Forum sędziów
Pomóżcie, bo mam problem.
SN popełnił orzeczeni zgodnie z którym można na podstawie art. 46 1 k.k. zasądzić na rzecz pokrzywdzonego naprawienie szkody od pasera. Uzasadnienie postanowienia mnie nie przekonuje (mowa w nim o współsprawcy, a takowym paser nie jest) ale mniejsza z tym.
Mam problem.
Sprawa – czterech paserów, 24 samochody. Po zawiadomieniu pokrzywdzonych - dwa wnioski z 46 kk.
Problem w tym, że złodzieje (trzech) mają już zasądzone w innymi wyrokami solidarne naprawienie szkody w pełnej wysokości, także co do jednego z pokrzywdzonych , który u mnie złożył wniosek.
Jest także osobno skazany jeden paser, który także ma zasądzone naprawienie, ale w jakiś dziwnych kwotach po 1 i 3 tysiące (będę go słuchał). Żeby było ciekawiej to dwaj złodzieje byli sądzeni razem a jeden osobno. I ci dwaj mają solidarnie, a ten trzeci w 1/3.
Pytanie brzmi – co mam zrobić z wnioskami?
też mnie nie przekonuje to orzeczenie SN ...
zasadę mam taką ... jeśli ustaleni są sprawcy kradzieży to naprawienie szkody tylko od sprawców ...
gdyby sprawcy nie zostali ustaleni ... a byłby tylko ustalony paser ... no to miałabym dylemat ... i pewnie byłabym skłonna jednak zasądzić od pasera ... ale trudno powiedzieć, bo taki przypadek misie nie zdarzył ...
"hardy50" napisał:
Problem w tym, że złodzieje (trzech) mają już zasądzone w innymi wyrokami solidarne naprawienie szkody w pełnej wysokości, także co do jednego z pokrzywdzonych , który u mnie złożył wniosek.
Ja wniosku tego pokrzywdzonego bym nie uwzględniła. W zakresie jego roszczenia o naprawienie szkody jest już coś w rodzaju res iudicata.
415 § 5. (...) nie orzeka się, jeżeli roszczenie wynikające z popełnienia przestępstwa jest przedmiotem innego postępowania albo o roszczeniu tym prawomocnie orzeczono - jest to jakieś rozwiązanie. Co z drugim wnioskiem, bo akurat ten pokrzywdzony nie miał żadnego zasądzenia - w jakiej wysokości, czy solidarnie ze złodziejami czy w częściach, czy może tak jak ten jeden paser. Samochodu nie ma - został rozczłonkowany.
"hardy50" napisał:
Pomóżcie, bo mam problem.
SN popełnił orzeczeni zgodnie z którym można na podstawie art. 46 1 k.k. zasądzić na rzecz pokrzywdzonego naprawienie szkody od pasera. Uzasadnienie postanowienia mnie nie przekonuje (mowa w nim o współsprawcy, a takowym paser nie jest)
a czy art. 422 i art. 441 par. 1 k.c. nie odgrywają tu pewnej roli?
a może miałby zastosowanie art. 415 § 5." W razie skazania oskarżonego lub warunkowego umorzenia postępowania w wypadkach wskazanych w ustawie sąd orzeka nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, obowiązek naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Nawiązki na rzecz pokrzywdzonego, obowiązku naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę nie orzeka się, jeżeli roszczenie wynikające z popełnienia przestępstwa jest przedmiotem innego postępowania albo o roszczeniu tym prawomocnie orzeczono.
Jest to bowiem przecież to samo roszczenie, o naprawienie tej samej szkody o którym prawomocnie orzeczono.
Pomijam już kontrowersyjną kwestię uznania okradzionego za pokrzywdzonego w sprawie o paserstwo...
Z przykrością stwierdzam, ze nie pomogę. Nie tylko orzeczenie SN mnie nie przekonuje, ale w ogóle cała "nowokodeksowa" instytucja z art.46 par.1 kk (jakkolwiek sędzia nie powinien polemizować z ustawodawcą).
[ Dodano: Sob Sty 21, 2012 10:22 pm ]
"jarocin" napisał:
a czy art. 422 i art. 441 par. 1 k.c. nie odgrywają tu pewnej roli?422 - w karnym jak dotąd się nie przyjmowało co do paserstwa.
441 par.1 - to raczej przy współsprawstwie kradzieży, ale do paserki też nie pasuje.
A moim zdaniem, przy paserce nie ma pokrzywdzonego, ponieważ pokrzywdzonym jest osoba, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo ( art. 49 &1 kpk ), a skoro tak to nie ma mowy o 46 &1 kk.
Mi też to orzeczenie SN nie pasuje, ale niestety istnieje.
Co do obowiazku naprawienia szkody tam gdzie juz orzeczono go solidarnie wobec sprawców kradzieży - może teoretycznie nalozyć go na pasera dopisując iz solidarnie z w/w skazanymi co do których obowiązek ten orzeczono takim a takim wyrokiem. Wówczas gdy w/w skazani już zapłacii to moga mieć regres wobec pasera, jeżeli nie to pokrzywdzony decyduje wobec którego ze skazanych bedzie zaplaty dochodził. Tak tylko sobie kombinuję....
"Alicja" napisał:
A moim zdaniem, przy paserce nie ma pokrzywdzonego, ponieważ pokrzywdzonym jest osoba, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo ( art. 49 &1 kpk ), a skoro tak to nie ma mowy o 46 &1 kk.
też tak uważam, co nie zmienia faktu, że mój odwoławczy myśli inaczej. Solidarność mi nie pasuje, bo co to za sprawiedliwość - jedni solidarnie, inni w 1/3 a jeszcze inni kwotowo, a samochód i szkoda jedna.
Jeden wniosek odwalę (415 par 4 kpk) drugi zasądzę w pełnej wysokości.
"hardy50" napisał:
A moim zdaniem, przy paserce nie ma pokrzywdzonego, ponieważ pokrzywdzonym jest osoba, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo ( art. 49 &1 kpk ), a skoro tak to nie ma mowy o 46 &1 kk.
też tak uważam, co nie zmienia faktu, że mój odwoławczy myśli inaczej. Solidarność mi nie pasuje, bo co to za sprawiedliwość - jedni solidarnie, inni w 1/3 a jeszcze inni kwotowo, a samochód i szkoda jedna.
Jeden wniosek odwalę (415 par 4 kpk) drugi zasądzę w pełnej wysokości.
ale zgodnie z kc właśnie paser i złodzieje odpowiadaliby solidarnie za naprawienie szkody, więc chyba nałożenie tego obowiązku też może być solidarnie?
"jarocin" napisał:
ale zgodnie z kc właśnie paser i złodzieje odpowiadaliby solidarnie za naprawienie szkody, więc chyba nałożenie tego obowiązku też może być solidarnie?
Jeśli chodzi o kc, to ja się nie wypowiadam, bo to nie moja bajka
W karnym powiadam wam, że przy paserce nie ma pokrzywdzonego, z powodu o którym wyżej napisałam. Są też na to orzeczenia SN, ale nie mam dziś dostępu do lexa, więc jutro dopiero zapodam :D.
A i jeszcze jedno, jak szkoda została pokryta, to nie ma podstaw do orzekania naprawienia szkody w trybie art. 46 &1 kk, z tym że ten przepis przewiduje tez możliwość orzeczenia zadośćuczynienia, obok naprawienia szkody, bo teraz w jednym przepisie mamy dwa środki karne Ważne też kiedy został popełniony czyn, bo w nowym brzmieniu art. 46 &1 kk jest mniej korzystny dla sprawcy.
A i jeszcze jedno, jak szkoda została pokryta, to nie ma podstaw do orzekania naprawienia szkody w trybie art. 46 &1 kk, z tym że ten przepis przewiduje tez możliwość orzeczenia zadośćuczynienia, obok naprawienia szkody, bo teraz w jednym przepisie mamy dwa środki karne Ważne też kiedy został popełniony czyn, bo w nowym brzmieniu art. 46 &1 kk jest mniej korzystny dla sprawcy.
To, czy mamy do czynienia z pokrzywdzonym czy nie zostawmy, bo koledze z tego powodu wyrok uchylili i tym samym przesądzili. Poza tym już zaw. tych niby pokrzywdzonych, więc muszę pozostać konsekwentny.
Czyn jest stary.Szkoda nienaprawiona, a jedynie zasądzona co do jednego pokrzywdzonego w sposób jak wyżej, czyli różnie.
"hardy50" napisał:
Szkoda nienaprawiona, a jedynie zasądzona co do jednego pokrzywdzonego w sposób jak wyżej, czyli różnie.
Moim zdaniem nie ma znaczenia, czy szkoda naprawiona czy nie, skoro już raz zasądzona, to po raz drugi bym nie zasądzała, żeby nie mnożyć tytułów.
A jak to kwestia pokrzywdzonego przesądzona ?
Mnie się zdarzało "wyrzucać" w trakcie procesu oskarżycieli posiłkowych, po tym jak się okazało, że nie są pokrzywdzonymi .
"jarocin" napisał:
ale zgodnie z kc właśnie paser i złodzieje odpowiadaliby solidarnie za naprawienie szkody, więc chyba nałożenie tego obowiązku też może być solidarnie?W karnym jest tendencja do tego, żeby - o ile możności - unikać zasądzania solidarnego (chyba ze chodzi o rozstrzygnięcie czysto cywilne, tj, odszkodowanie). Orzekając karnoprawne obowiązki naprawienia szkody dąży się do tego, żeby obowiązki naprawienia szkody "indywidualizować", żeby w postępowaniu karnym wykonawczym łatwiej i ściślej rozliczać skazanych z wykonywania nałożonych na nich obowiązków naprawienia szkody. Nie potrafię wskazać teraz źródła, ale na pewno jest pogląd doktryny lub orzeczenie wspierające powyższy punkt widzenia.
Sąd Najwyższy jest nie po raz pierwszy niekonsekwentny.
1984.05.03 wyrok SN I KR 74/84 OSNPG 1985/1/3 obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem - jeżeli w chwili wyrokowania szkoda ta nie została naprawiona - może być nałożony na podstawie art. 75 § 2 pkt 1 k.k. tylko na tych sprawców, którzy tę szkodę wyrządzili, a zatem na sprawców, współsprawców, podżegaczy i pomocników. Obowiązku tego w tym trybie nie można nałożyć na osoby, które z popełnionego przestępstwa odniosły korzyść majątkową, a więc na paserów ( Lex17563).
Faktem jest jednak, że cytowany judykat powstał na gruncie obowiązywania Kodeksu karnego z 1969r., który przewidywał obowiązek naprawienia szkody jedynie jako środek probacyjny (odpowiednik dzisiejszego art.72 §2 kk). Tamten kodeks nie znał obowiązku naprawienia szkody tytułem środka karnego (dzisiejszy art.46 §1 kk). W ogóle pojecie środka karnego zostało wylansowane przez obecny kodeks (ten z 1998r.); na gruncie poprzedniej kodyfikacji mówiono o karze zasadniczej i karze dodatkowej.
"censor" napisał:
Faktem jest jednak, że cytowany judykat powstał na gruncie obowiązywania Kodeksu karnego z 1969r., który przewidywał obowiązek naprawienia szkody jedynie jako środek probacyjny (odpowiednik dzisiejszego art.72 §2 kk). Tamten kodeks nie znał obowiązku naprawienia szkody tytułem środka karnego (dzisiejszy art.46 §1 kk). W ogóle pojecie środka karnego zostało wylansowane przez obecny kodeks (ten z 1998r.); na gruncie poprzedniej kodyfikacji mówiono o karze zasadniczej i karze dodatkowej.
A jakie to ma znaczenie z punktu widzenia problemu, który się pojawił? Głównym zagadnieniem jest odpowiedź na pytanie czy przy paserce jest bezpośredniość pokrzywdzenia czy też nie. Jeśli jej nie ma to nie ma mowy o 72 par 2 kk ale i również 46, powództwie cywilnym etc.
W świetle tego, co napisał wczoraj o godz.12.10 Jarocin (a on jest cywilistą) to jednak przy odszkodowaniu miałoby to znaczenie. Bo podstawy materialnoprawne do zasądzenia odszkodowania znajdują się w Kodeksie cywilnym.
zgadzam się, że do pasera umyślnego znajduje zastosowanie 422 kc i nie ma problemu by zasądzić solidarnie z osobami, co do których zostały już orzeczone obowiązki naprawienia szkody, zasądzenie roszczenia wobec jednego dłużnika solidarnego (złodziej) nie wyklucza możliwości zasądzenie tego samego roszczenia od innego dłużnika (paser umyślny)
poza tym uważam że przy paserce jednak jest pokrzywdzony
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.