Piątek, 19 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5898
Piątek, 19 kwietnia 2024

Forum sędziów

czy obrońca może wskazać adres dla doręczeń oskarżonego

picu
13.07.2011 14:30:36

mam taki stan faktyczny:
na „finiszu sprawy” obrońca oskarżonego w piśmie procesowym oświadcza, że oskarżony wskazuje jako adres dla doręczeń adres jego kancelarii

wezwanie na kolejny termin idzie jednak na dotychczasowy adres (wcześniej wskazany przez samego oskarżonego), wraca podwójnie awizowane z adnotacją „nie podjęto w terminie”

czy oskarżony był wezwany skutecznie, to jest czy nowy adres dla doręczeń może wskazać wyłącznie sam oskarżony (argument z literalnego brzmienia 75 § 1 kpk, 138 kpk), czy też obrońca jako reprezentant oskarżonego może skutecznie wskazać jego adres dla doręczeń

ma to u mnie znaczenie praktyczne, bo przyjęcie, że doręczenie było nieskuteczne = naruszenie prawa do obrony

z drugiej strony oskarżony też może powiedzieć, że nie wiedział o terminie, bo wezwanie poszło na adres adwokata, który nic mu nie powiedział

szukałem w komentarzach i orzeczeniach, ale nic nie znalazłem

ciekaw jestem waszego zdania

Dede_
13.07.2011 14:41:24

Moim zdaniem powinno pójść na adres kancelarii jako na najpóźniej wskazany, nowy adres dla doręczeń. Może go wskazać obrońca, tak jak robi wiele czynności w imieniu osk, kiedy kpk mówi o oskarżonym. Ponieważ 86 par. 1 każe mu działać jedynie na korzyść, istnieje domniemanie, że to co robi jest na korzyść. Nie możesz zakładać, że klient nie wie o wskazaniu nowego adresu. Inna sprawa, że jeśli to podniesie, to wątpliwy jest los wyroku, bez zawinienia sądu. Wtedy trzeba by było jakieś pismo wysłać do ORA na nieuczciwego obrońcę. W każdym razie bez sygnału od osk, że coś jest nie tak, proces powinien się odbywać z wezwaniem klienta na adres kancelarii adw.

censor
13.07.2011 15:48:51

Ja bym zawiadomił na oba adresy, z najdalej idącej ostrożności.
Z drugiej strony lubię interpretować prawo literalnie i dlatego do mnie przemawia interpretacja założyciela wątku, że tylko oskarżony ma prawo wskazać adres dla doręczeń w kraju; wiem jednak, że chyba założyciel wątku i ja będziemy z tym poglądem w mniejszości.
Jeżeli czyni to (wskazuje adres dla doręczeń) obrońca, to się to ma nijak do prawa obrońcy do podejmowania czynności na korzyść oskarżonego. To nie jest ani na korzyść ani na niekorzyść. To jest czynność zupełnie z innej półki.

Dede_
13.07.2011 15:55:34

"censor" napisał:

Jeżeli czyni to (wskazuje adres dla doręczeń) obrońca, to się to ma nijak do prawa obrońcy do podejmowania czynności na korzyść oskarżonego. To nie jest ani na korzyść ani na niekorzyść.

No przecież nie będzie wskazywał innego adresu dla doręczeń żeby wykołować swojego klienta. Wskazanie nowego adresu musi pozostawać w zgodzie z jego interesem czyli prawem do wiadomości o terminie rozprawy.

efa
13.07.2011 16:17:30

Ja przyjmuję w takich sytuacjach, że tylko oskarżony może wskazać adres dla korespondencji. Rozumiem też tzw. najdalej idącą ostrożność, ale umówmy się - wysyłanie na dwa adresy wskazuje na niewiedzę sędziego, który nie potrafi ustalić, który adres jest prawidłowy.

censor
13.07.2011 16:23:30

"Dede_" napisał:

No przecież nie będzie wskazywał innego adresu dla doręczeń żeby wykołować swojego klienta. Wskazanie nowego adresu musi pozostawać w zgodzie z jego interesem czyli prawem do wiadomości o terminie rozprawy.
Kilenta - nie. Niekoniecznie przynajmniej. Ja już jestem gotowy we wszystko uwierzyć co się stać może. Zamysł może być taki, że zrobi sie zamieszanie z adresami a potem się w apelacji będzie podnosić że coś tam coś tam i może sąd nie zawinił ale oskarżony nie wiedział bo poinformował obrońcę a potem coś się mu zmieniło więc obiektywnie był pozbawiony prawa do obrony więc bezwzględna przyczyna odwoławcza itd.

[ Dodano: Sro Lip 13, 2011 4:26 pm ]
"efa" napisał:

Ja przyjmuję w takich sytuacjach, że tylko oskarżony może wskazać adres dla korespondencji. Rozumiem też tzw. najdalej idącą ostrożność, ale umówmy się - wysyłanie na dwa adresy wskazuje na niewiedzę sędziego, który nie potrafi ustalić, który adres jest prawidłowy.
No i OK, tyle że jak potem wyrok poleci, bo obrońca podniesie w apelacji, że oskarżony wyjechał za granicę i upoważnił jego (obrońcę) do zawiadomienia sądu o adresie dla doręczeń... Ja na miejscu sędziego owdoławczego bym tego nie uwzględnił, ale nie jestem sędzią odwoławczym.

romanoza
13.07.2011 17:18:37

"Dede_" napisał:

Moim zdaniem powinno pójść na adres kancelarii jako na najpóźniej wskazany, nowy adres dla doręczeń.
Ja się zgadzam z tym poglądem. Chociaż pewnie jak to często bywa podzielimy się na dwie grupy.

jano1976
13.07.2011 18:06:20

Ja bym uznał, że nie ma prawa, ale doręczył, lecz nie z niewiedzy, na oba adresy, co by nie było zarzutu apelacyjnego. A co do uprawnienia obrońcy do działania na korzyść - 387 kpk też mówi, że oskarżony może złożyć wniosek. Czy w takim wypadku wniosek może złożyć obrońca, załóżmy, że jak najbardziej na korzyść oskarżonego. Uważam, że nie. Podobnie jest z adresem, a także często spotykanym stwierdzeniem obrońcy, że nieobecny oskarżony upoważnił obrońcę do przekazania Sądowi, że wyraża zgodę na prowadzenie rozprawy pod jego nieobecność.

Adek
13.07.2011 19:20:07

Ja parę razy prowadziłem pod nieobecnosć oskarżonego po takim oswiadczeniu i odwoławczy nie zarzucił nieprawidłowosci; ale co kraj to obyczaj

picu
13.07.2011 19:56:59

"censor" napisał:

No i OK, tyle że jak potem wyrok poleci, bo obrońca podniesie w apelacji, że oskarżony wyjechał za granicę i upoważnił jego (obrońcę) do zawiadomienia sądu o adresie dla doręczeń... Ja na miejscu sędziego owdoławczego bym tego nie uwzględnił, ale nie jestem sędzią odwoławczym.


No właśnie
czasem SO jak nie za bardzo wie co zrobić ze sprawą, to uchyli z przyczyn formalnych
muszę spytać oskarżonego, czy zmieniał miejsce pobytu.
Jeśli powie, że nie zmieniał (wezwanie wysłane na jego mieszkanie) to z drugiej strony gdzie tu naruszenie prawa do obrony?
Czy wyrok miałby polecieć tylko dlatego, że na kancelarię nie poszło pismo z wezwaniem oskarżonego na termin, o którym to terminie obrońca doskonale wiedział i mógł powiedzieć niezależnie od pisma?
To się zaczyna robić proces formułkowy jak w starożytnym Rzymie

censor
13.07.2011 21:50:41

"picu" napisał:

Czy wyrok miałby polecieć tylko dlatego, że na kancelarię nie poszło pismo z wezwaniem oskarżonego na termin, o którym to terminie obrońca doskonale wiedział i mógł powiedzieć niezależnie od pisma?
Mnie by chyba nic już nie zdziwiło.

Ama
13.07.2011 22:20:31

Po pierwsze ... jak obrońca wskazuje, że adres dla doręczeń na kancelarię ... to uznaję to za oświadczenie obrońcy w imieniu klienta i ten adres uznaję za aktualny dla doręczeń ...
po drugie ... mogę wysłać z "ostrożności" na oba adresy, ale za skutecznie doręczone uznałabym adres Kancelarii...
po trzecie ... w sytuacji, gdy awizowana przesyłka na adres dotychczasowy, a już znany nowy kancelarii ... nie prowadziłabym rozprawy, z powodu nieprawidłowego zawiadomienia oskarżonego ...

mathra
14.07.2011 13:10:18

"Ama" napisał:

Po pierwsze ... jak obrońca wskazuje, że adres dla doręczeń na kancelarię ... to uznaję to za oświadczenie obrońcy w imieniu klienta i ten adres uznaję za aktualny dla doręczeń ...
po drugie ... mogę wysłać z "ostrożności" na oba adresy, ale za skutecznie doręczone uznałabym adres Kancelarii...
po trzecie ... w sytuacji, gdy awizowana przesyłka na adres dotychczasowy, a już znany nowy kancelarii ... nie prowadziłabym rozprawy, z powodu nieprawidłowego zawiadomienia oskarżonego ...


popieram w 100%

Dede_
15.07.2011 09:24:07

"Ama" napisał:

w sytuacji, gdy awizowana przesyłka na adres dotychczasowy, a już znany nowy kancelarii ... nie prowadziłabym rozprawy, z powodu nieprawidłowego zawiadomienia oskarżonego ...

Jeśli już chcieć wysyłać na 2 adresy (chociaż ja puściłabym tylko na ostatni), to do awiza zastosowałabym 139 par. 1 kpk i jeśli doręczone było na kancelarię, to prowadziłabym rozprawę. Chcę też zaznaczyć, że mimo naszej dziwnej apelacji, nie zdarzyło mi się, żeby kwestionowano możliwość prowadzenia pod nieobecność po oświadczeniu obrońcy, że osk. wiedział o terminie.

klurg
18.07.2011 23:58:16

"Dede_" napisał:

Chcę też zaznaczyć, że mimo naszej dziwnej apelacji, nie zdarzyło mi się, żeby kwestionowano możliwość prowadzenia pod nieobecność po oświadczeniu obrońcy, że osk. wiedział o terminie.


Ponieważ widziałem uchył w takim układzie procesowym, zawiadamiałbym oskarżonego na dwa adresy. Lepiej mieć za dużo zwrotek niż za mało.

mathra
19.07.2011 09:56:26

"klurg" napisał:

Chcę też zaznaczyć, że mimo naszej dziwnej apelacji, nie zdarzyło mi się, żeby kwestionowano możliwość prowadzenia pod nieobecność po oświadczeniu obrońcy, że osk. wiedział o terminie.


Ponieważ widziałem uchył w takim układzie procesowym, zawiadamiałbym oskarżonego na dwa adresy. Lepiej mieć za dużo zwrotek niż za mało.

No i znowu dochodzimy do tego samego problemu- samowoli sądów odwoławczych w zakresie uchylania wyroków. Przecież każdy z nas wykonuje tysiące bzdurnych czynności, żeby tylko nie uchylili, bo szkoda pokrzywdzonych i świadków wzywanych po raz n-ty do sądu, a okręg zawsze pretekst znajdzie, jak chce uchylić.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.