Forum sędziów
W sprawie jest kilku pokrzywdzonych. Przed rozpoczęciem przewodu jeden z nich oświadczył, że będzie działał jako oskarżyciel. Po uchyleniu sprawy drugi z nich złożył takie oświadczenie. Wobec zmiany składu sprawa będzie się musiało toczyć od początku, a ja się zastanawiam czy to oznacza, że pozostałym pokrzywdzonym też się "otworzył" na nowo termin do zgłoszenia swego udziału jako oskarżyciel posiłkowy .
Ja dopuszczam.
"violan" napisał:
Ja dopuszczam.
a powiesz mi dlaczego "ja dopuszczam"
Ja dopuszczam, bo jak kiedyś nie dopuściłem to mi z tego powodu wyrok uchylili. W sumie to żaden argument ale SO zawsze ma rację .
W sumie chyba dlatego, że termin jest "do czasu rozpoczęcia przewodu sądowego" a skoro przewód otwiera się na nowo przy ponownym rozpoznaniu to chyba można.
"Volver" napisał:
Ja dopuszczam.
a powiesz mi dlaczego "ja dopuszczam"
"violan" napisał:
Volver napisał/a:
violan napisał/a:
Ja dopuszczam.
a powiesz mi dlaczego "ja dopuszczam"
"Ja Klaudiusz"
"zziajany" napisał:
Wobec zmiany składu sprawa będzie się musiało toczyć od początkuW takiej sytuacji w ogóle można wiele rzeczy, np. 387 kpk, natomiast zapomniałem a nie chce mi się szukać, czy najbliższy będzie jeszcze mógł odmówić składania zeznań, jeżeli wcześniej zgodził się zeznawać czy nie czy też odnosi się to tylko do uchylenia do ponownego. Natomiast co do posiłka to dopuściłbym.
"romanoza" napisał:
Wobec zmiany składu sprawa będzie się musiało toczyć od początkuW takiej sytuacji w ogóle można wiele rzeczy, np. 387 kpk, natomiast zapomniałem a nie chce mi się szukać, czy najbliższy będzie jeszcze mógł odmówić składania zeznań, jeżeli wcześniej zgodził się zeznawać czy nie czy też odnosi się to tylko do uchylenia do ponownego. Natomiast co do posiłka to dopuściłbym.
nie będzie mógł ( art. 186 &1 kpk )
"Alicja" napisał:
nie będzie mógł ( art. 186 &1 kpk )Już wiem o co chodziło, czy po zwrocie będzie mógł, chociaż ta teza
Sformułowanie "ierwsze zeznanie w postępowaniu sądowym" (art. 186 § 1 k.p.k.) nie odnosi się do sytuacji procesowej, w której sprawa po uchyleniu wyroku sądu pierwszej instancji została przekazana sądowi do ponownego rozpoznania i świadek jest ponownie przesłuchiwany.potwierdza zawartość przepisu. W pytaniu chodziło jednak o co innego i SN się mignął
OSNKW 2010/11/97, LEX nr 612390, OSP 2011/5/50, Biul.SN 2010/12/25-26
Ja po uchyle odmawiam. Przewód sądowy został już rozpoczęty przy pierwszym rozpoznaniu sprawy. Uznaję, że termin do złożenia wnisoku minął. Jak dotąd SO się nie czepia.
należy dopuścić, a właściwie to nie należy odmówić dopuszczenia. Pokrzywdzony może takie oświadczenie złożyć do czasu rozpoczęcia przewodu na rozprawie głównej. Nie jest powiedziane, że na pierwszej rozprawie głównej. Z tego wynika, że na pierwszej rozprawie głównej, na drugiej rozprawie głównej, na trzeciej rozprawie głównej... itd. Zawsze jak sprawę rozpoznaje sąd pierwszej instancji na rozprawie to mamy doczynienia z rozprawą główną. Apelację rozpoznaje natomiast sąd odwoławczy na rozprawie apelacyjnej.
W konsekwencji skoro wszystko jest od nowa, to jeżeli nie będę miał zawiadomionego choćby jednego pokrzywdzonego to powinienem odroczyć.
"zziajany" napisał:
W konsekwencji skoro wszystko jest od nowa, to jeżeli nie będę miał zawiadomionego choćby jednego pokrzywdzonego to powinienem odroczyć.
"zziajany" napisał:
W konsekwencji skoro wszystko jest od nowa, to jeżeli nie będę miał zawiadomionego choćby jednego pokrzywdzonego to powinienem odroczyć.
Oczywiście a co do 387 to tak na marginesie nie można zastosować przy zmianie składu, niby robimy od początku, ale to nie po uchyle i 387 nie wchodzi w grę tak mówi mądre orzeczcnictwo, a ja za nim powtarzam, bo może kogoś najdą wątpliwości tak jak mnie niedawno
to nie jestes sam mnie nachodzą przy każdej okazji
"kawa" napisał:
a co do 387 to tak na marginesie nie można zastosować przy zmianie składu, niby robimy od początku, ale to nie po uchyle i 387 nie wchodzi w grę tak mówi mądre orzeczcnictwo,
A ja podchodzę do sprawy elastyczniej od mądrego orzecznictwa : skoro oskarżony świadomie i dobrowolnie chce depeku i sensowne wnioski co do kary składa, a pokrzywdzeni i prok się nie sprzeciwiają, to uwzględniam, bo nie ma przepisu, który by mi tego kategorycznie zabraniał.
Sam SN powiedział, że po uchyle można stosować 387, ba wezwał sąd meriti do zobowiązania oskarżonego do sformułownaai takiego wniosku:
Wyrok z dnia 7 lipca 2006 r., III KK 405/05
1. W sytuacji, gdy wniosek z art. 387 k.p.k. pozostaje w sprzeczności z wymogami prawa, obowiązkiem prokuratora było wskazanie na to lub wyrażenie sprzeciwu, a obowiązkiem sądu pouczenie oskarżonego o przepisach prawa karnego i żądanie odpowiedniego zmodyfikowania wniosku, jeżeli ma on być uwzględniony. Tego nie uczyniono. Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy sąd powinien zatem wezwać oskarżonego do ponownego sformułowania swego wniosku o skazanie w zakresie sugerowanych kar jednostkowych i kary łącznej, bacząc by, tak te pierwsze jak i kara łączna, pozostawały w zgodzie w wymogami prawa karnego materialnego.
2. Jeżeli oskarżony sam nie zasugeruje w ponownym postępowaniu wniosku z art. 387 k.p.k. zakładającego surowsze jego ukaranie w zakresie kary łącznej niż w zaskarżonym wyroku, nie powinno dojść do surowszego jego ukarania. Byłoby to bowiem sprzeczne z podstawowymi gwarancjami oskarżonego, w tym i płynącymi z instytucji uregulowanej w art. 387 k.p.k. Oskarżony, który w zamian za wniosek powodujący znaczne przyspieszenie i skrócenie procesu, łączący się w tym postępowaniu także z przyznaniem się do winy, korzysta z określonych koncesji m.in. w zakresie kary, nie powinien ponosić następnie ujemnych konsekwencji uchybień, których dopuścili się w tej sprawie także prokurator i sąd przy procedowaniu w przedmiocie tego wniosku.
LEX nr 193008
"klurg" napisał:
Sam SN powiedział, że po uchyle można stosować 387, ba wezwał sąd meriti do zobowiązania oskarżonego do sformułownaai takiego wniosku:
Wyrok z dnia 7 lipca 2006 r., III KK 405/05
Jeśli ktoś składa wniosek z art. 387 k.p.k. do czasu zakończenia pierwszego przesłuchania na rozprawie, a potem zapada wyrok który zostaje uchylony, to w toku ponownego procesu w pierwszej instancji nadal mamy w tej sprawie wniosek z art. 387 k.p.k. który złożono w ustawowym terminie i nie dziwi mnie, że SN stwierdził, że należy go jeszcze raz rozpoznać.
"romanoza" napisał:
Wobec zmiany składu sprawa będzie się musiało toczyć od początkuW takiej sytuacji w ogóle można wiele rzeczy, np. 387 kpk, natomiast zapomniałem a nie chce mi się szukać, czy najbliższy będzie jeszcze mógł odmówić składania zeznań, jeżeli wcześniej zgodził się zeznawać czy nie czy też odnosi się to tylko do uchylenia do ponownego. Natomiast co do posiłka to dopuściłbym.
Ja miałem taką samą sytuację i dopusciłęm i była apelacja od oskarzyciela posiłkowego, rozpoznana przez SO i utrzymane w mocy.
Dobry wieczór Panie i Panowie Sędziowie!
Potrzebuję Waszej pomocy w sprawie, której jestem stroną. (Jeśli administrator przesunie mój wątek do działu Help for student nie obrażę się…) 🙏🏻
Sprawa rzecz jasna cywilna.
Otrzymałem wyrok pierwszej instancji, mój „rofesjonalny pełnomocnik” nie spisał się. Jestem z niego niezadowolony i chcę mu cofnąć pełnomocnictwo, zabrać dokumenty i pójść dwie ulice dalej do innej kancelarii, ale nagli mnie termin na odwołanie. Nie chcę oczywiście, aby je pisał mój dotychczasowy pełnomocnik.
Jak wygląda zatem procedura zmiany pełnomocnika. Nowy adwokat musi w końcu zapoznać się z kilkoma tomami akt, a na to potrzeba czasu - czas na odwołanie biegnie…
Wiem, że termin na odwołanie jest określony w ustawie. Czy sąd w takim wypadku (zmiana pełnomocnika, który musi zapoznać się z aktami) może go wydłużyć? Jeśli tak, to o ile?
sorrki ale porad prawnych nie udzielamy ❌
Po poradę prawną pójdę do nowego adwokata w poniedziałek, ale od Was chciałem się dowiedzieć czego mogę się spodziewać.
Co do porad prawnych. Gdybyście ich udzielali to na pewno zarobilibyście więcej niż w sądzie.
Pozdrawiam.
co innego pomoc w rozwiązywaniu kazusów na poziomie akademickim, co innego pomoc w konkretnej sprawie.