Forum sędziów
Na wstępie przepraszam PT Forumowiczów za to, że post będzie długi. Stan jest jednak skomplikowany i trzeba to dokładnie opisać, nie da się za bardzo skrócić. I tak, gdzie się da, nie będę wchodził w szczegóły.
Było sobie dwóch oskarżonych: X i Y, objętych wspólnym aktem oskarżenia.
Oskarżony X stał pod zarzutem popełnienia 3 przestępstw z art.279§1 kk i 1 przestępstwa z art.278§1 kk. Sąd I instancji skazał go za 3 przestępstwa z art.279§1 kk (w zw. z art.91§1 kk) na karę 2 lat pozbawienia wolności, a za czyn z art.278§1 kk na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności; w miejsce tych kar wymierzył karę łączną 2 lat pozbawienia wolności.
Oskarżony Y stał pod zarzutem popełnienia 4 przestępstw z art.279§1 kk. Sąd I instancji skazał go za 4 przestępstwa z art.279§1 kk (w zw. z art.91§1 kk) na karę 2 lat pozbawienia wolności.
Nie zaskarżył wyroku prokurator, ani oskarżony X, występujący bez obrońcy. Apelację wywiódł obrońca oskarżonego Y. W wyniku jej rozpoznania sąd odwoławczy uchylił zaskarżony wyrok (i w tej części przekazał sądowi I instancji do ponownego rozpoznania) w zakresie 2 spośród 4 czynów przypisanych oskarżonemu Y; wymierzoną zaś w I instancji karę obniżył do 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności.
Ponieważ 1 z tych czynów, wchodzących w skład ciągu przestępstw, w zakresie którego co do 2 czynów wyrok w stosunku do oskarżonego Y uchylono i przekazano do ponownego rozpoznania, był popełniony wspólnie i w porozumieniu z oskarżonym X, przeto na zasadzie art.435 kpk sąd odwoławczy w zakresie tego czynu uchylił też wyrok w stosunku do oskarżonego X; konsekwentnie oskarżonemu X obniżył karę wymierzoną za ciąg przestępstw z art.279§1 kk (w zw. z art.91§1 kk) oraz karę łączną do 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Problem – przy ponownym rozpoznaniu sprawy w I instancji - jest z uwagi na art.443 kpk.
Gdy wyrok był zaskarżony tylko na korzyść, górną granicą kary, jaką można orzec, jest kara, jaką wymierzono za dany czyn w pierwszym wyroku. Tu takich kar nie było.
Co do oskarżonego X - przekazano do ponownego rozpoznania 1 czyn spośród 3 wchodzących w skład ciągu przestępstw przypisanego w wyroku sądu I instancji. Ciąg jednak po wyroku sądu odwoławczego pozostał, tyle że w „okrojonym składzie”; w jego skład wchodzą prawomocnie 2 czyny spośród 3 zarzucanych w akcie oskarżenia.
Co do oskarżonego Y - przekazano do ponownego rozpoznania 2 czyny spośród 4 wchodzących w skład ciągu przestępstw, przypisanego w wyroku sądu I instancji. Ciąg jednak po wyroku sądu odwoławczego pozostał, tyle że w „okrojonym składzie”; w jego skład wchodzą prawomocnie 2 czyny spośród 4 zarzucanych w akcie oskarżenia.
Gdzież jest więc ta granica, ponad którą w myśl art.443 kpk nie można wyjść?
Paradoks polega na tym, że gdyby np. przy ponownym rozpoznaniu sprawy oskarżonemu X – w razie skazania – wymierzyć karę minimalną na gruncie art.279§1 kk, tj. 1 roku pozbawienia wolności, to i tak w sumie ten oskarżony będzie miał w sumie 2 lata i 6 miesięcy pozbawienia wolności; a tymczasem w pierwszym wyroku „za wszystko” miał 2 lata.
Analogicznie, gdyby np. przy ponownym rozpoznaniu sprawy oskarżonemu Y – w razie skazania – wymierzyć karę minimalną na gruncie art.279§1 kk, tj. 1 roku pozbawienia wolności, to i tak w sumie ten oskarżony będzie miał w sumie 2 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności; a tymczasem w pierwszym wyroku „za wszystko” miał 2 lata.
Owszem, na wypadek skazania jw. byłyby warunki do orzeczenia kary łącznej wyrokiem łącznym, ale to dalsza historia i to nie jest aktualnie rozwiązanie problemu.
Uważam, że w razie ponownego skazania należy wymierzyć kary minimalne, tj. po 1 roku pozbawienia wolności, a zakaz reformationis in peius zaktualizuje się jednak dopiero przy wyroku łącznym.
Zresztą, zawsze można uniewinnić
"insert" napisał:
azie ponownego skazania należy wymierzyć kary minimalne, tj. po 1 roku pozbawienia wolności, a zakaz reformationis in peius zaktualizuje się jednak dopiero przy wyroku łącznymA jak to uzasadnić, w świetle dyrektyw wymiaru kary? Poza tym: gdy za pierwszym razem jest wymierzona jakaś kara, oskarżyciel jej nie zakarża na niekorzyść, to nawet przy ponownym rozpoznaniu sprawy można w uzasadnieniu napisać, że wprawdzie stopień społecznej szkodliwości czynu byl taki i taki, ale "trzyma" art.443 kpk. A tu? Nie było wymierzonej kary, jak gdyby "jednostkowej", za to, za co teraz orzekasz. Poza tym: wyrok łączny to dalsza historia. Gdy sie ten, aktualny, uprawomocni, masz obowiązek niezwłocznie wprowadzić go do wykonania (art.9 par.1 kkw). I co?
moim zdaniem SO popełnił zasadniczy błąd, gdyż apelacja obrońcy wbrew pozorom zaskutkowała niekorzystnym - prawomocnym już - rozstrzygnięciem na niekorzyść oskarżonego (oskarżonych). Art. 91 kk jest szczególnym przypadkiem kary łącznej, którą wymierzamy bez wymierzania kar jednostkowych za poszczególne skazania. W tym przypadku w I instancji oskarżony został skazany za 3 (czy 4) przestępstwa i za tę ilość przestępstw wymierzono mu karę łączną. Po rozstrzygnięciu odwoławczego oskarżeni wyciągnęli taką samą karę za mniej skazań, a więc de facto prawomocnie otrzymali wyższą karę. Trudno mi odpowiedzieć na Twoje pytanie, censor, gdyż moim zdaniem wyrok SO, jako surowszy po uwzględnieniu środka odwoławczego wniesionego wyłącznie na korzyść oskarżonego, nadaje się do skasowania.
Swój pogląd uzasadniam następująco: kara wymierzona za ciąg przestępstw stanowi uproszczenie orzekania polegające na wymierzeniu jednej kary zamiast kar za poszczególne przestępstwa i następnie kary łącznej, a zatem można przyjąć, że zawiera w sobie kary za poszczególne przestępstwa, w tym przypadku co najmniej po 1 roku pozb. wolności.
Można też orzec karę w wysokości różnicy między karami orzeczonymi przez sąd I instancji i sąd odwoł. W przypadku osk. Y będzie to 9 m-cy. Wymaga to zastosowania nadzwycz. złagodzenia kary, ale jest możliwe.
Tak czy tak, trzeba pokombinować, żeby poprawić ustawodawcę i sąd odwoł.
"insert" napisał:
Można też orzec karę w wysokości różnicy między karami orzeczonymi przez sąd I instancji i sąd odwoł. W przypadku osk. Y będzie to 9 m-cy. Wymaga to zastosowania nadzwycz. złagodzenia kary
I jaka by tu była przesłanka nadzwyczajnego złagodzenia kary? Poza oczywiście dążeniem do naprawienia sprzecznej z prawem sytuacji, jaką wytworzył sąd odwoławczy...
"insert" napisał:
Można też orzec karę w wysokości różnicy między karami orzeczonymi przez sąd I instancji i sąd odwoł. W przypadku osk. Y będzie to 9 m-cy. Wymaga to zastosowania nadzwycz. złagodzenia kary, ale jest możliwe.niee Do każdego nadzwyczajnego złagodzenia kary musisz mieć podstawę z kk.
Tu nie ma dobrego rozwiązania. Bo albo naruszysz ustawowy wymiar kary za 279 kk. albo reformationis in peius.
Ja widzę wyjścia dwa:
- pierwsze prostsze, to wymierzyć im kary minimalne np. po roku i zawiesić wykonanie kary (o ile w poprzednio wydanych wyrokach kar nie mieli zawieszonych) bo wówczas można jakoś bronić koncepcji ze nowy wyrok nie jest surowszy, bo w zawieszeniu
- po drugie uruchomić PG lub RPO do skasowania wyroku SO, jak to pisał/pisała Elfa.
"Angrenthol" napisał:
uruchomić PG lub RPO do skasowania wyroku SOBardzo się w związku z tym w SO ucieszą i będą wdzięczni za troskę SR o właściwy poziom orzecznictwa.
"censor" napisał:
uruchomić PG lub RPO do skasowania wyroku SOBardzo się w związku z tym w SO ucieszą i będą wdzięczni za troskę SR o właściwy poziom orzecznictwa.
Ale tylko wtedy, gdy napiszesz oficjalne pismo do PG lub RPO.
Ale jak zasugerujesz to prokuratorowi z Twojej prokuratury - to kto wie
"markosciel" napisał:
Ale jak zasugerujesz to prokuratorowi z Twojej prokuratury - to kto wieTo prokurator rejonowy też by się musiał w takiej sytuacji - w pewnym sensie - "wychylić", bo przecież na rozprawie odwoławczej był prokurator okręgowy i wyrok "łyknął".
Z uzasadnienia postanowienia Sądu Najwyższego:
" Nie jest również trafny zarzut, że uchylenie przez Sąd odwoławczy wyroku w odniesieniu do dwóch z siedmiu przestępstw skazanego, skonfigurowanych w ciąg, spowodowało naruszenie zakazu reformationis in peius. ... Gdyby hipotetycznie założyć, że w postępowaniu ponownym dojdzie do skazania Janusza K. za kolejny ciąg przestępstw... ewntualnie przestępstwo jednostkowe, to w następstwie tego skazania Sąd... będzie zobligowany do wydania wyroku łącznego. " I dalej o zakazie reformationis in peius: "zakaz ten będzie również obowiązywał w późniejszej ewentualnej sprawie o wyrok łączny.. " OSNKW 2011, zeszyt 5, poz.41.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.