Pokrzywdzony dokonał rejestracji wzoru przemysłowego w oparciu o art. 105 ustawy. Nie przeprowadzono postępowania o unieważnienie rejestracji . Oskarżony miał wprowadzać do obrotu wzory objęte ochroną. moja wątpliwość ma zasadniczy charakter: czy w toku postępowania karnego mogę (muszę) badać czy były materialne podstawy do rejestracji? czy ten wzór w momencie rejestracji był rzeczywiście wzorem nowym w rozumieniu art. 103 ust 1 ustawy ?
http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=261991&sid=3b7fad28b27ea309c79a5f2b87594fcb
Temat trochę pokrewny.
[ Dodano: Czw Lut 23, 2012 10:14 am ]
"zziajany" napisał:
Pokrzywdzony dokonał rejestracji wzoru przemysłowego w oparciu o art. 105 ustawy. Nie przeprowadzono postępowania o unieważnienie rejestracji . Oskarżony miał wprowadzać do obrotu wzory objęte ochroną. moja wątpliwość ma zasadniczy charakter: czy w toku postępowania karnego mogę (muszę) badać czy były materialne podstawy do rejestracji? czy ten wzór w momencie rejestracji był rzeczywiście wzorem nowym w rozumieniu art. 103 ust 1 ustawy ?
"rbk" napisał:
http://sedziowie.kei.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=261991&sid=3b7fad28b27ea309c79a5f2b87594fcb
Temat trochę pokrewny.
[ Dodano: Czw Lut 23, 2012 10:14 am ]
Pokrzywdzony dokonał rejestracji wzoru przemysłowego w oparciu o art. 105 ustawy. Nie przeprowadzono postępowania o unieważnienie rejestracji . Oskarżony miał wprowadzać do obrotu wzory objęte ochroną. moja wątpliwość ma zasadniczy charakter: czy w toku postępowania karnego mogę (muszę) badać czy były materialne podstawy do rejestracji? czy ten wzór w momencie rejestracji był rzeczywiście wzorem nowym w rozumieniu art. 103 ust 1 ustawy ?
Coś jeszcze z własności przemysłowej. Akt oskarżenia zarzuca czyn z art. 305 ust 3 PWP. Wskazuje jakąś kwotę szkody (nie bardzo można ją zweryfikować). Pokrzywdzony złożył wniosek o orzeczenie obowiązku naprawienia szkody, wyliczając ją jako 10% od szkody wskazanej w a/o (tyle wynosi marża pokrzywdzonego). Jednocześnie pełnomocnik pokrzywdzonego wskazuje, że szkoda jest dwutorowa: składają się na nią właśnie nieuzyskane 10% zysku ze sprzedaży oraz obniżenie renomy. Pokrzywdzony wskazuje jednocześnie, że w przypadku obniżenia renomy nie jest w stanie ustalić szkody, dlatego domaga się tylko 10%, tj. zysku ze sprzedaży zabezpieczonych towarów. Mam w związku z wnioskiem pokrzywdzonego problem, czy sposób wyliczenia jest do przyjęcia. Wydaje mi się, że nie - nie mam gwarancji, że nabywcy "odróbek" kupiliby oryginalne rzeczy. Niewątpliwie jest obniżenie renomy, ale w tym zakresie nawet pełnomocnik pokrzywdzonego nie jest w stanie wyliczyć szkody. Może ktoś miał podobny problem?
Ni miałem, ale rozumiem Twoje wątpliwości. Mam w ogóle szersze: czy w postępowaniu karnym możemy orzekać o lucrum cessans?
Dzięki za błyskawiczną odpowiedź. Chyba nie będę orzekać obowiązku i ewentualnie wyjaśnię to w uzasadnieniu
"Ewelina L" napisał:
Mam w związku z wnioskiem pokrzywdzonego problem, czy sposób wyliczenia jest do przyjęcia. Wydaje mi się, że nie - nie mam gwarancji, że nabywcy "odróbek" kupiliby oryginalne rzeczy.Dobrze Ci się wydaje, wysokość szkody musi być wyliczona precyzyjnie a nie hipotetycznie. Musieliby wykazać, jakieś zestawienia, ile konkretnych rzeczy sprzedawali w okresie, kiedy oskarżony nie działał i ile sprzedawali w okresie, kiedy działał. Dodać do tego należałoby wyliczenia, czy przypadkiem nie wzrosła w tym okresie sprzedaż danych towarów np. przez internet, czy w okolicy nie otworzono nowego sklepu z takim samym towarem czy też konkurencyjny towar nie zdobył większej popularności wśród nabywców. Zmiennych do wyliczeń jest moim zdaniem tak dużo, w tym dajmy na to kryzys światowy, pora roku, pogoda - np. moi koledzy ubiegłej zimy nie sprzedali praktycznie w ogóle soli drogowej (do zakładów mięsnych nie wysyłają) - że każde wyliczenie będzie obarczone błędem.