Forum sędziów
Dziś TK orzekł, że referendarz może przekazywać w epu wg właściwości
http://www.trybunal.gov.pl/index2.htm sprawa P 39/10
Myślę, że to dobre orzeczenie
Orzeczenie dotyczy tylko post elektronicznego.
W zwykłym upominawczym referendarz nadal niewiele może ( nie zawiesi, nie umorzy , nie przekarze wg własciwości)
"POZIOMKA" napisał:
Orzeczenie dotyczy tylko post elektronicznego.
W zwykłym upominawczym referendarz nadal niewiele może ( nie zawiesi, nie umorzy , nie przekaże wg własciwości)
Niestety. A w tym projekcie:
http://bip.ms.gov.pl/pl/projekty-aktow-prawnych/prawo-cywilne/download,1455,0.html
próbują powtórzyć ten sam błąd: w elektro-klauzulowym wszystko, a w papiero-klauzulowym - tylko nadać klauzulę.
"POZIOMKA" napisał:
Orzeczenie dotyczy tylko post elektronicznego.
W zwykłym upominawczym referendarz nadal niewiele może ( nie zawiesi, nie umorzy , nie przekarze wg własciwości)
No tak, ale przynajmniej KKPC ma zielone światło dla zmian, nad którymi ponoć pracuje.
nie należy tracić sedna tej regulacji, to przekazanie miało tylko charakter porządkujący (sprawa obligiem do e-sądu, to potem trzeba to rozesłać i stąd ktoś musiał wydać decyzję, a skoro info dla stron, no to było postanowieniem; to postanowienie nie było klasycznym w przedmiocie właściowości, nie było też zaskrżalne - ale to już konsekwencja całej tej regulacji)
ps. na marginesie to ludzie i TK mają czas żeby taki drobiazgami sie zajmować (że inaczej tego nie nazwę), bo to jest rozgrzebywanie systemu w sprawie tego nie wartej, bo właśnie porządkowej, dobrze że TK tu się chociaż nie pogubił, choć dla mnie pogubił sie w tym, że rozstrzygał w tak oczywistej sprawie (w sumie łatwy numer) a nie w czymś na czekamy, no ale to też wybór skarżąych, czym chcą TK korkować, a TK za bardzo przed tymi oczywistościami, jak widać - bronić się nie moża (no ale tu nie mam rozezanania możliwośći TK)
oczywistym jednak znanym nam absurdem jest, że referendarz może wydać nakaz zapłaty, a nie może uchylić go, gdy nie można doręczyć nakazu, wydać postanowienia o przekazaniu wg właściwości, uchlić nakazu i odrzucić pozwu, bo to rutyna procesowa, a oddawana sądowi
nadal jednak uważam, że zakres spraw oddawanych refernadarzom w związku z obserwowanym zbyt szerkoim odczytywaniem tego, co można w upom (nakaz w upom to nie propozycja dla strony, że powództwo uwzględnione, a jak się nie zgadzasz to sprzeciw) i w ten sposób jednak referndarz wchodzi w domenę sędziego jak administracyjny nadzór w niezawisłość sędziego
referendarz wszedł w domenę sędziego w chwili gdy ustawa przyznała mu kompetencje sądu.
i nie tyle wszedł co przejął od sędziego osobisty ciężar realizacji określonych zadań powierzonych sądom (tzn. rozpoznawanych w trybie postępowania sądowego) ku chwale Ojczyzny.
Sesz.
"POZIOMKA" napisał:
W zwykłym upominawczym referendarz nadal niewiele może ( nie zawiesi, nie umorzy , nie przekarze wg własciwości)
U mnie wszystko to robi referendarz.
Znam pogląd jednego z naszych wizytatorów, który uważa w przemiocie przekazania, że to może ref.
"pioter" napisał:
W zwykłym upominawczym referendarz nadal niewiele może ( nie zawiesi, nie umorzy , nie przekaże wg własciwości)
U mnie wszystko to robi referendarz.
Znam pogląd jednego z naszych wizytatorów, który uważa w przemiocie przekazania, że to może ref.
W upominawczym też? Nie tylko w klauzulowym? I przekazanie wg właściwości? Jak reagują sądy przekazane?
"mpałka" napisał:
W zwykłym upominawczym referendarz nadal niewiele może ( nie zawiesi, nie umorzy , nie przekaże wg własciwości)
U mnie wszystko to robi referendarz.
Znam pogląd jednego z naszych wizytatorów, który uważa w przemiocie przekazania, że to może ref.
W upominawczym też? Nie tylko w klauzulowym? I przekazanie wg właściwości? Jak reagują sądy przekazane?
W moim sądzie była taka sytacja, że sąd, któremu przekazał sprawę w Nc referendarz, odesłał akta zarządzeniem, w którym napisano, że postanowienie o przekazaniu wydała osoba nieuprawniona i dlatego nie wiąże ono tamtego sądu.
Czy u Was też zdarzają się sprawy przekazane z elektrycznego, gdzie ref stwierdza brak podstaw do wydania nakazu z uwagi na budzące wątpliwości okoliczności a następnie przekazuje do sądu ( tego prawdziwego). W szczególności chodzi mi o rozdęte uzasadnienie odnoszące się do "wątpliwości", w którym to uzasadnieniu przedstawiany jest pogląd prawny i zwalczana koncepcja powoda. Czyli jeszcze zanim zapadł wyrok przedstawiony jest de facto pogląd sądu ( bo niby elektryczny to także sąd) a także sporządzane jest uzasadnienie do stwierdzenia braku podstaw do wydania nakazu chociaż zażalenie na takie rozstrzygnięcie nie służy. Według mnie jest to próba jakiegoś wykazywania się, może pod katem zgłoszeń na wolne stanowiska sędziowskie, ale pozbawiona nie tylko podstaw prawnych ( chyba że się mylę) ale także ujawniająca poglądy prawne dotyczące oceny zgłoszonych roszczeń w sposób inny niż orzeczenie merytorycznie kończące postępowanie. Nie mam zwyczaju czepiać się jakichś drobnostek ale to akurat mnie denerwuje. Ale może czegoś nie kumam.
"mpałka" napisał:
W upominawczym też? Nie tylko w klauzulowym? I przekazanie wg właściwości? Jak reagują sądy przekazane?
Na razie nie słyszałem, aby coś wróciło.
"Mario 71" napisał:
Czy u Was też zdarzają się sprawy przekazane z elektrycznego, gdzie ref stwierdza brak podstaw do wydania nakazu z uwagi na budzące wątpliwości okoliczności a następnie przekazuje do sądu ( tego prawdziwego).
Mamy całe mnóstwo tych spraw, czasami to mam wrażenie, że w EPU nie wydaje sie nakazów, tylko rozsyła po całej Polsce prawy wg. wlaściwiosci.
"Mario 71" napisał:
W szczególności chodzi mi o rozdęte uzasadnienie odnoszące się do "wątpliwości", w którym to uzasadnieniu przedstawiany jest pogląd prawny i zwalczana koncepcja powoda. Czyli jeszcze zanim zapadł wyrok przedstawiony jest de facto pogląd sądu ( bo niby elektryczny to także sąd) a także sporządzane jest uzasadnienie do stwierdzenia braku podstaw do wydania nakazu chociaż zażalenie na takie rozstrzygnięcie nie służy. Według mnie jest to próba jakiegoś wykazywania się, może pod katem zgłoszeń na wolne stanowiska sędziowskie, ale pozbawiona nie tylko podstaw prawnych ( chyba że się mylę) ale także ujawniająca poglądy prawne dotyczące oceny zgłoszonych roszczeń w sposób inny niż orzeczenie merytorycznie kończące postępowanie.
Ja uważam, że raczej jest to jest sposób na pozbycie się spraw z referatu w prosty sposób, na jednym wzorku, przekazywanym sobie wzajemnie.
Dziwi mnie zwłaszcza, jak piszą (zwłaszcza w odniesieniu do dwóch funduszy sekurytyzacyjnych), że umowa cesji budzi wątpliwości, czy powód rzeczywiście nabył wierzytelnośc objętą pozwem (?).
"Mario 71" napisał:
Ale może czegoś nie kumam.
Może ja też
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.