Czwartek, 21 listopada 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6114
Czwartek, 21 listopada 2024

Forum sędziów

Cofnięcie zwolnienia od kosztów sądowych w wyroku

Johnson
10.10.2011 18:52:40

Przy jakiejś okazji czytam sobie komentarz do ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych A. Górskiego i jest tam ciekawa teza do art. 110
"Przesłanką cofnięcia zwolnienia może być też oczywista bezzasadność dochodzonego roszczenia (art. 109 ust. 2 ustawy), ujawniona po zwolnieniu. Takie cofnięcie może nastąpić w orzeczeniu kończącym sprawę, gdy zostaną należycie wyjaśnione okoliczności mające uzasadniać roszczenie."

Wychodzi na to że zdaniem komentatora jeśli podczas procesu okaże się że powództwo jest mocno bez sensu, to można uchylić zwolnienie od kosztów sądowych powoda i potem w wyroku obciążyć go choćby opłatą sądową.

Praktykujecie coś takiego?

W sumie mi się bardzo podoba to rozwiązanie.

iga
10.10.2011 19:20:55

mnie się nie podoba - inne przesłanki leżą u podstaw zwolnienia od kosztów a inne - merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy. To są dwie różne rzeczy i ja nie widzę między nimi związku. Mamy karać strony kosztami bo zaryzykowały złożenie pozwu?
Poza tym art. 110 nie przewiduje takiej możliwości, nie widzę podstaw do wychodzenia ponad treść art. 110

Johnson
10.10.2011 19:38:08

"iga" napisał:


mnie się nie podoba - inne przesłanki leżą u podstaw zwolnienia od kosztów a inne - merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy.
To są dwie różne rzeczy i ja nie widzę między nimi związku. Mamy karać strony kosztami bo zaryzykowały złożenie pozwu?


Jeśli pozew był oczywiście bezzasadny (tak się okazało) to czemu nie ? Problem tylko w tej "oczywistości" leży. Ale taki na przykład mały kłamczuszek który zmyślał co do tego że coś mu się należy, a dodatkowo jeszcze był zwolniony od kosztów sądowych.


"iga" napisał:


Poza tym art. 110 nie przewiduje takiej możliwości, nie widzę podstaw do wychodzenia ponad treść art. 110


Sąd cofa gdy "okoliczności, na podstawie których je przyznano (...) przestały istnieć". Przesłanką ("okolicznościami" przyznania zwolnienia nie jest tylko bieda ale również brak oczywistej bezzasadności powództwa. Przestał istnieć ten brak i bach ...

iga
10.10.2011 19:59:46

Tak, masz rację, umknęło mi to. Mam jednak wątpliwość czy cofnięcie jest możliwe, bo skłaniałabym się raczej ku temu, że ta "oczywista bezzasadność" powinna raczej wynikać z samego pozwu. Gdy sprawie nadaje się bieg, to odpada chyba ta "oczywistość" skoro wymaga sprawdzenia. Poza tym przed nadaniem sprawie biegu strona ma szansę wycofać się i nie uiścić tej opłaty wiedząc, że jej powodztwo nie ma szans, podczas gdy na dalszym etapie postępowania według Twojego rozumowania musiałaby ją ponieść, nawet gdy jej na to nie stać.

romanoza
10.10.2011 20:05:08

"Johnson" napisał:

W sumie mi się bardzo podoba to rozwiązanie.
A mnie nie. Bo ktoś najpierw stwierdził, że ktoś nie ma kasy a później ja muszę ściągać od tej osoby opłatę

Johnson
10.10.2011 20:57:00

"iga" napisał:


Poza tym przed nadaniem sprawie biegu strona ma szansę wycofać się i nie uiścić tej opłaty wiedząc, że jej powodztwo nie ma szans, podczas gdy na dalszym etapie postępowania według Twojego rozumowania musiałaby ją ponieść, nawet gdy jej na to nie stać.


Nie. Jak byłaby grzeczna i by cofnęła powództwo w sytuacji gdyby się okazało że jej powództwo jest oczywiście bezzasadne nic bym jej nie zrobił. Aż taki wredny nie jestem. Ale takich stron nie ma (albo prawie nie ma). 99% idzie w zaparte.

No i oczywiście należy odróżnić bezzasadność powództwa od oczywistej bezzasadności powództwa. Jak powództwo jest tylko bezzasadne to trudno się mówi, ale jak jest oczywiście bezzasadne to już bym się zdenerwował.

"romanoza" napisał:


A mnie nie. Bo ktoś najpierw stwierdził, że ktoś nie ma kasy a później ja muszę ściągać od tej osoby opłatę


A ja byłem przekonany że tzw. "wykonawstwo" zajmuje się głownie umarzaniem należności

romanoza
10.10.2011 21:10:51

"Johnson" napisał:


A ja byłem przekonany że tzw. "wykonawstwo" zajmuje się głownie umarzaniem należności
głównie tak, ale po licznych bezskutecznych próbach

Sofista
10.10.2011 22:44:20

"Johnson" napisał:




Sąd cofa gdy "okoliczności, na podstawie których je przyznano (...) przestały istnieć". Przesłanką ("okolicznościami" przyznania zwolnienia nie jest tylko bieda ale również brak oczywistej bezzasadności powództwa. Przestał istnieć ten brak i bach ...


To byby/ jest dobry sposób na bezzasadne pozwy

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.