Pewnego dnia Pan X pracował u Pana Y. Pan X nie otrzymał wynagrodzenia i w związku z powyższym nachodził pracodawce Y. Robił to kilka razy. Ostatni raz przyszedł z towarzyszką, zostali wyproszeni przez pracownika Pana Y i poproszeni o to aby umówili się bezpośrednio z pracodawcą.
Pan X wraz z towarzyszką pomimo wielokrotnego poproszenia o wyjście z biura powiedzieli, że tego nie zrobią, powiedzieli pracownikowi ze go zabiją, a pozostawiony sprzęt komputerowy ukradną. Pracownik poszedł do lekarza z prośba o zapisanie leków uspokajających. Poza tym Pan Y i jego towarzyszka na forach internetowych wypisywali po nazwisku wszystkich pracowników tej firmy wraz z pracodawcą Y - pomawiali ich - etc.
Zostało złożone zawiadomienie do prokuratury. Standardowe procedur - zakończone umorzeniem postępowania - BCP
Zostało złożone przez pracownika Pana Y oraz przez Pana Y zażalenie na postanowienie prokuratury. Na termin posiedzenia przybył Pan Y.
I teraz uzasadnienie: Panowie może się dogadają ? Pan Y odpowiedział, wynagrodzenie to raz - wstrzymane - i tu uzasadnienie dlaczego zostało wstrzymane wynagrodzenie - a czy upoważnia to Pana X i jego towarzyszke do popełniania czynów zabronionych ?
- Zawsze możecie złożyć prywatny akt oskarżenia.
Oczywiście utrzymane w mocy postanowienie prokuratury.
Poza tym wiem, że prokurator nie wziął pod uwagę wszystkich wniosków dowodowych.
Ja wiem, że to z życia, ale czy tak powinno być, czy to normalna procedura? - pytam o forumowiczów, którzy są doświadczeni w tym zakresie. Pytanie moje nie zawiera żadnych pretensji, roszczeń, żalu i innych podobnych - ciekawi mnie tylko praktyka.
praktyka jest taka, że nie udzielamy porad prawnych
edit. ok...jeśli ktoś koniecznie chce się podzielić swoją praktyką w tym zakresie, to proszę bardzo.
Według mnie faktycznie błąd prokuratora. Przed umorzeniem powinien wyłączyć materiały w kierunku art. 218 § 1 kk.
nie udzielamy porad prawnych , koniec i kropka.