Forum sędziów
Stan faktyczny wygląda następująco:
Decyzją z lat 50-tych nieruchomość została znacjonalizowana. W roku 1987 r. została wydana decyzja Urzędu Miejskiego, na podstawie której XY objęła udział wynoszący 2/100 w użytkowaniu wieczystym tej nieruchomości i jednocześnie kupiła znajdujący się na tej nieruchomości lokal mieszkalny z udziałem w budynku i innych urządzeniach wynoszącym 2/100. Spadek po XY nabył jej syn Y. i został wpisany do księgi wieczystej jako właściciel lokalu (księga lokalowa) i użytkownik wieczysty w 2/100 (księga główna). Nieruchomość została skomunalizowana na podstawie decyzji Wojewody z 1994 r. Następnie w 1996 r. stwierdzono nieważność decyzji nacjonalizacyjnej, a w 2008 r. decyzji komunalizacyjnej. Spadkobiercy pierwotnych właścicieli wnieśli o uzgodnienie treści ksiąg wieczystych wskazując jako pozwanych gminę oraz Y. Początkowo żądali wykreślenia w dziale II księgi głównej jako właściciela gminy i wpisania siebie, wykreślenia z księgi głównej prawa użytkowania wieczystego oraz zamknięcia księgi prowadzonej dla lokalu. Po tym jak pozwani powołali się na rękojmię wiary publicznej ksiąg wieczystych chroniącej użytkownika wieczystego oraz na treść uchwały 7 sędziów z dnia 15 lutego 2011 r. (III CZP 90/10, OSNC 2011/7-8/76), w której wskazano, że rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych chroni nabywcę użytkowania wieczystego także w razie wadliwego wpisu w księdze wieczystej Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego jako właściciela nieruchomości, powodowie (3) cofnęli pozew w stosunku do użytkownika wieczystego oraz wnieśli o ujawnienie każdego z nich w udziale po 98/300.
Czy ktoś z Was miał podobną sytuację?
Mi na razie pojawiają się takie problemy:
- czy cofniecie pozwu wobec użytkownika wieczystego nie musi powodować z automatu oddalenia powództwa, gdyż pozwanymi w sprawie muszą bycz wszyscy współwłaściciele nieruchomości, a cofniecie pozwu wobec jednego z nich de facto powoduje brak w sprawie jednego ze współwłaścicieli,
- uwzględnienie powództwa w zakresie zmienionym spowoduje, że właścicielami nieruchomości będą trzy osoby fizyczne w udziale po 98/300 i gmina w udziale 2/100 – czy w takiej sytuacji, przyjmując, że użytkownik wieczysty jest chroniony rękojmią dopuszczalne w jest w ogóle istnienie użytkowania wieczystego? Ponadto stan prawny istniejący w księdze nadal będzie niezgodny, gdyż gmina nie ma żadnego prawa do tej nieruchomości, a będzie wpisana w księdze tylko po to, aby mogło istnieć użytkowanie wieczyste?
- czy najpierw nie powinna zostać stwierdzona nieważność decyzji ustanawiającej użytkowanie wieczyste (do czego zapewne nie dojdzie, gdyż spowodowała ona nieodwracalne skutki prawne i organ zapewne stwierdzi wydanie decyzji ustanawiającej użytkowanie wieczyste z naruszeniem prawa).
Ja mam jedno pytanie.. nacjonalizacja gruntu miała miejsce na podstawie jakiej ustawy? To nie było z mocy ustawy? w związku z czym decyzje miały skutek deklaratoryjny? w Wawie był dekret o przejściu gruntów na terenie m. st. na własność Państwa i już, żadna decyzja nie była potrzebna.
ustawa z dnia 3 stycznia 1946 r. o przejęciu na własność Państwa podstawowych gałęzi gospodarki narodowej (Dz. U. nr 3, poz. 17)
[ Dodano: Wto Lis 22, 2011 11:52 am ]
Dokładniej art. 3 ust. 1 i 5 oraz art. 6 ust. 1 tejże ustawy. Orzeczenie o przejęciu na własność były publikowane w Monitorze Polskim
[ Dodano: Wto Lis 22, 2011 12:10 pm ]
A nieruchomości przechodziły na własność Państwa z momentem ogłoszenia takiego orzeczenia.
wg mnie, skoro jest nieważna decyzja o nacjonalizacji, to trzeba wykreślić gminę i wpisać pierwotnego właściciela.
Odnośnie uchwały SN, to z niej wynika, że SP czy gmina utrzymuje się przy własności gruntu, gdy istnieje użytkowanie wiecz., które chroni rękojmia, w takim zakresie, w jakim istnieje użytkowanie wiecz. A zatem, uzgadniasz własność gruntu w takim stosunku jak to wynika. Użytkownik wieczysty nie jest współwłaścicielem gruntu, więc nie musi brać udziału w procesie o uzgodnienie treści Kw dot. gruntu.
Użytkowanie wiecz. powstaje w wyniku umowy cywilnoprawnej i moim zdaniem kwestia decyzji o ustanowieniu użytk. wiecz. nie ma znaczenia.
Jeżeli działa rękojmia, to ona załatwia wszystko, nabywasz prawo od nieuprawnionego, a nawet nieuprawniony nabywa grunt...
Ostatecznie w pozostałym zakresie właściciel zażąda odszkodowania.
"Agni" napisał:
Odnośnie uchwały SN, to z niej wynika, że SP czy gmina utrzymuje się przy własności gruntu, gdy istnieje użytkowanie wiecz., które chroni rękojmia, w takim zakresie, w jakim istnieje użytkowanie wiecz. A zatem, uzgadniasz własność gruntu w takim stosunku jak to wynika.
Czyli Twoim zdaniem jeśli użytkownik wieczysty nabył udział w użytkowaniu wieczystym w 2/100, to obecnie należy pozostawić udział gminy na poziomie 2/100?
Tak
"Agni" napisał:
Użytkowanie wiecz. powstaje w wyniku umowy cywilnoprawnej i moim zdaniem kwestia decyzji o ustanowieniu użytk. wiecz. nie ma znaczenia.To jaki charakter miała decyzja dosłownie cytując o otrzymaniu przez XY udziału wynoszącego 2/10 w użytkowaniu wieczystym?
Przecież i tak zawarli umowę cywilnoprawną i to ona wywołuje skutki prawne. Jest cała masa orzeczeń SN na ten temat, decyzja ma znaczenie przed zawarciem umowy i wywołuje skutki pomiędzy organem admin. a kandydatem na użytk. wieczystego, a jak dla mnie jest przejawem totalnej biurokracji...
Dzięki za to co napisałaś, sporo mi to rozjaśniło. I tak akta zabieram jeszcze domu, aby to wszystko przetrawić
Współczuję, sprawa z gatunku kosmicznych
I powodzenia !
W sprawie muszą być wszyscy wpisani w księdze. Jak nie po stronie powodów, to po stronie pozwanych. Nie powinni byli cofać powództwa w stosunku do Y, tylko je zmienić - wtedy pozwanymi byłaby gmina i Y, a treść żądania byłaby o wykreślenie udziału gminy. I byłoby do uwzględnienia jak sądzę, bo rzeczywiście decyzja o skierowaniu do zawarcia umowy użytkowania wieczystego nie ma tu nic do rzeczy - liczy się umowa. A tak - na pierwszym terminie wyrok: 1. umarza w stosunku do Y wobec cofnięcia, 2. powództwo oddala.
Jak wniosą kolejny, może nie trafi na Ciebie
"Joasia" napisał:
Nie powinni byli cofać powództwa w stosunku do Y, tylko je zmienić - wtedy pozwanymi byłaby gmina i Y, a treść żądania byłaby o wykreślenie udziału gminy.
Też mi właśnie tak wydaje. Choć Rudnicki w komentarzu twierdzi, że jeśli w sprawie nie występują wszystkie osoby, których udział jest konieczny, to Sąd powinien wezwać je do udziału w sprawie na podstawie art. 195 kpc. Tylko w mojej sprawie jest inna sytuacja - właściwy podmiot występował po stronie pozwanej, ale powód sam decydował o tym, że ten podmiot nie jest już pozwanym - skoro zatem błędnie cofnął pozew wobec tego podmiotu, to przecież Sąd nie ma obowiązku wyzwać tego podmiotu ponownie do procesu, gdyż powód wyraźnie wskazał, że nie chce tego podmiotu w procesie.
[ Dodano: Wto Lis 22, 2011 10:21 pm ]
"Agni" napisał:
Użytkownik wieczysty nie jest współwłaścicielem gruntu, więc nie musi brać udziału w procesie o uzgodnienie treści Kw dot. gruntu.
Skoro zgodnie z art. 235 par. 2 kc przysługująca użytkownikowi własność budynków i urządzeń jest prawem związanym z użytkowaniem wieczystym i jego udział jest wpisany w dziale II w podrubryce 2.2.5 w rubryce 2.3 jako wielkość udziału w nieruchomości wspólnej, którą stanowi prawo użytkowania wieczystego oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokali, to moim zdaniem musi brać udział w postępowaniu.
Cześć Mariusz. Mam podobną sprawę i dokopałem się do tezy, że nabywcę użytkowania wieczystego od nieuprawnionego nie chroni rękojmia wiary publicznej, co nadto jest zgodne z Konstytucją która chroni własność a nie użytkowania wieczyste. Oczywistym jest że użytkownicy wieczyści powinni być pozwani w tej sprawie, gdyż twoje uzgodnienie powinno prowadzić także do ich wykreślenia. Jeżeli powód ich nie wskazuje i nie domaga się nadto tego wykreślenia powództwo należy oddalić z uwagi na brak legitymacji biernej. Co do trwałości użytkowania wieczystego to moim zdaniem użytkownikom przysługiwało by jedynie odszkodowanie od sp lub gminy. Może w przyszłym tygodniu będę w twiom sądzie to postaram się odnaleźć to orzeczenie.
Mnie zaczyna przekonywać teza uchwały,która zacytowałem na początku, choć wiem, że odrębne głosy w orzecznictwie też się zdarzały zanim ta uchwała się pojawiła. Trudno jednak przejść do porządku dziennego nad tym, że rękojmia nie chroni użytkownika.
Ja miałem wątpliwości, ale z drugiej strony czy mogę oddalić powództwo o uzgodnienie ze strony osoby która wykazała że jest właścicielem, tylko dlatego, ze niewłaściciel wpisany do księgi wieczystej obciążył nieruchomość quasi ograniczonym prawem rzeczowym? Rękojmia chroni właściciela, a w mojej ocenie inna interpretacja przepisów ukwih prowadziłaby do sprzeczności z Konstytucją. Tu masz orzeczenie OSNC 1987/8/122. Całkiem zgrabnie uzasadnione. Nie można tworzyć praw na rzeczy nieznanych kodeksowi a wiec nieruchomości prywatnej obciążonej uw. Skoro tak to prawo użytkowania wieczystego wygasa. No chyba że znajdziemy argumentację dla zwiększonej ochrony użytkownika wieczystego kosztem właściciela. Zauważ, że rękojmia chroni właściciela o ile nabył w drodze czynności prawnej odpłatnie nieruchomość. A my tutaj zastosowalibyśmy ją do osoby niebędącej nawet właścicielem. Biorąc pod uwagę także ostatnie orzecznictwo Sn i poznańskiego SO, zgodnie z którym uw jest jednak bardziej zbliżone do ograniczonego prawa rzeczowego, to oddalenie powództwa z tylko z tej przyczyny że nieruchomość została oddana w użytkowanie wieczyste jest słabo uzasadnione.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.