Forum sędziów
A ja mam pytanie, bo drecza mnie watpliwosci. Mam taka oto sytuacje. Dziecko przebywa w Ośrodku Wspracia Rodziny. Ojciec nie zyje, matka w ciezkim stanie znajduje sie w DPS oddalonym od OWR o okolo 80 km. Matka ma jedynie ograniczona wladze przez umieszczenie dziecka w placowce. dyrektor placowki wnosi mi o zezwolenie mu na zlozenie dokumentow do wydania paszportu i do jego odebrania. czy prowadzicie takie postepowanie w Nsm o wydanie paszportu czy tez w Nsm o wydanie zarzadzen, bo gdyby temu Dyrektorowi udzielic takiego zezwolenia to wkraczam wowczas we wladze rodzicielska matki i dalej czy prowadzic to wowczas w skladzie 3 os. i jak mialoby brzmiec to postanowienie np. ograniczyc matce wladze rodz. w ten sposob, ze zezwolic dyrektorowi i tak dalej ... czy jedynie w sprawie o paszport zezwolic dyrektorowi ? OWR organizuje wyjazdy dla podopiecznych w rozne strony swiata w okresie wakacyjnym i stad ich wniosek.
myślę, że wszczęłabym z urzędu o zmianę postanowienia i zmieniłabym postanowienie o ograniczeniu władzy w ten sposób, że pozostawiając ograniczenie władzy poprzez umieszczenie w placówce dodałabym uprawnienie dla dyrekcji placówki do wystąpienia z wnioskiem o wydanie paszportu oraz odebranie go. Skład 3 s oczywiście.
Igo, tez mnie korci aby pojsc w tym kierunku. niestety Przew zadekretowala jako wniosek o zezwolenie na wydanie paszportu - cos z tym musze zrobic.
ja rozwiązania szukałabym w nowym brzmieniu art. 112 z jedynka, paragraf 2 krio. Dyrektor placówki jest uprawniony do reprezentowania dziecka w sprawach dotyczących alimentów, ale jeżeli "sąd postanowi inaczej " - może reprezentować dziecko także w innych kwestiach. Na pewno takie rozszerzenie uprawnień dyrektora placówki jest ingerencją we władze rodzicielska , więc prowadziłabym sprawę 3 osobowo, a postanowienie brzmiałoby chyba tak :
postanawia : "1. upoważnić dyrektora placówki.... do reprezentowania małoletniego XY w sprawie o wydanie dla niego paszportu, 2. zezwolić na wydanie paszportu dla małoletniego XY... "
zaznaczam że teoretyzuję tak "na gorąco " bo jeszcze nie miałam takiej sprawy
[ Dodano: Wto Lut 22, 2011 5:27 pm ]
"mefisto" napisał:
niestety Przew zadekretowala jako wniosek o zezwolenie na wydanie paszportu - cos z tym musze zrobic.
przekonać pw do zmiany dekretacji
zgadzam się z tym co pisze kazanka, tylko nie wiem co miałaś na myśli pisząc o potrzebie zminy dekretacji - w takiej sytuacji chyba byłaby prawidłowa, ten przepis jest w dziale o władzy rodzicielskiej
ale chyba w symbolach jest różnica... ale nie jestem pw więc nigdy tym sie nie przejmowałam
Ja bym postanowieniem zmieniła przedmiot na zmiane orzeczenia w przedmiocie ograniczenia władzy - moim zdaniem jest to sprawa ze 112 1 par. 2 kro jak pisze Kazanna.
Ja miałam takie spsrawy, treść postanowienia dostosowywałam do ustawy o paszportach - upoważniałam dyrektora do złozenia wniosku w imieniu małoletniego i odbioru paszportu - dokładnie nie pamietam sentencji, ale mam w pracy, moge jutro zerknąć.
Bede wdzięczna za wszelkie podpowiedzi także na pw.
ten art. 112 1 par. 2 mówi, że par. 1 nie stosuje się, czyli rozumiem, że takie uprawnienia mogą mieć: rodzina zastępcza i placówka. albo na mocy orzeczenia Sądu ich mieć nie będą. czyli mogą tylko tyle, bądź mniej. wcześniej przepis brzmiał: "o ile Sąd nie postanowi inaczej", czyli mógł ukształtować ten stosunek w dowolny sposób. więc nie wydaje mi się, że to dobra podstawa prawna.
ale jeżeli uznać, że tak (nie upieram się przy swoim, bo to tylko teoria - sama takiej sprawy nie miałam) to chyba nie pomyślałabym o składzie ławniczym. moim, skromnym zdaniem, nie każda ingerencja Sądu w wykonywanie władzy rodzicielskiej jest ograniczeniem tej władzy.
"Mikasaty" napisał:
nie każda ingerencja Sądu w wykonywanie władzy rodzicielskiej jest ograniczeniem tej władzy.
A na czym konkretnie polega taka ingerencja, która nie jest ograniczeniem władzy?
"Mikasaty" napisał:
ten art. 112 1 par. 2 mówi, że par. 1 nie stosuje się, czyli rozumiem, że takie uprawnienia mogą mieć: rodzina zastępcza i placówka. albo na mocy orzeczenia Sądu ich mieć nie będą. czyli mogą tylko tyle, bądź mniej. wcześniej przepis brzmiał: "o ile Sąd nie postanowi inaczej", czyli mógł ukształtować ten stosunek w dowolny sposób. więc nie wydaje mi się, że to dobra podstawa prawna.
Dla mnie z art 122 1 par. 1 wynika, że poza wymienionymi w tym przepisie uprawnieniami dot. bieżacej pieczy, inne uprawnienia maja rodzice. Dla mnie to znaczy, że rodzice maja uprawnienie to wystapienia z wnioskiem o paszport.
Chyba, że zgodnie z par. 2 sad postanowi inaczej.
Chyba inaczej rozumiemy ten przepis??
Czyli dla mnie ten przepis jest podstawą do upoważnienia placówki do złozenia wniosku o paszport.
[ Dodano: Wto Lut 22, 2011 10:11 pm ]
"Mikasaty" napisał:
ale jeżeli uznać, że tak (nie upieram się przy swoim, bo to tylko teoria - sama takiej sprawy nie miałam) to chyba nie pomyślałabym o składzie ławniczym. moim, skromnym zdaniem, nie każda ingerencja Sądu w wykonywanie władzy rodzicielskiej jest ograniczeniem tej władzy.
Z pewnościa nie każda. Powiem wiecej jak pierwszy raz zmieniałam orzeczenie na tej podstawie zrobiłam 1-osobowo, acz nie dotyczyło paszportu.
Potem się zreflektowałam.
Wydaje mi się, że jest to "dalsze ograniczanie" władzy rodzicielskiej, zabieranie przysługujących uprawnień, mimo umieszczenia w placówce a zatem powinien chyba być skład 3 osobowy.
Teraz w niektórych orzeczeniach o umieszczeniu w rodzinie zastępczej, od razu powierzam rodzinie prawo decydowania we wszystkich sprawach dotyczących osoby i majatku, w tym w szczególności złożenia wniosku i odbiór paszportu.
Ale czy tak jest dobrze, pewności nie mam.
Też mam wątpliwości czy par. 2 oznacza możliwość rozszerzenia palcówce czy rodzinie zastępczej uprawnień poza wymienione w par.1 . Chyba faktycznie służy raczej ograniczeniu tych uprawnień. Natomiast wydaje mi się, że wniosek o wydanie paszportu można podciągnąć pod potrzeby bieżącej pieczy (organizacja wypoczynku) - zatem można by zastosować par. 1 .
"iga" napisał:
Też mam wątpliwości czy par. 2 oznacza możliwość rozszerzenia palcówce czy rodzinie zastępczej uprawnień poza wymienione w par.1 . Chyba faktycznie służy raczej ograniczeniu tych uprawnień. Natomiast wydaje mi się, że wniosek o wydanie paszportu można podciągnąć pod potrzeby bieżącej pieczy (organizacja wypoczynku) - zatem można by zastosować par. 1 .
Moim zdaniem paragraf 2 art. 112 1 kro służy odmiennemu niż w par. 1 uregulowaniu uprawnień rodziców i rodziny zastępczej czy placówki. Przepis nie rozróżnia czy chodzi o rozszerzanie czy ograniczanie uprawnień - po prostu inne uregulowanie.
[ Dodano: Sro Lut 23, 2011 9:19 am ]
Co do sentencji, nie upierając się, że taka jest właściwa:
upoważnić rodzinę zastępczą ... do wystąpienia z wnioskiem o wydanie dokumentów paszportowych i odbiór dokumentów paszportowych w imieniu małoletniego ... urodzonego .. roku w ..., syna ..., zmieniając tym samym orzeczenie ..... z dnia .... w przedmiocie ograniczenia .... władzy rodzicielskiej nad małoletnim .......
nie jestem pewna tego 3 osobowego składu przy paszporcie, choć zgadzam się co do organizacji wypoczynku . na podstawie przepisu pt. w braku porozumienia pomiędzy rodzicami... też coś zabieramy rodzicowi, a dajemy drugiemu. nie przyszłoby mi do głowy, że to sądzić trójkowo. a zgoda na np. transfuzję krwi też w 3?
a jak ustanowić rodzinę zastępczą, kiedy okręg ograniczył przy rozwodzie przez ustanowienie takiej rodziny i skierował do rejonu sprawę wyznaczenia konkretnej rodziny? to też w 3?
A na czym konkretnie polega taka ingerencja, która nie jest ograniczeniem władzy?
już słyszałam to pytanie
jednak się upieram, że par. 2 art. 112 1 to tylko ograniczenie uprawnień z par. 1
można się upierać :D
ale ja uważam podobnie jak katie, że par 2 ma służyć modyfikowaniu standardowych uprawnień rodziny zastępczej lub placówki w obie strony ( ograniczenie i rozszerzenie ) . gdybym była w pracy to sięgnęłabym do uzasadnienia tej nowelizacji - może jest tam jakaś wskazówka ?
"kazanna" napisał:
można się upierać :D
Myślę tak samo jak Ty kazanno. Powinniśmy częściej ograniczając przez rodzinę zastępczą także rozważać ile tak naprawdę władzy pozostawić rodzicom poza ograniczeniem przez rodzinę zastępczą. Wiele spraw to by uprościło rodzinom zastępczym
"kry_mi" napisał:
Wiele spraw to by uprościło rodzinom zastępczym
na przykład jakich?
"iga" napisał:
na przykład jakich?
Np. właśnie paszportu, odbioru renty po zmarłym rodzicu, zgody na zabiegi medyczne, a czasem wyjazdy szkolne, bo różnie szkoły do tego podchodzą.
Zerkałam w wydawnictwo chyba Lexis "Nowelizacje KRO" oraz komentarz do kro - 112 1 par 2 kro umożliwia odmienne uregulowanie jak w par 1. Nie ma mowy że tylko dalsze ograniczenia wobec pieczy zastępczej.
Moim zdaniem nie może być o tym mowy, bo nie wynika to z treści przepisu.
"Katie" napisał:
na przykład jakich?
Np. właśnie paszportu, odbioru renty po zmarłym rodzicu, zgody na zabiegi medyczne, a czasem wyjazdy szkolne, bo różnie szkoły do tego podchodzą.
Zerkałam w wydawnictwo chyba Lexis "Nowelizacje KRO" oraz komentarz do kro - 112 1 par 2 kro umożliwia odmienne uregulowanie jak w par 1. Nie ma mowy że tylko dalsze ograniczenia wobec pieczy zastępczej.
Moim zdaniem nie może być o tym mowy, bo nie wynika to z treści przepisu.
co do odbioru renty to można chyba zastosować par. 1 ( z uwagi na słowa " w szczególności", zgodę na wyjazd można dać też w oparciu o par. 1 (wydaje mi się, że sprawy szkolne wchodzą w zakres bieżącej pieczy), zgodę na zabieg może wyrazić tylko przedstawiciel ustawowy - tu sąd nie może postanowić inaczej, bo tak to wynika z ustawy o zawodzie lekarza.
dlatego się zastanawiam jakie to mogłyby być sprawy ....
Par 2 bardziej pasuje mi do ograniczenia praw rodziny zastępczej czy placówki -np. w sytuacji gdy oprócz placówki lub rodziny zastępczej ustanowiony jest opiekun prawny (wtedy par. 1 nie stosuje się bo sąd postanowił ustanowić opiekę i wówczas to opiekun prawny występuje o alimnety). Mam wątpliwości czy sąd może dowolnie rozszerzać uprawnienia rodziny zastępczej czy palcówki kosztem władzy rodzicielskiej rodziców. Przepis par. 2 tego wprost nie zabrania, ale też i wprost na to nie zezwala. Dlatego byłabym z tym ostrożna. Dawalibyście rodzinie zastępczej zgodę na zmianę nazwiska na przykład?
Jedyne co do czego mam wątpliwości to zarząd majątkiem małoletniego - bo zarząd majątkiem nie wchodzi w zakres par.1 (piecza jest nad osobą). Wtedy miałby zastosowanie par. 2. Ale czy można powierzyć zarząd majątkiem rodzinie zastępczej czy palcówce? Przepis art. 109 par.3 mówi tylko o kuratorze (którym fizycznie może być ktoś z placówki lub jeden z rodziców zastępczych).
"iga" napisał:
co do odbioru renty to można chyba zastosować par. 1 ( z uwagi na słowa " w szczególności", zgodę na wyjazd można dać też w oparciu o par. 1 (wydaje mi się, że sprawy szkolne wchodzą w zakres bieżącej pieczy), zgodę na zabieg może wyrazić tylko przedstawiciel ustawowy - tu sąd nie może postanowić inaczej, bo tak to wynika z ustawy o zawodzie lekarza.
dlatego się zastanawiam jakie to mogłyby być sprawy ....
Iga, rozważania prawne co wchodzi w uprawnienia dotyczące bieżącej pieczy to jedno (choć ja nie zgadzam się, że wydanie paszportu w ten zakres wchodzi, decyzja o wyjeździe np na ferie tak, ale wniosek o paszport to coś o wiele więcej i nie dotyczy pieczy, tak samo uprawnienie do odbioru renty też nie dotyczy bieżącej pieczy).
A rzeczywistość to druga sprawa - nie wydaje mi się, aby jakiekolwiek biuro paszportowe wydało paszport na podstawie orzeczenia o umieszczeniu w rodzinie zastępczej, tak samo organ rentowy z odbiorem renty.
Poza tym wpływają takie sprawy do sądu, wiec chyba jest taka potrzeba.
"Katie" napisał:
Teraz w niektórych orzeczeniach o umieszczeniu w rodzinie zastępczej, od razu powierzam rodzinie prawo decydowania we wszystkich sprawach dotyczących osoby i majatku, w tym w szczególności złożenia wniosku i odbiór paszportu.
Ale czy tak jest dobrze, pewności nie mam.
Uprawnienia do decydowania we wszystkich sprawach dotyczących osoby i majątku raczej nie można dać, bo to już nie jest ograniczenie władzy tylko praktycznie jej pozbawienie ( z tą jedyną róznicą, że dziecka nie można adoptować - ale innych różnic nie widzę).
I właśnie dlatego mam wątpliwości czy można rozszerzać uprawnienia rodziny zastępczej i placówki na podstawie par. 2, bo to dawałoby sądom zupełną dowolność w kształtowaniu tych uprawnień , na pograniczu pozbawienia władzy czy wręcz oznaczajacą pozbawienie rodziców władzy całkowicie. W takiej sytuacji placówki mogłyby np. występować o zgodę na odrzucenie spadku - co powinno być moim zdaniem oddalone na brak legitymacji prawnej do wystapienia z takim wnioskiem, a nie oddalone, gdyż uwzględnienie wniosku mogłoby być sprzeczne z dobrem dziecka.
Nie mam przekonania czy celem ustawodawcy było, by dać w tym zakresie wolną rękę sądom - wydaje mi się, że uprawnienia rodziny zastępczej czy placówki powinna jednak określać ustawa, a nie sąd.
"Katie" napisał:
co do odbioru renty to można chyba zastosować par. 1 ( z uwagi na słowa " w szczególności", zgodę na wyjazd można dać też w oparciu o par. 1 (wydaje mi się, że sprawy szkolne wchodzą w zakres bieżącej pieczy), zgodę na zabieg może wyrazić tylko przedstawiciel ustawowy - tu sąd nie może postanowić inaczej, bo tak to wynika z ustawy o zawodzie lekarza.
dlatego się zastanawiam jakie to mogłyby być sprawy ....
Iga, rozważania prawne co wchodzi w uprawnienia dotyczące bieżącej pieczy to jedno (choć ja nie zgadzam się, że wydanie paszportu w ten zakres wchodzi, decyzja o wyjeździe np na ferie tak, ale wniosek o paszport to coś o wiele więcej i nie dotyczy pieczy, tak samo uprawnienie do odbioru renty też nie dotyczy bieżącej pieczy).
A rzeczywistość to druga sprawa - nie wydaje mi się, aby jakiekolwiek biuro paszportowe wydało paszport na podstawie orzeczenia o umieszczeniu w rodzinie zastępczej, tak samo organ rentowy z odbiorem renty.
Poza tym wpływają takie sprawy do sądu, wiec chyba jest taka potrzeba.
Wydanie paszportu może się okazać niezbędne do prawidłowego sprawowania pieczy (organizowania wypoczynku), nie bardzo wiem do jakich innych celów mógłby być potrzebny dziecku paszport. Co do uprawnienia do odbioru renty to traktowałabym je na równi z uprawnieniem do ubiegania się o alimenety - bo w grę wchodzi albo jedno albo drugie - skoro nie można dostać alimentów z uwagi na śmierć rodzica to logiczne jest, że należy wystapić o zgodę na odbiór renty - i dlatego w przepisie użyto słów " w szczególności" by zachować pewną elastyczność.
Nie widzę też przeszkód by zgody takie dawać na podstawie par. 1 - bo wcale nie "ostanawiam inaczej" tylko konkretyzuję ogólne uprawnienie wynikające z par.1 - skoro w przepisie uzyto słów " w szczególności" to wydaje mi się, że można, a nawet trzeba te uprawnienia skonkretyzować.
Rozszerzanie uprawnień na podstawie par. 2 oznaczałoby poza tym konieczność powtórzenia w postanowieniu uprawnień wynikających z par. 1, bo inaczej się "nie stosuje" (dotyczy to całego par. 1 nie tylko ostatniego zdania). Zatem jeśli sędzia daje placówce zgodę na paszport w oparciu o par. 2 a nie par. 1 - to placówka traci uprawnienia z par. 1 - bo sąd określił jej uprawnienia "inaczej"
iga - bardzo ładnie to wyłożyłaś
Z jednym zastrzeżeniem. Chciałabym dodać, że rozszerzenie uprawnień na podst. par. 2, bez powtórzenia w treści postanowienia uprawnień z par. 1 nie musi oczywiście oznaczać utraty tych uprawnień przy zastosowaniu wykładni celowościowej (tzn. gdy stosując tę wykładnię uznamy, że wprawdzie sąd wydał nowe postanowienie dotyczące zakresu uprawnień placówki, ale dopóki nie "orzekł inaczej" co do np. pieczy - to ta piecza dalej placówce przysługuje). Na temat wykładni nie chcę jednak dywagować.
Głównie chodzi mi o to, co napisałam na początku poprzedniego posta - tj. że moim zdaniem sąd nie jest uprawniony do zastępowania ustawodawcy. Sąd nie powinien dokładać placówce czy rodzinie zastępczej uprawnień, których ustawodawca dla rodziny zastępczej czy placówki nie przewidział. Wydaje mi się, że zwrot "sąd orzekł inaczej" odnosi się tylko do uprawnień określonych w par. 1 - i tylko co do tych uprawnień sąd może orzec inaczej. Innymi słowy - par. 1 stosuje się (czyli placówka albo rodzina zastępcza posiadają te uprawnienia) dopóty, dopóki sąd nie orzeknie inaczej ( np. gdy oprócz umieszczenia dziecka w placówce ustanowił dla dziecka opiekę prawną i wtedy prawo do wystąpienia o alimenty dla dziecka przysługuje przedstawicielowi prawnemu a nie placówce).
Iga jeżeli przyjąc, że sąd może tylko ograniczać uprawnienia placówki lub rodziny zastępczej, to co mógłby zrobić?
Chyba umieszczając w placówce nie możesz ograniczyć prawa i obowiązku wykonywania bieżącej pieczy? Tak samo prawa wychowania. Nie bardzo też widze pozbawienie placówki lub rodziny zastępczej prawa dochodzenia świadczeń skoro dziecko jest tam umieszczone.
Jak zatem widzisz możliwość ograniczenia placówce lub rodzinie zastępczej uprawnień wymienionych w par. 1 art 112 1 kro?
Dziecko umieszczone w placówce lub w rodzinie zastępczej może mieć też opiekuna prawnego. O nim nie wspomina par. 1 - wymienia tylko placówkę, rodzinę zastępczą i rodziców - i dzieli między nich prawa i obowiązki względem dziecka. Nie jestem pewna czy można zastąpić rodziców opiekunem prawnym - bo przepis wyraźnie mówi o rodzicach, a nie o przedstawicielu ustawowym. Przepis wskazuje na zakres obowiązków osób, którym ograniczono władzę rodzicielską - to nie jest to samo co opiekun. Mnie się wydaje, że nie można np. oddalić powództwa o alimenty wniesionego przez opiekuna prawnego w imieniu dzieci przebywających w placówce tylko dlatego, że art. 112 par.1 stanowi, że to jest uprawnienie placówki. Wydanie postanowienia o ustanowieniu opieki dla dzieci umieszczonych w placówce czy rodzinie zastępczej jest dla mnie tą sytuacją gdzie "sąd postanowił inaczej".
Co do pieczy i wychowania - to nie będą to częste sytuacje ale dałam kiedyś zgodę opiekunowi prawnemu (starszej siostrze siedemnastolatki umieszczonej w placówce), na wyjazd za granicę na wakacje. Placówka nie jest wówczas w stanie sprawować pieczy.
Ale czy nie jest tak, że w przypadku opiekuna prawnego - czyli pozbawienia władzy rodzicielskiej, ten przepis nie będzie miał w ogóle zastosowania? Moim zdaniem można go stosować tylko przy ograniczeniu władzy, przepis mówi "inne prawa i obowiązki wynikajace z władzy rodzicielskiej" czyli władza musi być.
Moim zdaniem jak jest opieka prawna, to wszytsko regulują przepisy o opiece i art. 112 1 kro nie ma zastosowania.
zgadzam sie z tobą katie co do interpretacji tego przepisu. Myślę że po to został wprowadzony. W naszym okręgu na jednym ze szkoleń wizytator nawet nas zachęcał aby korzystać z nowych możliwości i w zależności od stanu faktycznego modyfikować uprawnienia rodzin zastępczych lub placówek.
"Katie" napisał:
Ale czy nie jest tak, że w przypadku opiekuna prawnego - czyli pozbawienia władzy rodzicielskiej, ten przepis nie będzie miał w ogóle zastosowania? Moim zdaniem można go stosować tylko przy ograniczeniu władzy, przepis mówi "inne prawa i obowiązki wynikajace z władzy rodzicielskiej" czyli władza musi być.
Moim zdaniem jak jest opieka prawna, to wszytsko regulują przepisy o opiece i art. 112 1 kro nie ma zastosowania.
Dokładnie tak. I wygląda na to, że wówczas uprawnienia placówki czy rodziny zastępczej nie są w ogóle określone. Jednak wydaje mi sie, że będą węższe niż w par. 1 bo opiekun prawny ma szersze uprawnienia niż rodzice, których władza została ograniczona.
Całe zamieszanie z powodu tego "nie stosuje się" - można było to ująć inaczej.
"kazanna" napisał:
W naszym okręgu na jednym ze szkoleń wizytator nawet nas zachęcał aby korzystać z nowych możliwości i w zależności od stanu faktycznego modyfikować uprawnienia rodzin zastępczych lub placówek.
w naszym okręgu (mam nadzieję ,że nie zabrzmi to niegrzecznie) z wizytatorami i wykładowcami się dyskutuje i jest to bardzo twórcze ostatnio sędzia SSN po wykladzie stwierdził, że pod wpływem naszych pytań pewne kwestie jeszcze przedyskutuje
u nas tez sie dyskutuje, ale akurat w kwestii interpretacji tego przepisu sie zgadzaliśmy...
"kazanna" napisał:
u nas tez sie dyskutuje, ale akurat w kwestii interpretacji tego przepisu sie zgadzaliśmy...
pewnie wśród rodziców będzie podobnie - jedni będą uważać, że zawsze lepiej gdy sąd maksymalnie ograniczy im władzę niż pozbawi, inni mogą się obawiać rozszerzania uprawnień rodziny zastępczej kosztem swoich uprawnień.
"Katie" napisał:
.
Teraz w niektórych orzeczeniach o umieszczeniu w rodzinie zastępczej, od razu powierzam rodzinie prawo decydowania we wszystkich sprawach dotyczących osoby i majatku, w tym w szczególności złożenia wniosku i odbiór paszportu.
Ale czy tak jest dobrze, pewności nie mam.
Jeżeli rodzinie zastępczej, od razu powierzasz prawo decydowania we wszystkich sprawach dotyczących osoby i majątku, w tym w szczególności złożenia wniosku i odbiór paszportu. To czy coś pozostaje rodzicom?
Myślę, że to jest wtedy równoznaczne z pozbawieniem rodziców władzy rodzicielskiej.
[ Dodano: Czw Lut 24, 2011 11:28 pm ]
"iga" napisał:
Wiele spraw to by uprościło rodzinom zastępczym
na przykład jakich?
Chociażby co do tego nieszczęsnego paszportu, "wyboru szkoły i sposobu leczenia"
"kry_mi" napisał:
Jeżeli rodzinie zastępczej, od razu powierzasz prawo decydowania we wszystkich sprawach dotyczących osoby i majątku, w tym w szczególności złożenia wniosku i odbiór paszportu. To czy coś pozostaje rodzicom?
Myślę, że to jest wtedy równoznaczne z pozbawieniem rodziców władzy rodzicielskiej.
Kry_mi, dla mnie nie wiele się to różni i robie to kiedy w zasadzie powinno się władzy pozbawić, ostatnio w sytuacji gdy matka zmarła, ojciec alkoholik. Nie pozbawiłam bo to dla tego Pana jest różnica, ale pouczyłam że jak nie będzie interesował sie dzieckiem to go pozbawimy - taka metoda kija i marchewki. Jednocześnie w tym wypadku za dużym ryzykiem jest, że jak będzie pilna potrzeba to żeby rodzina zastępcza szukała ojca, a nawet jak go znajdzie nie wiadomo czy będzie w odpowiednim stanie. Robie to też w przypadku silnych konfliktów rodziców biologicznych z zastepczymi.
Jeżeli są szanse na powrót dziecka, to nie robie tak, bo wtedy będę oceniać czy rodzice się wykazywali.
Czas pokaże czy ma to sens, na razie wydaje mi się, że się sprawdza.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.