Forum sędziów
Na początek zacytuje z innego wątku Tomasza Zawiślaka :
Art. 87 par. 1 kpc - myślę, że sytuacja dojrzała do tego, aby przyjąć rozwiązanie, iż każdy może być pełnomocnikiem. Zapis o osobach "sprawujących zarząd majątkiem lub interesami" oraz "osobach pozostających ze stroną w stałym stosunku zlecenia" w praktyce stwarza olbrzymie problemy. Niedawno kolega oświecił mnie, iż ta konstrucja nie jest niczym nowym, bowiem była w kpc do 1996 r. Nie jestem tylko pewien, czy wtedy tez była mowa o zarządzie majątkiem lub interesami. Ta formuła mi się bardzo nie podoba. O jakie to interesy chodzi, które nie są majatkiem - chyba niemajatkowe?
czy ujęcie w umowie zlecenia, że dotyczy ona m.in. "Prowadzenia przed sądami spraw rodzinnych " plus konkretne pełnomocnictwo do konkretnej sprawy- jest wystarczające ?
to taki nowy trend na rynku usług prawniczych...
Jam karnista i nie bardzo mi się widzi takie ogólne pełnomocnictwo, nie do konkretnej sprawy. Bałagan się zrobi i tyle.
Moim zdaniem przedmiotem umowy zlecenia, o której mowa w art. 87 § 1 kpc nie może być wyłącznie prowadzenie spraw sądowych, bo mielibyśmy do czynienia z klasycznym obchodzeniem przepisów. Jak na razie nadal obowiązuje zasada, że pełnomocnikiem procesowym może być radca lub adwokat. Tak więc zlecenie musi dotyczyć stosunków materialno-prawnych i dopiero jak zachodzi potrzeba ich ochrony przed sądem – osoba taka może zostać pełnomocnikiem procesowym.
Ale mamy tutaj do czynienia z pięknym przykładem psucia prawa. Ot takie mrugniecie okiem ustawodawcy. Jak dobrze pokombinujecie, to obejdziecie ustawowe zakazy. Zdarzyło mi się, że taki pełnomocnik z uśmieszkiem twierdził, że umowa ma formę ustną … no i co mogłam zrobić? Po co zatem utrzymywać taką fikcję?
i jeszcze przydatne orzeczenie:
Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 1992 r. III CZP 4/92
Umowa stałego stosunku zlecenia, obejmująca jedynie reprezentowanie interesów majątkowych zleceniodawcy przed sądami i organami administracji, nie może stanowić podstawy pełnomocnictwa procesowego udzielonego zleceniobiorcy przez zleceniodawcę (art. 87 § 1 k.p.c.).
dziękuję Kasiu ! umowa zlecenia w mojej sprawie jest naprawdę bardzo szeroka, obawiam sie że spełnia wymogi... chociaż na pierwszy rzut oka widać że jest to obejście art.87kpc..
I tak jak napisał Tomek ( on w tym drugim wątku przytoczył jakie to skutki - takie złe/dobre pełnomocnictwo wywołało ) - może niech się ustawodawca zdecyduje i po prostu dopuści możliwość bycia pełnomocnikiem w sprawach cywilnych dla każdego. A to problem strony czy taki pełnomocnik spełni jej oczekiwania...
Ratio legis zmiany swego czasu art 87 kpc ( kiedy następowało parcie z poparciem polityków na wokandę absolwentów wydziałów PiAdm.) było wprowadzenie "tylnymi drzwiami" pełnomocnictw dla magistrów prawa. Furtka ta - o dziwo - i tak nie została do tej pory wykorzystana przez zainteresowanych. Przy odpowiednim zredagowaniu umowy pełnomocnikiem może być każdy....
ja mam teraz delikwenta który napisał aż obszernych umów zlecenia, obsługi prawnej itp. (różnie to nazywa) aż 5 i w każdej jest napisane, że umowa jest zawarta na czas nieokreślony, a datowane są co kilka miesięcy (IV 09, XII 09, III 10, X 10, II 11).
zamierzam na pierwszym terminie wypytać mocodawcę, jakie czynności podejmował przez ten czas jego rzekomy pełnomocnik i dlaczego tyle tych umów zostało podpisanych, a gdzie są wypowiedzenia tych poprzednich 4?
"kzawislak" napisał:
i jeszcze przydatne orzeczenie:
Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 1992 r. III CZP 4/92
Umowa stałego stosunku zlecenia, obejmująca jedynie reprezentowanie interesów majątkowych zleceniodawcy przed sądami i organami administracji, nie może stanowić podstawy pełnomocnictwa procesowego udzielonego zleceniobiorcy przez zleceniodawcę (art. 87 § 1 k.p.c.).
UCHWAŁA SN Z DNIA 23.09.2010 R., III CZP 52/10
Umowa zlecenia obejmująca stałe prowadzenie obsługi prawnej mocodawcy, w tym reprezentowanie go przed sądem, może być podstawą pełnomocnictwa procesowego tylko wtedy, gdy przedmiot sprawy obejmuje określoną w tej umowie czynność prawną, faktyczną lub usługę.
Z uzasadnienia:
(...) Bez żadnego znaczenia – z punktu widzenia procesowego – jest to, czy
umowa łącząca stronę postępowania z osobą przyjmującą zlecenie przewiduje
możliwość ustanowienia jej pełnomocnikiem procesowym. W uzasadnieniu
uchwały z dnia 27 czerwca 2008 r. III CZP 51/08, Sąd Najwyższy argumentował, że okolicznością doniosłą przy ustanawianiu pełnomocnictwa nie jest to, czy zlecenie obejmowało zastępowanie zleceniodawcy przed sądem, lecz to, że potrzeba żądania rozstrzygnięcia przez sąd wiąże się lub wynika z okoliczności faktycznych, objętych udzielonym uprzednio zleceniem.
Warunki ustanowienia takiej osoby pełnomocnikiem procesowym wynikają z art. 87 § 1 k.p.c., według którego istotne jest jedynie to, aby zakres stałego zlecenia obejmował przedmiot postępowania. Z tej przyczyny umowa zlecenia przewidująca wyłącznie reprezentowanie dającego zlecenie (mocodawcy) przed sądami nie może być podstawą udzielenia pełnomocnictwa procesowego, które w takim przypadku przybrałoby postać pełnomocnictwa procesowego ogólnego, przewidzianego w art. 88 k.p.c. (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 21 lutego 1992 r., III CZP 4/92. Także w wyroku z dnia
18 sierpnia 2009 r., I PK 51/09 (Lex nr 529755) Sąd Najwyższy stwierdził,
że nie może stanowić podstawy pełnomocnictwa procesowego udzielonego
przyjmującemu zlecenie przez zleceniodawcę umowa stałego stosunku
zlecenia obejmująca jedynie reprezentowanie interesów majątkowych przed sądami lub prowadzenie w sądzie rejonowym konkretnej sprawy sądowej.
Uwzględniając powyższe można wyprowadzić istotne wymaganie przedmiotowe
dotyczące umowy zlecenia, która może stanowić podstawę udzielenia
pełnomocnictwa procesowego, a mianowicie, że umową zlecenia muszą być
objęte czynności niebędące czynnościami procesowymi.
(...) Sąd Najwyższy, w składzie podejmującym uchwałę, podziela pogląd,
że „stosunek zlecenia”, o którym stanowi art. 87 § 1 k.p.c., obejmuje zarówno
umowę zlecenia oraz umowy o świadczenie usług.
(… Skoro o możliwości występowania w sprawie sądowej w charakterze
pełnomocnika procesowego osoby legitymującej się stałym stosunkiem zlecenia
zdecydował wzgląd na funkcjonalny związek tej osoby z przedmiotem sprawy,
to jest to argument uzasadniający szeroką wykładnię pojęcia tego stosunku,
tj. obejmującego zarówno umowę zlecenia, jak również umowy o świadczenie
usług.
(… W świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego nie budzi wątpliwości
wykładnia pojęcia „stałego” stosunku zlecenia. W postanowieniu z dnia 15 maja
2007 r., V CZ 32/07 Sąd Najwyższy przyjął, że chodzi o stosunek zlecenia stały,
czyli stosunek prawny ugruntowany, trwający dłuższy czas, wiążący strony
ściśle, a nie przypadkowo, okazjonalnie. Z reguły umowa zlecenia zawarta jest
na czas nieokreślony, aczkolwiek cechy stałości stosunku zlecenia może mieć
także umowa zawarta na czas określony, jeżeli zaprojektowana jest na
przyszłość i ma cechy ciągłości. Cechom tym powinna odpowiadać także stała umowa zlecenia obejmująca obowiązek świadczenia pomocy prawnej. W uchwale Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 1994 r., I PZP 21/94 (OSNP 1994, nr 6, poz. 68) przyjęto, że zlecenie prowadzenia w sądzie rejonowym konkretnej sprawy sądowej nie stanowi nawiązania między zleceniodawcą a zleceniobiorcą „stałego” stosunku zlecenia w rozumieniu art. 87 § 1 k.p.c.
Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z dnia 21 maja 1991 r., III CZP 41/91 (OSNC 1992, nr 2, poz. 28) nie może być pełnomocnikiem procesowym osoba, której strona powierzyła zarząd majątku lub interesów jedynie w celu dochodzenia określonego roszczenia.
Podobną zasadę należy zastosować także wobec osoby, która zawarła z mocodawcą umowę stałego świadczenia pomocy prawnej w celu dochodzenia w sądzie określonego roszczenia. Taka czynność prawna zmierza bowiem do obejścia określonych w art. 87 § 1 k.p.c. ograniczeń w możliwości ustanawiania pełnomocnikami procesowymi osób,
które nie spełniają kryterium odpowiedniego przygotowania zawodowego do
wykonywania tej funkcji.
(… Zakres przedmiotowy umowy, która ma stanowić podstawę pełnomocnictwa procesowego, musi być węższy od umowy zobowiązującej do wykonywania zarządu majątkiem lub interesami strony.
(… Dopuszczalność udzielenia pełnomocnictwa osobie pozostającej
w stałym stosunku zlecenia ogranicza się tylko do spraw, których przedmiot
wchodzi w zakres tego zlecenia (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia
15 maja 2007 r., V CZ 32/07). (...) „zakres zlecenia” wyznaczają te elementy umowy,
które określają bliżej przedmiot zlecenia - tj. czynność prawną i usługę, którą na
podstawie umowy ma wykonać osoba przyjmująca zlecenie lub zobowiązująca
się do wykonania usługi - i pozwalają wyodrębnić tak określony przedmiot
umowy z ogółu spraw mocodawcy.
(… Z perspektywy art. 87 § 1 k.p.c. stopień konkretyzacji zakresu zlecenia musi
umożliwić sądowi pozytywną ocenę, że przedmiot sprawy – przez który, zgodnie
z stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w uzasadnieniu uchwały z dnia
27 czerwca 2008 r., III CZP 51/08, należy rozumieć przedmiot postępowania
toczącego się lub wszczynanego przed sądem, tj. żądanie pozwu i jego
podstawę faktyczną - obejmuje czynność prawną, usługę lub czynność faktyczną
wchodzącą w zakres zlecenia.
6. Powyższe rozważania są aktualne także w odniesieniu do umowy, której przedmiotem jest świadczenie pomocy prawnej. (… Na usługę świadczenia
pomocy prawnej mogą składać się podejmowane przez profesjonalnego
pełnomocnika czynności procesowe, czynności faktyczne (sporządzanie pisma
procesowego, projektu umowy, udzielenie porady prawnej) i czynności prawne
(uczestniczenie w zawarciu umów). (… Przy uwzględnieniu wcześniejszych uwag, uzasadniony jest wniosek, że sama umowa przewidująca świadczenie pomocy prawnej nie określa dokładnie jej zakresu. Dlatego z tego względu umowa zlecenia obejmująca stałe prowadzenie obsługi prawnej mocodawcy, w tym reprezentowanie go przed sądem, może być podstawą pełnomocnictwa procesowego tylko wtedy, gdy przedmiot sprawy
obejmuje określoną w tej umowie czynność prawną, faktyczną lub usługę.
Brak sprecyzowania czynności prawnej, usługi albo czynności faktycznej,
do których dokonania zobowiązał się przyjmujący zlecenie, uniemożliwia ocenę,
czy przedmiot sprawy wchodzi w zakres zlecenia, a w konsekwencji, czy
pełnomocnik legitymujący się taką umową jest związany funkcjonalnie
z przedmiotem rozpoznawanej sprawy sądowej.
"Tomasz Zawiślak" napisał:
...Dlatego z tego względu umowa zlecenia obejmująca stałe prowadzenie obsługi prawnej mocodawcy, w tym reprezentowanie go przed sądem, może być podstawą pełnomocnictwa procesowego tylko wtedy, gdy przedmiot sprawy
obejmuje określoną w tej umowie czynność prawną, faktyczną lub usługę.
muszę sobie zapisać pod rozwagę
wniosek z tego taki - umowy konkretne, ma podejmować takie i takie czynności są ok, więc jest pełnomocnikiem, a umowy ogólne - do widzenia ze sprawy podszywający się za pełnomocnika człowieku
SN w sprawie III CZP 52/10:
"sama umowa przewidująca świadczenie pomocy prawnej nie określa dokładnie jej zakresu. (...) umowa zlecenia obejmująca stałe prowadzenie obsługi prawnej mocodawcy, w tym reprezentowanie go przed sądem, może być podstawą pełnomocnictwa procesowego tylko wtedy, gdy przedmiot sprawy obejmuje określoną w tej umowie czynność prawną, faktyczną lub usługę."
SN w sprawie III CZP 51/08:
"Ustając dopuszczalność (skuteczność) pełnomocnictwa procesowego, sąd przeprowadza dwustopniowy sprawdzian. Po pierwsze, bada czy stosunek zlecenia jest stały, nawet jeśli zlecenia udzielono na czas określony, a następnie porównuje zakres zlecenia i pełnomocnictwa w celu ustalenia, czy mieści się w nim przedmiot sprawy, tj. treść roszczenia i okoliczności faktyczne przytoczone w celu jego uzasadnienia. Gdyby stałym zleceniem objęta była pomoc prawna obejmująca prowadzenie negocjacji i przygotowanie projektów umów, to sprawami wchodzącymi w zakres tego zlecenia byłyby np. roszczenia majątkowe i niemajątkowe wynikające z działania zleceniobiorcy"
Moim zdaniem między stanowiskami wyrażonymi w uzasadnieniach tych dwóch uchwał jest pewna rozbieżność. Z uchwały w sprawie III CZP 52/10 wynikałoby, że to już z treści samej umowy zlecenia miałoby wynikać, że dana sprawa sądowa dotyczy czynności uprzednio objętej zleceniem, która to czynność stanowi element okoliczności faktycznych stanowiących podstawę pozwu (np. X zleca Y prowadzenie w imieniu X negocjacji z osobą trzecią, a następnie ta osoba pozywa Xa za szkodę wyrządzoną przez nierzetelne prowadzenie negocjacji ale już nie sytuacja, gdy X zlecił Y ogólnie prowadzenie negocjacji we wszystkich sprawach związanych z jego działalnością gospodarczą). Takie ograniczenie wydaje mi się dość arbitralne i nie wynikające z treści art. 87 par. 1 kpc.
Z kolei z uchwały w sprawie III CZP 51/08 wynika, że ważne jest raczej to, czy faktycznie pełnomocnik na skutek uprzedniego przyjęcia zlecenia dokonał czynności stanowiących następnie przedmiot sprawy sądowej, a nie to, czy zlecenie tych konkretnie czynności zostało wyraźnie zawarte w umowie zlecenia. To z kolei oznacza, że sąd musiałby badać (w jaki sposób? czy wystarczyłoby oparcie się na oświadczeniach strony i jej pełnomocnika w tym zakresie?) czy rzeczywiście w konkretnej czynności składającej się na podstawę faktyczną pozwu w danej sprawie i mieszczącej się w ogólnych granicach zlecenia brał udział pełnomocnik.
Moim zdaniem obydwie te koncepcje są wątpliwe.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.