Powiedzmy że US prowadzi egzekucję p-ko dłużnikowi. Dochodzi do zbieg. US występuje o rozstrzygnięcie zbiegu. Sąd wskazuje Naczelnika jako właściwego do prowadzenia egzekucji łącznej. Mija pół roku. Naczelnik dalej sobie prowadzi egzekucję. Dochodzą dalsze administracyjne tytuły wykonawcze. Naczelnik z bliżej nieznanego powodu ponownie występuje o rozstrzygnięcie zbiegu dotyczącego prowadzenia egzekucji na podstawie tytułu, nie wymienionego w pierwszym postanowieniu sądu. Sąd nie zauważa że zbieg już był rozstrzygnięty i wydaje drugie postanowienie, w którym tym razem jako organ do dalszej egzekucji wskazuje komornika. Mija kolejne pół roku. Komornik orientuje się że coś tu jest nie tak i wnosi do sądu o wykładanie drugiego postanowienia (ma wątpliwości interpretacyjne choć wyraźnie jest napisane w tym drugim postanowieniu że on ma prowadzić egzekucję).
I co teraz? jakie pomysły na "naprawienie" tego bałaganu
No cóż, trzeba uchylić jedno z tych zbiegniętych orzeczeń - w trybie art. 359 par. 1 kpc. (bo przecież żadne z tych orzeczeń nie kończy postępowania w sprawie).
"doctor" napisał:
No cóż, trzeba uchylić jedno z tych zbiegniętych orzeczeń - w trybie art. 359 par. 1 kpc. (bo przecież żadne z tych orzeczeń nie kończy postępowania w sprawie).
Dzięki. Będę to cytować uchylając z urzędu w trybie tego przepisu klauzule wykonalności nadane nakazom, co do których miałam błędne przeświadczenie, że zostały doręczone przez awizo na właściwy adres pozwanego.
"Joasia" napisał:
Dzięki. Będę to cytować uchylając z urzędu w trybie tego przepisu klauzule wykonalności nadane nakazom, co do których miałam błędne przeświadczenie, że zostały doręczone przez awizo na właściwy adres pozwanego.
A co to za sprawa - klauzulowa?
Jest to sprawa, której przedmiot stanowi rozstrzygnięcie o wniosku o nadanie klauzuli wykonalności - rozstrzygamy o tym, czy dany dokument może stanowić podstawę egzekucji przeciwko dłużnikowi.
Uważam, że postępowanie klauzulowe jest postępowaniem odrębnym zarówno od rozpoznawczego jak i od egzekucyjnego, a więc nie ma charakteru jedynie "wpadkowego" (jak np. rozstrzygnięcie zbiegu egzekucji). Czy naprawdę uważasz, że orzekając np. o nadaniu klauzuli wykonalności aktowi notarialnemu nie rozstrzygamy pewnej sprawy? Czy jeśli nastąpi zmiana okoliczności - np. ziści się warunek umożliwiający prowadzenie egzekucji na podstawie aktu notarialnego - to sąd może (z urzędu?) zmienić swoje wcześniejsze, prawomocne postanowienie o oddaleniu wniosku o nadaniu temu aktowi klauzuli?