Forum sędziów
Mamy już projekt zmiany USP:
W ustawie z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U.
Nr 98, poz. 1070, z późn. zm.13)) wprowadza się następujące zmiany:
1) w art. 69:
a) § 1 otrzymuje brzmienie:
„1. Sędzia przechodzi w stan spoczynku z dniem ukończenia 67 roku życia,
art. 24 ust.1a pkt 61-84 i ust. 1b oraz art. 27 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r.
Nr 153, poz. 1227, z późn. zm.14)), zwanej dalej „ustawą o emeryturach i rentach
z FUS”, stosuje się odpowiednio, chyba że nie później niż na sześć miesięcy przed
ukończeniem tego wieku oświadczy Ministrowi Sprawiedliwości wolę dalszego
zajmowania stanowiska i przedstawi zaświadczenie stwierdzające, że jest zdolny, ze
względu na stan zdrowia, do pełnienia obowiązków sędziego, wydane na zasadach
określonych dla kandydata na stanowisko sędziowskie.”,
b) po § 2 dodaje się § 2a w brzmieniu:
„ 2a. Przepis § 2 stosuje się do sędziego, który wymagane warunki spełnił do dnia
31 grudnia 2017 r.”;
Może należałoby zająć jakieś stanowisko w sprawie. Jeszcze kilka dni temu mówiono, że stan spoczynku w stosunku do obecnych sędziów będzie na dotychczasowych zasadach.
A tu szykują nam niespodziankę
mówiłam juz, 67 lat będzie uchwalone tylko dla nas, reszta spali opony i powybija szyby i będzie git
Jest jeszcze odniesienie do ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych... czy to nie sa przepisy o stopniowym przedłużaniu wieku emerytalnego
dla mnie bez różnicy... jeszcze 10 lat protestów i sfiksuję... będę wtedy przyjemnie czas spędzał łykając nowe generacje psychotropów i jeżdżąc do sanatoriów
niech sobie żont policzy, co mu się bardziej opłaca
Żont zakłada, że za psychotropy i sanatoria będziesz sobie płacił sam.
"censor" napisał:
Żont zakłada, że za psychotropy i sanatoria będziesz sobie płacił sam.
jak będę łykał piguły to będę se na zwolnieniu i żont będzie mi jeszcze pensyjkę płacił i odszkodowanie za mobbing
"wanam" napisał:
Żont zakłada, że za psychotropy i sanatoria będziesz sobie płacił sam.
jak będę łykał piguły to będę se na zwolnieniu i żont będzie mi jeszcze pensyjkę płacił i odszkodowanie za mobbing
A tak na poważnie, to po prostu trzeba bardzo dbać o swe zdrowie, cały czas pieczołowicie gromadzić dokumentację z wszelakich schorzeń i leczeń i starannie pielęgnować stosunek lekarz-pacjent
"wanam" napisał:
żont będzie mi jeszcze pensyjkę płacił i odszkodowanie za mobbingNie bo oddalą powództwo
Do tego czasu terror wywołany ocenami okresowymi, dowolnymi przenosinami sędziów po Polsce na skinięcie-palcem-ministra będą tak daleko posunięte że sami się nie poznamy
Sądząc po "spójnej" polityce informacyjnej rządu, jutro okaże się, że służymy w służbie Narodu dożywotnio: aż nie padniemy w todze na sali rozpraw.
Pisałam już, że jesteśmy wyjęci spod prawa, taka grupa zawdowa, z którą można zrobic wszystko. Załamka. Myślałam, że zostało mi 4 lata, a tu sześc :[
[ Dodano: Sro Lut 15, 2012 5:06 pm ]
A ponadto: dlaczego mam zjmowac etat młodej , zdolnej, osobie która powinna zacząc staż zawodowy. W ogóle nie rozumiem sensu przedłużania wieku emerytalnego w kraju wysokiego bezrobocia wśród młodych absolwentów. Oczywiście chodzi o to aby jak najkrócej pobierac emeryturę, jednak kto na te emerytury będzie pracowac
"M.P." napisał:
nie rozumiem sensu przedłużania wieku emerytalnego w kraju wysokiego bezrobocia wśród młodych absolwentów. Oczywiście chodzi o to aby jak najkrócej pobierac emeryturę, jednak kto na te emerytury będzie pracowacNo i dobrze i logicznie myślisz
przecież to nie jest żadne panaceum to co oni proponują
wydłużyć wiek aktywności zawodowej starszym żeby sobie zarobili na emerytury
Ale przez ten czas bezrobocie wzrośnie wśród młodzieży
To jest tylko dostosowywanie się na siłę do tego co idzie z Zachodu bo chcą być w zgodzie z tym co jest w innych państwach Unii
Nie żyjemy po raz pierwszy w czasach, w których realnym ośrodkiem decyzyjnym jest szeroko rozumiana międzynarodówka
A na emerytury nie ma lekarstwa jak się roz.......ło gospodarkę i ponad 20 lat drwiło z tradycyjnych wartości i rodziny
ludkowie mili,przecież oni zakładają ,że dzieci nie będzie
Poddaję pod rozwagę Zarządowi Iustitii uzyskanie z MS (w razie konieczności w drodze dostępu do informacji publicznej) informacji na temat tego, ile średnio lat (miesięcy) przeżywe o b e c n i e polski sędzia w stanie spoczynku. Myślę, że wynik może być pijarowo inetresującym argumentem w dyskucji o wydłużeniu naszej służby.
Nie tak dawno ( pod koniec ubiegłego roku ) minister filozof powiedział, że średnia przeżywalność sędziego w stanie spoczynku wynosi 2-3 lata.....
Właśnie dlatego powinniśmy mieć to "na papierze" i wykorzystać w zbliżającej się szybko medialnej kampanii "flekowania" nas.
"M.P." napisał:
Załamka. Myślałam, że zostało mi 4 lata, a tu sześc
to jest załamka? raczej pikuś, czyli Pan pikuś
ja myśłam, że zostało mi 16 lat, a teraz się z tego zrobilo 28
nie mam szans doczekać raczej
"bzyk" napisał:
Właśnie dlatego powinniśmy mieć to "na papierze" i wykorzystać w zbliżającej się szybko medialnej kampanii "flekowania" nas.
że sędziowie z reguły przekraczają ten pułap wieku, gdyż z wyliczeń przedstawionych przez ministra sprawiedliwości wynika, że przeciętny czas życia sędziego emeryta wynosi 4 lata, a więc przeciętnie sędziowie nie dożywają 70 lat.To minister Kubicki podczas uchwalania stanu spoczynku.
Ale niestety jakoś ten fakt nie może się przebić. Wszędzie gdzie piszą o wydłużeniu czasu pracy mowa jest tylko o możliwości przejścia w stan spoczynku w wieku 55 i 60 lat. Nikt nie mówi że normalny nasz "wiek emerytalny" dla obu płci to 65 lat a i tak większośc pracuje (a przynajmniej do tej pory pracowała) dlużej.
"M.P." napisał:
Załamka. Myślałam, że zostało mi 4 lata, a tu sześc :[
jeśli piszesz, że cztery - to policz sobie czy w 2017 r nie będziesz miała skończone 55 lat i 25 lat służby - wtedy w każdym czasie będziesz mogła przejść w stan spoczynku na wniosek - bo w projekcie jest zapisane, że nie nie dotyczy to osób, które uzyskają to uprawnienie do 2017r ( zresztą sprawdż dokładnie, ale tak coś zapamiętałam)
skutek tych "reform" będzie taki, że Ci sędziowie, których stan zdrowia będzie szwankował - ale nie na tyle by kwalifikował ich do przejścia w stan spoczynku (i tym samym zwolnienia miejsca komuś młodszemu) - będą chodzić na zwolnienia lekarskie. Wszak nikt nie jest głupi by dać się zajeździć. Ucierpią na tym jedynie strony, które już żywcem nie doczekają się na wyroki. Szczególnie dotkliwe może to być dla osób aresztowanych na długie miesiące w sprawach o ciężkie przestępstwa - wszak sędziowie w podeszłym wieku orzekają głównie w sądach okręgowych i wyżej. Władza ma gdzieś, że z możliwości wcześniejszego przejścia w stan spoczynku korzystali dotychczas nieliczni - Ci którzy naprawdę musieli. Ważniejszy od interesu społeczeństwa jest PR , na dodatek szkodliwy. Uważam, że KRS powinna zaskarżyć do TK projektowaną zmianę. Dla dobra ludzi.
Nie rozumiem tu czegoś, jaki 2017r. ? A zasada praw nabytych nie obowiązuje w tym kraju? Przecież prawem nabytym jest w moim i innych przypadkach prawo wynikajace z obowiązujacego usp, prawo do wcześniejszego złożenia wniosku o stan spoczynku..Ja na przykład zamierzam z niego skorzystać jak tylko urzeczywistnią się wskazane w ustawie przesłanki. Wydaje mi się, ze prawo to nabyłam z chwilą mianowania...
"katelra" napisał:
Nie rozumiem tu czegoś, jaki 2017r. ? A zasada praw nabytych nie obowiązuje w tym kraju? Przecież prawem nabytym jest w moim i innych przypadkach prawo wynikajace z obowiązujacego usp, prawo do wcześniejszego złożenia wniosku o stan spoczynku..Ja na przykład zamierzam z niego skorzystać jak tylko urzeczywistnią się wskazane w ustawie przesłanki. Wydaje mi się, ze prawo to nabyłam z chwilą mianowania...
Nie wiem czy jest to dobry argument. Dla mnie nabycie prawa wiąże się z możliwością realizacji tego prawa. Ale możemy przecież czuć się oszukani, skoro przy wyborze zawodu kierowaliśmy się możliwością przejścia w stan spoczynku, który pod koniec naszej kariery zawodowej nam go zniosą.
Wydaje mi się, że można podnieść nierówność prawa.To rozwiązanie jest niekonstytucyjne. Bo skoro kolega nabędzie prawo do wcześniejszego stanu spoczynku w 2017, to będzie mógł z tego prawa skorzystać. Inni natomiast po tym okresie muszą już pracować 12 lat dłużej niż ten kolega. Zacznijmy o tym mówić, bo gdzie tu równość.
"aj111" napisał:
Bo skoro kolega nabędzie prawo do wcześniejszego stanu spoczynku w 2017, to będzie mógł z tego prawa skorzystać. Inni natomiast po tym okresie muszą już pracować 12 lat dłużej niż ten kolega.No chyba jednak nie, bo kolega przejdzie w stan spoczynku w wieku 60 lat a Ty 67 lat.
chyba, ze to koleżanka ;-) bo aj111 jest koleżanką
"anpod" napisał:
chyba, ze to koleżanka ;-) bo aj111 jest koleżanką
Powinno się tu wprowadzić zakaz posiadania nicków wprowadzających w błąd co do płci
"anpod" napisał:
chyba, ze to koleżanka ;-) bo aj111 jest koleżankąNo ale aj pisała o koledze, który może przejść w stan spoczynku wcześniej, jeżeli kolega to w wieku 60 lat a aj po wydłużeniu w wieku 67 lat, tak mi się wydaje
ok, wiek emerytalny = stan spoczynku (67) ale możliwość złożenia wniosku o wczesniejszy stan spoczynku jest przywilejem nabytym z chwilą nominacji i proponowane rozwiązanie jest niekonstytucyjne. Ale kto z rządzących tym krajem by się tym przejmował?
"anpod" napisał:
chyba, ze to koleżanka ;-) bo aj111 jest koleżanką
Tak mówiłam o koleżance, przepraszam najmocniej. Bez względu czy kolega, czy koleżanka, to i tak będzie to niesprawiedliwe.
[ Dodano: Czw Lut 16, 2012 2:59 pm ]
"katelra" napisał:
ok, wiek emerytalny = stan spoczynku (67) ale możliwość złożenia wniosku o wczesniejszy stan spoczynku jest przywilejem nabytym z chwilą nominacji i proponowane rozwiązanie jest niekonstytucyjne. Ale kto z rządzących tym krajem by się tym przejmował?
Zgadzam się z tym w całej rozciągłości i należy to nagłaśniać.
[ Dodano: Czw Lut 16, 2012 3:01 pm ]
Przecież zmiana miała dotyczyć nowych przychodzących do służby. A tu nagle magiczny rok 2017 się pojawił.
chciałabym dodać - bo nie chcę być źle zrozumiana - że u nas problem polega na tym, że nie ma czegoś takiego jak częściowa niezdolność do pracy. Tylko albo się jest zdolnym do pracy całkowicie albo nie. Co więc mają zrobić sędziowie których zdolność do pracy stała się ograniczona? Nie kwalifikują się do stanu spoczynku ale nie są już też w pełni sprawni, zdolni do pracy na pełnych obrotach. Dotychczas mogli przejeść w stan spoczynku po 25 latach pracy,na własną prośbę. A teraz co - mają się zrzec urzędu? Na razie jesteśmy w miarę młodzi i zdrowi - ale problem się na pewno pojawi. Nie wiem dlaczego problem się bagatelizuje. Tak jak sami piszą w gazetach - to jest marginalny odsetek sędziów. Więc tym bardziej taka możliwośc powinna być utrzymana. W przeciwnym razie sypną się zwolnienia lekarskie i zaczną się zatory w sądach. I to wyłącznie dlatego, że rzekomy "rzywilej" kogoś w oczy kole.
"romanoza" napisał:
To minister Kubicki podczas uchwalania stanu spoczynkuI tzw. TAMCI, tak dziś odżegnywani od czci, nie bali się na ministra sprawiedliwości powołać sędziego Sądu Najwyższego.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Leszek_Kubicki
Tylko porównać nie tylko z obecnym ministrem, ale i poprzednimi dwoma z tej samej ekipy (AC, KK).
[ Dodano: Czw Lut 16, 2012 4:12 pm ]
"katelra" napisał:
Przecież prawem nabytym jest w moim i innych przypadkach prawo wynikajace z obowiązujacego usp, prawo do wcześniejszego złożenia wniosku o stan spoczynkuTo chyba tylko tzw. ekspektatywa, niestety. Ale niech się wypowiedzą cywiliści i "racusie".
[ Dodano: Czw Lut 16, 2012 4:15 pm ]
"katelra" napisał:
Ja na przykład zamierzam z niego skorzystać jak tylko urzeczywistnią się wskazane w ustawie przesłanki.No to właśnie wtedy będzie prawo nabyte, jak w ten stan przejdziesz (to go "nabędziesz".
Co do moich wyliczeń: mam bez mała 61 lat, przepracowałam 40 lat, w tym 18 w sądzie- 2 lata na stanowisku asesora, pozostałe - SR, wcześniej 22 lata w lokalnym tygodniku. Te wcześniejsze 22 lata po prostu przepadły. Może jestem jedynym "rzypadkiem", ale nie przypuszczam, bo w pierwszej połowie lat dziewięcdziesiątych (za Cimoszewicza) "sypnęło"etatami i mogli (nie było karencji) dostac się na asesurę ci, którym się wcześniej nie udało.
"iga" napisał:
chciałabym dodać - bo nie chcę być źle zrozumiana - że u nas problem polega na tym, że nie ma czegoś takiego jak częściowa niezdolność do pracy. Tylko albo się jest zdolnym do pracy całkowicie albo nie. Co więc mają zrobić sędziowie których zdolność do pracy stała się ograniczona? Nie kwalifikują się do stanu spoczynku ale nie są już też w pełni sprawni, zdolni do pracy na pełnych obrotach. Dotychczas mogli przejeść w stan spoczynku po 25 latach pracy,na własną prośbę. A teraz co - mają się zrzec urzędu? Na razie jesteśmy w miarę młodzi i zdrowi - ale problem się na pewno pojawi. Nie wiem dlaczego problem się bagatelizuje. Tak jak sami piszą w gazetach - to jest marginalny odsetek sędziów. Więc tym bardziej taka możliwośc powinna być utrzymana. W przeciwnym razie sypną się zwolnienia lekarskie i zaczną się zatory w sądach. I to wyłącznie dlatego, że rzekomy "rzywilej" kogoś w oczy kole.
wg. projektu zostaje art 70 usp - niezdolność do pełnienia obowiązków sędziego( chyba, że coś się zmieniło i nie zauważyłam)
Art. 70.
§ 1. Sędziego przenosi się w stan spoczynku na jego wniosek albo na wniosek właściwego
kolegium sądu, jeżeli z powodu choroby lub utraty sił uznany został przez lekarza orzecznika
Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za trwale niezdolnego do pełnienia obowiązków sędziego.
§ 2. Z żądaniem przeniesienia w stan spoczynku oraz zbadania niezdolności do pełnienia
obowiązków przez sędziego i wydania orzeczenia może wystąpić zainteresowany sędzia lub
właściwe kolegium sądu. W przypadku sędziego pełniącego funkcję prezesa sądu okręgowego i
apelacyjnego z wnioskiem może wystąpić także Minister Sprawiedliwości.
§ 3. Orzeczenie w sprawie trwałej niezdolności do pełnienia obowiązków sędziego, o którym
mowa w § 1 i 2, lekarz orzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych doręcza zainteresowanemu
sędziemu oraz odpowiednio prezesowi sądu okręgowego albo apelacyjnego, a w przypadku
sędziego pełniącego funkcję prezesa sądu okręgowego albo apelacyjnego orzeczenie doręcza
się także Ministrowi Sprawiedliwości.
§ 4. Koszty badania i wydania orzeczenia pokrywa Skarb Państwa
http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/strasburg-ustawodawca-nie-moze-interweniowac-w-toczace-sie-postepowanie-sadowe
Strasburg: ustawodawca nie może interweniować w toczące się postępowanie sądowe
"M.A.E." napisał:
wg. projektu zostaje art 70 usp - niezdolność do pełnienia obowiązków sędziego( chyba, że coś się zmieniło i nie zauważyłam)
mnie chodzi o sytuacje gdy dana osoba jest zdolna do pracy sędziego, ale z powodu pewnych osobistych uwarunkowań zdrowotnych, w takich warunkach jak nasze, pracować nie powinna. Przykład pani sędzi z Poznania wybitnie to pokazuje. Ryzyko takich zdarzeń rośnie przy tym w przypadku osob starszych. A nie sądzę by lekarz ZUS wysyłał w stan spoczynku każdego sędziego tylko dlatego, że ma nadciśnienie.
Dlatego uważam, że sędziom powinno się pozostawić wybór czy po osiągnięciu odpowiedniego wieku chcą dalej pracować (większość i tak zostanie z uwagi na finanse) czy chce zachować zdrowie/życie i przejść w stan spoczynku.
"karuzelka" napisał:
http://www.lex.pl/czytaj/-/artykul/strasburg-ustawodawca-nie-moze-interweniowac-w-toczace-sie-postepowanie-sadowe
Strasburg: ustawodawca nie może interweniować w toczące się postępowanie sądowe
Kłania się sprawa FOZZ i zmiana przepisów o przedawnieniu ,przeprowadzona pod tą sprawę ,czego nawet nikt nie ukrywał. Tyle że zdaniem naszych sądów wszystko było ok.
No, bo nasze sądy nowelę musiały zastosować.
Raczej pech, że do Strasburga to nie dotarło.
"iga" napisał:
Dlatego uważam, że sędziom powinno się pozostawić wybór czy po osiągnięciu odpowiedniego wieku chcą dalej pracować (większość i tak zostanie z uwagi na finanse) czy chce zachować zdrowie/życie i przejść w stan spoczynku.
to oczywiście!!!!! możliwość powinna pozostać bez żadnych wątpliwości , szczególnie, że nawet MS podkreśla, że sędziowie rzadko z tego korzystają
wrzuciłam przepis w nawiązaniu do orzekania o niezdolności do pracy, art 70 przewiduje " trwałą niezdolność do pełnienia obowiązków sędziego", to korzystniejsze dla nas niż w systemie powszechnym
"M.A.E." napisał:
Dlatego uważam, że sędziom powinno się pozostawić wybór czy po osiągnięciu odpowiedniego wieku chcą dalej pracować (większość i tak zostanie z uwagi na finanse) czy chce zachować zdrowie/życie i przejść w stan spoczynku.
to oczywiście!!!!! możliwość powinna pozostać bez żadnych wątpliwości , szczególnie, że nawet MS podkreśla, że sędziowie rzadko z tego korzystają
Dla mnie to też oczywiste, ale przecież minister musi się czymś wykazać. Niestety, ale odnoszę takie wrażenie, że sędziowie się już z tym pogodzili.
Igo ten problem, który poruszasz jest ważki, bardzo i wiem o czym piszesz...
Moi znajomi z naszej branży już jakiś czas temu zwrócili uwagę na starzenie się środowiska. Nie m ateraz jednak tak reguralnego dopływu do zawodu i jednak ta kadra poszła w wiek po latach wcześniejszych naborów i właśnei to też by było do wniosków na najbliższy zjazd, że jest taki problem, że mówi się o przyspieszeniu, a tu jest problem starzenia się zasobu ...No i wracamy do kwestii rozpoznania tego zasobu (spis powszechny ). A może sami zrobimy w połaczeniu z referendum ?
Uważam, że zmianą przepisu sami sprawią, że sędziowie w 2017r. masowa z tego przepisu skorzystają. Gdyby nic nie mieszali z przepisu skorzystaliby tylko nieliczni - potrzebujący, tak jak to bywa w dotychczasowej praktyce.
"Włóczykij" napisał:
Moi znajomi z naszej branży już jakiś czas temu zwrócili uwagę na starzenie się środowiska.
Jak dla mnie to nie ma w tym nic złego, że środowisko się starzeje w swej tzw. masie. Czekam aż przytłaczającej większości z nas wiek i zdrowie nie pozwoli na stachanowszczyznę, bo wtedy będzie można normalnie i godnie pracować.
"aj111" napisał:
Uważam, że zmianą przepisu sami sprawią, że sędziowie w 2017r. masowa z tego przepisu skorzystają. Gdyby nic nie mieszali z przepisu skorzystaliby tylko nieliczni - potrzebujący, tak jak to bywa w dotychczasowej praktyce.
I zrobi się miejsce dla absolwentów Szkoły. Przypadek?
"ujw" napisał:
I zrobi się miejsce dla absolwentów Szkoły. Przypadek?
to w rejonach
a po tych co pójdą w stan spoczynku z SO i SA będą miejsca dla Krewnych i Znajomych Królika
i git
"Gotka" napisał:
I zrobi się miejsce dla absolwentów Szkoły. Przypadek?
to w rejonach
a po tych co pójdą w stan spoczynku z SO i SA będą miejsca dla Krewnych i Znajomych Królika
i git
Bo to takie puzzle są
"Gotka" napisał:
I zrobi się miejsce dla absolwentów Szkoły. Przypadek?
to w rejonach
a po tych co pójdą w stan spoczynku z SO i SA będą miejsca dla Krewnych i Znajomych Królika
i git
Ja takich układów nie potrafię pojąć. Zawsze wydawało mi się, że sędzia ma stosować sprawiedliwość i w takim błędnym przekonaniu tkwiłam. Wystarczyło, że kilka razy wystąpiłam przed ZO o awans i oczy mi się otworzyły. Nie potrafię tego pojąć.
http://serwisy.gazetaprawna.pl/emerytury-i-renty/artykuly/594866,tylko_mundurowi_i_gornicy_nie_beda_pracowali_do_67_roku_zycia.html
Tylko mundurowi i górnicy nie będą pracowali do 67. roku życia
moja sekretarka mówi coś na temat togi jako munduru...
http://biznes.interia.pl/news/balcerowicz-solidarnosc-sie-kompromituje-protesty-przeciw,1771193
Leszek Balcerowicz mówi
"aj111" napisał:
Wystarczyło, że kilka razy wystąpiłam przed ZO o awans i oczy mi się otworzyły.
spróbuj jeszcze raz,słyszałem od kolegów , że KRS jest ukierunkowany przychylnie na tego rodzaju zgłoszenia na stanowisko sędziego okręgowego,jeśli masz pozytywne osiągnięcia,w co nie wątpię
Dziś projekt przyszedł do IS do zaopiniowania.
"kowboj" napisał:
Dziś projekt przyszedł do IS do zaopiniowania.
Gdzie można TO znaleźć?
"kowboj" napisał:
Dziś projekt przyszedł do IS do zaopiniowania.
To może napiszesz jak z tym naszym stanem spoczynku.
Na stronie KRS
http://www.krs.pl/main2.php?mnu=2&node=oper&view=3819
jest zestawienie tabelaryczne, z którego wynika, jak sędziowie korzystają z tego przywileju.
Jest to bardzo dobre zestawienie za argumentem utrzymania nam tego stanu spoczynku na dotychczasowych zasadach.
do kompletu przydałoby się też zestawienie ilu sędziów pracowało powyżej 65 roku życia.
Ale w tej sprawie nie o argumenty merytoryczne chodzi....
nich sie społeczeństwo cieszy....
"iga" napisał:
W przeciwnym razie sypną się zwolnienia lekarskie i zaczną się zatory w sądach. I to wyłącznie dlatego, że rzekomy "rzywilej" kogoś w oczy kole.
O tym oczywiście nikt nie pomyślał. I tak wygląda całe to "reformowanie"
"ziggy" napisał:
W przeciwnym razie sypną się zwolnienia lekarskie i zaczną się zatory w sądach. I to wyłącznie dlatego, że rzekomy "rzywilej" kogoś w oczy kole.
O tym oczywiście nikt nie pomyślał. I tak wygląda całe to "reformowanie"
A nie sypną się zwolnienia lekarskie, spokojnie: wystarczy, że takie zwolnienie będą 80% płacić . A właśnie podobno to już jest postanowione "u góry". Rzadko kto z nas będzie dbał o zdrowie, gdy mu pensję wtedy o 1/5 wtedy obetną.
no to będziesz na 80% w stanie spoczynku
"rosan" napisał:
no to będziesz na 80% w stanie spoczynku
Tak, to będzie taka pensja sędziego na starcie, czyli po odjęciu zmarszczkowego w całości
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.