Forum sędziów
Mam następujący problem (a nawet dwa ), proszę o pomoc.
Aktem oskarżenia zarzucono oskarżonemu przestępstwo z art. 244 k.k., polegające na tym, że oskarżony nie stosował się do orzeczonego zakazu kontaktowania się z pokrzywdzoną. Zakaz ten wynikał z postanowienia Sądu w przedmiocie środka zapobiegawczego w postaci dozoru Policji połączonego z nałożonym dodatkowym obowiązkiem powstrzymywania się od kontaktowania się z pokrzywdzoną na podstawie art. 275 § 2 k.p.k.
Dwa pytania:
1. czy może tu być mowa o popełnieniu przestępstwa z art. 244?
2. czy pokrzywdzona, z którą oskarżony się kontaktował jest pokrzywdzoną w sprawie o czyn z art. 244?
co do pkt. 2 nie - nie jest bezpośrednio pokrzywdzona .
co do pkt. 1 - tak
Marek Andrzej
komentarz
LEX 2010
Komentarz do art.244 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2010, wyd. V.
Stan prawny: 2010.03.01
2. W doktrynie i orzecznictwie powstała wątpliwość, czy art. 244 penalizuje jedynie nierespektowanie zakazów stanowiących środek karny określony w art. 39 pkt 2-3 i 8, czy także zakazów orzekanych przez sąd na innej podstawie prawnej. Autor niniejszego komentarza wyraził pogląd, że należy przychylić się do szerszej interpretacji, gdyż wąskie rozumienie zakazów - ograniczone do art. 39 pkt 2-3 i 8 - nie wynika z brzmienia art. 244, który ma na celu karnoprawną ochronę respektowania orzeczeń sądowych w zakresie określonym w tym przepisie (pogląd ten akceptuje M. Mozgawa, Komentarz, s. 479, por. też B. Kunicka-Michalska (w A. Wąsek (red.), Komentarz, t. II, s. 261).
"Darkside" napisał:
co do pkt. 1 - tak
Marek Andrzej
komentarz
LEX 2010
Komentarz do art.244 kodeksu karnego (Dz.U.97.88.553), [w A. Marek, Kodeks karny. Komentarz, LEX, 2010, wyd. V.
Stan prawny: 2010.03.01
2. W doktrynie i orzecznictwie powstała wątpliwość, czy art. 244 penalizuje jedynie nierespektowanie zakazów stanowiących środek karny określony w art. 39 pkt 2-3 i 8, czy także zakazów orzekanych przez sąd na innej podstawie prawnej. Autor niniejszego komentarza wyraził pogląd, że należy przychylić się do szerszej interpretacji, gdyż wąskie rozumienie zakazów - ograniczone do art. 39 pkt 2-3 i 8 - nie wynika z brzmienia art. 244, który ma na celu karnoprawną ochronę respektowania orzeczeń sądowych w zakresie określonym w tym przepisie (pogląd ten akceptuje M. Mozgawa, Komentarz, s. 479, por. też B. Kunicka-Michalska (w A. Wąsek (red.), Komentarz, t. II, s. 261).
Zgadza się, tylko zastanawiam się, czy w tym komentarzu nie chodzi o to, że ochronie z 244 k.k. podlegają na przykład orzeczenia sądów cywilnych czy też gospodarczych (np. w zakresie zakazu prowadzenia działalności). Tu mamy do czynienia tylko ze środkiem zapobiegawczym, a w zasadzie z obowiązkiem orzekanym obok środka w postaci dozoru Policji. Czy można zatem odpowiadać karnie za niezastosowanie się do środka zapobiegawczego? w zasadzie jest to przesłanka do zmiany środka na surowszy...
A jakby takie postanowienie wydał prokurator, to oskarżony nie może odpowiadać z 244...
Gdyby wydał prok to nie, art. 244 k.k. mówi o "orzekanych przez Sąd" zakazach itp.
W obecnym brzmieniu art 244 k.k.
Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu, prowadzenia działalności, prowadzenia pojazdów, wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych, obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu albo nie wykonuje zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany,wystarczy moim zdaniem aby zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym był orzeczony przez Sąd, przepis nie uzasadnia odpowiedzialności od formy orzeczenia ( wyrok czy postanowienie) jak też tryby w którym zostało wydane.
"Darkside" napisał:
Gdyby wydał prok to nie, art. 244 k.k. mówi o "orzekanych przez Sąd" zakazach itp.
W obecnym brzmieniu art 244 k.k.Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu zajmowania stanowiska, wykonywania zawodu, prowadzenia działalności, prowadzenia pojazdów, wstępu do ośrodków gier i uczestnictwa w grach hazardowych, obowiązku powstrzymania się od przebywania w określonych środowiskach lub miejscach, nakazu opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, zakazu kontaktowania się z określonymi osobami, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonego lub zakazu opuszczania określonego miejsca pobytu bez zgody sądu albo nie wykonuje zarządzenia sądu o ogłoszeniu orzeczenia w sposób w nim przewidziany,wystarczy moim zdaniem aby zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym był orzeczony przez Sąd, przepis nie uzasadnia odpowiedzialności od formy orzeczenia ( wyrok czy postanowienie) jak też tryby w którym zostało wydane.
Ja wiem, że nie zależy od formy orzeczenia. Ale w sytuacji, kiedy wobec dwóch oskarżonych stosowany jest taki sam środek zapobiegawczy, tylko, że w stosunku jednego robi to sąd, a w stosunku do drugiego prokurator, to obaj mają inne konsekwencje za niestosowanie się do niego. Poza tym celem stosowania środka zapobiegawczego jest zapewnienie prawidłowego toku postępowania. Jeżeli ktoś się do nich nie stosuje, to możemy je zmieniać na surowsze. Ale żeby od razu karać za to?
No ale skoro przepis nie różnicuje na tryb orzekania tj. czy to w wyroku czy jako środek zapobiegawczy to uważam, że nie ma podstaw do różnicowania. Taka wykładnia art. 244 k.k. jaką przedstawiłem wyżej jest dopuszczalna.
Myślę, że jest tak, jak pisze Darkside. Chociaż nie przypuszczam też, że ustawodawca miał na uwadze sytuację wynikającą ze stosowania śr. zap. (to tak w ramach uznania jego racjonalności ). Skoro jednak zapis w 244 realizuje również postanowienie sądu, to pierwszeństwo ma wykładnia językowa. Pokrzywdzonym stricte jest tu wymiar sprawiedliwości, więc nie osoba fizyczna.
No to ja pozwolę sobie rozszerzyć zapytanie joanny i w takim razie, czy pod odpowiedzialność z art. 244 kk podpada osoba skazana w warunkach zawieszenia wykonania kary i nałożonym np. obowiązkiem z art. 72 par. 1 pkt 7b kk, tj. obowiązkiem opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, jeśli uchyla się od tegoż obowiązku? Czy tutaj raczej kwestią ponoszenia odpowiedzialności karnej jest tylko sytuacja związana z nakazem opuszczenia lokalu w formie środka karnego, a nie obowiązku probacyjnego?
Ja się też zastanawiałam, czy ma znaczenie to, że art. 244 mówi o zakazie, a w moim przypadku mamy do czynienia z obowiązkiem w postaci zakazu. Literalnie czytając 244 stanowi on, iż karze podlega, kto nie stosuje się do zakazu, a nie kto nie wykonuje obowiązku w postaci zakazu.
Aurelio w Twoim przypadku myślę, że byłoby podobnie jak o moim pisali Dark i Dede. I znowu pojawia się jak dla mnie problem, bo takiemu delikwentowi można zarządzić wykonanie kary warunkowo zawieszonej z powodu uchylania się od wykonania nałożonych obowiązków i dodatkowo skazać z 244.
Tylko (analogicznie jak w moim przypadku) przy orzekaniu obowiązku z 72 k.k. mamy zobowiązanie do opuszczenia lokalu a nie nakaz opuszczenia lokalu, jak stanowi 244. Pozostaje zatem aktualna wątpliwość z początku posta.
Jakieś pomysły?
Moim zdaniem art 244 odnosi się wyłącznie do środków karnych a nie środków probacyjnych. Powtarza bowiem prawie tak samo (oprócz zakazu zbliżania się do określonych osób) środki karne z pkt. 2-3 art. No i jeżeli chodzi o środki probacyjne, to przynajmniej wcześniej było takie założenie
W piśmiennictwie słusznie wskazuje się, że obowiązki nakładane w trybie art. 72 nie powinny w swej treści odpowiadać karom oraz środkom karnym [A. Zoll (w G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks..., s. 1038-1039; E. Bieńkowska (w E. Bieńkowska, B. Kunicka-Michalska, G. Rejman, J. Wojciechowska, Kodeks..., s. 1126-1127].A że teraz ustawodawca namieszał...
"romanoza" napisał:
Moim zdaniem art 244 odnosi się wyłącznie do środków karnych a nie środków probacyjnych. Powtarza bowiem prawie tak samo (oprócz zakazu zbliżania się do określonych osób) środki karne z pkt. 2-3 art. No i jeżeli chodzi o środki probacyjne, to przynajmniej wcześniej było takie założeniea no namieszał i w konsekwencji skoro art. 244 k.k. nie mówi wprost o wyroku oraz wprost o środku karnym to dopuszczalna jest jego wykładnia w kierunku postanowienie-obowiązek nie ma to jak racjonalny ustawodawcaW piśmiennictwie słusznie wskazuje się, że obowiązki nakładane w trybie art. 72 nie powinny w swej treści odpowiadać karom oraz środkom karnym [A. Zoll (w G. Bogdan, Z. Ćwiąkalski, P. Kardas, J. Majewski, J. Raglewski, M. Szewczyk, W. Wróbel, A. Zoll, Kodeks..., s. 1038-1039; E. Bieńkowska (w E. Bieńkowska, B. Kunicka-Michalska, G. Rejman, J. Wojciechowska, Kodeks..., s. 1126-1127].A że teraz ustawodawca namieszał...
"Darkside" napisał:
a no namieszał i w konsekwencji skoro art. 244 k.k. nie mówi wprost o wyroku oraz wprost o środku karnym to dopuszczalna jest jego wykładnia w kierunku postanowienie-obowiązek nie ma to jak racjonalny ustawodawcaMoim zdaniem istotne jest jak tworzono art. 244 kk. Miał odnosić się do środków karnych, co można zauważyć w komentarzach. Teoretycznie mogą się w KK pojawić zakazy lub obowiązki, które nie będą ani obowiązkami probacyjnymi ani środkami karnymi. Według wykładni językowej ich niedotrzymanie też podpadałoby pod art. 244 kk. Chyba nie o to chodziło. Ja polecam lekturę uzasadnienia projektu do noweli ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Nie zamierzali tworzyć ani 75 par. 1a ani 244 kk. To są pomysły z podkomisji, pochodzące od nieprawników. Dr Sakowicz w swojej opinii do zmiany pisze
6. Zmiana art. 244 k.k. jest konsekwencją zmiany w art. 39 pkt 2b oraz dodaniem pkt 2e w tym artykule k.k.A to prof. Eleonora Zielińska
Na pełną aprobatę zasługuje ponadto propozycja uzupełnienia katalogu środków karnych przewidzianych w art. 39 k.k. o pkt 2e) zawierający nakaz opuszczenia lokalu zajmowanego wspólnie z pokrzywdzonym, a także propozycja zmiany przepisu art. 244 k.k. sankcjonującego niezastosowanie się do orzeczonego przez sąd zakazu.Chociaż może i 244 kk w projekcie rządowym było, nie chce mi się szukać.
Po raz kolejny, gdy dyskutujemy o interpretacji przepisów, powołujemy poglądy komentatorów itd., chce się powiedzieć: interwencja ustawodawcy niezbędna.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.