Forum sędziów
Proszę o podawanie przykładów psucia prawa przez polityków: zbędne wydatki, bzdurne przepisy itp.
Zachęcam do aktywności, postaramy się to wykorzystać.
Dz. U nie wystarczy ?
sposób w jaki zlikwidowano instytucję awansu poziomego sędziów
Całe EPU, co miało uprościć, a utrudniło. Podobnie nagrywanie rozpraw. Podobnie oceny okresowe które miast upraszać biurokracje tylko ja zwiększają, podobnie obecne zmiany w kpc odnośnie likwidacji postępowania gospodarczego, czy owego "informacyjnego przesłuchania, omawiania podstaw prawnych itd. w ogóle jak się otworzy kpc pełno tam sakramentalnego "chyba że". Najpierw ustalamy zasadę, a potem robimy odd niej dziesiątki wyjątków. Pozwany ma podnieść wszystkie okoliczności w zarzutach "chyba, że", w uproszczonym nie ma przekształceń "chyba, że" itd itp.
utawa o redukcjach 10 % właśnie rozjechana przez TK, rozprawy odmiejscowione, rażące błędy w ustawie o prokurturze, likwidacja pz na szczeblu centralnym, usp
[ Dodano: Pon Cze 27, 2011 4:27 pm ]
a. zbędne wydatki? np wybory dwudniowe
"jarocin" napisał:
Proszę o podawanie przykładów psucia prawa przez polityków: zbędne wydatki, bzdurne przepisy itp.
a może jaka opcja polityczna za czym optuje-może sprecyzujmy-temat do tego co ukierunkowane jest na niszczenie niezawisłości sędziowskiej, dostępu obywtaela do sądu, zmniejszanie gwarancji rzetelnego procesu oraz to co rodzi niepotrzebne wydatki
podaję taki przykład "odpisanie umów, bezkrytycznie przyjmujących dyktat unijny, co do sprawności postępowań sądowych,bez zastzreżenia odpowiedzialności Państwa Polskiego, od warunku zapewnienia odpowiedniej bazy kadrowej, materiałowej technicznej,menadżerskiej; zdaje się , że tym politykiem była pani Hania?poprawcie, jeżeli popełniam błąd(a Panią Hanię z góry przepraszam)
klasyczny przykład - utworzenie sądów grodzkich, wydanie kolosalnych pieniędzy na budynki, kadry, sprzęt- a następnie ich zlikwidowanie.
a mojej działki-
- skrócenie okresu, po którym nieletni jest skreślany z placówki z 8 na 4 tygodnie. Nie zmieniło nic, poza tym , że obieg papierów jest dwukrotnie większy. Nieletni nadal uciekają... policja marnuje pieniądze na paliwo...
- wynagrodzenie dla opiekunów prawnych - w znowelizowanym art.162 krio zapomniano ( czy na pewno ?? ) dodać, że to wynagrodzenie nie należy sie pracownikom DPS , którzy wszystko co wiąże się z ta funkcją wykonują w godzinach pracy i w ramach swoich obowiązków...
- ostatnio konsultowano z nami, czy zaświadczenia dla opiekunów prawnych powinny być w formie plastikowych kart... kolejne miliony do utopienia...
- procedura "rzymusowego leczenia alkoholików " - tysiące ida na opinie biegłych, na doprowadzanie przez policje, a efekt jest "mniej niż zero ".
nie chcę byc malkontentem - ale czy Wy chcecie coś wytłumaczyć rządzącym ? łudzicie sie ?lepiej zrobić zrzutke dla jakichs pseudo protestantów którzy w naszym imieniu i z naszymi hasłami spalą opony i kukłę Donalda i Kwiatkowskiego , nastomiast argumenty merytoryczne - szkoda czasu.
no przypomnieć można to co zawsze - słynny zwrot 3/4 przy nc, gdy większość spraw idzie za kilka złotych a nie za min. 30 zl i jeszcze dopłacamy do zwrotu tej kasy
mimo, że to nowelizują, to ile na to poszło ... (plus czas pracy...)
ps. b.dobry pomysł niby było, niby oczywiste, a jednak ...
tryb przyspieszony, zbędny, niekonstytucyjny, aktualnie nadal martwy po zbędnej nowelizacji
Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą,
Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień
"Darkside" napisał:
Gadu, gadu, gadu, gadu, gadu, gadu nocą,Bądź jak kamień, stój, wytrzymaj, kiedyś te kamienie drgną, i polecą jak lawina...
Baju, baju, baju, baju, baju, baju w dzień
"art_60" napisał:
Bądź jak kamień, stój, wytrzymaj, kiedyś te kamienie drgną, i polecą jak lawina...
jeszcze parę dygresji i będzie baju, baju ...................
Moi drodzy
Prośba jest poważna i liczymy na konkrety, bez ogólników. Jakieś znalezione dane o wyrzucanych pieniądzach, kosztach ponoszonych niepotrzebnie przez państwo, utrudnieniach w samych przepisach itd.
Ruszamy z bardzo ostra kampanią medialną i to już od 1 lipca, a naprawdę ja przez to usp nie mam czasu i sił samemu szukać !! Pomóżcie proszę, a nie baju baju... Jak mamy to zamieścić, a pomysł na upublicznienie jest bardzo fajny, jak nie mamy co napisac????
P.S.
Wszystkie baju baju osobiście wysłałem w kosmos
Z dnia dzisiejszego:
Spraw o zniesienie współwłasności nieruchomości wartej około 150000 zł. 3 właścicieli z czego wszyscy biedne misie korzystają ze zwolnienia od kosztów sądowych a dwóch z pełnomocnika z urzędu. Oczywiście biedne misie są biedne ale kłótliwe. Nie są w stanie nawet ustalić wartości nieruchomości ani dojść do porozumienia. I co SP państwa płaci za opinię 2500 PLN + wynagrodzenie pełnomocników z urzędu 2 x 2500 PLN. Panie mają zniesioną współwłasność na koszt SP rzędu 7500 PLN, a przepisy nie pozwalają nawet na obciążenie ich tymi kosztami mimo że mają wartościowe nieruchomości. I pytam się dlaczego ludzie na mój koszt mają sobie urządzać podziały majątku i inne sprawy
Należy tak zmodyfikować tzw. "omoc dla ubogich" by polegała ona tylko ewentualnie na kredycie dla stron, który musiałby być spłacony przez przegrywającego sprawę (lub uczestników). Ludzie od razu nie chcieli by tyle opinii za które mieliby płacić. Byłoby szybciej i taniej.
Karygodne jest uregulowanie zwolnienia od kosztów sądowych
Druga rzecz to idiotyczne uregulowanie kosztów postępowania nieprocesowego. Dlaczego za wszystko ma płacić wnioskodawca, tylko dlatego że on złożył wniosek??
Bezsensowne jest to by sądy orzekały w sprawach o wykroczenia. Chyba nie muszę wyjaśniać, że i bez tego wpływ spraw K jest ogromny.
Egzekucja należności powinna być prowadzona przez US. Skarb państwa ponosi ogromne wydatki na opłaty komornicze.
"Dreed" napisał:
Moi drodzy
Prośba jest poważna i liczymy na konkrety, bez ogólników. Jakieś znalezione dane o wyrzucanych pieniądzach, kosztach ponoszonych niepotrzebnie przez państwo, utrudnieniach w samych przepisach itd.
Ruszamy z bardzo ostra kampanią medialną i to już od 1 lipca, a naprawdę ja przez to usp nie mam czasu i sił samemu szukać !! Pomóżcie proszę, a nie baju baju... Jak mamy to zamieścić, a pomysł na upublicznienie jest bardzo fajny, jak nie mamy co napisac????
P.S.
Wszystkie baju baju osobiście wysłałem w kosmos
ale wystarczy sygnalizacyjnie, czy jednak w miarę to juz powinno być tak podpracowane, by wprost obrobione było do wykorzystania ?
[ Dodano: Wto Cze 28, 2011 5:40 pm ]
no i jak już w innym watku napisałam do wykorzystania są wpisy z blogu Falka
myślę że sporo napisałem tutaj:
http://sub-iudice.blogspot.com/2011/02/pytania.html
do tego dodałbym jeszcze:
- zwracanie całej opłaty przy zwrocie pozwu - powinno się zatrzymywać z niej chociaż 30 złotych na koszty.
- rezygnację z doręczania zaocznego stronie powodowej. A moim zdaniem także pozwanej, przy wydłużeniu okresu wniesienia sprzeciwu do 30 dni.
- rezygnacja z wyjawień majątku - do jego złożenia winien wzywać komornik , a dopiero gdy dłużnik się sprzeciwi rozstrzygałby sąd.
- opłaty kancelaryjne - wprowadzenie opłaty "za doręczenie". którą uiszczano by wówczas, gdy ktoś domaga się doręczenia mu czegoś. Żeby nie było że płaci 1 zł za kopię pisma, a my płacimy 6 czy 7 by mu to wysłać.
- rezygnacja z wzywania do uiszczania drobnych opłat - żeby nie wysyłać wezwania do wpłacenia 6 zł, bo to kosztuje drożej. takie koszty powinny być rozliczane na końcu postępowania.
- wprowadzenie automatycznego zwolnienia od kosztów dla osób pobierających określone zasiłki z OPS. Bo w końcu jeżeli OPS sprawdził i ustalił, ze ten ktoś jest na tyle biedny że należy mu się zasiłek to nie ma sensu jeszcze raz tego sprawdzać i wydawać pieniądze na doręczenia.
- zażalenia na postanowienia wydane w II instancji powinny być pozostawiane w aktach jednym zarządzeniem bez doręczania komukolwiek. Tak samo wszelkie "onowne" zażalenia na postanowienia, co do których uprzednio wniesiono już zażalenie.
- wprowadzenie możliwości zrzeczenia się przez uczestników postępowania nieprocesowego udziału w postępowaniu, chyba, że sąd uzna ich udział za konieczny. Co więcej potencjalni uczestnicy nie powinni być wzywaniu lecz zawiadamiani o postępowaniu, z informacją że jak chcą to mogą do niego przystąpić. Automatycznie oszczędzamy w ten sposób mnóstwo pieniędzy na doręczeniach, bo doręczamy tylko naprawdę zainteresowanym.
Na razie tyle. Jeszcze pomyslę
Nagrywanie rozpraw. Przepis wprowadzony chyba tylko dla PR, a pod skórką - dla Prokomu. To nagłośnijcie. Nikt nic z tego nie będzie miał, oprócz firmy - córki czy innej wnuczki Prokomu, która wygrała przetarg jeszcze przed jego rozpisaniem. Na toner do drukarki nie ma, na pensje sędziów nie ma, na nic nie ma - a oni ładują setki milionów w takie NIC. To jest naprawdę skandal.
Tylko koniecznie trzeba to nazywać "nagrywanie rozpraw bez przepisywania nagrań" plus podawać przyjkład: wyobraźcie sobie Państwo, że chodzicie cały rok na wykłady i nie robicie notatek, tylko je nagrywacie na dyktafon. Jak się przygotujecie potem do egzaminu? Plus, że sędziowie są za tym, żeby strony mogły same nagrywać - chyba że świadkowie się sprzeciwią. Bo inaczej nas zjedzą, że się boimy nagrywania bo fałszujemy protokoły.
Nagrywanie jest dobre jako przykład wyrzuconycej kasy, bo w uzasadnieniu projektu jest wyliczenie ile to w sumie ma kosztować.
Racja. Dzisiaj przygotowując się do napisania "rocznicowego" wpisu na blogu zorientowałem się że nadal nie wydano rozporządzenia określanego warunki techniczne nagrywania. Pytanie na jakiej podstawie zatem ustalono SIWZ do tego przetargu. To może być sprawa dla NIKu
"falkenstein" napisał:
Racja. Dzisiaj przygotowując się do napisania "rocznicowego" wpisu na blogu zorientowałem się że nadal nie wydano rozporządzenia określanego warunki techniczne nagrywania. Pytanie na jakiej podstawie zatem ustalono SIWZ do tego przetargu. To może być sprawa dla NIKu
coś jest tutaj http://lex.pl/?cmd=artykul,13757,title,cyfrowe-protokoly-z-posiedzen-sadowych-coraz-bardziej-realne-
"falkenstein" napisał:
To może być sprawa dla NIKu
a dla ABW?
"Joasia" napisał:
podawać przyjkład: wyobraźcie sobie Państwo, że chodzicie cały rok na wykłady i nie robicie notatek, tylko je nagrywacie na dyktafon. Jak się przygotujecie potem do egzaminu?
Falky no ale nie aż takie szczegóły ...
art. 79 ust 1 pkt pkt 2c nakazujący zwrócić z urzędu powodowi 3/4 wpisu w przypadku uprawomocnienie się nakazu w postępowaniu upominawczym. Kiedy orzekałem w tych sprawach zdecydowana większość tych opłat wynosiła 30 zł zwraca się 22,50 zł na koszty pozostaje 7,50. Biorąc pod uwagę rzeczywiste ponoszone wydatki w związku z tymi manipulacjami taniej dla budżetu byłoby to robić za darmo. opłatę trzeba przecież zaksięgować po uprawomocnieniu się nakazu wziąć ponownie akta (z urzędu ) wydać zarządzenie, przekazać księgowości itp
co się najbardziej opłaca pełnomocnikowi z urzędu ? przegrać sprawę, bo wtedy koszty ze Skarbu Państwa (jak wygra to od przeciwnika) No i im więcej się przegra tym lepiej, bo stawki wyższe.
Dlaczego jest tyle bzdurnych apelacji w sprawach karnych ? Grzechem byłoby pogardzić 420 złotymi za napisanie dwóch stron.
"zziajany" napisał:
Dlaczego jest tyle bzdurnych apelacji w sprawach karnych ? Grzechem byłoby pogardzić 420 złotymi za napisanie dwóch stron.
Rozwiązaniem byłoby zasądzanie tej kwoty tylko w sytuacji uwzglednienia zarzutów apelacyjnych przez Sąd Odwoławczy oraz wprowadzenie minimalnej opłaty ( 20 do 50 ) złotych od wniosku o sporzadzenie uzasadnienia wyroku przez każdą stronę postępowania, w tym oskarżyciela publicznego.
- no dopiero dziś przy lekturze jednego z artykułów przypomniał misie cały wdzięczny przykłąd psucia prawa, czyli ... prawo spółzielcze - no to jednak wygrywa z usp ... , ostatnio jest cały ambaras (Rp z lipca) z wykupem lokali zakładowych (wciąż tylko przekształcenie, czy jednak za odpłatnością), ale pamiętam też swą niedawną sprawę (no TK to też popis) związaną z przekształceniami na styku ze spóldzielni w wspólnotę, a najogrzej w fazie przejściowej, gdy tylko niektóre lokal przechodzą w pełną własność
- świetny przykładem jest likiwidacja asesora, bo faktycznie nie można było mieć wyobraźni, jak się to skończy ... (przecież ówczesne zastrzeżenia bez żadnego ale potwierdzają się), nie chcę tu uderzać w referndarzy czy asytentów, by uważać, że godnie nie wejdą w ten zawód, ale jednak obecna metoda powoływania nie jest dosateczną gwarancją i nawet dla wymienionych nie jest dobra, bo wszak wiadomo - promocja dla przodowników wydawania nakazów kosztem myślących przy ich pisaniu itp., a teraz oczywiście coraz więcej głosów za zmianą moedlu dochodzenia do zawodu,
- dziś w Rp było z kolei omówienie zmian w regulacji co do informacji
http://www.rp.pl/artykul/693320.html /notabene tu znowu do kontroli sądu /
- no i te eksmisje
http://www.rp.pl/artykul/212825,691407_Przez-indolencje-Sejmu-wraca-eksmisja-donikad.html
dla mnie hicior:
art 64 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o Kredycie konsumenckim
W ustawie z dnia 28 października 2002 r. o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary (Dz. U. Nr 197, poz. 1661 z późn. zm.) w art 16 ust. 1 pkt 1 lit i otrzymuje brzmienie:
i) art 58 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim
art 58. 1. W przypadku odstąpienia od umowy o kredyt konsumencki zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa stosuje się przepisy niniejszego rozdziału.
a teraz o czym mowa w ustawie o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych...
art 16 1. Podmiot zbiorowy podlega odpowiedzialności na podstawie ustawy, jeżeli osoba,
o której mowa w art. 3, popełniła przestępstwo
1) przeciwko obrotowi gospodarczemu, określone w:
i)art 58 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim
jest to ewidentny błąd ustawodawcy
poniżej fragment mojego maila wysłanego do członków komisji jeszcze na etapie prac nad projektem ustawy
Sz. P. Maks Kraczkowski
Poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej
Proszę o rozważenie w toku prac Komisji Gospodarki nad projektem ustawy o kredycie konsumenckim zasadności depenalizacji zachowania polegającego na zastrzeżeniu bądź pobraniu korzyści majątkowych przewyższających wysokość odsetek maksymalnych określonych przez ustawę przy zawieraniu umowy o kredyt konsumencki, według dotychczasowego przepisu art. 18a ustawy o kredycie konsumenckim podlegającego karze grzywny, ograniczenia wolności, pozbawienia wolności do lat 2.
W projekcie ustawy o kredycie konsumenckim z dnia 24 maja 2010 roku przewidziano przepis art. 58 następującej treści:
Art. 58. Kto, działając w imieniu lub na rzecz kredytodawcy lub pośrednika kredytowego, zawiera z konsumentem umowę o kredyt konsumencki która zastrzega całkowity koszt kredytu w wysokości przewyższającej korzyści odsetek maksymalnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Pomijając kwestię błędnej redakcji art. 58, wyłączającej m.in. odpowiedzialność karną przedsiębiorców prowadzących lombardy w sytuacji osobistego zawierania umów o kredyt konsumencki, czy też odpowiedzialność karną przy pożyczkach pozornie nieodpłatnych, przepis ten zasadniczo odpowiadał treści art. 18a ustawy o kredycie konsumenckim.
Przepis karny w kolejnych wersjach projektu został jednakże usunięty. W projekcie przesłanym do Sejmu pozostał natomiast niezmieniony przepis art. 64 odsyłający w swej treści do usuniętego art. 58. Świadczy to niewątpliwie o pośpiechu w usuwaniu przepisu karnego.
[ Dodano: Wto Sie 30, 2011 6:16 pm ]
błądzić jest rzeczą ludzką, ale mail wytykający błąd wysłałem chyba z dziesięciu członkom komisji
albo nie czytają albo są analfabetami
"wanam" napisał:
albo nie czytają albo są analfabetami
nie czytają ze zrozumieniem.
to taka forma analfabetyzmu.
"Volver" napisał:
albo nie czytają albo są analfabetami
nie czytają ze zrozumieniem.
to taka forma analfabetyzmu.
czytaja , czytają - tylko co im tam jakaś ustawa ..
jak by to napisać meila od adresata np:"Donald Tusk" - czytali by i to wpozycji na baczność i zapewne by zrozumieli !
[ Dodano: Czw Wrz 01, 2011 7:35 am ]
sorry - powinno byc -w meilu itd.
a teraz kilka słów o walce z korupcją
z rozpoznanej przeze mnie sprawy:
strażak:
art. 57a ust. 6 ustawy o Państwowej Straży Pożarnej Strażak jest obowiązany złożyć oświadczenie o swoim stanie majątkowym,...Oświadczenie o stanie majątkowym powinno zawierać informacje o źródłach i wysokości uzyskanych przychodów, posiadanych zasobach pieniężnych, nieruchomościach, uczestnictwie w spółkach cywilnych lub spółkach prawa handlowego, posiadanych udziałach lub akcjach w tych spółkach, mieniu nabytym od Skarbu Państwa, innej państwowej osoby prawnej, gminy lub związku międzygminnego, które podlegało zbyciu w drodze przetargu, mieniu ruchomym, innych prawach majątkowych oraz o zobowiązaniach pieniężnych. Oświadczenie to powinno również zawierać dane dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej oraz pełnienia funkcji w spółkach prawa handlowego lub w spółdzielniach, z wyjątkiem funkcji w radzie nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej.
a w rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 25 lutego 2008 r. w sprawie trybu postępowania w sprawach oświadczeń o stanie majątkowym strażaków Państwowej Straży Pożarnej oraz wzoru oświadczenia o stanie majątkowym osób pełniących funkcje organów Państwowej Straży Pożarnej
we wzorze znajdujemy odmieniane przez przypadki słowo dochód, nie ma zaś żadnego pytania o przychód
art. 51 Konstytucji RP się kłania - nie można żądać informacji inaczej niż na podstawie ustawy
+ kolejny kwiatek
w rozporządzeniu zawarto pouczenie o odpowiedzialności z art 233 kk, w sytuacji, w której ustawa nie przewiduje odpowiedzialności z tego przepisu
i tylko przypadkiem piszę o rozporządzeniu dotyczącym strażaków, nie sędziów, prokuratorów i innych grup
Widzę, że jeszcze strona www.psucieprawa.pl nie działa. Jest testowa. Są jakieś problemy techniczne. Ja mogę z chęcią pomóc od strony informatycznej.
działa już stronka http://www.psucieprawa.pl/ testowo, a co ważne działają linki do zaprzyjaźnionych blogów
"kazanna" napisał:
- procedura "rzymusowego leczenia alkoholików " - tysiące ida na opinie biegłych, na doprowadzanie przez policje, a efekt jest "mniej niż zero ".
Rozmawiałem kilka dni temu ze swoim kolegą kierującym oddziałem odwykowym. Musi stale utrzymywać około 4 wolnych łóżek na potrzeby realizacji przymusów leczenia, a ci doprowadzani przez policję na te miejsca i tak po kilku godzinach od przyjęcia oddalają się.
"wanam" napisał:
działa już stronka http://www.psucieprawa.pl/ testowo, a co ważne działają linki do zaprzyjaźnionych blogów
Ja bym na stronie widział link do www.prokuratorzy.net i www.prokuratura-zz.pl bo my również zajmujemy się tą problematyką
"Dreed" napisał:
Prośba jest poważna i liczymy na konkrety, bez ogólników.
Czy zechcecie skorzystać także ze wsparcia stowarzyszenia referendarzy? (http://www.referendarz.pl). Jeśli tak to postaramy się wypracować jakiś dokument. Póki co nieśmiało chciałbym zwrócić uwagę na:
1) przyczynek do kosztów sądowych, który zresztą wysłaliśmy onegdaj do IS z propozycją współpracy;
https://docs.google.com/leaf?id=0B32Ql2zLWr6wYjhlOTNhMzYtMGY5MS00OTM1LWE2ZDQtZjY3MjFhODcwMjI0&hl=pl
2) nasz dokument nt. zakresu kompetencji referendarza, w szczególności jego pkt 2.1
http://www.referendarz.pl/index.php?option=com_remository&Itemid=31&func=startdown&id=125
To zresztą jest problem nie tylko psucia prawa ale i jego zbyt lękliwej interpretacji przez sędziów.
3) niedopuszczalność odmowy wydania nakazu zapłaty w części, konieczność orzekania na zasadzie albo-albo:
pkt 14 naszego projektu "Nowe postępowanie pojednawcze i upominawcze"
http://przedsad.blogspot.com/p/postepowanie-upominawcze.html
4) klauzule wykonalności nadawane osobnym postanowieniem (temat jak sądzę znany i w tym miejscu dziękuję IS i OSAS za dotychczasową współpracę)
Oczywiście dałoby się więcej, prosimy tylko o sygnał czy jest zapotrzebowanie na wsparcie ze strony OSRS.
Pozdrawiam
[ Dodano: Pon Wrz 12, 2011 7:41 pm ]
ad.1) dokument z google - radzę pobrać oryginał bo google wyświetla nieaktualną wersję
SĘDZIOWIE I PRAWO WYBORCZE
Komisje wyborcze w wyborach samorządowych są to niefachowe organy społeczne, stanowiące swego rodzaju reprezentację podmiotów politycznych zgłaszających swoich kandydatów w wyborach (komitetów wyborczych). Prawniczy czynnik fachowy zapewnia się komisjom poprzez udział sędziego. Zgodnie z art. 17 ust 3 ordynacji wyborczej w skład komisji wojewódzkiej, powiatowej oraz komisji wyborczej w mieście na prawach powiatu wchodzi z urzędu, jako przewodniczący, sędzia wskazany przez prezesa sądu okręgowego. Ireneusz Krześnicki w artykule ,,Po co sędzia w komisji” (Wybory Samorządowe 2010 w Serwisie Samorządowym www.samorzad.LEX.pl.) podnosi w stosunku do tego uregulowania wątpliwości natury konstytucyjnej. Pisze on: ,, Autorytet sędziego czy sądu jest niezbędny, tylko w sytuacji konieczności wydania sprawiedliwego werdyktu w przypadku sporu lub niejednoznaczności przepisów. Z tego punktu widzenia powoływanie sędziów w skład organów wyborczych z pewnością nie jest zgodne z postanowieniami Konstytucji RP, która wyraźnie ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera na Monteskiuszowskim podziale i równowadze władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej. Organy wyborcze należy bez wątpienia zaliczyć do aparatu władzy wykonawczej”.
"art_60" napisał:
Organy wyborcze należy bez wątpienia zaliczyć do aparatu władzy wykonawczej
"art_60" napisał:
Z tego punktu widzenia powoływanie sędziów w skład organów wyborczych z pewnością nie jest zgodne z postanowieniami Konstytucji RP, która wyraźnie ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera na Monteskiuszowskim podziale i równowadze władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej.
no..i po co te emocje związane z udziałem sędziów w Komisjach Wyborczych.Jest odpowiedź.Czy nie powinniśmy jednak zrezygnować z udziału w komisjach, od czasu do czasu,aby doprowadzić do prawidłowego działania Konstytucji w naszym Państwie?Sędziowie są najwyraźniej jej zagrożeniem.
Konstytucję łamie też najwyraźniej samo istnienie PKW – wszak tam sami sędziowie. Zgroza!
Chyba nie sami.
"bzyk" napisał:
Chyba nie sami.A jednak: http://pkw.gov.pl/panstwowa-komisja-wyborcza-2/sklad-panstwowej-komisji-wyborczej.html
Niektórych kojarzyłem z innej działalności niż sędziowanie w TK
Polecam
http://pkpplewiatan.pl/opinie/prawo/1/dochodzenie_naleznosci_trwa_zbyt_dlugo
Pomysł z pełnomocnictwami mi się bardzo podoba. Szukanie adresu pozwanego przez sąd trochę mniej, ale w sumie czemu nie. I co? Pomożecie Lewiatanowi?
teraz w tvn24 ocenia się obecną kadencję Sejmu i podstawowym zarzutem pod adresem parlamentarzystów jest właśnie kiepsko stanowione prawo
Mam przyjemność poinformować, że na stronie www.psucieprawa.pl już coś jest.
Jednocześnie wzywam wszystkich chętnych autorów tekstów w kategoriach
procedura karna
procedura cywilna
karne materialne
cywilne materialne
rozbuchana kognicja
marnotrawstwo pieniędzy
oraz innych jakie zostaną zaproponowane
do zgłaszania tekstow tudzież woli produkowania się na naszej nowej stronie
Wybaczcie, ale sam nie wyrobię. No chyba, żebym zamknął swojego bloga. A tego chyba nie chcemy, co?
oczekuję też na wszelką krytykę co do wyglądu strony i tego co tam jest albo nie ma. Jak ktoś uważa, że umie lepiej to pozwolimy mu się wykazać. Ale ostrzegam, że mnie zrozumienie interfejsu użytkownika na tym portalu zajęło dobre 6 godzin
Jest dobrze, chwilowo wyłapałem tylko jeden zgrzyt.
Jeżeli dostrzegacie jakiś przykład psucia prawa – piszcie do nas.
Brakuje sekcji "kontakt", czy jakiegokolwiek łatwo dostępnego adresu e-mail lub formularza do wysyłania zgłoszeń.
[ Dodano: Sob Wrz 17, 2011 12:32 am ]
Oczywiście można napisać komentarz, więc jakaś możliwość jest, ale na dłuższą metę wprowadziłoby to chyba li tylko bałagan.
To już poprawiono. Ale serio piszę o tych tekstach.
Nie muszą być długie, nawet powinny być krótkie, tyle ze napisane dla tzw. szarego człowieka.
Rodzinni niech zapisza o głupocie przymusowego odwyku, karniści niech się wyprodukują o innych absurdach, każdy, kto coś widzi niech da znać.
No i ponownie zapraszam chętnych, do współtworzenia strony psucie prawa. do bezpośredniego wpisywania na nim jako autorzy. Jeżeli nikt się nie zgłosi będe wyznaczał na ochotnika.
"falkenstein" napisał:
To już poprawiono. Ale serio piszę o tych tekstach.
Nie muszą być długie, nawet powinny być krótkie, tyle ze napisane dla tzw. szarego człowieka.
Rodzinni niech zapisza o głupocie przymusowego odwyku, karniści niech się wyprodukują o innych absurdach, każdy, kto coś widzi niech da znać.
No i ponownie zapraszam chętnych, do współtworzenia strony psucie prawa. do bezpośredniego wpisywania na nim jako autorzy. Jeżeli nikt się nie zgłosi będe wyznaczał na ochotnika.
Ja również proszę o potraktowanie poważnie prośby falka.
Często na forum piszemy, że IS powinna zrobić to i tamto i właśnie trafia się okazja, żeby mieć wpływ na "odkłamywanie" medialnej rzeczywistości. Proszę o poświęcenie chwili wolnego czasu i stworzenie gotowych wpisów, które będzie można zamieścić na stronie.
"falkenstein" napisał:
No i ponownie zapraszam chętnych, do współtworzenia strony psucie prawa. do bezpośredniego wpisywania na nim jako autorzy.
Czy teksty należy przesyłać na adres: [email protected]?
Czy teksty powinny być podpisane z imienia i nazwiska, czy wystarczy np. pseudonim?
Czy nie powinno być działu prawo administracyjne czy też publiczne? Umożliwiłoby to dokonywanie wpisów na temat prawa podatkowego oraz regulacji prawnych w oświacie (to co rząd wyprawia z edukacją szkolną 6-latków woła o pomstę do nieba! ), w służbie zdrowia. Myślę, że te tematy byłyby bardzo nośne.
Hmmm. założyłem konto mailowe żeby była jakas komunikacja. A teksty mogą być wrzucane jak bądź. na maila, na PW, czy w wątku. Obojętne. czy muszą być podpisane? Niekonieczne, bo na razie działamy jako blog więc wpisy i tak ukazują się jako posty tego, kto je wrzuca na bloga. Znaczy moje. Ale oczywiście jeżeli ktoś sobie życzy uprawnień bezpośredniego pisania to proszę bardzo. Kolegium redakcyjne rozważy.
Co do tego jakie będą działy to wszystko jest możliwe. Dodanie nowej kategorii - działu to minuta roboty. Zresztą posty można wrzucac do więcej niż jednego działu. Dzisiaj nawet przyszedł mi do głowy pomysł na nowy dział "wpadki" w którym zamieszczane będą ewidentne błędy ustawodawcze, tak jak ten, który wyżej przywołał wanam.
Bardzo mnie cieszy, że strona www.psucieprawa.pl sie rozwija Brawo Falky! Tematów jest bardzo dużo.
Bardzo dobrze, że jest taka strona, że mozna do niej odesłać dziennikarzy. Skorzystałem z tego w rozmowie z dziennikarką Gazety Wyborczej. Byla zainteresowana. To jest naprawde fajny, gorący adres! Trzeba go rozpropagować. Super zrobił to dzisiaj Łukasz w wywiadzie w TV Trwam, kolega z oddziału gdańskiego Iustitii. Tak trzymać!
No to ja może coś wrzucę ze swojego podwórka. Otóż w czerwcu 2010 weszły w życie znowelizowane przepisy dot. kary ograniczenia wolności. W KK uchylono m.in par. 1 w art. 36, który pozwalał na oddanie pod dozór skazanego na karę o.w. Tym samym w KKW zmieniono ostatnie zdanie w art. 65 par. 1 kkw, tzn. "wygumkowano" fragment zdania mówiący, iż uchylaniem się od kow może być również uchylanie od dozoru.
Szkopuł w tym, że nie zmieniono przy tych ww. zmianach w ogóle treści art. 61 par. 1 kkw, który z kolei mówi, że na etapie wykonawczym kary o.w. można skazanego oddać pod dozór kuratora. Jeśli zatem korzystając z tego przepisu odda się skazanego pod dozór kuratora (a w praktyce już to się zdarzyło), tym samym w przypadku np. gdyby taki skazany uchylał się od dozoru, nie poniesi żadnych konsekwencji prawno-karych z tego powodu, mając na uwadze art. 65 par. 1 kkw Oczywiście pomijąc już sam fakt, że jak to ma się do tego, że zmienia się przepis prawa materialnego, pozostawiając "furtkę" w prawie wykonawczym.
Świetna robota Falky!
"Aurelio" napisał:
No to ja może coś wrzucę ze swojego podwórka. Otóż w czerwcu 2010 weszły w życie znowelizowane przepisy dot. kary ograniczenia wolności. W KK uchylono m.in par. 1 w art. 36, który pozwalał na oddanie pod dozór skazanego na karę o.w. Tym samym w KKW zmieniono ostatnie zdanie w art. 65 par. 1 kkw, tzn. "wygumkowano" fragment zdania mówiący, iż uchylaniem się od kow może być również uchylanie od dozoru.
Pomysł dobry, tyle że ja nie do końca "czuję" tę materię. Karniści, brać się do pisania!
Na stronie brakuje mi informacji o autorze lub właścicielu. Nie musza pojawiac się konkretne nazwiska. Oczywiście mozna sie domyślić, że to ma jakiś związek z sędziami, , forum czy Iustitią, ale to tylko domysły. Dziennikarka GW spytała mnie w poniedziałek, kto za tym stoi i czy to jest strona Iustitii. Odpowiedziałem, że chyba tak
Prawda. Przydałoby się jakieś logo, albo wstępniak na pierwszą stronę.
Może ktoś podrzuci jakieś hasło.
To co jest teraz, wzięta z komunikatu Kowboja jest dobre ale mocno rozwlekłe
Może logo iustitii dorzucić?
"falkenstein" napisał:
Prawda. Przydałoby się jakieś logo, albo wstępniak na pierwszą stronę.
Może ktoś podrzuci jakieś hasło.
To co jest teraz, wzięta z komunikatu Kowboja jest dobre ale mocno rozwlekłe
Może logo iustitii dorzucić?
Zdecydowanie dorzucić. Wstępniak wzięty z komunikatu Kowboja jest bardzo dobry, jasny, klarowny, zwięzły.
Logo dorzucić!!! Wstępniak Kowboja mi się podoba. Hasło też jest fajne. Chociaż pewnie stać nas na lepsze
Może dałoby się wstawić licznik wejść? Na stronie Falka to robi wrażenie.
Bardzo mi się podoba tekst o zmianie zmiany... To juz jest rzeczywiście szczyt-szczytów. Co do tekstu o właściwości, to czuje, że róznimy się z Falkiem interpretacją art. 202 kpc
Logo dorzuciłem. Trochę po piracku, bo pożyczyłem z naszego forum, chyba nawet podlinkowałem, ale za diabła nie jestem w stanie zmusić tego kretyńskiego programu, żeby robił to , co ja chcę
to jak jest ten bilbor to jego by tam trzeba jakoś wpleść
[ Dodano: Sro Wrz 21, 2011 9:58 pm ]
a swoją drogą - kiedy tekst o usp ... kluczowy ...
Jak ktoś go napisze...
to może Kowboj na bazie swej płominnej mowy w sejmie ...
a swoja droga no koniecznie o tym, że te wydziały rodzinne chcą likwidować
bardzo dobry pomysł włóczykiju
...po przeczytanie tekstu pt. Czapka gruszek, gdzie przywołano fragment stenogramu sejmowej Komisji obradującej nad tą zmianą, wydaję mi się, że podejście polityków do zmiany prawa również bardzo dobrze obrazuje stenogram z posiedzenia Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, który debatował nad nowelizacją ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, wprowadzając między innymi do art. 75 kk i 160 kkw znany i budzący wątpliwości interpretacyjne par. 1a. W wątku forumowym pt. Zmiany w art. 75 kk i 160 kkw, zamieszczonym w dziale Prawo karne wykonawcze, Romi zamieścił na pierwszej stronie fragment owego stenogramu (pełen stenogram: http://orka.sejm.gov.pl/Biuletyn.nsf/wgskrnr6/PSR-225), gdzie można m.in. przeczytać (podkreślenia i pogrubienia moje):
Poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka (PO):
Jeszcze chciałam dopytać. Ponieważ po prostu nie wiem, jak będą traktowane dzieci konkubentów zamieszkujące wspólnie? Chodzi o dzieci, które nie są dziećmi ze związku. Jak w tym kontekście będzie to rozstrzygane?
Przewodniczący poseł Sławomir Piechota (PO):
Rozumiem, że będzie traktowane na zasadach ogólnych.
Poseł Izabela Jaruga-Nowacka (Lewica):
Jest przecież w tym artykule podane, że chodzi o osoby najbliższe albo zamieszkujące wspólnie.
Przewodniczący poseł Sławomir Piechota (PO):
Została zgłoszona konkretna poprawka. Wobec tej poprawki były różne uwagi. Jeszcze głos pani Magdaleny Kochan i rozstrzygamy.
Poseł Magdalena Kochan (PO):
Powiem tak, proszę państwa. Trzeba sobie bardzo jasno powiedzieć, że te nowe środki, które wprowadzamy, ta szybkość działania prawa, która tu została zapisana, rozumiem, że może budzić wiele pytań o dzieci. O dzieci konkubentów, dbałość o to, żeby teraz wszyscy, którzy wspólnie zamieszkują pod jednym dachem, byli pod ochroną tych nowo wprowadzanych zmian. Ale powiem państwu także, że fakt, iż bardzo często orzekane kary w zawieszeniu to zawieszenie utrzymują, pokazuje, że Temida jest ślepa i często w takich sytuacjach jest autentycznie ślepa. Naprawdę ślepa, sądząc po informacjach, które napływają ze środowisk, czekających na tego rodzaju rozwiązania. Te rozwiązania wymagały ogromnej odwagi także od prawników, którzy pomagali nam tę ustawę napisać. Szkiełko i oko prawnicze często, gęsto ogranicza się do tego, żeby coś było prawidłowo zapisane, z niezachwianym przeświadczeniem, że to dobrze zapisane pod względem kanonów zapisywania prawo wystarczy, żeby było skuteczne.
Otóż nie wystarcza. I poszliśmy dość śmiało w tych rozwiązaniach. Bardzo państwa proszę – szczególna prośba do pani poseł Katarzyny Mrzygłockiej, żeby wysłuchać tego, bo to między innymi jest dla pani odpowiedź – abyśmy spróbowali nie rozdzielać teraz włosa na czworo tylko uwierzyć, że tak wypracowane rozwiązania chronią stokrotnie lepiej, niż dziś obowiązujące. A jeśli będą chroniły zbyt mało, to łatwiej nam będzie to prawo nowelizować niż nie wprowadzając go w życie, nowelizować wprowadzając do kodeksów od nowa rozwiązania już dobre.
Dlatego proszę państwa, z całym przekonaniem, odłóżcie na chwilę szkiełko i oko, i popatrzcie na to sercem, bo to nie ludzie są dla prawa, tylko prawo jest dla ludzi.
[...]
Poseł Magdalena Kochan (PO):
Chciałabym przypomnieć, czego dotyczy ten artykuł. Dotyczy odwieszania zawieszonej kary. I to jest sytuacja, w której, czy na którą najczęściej skarżą się osoby będące ofiarami przemocy w rodzinie, że sprawca praktycznie pozostaje bezkarny, bo to, że sąd zasądził karę i zawiesił ją na jakiś czas, wcale nie łagodzi jego dalszego negatywnego postępowania. My w tym przepisie mówimy tak: jeśli sprawca przemocy w rodzinie dopuścił się tego przestępstwa ponownie w sposób rażący, to sąd nie ma specjalnego wyboru. To jest kwestia, która budzi wielką kontrowersję wśród sędziów, że my wchodzimy w niezależność sądu, że sąd nie ma możliwości decydować, tylko my mu wprowadzamy taki środek, w którym on praktycznie zachowa się jak automat. Odwiesi karę, ale czy to zwalnia nas, czy sąd z ochrony dzieci konkubentów? Te dzieci nie mieszczą się w kategorii najbliższej osoby. Ale jeżeli krzywdzi konkubent, to dla niego nie jest to najbliższa osoba. No nie jest. I to jest ten problem.
Przewodnicząca Komitetu Ochrony Praw Dziecka Mirosława Kątna:
Adwokat w sądzie go…
Przewodniczący poseł Sławomir Piechota (PO):
Ale pani przewodnicząca, bardzo proszę.
Poseł Magdalena Kochan (PO):
Dobrze. Tylko, mówiąc krótko, chodzi mi o to, że jeżeli zaczniemy przy tym przepisie jeszcze majstrować – i mówię to wprost proszę państwa – to zapomnijmy, że go wprowadzimy w życie. Zapomnijmy. Bo zabiegi, żeby go w ogóle wprowadzić, były tak strasznie skomplikowane, długotrwałe i problematyczne, że ja proponuję wprowadźmy to, i o to państwa prosiłam, bez zbędnych dyskusji. Bartuś jest chroniony, jak każde inne dziecko przed przemocą, przed gwałtem, przed psychicznym znęcaniem się nad nim. Niestety nie został ochroniony.
I ten przepis ani by pomógł Bartkowi, ani zaszkodził. Przepraszam. On jest pod ochroną prawa. Nie jest czy nie będzie na chwilę pod ochroną tego szczególnego prawa. Jaki mamy wybór? Albo próbować mówić, że jeszcze przez pół roku spróbujemy to zapisać, albo wprowadzimy to w życie i zastanowimy się, jak ewentualnie nowelizować to lepsze prawo niż dzisiejsze, tak żeby Bartek był także nim chroniony. Takie mamy drogi wyjścia. Mówię to wprost. Albo to wprowadzimy w życie, bo to jest lepsze niż to, co mamy dzisiaj i będziemy się zastanawiać, jak to ulepszać, albo będziemy pół roku jeszcze debatować nad tą ustawą i znajdziemy 250 innych miejsc, w których prawnicy powiedzą – to nie jest idealne.
Przewodniczący poseł Sławomir Piechota (PO):
Została zgłoszona propozycja. Zgodnie z prośbą pani poseł Izabeli Jarugi-Nowackiej chciałbym odczytać, jakie byłoby brzmienie tego przepisu po uwzględnieniu poprawki zaproponowanej przez panią Magdalenę Kochan. „Sąd zarządza wykonanie kary, jeżeli skazany za przestępstwo popełnione z użyciem przemocy lub groźby bezprawnej wobec osoby najbliższej zamieszkującej wspólnie ze sprawcą w okresie próby rażąco narusza porządek prawny, ponownie używając przemocy lub groźby bezprawnej wobec osoby najbliższej zamieszkującej wspólnie ze sprawcą”. Czyli szczególnie ostra forma reakcji, ale w tych sytuacjach, o których mówi przepis.
Czy wobec takiej propozycji, takiego sformułowania tego przepisu jest sprzeciw? Sprzeciwu nie słyszę.
Stwierdzam, że Komisja wobec braku sprzeciwu przyjęła zmianę nr 6.
Dzięki za to... Wszystko to jeszcze jakaś partyzantka jest, ale już myślę, że dobrze by było stworzyć jakąś podstronę, na której zamieszczano by takie cytaty z prawodawców. Spróbuję coś skombinować
tak w obliczu cytatów z prac nad przepisami, które pojawiły się na forum KONICZNIE dział do takiego poczytania
Nie macie wrażenia, że to się "rozłazi"?
Rozłazi się, jest totalna partyzantka, a ja próbuję to jakoś ogarnąć. Już myślę, że jakiś miesiąc jeszcze pociągnę, a potem nie wiem. A
A najbardziej wkurza mnie toporny interfejs bloga na którym postawiona jest strona.
Ale teraz serio. Na razie strona jest, i dobrze. Ale w którymś momencie trzeba będzie naprawde siąść i jednoznacznie zdecydować jak to ma wyglądać.
"Volver" napisał:
Nie macie wrażenia, że to się "rozłazi"?
ale jak co
proszę konkretniej
"falkenstein" napisał:
Rozłazi się, jest totalna partyzantka, a ja próbuję to jakoś ogarnąć. Już myślę, że jakiś miesiąc jeszcze pociągnę, a potem nie wiem. A
A najbardziej wkurza mnie toporny interfejs bloga na którym postawiona jest strona.
Ale teraz serio. Na razie strona jest, i dobrze. Ale w którymś momencie trzeba będzie naprawde siąść i jednoznacznie zdecydować jak to ma wyglądać.
Nie narzekajcie - na razie stronę uruchomiłem na wordpressie, ale przyjdzie czas (i finanse) na działalność strony na innym silniku. Testuje teraz np. joomlę
Zgodnie z art. 57a § 2 kk w przypadku tzw. chuliganki Sąd musi orzec nawiązkę, chyba że orzeka obowiązek naprawienia szkody, zadośćuczynienie lub nawiązkę z 46 kk. Oznacza to tyle, że jeśli oskarzony po czynie chuligańskim naprawił szkodę dobrowolnie, przeprosił i okazał skruchę, to musimy orzec wobec niego dodatkowo nawiązkę z art. 57a § 2 kk, czyli płaci dwa razy: raz naprawienie szkody, raz nawiązkę (inna sprawa, że żeby nie skrzywdzić takich oskarżonych, nawiązkę z art. z art. 57a § 2 kk u nas orzeka się symbolicznie zdarzało się nawet 1 zł). Natomiast sprawca, który ma pokrzywdzonego w głębokim poważaniu i nie naprawia dobrowolnie szkody, płaci tylko raz, albo odszkodowanie z 46 kk albo nawiązkę z art. 57a § 2 kk.
W załączeniu omawiany przepis.
Art. 57a. (39) §1. Skazując za występek o charakterze chuligańskim, sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę.
§ 2. (40) W wypadku określonym w § 1 sąd orzeka nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, chyba że orzeka obowiązek naprawienia szkody, zadośćuczynienia za doznaną krzywdę lub nawiązkę na podstawie art. 46. Jeżeli pokrzywdzony nie został ustalony, sąd może orzec nawiązkę na rzecz instytucji, stowarzyszenia, fundacji lub organizacji społecznej, wpisanej do wykazu prowadzonego przez Ministra Sprawiedliwości, której podstawowym zadaniem lub celem statutowym jest spełnianie świadczeń na określony cel społeczny, bezpośrednio związany z ochroną dobra naruszonego lub zagrożonego przestępstwem, za które skazano sprawcę, z przeznaczeniem na ten cel.
"Włóczykij" napisał:
proszę konkretniej
falki ci wytłumaczy
"Tomasz Zawiślak" napisał:
Bardzo mnie cieszy, że strona www.psucieprawa.pl sie rozwija Brawo Falky! Tematów jest bardzo dużo.
Bardzo dobrze, że jest taka strona, że mozna do niej odesłać dziennikarzy. Skorzystałem z tego w rozmowie z dziennikarką Gazety Wyborczej. Byla zainteresowana. To jest naprawde fajny, gorący adres! Trzeba go rozpropagować. Super zrobił to dzisiaj Łukasz w wywiadzie w TV Trwam, kolega z oddziału gdańskiego Iustitii. Tak trzymać!
Brawo Łukasz i Grzegorz (V-ce Prezes Oddziału Gdańsk) !!! Jeśli tylko będę miał okazję to również będę ją propagował.
na razie przydałby mi sie ktos, kto by powiedział, dlaczego stron z wordpressa nie można linkować do facebooka
falky, jeszcze dwa dni temu mogłam wrzucić linki z tej strony do swojego profilu metoda kopiuj/wklej. Teraz to nie działa
Fejsbuk coś u siebie poprzestawiał. To się zrobiło odkąd wprowadzili te zmiany do interfejsu
Ale cały czas pracuję nad tym
Aha, i jeszcze jedno.
Ktoś założył profil strony na fejsbuku. Przyznać się kto to i dawać klucze do niego, to zrobię integrację strony, przyciski "lubię to" itp. I będzie można komentować na fejsbuku, bo komentarzy na stronie nie uruchamiam z uwagi na ryzyko najazdu "okrzywdzonych" którzy potraktują naszą stronę jako kolejne miejsce wylewania żalów i pretensji.
dobry było by opisanie tego, co sądu robią w zakresie poczty - te wszystkie ofrankowania etc, bo to b. dużo czasu, a to za Suchockiej wprowadzili, że jakoś sądy więcej robią nie poczta /i weszła wtedy podwyżka za doręczenia/, no ale tu nie jestem na bieżąco, może Greebo ...
"Włóczykij" napisał:
no ale tu nie jestem na bieżąco, może Greebo ...
włóczek...do roboty )
"Volver" napisał:
no ale tu nie jestem na bieżąco, może Greebo ...
włóczek...do roboty )
kolejny nadzorca
to już się robi jak w klasycznej robocie drogowej ...jeden z łopatą i widzowie
no a ja tu naprawdę mam napięty program wyjazdowy
Jedyne co wiem z pracy biura podawczego to to, że ofrankowanie odbywa się w sądzie. Szczerze mówiąc nigdy się nie interesowałem. A co miałoby być nie tak?
"Greebo" napisał:
Jedyne co wiem z pracy biura podawczego to to, że ofrankowanie odbywa się w sądzie. Szczerze mówiąc nigdy się nie interesowałem. A co miałoby być nie tak?
jeśli pytanie na poważnie, no trzeba u źródeł ustalić / u nas jest to poważny prolem wykonawczy, bo to czasochłonne jest/
"Włóczykij" napisał:
to już się robi jak w klasycznej robocie drogowej ...jeden z łopatą i widzowie
no a ja tu naprawdę mam napięty program wyjazdowy
fju fju fju )
"Włóczykij" napisał:
Jedyne co wiem z pracy biura podawczego to to, że ofrankowanie odbywa się w sądzie. Szczerze mówiąc nigdy się nie interesowałem. A co miałoby być nie tak?
jeśli pytanie na poważnie, no trzeba u źródeł ustalić / u nas jest to poważny prolem wykonawczy, bo to czasochłonne jest/
U nas biuro podawcze liczy chyba z 6-7 osób (sic!) więc może jest czasochłonne ale raczej się nie skarżą. Jedyny minus to to, że ostatnia poczta wychodzi o 14, bo osoby pracujące na biurze podawczym to byłe sprzątaczki których prezes nie miał serca zwolnić zatrudniając zewnętrzną firmę.
"Greebo" napisał:
osoby pracujące na biurze podawczym to byłe sprzątaczki których prezes nie miał serca zwolnić zatrudniając zewnętrzną firmęBył taki czas, na początku wieku, gdy prezesi dostali polecenie z MS, że nie wolno zatrudniać sprzątaczek na etacie i trzeba to firmie zewnętrznej zlecić. Rezultat taki, że np. u nas to się sprzątaczki zmieniały bardzo często, w zależności od tego, jaka firma wygrywała przetarg. A poziom świadczonych usług - różnie; wszystkiego nie da się zmieścić i sprawdzić w procedurach przetargowych.
Teraz mają być menedżerowie „zarządzający zespołami ludzkimi w sekretariatach” . Wieszczę i kasandrzę, że tylko kwestią czasu jest, kiedy dostaną oni (menedżerowie) polecenie od MS (o ile do tego czasu nie będą podlegac pod MF ) że mają posłać sekretariaty na zieloną trawkę i w ramach tak dziś modnego „outsourcingu" ogłosić przetarg na obsługę biurową sądu.
"Greebo" napisał:
U nas biuro podawcze liczy chyba z 6-7 osób (
no ale u nas przy tym pracuje nie tylko biuro podawcze, ale i sekretariaty - teraz mniej się tym interesuję, ale no jakieś kwitki wypisują, by tę pocztę nadać, muszę dopytać, czy program kompouterowy coś tu ułatwił
a wiesz Censorze, że w tej Twojej złowieszczej myśli coś jest ...
Moze ten link zainteresuje tych, ktorzy maja dylemat czy uczestniczyc w wyborach. Zapowiada sie ciekawie: http://programpis.org.pl/31,prawo.html ( polecam punkt 5 - oczywiscie po rozwinieciu :-)
czy mam wrócić do poprzedniego Avatara?
"mefisto" napisał:
Moze ten link zainteresuje tych, ktorzy maja dylemat czy uczestniczyc w wyborach. Zapowiada sie ciekawie: http://programpis.org.pl/31,prawo.html ( polecam punkt 5 - oczywiscie po rozwinieciu :-)
nie jestem zdziwiona. A do wyborów nie pójdę. Wybór między rakiem a aids. Wszyscy politycy wobec sądów i prokuratorów mają ten sam program. Chcą mieć nad nami kontrolę.
Adela, omów to jeszcze raz z twoim lekarzem. Te choroby trzeba jakos leczyc. Idz do urn!
"mefisto" napisał:
Idz do urn!
...aby ukręcić sobie sznur wisielczy.......
"censor" napisał:
Teraz mają być menedżerowie „zarządzający zespołami ludzkimi w sekretariatach” . Wieszczę i kasandrzę, że tylko kwestią czasu jest, kiedy dostaną oni (menedżerowie) polecenie od MS (o ile do tego czasu nie będą podlegac pod MF ) że mają posłać sekretariaty na zieloną trawkę i w ramach tak dziś modnego „outsourcingu" ogłosić przetarg na obsługę biurową sądu.
to rozwiązanie chyba już jest testowane w Lublinie
"inger" napisał:
Teraz mają być menedżerowie „zarządzający zespołami ludzkimi w sekretariatach” . Wieszczę i kasandrzę, że tylko kwestią czasu jest, kiedy dostaną oni (menedżerowie) polecenie od MS (o ile do tego czasu nie będą podlegac pod MF ) że mają posłać sekretariaty na zieloną trawkę i w ramach tak dziś modnego „outsourcingu" ogłosić przetarg na obsługę biurową sądu.
to rozwiązanie chyba już jest testowane w Lublinie
Nie, takie rozwiązanie nie jest testowane w Lublinie. Nikogo z sekretariatów nie wysyłają na zieloną trawkę. Terowany ma być pomysł z Łajtstoku z ocenami pracy urzędników. Pewnie będzie niepopularne to co napiszę, ale to nie wygląda głupio...
przepraszam, błędną informację powzięłam stąd:
http://summumius.wordpress.com/2011/06/
zresztą nawet nie chodzi o "osyłanie na zieloną trawkę" sensu strico, ale o fakt, że mimo rosnących potrzeb kadrowych wobec narastającego wpływu spraw, w zasadzie chyba już nigdzie nie zatrudnia się nowych sekretarzy na etatach sekretarskich. jakieś co najwyżej etaty gospodarcze, staże, "zatrudnienie na umowę zlecenie". wizja censora nie jest tak absurdalna.
a tu coś z innej beczki:
Biuletyn nr: 5441/VI
Komisja: Komisja Nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach /nr 104/
Data: 29-07-2011
Sekretarz Krajowej Rady Komorniczej Tomasz Piłat:
Tomasz Piłat – sekretarz Krajowej Rady Komorniczej.
Po raz kolejny prosimy o to, aby szanowna Komisja pochyliła się nad drobną zmianą w zakresie podmiotu, u którego miałaby być składana skarga na czynności komornika. Po raz kolejny sugerujemy, aby skarga wpływała do rąk komornika. W ten sposób odciążamy sądy od części spraw, które komornicy uwzględniają i które tym samym nie powiększają liczby numerów CO w sądach. Komornik może szybciej zająć się taką sprawa, sporządzić uzasadnienie i przekazać sprawę do sądu. Ostatecznie jest w stanie samodzielnie stwierdzić prawomocność swojej czynności, co ma bardzo doniosłe znaczenie, ponieważ postanowienia komornika bez zaopatrzenia w klauzulę wykonalności nie podlegają wykonaniu.
Po raz kolejny, w imieniu Krajowej Rady Komorniczej…
Przewodniczący poseł Jerzy Kozdroń (PO):
Rozumiem, panie komorniku, ale dyskutowaliśmy na ten temat na posiedzeniu podkomisji. Jakie jest stanowisko rządu?
Podsekretarz stanu w MS Grzegorz Wałejko:
Trochę za wcześnie, aby o tym mówić, ponieważ pkt 72 dotyczy zupełnie innej materii. Jeżeli jednak miałbym się na ten temat wypowiedzieć, to chciałbym powiedzieć, iż utrzymujemy stanowisko, że skarga powinna być składana w sądzie.
Przewodniczący poseł Jerzy Kozdroń (PO):
Jakiego punktu dotyczyła uwaga pana komornika? Pkt 75. Za wcześnie zabrał pan głos.
Sekretarz KRK Tomasz Piłat:
Tak, przepraszam.
(...)
Czy są jakieś uwagi odnośnie do brzmienia art. 1 pkt 75? W tej sytuacji zapytam pana ministra, jak to powinno być z tymi skargami. Czy składać je bezpośrednio w sądzie, czy też za pośrednictwem komornika?
Podsekretarz stanu w MS Grzegorz Wałejko:
Bezpośrednio do sądu.
Przewodniczący poseł Jerzy Kozdroń (PO):
Czy ktoś chciałby się jeszcze wypowiedzieć w tej sprawie? Nie słyszę zgłoszeń. Czy ktoś chce przejąć tę poprawkę? Nie słyszę zgłoszeń. W takim razie opinia Komisji odnośnie do pkt 75 jest pozytywna.
(...)
Czy są jakieś uwagi odnośnie do brzmienia art. 1 pkt 79? Bardzo proszę.
Sekretarz KRK Tomasz Piłat:
Chodzi o kwestię zbiegu egzekucji. Podobna uwaga – rozumiem, że intencją tej nowelizacji jest przyspieszenie postępowania, odciążenie sądów oraz podejmowanie decyzji, które w dalszym toku postępowania będą już tylko powielane.
Proponujemy, aby odstąpić od dokonywania zmian w art. 773 i 773 z ind. 1 z uwagi na to, że obecnie obowiązująca regulacja jest dobra i prawidłowo funkcjonuje. Sądy dokonują rozstrzygnięć egzekucji jednokrotnie, po czym nikt już więcej do tego nie wraca. Proponowane zmiany zmierzają do tego, aby sądom przysporzyć pracy w postaci kolejnych rozstrzygnięć w przedmiocie zbiegu egzekucji oraz wydawania kolejnych tytułów przez sądy, które de facto nie wydają tych tytułów.
Taka jest istota tej regulacji. Jest to totalne zagmatwanie i sprzeczność z orzeczeniem Sądu Najwyższego z 2009 r., o którym mówiłem podczas poprzedniego spotkania. Jest to więc przyjmowanie regulacji, która wszystkim dodaje pracy i niejasny sposób rozstrzyga odnośnie do losów dalszego postępowania. Wydaje się to całkowicie nieuzasadnione.
Przewodniczący poseł Jerzy Kozdroń (PO):
Dobrze. Jakie jest stanowisko strony rządowej? Chodzi tutaj o zbieg egzekucji administracyjnej i sądowej, co do tej samej rzeczy lub prawa majątkowego oraz o kwestię referendarza. Państwo wnoszą tutaj o to, aby wyłączyć referendarza od rozpoznawania tego rodzaju spraw, bo to nie jest sprawowanie wymiaru sprawiedliwości.
Podsekretarz stanu w MS Grzegorz Wałejko:
Wnosimy o utrzymanie rozwiązań zawartych w przedłożeniu podkomisji. Tak jak zostało to już wyjaśnione, ten przepis został oparty na koncepcji zbiegu egzekucji a nie na zbiegu postępowania egzekucyjnego. Dotyczy to także referendarza.
Wnosimy więc o utrzymanie regulacji dotyczących referendarza. Orzekanie o zbiegu egzekucji to nie jest sprawowanie wymiaru sprawiedliwości. Takich czynności może dokonywać także referendarz.
Przewodniczący poseł Jerzy Kozdroń (PO):
Dobrze, dziękuję. Czy ktoś z państwa posłów chciał się jeszcze wypowiedzieć na ten temat? Nie słyszę zgłoszeń – pozytywna opinia odnośnie do pkt 79. "
mój oszczędny komentarz:
już w chwili obecnej wiele czynności mogą wykonywać referendarze, ale nie wykonują, bo jest ich za mało, nowych nie przybywa, chyba, że tam gdzie są teraz ze względów propagandowych najbardziej potrzebni
hmmm... to jest pomysł... trzeba jakoś wykorzystać te stenogramy... w końcu to najlepiej świadczy o tym jak się prawo uchwala.
"violan" napisał:
Nie, takie rozwiązanie nie jest testowane w Lublinie. Nikogo z sekretariatów nie wysyłają na zieloną trawkę. Terowany ma być pomysł z Łajtstoku z ocenami pracy urzędników. Pewnie będzie niepopularne to co napiszę, ale to nie wygląda głupio...
Violan, a możesz coś więcej na ten temat napisać.
"violan" napisał:
Terowany ma być pomysł z Łajtstoku z ocenami pracy urzędników. Pewnie będzie niepopularne to co napiszę, ale to nie wygląda głupio...
ja też tak uważam, ale to chyba nie ten wątek
"amelius" napisał:
Violan, a możesz coś więcej na ten temat napisać.
Znam temat tylko ze szkolenia i w takiej postaci, w jakiej przedstawił to prezes Tomasz Kałużny. Może bardziej wartościowy byłby przekaz "z pierwszej ręki", od tamtejszych sędziów.
To co mówił mnie przekonało ale być może miałam skrzywione spojrzenie na sprawę, bo jednostronne.
III Wydział Karny SR Lublin - Zachód ma byc kolejnym do przetestowania systemu. Panie pracujące w tym wydziale słuchały i nie widziałam by były przerażone bym co ma zostać wprowadzone, wręcz przeciwnie.
Chętnie podzielę się tym co nam na szkoleniu powiedziano ale chyba w innym wątku. Kto widzi potrzebę założenia? Może coś napiszą inni ze szkolonych?
"violan" napisał:
Znam temat tylko ze szkolenia i w takiej postaci, w jakiej przedstawił to prezes Tomasz Kałużny. Może bardziej wartościowy byłby przekaz "z pierwszej ręki", od tamtejszych sędziów.Na stronie e-learning KSSiP jest szkolenie z tego zakresu i powiem, że mi też się to podoba. Boję się tylko by nie wyszło jak zwykle: ci którzy nie robią dalej nic nie będą robić ("uwielbiam" gdy wchodzę do innego wydziału a tam onecik na laptopie, wyborcza na biureczku, obok ciepłej kawy i pączka z cukierni obok) a reszta będzie pracować jak dotychczas tylko pod kolejnym przymusem.
To co mówił mnie przekonało ale być może miałam skrzywione spojrzenie na sprawę, bo jednostronne.
Ale to może do osobnego tematu
Greebo, chyba nie będzie wchodziło w grę to co jest teraz tj. onecik, pudelek czy lektura gazetki.
Szczerze mówiąc, byłam uprzedzona do tego pomysłu z Łajtstoku. Myślałam, że to będą jakieś sufitowe, wymyślone i nierealne normy, a okazuje się, że oni to zrobili we współpracy z pracownikami sekretariatu. Myślałam, że będą jakieś formy nacisku, konsekwencje a - przynajmniej z tego co mówił Tomasz Kałużny - jest inaczej.
Tylko, że znam teorię. O praktyce pogadamy za kilka miesięcy bo w jednym wydziale w Lublinie będzie to wprowadzone prawdopodobnie na początku przyszłego roku.
Na razie jestem ZA.
Ja nie wiem, czy to takie dobre jest:
http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,85994,9198465,Oskarzenie_o_mobbing_w_sadzie_rejonowym__Bialystok.html
w tym komentarze, zresztą z tego co pamiętam czytałam o tym gdzieś tu na forum.
Ponadto, nie wiem, skąd słyszałam, że pracownikom bardzo się to nie podoba. Nie wiem, czy to odczucie mam po przeczytaniu komentarzy do powyższego artykułu, czy wiem to jeszcze z jakiegoś źródła (nie znam nikogo z SR w Białymstoku, ale znam ludzi, którzy tam kogoś znają, nie wiem, czy od nich jakichś negatywnych komentarzy nie słyszałam, ale bez szczegółów).
Wiem swoją drogą, że u nas w trakcie oceny pracowników, najlepsze oceny dostali pracownicy zaprzyjaźnieni z kierowniczką. Część gorzej ocenionych się zbuntowała i zaczęła pracować tak jak ci lepiej ocenieni, czyli gorzej niż dotychczas.
Greebo, chyba nie będzie wchodziło w grę to co jest teraz tj. onecik, pudelek czy lektura gazetki.Myślisz, że prezes czy sędziowie tego nie widzą? U nas jest jasny podział wydziałów - tam gdzie się pracuje i tam gdzie się przychodzi na kawę, ploteczki i gazety. I nagle okażę się, że ta sama czynność w różnych wydziałach jest punktowana zupełnie inaczej, dłużej schodzi i w ogóle jest skomplikowana. Ja też na razie jestem za, ale czekam na praktykę.
"mathra" napisał:
Ja nie wiem, czy to takie dobre jest:
http://bialystok.gazeta.p..._Bialystok.html
Ja też nie wiem. Piszę przecież, że opieram się wyłącznie na teorii.
Tylko pomyślcie, sędziowie byli i są oceniani w oparciu o statystki; załatwialność, stabilność, szybkość itp. Sami mówimy o pensum. A urzędnicy sądowi? Sama widzę jak jedni jak mrówki a inni jak trutnie pracują. Za te same pieniądze, a nawet ci młodsi za mniejsze. Owszem, można to uwzględnić przy nagrodach ale w oparciu o jakie jasne kryteria? Mathra pisze, że nagradzani są ci bliżej kierowniczki. Inni czują się skrzywdzeni? Oczywiście. Bo każdy uważa, że pracuje najlepiej, a inni gorzej i że zasługuje na nagrody. I jak tu gradować? A tak jest czarno na białym. W oparciu o wydajność średnio zaangażowanego i średnio pracowitego pracownika. Owszem, jest w tym biurokracja, no ale coś za coś.
Nie wiem jak to sie sprawdza. Teoria jednak wydaje mi się sensowna.
gdzie są takie sekretriaty z tą kawą itd. może w SO, bo u nas nie dałoby się ...wciąż jak u Syzyfa, choć oczywiście nie 8 h z nosem w aktach, ale jednak w atmosferze pracy
[ Dodano: Pon Wrz 26, 2011 6:54 pm ]
no i pytałam o tę pocztę, chodzi o to, że w sądzie trzeba to poważyć, ofrankować (cokolwiek to znaczy), nadać te R i to sąd robi, nie poczta, a przecież nie mało płacimy za usługę pocztową
Dobra... ale co jeszcze poza pocztą...
na pewno coś się znajdzie...
Ja jutro wrzucę kawałek o zbiegach egzekucji, które sa absurdem samym w sobie,
Co jeszcze?
To raczej nie błąd a "omyłka" czyli przyznawanie śmiesznych kwot za przyjazd świadkom postanowieniem (wiem, że w niektórych sądach jest inna praktyka). I tak by oddać 7 złotych za przyjazd busem, trzeba wydać kilka razy tyle by wysłać postanowienie, czekać na zwrotki i sporządzenie rachunku - i tak nieraz mija miesiąc lub dwa, gdy przychodzi pocztą 14 złotych. Samo napisanie postanowienia to ładnych kilkanaście minut, już pomijam czas zmarnowany na robienie odpisów i wysyłanie.
Ja już miałem w głowie ułożony tekst, ale zwichnąłem dzisiaj palca na koszu i pisze mi się tragicznie. Jak mi się poprawi napiszę.
"romanoza" napisał:
Ja już miałem w głowie ułożony tekst, ale zwichnąłem dzisiaj palca na koszu i pisze mi się tragicznie. Jak mi się poprawi napiszę.Nagraj, mogę przepisać - muszę się przygotowywać do nowatorskiego pomysłu nagrywania
Greebo z tym świadkami to dokładnie tak, bo dziś o tym mi się przypomniało na wokandzie, jak przyznawałam 6,40 zł....no i z lubością panu powiedziałam, że musi poczekać na prawomocność, a on spokojnie przedyktował mi konto, na które mamy to przelać ... no uczestnik sie jeszcze zapytał, czy ma bilety ? co było tendencyjne, bo wcześniej zapowiedziane tego świadka, że zaraz będzie, bo samochód przestawia
w ogóle te akty o zwrocie kosztów do opisania, ale nie mogę znaleźć jednego orzeczenia, gdzie gościu słusznie skarżył niekonstytucyjność, a odesłali go na drzewo, że już tego jego wątku nie zbadają, bo wcześniej stwierdzono w ogóle niekonstytucyjność /a może to przy karnych było, muszę jeszcze tam sprawdzić/
no i przyznałam wynagrodzeni pani z chirurgii ryb, a okazało się, że przekroczyłam dozwoloną stawkę /nawet tego nie sprawdzałam, no bo nie sądziłam, że to możliwe, że ona takie krocie zarabia/, ale to chyba nie w porządku, że jest ten pułap zwrotu wynagrodzenia i to nie za wysoki, gdy świadek traci wynagrodzenie
no a o tej poczcie, to wciąż mam za małą wiedzę, ale jak przez jakiś czas nic z tego nie wyjdzie, to może się zbiorę na dziennikarstwo śledcze - no kto pamięta jak to było przed Suchocką zanim PSL objął pocztę ?
"Włóczykij" napisał:
kto pamięta jak to było przed Suchocką zanim PSL objął pocztę ?Nie wiem o co biega, więc opisz, proszę.
"falkenstein" napisał:
Dobra... ale co jeszcze poza pocztą...
na pewno coś się znajdzie...
Ja jutro wrzucę kawałek o zbiegach egzekucji, które sa absurdem samym w sobie,
Co jeszcze?
Wyjawienia majątku. Przewlekła i kosztowna procedura, kompletnie po nic.
Może to się nada na stronę "sucie prawa" albo na jakąś inną:
Przepisy dotyczące doręczeń są zbliżone w postępowaniu sądowym cywilnym i karnym, a także w postępowaniu administracyjnym. Jako przykład weźmiemy reguły zawarte w Kodeksie podstępowania cywilnego i w rozporządzeniu wykonawczym do niego.
Najpierw przykład z życia. Znalazłam w swojej skrzynce pocztowej awizo dla poprzedniego właściciela mieszkania. Człowiek nie mieszka pod tym adresem od 5 lat, ale to szczegół. Odszukałam numer do jego żony, poinformowałam o przesyłce. Poszła na pocztę z tym awizo, ale odmówili jej wydania przesyłki, bo nie jest adresatem, a w dowodzie osobistym ma inny adres zameldowania. Mąż akurat przebywa za granicą, więc nie mógł się na pocztę stawić osobiście. Dziś znalazłam w skrzynce powtórne awizo. Mimo zatem, że poczta wie, że adresat tu nie mieszka, ignoruje tą wiedzę i wysyła powtórne awizo, a następnie zwróci przesyłkę do sądu/ urzędu (nie powiedzieli żonie adresata, skąd ta przesyłka jest) z adnotacją „nie podjęto w terminie”. Tymczasem gdyby listonosz zastał mnie w domu, kiedy zostawiał pierwsze awizo, poinformowałabym go, że adresat nie mieszka tu od 5 lat i na pewno nie jest tu zameldowany. Wówczas do instytucji wysyłającej przesyłkę (sądu lub urzędu) poczta wysłałaby informację: „adresat nie mieszka pod wskazanym adresem” , wówczas sąd/urząd poszukałby aktualnego adresu adresata. Przy adnotacji „nie podjęto w terminie” uzna zapewne doręczenie za prawidłowe, co w rezultacie doprowadzi do uprawomocnienia się orzeczenia.
Takie postępowanie poczty w postępowaniu cywilnym znajduje uzasadnienie w § 8 rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 października 2010 r. w sprawie szczegółowego trybu i sposobu doręczania pism sądowych w postępowaniu cywilnym (Dz.U. z 2010r., Nr 190, poz.1277) wydanym na podstawie delegacji ustawowej zawartej w art. 131 § 2 kpc. Treść tego artykułu brzmi następująco: „Minister Sprawiedliwości w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw łączności określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowy tryb i sposób doręczania pism sądowych przez podmioty, o których mowa w § 1, mając na uwadze konieczność zapewnienia sprawnego toku postępowania, a także realizacji gwarancji procesowych jego uczestników, ochronę praw osób, którym pisma są doręczane, oraz ochronę ich danych osobowych.”.
Wskazany wcześniej § 8 tego rozporządzenia stanowi, że:
§ 8. 1. Przesyłkę złożoną w placówce pocztowej operatora lub w urzędzie gminy wydaje się osobie uprawnionej do jej odbioru, którą jest:
1) adresat;
2) osoba uprawniona do reprezentacji przed sądem adresata będącego osobą prawną albo jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej;
3) upoważniony pracownik adresata będącego osobą prawną albo jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej;
4) upoważniony pracownik, w przypadku gdy adresatem jest organ wymieniony w art. 137 § 1 lub 2 Kodeksu postępowania cywilnego.
Warto wskazać, że powyższy przepis nie znajduje swojego odpowiednika w Kodeksie postępowania cywilnego. O tzw. doręczeniu zastępczym mowa jest w art. 138 § 1 kpc, zgodnie z którym „Jeżeli doręczający nie zastanie adresata w mieszkaniu, może doręczyć pismo sądowe dorosłemu domownikowi, a gdyby go nie było - administracji domu, dozorcy domu lub sołtysowi, jeżeli osoby te nie są przeciwnikami adresata w sprawie i podjęły się oddania mu pisma”. W tej sytuacji moim zdaniem treść § 8 w/w rozporządzenia pozostaje w sprzeczności nie tylko ze zdrowym rozsądkiem, ale i z zakresem delegacji ustawowej z art. 131 § 2 kpc, albowiem nie realizuje celu określonego w tym przepisie tj. nie ma „na uwadze konieczności zapewnienia sprawnego toku postępowania, a także realizacji gwarancji procesowych jego uczestników, ochronę praw osób, którym pisma są doręczane”. Może wystarczyłaby mała zmiana rozporządzenia, nakazująca poczcie czy innemu doręczającemu informowanie instytucji wysyłającej (sądu/urzędu) o tym, że właściciel mieszkania lub inna osoba stawiła się na poczcie i podała, że adresat pisma nie mieszka pod adresem, gdzie wysłano awizo. Ułatwiłoby to życie i stronom postępowania czy też świadkom, ale też sądom i organom administracji publicznej.
i teraz mam problem
1)jak wyrazić uznanie dla autora tj. mathry powyższego postu
2)nie wyrażać?-napisać mu na pewu?
3)może jakieś miejsce znaleźć do wyrażania uznania za celną ,trafną pracę w tematach merytorycznych?po co? a czyż taka osoba na to nie zasługuje?
proszę to wysłać w kosmos,moderatorze.
http://wyborcza.pl/1,76842,10376668,Konczy_sie_czas_latwych_sporow.html
"Powoli kończy się czas łatwych sporów. Takich, w których każdy przeciętnie wykształcony człowiek mógł zająć stanowisko. Życiem publicznym zaczynają rządzić nie tylko specjaliści od marketingu politycznego, ale także fachowcy od bardzo wąskich dziedzin. Ot, choćby - w jaki sposób zorganizować rynek energii, by zapewnić bezpieczeństwo dostaw, zdolność do inwestowania, konkurencyjność, spełnienie wymogów ekologicznych. W jakim zakresie dopuścić na rynek żywność genetycznie modyfikowaną"
"Apolityczni fachowcy zaczynają rządzić finansami państw, pieniądzem, ekologią, służbą zdrowia, infrastrukturą. Wyborcy mogą tylko ex post powiedzieć, czy ich działanie przynosi efekty zadowalające, czy nie.
Przed rokiem Fundacja Rozwoju Obywatelskiego Leszka Balcerowicza zainicjowała debatę o prawie unijnym. O błędach popełnianych przez legislatorów z Brukseli, mechanizmach tworzenia złego prawa europejskiego. Polscy politycy tematu nie podjęli. Co najwyżej deklarują, że są za dalszą integracją z Unią lub za jak największą suwerennością. To nic nie znaczy, gdyż chcąc nie chcąc, coraz głębiej zanurzamy się w regulacjach unijnych. Wiele decyzji zapada w Brukseli, a nie w Warszawie.
Partie powinny wyjaśniać wyborcom konsekwencje "fachowych" decyzji i regulacji przyjmowanych w Brukseli. By obywatele byli świadomi, w jakim kierunku zmierza kraj, czy go akceptują, czy też nie. Ale polskie partie nie są do tego zadania ani przygotowane, ani nim zainteresowane. Politykom nie przeszkadza, że nie oni podejmują decyzje. Zadowalają się fasadą władzy."
{s.notabene w wetsji papierowej przeczytane w korku ...
powracając do tematu psucia prawa może szerzej poruszylibyśmy problem organizowania przetargów na usługi biurowe, jak widzę praktyka ta obejmuje cały kraj, de facto wykonywania takich usług biurowych nie różni się niczym od wykonywania normalnych czynności sekretarza sądowego ( pierwsze kuriozum), poza jedną najważniejszą czynnością, jaka jest możliwość spisania protokołu rozprawy. Otóż tej ostatniej czynności nie może już zrobić osoba z przetargu co odbywa się ze szkodą dla sąd. Odczułem to na własnej skórze kiedy ostatnio u mnie w sądzie na zastępstwo pracowała osoba, która posiadała umiejętność bardzo szybkiego i bezwzrokowego spisania protokołu, niestety po powrocie z macierzyśkiego innego pracownika, osoba o której mówię zmieniła status, jednak jako osoba wykonująca czynności biurowe na rzecz sądu nie jest uprawniona do spisania protokołu rozprawy, więc kuriozalne jest w tej sytuacji, ze sąd nie może wykorzystać jej najważniejszego atutu ( oprócz innych, które posiada). Wniosek jest taki, ze trzeba zmienić art. 144 kpk, jako nieprzystający do panujących warunków społecznych choćby poprzez dopisania, że protokół rozprawy może spisac także osoba wykonująca czynnosci na rzecz sądu.
Następnym krokiem będzie przetarg na sądzenie ogłoszony w drodze outsourcingu. Do przetargu bedą mogły stawać kncelarie. Ale nie wszystkie, nie, ONI są odpowiedzialni, nie puszczą tego na żywioł. Tylko takie kancelarie, które będą miały certyfikat nadawany przez Prezesa Rady Ministrów za wybitne zasługi w umacnianiu dominującej ideologii.
pooomalutku! Piszemy o psuciu prawa a nie o kretyństwach w organizacji i funkcjonowaniu. Ale pomysł dobry.
mam natomiast inną sugestię. A może by tak wrzucać na wszystkie te nasze opinie o projektach ustaw, w których piszemy, że to nie będzie działać? Żeby w przyszłości można było pokazac panu dziennikarzowi: Wiem że to nie działa, i pisaliśmy o tym od samego początu, o proszę, post sprzed pół roku z opinią.
I jeszcze jedno, może dział "rzepowiedni". Weźmy na warsztat nowelizacje KPC i napiszmy na dzień dzisiejszy co naszym zdaniem nie będzie działać, czym się niektóre pomysły skończą. A jak później te problemy wystąpią, to będzie sie można odwołać do tego, że od samego początku to mówiliśmy.
wątek pt. KASANDRA ?
"falkenstein" napisał:
Dobra... ale co jeszcze poza pocztą...
na pewno coś się znajdzie...
Ja jutro wrzucę kawałek o zbiegach egzekucji, które sa absurdem samym w sobie,
Co jeszcze?
To ja może jeszcze trochę nie do końca w temacie choć też na temat sprawności postępowania i zmniejszenia zaległości w sądach.
Z ustaw już obowiązujących - przepisy o asystentach. Nie będę rozwijał wątku, bo chyba każdy wie o co chodzi. Powiem tylko, że u mnie w okręgu około połowa etatów asystenckich jest nie obsadzonych, bo kto po egzaminie sędziowskim czy innym honorowanym przez ustawę przyjdzie pracować do sądu za ok. 2 tys. miesięcznie ? Poza tym nawet jak jakiś śmiałek się na to odważy to nie za długo wytrzymuje, więc rotacja kadry jest duża.
Uważam, że powrót do rozwiązania jakie obowiązywało przed zmianą (tj. wykształcenie wyższe prawnicze) byłoby jak najbardziej pożądane, zwłaszcza, że wtedy byli chętni na te etaty.
Efektem zmiany jest to, że MS zabiera etaty asystenckie nieobsadzone.
Niektóre sądy omijają trochę przepisy i zatrudniają na tzw. p.o. asystentów ludzi po prawie, ale w moim okręgu ta praktyka się słabo przyjęła niestety ...
"kazanna" napisał:
wątek pt. KASANDRA ?
No to ja wieszczę rychłe wycofanie się z zażalenia na postanowienie w sprawie zatwierdzenia sprawozdania zarządcy w toku egzekucji z nieruchomości
Naprawde nie wiem po co to komu potrzebne, tym bardziej że powiązanie między odmową zatwierdzenia sprawozdania a mozliwościa wymierzenia grzywny zarządcy jest bardzo dyskusyjne. Innymi słowy, odmowa zatwierdzenia sprawozdania - praktycznie rzecz biorąc - nie powoduje żadnych negatywnych konsekwencji. Jesli sąd uzna, że jest potrzeba odjęcia zarządu dłuznikowi, czy też zmiany zarządcy, to i tak to zrobi, a na postanowienie sądu będzie przysługiwało zażalenie. Możliwość zaskarżenia postanowienia w sprawie zatwierdzenia sprawozdania przysporzy tylko zbędnej pracy sądom II instancji i da możliwość przedłużania postępowania.
Nie wspomne już, iż jest taka grupa sedziów, która w ogóle nie wzywa o sprawozdania i nie egzekwuje ich składania...
"ioter napisał:
Z ustaw już obowiązujących - przepisy o asystentach. Nie będę rozwijał wątku, bo chyba każdy wie o co chodzi. Powiem tylko, że u mnie w okręgu około połowa etatów asystenckich jest nie obsadzonych(...) Uważam, że powrót do rozwiązania jakie obowiązywało przed zmianą (tj. wykształcenie wyższe prawnicze) byłoby jak najbardziej pożądane, zwłaszcza, że wtedy byli chętni na te etaty.
Efektem zmiany jest to, że MS zabiera etaty asystenckie nieobsadzone. ...
każdy wie o co chodzi. MS też. wymogów nie zmieni. nieobsadzone etaty asystenckie zamieniło w sekretarskie dla swego ukochanego dziecka - e-sądu. przecież nie o to chodzi, żeby sędziowie faktycznie mieli asystentów, tylko o to, żeby była taka formalna możliwość.
"Tomasz Zawiślak" napisał:
Nie wspomne już, iż jest taka grupa sedziów, która w ogóle nie wzywa o sprawozdania i nie egzekwuje ich składania...
No widzisz ... można ?
U nas się własnie te sprawozdania nie przyjęły
Może to nie jest psucie, ale moim zdaniem dziwna sytuacja. w KPC niezależnie jak poważna jest sprawa, ilu milionow domaga się strona, poza SN, pełnomocnikiem strony może być członek jej rodziny. Ale w KPW, w sprawach w gruncie rzeczy błahych, jak siusianie pod drzewem, obwinionego może reprezentować tylko adwokat lub radca. Mądre to?
w upadłościowym jest dopiero procedura - jak wiadomo przepisy o własciwości art. 17 pkt 4 kpc do Sądów Okręgowych kieruje sie sprawy gospodarcze o wps ponad 100.000 zł , ale jak skarży sie listę wierzytelności o wartosci nawet ...set milonów zł właściwy jest biedny sedzia komisarz , a jedynie odwołanie - do kolegówz SR z wydziału (art. 259 , art.222 pr. up. i napr) .pomijam to , ze sedzia komsarz jest też super rewidentem w przedsiebirstwach niejednokrotnie wartych ... set mln - w jednej osobie .
Dobra. Pisać teksty na jakies 400 słów na ten temat. Tyle wdzięcznych propozycji i co?
W dzisiejszej Rzepie wypowiedź prof. Feliksa Zedlera członka Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego: "Komisja Kodyfikacyjna zdawała sobie sprawę z problemu, jak rodzą sprawy o rozstrzygnięcie zbiegu egzekucji, który wynikł i zapewne będzie jeszcze narastał w związku z urynkowieniem komorników. Rzecz w tym, że nie chcieliśmy przyjąć automatycznej regulacji, która w razie zbiegu przekazywała dalszą egzekucję czy to komornikowi, czy organowi administracyjnemu, gdyż racjonalna decyzja powinna uwzględniać zakres czynności poszczególnych organów i ich zaawansowanie. Uznaliśmy więc, że elastyczne rozwiązanie, czyli każdorazowa decyzja sądu, będzie lepsze. Jednocześnie nowela stanowi, że w tych sprawach orzekać mogą referendarze sądowi, byle była ich w sądach egzekucyjnych odpowiednia liczba."
po raz kolejny szlachetna teoria zderzy się z rzeczywistością, co rykoszetem uderzy w wierzycieli, Bank Światowy w swych raportach o dochodzeniu należności będzie miał używanie, liczba dni przekroczy magiczny 1000, a rząd i prasa jak zwykle winą obciąży leniwych sędziów.
odpowiedniej liczby referendarzy na pewno nie będzie, skoro już dziś jest ich za mało, przecież poza tym najbardziej ich etaty potrzebne są e-sądowi. chyba, że propagandowo refy trafią z innych wydziałów do egzekucji, a wtedy sędziowie będą klepać nakazy zapłaty i zwalniać od kosztów. co zresztą w niektórych sądach nadal czynią, co gorsza wpływ w Nc jakoś nie maleje.
Uwaga!!!
Potrzebujemy więcej tekstów!!!
Sporo ciekawostek dostarczy nam chyba nowelizacja KPC, ale sporo ciekawostek zgłoszono dotychczas z innych działów. Postanowiłem zebrać więc wszystko co napisano i zaapelować o przerobienie to w teksty. Albo przyczynki do tekstów, które będę mógł przerobić w teksty. Krótkie, jakieś 400 słów. I bez wgłębiania się w szczegóły, piszemy dla społeczeństwa.
Do wyboru są następujące tematy:
1. wynagrodzenie dla opiekunów prawnych - w znowelizowanym art.162 krio zapomniano ( czy na pewno ?? ) dodać, że to wynagrodzenie nie należy sie pracownikom DPS , którzy wszystko co wiąże się z ta funkcją wykonują w godzinach pracy i w ramach swoich obowiązków...
2. procedura "rzymusowego leczenia alkoholików " - tysiące ida na opinie biegłych, na doprowadzanie przez policje, a efekt jest "mniej niż zero ".
3. tryb przyspieszony, zbędny, niekonstytucyjny, aktualnie nadal martwy po zbędnej nowelizacji
4. Egzekucja należności powinna być prowadzona przez US. Skarb państwa ponosi ogromne wydatki na opłaty komornicze. Rozlicza się sądy ze skuteczności egzekucji przez co prowadzi sie oczywiście bezcelowe egzekucje
5. W czerwcu 2010 weszły w życie znowelizowane przepisy dot. kary ograniczenia wolności. W KK uchylono m.in par. 1 w art. 36, który pozwalał na oddanie pod dozór skazanego na karę o.w. Tym samym w KKW zmieniono ostatnie zdanie w art. 65 par. 1 kkw, tzn. "wygumkowano" fragment zdania mówiący, iż uchylaniem się od kow może być również uchylanie od dozoru. Szkopuł w tym, że nie zmieniono przy tych ww. zmianach w ogóle treści art. 61 par. 1 kkw, który z kolei mówi, że na etapie wykonawczym kary o.w. można skazanego oddać pod dozór kuratora. Jeśli zatem korzystając z tego przepisu odda się skazanego pod dozór kuratora (a w praktyce już to się zdarzyło), tym samym w przypadku np. gdyby taki skazany uchylał się od dozoru, nie poniesi żadnych konsekwencji prawno-karych z tego powodu, mając na uwadze art. 65 par. 1 kkw Oczywiście pomijąc już sam fakt, że jak to ma się do tego, że zmienia się przepis prawa materialnego, pozostawiając "furtkę" w prawie wykonawczym.
6. Zgodnie z art. 57a § 2 kk w przypadku tzw. chuliganki Sąd musi orzec nawiązkę, chyba że orzeka obowiązek naprawienia szkody, zadośćuczynienie lub nawiązkę z 46 kk. Oznacza to tyle, że jeśli oskarzony po czynie chuligańskim naprawił szkodę dobrowolnie, przeprosił i okazał skruchę, to musimy orzec wobec niego dodatkowo nawiązkę z art. 57a § 2 kk, czyli płaci dwa razy: raz naprawienie szkody, raz nawiązkę (inna sprawa, że żeby nie skrzywdzić takich oskarżonych, nawiązkę z art. z art. 57a § 2 kk u nas orzeka się symbolicznie zdarzało się nawet 1 zł). Natomiast sprawca, który ma pokrzywdzonego w głębokim poważaniu i nie naprawia dobrowolnie szkody, płaci tylko raz, albo odszkodowanie z 46 kk albo nawiązkę z art. 57a § 2 kk.
7. Skargi wpływające do sądu i przekazywane do komornika żeby komornik przekazał ją do sądu.
8. przyznawanie śmiesznych kwot za przyjazd świadkom postanowieniem (wiem, że w niektórych sądach jest inna praktyka). I tak by oddać 7 złotych za przyjazd busem, trzeba wydać kilka razy tyle by wysłać postanowienie, czekać na zwrotki i sporządzenie rachunku - i tak nieraz mija miesiąc lub dwa, gdy przychodzi pocztą 14 złotych.
9. Ławnicy. Ogólnie. Gdzie są a nie powinni być. A gdzie nie ma a by się przydali
A przy okazji jest nowy kawałek na psuciu prawa.
"falkenstein" napisał:
Uwaga!!!
7. Skargi wpływające do sądu i przekazywane do komornika żeby komornik przekazał ją do sądu.
Mówisz i masz :
Wygranie sprawy w sądzie, to czasami połowa sukcesu. Gdy dłużnik nie chce wykonać wyroku trzeba zwrócić się do komornika. Na jego czynności służy skarga do sądu. Zgodnie z obowiązującymi przepisami komornik może przychylić się do skargi. Logicznym byłoby, żeby skarga była wnoszona za pośrednictwem komornika, którego dotyczy... Tymczasem jest tak, że trzeba ją złożyć bezpośrednio do właściwego miejscowo sądu (pomyłka może drogo kosztować, łącznie z odrzuceniem skargi!), a następnie sąd… przesyła ją komornikowi, aby ten ustosunkował się do skargi... Jaki w tym sens?
Sędziowie i komornicy postulują uproszczenie tej procedury. Bezskutecznie.
Postawę rządzących najlepiej oddaje fragment stenogramu posiedzenia komisji sejmowej zajmującej się projektem zmian w kodeksie postępowania cywilnego:
„Tomasz Piłat – sekretarz Krajowej Rady Komorniczej:
Po raz kolejny prosimy o to, aby szanowna Komisja pochyliła się nad drobną zmianą w zakresie podmiotu, u którego miałaby być składana skarga na czynności komornika. Po raz kolejny sugerujemy, aby skarga wpływała do rąk komornika. W ten sposób odciążamy sądy od części spraw, które komornicy uwzględniają i które tym samym nie powiększają liczby numerów CO w sądach. Komornik może szybciej zająć się taką sprawa, sporządzić uzasadnienie i przekazać sprawę do sądu. Ostatecznie jest w stanie samodzielnie stwierdzić prawomocność swojej czynności, co ma bardzo doniosłe znaczenie, ponieważ postanowienia komornika bez zaopatrzenia w klauzulę wykonalności nie podlegają wykonaniu.
Po raz kolejny, w imieniu Krajowej Rady Komorniczej…
Przewodniczący poseł Jerzy Kozdroń (PO):
Rozumiem, panie komorniku, ale dyskutowaliśmy na ten temat na posiedzeniu podkomisji. Jakie jest stanowisko rządu?
Podsekretarz stanu w MS Grzegorz Wałejko:
Trochę za wcześnie, aby o tym mówić, ponieważ pkt 72 dotyczy zupełnie innej materii. Jeżeli jednak miałbym się na ten temat wypowiedzieć, to chciałbym powiedzieć, iż utrzymujemy stanowisko, że skarga powinna być składana w sądzie.”
Ale dlaczego? Spytajcie polityków!
Wśród nowo wybranych posłów najwięcej nauczycieli
http://fakty.interia.pl/raport/wybory-parlamentarne-2011/news/najliczniejsza-grupa-zawodowa-wsrod-nowych-poslow-to,1707369
"/.../ Liczną grupę stanowią osoby wykonujące zawody prawnicze - w Sejmie znalazło się 28 prawników - m.in. minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski (PO) i b. wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa (PiS), a także czterech adwokatów, w tym Ryszard Kalisz (SLD) i minister infrastruktury Cezary Grabarczyk (PO). W Sejmie znalazło się też sześciu radców prawnych, trzech prokuratorów (m.in. b. szef ABW Bogdan Święczkowski z PiS) i 1 notariusz./.../"
Odetchnąłem. Aż 28 prawników na 460 posłów. I to jakich debeściaków.
Rzeczywiście nazwiska prawników robią wrażenie. Przydałby się jeszcze jakiś prawnik z Ruchu Palikota. Nareszcie można liczyć, że nie będzie psucia prawa.
To w końcu Beata Kempa skończyła prawo czy administrację
"TGC" napisał:
i b. wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa (PiSJa tam się może nie znam, ale od absolwenta kierunku administracji (co prawda na Wydziale Prawa i Administracji) nazywamy prawnikiem? Z tego co pamiętam absolwentów administracji nazywa się administratywistami.
"Greebo" napisał:
i b. wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa (PiSJa tam się może nie znam, ale od absolwenta kierunku administracji (co prawda na Wydziale Prawa i Administracji) nazywamy prawnikiem? Z tego co pamiętam absolwentów administracji nazywa się administratywistami.
Jeżeli ktoś mówi, że skończył wydział prawa i administracji to znaczy, że skończył administrację. Prawnicy mówią, że skończyli prawo
"Greebo" napisał:
Ja tam się może nie znam, ale od absolwenta kierunku administracji (co prawda na Wydziale Prawa i Administracji) nazywamy prawnikiem? Z tego co pamiętam absolwentów administracji nazywa się administratywistami.
Dokładnie.
O fatalnych skutkach błędnego wdrożenia wspólnotowych przepisów w obszarze e-myta pisze adwokat Eryk Kłossowski, ekspert Instytutu Jagiellońskiego
http://www.rp.pl/artykul/406510,732567-E-myto-zostalo-zle-wdrozone.html?p=2
"zziajany" napisał:
i b. wiceminister sprawiedliwości Beata Kempa (PiSJa tam się może nie znam, ale od absolwenta kierunku administracji (co prawda na Wydziale Prawa i Administracji) nazywamy prawnikiem? Z tego co pamiętam absolwentów administracji nazywa się administratywistami.
Jeżeli ktoś mówi, że skończył wydział prawa i administracji to znaczy, że skończył administrację. Prawnicy mówią, że skończyli prawo
niektórzy administratywiści nie zaprzeczają, gdy przedstawia ich się jako "rawnika administracyjnego"
Dobra ludzie, ale teksty by się przydały. I promować, promować, fejsbukować itd. Oglądajność nam spada, mamy już poniżej 100 odsłon dziennie!
W dzisiejszym papierowym wydaniu GW (nie mogę znaleźć wersji on-line) jest artykuł na stronie 18 Ewy Siedleckiej dot. patologii w tworzeniu prawa, a tytuł to: Wrzutka, last minute i inne sztuczki. Możemy z niego dowiedzieć się, jakie to Rząd miewa pomysły, aby w Sejmie szybko i bez szumu przepchnąć kontrowersyjne przepisy.
http://wyborcza.pl/1,75515,10483947,Wrzutka__last_minute_i_inne_sztuczki.html
Dorzucimy do sekcji z linkami do artykułów... ale tekściki, tekściki poproszę.
"Małoletni sędzia" może brać udział w posiedzeniu bez togi - obowiązująca od kilku dni nowelizacja usp.
"bzyk" napisał:
"Małoletni sędzia" może brać udział w posiedzeniu bez togi - obowiązująca od kilku dni nowelizacja usp.pewnie chodziło im o radykalną młodzieżówkę IS
Ciekawostka z Kodeksu karnego i procedury karnej
Pan X kradnie z włamaniem z muzeum drogocenny obraz o szczególnym znaczeniu dla kultury i popełnia tym samym przestępstwo z art. 279 par. 1 kk i za swój czyn odpowiada przed sądem rejonowym.
Jeśli Pan X ten sam obraz ukradnie bez włamania popełni przestępstwo z art. 278 par. 1 kk w zw. z art. 294 par. 1 lub 2 i za swój czyn odpowiadać będzie przed sądem okręgowym (art. 25 par. 1 pkt 2 kpk).
Brawo racjonalny ustawodawca
To prawo jest już dawno "zepsute", a nawet niedawno naprawiane po orzeczeniu TK.
stan faktyczny: Prokurator wydaje postanowienie o złożeniu do depozytu sądowego 4 bateryjek tzw. "aluszków", innym razem jest to "fragment zderzaka w kolorze czarnym" albo torba foliowa z napisem Aldi ". Wpływa ten depozyt do sądu i co teraz z nim zrobić ? Zgodnie z Ustawą o likwidacji nie jest znany wezwanie przez ogłoszenie ( 3 lata ) może nastąpić nie wcześniej niż 3 lata od momentu złożenia przedmiotu do depozytu. Piszę zarządzenie żeby sprawę bateryjek przedłożyć mi za 3 lata i wtedy na okres 6 miesięcy wywieszę na tablicy informacyjnej obwieszczenie wzywające do odbioru osoby uprawnione do odbioru rzeczonych baterii w terminie 3 lat. w efekcie po upływie co najmniej 6 lat i 6 miesięcy ( ) może nastąpić stwierdzenie likwidacji depozytu i przekazanie baterii ich do skarbówki. Oczywiście mogę jeszcze sprzedać depozyt, ale kto to kupi?
Ostatni widziałem w prasie ogłoszenie wzywające do odbioru z depozytu kwoty nieco ponad 70 zł, z tego co pamiętam opłata od wniosku o wydanie przedmiotu z depozytu wynosi zaś 100 zł.
ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej bardzo pięknie się nazywa i ma szczytne cele, ale az roi sie od bubli i rozwiązań , które zmienią dobre rozwiązania ( choć nie doskonałe ) na dużo gorsze...
http://www.tvn24.pl/0,1723097,0,1,adopcja-_-mialo-byc-latwiej--bedzie-trudniej,wiadomosc.html
http://www.rp.pl/artykul/743298-Beda-klopoty-z-prawem-jazdy-na-motor.html
Będą kłopoty z prawem jazdy na motor
http://prawo.gazetaprawna.pl/artykuly/563766,komornicy_jedna_eksmisja_czasem_nie_wystarczy.html
Komornicy: jedna eksmisja czasem nie wystarczy
A może opiszmy jak psuje się prawo …?
Taki kazus służący do pokazania mechanizmu, który można obserwować przy obecnych nowelizacjach.
Oświadczenie spadkowe można złożyć przed notariuszem. On odsyła je do sądu i gdy przyjęto spadek z dobrodziejstwem inwentarza – sąd z urzędu zarządza spis inwentarza. I tak:
Przepis określający treść oświadczenia spadkowego wymaga – w uproszczeniu - tylko by napisać, kto po jakim spadkobiercy składa oświadczenie (art. 641 kpc), ale fakultatywnie wskazuje, iż powinny być podane także dane dotyczące kręgu spadkobierców (wszak może to wpływ na ich prawa).
Zgodnie z art. 644 kpc gdy sąd otrzyma takie oświadczenie zarządza spis inwentarza. Działa tu więc z urzędu. Dane o stronach tego postępowania ma z w/w oświadczenia. Ale zgodnie z art. 510 § 1 kpc sąd z urzędu ma wezwać do udziału w sprawie zainteresowanego.
Na kanwie powyższego doszłam dziś z koleżanką do konsensusu, że w takiej sytuacji procesowej – jako sąd spadku ustalamy, jeśli nic nie wynika z oświadczenia spadkowego, iż jest zupełne, czy jest w nim jakieś postępowanie w sądzie dotyczące danego spadkobiercy oraz wzywamy składającego do podania znanych oświadczającemu danych pozostałych spadkobierców pod rygorem prowadzenia postępowania tylko ze znanymi spadkobiercami. Niewątpliwie inni spadkobiercy są zainteresowani tym postępowaniem. Jednocześnie jednak ważne jest sporządzenie spisu inwentarza, a prowadzenie tego postępowania nie jest uwarunkowane tym, by przede wszystkim ustalić wszystkich spadkobierców, bo od tego jest postępowanie o stwierdzenie nabycia spadku.
Znając jednak zwyczaje sądowo, praktykę notarialną, jak i różnie dobrą wolę samych stron – możemy mieć różne sytuacje, a to, że :
- spadkobierca nie poda nam pełnych danych z adresami o innych spadkobiercach,
- notariusz o nich nie zapyta lub niedostatecznie zapisze w akcie notarialnym, że zapisał wszystko, co ustalił,
- sędzia który dostanie taką sprawę stwierdzi – jak to ja tu mam działać z urzędu musze mieć dane i adresy wszystkich spadkobierców, bo inaczej nie będzie spisu inwentarza.
W efekcie postępowania może zamrzeć i nie będzie wiadomo, co spisywać, gdy już w końcu do spisu dojdzie i nie będzie w efekcie zrealizowany cel instytucji, bo ani nie spiszemy dobrze, ani spadkobiercy jako dłużnicy oraz sami wierzyciele nie będą mieć dostatecznej ochrony.
I wtedy ktoś stwierdzi, że trzeba dokładnie opisać, co ma robić notariusz i sędzia w takiej sprawie i mamy nowelizację. Kiedyś taki „know how” było w regulaminie sądowym, bo to była taka podpowiedź dobrych praktyk (czy inaczej metodyki pracy), ale taki regulamin w obecnych czasach będzie zaskarżony do TK, bo wkracza w materię ustawową …. A jak odraz napiszemy w kpc, no to mamy nowelizację kpc, a jak to powpisujemy, to okaże się, że zaszła jakaś jeszcze inna sytuacja procesowa ze stosowania tak przygotowanych przepisów, bo życie różne zna przypadki i trzeba coś jeszcze dopisać, donowelizwać. A i tak nie zapobiegnie to temu, że jacyś spadkobiercy gdzieś w sprawie się nie pojawią, albo zdarzą się dwa spisy inwentarza i na czas nikt tego nie odkryje, bo taka jest natura ludzka, że pomyłki się zdarzają. Powstanie kilka prac naukowych na ten temat do poczytania, ale one także nie likwidują problemy, bo ile komentarzy można zgłębiać.
I tak powstaje problem, kto to wszystko ogarnie, jak nie pogubimy się w takim kazuistycznym prawie. A prawda jest taka, że już obecna regulacja pozwala „z głową” właściwe postąpić sędziemu (a wcześniej notariuszowi) w opisanej sprawie, tylko muszą znać podstawy systemu, w którym funkcjonują. Im bardziej one wyraziste, tym czytelniejsze. Trzeba tylko umieć z niego korzystać „z głową” i znajomością rzeczy.
Przykładów jak psuje się prawo, można z pewnością opisać więcej. To tylko jeden.
http://www.rp.pl/artykul/759245-Eksmisje--Trwaja-prace-nad-przepisami-wykonawczymi-dotyczacymi-eksmisji.html
Trwają prace nad przepisami dotyczącymi eksmisji
tylko 35 przypadków zepsutego prawa i zarazem przyczyn długiego oczekiwania na wyrok? strona zaczyna wywierać wrażenie przeciwne do zamierzonego, bo skoro nie politycy i prawo to kto jest winien?
Przykro mi, ale napisałem wszystko co mi przyszło do głowy... więcej tekstów nie mam. Ale chętnie przyjmę.
mój post miał właśnie zmotywować innych. przykro mi, że spowodowałam, że Tobie stało się przykro.
inger napisz jak poradzono sobie z kolejkami nieletnich czekających na umieszczenie w MOS na podstawie postanowień sądu...
"kazanna" napisał:
inger napisz jak poradzono sobie z kolejkami nieletnich czekających na umieszczenie w MOS na podstawie postanowień sądu...Nawiązując: Ile w DC (Default City) jest ośrodków opiekuńczych z internatem i szkołą na miejscu dla młodzieży 15-19 lat, do których może skierować Sąd? I co dalej, jeśli szkoła odpisuje Sądowi, że "brak miejsc"?
@kazanna - przyznam, że nie wiem, to nie jest moja działka. przybliż proszę.
p.s. a ponadto uważam, że temat ławników w sprawach rodzinnych nadaje się na psucieprawa
ach, na podstawie postów sądziłam żeś sędzia rodzinny
i co do ławników zgadzam się w 100% , bez sensu ich pozostawiono
http://dokumenty.rcl.gov.pl/items13602
poz. 251 wyrokTK [może nie było]
[ Dodano: Pią Mar 09, 2012 10:01 am ]
Art. 114. 1. Prawo do świadczeń lub ich wysokość ulega ponownemu ustaleniu na wniosek osoby zainteresowanej lub z urzędu, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji w sprawie świadczeń zostaną przedłożone nowe dowody lub ujawniono okoliczności istniejące przed wydaniem tej decyzji, które mają wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość.
1a. Przepis ust. 1 stosuje się odpowiednio, jeżeli po uprawomocnieniu się decyzji okaże się, że przedłożone dowody nie dawały podstaw do ustalenia prawa do emerytury lub renty albo ich wysokości.
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,11420470,Pedofil_i_seryjny_morderca__Mariusz_Trynkiewicz_niedlugo.html
Sąd skazał Trynkiewicza w 1989 roku, cztery razy na karę śmierci. Ale obowiązywało już wtedy, nieformalne moratorium na jej wykonywanie. Siódmego grudnia 1989 roku weszła w życie amnestia. Wszystkie wyroki śmierci zamieniono automatycznie na 25 lat więzienia. Kary dożywocia ówczesny kodeks nie przewidywał.
Widać to już taka nasza tradycja.
khem... że tak się przypomnę...
Przydałyby się teksty. Takie na pół strony, nie więcej. O głupotach, problemach, idiotyzmach legislacyjnych, paranoi prawodawczej i ogólnie głupocie prawnej.
falkenstein,
:D ja mogę napisać coś :D tylko nie wiem co oznacza pół strony??
ano pół strony, tak jak istniejące artykuły na stronie.
ponieważ zajmuję się ostatnio procesem legislacji chciałabym pokazać pewną paranoję:
otóż w wywiadzie udzielonym w słynnym ministerialnym miesięczniku rodem z roku 1984 Orwella podsekretarz stanu Michał Królikowski stwierdził: "Jeśli chodzi o Ministerstwo Sprawiedliwości, to dostrzegam konieczność zbudowania małego zespołu, który będzie specjalizował się w legislacji. Rzeczą zdumiewającą było dla mnie to, że w Departamencie Legislacyjno-Prawnym Ministerstwa, poza jednym lub dwoma przypadkami, nie było osób, które ukończyły aplikację legislacyjną. Z całym szacunkiem dla sędziów i prokuratorów, ale to nie są specjaliści od pisania ustaw". Niestety mimo, iż Projekt POKL 5.3. Usprawnienie systemu Oceny Skutków Regulacji przewiduje szkolenia dla 2880 pracowników i kadry kierowniczej administracji rządowej z zakresu Oceny Skutków Regulacji - współfinansowane ze środków Unii Europejskiej w 85% zaś rezultatem tego zadania będzie "wzrost świadomości wśród pracowników administracji rządowej na temat korzyści poprawnego sporządzania OSR i jej wpływu na jakość prawa” nie przewidziano szkolenia dla naszych ulubionych prawodawców.
Finał jest taki, że w toku prac nad rozporządzeniami do nowelizacji usp najczęściej wskazywana przez RCL uwaga to PRZEKROCZENIE DELEGACJI USTAWOWEJ !!!!
A potem się dziwić że nikt nie rozumie ustawy …
[ Dodano: Pon Kwi 02, 2012 8:08 pm ]
coś mi się nie po polsku napisało...
powinno być tak:
otóż w wywiadzie udzielonym w słynnym ministerialnym miesięczniku rodem z roku 1984 Orwella podsekretarz stanu Michał Królikowski stwierdził: "Jeśli chodzi o Ministerstwo Sprawiedliwości, to dostrzegam konieczność zbudowania małego zespołu, który będzie specjalizował się w legislacji. Rzeczą zdumiewającą było dla mnie to, że w Departamencie Legislacyjno-Prawnym Ministerstwa, poza jednym lub dwoma przypadkami, nie było osób, które ukończyły aplikację legislacyjną. Z całym szacunkiem dla sędziów i prokuratorów, ale to nie są specjaliści od pisania ustaw". Niestety mimo, iż Projekt POKL 5.3. Usprawnienie systemu Oceny Skutków Regulacji przewiduje szkolenia dla 2880 pracowników i kadry kierowniczej administracji rządowej z zakresu Oceny Skutków Regulacji – (współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w 85%), którego rezultatem ma być "wzrost świadomości wśród pracowników administracji rządowej na temat korzyści poprawnego sporządzania OSR i jej wpływu na jakość prawa” nie przewidziano szkolenia dla naszych ulubionych prawodawców.
Finał jest taki, że w toku prac nad rozporządzeniami do nowelizacji usp najczęściej wskazywana przez RCL uwaga to PRZEKROCZENIE DELEGACJI USTAWOWEJ !!!!
A potem się dziwić że nikt nie rozumie ustawy …
"Greebo" napisał:
http://policyjni.gazeta.pl/Policyjni/1,91152,11420470,Pedofil_i_seryjny_morderca__Mariusz_Trynkiewicz_niedlugo.html
Sąd skazał Trynkiewicza w 1989 roku, cztery razy na karę śmierci. Ale obowiązywało już wtedy, nieformalne moratorium na jej wykonywanie. Siódmego grudnia 1989 roku weszła w życie amnestia. Wszystkie wyroki śmierci zamieniono automatycznie na 25 lat więzienia. Kary dożywocia ówczesny kodeks nie przewidywał.
Widać to już taka nasza tradycja.
W tym przypadku rzecz polegała na tym, że Trynkiewicz był wtedy jedyną osobą w Polsce skazaną na karę śmierci. Ten przepis amnestii dodano w Sejmie do gotowego projektu po to, żeby konkretnie jemu uratować szyję. Była o tym mowa wprost w Sejmie. Niektórzy udawali, że nie słyszą i nie wiedzą o co chodzi (sprawa Trynkiewicza była głośna i opinia publiczna była przeciwko niemu), niektórzy wprost mówili, że są przeciw karze śmierci i dlatego tak głosują. I przepis przegłosowano.
Dzięki Kowboju za info, czasem fajnie poczytać trochę historii sądowej
W sumie chodziło mi o to, że kodeks nie przewidywał kary dożywotniego pozbawienia wolności. Bo przeciwko karze śmierci można być jak najbardziej, ale że kochani posłowie nie wpadli by mu "umożliwić" "dożywocie"?
"Greebo" napisał:
Dzięki Kowboju za info, czasem fajnie poczytać trochę historii sądowej
W sumie chodziło mi o to, że kodeks nie przewidywał kary dożywotniego pozbawienia wolności. Bo przeciwko karze śmierci można być jak najbardziej, ale że kochani posłowie nie wpadli by mu "umożliwić" "dożywocie"?
Wtedy dożywocia w kk nie było, tylko 25 lat, a ten przepis był w ustawie o amnestii, a nie w zmianie kk. Amnestia nie zawierała w sobie zmiany kk. Dożywocie do kk wprowadzono dopiero kilka lat później.
A amnestie wtedy były w kółko: 1982, 1983, 1984, 1986 i 1989. Ta była ostatnia. Bunty w więzieniach przeciwko zbyt małemu zakresowi amnestii wyleczyły ustawodawców z amnestii na zawsze.
http://www.rp.pl/artykul/879839-Ulomny-nowy-spadek.html
Ograniczenie ujawniło się w praktyce
Poseł Jerzy Kozdroń (PO), który brał udział w pracach parlamentarnych nad ustawą o zapisie windykacyjnym, powiedział „Rz", że w ich trakcie nie zdawano sobie sprawy z tego ograniczenia, a nie wskazywali na nie wtedy także przedstawiciele Komisji Kodyfikacyjnej.
Prof. Jacek Górecki z Uniwersytetu Śląskiego, który zajmował się ustawą w KK, przyznaje, że problem ujawnił się już w praktyce, nie bardzo widzi jednak możliwość dokonania przez SN tak radykalnej wykładni, by zapis windykacyjny obejmował składniki należące do wspólności małżeńskiej. Możliwe jest natomiast rozszerzenie stosowania zapisu, ale niezbędna byłaby zmiana ustawy.
Nie wiem, czy ktoś już o tym pisał, że w naszym dziwnym kraju, kara pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na powiedzmy 2 lata jest w praktyce "łagodniejsza" niż grzywna, bo kara grzywny zaciera się po 5 latach (na wniosek skazanego za zgodą sądu po 3), a kara pozbawienia wolności w zawiasach na 2 lata- po 2 latach i 6 miesiącach. Nie mówiąc już o tym, że grzywnę trzeba zapłacić....
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.