Forum sędziów
Uczestnik ( Polak na stałe mieszkający w Niemczech ) postępowania o podział majątku od początku wydawał się dziwny. Miał jednak pełnomocnika profesjonalistę, więc jego dziwność miała znaczenie pomijalne.
Kilka miesięcy temu na wniosek obu stron zawieszono postępowanie. Strony miały się dogadać, co nie nastąpiło. Dziwny uczestnik zawiadomił sąd, że nie ma już pełnomocnika i chce kontynuacji postępowania W tym samym czasie pełnomocnik wnioskodawcy zawiadomił Sąd, że " Dziwny " został " ubezwłasnowolniony " przez Sąd w Berlinie tzn. nie został, ale zgodnie z postanowieniem tego sądu jego " oświadczenia woli, które dotyczą spraw prawa majątkowego wymagają celem ich ważności zgody opiekuna ". Sąd w Berlinie ustanowił opiekuna - Frau ..., bo " Dziwny " stanowi " poważne zagrożenie dla siebie " , a ja obawiam się, że nie tylko dla siebie.
i nie wiem, co robić.
<omocy>
Jak to co robić? Dzielić majątkiem !
Może przeczytałbym jeszcze prawo prywatne międzynarodowe - tzn. jakie przepisy stosuje się to pana Polaka, ale pewnie polskie, więc orzeczeniem "faszystowskiego" sądu bym się nie przejmował.
Czytałam to okropne prawo międzynarodowe i wyszło, że polskie. A co z tą Frau opiekun??? i orzeczeniem, które mam ( ze swej winy ) w aktach ???
I jak ten " Dziwny " przyjdzie sam, to <stres> - to może być gorąco
Z art. 13 prawa prywatnego międzynarodowego z 2011 r. wynika, że do ubezwłasnowolnienia obywatela polskiego znajduje zastosowanie prawo polskie. Również prawo polskie znajduje zastosowanie do ustanowienia opieki albo kurateli nad ubezwłasnowolnionym (art. 60 ust. 1 PPM 2011). Natomiast wykonywanie już ustanowionej opieki i kurateli podlega prawu niemieckiemu jako prawu państwa zwykłego pobytu (art. 60 ust. 3 PPM 2011).
Natomiast w Niemczej prawo właściwe w sprawach ubezwłasnowolnienia wskazuje konwencja haska o ochronie osób dorosłych, której Polska nie jest stroną
http://www.hcch.net/index_en.php?act=conventions.text&cid=71
Konwencja ta reguluje także jurysdykcję krajową w sprawach ubezwłasnowolnienia i kurateli nad ubezwłasnowolnionym uzależniając je od miejsca zwykłego pobytu. Sądy orzekające stosują zaś własne prawo. Więc z niemieckiego punktu widzenia jest prawo niemieckie i jurysdykcją ich sądu bo klient mieszka w Reichu.
O ustanowieniu opieki sąd niemiecki orzekł zatem na podstawie prawa materialnego, które z polskiego punktu widzenia nie znajduje zastosowania w sprawie. Z katalogu negatywnych przesłanek uznania orzeczenia w art. 1146 k.p.c. w ramach reformy międzynarodowego postępowania cywilnego w 2009 r. wykreślono jednak kolizyjnoprawną kontrolę orzeczenia obcego (badanie, czy sąd obcy stosował prawa właściwe z polskiego punktu widzenia). Co więcej, zgodnie z art. 1145 k.p.c. analizowane orzeczenia podlegają w Polsce uznaniu z mocy prawa. Jedyną przesłanką wykluczającą ich uznanie, która mogłaby wchodzić w rachubę jest naruszenie jurysdykcji wyłącznej sądu polskiego (art. 1146 § 1 pkt. 2 k.p.c.). W sprawach o ubezwłasnowolnienie jurysdykcja sądu polskiego jest jednak wyłączna jedynie, gdy kandydat do ubezwłasnowolnienia jest obywatelem polskim mającym miejsce zamieszkania i miejsce zwykłego pobytu w RP (art. 11061 § 2 k.p.c.), a nasz Pan Trudny rezyduje za Odrą. Art. 1107 k.p.c. nie przewiduje wcale jurysdykcji wyłącznej sądów polskich w sprawach z zakresu opieki i kurateli. Czyli orzeczenie o ustanowieniu opiekuna uznajesz z mocy prawa.
W niemieckim prawie materialnym zniesiona została instytucja ubezwłasnowolnienia powodującego ograniczenie zdolności do czynności prawnych (dawne Entmündigung) i zastąpiona opieką (Betreuung), której ustanowienie same w sobie nie wpływa na zdolność do czynności klienta. O ile jest to konieczne dla ochrony (w cięższych przypadkach) można zastosować tzw. Einwilligungsvorbehalt polegający na konieczności potwierdzania oświadczeń woli przez opiekuna. Poddany temu zabiegowi ma więc ograniczoną zdolność do czynności prawnych, a jego oświadczenia są obarczone bezskutecznością zawieszoną. Niemieckie sądy i urzędy doręczają w takiej sytuacji opiekunowi. Jeśli potrzebujesz formalnej opinii w trybie art. 1143 k.p.c. dot. skutków ustanowienia opieki z Einwilligungsvorbehalt w prawie niemieckim i kompetencji opiekuna, to może coś dałoby się zrobić u nas na uniwerku, ale na pewno nie nie w krótkim czasie.
Uważałbym na groźbę nieważności postępowania i rozważył doręczenie wszystkiego opiekunowi (jeśli był już ustanowiony w toku postępowania).
Ładnie napisałem z polskimi znakami, prawda
skoro prawo polskie /nie doczytywałam, ale rozumiem, że to pewne, iż pana oceniamy tylko jako naszego obywatela i to ograniczenie z oś. maj. tylko w Niemczech/, że wychodzi z tego, że opiekun powinien być, no to do rozważenia zawiadomienie Prok., czy z urzędu nie powinna doprowadzić do zapewnienia gościowi opiekuna (kuratora) po ubezwłasnowolnieniu
ps. no i pisałam w czasie jak plesser napisał i się rozminęło, ale przerzucenie piłeczki prok. zawsze do rozważenia
"Włóczykij" napisał:
ps. no i pisałam w czasie jak plesser napisał i się rozminęło, ale przerzucenie piłeczki prok. zawsze do rozważenia
Jak już edytowałaś po moim poście, Włóczka, to dlaczego nie piszesz, ze ładnie?
Do dyskryminowania Ślązaka pod wodzą ujw i mentalnego kopania za brak polskich liter to kolejka była, a pochwalić to nikt...
następny próżny ... no ileż można
ps. chyba zaraz w tym XXI dopiszę i żeby nie był próżny , ale to Moni lub ludzka npiszę, że wtedy będzie nudno /no może jednak ujw coś dopisze /
tak, tak - b. pięknie (ale to było wszak oczywiste )
Włóczko Wątek mężczyzny chyba zamknięty, bo Moni wskazała na Dzięcioła
Co do próżności to mężczyzna musi być próżny
"Co stałoby się z potęgą kobiet, gdyby nie istniała męska próżność? "
Co do meritum - mam już pewną wizję, choć jeszcze Plessera pomęczę
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.