Forum sędziów
Prok umarza dochodzenie, pełnomocnik pokrzywdzonego składa zażalenie w terminie. Prok. przekazuje akta do sądu celem rozpoznania zażalenia. Pełnomocnik składa pismo procesowe nazwane "uzupełnienie zażalenia" (już po upływie terminu do złożenia zażalenia), które zawiera całkowicie nowe zarzuty, w ogóle nie odnosi się do zarzutów w zażaleniu. Co robimy z pismem nazwanym "uzupełnienie zażalenia".
Moim zdaniem jest to nowe zażalenie, które zostało wniesione po terminie. Jedyne co znalazłem w literaturze to pogląd, że w takim wypadku zarzuty podniesione w tym piśmie nie podlegają w ogóle rozpoznaniu.
Czy jednak nie należałoby pozostawić tego "uzupełnienia zażalenia" bez rozpoznania 430 kpk i poczekać z rozpoznaniem zażalenia wniesionego w terminie do uprawomocnienia się postanowienia o pozostawieniu "uzupełnienia zażalenia" bez rozpoznania.
W orzecznictwie twierdzą, że kpk nieznana jest instytucja uzupełnienia zażalenia po upływie terminu do wniesienia srodka odwoławczego; gdy jednak takie cos wpłynie to nalezy to potraktowac jako pismo procesowe i dołączyć do akt sprawy bez nadawania biegu;
"Adek" napisał:
W orzecznictwie twierdzą, że kpk nieznana jest instytucja uzupełnienia zażalenia po upływie terminu do wniesienia srodka odwoławczego; gdy jednak takie cos wpłynie to nalezy to potraktowac jako pismo procesowe i dołączyć do akt sprawy bez nadawania biegu;
też potraktowałabym to jak pismo procesowe i dołączyła do akt .... w zasadzie to co tam napisał mógł powiedzieć do protokołu podczas posiedzenia w przedmiocie zażalenia ... i trzeba byłoby wziąć to pod uwagę ...
trzeba byłoby wziąć to pod uwagę ...
No właśnie to jest sedno sprawy. Dlaczego brać pod uwagę zarzuty, które zostały zgłoszone przez profesjalnego pełnomocnika po terminie.
ja zawsze słucham co skarżący ma do powiedzenia na posiedzeniu .... czasami oni tego potrzebują .... żeby ktoś ich wysłuchał ...
a jak słucham to przecież nie zignoruję
uzupełnienie zażalenia po upływie terminu według mnie nie jest możliwe w jakiejkolwiek formie także ustnej; co powie to będzie zapisane ale pod uwagę nie brane jako nowo postawiony zarzut odwoławczy
Podzielam pogląd Adka i Amy.
Jak większość przedmówców. Zdaje się zresztą, że inaczej być nie może.
A jednak... W ramach niepisanej zasady "rokuratorowi wszystko wolno" spotykałem się czasem w protokółach rozpraw lub posiedzeń odwoławczych z zapisami, że "rokurator modyfikuje treść środka odwoławczego z ten sposób, że"...
A przepraszam, co to właściwie jest modyfikacja środka odwoławczego jak nie wycofanie się z czegoś i dołożenie czegoś? Więc to "coś" dołożone nie powinno być rozpoznawane.
W ogólności: kto chce co zaskarżyć, ma na to termin zawity i kropka. W przeciwnym wypadku postępowanie odwoławcze mogłoby się toczyć w nieskończoność.
POSTANOWIENIE Z DNIA 16 LISTOPADA 2009 R., IV KK 101/09
OSNKW 1/2010 poz. 8
W wypadku wniesienia apelacji na korzyść oskarżonego, sąd odwoławczy
nie jest związany granicami podniesionych w niej zarzutów, co
oznacza, że w granicach zaskarżenia powinien skontrolować wyrok pod
kątem wszystkich przyczyn odwoławczych określonych w art. 438 k.p.k. W
konsekwencji, po upływie terminu do złożenia apelacji można podnosić dodatkowe
zarzuty odwoławcze w granicach zaskarżenia lub wskazywać na
uchybienia podlegające uwzględnieniu z urzędu (poza granicami zaskarżenia),
które sąd odwoławczy powinien rozpoznać i ustosunkować się do
nich w uzasadnieniu wyroku.
http://pub.sn.pl/ow3_ik.nsf/0/2879b07685f050a5c12576a700592c35/$FILE/IV%20KK%200101_09%20publ.pdf
Pogląd bardzo zjechany, np. w glosie A. Bojańczyka (PiP nr 11/2011)
No ja bym też polemizował, jak powołany wyżej glosator, bo coś misie widzi, że pogląd SN jest contra legem (choćby art.433 par.1 kpk). Ponieważ rad bym zapoznał się z glosą, proszę o informację: czy użyty wyżej skrót "PiP" oznacza tu "Państwo i Prawo", czy "Prokuraturę i Prawo"?
[ Dodano: Sob Gru 03, 2011 11:45 pm ]
O, już sobie sam pomogłem. To jest "Państwo i Prawo". http://www.panstwoiprawo.pl/. Zakładka "numery bieżące".
"Ama" napisał:
ja zawsze słucham co skarżący ma do powiedzenia na posiedzeniu .... czasami oni tego potrzebują .... żeby ktoś ich wysłuchał ...bo ty dobra kobieta jesteś
a jak słucham to przecież nie zignoruję
"censor" napisał:
No ja bym też polemizował, jak powołany wyżej glosator, bo coś misie widzi, że pogląd SN jest contra legem (choćby art.433 par.1 kpk).
To jest pytanie, zdaje się sporne w literaturze i orzecznictwie, na ile granice apelacji wyznaczone są przez treść zarzutów. Pogląd wyrażony przez SN w cytowanym wyroku podzielałby pewnie np. K. Łojewski ("Apelacja karna", Beck, Warszawa 2005), który granice, o których mowa w 433 par.1 definiuje przez 425par2 (w całości lub w części), 447par1 (jeśli co do winy, to do całości wyroku) i 447par2 (jeśli co do kary, to do całości rozstzygnięcia o karze i środkach). Trudno powiedzieć o zarzutach, które mieszczą się w tak zakreślonych pierwotnie granicach, żeby wychodziły poza granice apelacji.
A jeśli chodzi o prokuratora, to jemu faktycznie wolno mniej a nie więcej, bo on nie może zaskakiwać nowymi zarzutami (na niekorzyść) po złożeniu apelacji, ale to nie ma nic wspólnego z granicami, tylko z wymogiem 434 par. 1. co do zarzutów właśnie.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.