Wtorek, 03 grudnia 2024
Dziennik wyroków i ogłoszeń sądowych
Rej Pr. 2512 | Wydanie nr 6126
Wtorek, 03 grudnia 2024

Forum sędziów

Obywatelstwo spadkodawcy w stwierdzeniu nabycia spadku.

Kynas
27.01.2012 09:30:10

Mam problem następujący. Jest wniosek o stwierdzenie nabycia spadku po kilku osobach, z których cztery zamieszkiwały i zmarły we Francji. W skład spadku wchodzi nieruchomość położona w Polsce. Nie mogę ustalić, czy w chwili śmierci w/w spadkodawcy posiadali obywatelstwo polskie czy francuskie. Próbowałem przez konsulat, ambasadę i nic. Akty zgonu francuskie wiadomo jak wyglądają a spadkobiercy co do dwóch osób są pewni francuskiego co do dwóch mają wątpliwości. Zobowiązałem ich do wyjaśnienia tej kwestii. Termin upłynął i zawiesiłem. Ale nadal nie daje mi to spokoju. Dlaczego?
Nie mam wątpliwości, że w odniesieniu do nieruchomości mogę stwierdzić nabycie spadku bez problemu. Ale co z pozostałą masą spadkową?
O ile dobrze kojarzę, to powiązanie z polskim prawem przez położenie nieruchomości może doprowadzić do zastosowania polskiego prawa w odniesieniu do stwierdzenia nabycia spadku po cudzoziemcu w wyniku odesłania przez normy kolizyjne prawa właściwego kraju spadkodawcy. Kojarzę coś, że w prawie francuskim jest norma kolizyjna umożliwiająca stwierdzenie nabycia spadku na podstawie prawa państwa położenia rzeczy.
1.Czy w tej sytuacji mogę pominąć całą kwestię ustalania obywatelstwa i stwierdzić nabycie spadku całej masy na podstawie prawa polskiego?
2. Czy stwierdzić nabycie wyłącznie w odniesieniu do nieruchomości i machnąć na resztę?
3. Może jakiś inny wariant?

ropuch
27.01.2012 09:37:37

Po pierwsze możesz jeszcze spróbować w Urzędzie wojewódzkim ostatniego miejsca zamieszkania w Polsce. Generalna zasada jest taka, że jak ktoś się wyraźnie nie zrzeknie polskiego obywatelstwa to je ma choćby później nabył inne.


So do sns po cudzoziemcu masz jurzdykcję wyłącznie w zakresie nieruchomości, choć o ile pamiętam Plesser miał nieco inne zdanie była gdzieś o tym dyskusja na forum.

Stosujesz prawo materialne ojczyste spadkodawcy, a procedurę polską

kam
27.01.2012 10:15:00

"ropuch" napisał:

Po pierwsze możesz jeszcze spróbować w Urzędzie wojewódzkim ostatniego miejsca zamieszkania w Polsce. Generalna zasada jest taka, że jak ktoś się wyraźnie nie zrzeknie polskiego obywatelstwa to je ma choćby później nabył inne.

Teraz jest taka zasada, w ustawie z 1920 r. (obowiązującej do lat 50-tych) było o wiele łatwiej stracić obywatelstwo.
Zwykle zobowiązuje wnioskodawców do wykazania jurysdykcji i obywatelstwa (ze względu na prawo właściwe) dokumentem albo niech występują do wojewody o wydanie decyzji (art.17 ustawy o obywatelstwie) - pod rygorem odrzucenia wniosku albo zawieszenia postępowania (jeśli chodzi tylko o ustalenie prawa właściwego, bo jurysdykcja wynika z innych przesłanek).
Jest jakieś orzeczenie SN, że sąd powszechny nie jest od ustalania nabycia czy utraty obywatelstwa, bo to droga administracyjna.

plesser
29.01.2012 14:45:02

O zakresie jurysdykcji w sprawach spadkowych dyskutowaliśmy m.in. tu
http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=2606&highlight=jurysdykcja

Zarówno jurysdykcję krajową (jej zakres), jak i prawo spadkowe właściwe w sprawie sąd spadku w sprawie o sns ustala z urzędu. Pytaniem za 100 punktów jest zatem pytanie, czy ustalenie obywatelstwa spadkodawcy dopuszczalne jest wyłącznie w postępowaniu administracyjnym. Niemieckie sądy spadku udzielają na nie odpowiedzi negatywnej i same ustalają obywatelstwo, posługując się w razie potrzeby domniemaniami faktycznymi (np. że z faktu niewątpliwego wcześniejszego posiadania obywatelstwa domniemuje się, że spadkodawca posiadał je w chwili śmierci tak długo, póki nie zostanie wykazana jego utrata). SN wypowiedział się ostatnio następująco:

2. Rozstrzyganie o obywatelstwie nie należy do organów sądowych i ustalenia własne czynione w sprawie, mimo wydania przez właściwy organ decyzji administracyjnych stanowi oczywiste naruszenie art. 2, 7 i 10 Konstytucji RP oraz art. 2 § 3 k.p.c.

Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2010 r., IV CSK 90/10

Teza, mimo jej abstrakcyjnego brzmienia, ma jednak w mojej ocenie silny związek ze sprawą, w której została sformułowana. Orzeczenie dotyczyło skargi kasacyjnej w sprawie utraty przed późnego przesiedleńca repatriującego się do Niemiec własności nieruchomości położnej w Polsce, której jedną z przesłanej jest utrata własności obywatelstwa w związku z wyjazdem z kraju. Sprawa ma charakter mocno polityczny, a akty administracyjne wydawane w tych sprawach więcej mają wspólnego z prawem rzeczowym, niż prawem o obywatelstwie. Tezę skrytykowałem dlatego w glosie do tego orzeczenia w nr 10 zeszłorocznego „Przeglądu Sądowego”, opowiadając się za częściowym jedynie związaniem sądu powszechnego decyzją w przedmiocie poświadczenia obywatelstwa i przyjmując, że w zakresie w jakim w sprawach obywatelstwa nie istnieje ostateczne rozstrzygnięcie decyzją administracyjną, sąd powszechny władny jest sam ustalić stan prawny, jeśli posiadanie tego obywatelstwa jest jedyną z przesłanek do tego. Czy stanowisko to ma charakter uniwersalny? Nie. Jest wynikiem wykładni równie zorientowanej na wynik, jak ta dokonana przez SN


Potencjalnie jest jeszcze kwestia zastosowania
Art. 3 ust. 1 PPM2011 i art. 3 PPM1965 w wypadku niemożności ustalenia obywatelstwa. Pytanie tylko, czy zastosowanie tych norm w wypadku obywatelstwa polskiego nie wymaga wcześniejszego sięgnięcia po ścieżkę administracyjną

kam
08.05.2012 21:45:46

właśnie dostałem z SN uchylenie odrzucenia wniosku o stwierdzenie nabycia spadku z uzasadnieniem, że z urzędu powinienem ustalać obywatelstwo jako przesłankę jurysdykcji i nie odsyłać na drogę administracyjną

kreaounds
19.07.2009 o 12:45

Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻

Sprawa rzecz jasna cywilna.

Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.

Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…

Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?

Darkside
19.07.2009 o 13:23

sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌

kreaounds
19.07.2009 o 13:44

Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.

Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.

Pozdrawiam.

Darkside
19.07.2009 o 15:27

co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.