Dostałam wniosek o nadanie klauzuli wykonalności administracyjnemu tytułowi wykonawczemu obejmującemu opłaty za użytkowanie wieczyste nieruchomości.
Wydaje mi się wstępnie, że wniosek należy oddalić, bo nie ma żadnych przeszkód do prowadzenia egzekucji administracyjnej, która może dotyczyć także nieruchomości dłużnika (oczywiście po złożeniu wniosku przez wierzyciela i przedłożeniu ostatecznej decyzji). Klauzula sądowa pozwalałaby ominąć kwestie ostateczności decyzji.
Zastanawiam się też, czy w ogóle dopuszczalne jest objęcie tych opłat administracyjnym tytułem wykonawczym. Użytkowanie wieczyste jest instytucją cywilnoprawną i tytuł powinien pochodzić od sądu. Znalazłam orzeczenie SN, w którym wskazano, że dopuszczalna jest droga sądowa do dochodzenia opłat za użytkowanie wieczyste.
Czy ktoś miał podobny problem?
"imagine7" napisał:
Dostałam wniosek o nadanie klauzuli wykonalności administracyjnemu tytułowi wykonawczemu obejmującemu opłaty za użytkowanie wieczyste nieruchomości.
moim zdaniem, decyzja ustala wyłącznie wysokość opłaty...
brak opłaty jest długiem cywilnym wskutek niewywiązania się z umowy, to nic, że termin ustala ustawa. proporcjonalnie do użytkowania wieczystego w danym roku kalendarzowym należy się opłata
mam właśnie taką sprawę, i zasądzę od 1.01.2009 do 7.12.2009 jeśli zostanie to wykazane dokumentem, bo ponoć sprzedane zostało użytkowanie wówczas, ale nikt się na rozprawę nie stawił z obu stron bez wniosków o rozpoznanie pod nieobecność przez powoda, więc zawiesiłem...
Proponuję zapoznać się z uchwałą z dnia 9 lipca 2009 r. Sąd Najwyższy III CZP 44/09
Nie jest dopuszczalne nadanie klauzuli wykonalności ostatecznej decyzji administracyjnej..., Może nie do końca odnosi się do Twojego stanu faktycznego (bo jak rozumiem to o klauzule wystapił samorzad) natomiast mówi nadaniu klauzuli wykonalności na ostateczna decyzje administacyjna, a w uzasadnieniu nie wyklucza drogi cywilnej:
...Wydanie takiej decyzji stanowiłoby natomiast źródło cywilnoprawnego zobowiązania Skarbu Państwa, a po stronie uprawnionego powstałoby cywilnoprawne roszczenie o zapłatę tej kwoty. Nie można więc wykluczyć możliwości wniesienia powództwa o zasądzenie kwoty określonej decyzją administracyjną, a wydanie ostatecznej decyzji nie powinno stanowić w tym przeszkody. Jest tak dlatego, że zarzut rei indicatae dotyczy tylko przypadku, w którym poprzednio orzekał sąd, a ponadto dopiero wydanie decyzji powoduje powstanie zobowiązania, a sprawa sądowa dotyczyła wykonania istniejącego zobowiązania. Nie można też wykluczyć roszczenia odszkodowawczego w razie wykazania szkody wynikłej z niewykonania ostatecznej decyzji. Możliwość wykorzystania tych konstrukcji prawnych nie uzasadnia jednak podjęcia uchwały o innej treści.
Moim zdaniem jeżeli nie byłoby drogi administacyjnej do egzekucji zobowiązania (co byłoby dziwne) to należałoby wystąpić o nakaz zapłaty z tej decyzji i o tym mówi ta uchwała.
Dziękuję bardzo za podpowiedzi.
Sprawa już rozstrzygnięta, zainteresowanych zapraszam na PW, polecam też uchwałę SN sygn. III CZP 23/97.
Pozdrawiam serdecznie