Forum sędziów
Jak robicie z tym nieszczęsnym VAT-em w przypadku gdy dłużnik do przedsiębiorca i komornik sprzeda mu nieruchomość. Od ceny nabycia odliczacie VAT czy nie ? Jest to dla was "dostawa" w rozumieniu ustawy VAT?
w obwieszczeniu i na początku licytacji komornik zaznacza, że do wylicytowanej ceny doliczony będzie 22% VAT. W przybiciu podaję cenę brutto i zaznaczam to. Po uprawomocnieniu się przysądzenia własności wydaję zarządzenie, żeby z depozytu wypłacić komornikowi odpowiednią sumę, celem pokrycia przez komornika VAT - u. potem w planie podziału piszę, że podziałowi podlega suma netto i dzielę tą sumę - zgodnie z OSN.
"Johnson" napisał:
Jak robicie z tym nieszczęsnym VAT-em w przypadku gdy dłużnik do przedsiębiorca i komornik sprzeda mu nieruchomość. Od ceny nabycia odliczacie VAT czy nie
Ja przyjmuję w takich okolicznościach wartość z opisu i oszacowania jako "brutto". W planie podziału między wierzycieli dzielę sumę netto - VAT zabezpieczam na depozycie. Poźniej żądam od komornika faktury i na jej podstawie przesyłam mu ten podatek do rozliczenia z właściwym US.
Może moja praktyka jest błędna, a dobrze robi Cin. Na podatkach przyznaję, że nie znam się ...
PZDRV
[ Dodano: Nie Sty 27, 2008 9:58 am ]
W pierwszym zdaniu pisząc o wartości z o. i o. miałem na myśli o podstawę obliczenia ceny wywołania - doprecyzowując - to co zostaje wylicytowane podczas przetargu przyjmuję jako cenę brutto.
Ja też się nie znam na podatkach kiedyś aplikantka to wszystko przeanalizowała i mi powiedziała, że to to tak ma być
bez komentarza...
Ja robiłam i robię jak Vilgefortz - wartość wylicytowana jest wartością brutto. Tylko zapłatę i wystawianie faktur spylam na komornika, mimo odmiennych stanowisk w doktrynie co do tego, czy komornik powinien być płatnikiem .
Nie tak dawno zresztą wypowiadał się na ten temat SN :
2006.12.15 uchwała SN III CZP 115/06 OSNC 2007/10/146
1. Jeżeli na dłużniku spoczywa obowiązek podatkowy związany ze sprzedażą towarów, w planie podziału sumy uzyskanej z egzekucji z nieruchomości jako sumę ulegającą podziałowi (art. 1024 § 1 pkt 1 k.p.c.) wymienia się kwotę uzyskaną z egzekucji, pomniejszoną o podatek od towarów i usług.
2. Niewystawienie przez komornika faktury potwierdzającej dokonanie sprzedaży nie stanowi przeszkody do sporządzenia planu podziału sumy uzyskanej z egzekucji.
Moje pytanie było w sumie inne. Czy to (czyli sprzedaż nieruchomości w ramach egzekucji z nieruchomości) na pewno podlega pod podatek VAT? Czytał ktoś w ogóle ustawę o VAT ?
Tak, czytałam. Dlaczego nieruchomość - w moich sprawach były to mieszkania developera - nie maja być towarem jak każdy inny?
"Johnson" napisał:
Moje pytanie było w sumie inne. Czy to (czyli sprzedaż nieruchomości w ramach egzekucji z nieruchomości) na pewno podlega pod podatek VAT? Czytał ktoś w ogóle ustawę o VAT ?
Ustawy o Vat nie czytałem, w ogóle ustaw nie czytam jak nie muszę
Małgosia powołała wyżej tezy z orz. SN, z którego ja także czerpię swoją wiedzę co do tematu - także co do tego, że sprzedaż nieruchomości dłużnika przedsiębiorcy podlega reżymowi w/w ust.
Nawet nie znając ustawy vatowskiej przypuszczam, że SN wydając to orz. bezczelnie uczynił Skarb Państwa jednym z beneficjentów egzekucji z nieruchomości dłużników przedsiębiorców - bezczelnie bo kosztem wierzycieli egzekwujących, z których choć jeden musiał zaryzykować wydatki egzekucyjne - przy nieruchomościach zwykle niemałe ...
Ale tak jak zastrzegałem - na podatkach nie znam się... i nie chcę się znać
PZDRV
Ale z tego orzeczenia wcale nie wynika że podlega. Tam SN nie wypowiada się czy podlega czy nie podlega, tylko mówi co będzie jeśli podlega
A poza tym są inne orzeczenia. Mam je w pracy, jak znajdę to jutro je opublikuje.
Johnson - ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie - dlaczego akurat nieruchomości miałaby być wyłączona spod VAT? Jeżeli wchodzi w zakres działalności dłużnika i zbywając je płaciłby?
To forum mi się podoba, bo zmusza do przemyślenia na nowo wielu spraw, odłożonych już na bok
Bartosiewicz w komentarzu pisze: "Z ogólnych zasad podatku VAT wynika, że dostawa towarów oraz świadczenie usług podlegają opodatkowaniu tylko wówczas, gdy są wykonywane przez podatnika podatku od towarów i usług działającego dla tych czynności w takim właśnie charakterze.
Przykładowo w orzeczeniu C-291/92 (FinanzAmt Ülzen v. Dieter Ambrecht) ETS uznał, że sprzedaż budynku pełniącego funkcję pensjonatu, w którym jednakże wyodrębniona była prywatna część mieszkalna przez osobę fizyczną prowadzącą pensjonat, jest dostawą towarów tylko w części dotyczącej przeniesienia własności pensjonatu. Tylko bowiem względem tej części budynku sprzedawca występował w charakterze podatnika, natomiast w odniesieniu do prywatnej części mieszkalnej nie występował jako podatnik. "
Pomocniczo możesz też przeczytać uzasa do: 2006.07.25 wyrok wsa III SA/Wa 1411/06 M.Podat. 2006/10/35.
Ale jeśli znajdziesz coś uzasadniającego odmienne stanowisko, to chętnie poczytam. Prawdę mówiąc podatki to ostatnia rzecz, którą lubię się zajmować
Ten obowiązek dotyczy oczywiście tylko tych dłużników, którzy prowadzą działalność gospodarczą i są vatowcami, czyli nie w każdej sytuacji ten VAT ma znaczenie.
Wydaje się, że Komornik już na etapie opisu i oszacowania powinien tę kwestię ustalić.
No i z reguły ustala. A jeśli tego nie zrobi, to wychodzi w trakcie kontroli, najpóźniej przed wyznaczeniem licytacji i zawsze można go do tego zobowiązać.
Odświeżam temat, gdyż chciałam zasygnalizować zmianę przepisów ustawy o podatku od towarów i usług.
Od 1.01.2009 jest nowe zwolnienie podatkowe od VAT w przypadku sprzedaży nieruchomości - art. 43 pkt 10 "zwalania się z podatku dostawę obiektów budownictwa mieszkaniowego lub ich części, z wyjątkiem
obiektów i ich części, które mają być zasiedlone lub zamieszkane po
raz pierwszy; zwolnienie nie dotyczy części budynków przeznaczonych na
cele inne niż mieszkaniowe", jest jeszcze przepis, który przewiduje, że zwolnienie jest możliwe pod warunkiem, że podatnik nie skorzystał z odliczenia VATu przy nabyciu nieruchomości i że w ciągu iluś lat nie wykonał remontu, od którego vat sobie odliczył (nie pamiętam teraz który to przepis).
I teraz moje pytanie brzmi - kto i jak ma ustalić czy podatnik (dłużnik) spełnia te warunki? Skąd ja mam wiedzieć jak on rozliczał remonty albo czy kupując nieruchomość odliczył vat? Jeśli dłużnik jest aktywny, to może to wskaże, co jeśli nie? Czy sąd/komornik ma obowiązek sprawdzać to co podał dłużnik?
By może za jakis czas wypowie się na ten temat Sad Najwyższy. Komornik wystawił fakturę VAT nabywcy, który to nabywca, przed przystąpieniem do licytacji oświadczył, co zostału zamieszczone w rpotokole, że ten nieszczęsny pdatek VAT uiści. Ale jak już uzyskał przybicie, dozór ( w trakcie którego popełnił pewne neadużycia, przysądzenie) to stwierdził poprzez swego pełnomocnika, że on nie zapłaci dobrowlnie. To komornik jako płatnik podatku Vat wystawił fakturę, nabywca (firma) wniósł skargę, którą oddaliłam, złozyl zażalenie- skutecznie odrzucone. Po czym zapłacił i złozył skargę na wydanie orzeczenia niezgodnego z prawem.
Moim zdaniem samo uczynienie komornika płatnikiem VAT jest nieporozumieniem. I nie tylko moim, sprawa trafiła do TK, ale od 2 lat nie wyznaczono nawet rozprawy. Komornik nie jest sporzedawcą, nabycie następuje na podstawie postanowienia SĄDU o przysądzeniu własności. Pisząc uzasadnienie do zaskarżonego orzeczenia zapoznałam sie z piśmiennictwem nie zostawiajacym suchej nitki na tym przepisie. Jest on bowiem w sprzeczności z przepisami o opisie i oszacowaniu, obwieszczeniu o licytacji, a przede wszystkim z art. 1025. Bo na jakiej podstawie do ceny nabycia ma byc doliczony VAT? Cena nabycia wynika z kwoty oszacowania, a jak wspomniałam w oszacowaniu nie podaje sie VAT. Jesli dojdziemy do planu podziału to jaka kwota bedzie ulegac podziałowi? Jeśli cena nabycia brutto z Vatem, to podatki zaspokajane są w dalszej kolejności niż np wierzytelności zabezpieczone hipoteką.
czy sąd jest płatnikiem?
[ Dodano: Wto Mar 31, 2009 11:33 pm ]
cena to cena . Reszta to US komornik i nabywca. Macie na sali kasy fiskalne?
1. Problem jest mniejszy gdy komornk przyjął, że trzeba płacić VAT. Dla niego to duże ryzyko nie zapałacić VATu bo jest płatnikiem. W takim wypadku osobiście nie ingeruję w projekt planu podziału i zostawiam w nim te zapisy, które zamieścił komornik odnośnie potrącenia z uzyskanej sumy VATu.
2. Raz w sytuacji wątpliwej, jeszcze na starych przepisach, poleciłem komornikowi (art 759 par. 2 kpc) wystąpić komornikowi o wiążącą interpretację do US. Nie zawsze załatwia to problem bowiem komornik może nie mieć informacji na temat sytuacji dłużnika koniecznej do odpowiedzi czy byłby zoboiwązany do zapłąty VATu
A przy okazji mam pytanie?
Czy uprawnione jest przyjęcie, że to komornik dokonuje obecnie wypłaty sum uzyskanych z egezekucji nieruchomosci po zatwierdzeniu planu podziału podziału? Czy to komornik jest zobowiązany do wystawienia PITów pracownikom, którzy dostali należności z tytułu wynagordzenia za pracę i przelania wymaganych składek na odpowiednie fundusze i podatki, a sąd tylko umieszcza wzamianki o wyegzekwowanych kwotach na tytułach wykonawczych?
Osobiśćie uważam, że tak skoro teraz to komornik sporządza plan podziału, a sąd go tylko zmienia i zatwierdza. Pewnym oparciem jest też art 42e ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Ale jak jest naprawdę?
NIE naliczam VAT-u w egzekucji. W OGÓLE. Uchwałę SN III CZP 115/06 znam i jej nie stosuję.
Oto powody:
1. Jest to konstytucyjnie niemożliwe. Nie jestem urzędem skarbowym, w ogóle się tym nie mogę zajmować, bo jestem trzecią władzą. Sądy mają kontrolować organy podatkowie (sąd administracyjny) a nie być tym organem. Uchwała SN jest pod tym względem nie do obrony: oni by chcieli, żeby sąd naliczył podatek, pobrał go, i zapłacił jako płatnik. Pytam - na jakiej podstawie? Gdzie jest ten przepis? I dlaczego - gdyby nawet istniał (a nie istnieje) - jest sprzeczny z trójpodziałem władzy?
2. KPC wyczerpująco wskazuje w 1025, co mogę zrobić z cudzymi pieniędzmi, które znajdują się w depozycie jako suma podlegająca podziałowi. Kategoria podatkowa tam widnieje - o ile organ podatkowy ma uzyskaną klauzulę wykonalności oraz zgłosił ten tytuł wykonawczy odpowiednio wcześnie. Tymczasem tu jest już po przysądzeniu - czyli jest już zdecydowanie za późno, nie mówiąc o tym, że jako organ podatkowy musiałabym sama wystawić tytuł egzekucyjny, opatrzyć go klauzulę i następnie wykonać w planie podziału. Znowu absurd.
3. I najważniejsze:
w przeciwieństwie do przedmówców czytam przepisy, które mam stosować. Podatek VAT jest podatkiem od wartości dodanej - czyli występuje w obrocie: towar / usługa / dostawa żeby miały wartość dodaną muszą mieć wartość początkową u zbywcy i watość końcową u nabywcy. (Usługę możemy sobie dalej darować - przy nabyciu własności nieruchomości w grę mogłaby wchodzić tylko sprzedaż lub dostawa.) Inaczej mówiąc: musi nastąpić przeniesienie; musi być zbywca / dostawca - i nabywca / odbiorca. Tak jest to ujęte nie tylko w polskiej ustawie o VAT, ale też w dyrektywie unijnej o VAT. W każdym dostępnym mi języku (angielski, francuski, niemiecki) przy sprzedaży lub dostawie musi nastąpić PRZENIESIENIE prawa.
Tymczasem nabycie własności nieruchomości w drodze egzekucji nie tylko nie jest sprzedażą (umową sprzedaży), ale w ogóle nie jest żadną czynnością prawną. Ani dłużnik, ani sąd, ani komornik nie przenosi własności nieruchommości na nabywcę. Dłużnik traci własność, a nabywca ją nabywa całkowicie niezależnie od siebie. TO JEST podręcznikowy przykład na NABYCIE PIERWOTNE - takie jak np. zasiedzenie. Dlatego w ogóle nie podlega VAT-owi.
4. Osobiście nie mam nic przeciwko opodatkowaniu przez ustawodawcę nabycia własności nieruchomości w egzekucji - tak jak to zrobił np. przy zasiedzeniu (do ustawy o podatku od spadków i darowizn wsadził przepis o ryczałtowym podatku od zasiedzenia wynoszącym 10 % szacunkowej wartosci zasiadywanej rzeczy). Jak dotychczas jednak takiego przepisu nie ma. A nie będę przecież nakładać na człowieka (przepraszam: na VAT-owca) podatku w drodze analogii.
Dlatego dopóki wyraźnego przepisu nie ma - to i podatku nie ma. Więc nie mam czego naliczać.
5. Wątpliwości przedstawione w punktach 1 - 2 miał też WSA w Poznaniu i skierował pytanie prawne do Trybunału Konstytucyjnego. Jak ktoś takie wątpliowści podziela, to może sobie zawiesić egzekucję na etapie przed planem podziału
O ile mi wiadomo, nikt dotychczas w literaturze nie zajał sie tym, o czym piszę w punkcie 3. Być może wynika to stąd, że cywiliści lekceważą podatki, a podatkowcy nie myślą kategoriami cywilnymi. W każdym razie ja nie mam wątpliwości i nie zawieszam egzekucji: po prostu nie stosuję się do uchwały SN i nie naliczam VAT-u w egzekucji.
przypominam wszystkim art. 3 ust. 1 pkt 1 ustawy o cenach, który stanowi, iż cena jest to wartość wyrażona w jednostkach pieniężnych, którą kupujący jest obowiązany zapłacić przedsiębiorcy za towar lub usługę; w cenie uwzględnia się podatek od towarów i usług oraz podatek akcyzowy, jeżeli na podstawie odrębnych przepisów sprzedaż towaru (usługi) podlega obciążeniu podatkiem od towarów i usług oraz podatkiem akcyzowym,
problem z VATem wymaga zrozumienia jego istoty w obrocie pomiędzy VATowcami
dla VATowca VAT jest daniną neutralną, nie stanowi dla niego kosztu działalności, ani przychodu
sprzedający ma obowiązek powiększyć swoją należność (cenę usługi lub towaru) o VAT
od naliczonego w ten sposób VATu odliczy VAT od usług czy towarów, które sam nabył, aby móc prowadzić działalność
przykład:
ktoś produkuje kubki z plastiku, do ceny każdego kubka 1,00 zł netto musi doliczyć VAT (22%), więc kwota 1,22 zł to jest cena finalna produktu
tak naliczony VAT od każdego kubka musi zapłacić do US
ale do produkcji kubków używa plastiku, który kosztuje powiedzmy 12.200 zł miesięcznie
gdy VAT za ten plastik wynosi 22%, to sobie 2.200 zł odliczy od VATu naliczonego w kubkach
stąd zasadne jest stanowisko SN, który twierdzi, iż jeżeli na dłużniku spoczywa obowiązek podatkowy związany ze sprzedażą towarów, w planie podziału sumy uzyskanej z egzekucji z nieruchomości jako sumę ulegającą podziałowi wymienia się kwotę uzyskaną z egzekucji, pomniejszoną o podatek od towarów i usług
jeżeli wartość nieruchomości brutto wynosi 1.220.000 zł (przy 22% VAT), to dłużnik podatnik musi odprowadzić do US kwotę 220.000 zł - nie można zatem ceny w tej części dzielić w ramach podziału sumy uzyskanej z egzekucji !!!! VAT musi pozostać dla niego neutralny !!!!
w kontekście powyższych rozważań nie do końca rozumiem poglądy "Joasia" (abstrahując od formy ich przedstawienia) a w tym:
- pkt 1 -
organ egzekucyjny jest płatnikiem podatku i zasada trójpodziału władzy nie ma tu nic do rzeczy. sąd jest również płatnikiem Twojego podatku dochodowego (zaliczek) oraz ubezpieczenia zdrowotnego. ma zaprzestać, bo narusza to trójpodział władzy?
Art. 18 ustawy o podatku od towarów i usług jest jasny:
Organy egzekucyjne określone w ustawie z dnia 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (Dz. U. z 2002 r. Nr 110, poz. 968, z późn. zm.) oraz komornicy sądowi wykonujący czynności egzekucyjne w rozumieniu przepisów Kodeksu postępowania cywilnego są płatnikami podatku od dostawy, dokonywanej w trybie egzekucji, towarów będących własnością dłużnika lub posiadanych przez niego z naruszeniem obowiązujących przepisów.
- pkt 2 -
obowiązek wpłacenia podatku do US ciąży na mocy przepisu szczególnego. koniec i kropka. Patrz wyżej.
- pkt 3 -
Ja też czytam przepisy, ale chyba bardziej uważnie (parafrazując nieprzystające do poziomu i formuły dyskursu sformułowanie „w przeciwieństwie do przedmówców czytam przepisy”. Sprzedaż w drodze egzekucji jest dostawą i tak stanowi wprost ustawa o VAT. W tym stanie rzeczy dywagacje natury cywilistycznej są zbędne.
Niemniej nie do końca rozumiem wywód "Dłużnik traci własność, a nabywca ją nabywa całkowicie niezależnie od siebie". To dłużnik nie profituje w żaden sposób na tym, że sprzedano jego własność? Przecież te pieniądze idą na zaspokojenie jego długu! Ponadto nie jest to tak do końca pierwotny sposób nabycia własności, tylko nabycie własności o skutkach podobnych jak nabycie pierwotne (art. 1000 kpc).
- pkt 4 -
Ja też nie mam nic przeciwko opodatkowaniu. Nie ma też ustawodawca, stąd wprowadził taki obowiązek podatkowy.
- pkt 5 -
Ja wątpliwości nie mam, bo mam jasny przepis ustawy. Podobnie nie miał ich Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu, który w wyroku z dnia 20 lipca 2007 r., I SA/Wr 13/07, uznał, iż sprzedaż nieruchomości w trybie egzekucji stanowi odpłatną dostawę towarów (Lex nr 289505). Nie znam treści pytania prawnego WSA do TK, więc się nie wypowiadam.
Na marginesie: jaka byłaby podstawa zawieszenia postępowania w tym wypadku?
Jak napisał Richter, zasadniczo w cenę jest wliczony podatek - ale tylko wtedy, gdy jest on w ogóle należny. Gdy podatek nie jest należny, to nie może się zawierać w cenie. Rozumowanie odwrotne (jest cena, to jest też i podatek) byłoby oczywiście nieuprawnione. Dlatego ustawa o cenach nie ma tu m. zd. nic do rzeczy.
Richter napisał: "Problem z VATem wymaga zrozumienia jego istoty w obrocie pomiędzy VATowcami". Właśnie. Istotą VAT-u jest opodatkowanie wartości dodanej. Musi być sprzedaż lub inne przeniesienie własności (lub świadczenie usługi - ale to nas oczywiście nie dotyczy). Nabycie nieruchomości na licytacji , czy ścićlej mówiąc: utrata własności w wyniku licytacji egzekucyjnej - nie jest przeniesienem własności - dlatego nie jest opodatkowane VAT-em.
Richter napisał: "ktoś produkuje kubki z plastiku, do ceny każdego kubka 1,00 zł netto musi doliczyć VAT (22%), więc kwota 1,22 zł to jest cena finalna produktu". Oczywiście. Bo sprzedaje te kubki - przenosi ich własność. Przy licytacji nieruchomości nie ma przeniesienia własności (dłużnik nie przenosi jej na nabywcę). Dlatego nie ma też VAT-u.
Richter napisał:
"- pkt 1 -
organ egzekucyjny jest płatnikiem podatku i zasada trójpodziału władzy nie ma tu nic do rzeczy. sąd jest również płatnikiem Twojego podatku dochodowego (zaliczek) oraz ubezpieczenia zdrowotnego. ma zaprzestać, bo narusza to trójpodział władzy?" To nie sąd - organ sądowy jest płatnikiem, tylko sąd jako pracodawca, czyli wydzielona organizacyjnie jednostka budżetowa. To istotna różnica. Dokonując planu podziału nie działam tak jak prezes (administracyjnie) tylko jako sąd (III władza ). Dlatego nie powinnam nakładać na obywatela (VAT-owca) podatku (naliczać go, pobierać, odprowadzać, itd.). To nie należy do wymiaru sprawiedliwości.
Co do art. 18 ustawy o podatku od towarów i usług - to znam jego treść, tylko że m.zd. nic z niego nie wynika. Ten przepis mówi, że organ egzekucyjny jest płatnikiem podatku VAT - i nic ponadto. To z tego przepisu SN w owej uchwale wyprowadził wniosek, że podatek jest należny - bo przecież nie może istnieć martwy przepis. Tymczasem to jest rozumowanie odwrócone: z tego że ktoś jest płatnikiem (czyli nalicza i odprowadza należny podatek) nie wynika wcale, że w danej sytuacji podatek w ogóle jest należny. Nie można podatku domniemywać, dorozumiewać, stosować analogii; podatki muszą być nałożone wyraźnym i jasnym przepisem ustawy. M.zd. art. 18 jest właśnie (przynajmniej na razie) martwym przepisem - bo przepisu nakładającego podatek od utraty własności nieruchomości w drodze licytacji jak dotąd nie ma.
Richter napisał:
"- pkt 3 -
Sprzedaż w drodze egzekucji jest dostawą i tak stanowi wprost ustawa o VAT. W tym stanie rzeczy dywagacje natury cywilistycznej są zbędne."
Można napisać, że rak jest rybą. OK. Nic nowego. Ale nie ma sprzedaży nieruchomości w drodze egzekucji. I w tym zakresie ten przepis jest pusty. [Można mówić o sprzedaży ruchomości w drodze egzekucji - tam podstawą nabycia jest "swoista czynność prawna - nabycie własności jest skutkiem zawarcia umowy sprzedaży stwierdzonej przybiciem - art. 869 i 974 kpc" - J. Ignatowicz, Prawo rzeczowe, wyd. VI, str. 92].
Ja te przepisy czytam tak: tam, gdzie w egzekucji jest jakaś sprzedaż (czyli w ruchomościach), to jest ona opodatkowana VATem, a jego płatnikiem jest organ egzekucyjny (komornik). Ale sprzedaży nieruchomości w drodze egzekucji nie ma - więc nie ma czego traktować jako dostawę. Dlatego VATu przy nieruchomościach m.zd. nie ma.
Richter napisał:
"Niemniej nie do końca rozumiem wywód "Dłużnik traci własność, a nabywca ją nabywa całkowicie niezależnie od siebie". To dłużnik nie profituje w żaden sposób na tym, że sprzedano jego własność?"
Oczywiście, że profituje Ale nie odbywa się to w drodze przeniesienia własności. Dlatego nie podlega VATowi.
Richter napisał:
"Ponadto nie jest to tak do końca pierwotny sposób nabycia własności, tylko nabycie własności o skutkach podobnych jak nabycie pierwotne (art. 1000 kpc)."
To jest nabycie pierwotne. Nabycie może być albo pierwotne, albo wtórne (przeniesienie). Art. 1000 kpc nic tu nie zmienia - statuuje jedynie kontynuację niektórych praw na rzeczy.
Podręcznik Ignatowicza "Prawo rzeczowe": sposoby nabycia własności: cywilno-prawne, administracyjne, karne. W ramach cywilnoprawnego: pierwotne i wtórne (przeniesienie). Pierwotne to: zasiedzenie, przemilczenie, nabycie własności w drodze orzeczenia sądowego (orzeczenie o zniesieniu współwłasności; w toku egzekucji - postanowienia o przysądzeniu własności nieruchomości; itd.), znalezienie, zawłaszczenie, wytworzenie itd.
A podatek VAT nalicza się w razie przeniesienia własności (nabycie wtórne - czyli w ramach obrotu).
Richter napisał:
"Na marginesie: jaka byłaby podstawa zawieszenia postępowania w tym wypadku?"
Taka sama, jak w przypadku zawieszania kiedyś postanowień spadkowych z gospodarstwem zanim TK skreślił przepisy o dziedziczeniu gospodarstw rolnych; albo jak zawieszanie obecnie postępowań z wniosku spółdzielni o "zasiedzenie" - dopóki TK nie rozstrzygnie, czy ten przepis jest zgodny z konstytucją (pytanie zadał SR dla W-wy Mokotowa). Po prostu 177 1 pkt 1 kpc.
Pozdrawiam. Joasia.
Joasiu, Twój wywód jest moim zdaniem bez zarzutu
Niedawno (całkiem prywatnie, ale żeby nie było; to nie mnie licytowali ) nad tym się zastanawiałam i do tego samego wniosku doszłam.
to ja może w odpowiedzi tak krótko:
sprzedaż w drodze egzekucji ustawa określa mianem "dostawy, dokonywanej w trybie egzekucji". skoro jest dostawa to i jest podatek
jest to autonomiczna regulacja prawna i odnoszenie do niej wywodów teoretycznych z zakresu prawa cywilnego jest zbędne. gdyby ustawa o VAT na swoje potrzeby nazwała sprzedaż egzekucyjną dostawą usługi, to również postawiłabyś to w wątpliwość? nie, bo ustawodawca może tak zrobić
ustawa nie czyni różnicy między ruchomością, a nieruchomością, chyba że nie doczytałem...
co do rozważań w przedmiocie "trójpodziału władzy" - nie rozumiem ich w ogóle. nadto podkreślam, że Ty, jako sąd, nie nakładasz podatku. Podatek nakłada ustawa, ty tylko masz obowiązek go pobrać i uiścić na rachunek US. w czym problem, bo naprawdę nie rozumiem?
to nie jest tak, że z tego że ktoś jest płatnikiem (czyli nalicza i odprowadza należny podatek) ma wynikać, że podatek jest należny. przecież ustawa wyraźnie mówi o sprzedaży w drodze egzekucji jako dostawie!!!!
może i konstrukcyjnie i prawoteoretycznie "nie ma sprzedaży nieruchomości w drodze egzekucji", ale ustawa czynność sprzedaży w drodze egzekucji opodatkowuje, nie czyniąc różnicy między ruchomością a nieruchomością (czyni?)
może wreszcie kiedyś wypowie się ktoś bardziej biegły w tej tematyce, niż ja
Gwoli usciślenia:
- sąd nie jest płatnikiem podatku VAT naleznego od sprzedaży nieruchomości w drodze egzekucji, płatnikiem jest komornik, więc prosze o trzymanie się ściśle terminologii, bo z wypowiedzi tutaj wynika, że to sąd ma naliczać i odprowadzac podatek;
- przeniesienie własności nieruchomości w trybie egzekucji z nieruchomości jest jednak rodzajem sprzedazy ( pojecia sprzedaz używa kpc np w art. 975). Inna sprawa czy powinna byc opodatkowana podatkiem VAT, ale w stanie obecnym nie powinno budzić watpliwosci że jest. Natomiast pytanie prawne WSA w Poznaniu z tego co się orientuje opierało się na tym, że co prawda sprzedaz nieruchomości w trybie egzekucyjnym jest opodatkowana VAT, ale ustawodawca nie uregulował dostatecznie sposobu odprowadzania tego podatku, co powoduje jego nieściągalność.
Zgadzam się z richterem,
jak mam dłużnika VAT- owca, to dzielę ( a wcześniej to robi Komornik) wylicytowaną sumę minus podatek VAT (22%),
Przechodziło przez okręg,
bez negatywnych uwag.
Pawnik napisał:
"Gwoli usciślenia:
- sąd nie jest płatnikiem podatku VAT należnego od sprzedaży nieruchomości w drodze egzekucji, płatnikiem jest komornik, więc prosze o trzymanie się ściśle terminologii, bo z wypowiedzi tutaj wynika, że to sąd ma naliczać i odprowadzac podatek;"
Gwoli uściślenia: tak właśnie SN to widzi w tej uchwale: sąd ma przy podziale sumy odprowadzić podatek nawet gdy komornik nie wystawi faktury. To kto ma wtedy naliczyć ten podatek? Niestety, Sąd. Absurdalne, prawda? (Dlaczego się z tym nie zgadzam, napisałam powyżej.)
Pawnik napisał:
"- przeniesienie własności nieruchomości w trybie egzekucji z nieruchomości jest jednak rodzajem sprzedazy". Powtórze raz jeszcze: tu nie ma przeniesienia własności. Przy nieruchomościach to jest nabycie pierwotne. I w związku z tym nie jest to żaden rodzaj sprzedaży. I to pomino, że kpc tak to w niektórych miejscach nazywa.
Myślę, że należy wychodzić od ogółu do szczegółu; zaczynać od pryncypiów - a potem w zgodzie z nimi wykładać poszczególne przepisy. Dla mnie tymi pryncypiami są tu: istota VAT-u jako podatku należnego w obrocie (od wartości dodanej), oraz istota nabycia własności nieruchomości w drodze egzekucji sądowej (nabycie pierwotne = brak obrotu, brak przeniesienia własności). To się po prostu nie zazębia.
Chyba wskazałam już wszystkie moje argumenty.
Zapewne każdy z nas pozostanie przy swoim zdaniu , w końcu jesteśmy sędziami i niezawisłość (także od cudzych poglądów) mamy we krwi
Miło było popolemizować. Pozdrówka. Joasia.
A może pojawiły się jakieś nowe przemyślenia dotyczące VAT- u i jaka jest Wasza praktyka w tej mierze? Odliczacie VAT od kwoty uzyskanej w licytacji, czy doliczacie do tej ceny?
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.