Załóżmy że ktoś (X) miał nieruchomość (A), którą "włożył" do rolniczej spółdzielni produkcyjnej jako wkład członka. Potem spółdzielnia zostaje zlikwidowana i następuje wydzielenie nieruchomości i X dostaje całkiem co innego (nieruchomość B). Jest decyzja Starosty wydania na podstawie art. 16 ust 2 ustawy z dnia 26 marca 1982 r. o scalaniu i wymianie gruntów.
----------------------------------------------------
Art. 16. 1. Na wniosek rolniczej spółdzielni produkcyjnej, zgłoszony na podstawie uchwały walnego zgromadzenia członków, wydziela się grunty stanowiące wkład członków spółdzielni jako jedną nieruchomość, z określeniem wielkości udziału w niej każdego z członków. Udział ten ustala się według szacunku porównawczego gruntów poddanych scaleniu.
2. Na wniosek członka rolniczej spółdzielni produkcyjnej, który z niej występuje po zakończeniu postępowania scaleniowego, wydziela się grunty odpowiadające jego udziałowi w nieruchomości, o której mowa w ust. 1, przy zachowaniu zwartości kompleksu gruntów spółdzielczych. Wydzielenie gruntów następuje na podstawie decyzji starosty.
----------------------------------------------------
Jak myślicie czy decyzja starosty z art. 16 ust 2 może być tytułem własności dla X co do nieruchomości B i pod jakimi warunkami.
Czy wystarczy sama treść decyzji?
Czy też wypadałoby zbadać czy odbyło się postępowanie scaleniowe z art. 16 ust 1?
Zbadać czy rolnicza spółdzielnia produkcyjna miała tytuł własności do nieruchomości B?
Czy też należałoby ustalić jeszcze coś innego?
Wydaje mi się, że jeżeli została decyzja starosty o wydzieleniu działki już dla konkretnego członka (byłego) na podstawie ust. 2, to stanowi ona po uprawomocnieniu tytuł własności tej konkretnej działki. Skoro została wydana decyzja w tym trybie, to znaczy, że postępowanie scaleniowe na podstawie art. 16 ust. 1 miało miejsce, spółdzielcy zostali współwłaścicielami dużej nieruchomości (czyli tych wszystkich gruntów wniesionych jako wkład), zaś na podstawie ust. 2 nastąpiło już wydzielenie konkretnej działki dla spółdzielcy, czyli administracyjne quasi zniesienie współwłasności.
Ja bym nic więcej nie badała, oprócz prawomocności decyzji, bo to już było przedmiotem badania przez starostę, jako przesłanka wydania decyzji.
miałam sprawę/sprawy z takim samym problemem. Poszukam. Ale z tego co mi się kojarzy, to oparłam jakoś rozstrzygnięcie o takie założenie: nowy stan prawny wprowadza (ostateczna) decyzja o zatwierdzeniu projektu scalenia lub wymiany gruntów (art. 29 tej samej ustawy). Zastanawiające jest użycie w tym przepisie słów "Decyzja ta nie narusza praw osób trzecich do gruntów wydzielonych w zamian za grunty posiadane przed scaleniem lub wymianą".
Wydaje się więc, że decyzja z art. 16 ust. 2 to decyzja wyłącznie o podziale a więc nie statuująca tytułu własności.
U mnie to jest denerwujące to ze rzekome scalenie było w 1953 roku. Tylko że patrzyłem wstecz przepisy i wówczas obowiązujących (jakaś ustawa z 1923 roku) nie było mozliwości scalania wkładów do spółdzielni rolniczych.
Jednym słowem: jesteś ostatnią ofiarą kolektywizacji....