołując się na to, że "o co tak właściwie protokół?". jakby nie był potrzebny, to by tego nie było w umowie!
jeśli masz udowodnione, że prace wykonano i nie ma zastrzeżeń co do jakości oraz brak jest roszczeń o obniżenie ceny, to brak protokołu może wpływać wyłącznie na wymagalność roszczenia (datę wymagalności). wtedy musisz określić, od kiedy należałyby się odsetki. jak wspominałem, jeżeli ktoś zastrzegł konieczność spisania protokołu, to z jakiegoś względu jest mu to potrzebne. jeśli do wystawienia czy zaakceptowania faktury - to jest to ogromnie ważne, bo przecież wadliwie wystawiona faktura to np. dla firmy zamawiającego strata 1/3 zysku (nie może odliczyć VATu, ani nie może wrzucić w faktury koszty) itp. itd.
pamiętajmy też, że jeżeli zostały wykonane prace, za które przewidziano odpłatność i dzięki temu zamawiający zarobił (bo sprzedał z zyskiem) albo powiększył mu się majątek (bo ma nowy dom albo wyremontowany dom), a nie zapłacił wynagrodzenia, to jest bezpodstawnie wzbogacony kosztem wykonawcy
pewnie że nie oczywiste - jakby było to bym przecież nie pisała ... a zwłaszcza gdyby był pełny materiał dowodowy ... ale nie ma ... co do wymagalności to też się zastanawiałam - tym bardziej że pozwany który twierdził, że nie wie czy odbiór był to podniósł zarzut przedawnienia ... jednak nie miałam kwestionowanej wysokości wynagrodzenia więc koncepcję wymagalności przyjęłam klasyczną
poza tym furtkę na wzbogacenie sobie otwarłam również ... (wychodząc z upr)
Art. 656. § 1. Do skutków opóźnienia się przez wykonawcę z rozpoczęciem robót lub wykończeniem obiektu albo wykonywania przez wykonawcę robót w sposób wadliwy lub sprzeczny z umową, do rękojmi za wady wykonanego obiektu, jak również do uprawnienia inwestora do odstąpienia od umowy przed ukończeniem obiektu stosuje się odpowiednio przepisy o umowie o dzieło.
Art. 646. Roszczenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane - od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane.
Wiadomo, że umowa o roboty budowlane choć osobna nazwana, to jednak wyspecjalizowano z umowy o dzieło. Wykładnia zakresu odesłania z 656 obrośnięta i nie wiem, czy 646 bezpośrednio się wpisuje,ale raczej do wykorzystania. Coś tam pewnie komnetatorzy wywodzą w tym kierunku (dawno nie miałam, więc teraz nie jestem na bieżąco , odpukać ).