Forum sędziów
Czy dopuszczalne jest połączenie kary pozbawienia wolności, ktora była zawieszona i zarządzono jej wykonanie, z karą pozbawienia wolności warunkowo zawieszoną. a jesli tak to jak rozstrzygac o warunkowym zawieszeniu
Moim prywatnym zdaniem - można łączyć te kary - jako kary pozb,. wolności i następnie warunkowo zawiesić karę łączną, albo jej nie zawiesić. Wynika to według mnie z treści art. 89 par. 1 kk
Ale wiem, że obowiązujący pogląd jest inny. Wielokrotnie wypowiadał się SN (choć jedno orzeczenie, którego daty nie pomnę opowiedziało się za ww. poglądem o możliwości łączenia kar bez konieczności zawieszenia kary łącznej). Moim zdaniem jest to pochodna dziwnej tezy, że nie można pogarszać sytuacji skazanego. A niby dlaczego ?
Tak sobie piszę na ten temat na forum, jednak w praktyce stosuję się do obowiązującej linii (nie będę kopał się z koniem) i nie łączę kar z warunk. zawieszeniem i bez, stwierdzając, że brak byłoby przesłanek do warunkowego zawieszenia kary łącznej. Tyle, że - o ile umarzasz postępowanie o wyrok łączny - można to zrobić dopiero na rozprawie. Ostatnio pojawiła się nawet teza (SA we Wrocławiu), że powinno być to umorzenie wyrokiem (?).
W dniach 29-31.01.2008 r. będę na szkoleniu w Popowie nt wyroków łącznych. Może się czegoś dowiem.
Lepiej umorzyć.
Można też i kombinować (jeśli brak podstaw do zawieszenia, a k. bezwzględna nie jest mniejsza niż w zawiasach) , że dajesz łączną bezwzględną ale z pełną absorpcją (czyli delikwentowi nic nie przybywa, a znikają mu zawiasy) - wtedy jednak najlepiej żeby delikwent był osobiście na sali i sam w tym zakresie się wypowiedział ; wyrok łączny powinien być na korzyść skazanego , a zatem jeśli sam o to wnosi...
Moim zdaniem ni ema znaczenia, czy kara pierwotnie została warunkowo zawieszona, a potem zarządzona, czy też od razu na sztywno. Itotne jest, czy zarządzenie jest prawomocne.
W Twojej sytuacji postepuj tak, jak postępujesz, kiedy masza wniosek o połączenie bezwzględnej kary pozbawienia wolności i zawieszonej.
Dzieki !
I za to właśnie was lubię, nie zostawicie czlowieka bez pomocy .
Wydawałem kiedyś wyrok łączny - kara pozbawienai wolności bez zawiasów i z zawiasami i orzekłem karę łączną bez zawiasów - okręg klepnął
"totep" napisał:
Wydawałem kiedyś wyrok łączny - kara pozbawienai wolności bez zawiasów i z zawiasami i orzekłem karę łączną bez zawiasów - okręg klepnął
I taki okręg mi się podoba !!!
Okręg klepnął przzed uchwałą SN o tym , że tak nie wolno, czy też był takdobry, że zrobił to już znając uchwałę?
[ Dodano: Pią Sty 25, 2008 9:03 am ]
Teza o konieczności umarzania postępowania owydanie wyroku łącznego wyrokiem jest sprzeczna z literalną treścią art. 572 kpk, więc jeżeli SA taką tezę wypocił, to znaczy, że oderwali się od rzeczywistości. Aż trudno mi w to uwierzyć. Przecież tutaj nie wolno stosować w drodze żadnej analogii art. 414 § 1 kpk , gdyż art. 572 jest lex specialis. Chyba, żeby założyć, że SA wymaga tak poważnej formy, bo sam jest tak poważny, że niżej wyroku nie orzeka. No, to już było złośliwe, ale na takie wydumane tezy zawsze mnie krew zalewa.
"bladyswit" napisał:
Wydawałem kiedyś wyrok łączny - kara pozbawienai wolności bez zawiasów i z zawiasami i orzekłem karę łączną bez zawiasów - okręg klepnął
I taki okręg mi się podoba !!!
Jedna jaskółka wiosny nie czyni Widziałem z tego okręgu taką sytuację: człowiek uniewinnił, powołując się na orzeczenie SN, okręgowy uchylił do ponownego, twierdząc że SR źle zinterpretował orzeczenie (czytaj powinien skazać). No to rozpoznający po raz drugi asesor skazał. Poszła apelacja i okręgowy uniewinnił pisząc w uzasadnieniu, że nie podziela poglądu wyrażonego w innym składzie SO A w temacie, ja albo bym zawiesił łączną, jeżeli nie dałoby się uznałbym, że brak jest warunków do wydania wyroku łącznego.
"romanoza" napisał:
Wydawałem kiedyś wyrok łączny - kara pozbawienai wolności bez zawiasów i z zawiasami i orzekłem karę łączną bez zawiasów - okręg klepnął
I taki okręg mi się podoba !!!
Jedna jaskółka wiosny nie czyni Widziałem z tego okręgu taką sytuację: człowiek uniewinnił, powołując się na orzeczenie SN, okręgowy uchylił do ponownego, twierdząc że SR źle zinterpretował orzeczenie (czytaj powinien skazać). No to rozpoznający po raz drugi asesor skazał. Poszła apelacja i okręgowy uniewinnił pisząc w uzasadnieniu, że nie podziela poglądu wyrażonego w innym składzie SO A w temacie, ja albo bym zawiesił łączną, jeżeli nie dałoby się uznałbym, że brak jest warunków do wydania wyroku łącznego.
zdecydowałem ostatecznie o umorzeniu.
"skorpion" napisał:
Okręg klepnął przzed uchwałą SN o tym , że tak nie wolno, czy też był takdobry, że zrobił to już znając uchwałę?
[ Dodano: Pią Sty 25, 2008 9:03 am ]
Teza o konieczności umarzania postępowania owydanie wyroku łącznego wyrokiem jest sprzeczna z literalną treścią art. 572 kpk, więc jeżeli SA taką tezę wypocił, to znaczy, że oderwali się od rzeczywistości. Aż trudno mi w to uwierzyć. Przecież tutaj nie wolno stosować w drodze żadnej analogii art. 414 § 1 kpk , gdyż art. 572 jest lex specialis. Chyba, żeby założyć, że SA wymaga tak poważnej formy, bo sam jest tak poważny, że niżej wyroku nie orzeka. No, to już było złośliwe, ale na takie wydumane tezy zawsze mnie krew zalewa.
Dla jasności podaję: Sąd apelacyjny we Wrocławiu, post. z 29.12.2006 r. , II AKz 634/2006.
Sam dostałem ostartnio uchyloną sprawę po koleżance, gdzie jest polecenie, że jak umarzać , to wyrokiem. Chcąc , nie chcąc, umorzyłem wyrokiem i zobowiązałem proka do apelacji. Będzie się działo
Oni powinni jakieś tabletki z lecytyną łykać. Ale nie za dużo, bo się można całkiem rozregulować
"bladyswit" napisał:
Okręg klepnął przzed uchwałą SN o tym , że tak nie wolno, czy też był takdobry, że zrobił to już znając uchwałę?
[ Dodano: Pią Sty 25, 2008 9:03 am ]
Teza o konieczności umarzania postępowania owydanie wyroku łącznego wyrokiem jest sprzeczna z literalną treścią art. 572 kpk, więc jeżeli SA taką tezę wypocił, to znaczy, że oderwali się od rzeczywistości. Aż trudno mi w to uwierzyć. Przecież tutaj nie wolno stosować w drodze żadnej analogii art. 414 § 1 kpk , gdyż art. 572 jest lex specialis. Chyba, żeby założyć, że SA wymaga tak poważnej formy, bo sam jest tak poważny, że niżej wyroku nie orzeka. No, to już było złośliwe, ale na takie wydumane tezy zawsze mnie krew zalewa.
Dla jasności podaję: Sąd apelacyjny we Wrocławiu, post. z 29.12.2006 r. , II AKz 634/2006.
Sam dostałem ostartnio uchyloną sprawę po koleżance, gdzie jest polecenie, że jak umarzać , to wyrokiem. Chcąc , nie chcąc, umorzyłem wyrokiem i zobowiązałem proka do apelacji. Będzie się działo
Dziekuję za ten temat, bo właśnie mam podobną sytuację. Tylko problemu z formą orzeczenba u nas - okręg i apelacja szczecińska - nie ma - umorzenie zawsze na posiedzeniu i zawsze postanowieniem - nawet kiedy dopiero na rozparwie stwierdzimy brak przesłanek do wyroku łącznego. U nas jak na razie nie było w tym względzie żadnych rozdźwięków. Ale zapoznam sie z tym postanowieniem i przekażę kolegom do zapoznania się. W naszej apelacji tak nie szaleją.
a propos łączenia kar pozbawienia wolności z zawieszeniem i bez - i wymierzenia łącznej bezwzględnej znam przypadek - że wyrok się uprawomocnił (skazany nie skarżył) - ale została wysmarowana kasacja nadzwyczajna - i z hukiem uchylili wyrok...
więc jeżeli gdzieś taki wyrok został utrztmany to stwierdzam, że w niektórych SO mają jeszcze ... rozum
Czy ktoś miał sprawy związane ze stosowaniem Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem sporządzonej w Waszyngtonie dnia 3 marca 1973 roku.
"rbk" napisał:
Czy ktoś miał sprawy związane ze stosowaniem Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem sporządzonej w Waszyngtonie dnia 3 marca 1973 roku.
A co Cię konkretnie interesuje? Na wszelki wypadek napiszę tylko, że są inne sposoby postępowania z dowodem rzeczowym po jego przepadku
Problemem są znamiona czynu art. 128 pkt 2 lit. d ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 roku o ochronie przyrody ( Dz. U. 2004 r., Nr 92, poz. 880 z zm. ). Kto narusza przepisy prawa Unii Europejskiej dotyczące ochrony gatunków dziko żyjących zwierząt i roślin w zakresie obrotu nimi poprzez oferowanie do zbycia lub nabycia, nabywanie lub pozyskiwanie, używanie lub wystawianie publiczne w celach zarobkowych, zbywanie, przetrzymywanie lub przewożenie w celu zbycia okazów określonych gatunków roślin lub zwierząt, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 oraz Relacja Rozporządzenia Rady ( WE ) Nr 338/97 z 9 grudnia 1996 roku w sprawie ochrony gatunków dzikiej fauny i flory w drodze regulacji handlu nimi ( Dz.U. UE. L. 97. 61. 1 z zm. ) i Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem sporządzonej w Waszyngtonie dnia 3 marca 1973 roku. Wg Konwencji państwa strony zobowiązał się do wprowadzenia sankcji karnych za handel i przetrzymywanie zwierząt. Definicja handlu z Konwencji dotyczy zachowań z związnych z obrotem międzynarodowym, a penalizacja przetrzymywania okazów również może dotyczyć jedynie takich zachowań, które mają zwiazek z handlem. Widząc te braki Wspólnota w Rozporządzenia Rady ( WE ) Nr 338/97 zawarła szerszą definicję "handlu", gdyż obejmuje on również czynności wewnątrz Państwa Członkowskiego. W ustawie o Policji czynności takie jak kontrola operacyjna, czy zakup kontrolowany mogą dotyczyć przestępstw ściganych na mocy porozumień międzynarodowych i umów międzynarodowych. Co do "handlu" wewnątrz Państwa Członkowskiego obowiązuje jedynie art. 128 pkt. 2 lit. d w zw. zakazem z Rozporządzenia Rady ( WE ) Nr 338/97, które nie nalezy do kategorii porozumień międzynarodowych i umów międzynarodowych. W mojej ocenie podjęte czynności z zakresu kontroli operacyjnej, czy zakupu kontrolowanego dotyczące obrotu wewnątrzkrajowego są niedopuszczalne, bo nie dotyczą przestępstwa które miało być penalizowane w ramach Konwencji.
Przyznam, że nie spotkałem się z takim problemem - prawdziwy casus. Twoje argumenty brzmią niewątpliwie logicznie. A do czego jest Ci to potrzebne tak w ogóle?
Niestety bliżej nie mogę powiedzieć z uwagi na materiały niejawne, ale wielość problemów sprawia, że już 4 dzień idę spać późno w nocy analizując same akty prawne. Poziom legislacji w Polsce woła o pomstę do Nieba.
Zapewne chodzi o rozbicie mafii handlarzy żółwi stepowych Poważna sprawa. A tak poważnie to współczuję, sędziowie amerykańscy z pewnością nie mają takiego problemu, oni dostaliby gotową analizę do oceny.
"rbk" napisał:
W mojej ocenie podjęte czynności z zakresu kontroli operacyjnej, czy zakupu kontrolowanego dotyczące obrotu wewnątrzkrajowego są niedopuszczalne, bo nie dotyczą przestępstwa które miało być penalizowane w ramach Konwencji.
No i zakup kontrolowany węży spełzł na niczym...
No, ale znając Ciebie, stary myśliwcu, rozgryziesz to...Pozdrawiam
"rbk" napisał:
Czy ktoś miał sprawy związane ze stosowaniem Konwencji o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem sporządzonej w Waszyngtonie dnia 3 marca 1973 roku.
u nas nie handluje się dzikimi więc sorki
"Maltazar" napisał:
Czy dopuszczalne jest połączenie kary pozbawienia wolności, ktora była zawieszona i zarządzono jej wykonanie, z karą pozbawienia wolności warunkowo zawieszoną. a jesli tak to jak rozstrzygac o warunkowym zawieszeniu
Można połączyć pod warunkiem, że kara łączna będzie warunkowo zawieszona (nawet wówczas, gdy wcześniej nastąpiło zarządzenie wykonania kary jednostkowej) tego niestety często okręgi nie rozumieją
"jaro123" napisał:
Czy dopuszczalne jest połączenie kary pozbawienia wolności, ktora była zawieszona i zarządzono jej wykonanie, z karą pozbawienia wolności warunkowo zawieszoną. a jesli tak to jak rozstrzygac o warunkowym zawieszeniu
Można połączyć pod warunkiem, że kara łączna będzie warunkowo zawieszona (nawet wówczas, gdy wcześniej nastąpiło zarządzenie wykonania kary jednostkowej) tego niestety często okręgi nie rozumieją
Teoretycznie tak, ale w praktyce:
- okres próby biegnie od początku,
- w razie wpadki zarządzamy wykonanie łącznej, nie jednostkowej.
Ergo - moim zdaniem, lepiej w ogóle nie łączyć.
Tylko że zależy od podstawy zarządzenia - istnieje możliwość zarządzenia jednostkowej, a nie łącza
"efa" napisał:
Tylko że zależy od podstawy zarządzenia - istnieje możliwość zarządzenia jednostkowej, a nie łącza
Po wydaniu kary łącznej masz do czynienia z tą karą, a nie z jednostkowymi - u nas przyjęło się, iż wtedy zarządzamy wykonanie kary łącznej.
"bladyswit" napisał:
Tylko że zależy od podstawy zarządzenia - istnieje możliwość zarządzenia jednostkowej, a nie łącza
Po wydaniu kary łącznej masz do czynienia z tą karą, a nie z jednostkowymi - u nas przyjęło się, iż wtedy zarządzamy wykonanie kary łącznej.
Jeśli Sąd łąćząć nie dał nowych warunków probacyjnych, pozostawił w pozostałym zakresie wyroki łączone do odrębnego wykonania (w tym warunki probacyjne), to jeżeli koleś np. nie naprawi szkody orzeczonej w jednym z wyroków, a ten obowązek nie wynika z łącza, tylko włąśnie z łączonego wyroku w zakresie, w jakim pozostał do odrębnego wykonania, to zarządzasz jednostkową i w zależności ile było połączonych wyroków ew. nowy łącz.
Tak swoją drogą - to z tym nowym okresem próby przy wyroku łącznym to jest jakaś paranoja.
Dajmy na to, że gościu ma dwa wyroki w zawiasach - w obu przypadkach np. zawiasy po 5 lat.
No i załóżmy, że pod koniec próby sąd z urzędu uznaje za konieczne wydanie wyroku łącznego.
I co? Znowu 5 lat, od początku.
Przecież tu powinno chyba być jakieś zaliczenie.
Sądzę, że gdyby ktoś dostał takie dodatkowe 5 lat próby za friko, to mógłby pokusić się o skargę konstytucyjną do TK albo do Starsbourga.
[ Dodano: Nie Lut 03, 2008 8:58 pm ]
"bladyswit" napisał:
Tyle, że - o ile umarzasz postępowanie o wyrok łączny - można to zrobić dopiero na rozprawie. Ostatnio pojawiła się nawet teza (SA we Wrocławiu), że powinno być to umorzenie wyrokiem (?).
Moim zdaniem to kiedyś miało sens - gdy na rozprawie Sąd orzekał w składzie ławniczym.
No bo w takiej sytuacji umorzenie nie następuje z braku przesłanek z art. 85 kk, tylko dlatego, że w tym konkretnym przypadku Sąd uznaje - po merytorycznym rozpoznaniu sprawy - że nie może orzec kary łącznej w zawieszeniu. I dlatego stwierdza, że brak jest warunków do wydania wyroku łącznego.
A teraz, gdy i tak na rozprawie jest to robione 1-osobowo, to praktycznie byłoby takie bicie piany i sztuka dla sztuki.
Chociaż - można sobie teoretycznie wyobrazić, że skazany będzie chciał przeprowadzać jakieś dowody na rozprawie
"Dagome iudex" napisał:
Tak swoją drogą - to z tym nowym okresem próby przy wyroku łącznym to jest jakaś paranoja.
Dajmy na to, że gościu ma dwa wyroki w zawiasach - w obu przypadkach np. zawiasy po 5 lat.
No i załóżmy, że pod koniec próby sąd z urzędu uznaje za konieczne wydanie wyroku łącznego.
I co? Znowu 5 lat, od początku.
Przecież tu powinno chyba być jakieś zaliczenie.
Sądzę, że gdyby ktoś dostał takie dodatkowe 5 lat próby za friko, to mógłby pokusić się o skargę konstytucyjną do TK albo do Starsbourga.
[ Dodano: Nie Lut 03, 2008 8:58 pm ]
Tyle, że - o ile umarzasz postępowanie o wyrok łączny - można to zrobić dopiero na rozprawie. Ostatnio pojawiła się nawet teza (SA we Wrocławiu), że powinno być to umorzenie wyrokiem (?).
Moim zdaniem to kiedyś miało sens - gdy na rozprawie Sąd orzekał w składzie ławniczym.
No bo w takiej sytuacji umorzenie nie następuje z braku przesłanek z art. 85 kk, tylko dlatego, że w tym konkretnym przypadku Sąd uznaje - po merytorycznym rozpoznaniu sprawy - że nie może orzec kary łącznej w zawieszeniu. I dlatego stwierdza, że brak jest warunków do wydania wyroku łącznego.
A teraz, gdy i tak na rozprawie jest to robione 1-osobowo, to praktycznie byłoby takie bicie piany i sztuka dla sztuki.
Chociaż - można sobie teoretycznie wyobrazić, że skazany będzie chciał przeprowadzać jakieś dowody na rozprawie
Dowody jak najbardziej - w końcu jest to sytuacja, gdy są spełnione formalne warunki do wydania wyroku łącznego. Oceniasz postawę skazanego i czy zasługuje on na karę łączną z war. zaw. jej wykonania. Jeśli nie - umarzamy postępowanie. Oczywiste jest, że można to zrobić tylko na rozprawie - ale dlaczego wyrokiem ? "Może przez treść art. 414 kpk ?
Blady jest ekspertem w dziedzie wyr. łącznym - spędził z nimi 3 dni i o dziwo przeżył !
Twardziel...
"Klara" napisał:
Blady jest ekspertem w dziedzie wyr. łącznym - spędził z nimi 3 dni i o dziwo przeżył !
"bladyswit" napisał:
Czy dopuszczalne jest połączenie kary pozbawienia wolności, ktora była zawieszona i zarządzono jej wykonanie, z karą pozbawienia wolności warunkowo zawieszoną. a jesli tak to jak rozstrzygac o warunkowym zawieszeniu
Można połączyć pod warunkiem, że kara łączna będzie warunkowo zawieszona (nawet wówczas, gdy wcześniej nastąpiło zarządzenie wykonania kary jednostkowej) tego niestety często okręgi nie rozumieją
Teoretycznie tak, ale w praktyce:
- okres próby biegnie od początku,
- w razie wpadki zarządzamy wykonanie łącznej, nie jednostkowej.
Ergo - moim zdaniem, lepiej w ogóle nie łączyć.
W sumie racja, ale ostatecznie w zamian za to skazany wychodzi wczesniej na wolność
"jaro123" napisał:
Czy dopuszczalne jest połączenie kary pozbawienia wolności, ktora była zawieszona i zarządzono jej wykonanie, z karą pozbawienia wolności warunkowo zawieszoną. a jesli tak to jak rozstrzygac o warunkowym zawieszeniu
Można połączyć pod warunkiem, że kara łączna będzie warunkowo zawieszona (nawet wówczas, gdy wcześniej nastąpiło zarządzenie wykonania kary jednostkowej) tego niestety często okręgi nie rozumieją
Teoretycznie tak, ale w praktyce:
- okres próby biegnie od początku,
- w razie wpadki zarządzamy wykonanie łącznej, nie jednostkowej.
Ergo - moim zdaniem, lepiej w ogóle nie łączyć.
W sumie racja, ale ostatecznie w zamian za to skazany wychodzi wczesniej na wolność
Miałem na myśli karę w zawieszeniu.
To ja mam pytanie dotyczące prostej sytuacji. Są do połączenia dwa małe bezety. W chwili w której nastepuje decyzja o wydaniu wyroku łącznego gość odbył juz fizycznie (nie warunkowe) te dwie kary. Jeżeli więc mam wydać wyrok łączny i nie orzec kumulacji to pozostanie mi część kary, którą nie bedę mógł zaliczyć na poczet kary łącznej. Wydaniu wyroku łącznego nie stoi na przedszkodzie okoliczność, iż część lub całość jest wykonana. Co więc zrobić ? Co w sytuacji gdyby odbywał karę w innej nie podlegającej łaczeniu sprawie. Czy ewidencja ZK sama zaliczyłaby ten okres na tą trzecą karę ? No bo perzecież ja nie mogę etc Mieliście już coś takiego ?
"Robek321" napisał:
To ja mam pytanie dotyczące prostej sytuacji. Są do połączenia dwa małe bezety. W chwili w której nastepuje decyzja o wydaniu wyroku łącznego gość odbył juz fizycznie (nie warunkowe) te dwie kary. Jeżeli więc mam wydać wyrok łączny i nie orzec kumulacji to pozostanie mi część kary, którą nie bedę mógł zaliczyć na poczet kary łącznej. Wydaniu wyroku łącznego nie stoi na przedszkodzie okoliczność, iż część lub całość jest wykonana. Co więc zrobić ? Co w sytuacji gdyby odbywał karę w innej nie podlegającej łaczeniu sprawie. Czy ewidencja ZK sama zaliczyłaby ten okres na tą trzecą karę ? No bo perzecież ja nie mogę etc Mieliście już coś takiego ?
W tym temacie już to było rozważane, poczytaj od początku
"suzana22" napisał:
To ja mam pytanie dotyczące prostej sytuacji. Są do połączenia dwa małe bezety. W chwili w której nastepuje decyzja o wydaniu wyroku łącznego gość odbył juz fizycznie (nie warunkowe) te dwie kary. Jeżeli więc mam wydać wyrok łączny i nie orzec kumulacji to pozostanie mi część kary, którą nie bedę mógł zaliczyć na poczet kary łącznej. Wydaniu wyroku łącznego nie stoi na przedszkodzie okoliczność, iż część lub całość jest wykonana. Co więc zrobić ? Co w sytuacji gdyby odbywał karę w innej nie podlegającej łaczeniu sprawie. Czy ewidencja ZK sama zaliczyłaby ten okres na tą trzecą karę ? No bo perzecież ja nie mogę etc Mieliście już coś takiego ?
W tym temacie już to było rozważane, poczytaj od początku
Było chyba gdzieś indziej, nie musisz stosować kumulacji i nie ma podstawy zaliczenia nadwyżki na cokolwiek innego. Po co więc wydawać w takiej sytuacji wyrok łączny? Ponieważ złożył wniosek i tak stanowią przepisy
ok dzięki.
Nie było tego od początku tego wątku - jedynie łączenie bezetów z zawiasami.
Więc wydam wyrok, zaliczę okresy kar odbytych i uznam moją karę łaczną za wykonaną w całości, żeby jeszcze ktoś nie wprowadizł jej do wykonania (co się w moim Sądzie zdarzyło)
P.S. a czy gdyby siedział jeszcze w jednej to czy nie przeliczą się jeszcze raz tych samych okresów np. na zasadzie, że ta ostatnia kara była pierwsza ? No i czy zaliczając swoje okresy na poczet mojej łacznej nie pozbawię go szansy na zaliczenie jakiegoś fragmentu na tą trzecią karę ?
"Robek321" napisał:
ok dzięki.
Nie było tego od początku tego wątku - jedynie łączenie bezetów z zawiasami.
Więc wydam wyrok, zaliczę okresy kar odbytych i uznam moją karę łaczną za wykonaną w całości, żeby jeszcze ktoś nie wprowadizł jej do wykonania (co się w moim Sądzie zdarzyło)
P.S. a czy gdyby siedział jeszcze w jednej to czy nie przeliczą się jeszcze raz tych samych okresów np. na zasadzie, że ta ostatnia kara była pierwsza ? No i czy zaliczając swoje okresy na poczet mojej łacznej nie pozbawię go szansy na zaliczenie jakiegoś fragmentu na tą trzecią karę ?
Nie bardzo rozumiem pytanie, na wszelki wypadek napiszę tylko tyle, że jedyny przypadek zaliczania pozbawienia wolności w jednej sprawie na poczet kary w drugiej sprawie przewiduje art. 417 kpk
wiem, że czasem po wydaniu wyroku łącznego w zakładach karnych ewidencja dokonuje przeliczenia okresów w których ktoś siedzi na zasadzie : że w 2007 siedział do tej ale teraz ten rok odbyty w 2007 r. zaliczą jako okres kary odbytej w innej sprawie itp Stąd moja wątpliwość : zaliczając wszystko straci przeliczając jeszcze raz np. wprowadzając mój łaczny na koniec zyska.
To tyle niejako - jako tłumaczenie.
To że nie moge tego sam zaliczyć na inną karę - oczywiste. To że muszę zaliczyc wszystko - w sumie też. Czasem człowiek szuka potwierdzenia co w naszym fachu czasami jest zaletą a czasami wadą.
"Robek321" napisał:
wiem, że czasem po wydaniu wyroku łącznego w zakładach karnych ewidencja dokonuje przeliczenia okresów w których ktoś siedzi na zasadzie : że w 2007 siedział do tej ale teraz ten rok odbyty w 2007 r. zaliczą jako okres kary odbytej w innej sprawie itp Stąd moja wątpliwość : zaliczając wszystko straci przeliczając jeszcze raz np. wprowadzając mój łaczny na koniec zyska.
To tyle niejako - jako tłumaczenie.
To że nie moge tego sam zaliczyć na inną karę - oczywiste. To że muszę zaliczyc wszystko - w sumie też. Czasem człowiek szuka potwierdzenia co w naszym fachu czasami jest zaletą a czasami wadą.
Nie spotkałem się z opisanym przez Ciebie przypadkiem, no chyba że sędzia penitencjarny zmienił kolejność odbywania kar
Ja nigdy nie łączę zawiasów z bezwzględną
umarzam pisząc, że brak byłoby przesłanek do zawieszenia łącznej
a tak w ogóle, to wyroki łączne należałoby znieść (tak samo jak ułaskawienia). Zupełnie bez sensu jest to, że gość, który popełnił więcej przestępstw będzie de facto w lepszej sytuacji, bo zawsze w jakimś zakresie zastosuje mu się zasadę absorpcji. A więc będzie miał relatywnie lepiej niż gość, co popełnił 1 przestępstwo, bo temu nic się nie połączy. W sumie podoba mi się rozwiązanie anglosaskie, gdzie sumuje się kary i może wyjść kilkaset lat. Bardziej do mnie przemawia, niż np. dwa lata dla gościa, co popełnił 30 włamów, bo wtedy za każdy włam wychodzi poniżej ustawowego zagrożenia
W każdym razie łączne są bezsensowne, gdy co jakiś czas wychodzi nowy czyn. Np. facet miał łączny, ale po jego wydaniu okazało się, że zdziałał w tym samym czasie coś jeszcze, więc dawaj a piat łącz mu od początku i tak może dość do wydawania 3-4 łącznych, gdy np. wychodzą kolejne czyny.
Ale tak właściwie to po co
Niech odsiedzi sumę kar, jak tyle nabrykał
"picu" napisał:
Ja nigdy nie łączę zawiasów z bezwzględną
umarzam pisząc, że brak byłoby przesłanek do zawieszenia łącznej
Ja też
"Robek321" napisał:
wiem, że czasem po wydaniu wyroku łącznego w zakładach karnych ewidencja dokonuje przeliczenia okresów w których ktoś siedzi na zasadzie : że w 2007 siedział do tej ale teraz ten rok odbyty w 2007 r. zaliczą jako okres kary odbytej w innej sprawie itp Stąd moja wątpliwość : zaliczając wszystko straci przeliczając jeszcze raz np. wprowadzając mój łaczny na koniec zyska.
To tyle niejako - jako tłumaczenie.
Masz na myśli zmianę kolejności odbywanych kar. Zauważyłem, że to się zdarza zwłaszcza w opisanej przez Ciebie sytuacji: wymierzenie kary łącznej poniżej sumy odbytych kar jednostkowych powoduje w ZK panikę (niestety też w wykonach ). Stąd pojawiają się wtedy decyzje o zmianie kolejności kar, tak żeby skazany czasem za długo nie posiedział.
"za długo" to zdecydowana przesada, przecież odsiedzi to, co miał orzeczone
"Graffi" napisał:
"za długo" to zdecydowana przesada, przecież odsiedzi to, co miał orzeczone
"za długo" to zadna przesada to raz
mówimy przecież pozbawieniu człowieka wolności !!!
a dwa - zmiana kolejności wykonania kar wynika z decyzji sędziego penitencjarnego, a nie z decyzji adm. a.śl./z.k.
Duralex, zwrazam uwagę na "" na końcu mojej wypowiedzi!!
"duralex" napisał:
"za długo" to zdecydowana przesada, przecież odsiedzi to, co miał orzeczone
a dwa - zmiana kolejności wykonania kar wynika z decyzji sędziego penitencjarnego, a nie z decyzji adm. a.śl./z.k.
Jasne, że sed. pen. Ale sed. pen. takie decyzje podejmują w opisanej wyżej sytuacji.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.