Sobota, 27 kwietnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 5906
Sobota, 27 kwietnia 2024

Forum sędziów

Zrzeczenie sie roszczenia o zachowek?

mariusz78
25.09.2011 12:24:44

Hello.
Problem pojawił się w następującej sprawie.
Wartość spadku wynosi 108 264 zł.
Spadek nabyli na podstawie testamentu: powódka w 4/100 części, a pozwany w 96/100, z tymże w sprawie występował jeszcze jeden dodatkowy spadkobierca ustawowy.
Bezspornym jest, że powódka otrzymała część spadku o wartości 12 264 zł oraz wyposażenie mieszkania (o spornej wartości). Gdyby zatem nie było spadku, to każdy ze spadkobierców ustawowych otrzymałby 36 088 zł (108 264 / 3), a zatem połowa z tego to 18044 zł. Powódka otrzymała majątek o wartości 12264 zł, zatem pozostałoby ewentualnie 5780 zł i tego obecnie dotyczy spór.
Moje pytanie wynika stąd, że jeszcze w toku postępowania o dział spadku powódka i pozwany zawarli porozumienie (forma pisemna), w którym powódka przyznała, że otrzymała od pozwanego kwotę 25 000 zł i przyznała, że przyjmuje to jako całkowite zaspokojenie swych roszczeń z tytułu spadku.
Czy waszym zdaniem w ten sposób powódka zrzekła się roszczeń o zachowek, czy takie porozumienie obejmuje tylko spłaty lub dopłaty a nie obejmuje zachowku?

[ Dodano: Nie Wrz 25, 2011 12:35 pm ]
Sam sobie dopowiadam, ale art. 922 par. 3 wskazuje, że obowiażek zaspokojenia roszczeń o zachowek wchodzi w skład długów spadkowych, tak wieć skoro porozumienie dotyczy roszczeń z tytułu działu spadku, to chyba obejmuje też roszczenie o zachowek?

Dred
25.09.2011 15:51:04

tak

Włóczykij
25.09.2011 18:29:20

dla rozwiania niuansów powienieneś ich przysłuchać "na" wykładnię oświadczeń woli co do tego porozumienia, o którym piszesz

doctor
26.09.2011 22:12:32

"mariusz78" napisał:

skoro porozumienie dotyczy roszczeń z tytułu działu spadku, to chyba obejmuje też roszczenie o zachowek?


Czy z treści porozumienia wynika, że dotyczy ono roszczeń "z tytułu spadku" czy "z tytułu działu spadku", bo to jednak nie to samo.

Treść art. 922 par. 3 k.c. o niczym tutaj nie przesądza, bo nigdzie nie jest powiedziane, że każdemu długowi spadkowemu odpowiadają wyłącznie roszczenia "z tytułu spadku". Słuszny jest natomiast pogląd, że bez przesłuchania stron takiego porozumienia nie sposób ustalić in abstracto, co uważały one za objęte tym porozumieniem.

Volver
26.09.2011 22:44:19

"doctor" napisał:

Słuszny jest natomiast pogląd, że bez przesłuchania stron takiego porozumienia nie sposób ustalić in abstracto, co uważały one za objęte tym porozumieniem.

jeden powie białe, a drugi czarne, chyba że bez adwokata w tle, choć i tu,coraz częściej, nie ma reguły;a wtedy tylko doświadczenie i czas pomogą;dowód jednak konieczny, gdyż bez niego istota sprawy nierozpoznana

mariusz78
26.09.2011 22:47:20

"doctor" napisał:

skoro porozumienie dotyczy roszczeń z tytułu działu spadku, to chyba obejmuje też roszczenie o zachowek?


Czy z treści porozumienia wynika, że dotyczy ono roszczeń "z tytułu spadku" czy "z tytułu działu spadku", bo to jednak nie to samo.

Treść art. 922 par. 3 k.c. o niczym tutaj nie przesądza, bo nigdzie nie jest powiedziane, że każdemu długowi spadkowemu odpowiadają wyłącznie roszczenia "z tytułu spadku". Słuszny jest natomiast pogląd, że bez przesłuchania stron takiego porozumienia nie sposób ustalić in abstracto, co uważały one za objęte tym porozumieniem.

W treści porozumienia wskazano, że dotyczy ono roszczeń z tytułu działu spadku. Masz więc rację doctorze, że ma to znaczenie, zwłaszcza, że porozumienie dotyczy również działu spadku po drugim z rodziców i tam powód przyznał, że otrzymał od pozwanego określoną kwotę,co wyczerpuje jego roszczenia z tytułu spadku po tym spadkodawcy. Przesłuchanie stron wiele nie dało-powód twierdzi, że nigdy nie chciał rezygnować z zachowku, pozwany twierdzi, że chciał, aby porozumienie załatwiało wszelkie spory dotyczące spadku. W toku postępowania okazało się, że porozumienie zostało przygotowane przez pełnomocnika pozwanego w mojej sprawie i zostało zaakceptowane przez pełnomocnika powoda.

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.