Załóżmy że w trakcie procesu ORA zmienia pełnomocnika z urzędu z jednego na drugiego. Pełnomocnik z urzędu numer jeden wnosi o przyznanie mu wynagrodzenia.
Dajecie takiemu pełnomocnikowi wynagrodzenie i ile (na jakich zasadach) ?
nie daję
"Dred" napisał:
nie daję
nikt się nie domagał...
z jakiego powodu nastąpiła u Ciebie zmiana pełnomocnika?
"Dred" napisał:
z jakiego powodu nastąpiła u Ciebie zmiana pełnomocnika?
"Johnson" napisał:
z jakiego powodu nastąpiła u Ciebie zmiana pełnomocnika?
"Dred" napisał:
Johnson napisał/a:
Dred napisał/a:
z jakiego powodu nastąpiła u Ciebie zmiana pełnomocnika?
Z powodu rozmnażania się przez adwokatkę
jak tak, to nie!
Wstrętni męscy szowiniści
"Joasia" napisał:
Wstrętni męscy szowiniści
ja w razie zmiany w toku procesu pełnomocnika z urzędu przyznaję jednemu i drugiemu wynagrodzenie - biorę całą stawkę za daną sprawę i dzielę ją na części odpowiadające ich wkładowi pracy w sprawę (wedle mojej oceny)
ropuch zdaje się tez tak zrobił
wydział odwolawczy na to jak na lato
"Joasia" napisał:
Wstrętni męscy szowiniści
Owszem ropuch też tak zrobił dwukrotnie. Złożony zaś wniosek w toku postępowania oddalił jako przedwczesny.
"ropuch" napisał:
Owszem ropuch też tak zrobił dwukrotnie. Złożony zaś wniosek w toku postępowania oddalił jako przedwczesny.
moim zdaniem nie musi czekać i ja zasądziłam temu zwolnionemu wcześniej
Moim zdaniem oba musza czekać do zakończenia postępowania bo przed nie wiadomo od kogo te koszty zasądzić.
"ropuch" napisał:
Moim zdaniem oba musza czekać do zakończenia postępowania bo przed nie wiadomo od kogo te koszty zasądzić.przychylam! poza tym skoro tak jak Gotka dzielicie wynagrodzenie uwzględniając wkład pracy, to chyba należałoby poczekać do końca i zobaczyć jak dużo albo mało napracował się ten drugi... albo trzeci...
"Johnson" napisał:
Wstrętni męscy szowiniści